Zaloguj się, aby obserwować  
Maker3

Formuła 1

10066 postów w tym temacie

Dnia 24.07.2007 o 12:27, scott napisał:

> to i drugie możesz zaliczyć, a jeslichodzi o f1 to co myślicie o nastepnym wyścigu?
napewno będzie chłodno w BMW ;p
ale to będzie wyjątkowy wyścig dla kubicy - tam miał debiut (szkoda że dyskwalifikacja była)

napewno będzie rywalizacja między nim a nikiem - o udowodninie sobie :)

Tylko żeby to się nie skończyło jak ostatnio...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.04.2007 o 19:41, Rzezim napisał:

Kalendarz GP F1

>/ciach/
Może to nieważne ale mam taką małą uwagę: to nie było GP Niemiec lecz GP Europy. Od tego sezonu będą stosować te pojęcia wymiennie. GP Niemiec będzie chyba odbywać się w lata parzyste na Hockenheim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.07.2007 o 13:09, Rad7 napisał:

Może to nieważne ale mam taką małą uwagę: to nie było GP Niemiec lecz GP Europy. Od tego sezonu
będą stosować te pojęcia wymiennie. GP Niemiec będzie chyba odbywać się w lata parzyste na
Hockenheim.


Masz racje - ale na przyszły raz kasuj niepotrzebne linijki,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.07.2007 o 13:06, Rad7 napisał:

> napewno będzie rywalizacja między nim a nikiem - o udowodninie sobie :) (...)
Tylko żeby to się nie skończyło jak ostatnio...

Hehe - jak by tak się stało to chyba byłby to pożegnalny występ Niemca :))


A tak na przyszłość - staraj się ciąć cytaty bo potem oczopląsów idzie dostać (chodzi mi o następny post) :))
Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.07.2007 o 12:27, scott napisał:

ale to będzie wyjątkowy wyścig dla kubicy - tam miał debiut (szkoda że dyskwalifikacja była)
napewno będzie rywalizacja między nim a nikiem - o udowodninie sobie :)

Wiesz, akurat na mnie Kubica sprawia wrażenie rozsądnego człowieka, który nic Nickowi udowadniać nie musi, on się po prostu koncentruje na dobrej jeździe. Jak się kończy udowadnianie czegokolwiek koledze z zespołu to już w niedzielę widzieliśmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Jak się kończy udowadnianie czegokolwiek koledze z zespołu to już w niedzielę widzieliśmy...

Mam poważne wątpliwości czy większość wypowiadających się widziała co zdarzyło się w niedziele. Czy raczej wypowiedzi są oparte na sądzie wygłoszonym przez komentującego zawody (tego starszego pana - o dość niskim poziomie fachowości).
Ja nie jestem fanem Roberta (cieszy mnie, że mamy rodaka w Formule 1), ale w tym sezonie relacji z wyścigów F 1 po prostu nie da się oglądać a raczej słuchać.
Jeśli ktoś oglądał F 1 w poprzednich sezonach to na pewną odczuwa różnice. Chodzi o komentatorów i to, że praktycznie się nie zamykają i przez nich nie słychać pięknej symfonii dźwięków tworzonej przez bolidy.
Wcześniej gdy relecje z F 1 były tylko w TV4 i oglądalność była kilkunastokrotnie mniejsza komentatorzy częściej siedzieli cicho.
Ale teraz o tym co widziałem ja osoba nie będąca fanem Roberta ani żeby nie było niedomówień Nicka:
Robert blokował Nicka (co biorąc pod uwagę, że grają w tej samej drużynie jest idiotycznym zachowaniem zwłaszcza na starcie). Kubica blokował lewą stronę, z prawej strony Nick-a był kolejny kierowca. Nick musiał ścinać zakręt i bolid Heidfeld-a został podbity na szykanie (hamowanie bolidem, który jest w powietrzu jest z natury niemożliwe).

Rad7 dzięki za zwrócenie uwagi. Już poprawiam i prośba. Tnij cytaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.07.2007 o 19:34, Rzezim napisał:

>
Robert blokował Nicka (co biorąc pod uwagę, że grają w tej samej drużynie jest idiotycznym
zachowaniem zwłaszcza na starcie). Kubica blokował lewą stronę, z prawej strony Nick-a był
kolejny kierowca. Nick musiał ścinać zakręt i bolid Heidfeld-a został podbity na szykanie
(hamowanie bolidem, który jest w powietrzu jest z natury niemożliwe).


