Zaloguj się, aby obserwować  
nightfaler

LOL - League of Legends

42722 postów w tym temacie

Dnia 24.09.2013 o 21:56, Budo napisał:

> Niech ktoś tylko powie, że nie przegrywa się przez team...
> 18/6 Kassa
> 12/5 Diana
> I nie... nie wygrałem.

Jak nie potrafisz czegoś takiego wycarrować nafeedowanym kassadinem, to tak, przegrywasz
przez siebie.

Różnica jest, w Nafeedowanym kassadinem i nafeedowanym całym przeciwnym teamem. Jak nasz adc chodził solo, przez co go wyłapywali, top przegrał z miejsca, a jungler dawał ganki z dupoy, gdzie ginął on i linia. Nie mówię, był moment przewagi, ale to nie tylko moja wina.
Edit, nie mam w zwyczaju wbijać się w 3-4 przeciwników, wiedząc, ze robię to bez pokrycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.09.2013 o 21:55, QST07 napisał:

Niech ktoś tylko powie, że nie przegrywa się przez team...
18/6 Kassa
12/5 Diana
I nie... nie wygrałem.


W tej grze nie chodzi o to kto ma więcej killi Kappa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>ciach
I tak nic nie przebije mojego dzisiejszego rankeda, kiedy jeden z największych cymbałów w historii LoLa jakiego widziałem napisał notkę autorstwa jego mamy, że jest opóźniony w rozwoju i żebyśmy nie przezywali go, bo się denerwuje i prawie płacze.I to nie był żaden troll, bo koleś nie miał żadnego pojęcia o co chodzi w tej grze. Po tym opadły mi wszystkie kończyny i zastanowiłem się dobrze, czy kiedykolwiek jeszcze zagram jakiegoś ranka >.<

Oczywiście lose, bo reszta też wydawała się opóźniona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zrozum. Nie wygrasz wszystkiego. Klikasz "Play" ze świadomością, że możesz tą grę przegrać. Ale nie da się cały czas przegrywać przez team. Zdarza się, faktycznie. 2x AFK, a przeciwnej smurf/boosting. Rozumiem. Ale nie szans, żeby coś takiego się działo cały czas, więc spokojnie spobie odpocznij po takiej przegranej i jedziesz dalej.
Poza tym jeśli masz tyle killi Kassadinem, to na pewno z roamu. Powiedz mi, co robiłeś po killu? Uciekałeś do siebie na linię? A może zdobyłeś wieżę/smoka/buffa/dużego wraitha/golema/wilka? O to tu chodzi. Nawet o takie małe zdobywanie przewagi. Poza tym mieć golda tylko u jednej postaci w teamie to bardzo źle. Wystarczy focus. Dlatego lepiej oddawać część killi, zwłaszcza jeśli nie jesteś tego w stanie sam pociągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja teoria jest taka, jak 2 linie przegrywają to 3cia nie jest sama w stanie wycarrować wszystkiego. Jak ja wbijalem na linie to moj team byl na resztkach hp, wiadomo Hecarima nie jestem w stanie przescighnac, szczegolnie, ze on wczesniej na linie wjechal. Jak ja przychodzilem to dokanczlem i dawalem zloto za asysty i kill jak ktos sie nie bal biegac z maly hp, potem juz nie moglem ze wzgledu na burst. Niech opiszę sytuację, idziemy midem od strony fioletowej, nas 4 widzi underlevelled corkiego (ichni feeder) tylko, że corki jakoś dziwnie się cofał i wracał. No to piszę do teamu, że to bait, ale Ashka już była przy drugim towerze i weszła w krzaki, gdzie oczywiscie zburstowali ją w 3 sek. Wywiazal się teamfight, gdzie wszystko zleciało na mnie, a ja cudem uciekłem riftem. Oczywiscie pretensje były do mnie od aski bo probuje

Spoiler

spierdalać

z resztką hpo, nie majc możliwosci burstu. I tu nie chodzi o to, że nie jestem w stanie sam pociągnąc, ale jak rene w moim teamie woli farmić, ashka idzie jako front line, a blitz ma wadę wzroku to ja się zapytam jak tu grać... Już nie mówiać o tym, że przeciwny team po grze pisze "sorry kass for your team" "you don''t belong here" czy chociażby "gg wp kass, hope you wont get morons next time" -.-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdzę, że miałeś szansę akurat to wycarrować. Nie da się wszystkiego wygrać. Ale jeśli zasługujesz na więcej to wyjdziesz i tyle. Ja np. Wylazłem z tego Bronze III do Golda praktycznie mida nie grając. Ludzie niech się biją na midzie - zwykle tam mają podobny poziom. A czego tam nie umieli? Dobijać stworków i inicjować. Więc zacząłem grać ADC/Jungle. Opłaciło się. Pick Tris - jesteś nie do złapania, a ze swoim zasięgiem zjadasz wszystko zanim uda im się podejść do Twoich tanków. Tylko trzeba umieć farmić.
Jungle - pomagasz gdzie się da, nie ma, że nie zdążysz. Ward w jungli przeciwnika, wiesz gdzie idzie - robisz countergank. Thats all. No i dobra inicjacja wygrywa grę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.09.2013 o 23:25, QST07 napisał:

Moja teoria jest taka, jak 2 linie przegrywają to 3cia nie jest sama w stanie wycarrować


Przestań grać teorią to zaczniesz wygrywać. Wystarczy się nie poddawać, trzymać w kupie z teamem i czekać na błąd przeciwnika. Bo bardzo często jest tak, że gdy przeciwnik łatwo zdobywał przewagę w grze i jest sfeedowany to zaczyna grać na luzie pushując samotnie, bo myślą, że jest już nietykalny.
Jeśli samemu jesteś sfeedowany w grze to zacznij rządzić i decydować co team ma robić. To naprawdę działa w większości przypadków (pomijam te, gdy team jest juz w trakcie flejmowania jeden na drugiego). Wystarczy napisać parę zdań, wykorzystać błąd przeciwnika i gra może wyglądać inaczej.

Taka jest moja teoria, ale jeśli ktoś uważa, że jest dobry, a i tak przegrywa, to albo nie umie grać jako team, albo nie umie grac w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pary półfinałowe

Spoiler

Fnatic vs Royal
SKT T1 vs NaJin Sword

SKT T1 gładko wygrali tak jak można się było tego spodziewać. Royal vs OMG fantastyczne mecze, Royal zamknął usta wszystkim tym co to twierdzili, że OMG specjalnie przegrało finał Regionalsów. No chyba jednak nie specjalnie. A Uzi udowodnił, że cały ten hype wokół niego jest uzasadniony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To już nawet nie chodzi o to, że ktoś umie/nie umie grać, ale że takie płakusianie na forum to przedstawianie sytuacji z jednej tylko strony.
Bo ile razy jest tak, że nam nie idzie jakoś wybitnie, ale jednak team grę wyciągnie? Ile razy jest tak, że nasz team jest badziewny, ale przeciwnik ma feedera? Ile razy jest tak, że w przeciwnym teamie też ktoś się nafeeduje kassadinem, a jednak grę wygrywamy my, bo reszta przeciwników to warzywa?

Widzę tylko płakanie o to, że "jedna gra mi poszła tak dobrze a jednak nie wygrałem", a nie widzę radości z tego, ile gier beznadziejnych ktoś wygrał za mnie. Bzdurne podejście absolutnie wbrew wszelkiej naturze, liczenie, że jak się uda nafeedować to ZAWSZE grę się wyciągnie. Statystyka tak nie działa, przykro mi, w przyrodzie nic nie ginie, to wyrównanie w stosunku tych wszystkich gier, które się wygrało w momencie, kiedy się na to nie zasługiwało.

