LOL - League of Legends

[Madoc 0]

Dnia 12.01.2011 o 22:30, Wielki_Bubba napisał:

Bez run nie masz równych szans. Mana reg na większości championów daje znaczącą przewagę.
Tak samo arm pen na wszystkich AD carry. Bez tego nawet się nie da harrasować.

Żeby zobaczyć jakiś efekt, trzeba kupić więcej tych run. Nie potrzebuję tego. Ja wchodzę, gram mecz, dwa i wychodzę. Pewnie, nie będę tak dobry jak ty, ale nie potrzebuję tego. Jeśli ktoś chce być najlepszy, to owszem, niech kupuje runy- skoro jest opcja ulepszenia czempionów, to warto z niej korzystać. Ale ja wolę wydawać swoje punkty na czempionów, którzy mi się spodobali.

[Budo 0]

/.../

Ja nie chcę być najlepszy i nie gram dużo, ale wolę mieć przygotowany chociaż jeden runepage na różnych championów. Ciągle nie rozumiesz, że to ma wpływ na grę, za wygrane masz więcej ip, co samo się napędza. Same quinty na życie to bodajże 100 hp różnicy, nie mówiąc o mana regen, dodge, magic resist, armor penetration, czy jeszcze innych runach, które naprawdę robią różnicę.

[Ecko09 0]

Swoją drogą skoro ta Magma ma być taka duża to ciekawe ile średnio będzie trwać 1 meczyk.

[Mange 0]

A ja jestem tak dobry, że i bez tego ownie. Wystarczy, że teamy są wyrównane, a ja bez problem się wybiję i legendary, double tirple :D Run nie kupuję, bo wolę chepiony zmieniać jak skarpetki.
.
A tak na serio to uważam, że runy w normal games są mi niepotrzebne bo przeciwnicy tego nie wymagają, ranked nie gram więc nie kupuję.
.
Wczoraj miałem niezły mecz WW(jungla bez run o_O). Bulid zrobiłem jaki zrobiłem bo o ile w early miałem dość spokojnie i łatwa mimo, że Shaco też junglował co opóźniło mnie(nie miałem jak zbierać buffów po ich stronie), to w mid game ostro nas cisnęli. Nidalee i Nasus mimo, że coś tam grali to niezbyt im to wychodziło. Na szczęście Shaco na cały czas słabo ogarniał to pozwoliło mi się utrzymać w grze ze statami 7/8/6. Broniliśmy się spory kawałek czasu ale jak skończyłem Guardiana to coś się zmieniło. Mogliśmy śmielej wychodzić z bazy i walczyć. Ja cały czas zbierałem kille i nie ginąłem no i po chwili zakupiłem Banshee, wtedy to był koniec dla wrogów. Nie mieli mnie jak zabić, a ja ich kosiłem jak chciałem. Próbowali coś zrobić ale albo ich skill sie odbił abo ja miałem respa dzięki Angelowi. I co mnie bardzo zaskoczyło miałem spory dmg i hp im schodziło bardzo szybko. Zawsze byłem rozdarty bo niby taki bulid co zrobiłem, nie zapewnia dmg, a daje przeżywalność i inne resisty, ale zmieniłem zdanie. Ciężko mnie ubić, a mam jeszcze 2 sloty które wykorzystuje na dmg. Warwick IMBA i będę nim sporo grał.
http://screenshot.xfire.com/s/109435422-4.jpg

[Mange 0]

Jeszcze jedno przemyślenie dot. WW. Grałem już niem 5 mecz (był też 6 ale miałem pilną sprawę i jak wróciłem to już raz zginąłem, i miałem 9 lvl straty do tego z najniższym) i co jeszcze mi się nie zdarzyło wszystkie wygrałem. Nawet jak było ciężko to mecz kończę z dobrymi statami. Nie wiem czy to zasługo WW czy też jungli ale gra się o wiele łatwiej i nie sposób być pokarmem.
.
NdysH zamieścił na stronie 265 listę graczy EU. Niech admin przypnie tego posta.

[Yawei 0]

WW - jedna z trzech postaci przy ktorych nie trzeba miec duzych umiejetnosci zeby calkiem wysoko zajsc (pozostale dwie to Sion (AP) i Shen)

@Runy a granie tylko dla przyjemnosci
Majac runy gra sie o wiele przyjemniej, mozesz pominac niektore itemki czy po prostu czesciej wygrywac na lane. Owszem, zdarzaja sie przegrane partie ktore byly przyjemne, ale "przyjemnych wygranych" jest o wiele wiecej. Po prostu warto. Runy na manaregen to cos powyzej 1 champa za 3 tysiace czyli naprawde malo.

@edit
na ww polecam budowac spirit visage oraz butki: Merce (jezeli przeciwnik ma duzo cc), swiftnessy(zeby latwiej dogonic i zestunowac z ulti) bądź cdr zeby miec czesciej ulti.

[Shiroraikou 0]

Dnia 12.01.2011 o 16:54, Stein napisał:

Jakie runy byście proponowali pod Shaco junglra?

Trochę późno ale zawsze. Marki na ArP, Seale na dodge lub armor, glyphy w sumie mogą być albo cooldown albo magic resist, quinty polecam flat HP. Próbowałem też na quintach ArP ale wtedy jest trudno bo o ile masz duzy dmg to czesto potrafia Cię po udanym ganku ubić miniony ;(

[SiDi 0]

Dnia 13.01.2011 o 10:10, Yawei napisał:

WW - jedna z trzech postaci przy ktorych nie trzeba miec duzych umiejetnosci zeby calkiem
wysoko zajsc (pozostale dwie to Sion (AP) i Shen)

Shenem nie trzeba mieć umiejętności? Oo Nie żartuj sobie tutaj. Tyle razy widziałem słabych nindża, którzy w ogóle nie mieli "map awareness", że ich praktycznie nie było używane - albo używane w beznadziejnych przypadkach, czyli marnowane. Sion to rzucenie stuna i zdetonowanie tarczy - nic wielkiego. Shen wymaga większych umiejętności.

[Mange 0]

Dnia 13.01.2011 o 12:01, SiDi napisał:

Shenem nie trzeba mieć umiejętności? Oo Nie żartuj sobie tutaj. Tyle razy widziałem słabych
nindża, którzy w ogóle nie mieli "map awareness", że ich praktycznie nie było używane
- albo używane w beznadziejnych przypadkach, czyli marnowane. Sion to rzucenie stuna
i zdetonowanie tarczy - nic wielkiego. Shen wymaga większych umiejętności.

Całkowicie się zgadzam.
Do tej stawki warto dorzucić Ryze. Ulti i wpakować wszystkie skille. Nic poza tym.

[Retro32 0]

Dnia 13.01.2011 o 12:01, SiDi napisał:

Shen wymaga większych umiejętności.

Zdecydowanie popieram. Shenem albo się ogarnia i go kocha albo się nim nie ogarnia i nienawidzi. :) Wiele razy moi znajomi próbowali przekonać się do Shena ale zawsze kończyło się to wyzywaniem na mnie, że "jakim cudem daję sobie radę, to taka krucha postać, nie ma dmgu itd". Zawsze się z tego śmieję. :)

[ziptofaf 2]

Dnia 13.01.2011 o 12:28, Galadin napisał:

Zdecydowanie popieram. Shenem albo się ogarnia i go kocha albo się nim nie ogarnia i
nienawidzi. :) Wiele razy moi znajomi próbowali przekonać się do Shena ale zawsze kończyło
się to wyzywaniem na mnie, że "jakim cudem daję sobie radę, to taka krucha postać, nie
ma dmgu itd". Zawsze się z tego śmieję. :)

"Nie ma dmg-u....taaaak" - [w tle słychać szyderczy śmiech] - jak gram premade i akurat mi wypadnie solo lane (co wcale nie jest złym pomysłem, wyższy level to szybsze zdobycie ulti ;P) to w zasadzie jestem w stanie wyeliminować w pojedynkę niemal każdego, za wyjątkiem innych tanków (bądź co bądź, dobrze rozwinięte Q + autoattack + passive to z 30% hp w early/mid game ;))

No i oczywiście się nie zgodzę z tym że nie wymaga skilla. Bez oczu z tyłu głowy i patrzenia co się dzieje na mapie i gdzie warto by było rąbnąć ulti to w ogóle nie ma co do tej postaci podchodzić. Shadow dash też można potwornie zmarnować...


No i kwestia run - po prostu warto je mieć. Jak dawno temu kupiłem sobie Anivię to mana kończyła mi się co chwila, zwłaszcza w early. Dokupiłem potem full run pod mana regen per level, dorzuciłem AP per level i różnicę widać od razu, gra się przyjemniej pod każdym względem a ludzie narzekają żę "Anivia OP" ;)

[Retro32 0]

Dnia 13.01.2011 o 13:17, ziptofaf napisał:

"Nie ma dmg-u....taaaak" - [w tle słychać szyderczy śmiech] - jak gram premade i akurat
mi wypadnie solo lane

Nienawidzę jak Shenem na solo mi każą iść. Jak jeszcze przeciwny team nie ma junglera a ja mam użyć ulti to oni dostają darmowa więżę. :/

[ziptofaf 2]

Dnia 13.01.2011 o 13:45, Galadin napisał:

Nienawidzę jak Shenem na solo mi każą iść. Jak jeszcze przeciwny team nie ma junglera
a ja mam użyć ulti to oni dostają darmowa więżę. :/

Ja zazwyczaj mam jeszcze teleport w summoner spells, właśnie na takie okazje. No i, jak pisałem, zdarza mi się to tylko w premade''ach...a tam zazwyczaj junglerzy są w obu teamach ;)

[Retro32 0]

Próbuję ostatnio Evelynn AP jungle, w stylu SorakaBot czyli Smite i Revive. Jakim sposobem on solo tak daleko zaszedł to nie wiem. Na prawdę musiał mieć w większości gier myślących ludzi. Nie widzę przyjemności z gry w której nikt nie potrafi wykorzystać ganku albo przygotować się na niego. A jak jeszcze przeciwny team nie ma typowych squishiy championów (ostatnio trafiłem na Trynda, Poppy, Garena) to w ogóle jest przerąbane.

[Nightdew 0]

Zaszalałem dzisiaj i moje konto powiększyło się o 6400 RP:) Narazie tylko khartusa kupiłem, szkoda by było nie skorzystać z promocji. Korci mnie jeszcze na shaco za 900. A resztę pewno będę wypatrywał jakiś promocji. Bardzo dobrze, że często robią te obniżki - 50 % więc szkoda by było teraz wydać na kogoś 900, a za 1-2 tyg zobaczyć promocję do kupionej skóry. Ktoś orientuje się może na jakim systemie dają te promocje? Coś co już było długo nie będzie, a skóry które jeszcze nie były w promocji mogą się pojawić czy kompletnie random?

[ziptofaf 2]

Dnia 13.01.2011 o 14:25, Nightdew napisał:

Zaszalałem dzisiaj i moje konto powiększyło się o 6400 RP:) Narazie tylko khartusa kupiłem,
szkoda by było nie skorzystać z promocji. Korci mnie jeszcze na shaco za 900. A resztę
pewno będę wypatrywał jakiś promocji. Bardzo dobrze, że często robią te obniżki - 50
% więc szkoda by było teraz wydać na kogoś 900, a za 1-2 tyg zobaczyć promocję do kupionej
skóry. Ktoś orientuje się może na jakim systemie dają te promocje? Coś co już było długo
nie będzie, a skóry które jeszcze nie były w promocji mogą się pojawić czy kompletnie
random?

A więc tak - promocje na skiny są absolutnie losowe. Nigdy nie wiadomo kto i kiedy będzie tańszy. Zazwyczaj jednak są to jednak już dość wiekowe skiny, na futrzanego Kennena czy Dr Shena w najbliższym czasie bym się nie nastawiał ;)
Notabene, przy tej ilosci RP to kupowałbym cały champion''s/collector''s bundle, za cenę 3 champów za 6k dostajesz znaaaacznie więcej postaci.

[Kryhuu 0]

Dnia 13.01.2011 o 10:10, Yawei napisał:

/.../

Co do Shena to już reszta się wypowiedziała, ale ja mam wątpliwości co do ''noskillowego'' AP siona. AP Sion by robić cokolwiek musi mieć tony hp z pasywa enrage, z racji tego, że by wkładać dmg musi podejść na praktycznie meele range. Inaczej się po prostu kładzie, ja grałem ostatnio z AP sionem rankeda i skończył 0/7 bo miał jakieś 2k hp i go łoili okrutnie. Dużo hp = dużo lasthittów, które trzeba ogarniać, bo zanim na tarczy wbije się taki lvl/ap żeby składać wszystko na strzała to mija trochę czsasu. A że po dobrym early potrafi w late złożyć wszystko waląc głową w klawiaturę? Połowa champów tak ma.

[Madoc 0]

Dobra, nagadaliście mi o runach, trochę sobie kupiłem.
Czym się różni Secondary od Primary? Znaczy, jakie to ma znaczenie?
PS: I kupiłem Gangplanka. Haha. I jeszcze mam 7k.

[Ostrowiak 0]

Runa primary to klasyczny boost tego co ważne i konkretne, secondary tych pobocznych detali.

D:

[Yawei 0]

Prosze nie przekrecac moich slow. Moge wam nawet zacytowac zeby bylo latwiej "WW - jedna z trzech postaci przy ktorych nie trzeba miec duzych umiejetnosci zeby calkiem wysoko zajsc (pozostale dwie to Sion (AP) i Shen)"

A wiec w ten sposob. Grajac WW w wielu grach powinno wystarczyc zultowanie dobrej osoby w dobrym czasie. Shenem wystarczy ztauntowac odpowiednia osobe rowniez w odpowiednim czasie i raz na pare minut kogos zultowac (zazwyczaj sprowadza sie to do ultowania albo main dpsa albo kogos kto duzo robi w teamfightach (no na przyklad Xin). Sion sprowadza sie do odpalenia tarczy, walniecia stuna, zdetonowania tarczy i ucieczki do czasu az skoncza nam sie cooldowny.

Przy WW sprawa jest prosta bo zazwyczaj dobre ulti wystarcza do wygrania teamfighta, ww moze po nim nawet pasc a nie zrobi to wielkiej roznicy. Przy shenie i sionie, ktorzy maja bardzo dobra przezywalnosc podstawowo (dzieki swoim tarczom, stunom, tauntom i leczeniu sie o przeciwnika) o wiele latwiej byc przydatnym dla teamu niz na innych postaciach. Oczywiscie, gracze musza COS ogarniac, ale jest to o wiele mniej niz przy reszcie championow.