A zauważyłeś kto był w tym czasie z prawej strony Roberta? Tam już był Hamilton który omijał Roberta po zewnętrznej i to tak skutecznie, że po zderzeniu był już przed nimi. (Swoją drogą awans z 10 na 4 po dwóch zakrętach, to jest mistrzostwo. A to jak wyprzedził Fisiko, który nawet nie zareagował, to też był majstersztyk).
Zgadzam się, że Heidfeld w powietrzu nie mógł nic zrobić, ale on chyba zapomniał do czego służą hamulce. Jakoś inni kierowcy, gdy im się "zamyka drzwi" potrafią wyhamować i poczekać na następną okazję, a on tego nie zrobił, tylko się chciał wcisnąć. Ja go nie winie za to, że podskoczył na tarce, tylko że się na nią wepchnął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.07.2007 o 13:34, konarion napisał:

No to jeszcze wiele wyścigów czeka naszego kierowce. Może uda mu się w ogólnej kwalifikacji
na wyższą pozycję wejść:)

nie sądze przed Kubicą jest Heidfeld i w tedy gdy polak miał ten makabryczny wypadek niemiec zajął 2 miejsce na podium. Ma teraz gdzieś mniej-wiecęj 10 punktów przewagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.07.2007 o 23:41, Vuko Drakkainen napisał:

nie sądze przed Kubicą jest Heidfeld i w tedy gdy polak miał ten makabryczny wypadek niemiec
zajął 2 miejsce na podium. Ma teraz gdzieś mniej-wiecęj 10 punktów przewagi.

Dokładnie to 12 punktów. ;)

Nie wiem czy czytaliście. Jak nie to proszę. ;)

Kubica obraził Heidfelda

http://sport.onet.pl/0,1248769,1577289,wiadomosc.html

Czyżby mała kłótnia w drużynie? To nienajlepiej wróży dalszej współpracy Nick''a z Robertem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.07.2007 o 19:34, Rzezim napisał:

Robert blokował Nicka (co biorąc pod uwagę, że grają w tej samej drużynie jest idiotycznym
zachowaniem zwłaszcza na starcie). Kubica blokował lewą stronę, z prawej strony Nick-a był
kolejny kierowca. Nick musiał ścinać zakręt i bolid Heidfeld-a został podbity na szykanie
(hamowanie bolidem, który jest w powietrzu jest z natury niemożliwe).


Robert jechał wtedy swoim najbardziej optymalnym torem, tuż po wyprzedzeniu Hiedfelda, i IMO nie było mowy o blokowaniu. A Heidfeld wjechał na szykanę, bo na siłę chiał się zrewanżować Robertowi za wyprzedzenie go. Zwolnić to on powinien był znacznie wcześniej , jak już pierwszy raz zachaczył swojego kolegę z teamu, a nie w powietrzu, jak już było "po ptokach". Ja tu winy Roberta żadnej nie widzę. A jak Robert wyleciał z toru (wtedy kiedy miał ten wypadek), to niby wina była Trullego, bo go przyblokował ... .
A zresztą podobnie H. staranował Schumachera. Przecież było widać, że nie da rady normalnie go minąć i dojdzie do zderzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 24.07.2007 o 23:41, Vuko Drakkainen napisał:


> na wyższą pozycję wejść:)
nie sądze przed Kubicą jest Heidfeld i w tedy gdy polak miał ten makabryczny wypadek niemiec
zajął 2 miejsce na podium. Ma teraz gdzieś mniej-wiecęj 10 punktów przewagi.

Ma 12 pkt przewagi, a z tego co pamiętam, to w tym wyścigu w Kanadzie, gdzie Robert miał wypadek to jeszcze kilku innych kierowców z czołówki miało problemy i tylko dlatego Heidfeld załapał się na 2 miejsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myśle że to znowu prasa niemiecka wskakuje na Kubice. Ogólnie wydaje mi sie że to są jakieś głupoty to co napisali chociaż nie jestem pewien. Co do tej kraksy to z drugiej strony sie nie dziwe kubicy bo Heidfield strasznie jakoś prowadził w tym wyścigu bo te zderzenie z schumacherem też było spowodowane zbytnim chyba pośpiechem i zdenerwowaniem Nicka. Ogólnie Kubica nie jest taki żeby robić zaraz jakieś głośne awanture tym bardziej że niemcowi urodziło sie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę patrzec na Heidfielda.... już raz powiedziałem co o nim myśle i był drgrad -2:( Ale to na pewno nie przez przypadek tak sie zachowuje...... zepsuje komuś start i udaje głupiego... Hmm... udaje?^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No zapewne tak. Chociaż nie oglądałem tego wyścigu wiec do końca nie wiem. Pozatym BMW jest zasłabe żeby w równej walce pokonywać teamy Ferrari i mclarena. Nie sądze aby bez jakiegos błedu Masy,Hamiltona, Raikkonena czy Alonso Kubica czy Nick mieliby jeszcze szanse wskoczyć na podium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.07.2007 o 23:57, Vuko Drakkainen napisał:

Myśle że to znowu prasa niemiecka wskakuje na Kubice. Ogólnie Kubica nie jest
taki żeby robić zaraz jakieś głośne awanture tym bardziej że niemcowi urodziło sie dziecko.


Prasa niemiecka zawsze wskakiwała na Polaków (czyli na Kubicę też). Pamiętacie jak rozpływali się nad "wspaniałą" jazdą Vettela (co było pośrednim atakiem na Roberta, przecież jechał za niego), który ledwo co przywiózł 1 punkt choć gdyby nie wypadki i awarie to byłby 11-12. Zaskoczyło mnie, że Kubica tak zareagował ale może to i dobrze. Ciekawe co zrobi Theissen?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.07.2007 o 23:51, kuko7 napisał:

Kubica obraził Heidfelda

http://sport.onet.pl/0,1248769,1577289,wiadomosc.html

Czyżby mała kłótnia w drużynie? To nienajlepiej wróży dalszej współpracy Nick''a z Robertem.


Jasne ... wpadł do jego domu i obraził jego nowonarodzone dziecko ... . Zakładam, że to jakiś szmatławiec pokroju naszego faktu nakręca całą sprawę i dolewa oliwy do ognia. Przecież każdy zna zarówno wersję Heidfelda, jak i Kubicy.
Zresztą nie zmienia to tego, że ja Roberta popieram. Wyprzedził Hiedfelda już na początku (kapitalny zresztą start), a ten wyraźnie nie chciał dać za wygraną. IMO sprawa jest aż nadto jasna, co tu jeszcze więcej kombinować ?
A co do Schumachera, to każdy pamięta jego złość jak wyleciał z toru for good, aż popchnął jednego z "porządkowych" kiedy ten go zatrzymał. Myślę, że to raczej nie była złość a pogodę. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.07.2007 o 00:03, Vuko Drakkainen napisał:

Pozatym BMW jest
zasłabe żeby w równej walce pokonywać teamy Ferrari i mclarena


Moim zdaniem BMW ma jeszcze czas na rozwiniecie. Przeciez oni odniesli wielki sukces! Dopiero 2-gi sezon a juz sa na 3-cim miejscu w klasyfikacji konstruktorow.Jeszcze BMW bedzie odnosic sukcesy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 25.07.2007 o 00:09, Dann napisał:

A co do Schumachera, to każdy pamięta jego złość jak wyleciał z toru for good, aż popchnął
jednego z "porządkowych" kiedy ten go zatrzymał. Myślę, że to raczej nie była złość a pogodę.
:-)

Myśle podobnie jak ty jednak rozumiem Nicka że chce bronić swojej pozycji w klasyfikacjach bo kto wie w każdej chwili kubica może go dogonić. Co do pchnięcia porządkowego myśle że to było przyczynątego że ten nie pozwolił schumacherowi przejść przez pas toru. Na miejscu schymachera też bym sie pożadnie wkurzył w końcu był na żadko dobrej pozycji a pogrzebał to przecież jego rodak w jego kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.07.2007 o 00:00, Blackbeard napisał:

Nie mogę patrzec na Heidfielda.... już raz powiedziałem co o nim myśle i był drgrad -2:( Ale
to na pewno nie przez przypadek tak sie zachowuje...... zepsuje komuś start i udaje głupiego...
Hmm... udaje?^^

Myśle że jednak troche przesadzasz. Nick jest niemcem w niemieckim teamie wiec bardzo mu zależy na tym aby być lepszym od Kubicy i wciąż byc kierowcą nr. 1 a pozatym Niemcy zawsze chcą być lepsi od polaków a narazie cały czas im to wychodzi. Ciesze sie że szefem BMW sauber jest Mario Theissen który widać że zależy mu na kubicy tak samo jak na nicku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować