Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Roberta Koticka interes życia

17 postów w tym temacie

Dnia 19.01.2010 o 19:00, Spychi88 napisał:

Spotkam goście kiedykolwiek w życiu nakopię mu do d...y. Wara od mojego Blizza!



temu panu już podziękujemy. Czytanie ze zrozumieniem się kłania zaraz po kulturze osobistej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

We wszystkich serwisach pisza o kupieniu Blizzarda, a o ile mi wiadomo to obie firimy (vivendi i Acti) dokonały fuzji, a sam Blizzard zdobył w nowej spółce spora władzę niemówiąc o absolutnej niezależności samego studia niebieskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@Blind_Gunslinger
Gdybyś wiedział jakie rzeczy ten gościu powiedział to też byś mu nakopał.
BTW wiem, że Blizzard połączył się z Acti i wiem więcej na ten temat niż ty sam.
Tylko zaznaczam, że ten człowiek ma się trzymać z dala od mojego Blizza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sprawa jest bardziej złożona, bo trzeba patrzeć która spółka należy do kogo. Vivendi Games, do którego należał Blizzard było spółką córką Vivendi Universal, aktualnie po prostu Vivendi, z siedzibą we Francji, Vivendi miało 100% udziałów w Vivendi Games. Po połączeniu Vivendi Games i Activision powstało Activision Blizzard, ale Vivendi posiada w nim 54 % udziałów, umowa określała, że oddziały Vivendi Games stają się oddziałami Activison, z wyjątkiem Blizzarda, który ma zachować autonomię kierowniczą.

W skrócie Vivendi -> Activision Blizzard = Vivendi Games + Activison, gdzie 54% udziałów ma Vivendi, Activison zyskuje kontrolę nad oddziałami Vivendi Games (np.Sierra), ale Blizzard zachowuje autonomię.

Więc z praktycznego punktu widzenia właściciel rzeczywisty Blizzarda się nie zmienił. Kotick natomiast może mówić o sukcesie i osobistym ''''przejęciu'''' Blizzarda, bo to on został CEO nowej spółki, chociaż faktycznie jest ona własnością poprzedniego właściciela Vivendi Games.

Mam nadzieję, że niczego nie pominąłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.01.2010 o 18:53, Amperomierz napisał:

Prawa rynku, po prostu. Morał: inwestować w nowych producentów.


Blizzard nie był taki nowy. Mieli na swoim koncie kilka tytułów, tylko pod inną nazwą :)

A rok po tym spotkaniu wyszło Diablo i Kotick pewnie miał stan przedzawałowy ze złości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Każdy jest mądry po szkodzie gdy wiemy co i jak. Ex ante nie jest tak łatwo ocenić potencjał. Zawsze jest ryzyko, a Ci co mieli szczęście i odnieśli sukces bardzo szybko lubią zapominać ile szczęściu zawdzięczają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.01.2010 o 18:53, Amperomierz napisał:

Pewnie później pluli sobie w brodę.

Prawa rynku, po prostu. Morał: inwestować w nowych producentów.

Nie ma zasady, wiekszosc takich małych (blizzard wtedy) firemek sie nie przebija, stawianie na nowych graczy jest ryzykowne:P. Trzeba miec wyczucie i troche szczęscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować