Zaloguj się, aby obserwować  
Maker3

Formuła 1

10066 postów w tym temacie

Żeby wyszło na to, że system KERS jest bardzo dobrym pomysłem dla Nicka Heidfelda i bardzo złym dla Kubicy. :-(
Jeżeli okaże się, że Robert plus KERS swoją łączną wagą przekraczają dopuszczalną normę dla bolidu, to on w nim sobie nie pojeździ. A wtedy zacznie się cała masa problemów.
Bo jak na razie nie widziałem zapewnień, że Robert nie musi chudnąć i razem z KERS mieści się w limicie wagi.
http://sport.onet.pl/74455,1248769,1934726,,f1_bmw_o_krok_od_podjecia_kluczowej_decyzji,wiadomosc.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2009 o 23:26, A-cis napisał:

swoją łączną wagą przekraczają dopuszczalną normę


A ile wynosi dopuszczalna norma? Bo pierwsze slysze... Problem jest w wadze minimalnej... tej nie wolno przekraczac... (pamietna niedowaga z debiutu) lekki kierowca daje wieksze szanse z ciezkim KERS''em zblizyc sie do dolnego minimum niz ciezki kierowca z ciezkim KERS''em ot cala filozofia.

Do tego by waga bolidu byla jak najnizsza z ciezkim kierowca dochodza pewne trudnosci manewrowania z balastem... niestety Kubica bedzie mial w tym roku ostro pod gorke... albo inaczej , inni beda miec bonus.... ze ich bozia karlowatoscia pokarala :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2009 o 23:26, A-cis napisał:

Jeżeli okaże się, że Robert plus KERS swoją łączną wagą przekraczają dopuszczalną normę
dla bolidu, to on w nim sobie nie pojeździ.


Spokojnie, do przekroczenia wagi minimalnej Robertowi powinno trochę brakować (im więcej tym lepiej), przecież inżynierowie projektujący nowy bolid wiedzieli ile waży Robert. Problem polega na czym innym. Pisałem wcześniej że z powodu KERS Robert jest w o wiele gorszej sytuacji niż w zeszłym roku. Co prawda jego waga w stosunku do Heidfelda nie wiele się zmieniła w kilogramach, bo Heidfeld schudł chyba tylko trzy, ale waga KERS (chyba 35 kg, ale dokładnie nie wiem) sprawia, że te 14 kg różnicy między nim to w tym roku o wiele więcej procent balastu niż rok temu.
Załóżmy że w zeszłym roku Robert miał do dyspozycji 50 kg balastu a Nick 11 kg więcej, czyli Nick miał 22% (Vat hihi) więcej balastu do rozłożenia po samochodzie. W tym roku od tych 50 odejmujemy 35kg KERS i zostaje nam 15kg dla Roberta, a Nick ma 14 kg więcej, a to już prawie 50% balastu więcej... Na tym polega jego gorsza sytuacja w tym sezonie...
I teraz Robert (i całe BMW) musi zdecydować, czy chce mieć samochód dobrze zachowujący się w zakrętach ale wolniejszy na prostych, czy mniej przewidywalny w zakrętach a z dopalaczem na prostych.

*te kg balastu wziąłem z głowy, więc różnice mogą być trochę inne, ale i tak im mniej kg balastu tym gorzej dla Roberta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2009 o 23:33, libero85 napisał:

A ile wynosi dopuszczalna norma? Bo pierwsze slysze... Problem jest w wadze minimalnej...
tej nie wolno przekraczac... (pamietna niedowaga z debiutu)

Źle się wyraziłem... Chodziło mi oczywiście o wagę minimalną. Też tkwił mi w głowie ten wyścig na Węgrzech :-)
Ale czytam ciągle, że Robert już bardziej schudnąć (bez szkody dla zdrowia) nie może i nie chce i zastanawiam się czy on będzie miał autentycznie korzyść z systemu KERS.
Widać, że Formułę 1 pomyślano jako sport dla konusów :-)
Porównanie z wyścigami konnymi nasuwa się samo przez się i to nie tylko dlatego, że tu również jest używane określenie "stajnia". :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Źle się wyraziłem... Chodziło mi oczywiście o wagę minimalną.

No to wszystko jasne , mysalem ze cos sie zmienilo bo ja przepisy tak czytam jak typowy Polak umowy... technikalia jakos mnie nie porywaja :) wole awarie i kraksy na torze :)

Mimo wszystko odnosze wrazenie ze w tym roku jak i w poprzednich latach z wyprzedzania beda jedne wielkie nici.. a wiekszosc wyscigow o ile czynniki losowe nie zadecyduja bedzie procesjami :( ostatnio dobrze przez caly sezon to sie w 2005 bawilem .... ale w tedy kimi mial torpede ktora sie sypala co jakis czas :D No nic zobaczymy , dawno pierwsze GP nie zapowiadalo sie tak ciekawie... mam nadzieje ze po nim bedziemy juz wiedziec kto zime przespal a kto przepracowal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.03.2009 o 06:45, libero85 napisał:

Mimo wszystko odnosze wrazenie ze w tym roku jak i w poprzednich latach z wyprzedzania beda jedne wielkie nici..

Może ja się za dużo spodziewam, ale właśnie w tym sezonie oczekuję, że będzie mniej procesji a więcej wyprzedzeń. Kierowcy twierdzą, że zmiany w aerodynamice temu sprzyjają. Ponadto KERS również może dodać na prostej parę koni. Logika wskazuje, że na pewno nie będzie mniej wyprzedzeń a powinno być ich więcej. :-)
Bo przecież:
po pierwsze - nie wszystkie zespoły zamontują sobie KERS od razu. A nawet te co zamontują, to nie muszą uzyskiwać podobnych wydajności;
po drugie - nie wszyscy kierowcy będą używać KERS w tych samych momentach (chodzi mi o sytuacje, kiedy jeden z kierowców doda sobie mocy na prostej aby wyprzedzić, a drugi w tym samym momencie zrobi to samo i z wyprzedzania nic nie wyjdzie).

Dnia 17.03.2009 o 06:45, libero85 napisał:

No nic zobaczymy , dawno pierwsze GP nie zapowiadalo sie tak ciekawie...

To fakt. Ja gram ze znajomym w taką grę, że wybieramy sobie drużyny złożone z kilku zawodników F1 i potem patrzymy który team wygrał. Mój czy jego. Zawodników do zespołów dobiera się systemem podwórkowym tzn. najpierw losowanie kto zaczyna a potem wybieranie na przemian. Taka zabawa ale dodaje dodatkowych emocji wyścigom.
O ile dotychczas było wiadomo które zespoły i kierowcy są mocni, to teraz jest jedna wielka loteria :-DD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A jeżeli chodzi o "publikowanie od tego roku wagi wszystkich bolidów po kwalifikacjach do każdego wyścigu", to wydaje mi się, że będzie można z tego wydedukować coś o ilości paliwa jaką bolid miał na pokładzie.
Bo chyba wagi samych bolidów i kierowców nie są tajne. Zużycie paliwa też nie.
Zobaczymy co fachowcy z tego wymyślą :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dramat...
Jeden kieowca może kończyć rywalizację zawsze na drugim miejscu a drugi zwyciężyć tylko raz w sezonie i nie ukończyć reszty. I to wystarczy, aby ten drugi był wyżej w klasyfikacji. Przekreśla to sens zajmowania pozycji innej niż pierwsza. Już ja widzę atrakcyjność wyścigów...
Naprawdę... Taki giga-minus tego sportu w ogóle go przekreśla jak dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.03.2009 o 20:09, HELMOOT1 napisał:

Dramat...
Jeden kieowca może kończyć rywalizację zawsze na drugim miejscu a drugi zwyciężyć tylko
raz w sezonie i nie ukończyć reszty. I to wystarczy, aby ten drugi był wyżej w klasyfikacji.
Przekreśla to sens zajmowania pozycji innej niż pierwsza. Już ja widzę atrakcyjność wyścigów...
Naprawdę... Taki giga-minus tego sportu w ogóle go przekreśla jak dla mnie.

No tak ale pozostałe miejsca ( oprócz 1) aby zdobyć trzeba zdobywać punkty które będą liczone. No i w razie gdy 2 kierowców ma po 5 zwycięstw to będzie podliczać się punkty (no i miejsca na podium). A więc to i tak nic nie zmieni bo pewnie znowu będą sięliczyć góra 4 zespoły a reszta i tak będzie walczyć o inne lokaty. No i te słabsze zespoły też będą miały szanse na zajęcie lepszego miejsca bo co roku jakiś "słabeusz" wygrywa wyścig więc może być ciekawiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.03.2009 o 20:15, Coxsik napisał:

/.../ No i te słabsze zespoły też
będą miały szanse na zajęcie lepszego miejsca bo co roku jakiś "słabeusz" wygrywa wyścig
więc może być ciekawiej.

Mnie się to nie podoba. Wystarczy że popada lekki deszczyk i cała klasyfikacja może się wywrócić do góry nogami, bo komuś się fuksło...

EDIT: Z tego, co pamiętam, Sebastian Vettel zwyciężyl 2 razy w poprzednim sezonie. A więc wg nowej punktacji byłby wyżej od Kubicy (!).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Beznadziejna zmiana tuż przed początkiem sezonu. Też wymyślili, temu staremu capowi chyba już się na dobre na starość pomieszało we łbie. Ehh zobaczymy co z tego wyniknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 17.03.2009 o 20:28, HELMOOT1 napisał:

EDIT: Z tego, co pamiętam, Sebastian Vettel zwyciężyl 2 razy w poprzednim sezonie. A
więc wg nowej punktacji byłby wyżej od Kubicy (!).

Nie Vettel wygrał tylko raz na Monzy w deszczowym wyścigu właśnie. 2 razy to Alonso wygrał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze będą "team orders" i faworyzowanie jednego zawodnika... O ile McLaren (chociaż może w tym roku nie będą walczyć o zwycięstwo;)) i Renault nie mają z tym problemów, bo Alonso i Hamilton grają pierwsze skrzypce, to w takim BMW, Ferrari czy BGP już tak łatwo nie będzie. Pewnie w pierwszych wyścigach wszystko będzie oki, ale jeżeli któryś z zawodników w zespole zdobędzie zwycięstwo, albo dwa, cała taktyka zespołu będzie ustawiana pod niego, bo ma większe szanse na zdobycie mistrzostwa... Lipa i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.03.2009 o 17:15, Stwór napisał:

> http://www.f1wm.pl/php/wiad_gen.php?id=11223
> liczyłem na zmiany w punktacji ale system medalowy to dla mnie porażka

Pomieszanie z pomerdaniem czyli ogólnie do dupy:( Przecież to jakaś karykatura.


Bardzo dobrze to określiłeś. Pomysł jest ogólnie jakis totalnie pomylony, ponieważ będzie parcie na pierwsze miejsce i faworyzowanie lidera teamu. Lipa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Też wymyślili, temu staremu capowi chyba już się na dobre na starość pomieszało we łbie

Po ostatnim "skandalu" chyba na dziwki chodzic przestal i nie ma gdzie energi spożytkować.... Ale moze F1 musi sie stac nieatrakcyjna do granic mozliwosci a kazda idea zostac sprowadzona do wlasnej karykatury zeby sie odbilo od dna .... zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem o co w ogóle chodzi. Jakoś jeszcze te zmiany przeżyję, spoko. Ale to co niby, że normalny psychicznie szef z FIA wymyślił to prawdziwe śmiechu warte. Skumajcie to, że ktoś, kto w każdym wyścigu przez cały rok był drugi, przegrywa tytuł z kimś, kto wygrał przykładowo 3 razy, zawsze był ostatni, a tak wyszło, bo zawsze wygrywał ktoś inny. To sprawa czysto teoretyczne, ale nie podoba mi się, że wygra tytuł ktoś, kto wygrał 5 razy z kimś, kto wygrał 4 razy i zawsze poza tym był drugi. Bo z tego, co skumałam, tak to ma działać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.03.2009 o 12:03, marlen230 napisał:

[Ciach]


mysle ze to jednoroczka jest... jak cos moze sie nie udac to sie najczesciej nie udaje ... ten pomysl pewnie polegnie .... promowanie kilku mniej lub bardziej przypadkowych zwyciestw kosztem calorocznej wysokiej formy jest kpina z zawodnikow, teamow , i kibicow.... oczywiscie moze sie zdazyc ze wygra ktos kto na to zaslozyl w sakli calego roku ... ale jest jakosc wiecej mozliwosci na to by zwyciezca byl "papierowy". Napewno wiele gadania beda miec fani na forach , juz w zeszlym rok ile bylo paplania ze to massa a nie hamilton bedziej zaslugiwal itp... a jaka roznica byla w wygranych ? 1 ? 2 ? na 17GP ? Strach pomyslec co bedzie teraz jak jeszcze stawka sie bardziej wyrowna ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

http://www.f1wm.pl/php/wiad_gen.php?id=11254

"Stowarzyszenie Zespołów Formuły Jeden (FOTA) zakwestionowało ważność decyzji FIA o wprowadzeniu nowego systemu wyłaniania mistrza wśród kierowców na sezon 2009 bez zgody wszystkich zespołów, która jest wymagana w świetle obowiązujących przepisów tak krótko przed startem sezonu."

Super:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować