LOL - League of Legends

[mefiperes 0]

Ja ostatnio na około 1500 elo miałem pod rząd trzy gry z dwoma afkerami od pierwszej minuty. Co najlepsze- pod koniec, jak już dostawaliśmy ostro w 3v5, to nagle się pojawiali i pisali coś w stylu: omg noobs every game. Nie rozumiem ludzi, jakaś grupka chyba ostatnio postanowiła ostro potrollować. Najlepiej to grać duo- mniejsza szansa na trolla.

[mateusz111 0]

Dnia 25.06.2012 o 19:23, mefiperes napisał:

Ja ostatnio na około 1500 elo miałem pod rząd trzy gry z dwoma afkerami od pierwszej
minuty. Co najlepsze- pod koniec, jak już dostawaliśmy ostro w 3v5, to nagle się pojawiali
i pisali coś w stylu: omg noobs every game. Nie rozumiem ludzi, jakaś grupka chyba ostatnio
postanowiła ostro potrollować. Najlepiej to grać duo- mniejsza szansa na trolla.

ale przy graniu duo jest wieksza szansa na idiotow w teamie xd

[Luzac 2]

Dnia 25.06.2012 o 15:50, Outlander-pro napisał:

/ciach/

Niestety do tego trzeba się przyzwyczaić, albo znaleźć sobie ekipę. LoL lubi dobierać gracza z takimi współzawodnikami, że głowa mała. Trzeba zacisnąć zęby i liczyć na odwrócenie passy. A szlag potrafi trafić, ostatnio po raz pierwszy w mojej karierze zdarzyło mi się nie wytrzymać do dwudziestej minuty, pokazać ptaka reszcie i wyjść z gry(a tych 2300 gier już rozegrałem). Budo nieco źle to ujął, na początku trzeba sobie postawić cel by wyrównać do zera, jeśli jest się pod kreską. Ale potem piąć się tylko wyżej. Ale i tak jest tylko nieznacznie lepiej bo matchmaking w tej grze to prawdziwy sku...mbag. Zwłaszcza, jeśli ktoś chce sobie tylko pograć w normalach.

[Pablo_Querte 1]

Jak grasz z Polakami to co się dziwisz, że nie znają angielskiego xD

[Luzac 2]

Pablo... U NO KNOW INGLISZ?! U POLISH, RAJT?

[mefiperes 0]

Chyba że sam z kolegą damy ciała. :D

--
Łatwo rozpoznać Polaków w LoLu. Ci zazwyczaj po każdym mniejszym failu wyzywają wszystkich od f... russians. :D

[sirufok 1]

Dnia 25.06.2012 o 17:02, Budo napisał:

Postaraj się mieć bilans porażek i zwycięstw ok 0 i nie niżej (najlepiej wyżej), to ograniczy
nieco liczbę trolli :)

Dobry żart ;]

@IlMOD

Dnia 25.06.2012 o 17:02, Budo napisał:

Tak z 10-20% winów więcej zapewnia w miarę przyjemną grę.

Jeszcze lepszy żart ;]

[IlMOD 0]

Dnia 25.06.2012 o 19:40, sirufok napisał:

@IlMOD
> Tak z 10-20% winów więcej zapewnia w miarę przyjemną grę.

Jeszcze lepszy żart ;]

Bo jeśli masz dużo na + to znaczy, że umiesz klikać "ignore" w grze ;p

[Pablo_Querte 1]

Dnia 25.06.2012 o 19:30, luzac napisał:

Pablo... U NO KNOW INGLISZ?! U POLISH, RAJT?

Akurat do mnie ciągle po hiszpańsku piszą xD

[Budo 0]

Dnia 25.06.2012 o 19:40, sirufok napisał:

Dobry żart ;]

Ja zauważyłem różnicę. Wiadomo, że trolle są wszędzie i na 2k elo też, ale imo im więcej gier i lepsze w/l, tym ryzyko trafienia na idiotę mniejsze.

[AngelonMarcus 0]

Wiadomo coś o nowym champie, albo mapie, cokolwiek?

[ziptofaf 2]

Dnia 25.06.2012 o 20:54, Budo napisał:

> Dobry żart ;]

Ja zauważyłem różnicę. Wiadomo, że trolle są wszędzie i na 2k elo też, ale imo im więcej
gier i lepsze w/l, tym ryzyko trafienia na idiotę mniejsze.

W zasadzie to nie. Rozmawiałem ze sporą ilością osób z ELO od 1800-2100. I ponoć często na gold elo trudniej o trolle niż na platynie. Bo w pierwszym przypadku ludziom się jeszcze "chce" (uwaga - chce = i tak trzeba tryhardować, szanse na to że to twoja drużyna cię wycarruje są raczej niewielkie). A po wbiciu 2k? "A co tam, jazda dowolna, i tak mam ELO którego zazdrości mi 99.9% graczy i nawet jak spadnę o 100 to i tak się nic nie stanie". Smutne ale prawdziwe, mówił o tym choćby Elementz (który zresztą chce aby w solo queue imiona sojuszników nie były pokazane bo go celowo inni trollują) czy Ego Ignaxio. Zwłaszcza że większość osób z 2k to już traktuje rankedy jak normale - po 10 i więcej meczy dziennie, bez żadnej przerwy pomiędzy nimi. Nie wierzę że są w stanie zachować 100% skupienia przez więcej niż 3-4 bo to się po prostu nie da.

[Kryhuu 0]

Dnia 25.06.2012 o 21:05, ziptofaf napisał:

/..../

Nie widzę w tym nic złego. Ja gram tylko rankedy, też po kilka z rzędu czy w ekstremalnych przypadkach kilkanaście. Nie tryharduje, testuje sobie nowe postacie, czasem trolluje, gram dla przyjemności. Trzymam się na 1500-1600 od długiego czasu. Wychodzę z założenia, że nawet największe tryhardzenie nie przynosi efektu w postaci stałego wzrostu elo bo zawsze ktoś coś spieprzy w drużynie, więc gram na chillu i suma sumarum wychodzi to samo. Przy 10 osobach w drużynie czynnik losowy jest zbyt wysoki.

[ziptofaf 2]

Dnia 25.06.2012 o 21:12, Kryhuu napisał:

> /..../
Nie widzę w tym nic złego. Ja gram tylko rankedy, też po kilka z rzędu czy w ekstremalnych
przypadkach kilkanaście. Nie tryharduje, testuje sobie nowe postacie, czasem trolluje,
gram dla przyjemności. Trzymam się na 1500-1600 od długiego czasu. Wychodzę z założenia,
że nawet największe tryhardzenie nie przynosi efektu w postaci stałego wzrostu elo bo
zawsze ktoś coś spieprzy w drużynie, więc gram na chillu i suma sumarum wychodzi to samo.
Przy 10 osobach w drużynie czynnik losowy jest zbyt wysoki.

Ja z kolei mam zupełnie inny system i staram się 3-4 gier dziennie nie przekraczać, najlepiej okraszonych rozgrzewką w normalu i przerwami. Nieco więcej zdarza się jeśli mam dobrą passę, z kolei po 2 przegranych pod rząd nie gram już więcej danego dnia. I jasne że zawsze ktoś coś spieprzy w drużynie. Tyle że przeciwnicy lepsi nie są. Prawda jest tak że solo queue polega nie na jakichś pro akcjach a po prostu wykorzystaniu błędów przeciwnika. Których ZAWSZE jest pełno. No i nawet sama matematyka mówi wprost - we wrogim teamie jest max. 5 trolli, w twom max. 4 jeśli samemu nie trollujesz. Dlatego wolę raczej być przygotowanym do gry na maxa, zwłaszcza w Ranked Arranged 5 gdzie może trafi się 1400 elo które zjedziesz na lanie w 40 sekund ale może i 2000 i trzeba dać z siebie absolutnie wszystko żeby wygrać. Zresztą w solo też możesz trafić na fanatyka danej postaci/lane'a który ma tam z 1000+ gier a ja jednak wolę wygrać chociaż tą fazę gry.

Choć od ostatniego patcha na US w zasadzie nie da się grać rankedów i nawet nie próbuję. Zbugowane barony, dragony, Lee Sin którego Q freezuje go na 10 sekund, mecze w których nikogo nie trafi DC są rzadkością, godzinne kolejki. Nie mam po co się męczyć w takich warunkach ;)

[windows00 0]

Dnia 25.06.2012 o 21:05, AngelonMarcus napisał:

Wiadomo coś o nowym champie, albo mapie, cokolwiek?

Tak.

[Ecko09 0]

Dnia 25.06.2012 o 21:05, AngelonMarcus napisał:

Wiadomo coś o nowym champie, albo mapie, cokolwiek?

http://www.reddit.com/r/leagueoflegends/
W wyszukiwarke wpisz jayce i Proving grounds.

[Luzac 2]

http://euw.leagueoflegends.com/board/showthread.php?t=744893

Bardzo fajnie zapowiadający się komiks w uniwersum League of Legends.

[Outlander-pro 0]

Dnia 25.06.2012 o 19:28, Pablo_Querte napisał:

Jak grasz z Polakami to co się dziwisz, że nie znają angielskiego xD

Przecież napisałem, że chodziło o Czechów :P

Nie no, musiałem wylać trochę swojego rage''a na forum, potem pograłem trochę więcej i było już lepiej, raczej bez tragicznych trolli. Czasem człowiek wygrywa bez problemu 7 gier pod rząd, tylko po to by 7 pod rząd przegrać, to potrafi zirytować ;)
Btw bawi mnie jak siedzę w lobby i nagle ktoś pyta "ej kto polak" i od razu ktoś lobby opuszcza xD I dobrze, dość tych Franków12 czy innych Mordercuf97.

[Hydro2 0]

Dnia 26.06.2012 o 01:10, Outlander-pro napisał:

> Jak grasz z Polakami to co się dziwisz, że nie znają angielskiego xD
Przecież napisałem, że chodziło o Czechów :P

Nie no, musiałem wylać trochę swojego rage''a na forum, potem pograłem trochę więcej
i było już lepiej, raczej bez tragicznych trolli. Czasem człowiek wygrywa bez problemu
7 gier pod rząd, tylko po to by 7 pod rząd przegrać, to potrafi zirytować ;)
Btw bawi mnie jak siedzę w lobby i nagle ktoś pyta "ej kto polak" i od razu ktoś lobby
opuszcza xD I dobrze, dość tych Franków12 czy innych Mordercuf97.

Ja grając ze znajomym tak robię- więcej niż jeden Polak i po prostu wychodzę, szkoda nerwów, a 5 minut to nie 20

[Budo 0]

Dnia 26.06.2012 o 08:03, Hydro2 napisał:

Ja grając ze znajomym tak robię- więcej niż jeden Polak i po prostu wychodzę, szkoda
nerwów, a 5 minut to nie 20

No to miłego bana.