Rada, żeby wygrywać? Graj lepiej. Będziesz nafeedowany częściej. Rzadziej trafi się gra, w której mimo nażarcia się przegrasz. Po prostu GRAJ LEPIEJ. A nie płaczesz, że natura to natura i poza Tobą jest jeszcze 9 innych graczy, którym w tej akurat grze poszło tak a nie inaczej. Ostatnio miałem double afk premade w wygranej grze (przewaga kilkunastu fragów, mieliśmy wszystkie turrety podczas gdy przeciwnik stracił większość, zebraliśmy wszystkie smoki), ale poszli sobie i gra przewalona. Trudno, zdarza się, jakoś nie przybiegłem wylewać żalów na forum, bo rozumiem, że tak jak czasami jest afk u przeciwnika, tak tym razem trafił się u mnie- mniejsza o to, czy w grze wygranej czy przegranej, po prostu się trafił. Zagram następną grę i przeżyję. Graj dalej i rób swoje, jeżeli jesteś dobry- oliwa sprawiedliwa wypłynie. Może zajmie to dużo czasu- trudno, ale to jest gra, w której "zyski" w postaci winów istotne są perspektywicznie (np. w postaci 65/100 wygranych gier), a pojedyncza gra nijak nie będzie sprawiedliwa. Sprawiedliwa to gra może być gdy analizujemy kilkaset gier, i mamy więcej wygranych niż przegranych- wtedy to znaczy, że jesteśmy lepsi niż gracze wokół nas. Pojedyncza gra zaś nie świadczy praktycznie o niczym. To zbiór zmiennych losowych, takich jak szczęście, głupota graczy i inne takie bzdety. Skill wychodzi przy analizie gier dziesiątek i setek, nie w pojedynczym meczu. Żeby był widoczny w meczu pojedynczym, trzeba być NAPRAWDĘ dobrym i wybijać się do Diamenta w 50gier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.09.2013 o 21:55, QST07 napisał:

Niech ktoś tylko powie, że nie przegrywa się przez team...
18/6 Kassa
12/5 Diana
I nie... nie wygrałem.

Sporo deadow. Znaczy to, ze czasami rzucales sie po killa w zamian za swoja smierc co jest bledem gdy sie probuje carriowac. Duzo killi co znaczy ze gry byly dosyc dlugie (prawdopodobnie 40+ minut). Gdy miales taka przewage w early pownienes sie starac ja wykorzystac jak najbardziej do pushowania, a nie zdobywania wioeskzej ilosci killi.
I tak wlasciwie to ten score na dianie wcale nie jest jakis wybitny. Jesli nie miales 15+ asyst to sie nie dziwie ze przegrales.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.09.2013 o 20:39, Dziam_dziam napisał:

To lepsze.


Wygląda trochę jak Harley Quinn z Batmana tylko dać jej strój harlekina i wielgachny młotek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oby ta Jinx była junglerem... Akurat chciałem kupić sobie jakiegos fajnego junglera za 6300 z tych nowych OP, a ona wydała by sie świetna.
P.S WildTurtla ogląda 40k człowieków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.09.2013 o 00:32, Antek100100 napisał:

Oby ta Jinx była junglerem... Akurat chciałem kupić sobie jakiegos fajnego junglera za
6300 z tych nowych OP, a ona wydała by sie świetna.
P.S WildTurtla ogląda 40k człowieków.

Raczej adc, sądząc po grafice, na ktorej trzyma pistolet, i zaraz obok zdjecie bazuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Geez, idzie coś zrobić z 300+ pingu przy grze na laptopie? Wszystko sie ściąga po 2mb/s, strony migiem sie ładują, a te gówno nawet siedząc metr od routera dalej ma lagi przy których nie idzie kompletnie nic zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.09.2013 o 19:05, Kamil2142 napisał:

Geez, idzie coś zrobić z 300+ pingu przy grze na laptopie? Wszystko sie ściąga po 2mb/s,
strony migiem sie ładują, a te gówno nawet siedząc metr od routera dalej ma lagi przy
których nie idzie kompletnie nic zrobić...


Co to za internet masz? Ja czasami nie mając internetu udostępniałem sobie z komórki internet 3G gdzie prędkość pobierania była około 0,5-1mb, ale ping góra 120 czyli playable.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować