Zaloguj się, aby obserwować  
Maker3

Formuła 1

10066 postów w tym temacie

Dnia 18.06.2007 o 21:13, Kaland napisał:

Niezupełnie. W przypadku Kubicy i Heidfelda (którzy jak na razie za każdym razem łapali się
do ostatniej części kwalifikacji) taktykę tzw. ''paliwową'' ustala się przed wyjazdem
na tę trzecią część kwalifikacji, gdzie rozstrzygają się pozycje startowe.


kolega ma racje. już przed 3 serją ustawiają właściwie całą strategie na wyścig. już potemraczej nic nie zmienią. ale w przypadku kubicy, to raczej równomiernie ustalają im starategie z Heidfeldem, tzn nie faworyzują raczej żadnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.06.2007 o 21:13, Kaland napisał:

Niezupełnie. W przypadku Kubicy i Heidfelda (którzy jak na razie za każdym razem łapali się do ostatniej części
kwalifikacji) taktykę tzw. ''paliwową'' ustala się przed wyjazdem na tę trzecią część kwalifikacji, gdzie
rozstrzygają się pozycje startowe.


A racja, racja - chodziło mi oczywiście o treningi przed wyścigami, bo przecież nie można takiej taktyki obmyślać od razu przed wyścigiem... Zmęczenie rokiem szkolnym robi swoje, przepraszam za pomyłkę ;) Swoją drogą Heidfeld na treningach osiąga lepsze czasy niż nasz rodak, więc na to samo i tak wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.06.2007 o 19:13, A-cis napisał:

O to chodzi. Tak jak go wyprzedzono na starcie - tak pozostał. Nie minął nikogo (wszystkie
jego przesunięcia do przodu wynikały z wycofania się innych zawodników), nie walczył o wyższą
pozycję. Od razu widać, że nie jest to typ fajtera. Będzie jechał równo, w sposób zdyscyplinowany,
jak na treningu, ale nie należy po nim oczekiwać czegoś spektakularnego.


Zwróciłbym uwagę na 2 rzeczy. Po pierwsze chłopak na starcie ''skosił trawnik'', a wtedy niestety opony tracą wiele ze swej przyczepności. Po drugie ten tor nie sprzyja wyprzedzaniu, wystarczy spojrzeć ile takich manewrów było u innych zawodników. IMO Vettel może weekend zaliczyć do udanych. treningi bardzo dobre, kwalifikacje dobre, w niedzielę zawalił jedną rzecz, która odbiła się na całym wyscigu - start, ale to jest sprawa doświadczenia, którego Niemiec na tym etapie kariery mieć po prostu nie może. Jechał w miarę spokojnie, bo jak by nie patrzeć, był to jego pierwszy start na tym torze, a mimo to wykręcił szósty najlepszy czas okrążenia w wyścigu.
Jeszcze jedna rzecz - Kubica w 12 dotychczasowych startach punktował tylko 4 razy, Vettel zapunktował już w pierwszym ;)

Dnia 18.06.2007 o 19:13, A-cis napisał:

IMHO kierownictwo słusznie zrobi jeśli na niego teraz nie będzie stawiać. Może później, gdy
będzie miał więcej doświadczenia ...


Co do zastąpienia Kubicy to, jak juz ktoś zwrócił uwagę, mogło by mieć miejsce tylko gdyby zdarzył się cud i Vettel wygrał w Indianapolis. Zmiany w trakcie sezonu w F1 są bardzo rzadkie, wystarczy spojrzeć na Ralfa Schumachera, który mimo katastrofalnej formy, cały czas jest za kółkiem. Kubica ma w tej chwili opinię bardzo zdolnego młodego wilka i jeden wyścig debiutanta, nawet gdyby był bardzo udany, nie ma szans wyrzucić go z fotelu kierowcy. Co jednak nie znaczy że Vettel w zimie nie powinien dostać paru ofert od innych teamów. IMO tym wyścigiem tylko sobie w tym pomógł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>> Jeszcze jedna rzecz - Kubica w 12 dotychczasowych startach punktował tylko 4 razy, Vettel zapunktował

Dnia 18.06.2007 o 22:06, Kaland napisał:

już w pierwszym ;)

Na pewno??? Jeżeli tak to w ilu z nich Kubica miał ozycję dalszą od 8 a w ilu rozwalił mu się bolid, nie wypił wody przed ważeniem???

Dnia 18.06.2007 o 22:06, Kaland napisał:

> IMHO kierownictwo słusznie zrobi jeśli na niego teraz nie będzie stawiać. Może później,
gdy
> będzie miał więcej doświadczenia ...

Co do zastąpienia Kubicy to, jak juz ktoś zwrócił uwagę, mogło by mieć miejsce tylko gdyby
zdarzył się cud i Vettel wygrał w Indianapolis. Zmiany w trakcie sezonu w F1 są bardzo rzadkie,
wystarczy spojrzeć na Ralfa Schumachera, który mimo katastrofalnej formy, cały czas jest za
kółkiem. Kubica ma w tej chwili opinię bardzo zdolnego młodego wilka i jeden wyścig debiutanta,
nawet gdyby był bardzo udany, nie ma szans wyrzucić go z fotelu kierowcy. Co jednak nie znaczy
że Vettel w zimie nie powinien dostać paru ofert od innych teamów. IMO tym wyścigiem tylko
sobie w tym pomógł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.06.2007 o 20:20, igorinho napisał:

To po ilu wyścigach rezerwowy kierowca otrzyma taką posadę? Robert Kubica już po pierwszym
swoim występie miał zagwarantowane miejsce w składzie...


J. Villneve (czy jak mu tam) a Kubica to dwa różne przypadki. Villneve(czy jak mu tam) spisywał się źle, a Kubica miał wypadek. Tak samo można by można rzec w przypadku R. Schumachera, który najprawdopodobniej straci miejsce w teamie i nie dlatego, żę miał jeden wypadek, tylko po prostu jeździ fatalnie. Zresztą Villneve''a (czy jak mu tam) dręczyły jeszcze choroby.

Dnia 18.06.2007 o 20:20, igorinho napisał:

Oczywiście tu się nie zgodzę... Taktyka obierana przez zespół jest prawdopodobnie dostosowywana
do miejsca wywalczonego przed wyścigiem przez danego zawodnika. Nie ma czegoś takiego jak dobra
strategia dla Nicka Heidfelda, a zła dla Roberta Kubicy - wszystko zależy jak pojechali w klasyfikacjach.
To Niemiec zajmował miejsca 44462, nie najgorsze zresztą i to on ma 26 pkt. i zajmuje 5 miejsce
w klasyfikacji generalnej, a nie Kubica. Bądź, co bądź najczęściej uzyskuje lepsze czasy niż
Robert, a Polak bardzo rzadko jest w stanie go pokonać - taka jest prawda. Porównaj statystyki,
jeżeli nie jesteś pewien - nie mniej jednak Heidfeld pojeździ na takim poziomie zaledwie kilka
sezonów, Robert znacznie dłużej...


Bądź co bądź, ale ile razy bolid Kubicy się popsuł... 2 czy 3 + ten wypadek i pewnie jeszcze coś tam, no i nie wiem, czy zauważyłeś, ale jakoś ostatnio zawsze Kubicy dają więcej paliwa, a Heidfeldowi mniej. Czyli zawsze ten sam scenariusz?

Zresztą zobacz, Kubica ma 12ptk, skończył wyścig 3(4?) razy, Heidfeld skończył (5?)6 razy (wykorzystał wypadek Kubicy do zajęcia 2 miejsca. Zresztą co będę pisał, statystyki kłamią :| A coś o tym wiem, bo oglądam Formułę 1 od 4 lat. Prawda jest taka, że jakby dali Kubicy McLarena, byłby w polskim teamie, to by też zajmował 1 miejsca. A BMW Sauber to dość nowy team, a z takimi nigdy nie wiadomo co i jak będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.06.2007 o 22:06, Kaland napisał:

Po pierwsze chłopak na starcie ''skosił trawnik'', a wtedy niestety opony tracą wiele ze swej przyczepności.

Trawnik skosiła większość biorących udział w tym wyścigu, a mimo to niektórym nie przeszkadzało to w wyprzedzaniu.
Poza tym, już po pierwszej wymianie kół ten argument odpada :-)

Dnia 18.06.2007 o 22:06, Kaland napisał:

Po drugie ten tor nie sprzyja wyprzedzaniu, wystarczy spojrzeć ile takich manewrów było u innych zawodników.

A ja odniosłem wręcz odwrotne wrażenie. Dużo miejsca i stosunkowo dużo prób wyprzedzania, w tym niektóre udane.
Jeśli ten tor nie sprzyjał wyprzedzaniu, to co powiesz o torze w Monte Carlo?

Dnia 18.06.2007 o 22:06, Kaland napisał:

zawalił jedną rzecz, która odbiła się na całym wyscigu - start, ale to jest sprawa doświadczenia, którego Niemiec na tym
etapie kariery mieć po prostu nie może.

Kubica od początku miał dobre starty (wręcz była to jego mocna strona, o ile nie zalali go za bardzo paliwem), choć też na początku nie miał doświadczenia.

Dnia 18.06.2007 o 22:06, Kaland napisał:

Jechał w miarę spokojnie, bo jak by nie patrzeć, był to jego pierwszy start na tym torze, a mimo to wykręcił szósty najlepszy czas okrążenia w wyścigu.

Więc właśnie. Mając sprawny i szybki bolid, pałętał się cały czas w okolicy 10-go miejsca nawet nie próbując kogoś zaatakować :-)

Dnia 18.06.2007 o 22:06, Kaland napisał:

Jeszcze jedna rzecz - Kubica w 12 dotychczasowych startach punktował tylko 4 razy, Vettel zapunktował już w pierwszym ;)

Dobrze że dodałeś to "oczko" więc się nie będę już do tego odnosił :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to chyba możemy być spokojni o przyszłe starty Kubicy. Vettel nie ma szans zastąpić naszego rodaka. Niech się cieszy z tego punktu, który nawiasem mówiąc trafił sie mu dość szczęśliwie, kosztem miedzy innymi kolegi z zespołu.
Przeglądając przedruki z prasy niemieckiej się nadziwić nie mogę, że tak wychwalają Vettela. A niby co on takiego zrobił na torze? Nikogo nie wyprzedził, nawet nie próbował, choć miał okazję jadąc za cięższymi rywalami. Jedyna jego zasługa to to, że nie rozbił bolidu. Rozumiem stronniczość wobec własnego obywatela, ale porównania do Schumiego to bardzo duża przesada. No chyba, że do Schumiego juniora. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.06.2007 o 07:29, Ryan Kam napisał:

Wycztałem w interneci zę Kubicę będa powoli odsuwać od wyscigów i zastąpia go niemcem który
jechał za kubice w GP USA . czy to prawda ?

Wystarczy przeczytać ostatnich parę stron w tym wątku a wszystkiego się dowiesz :)

@HumanGhost

Dnia 19.06.2007 o 07:29, Ryan Kam napisał:

Rozumiem stronniczość wobec własnego obywatela, ale porównania do Schumiego to bardzo duża przesada. No chyba, że do Schumiego juniora. ;-)

A toś mnie tym tekstem rozbawił ;) Nie ma to jak dobry kwas na początek dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.06.2007 o 07:31, HumanGhost napisał:

Przeglądając przedruki z prasy niemieckiej się nadziwić nie mogę, że tak wychwalają Vettela.


Dokładnie:) Nie kryłem zdziwienia widząc te opisy i porównania! Kurka on po prostu jechał i nic nie robił a piszą o nim jakby miejsce na podium zajął po bardzo ekscytującej walce:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.06.2007 o 07:57, Stwór napisał:

po bardzo ekscytującej walce :P


Chłopie, on tak się starał i walczył, że z tego wszystkiego wypadł z toru... :D Nie bądźmy jednak tacy surowi - Vettel nie ma jeszcze 20 lat, a jak na razie jeździ nie najgorzej. Młody Niemiec był dziesiątą siłą na torze podczas ostatniego GP, więc to środek stawki. Może być z niego pociecha, kiedy już Kubica przejdzie do McLarena :D Inna sprawa to Hamilton - co mi tam zaryzykuję stwierdzenie, że będzie on Mistrzem Świata w tym sezonie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.06.2007 o 01:23, A-cis napisał:

> Po pierwsze chłopak na starcie ''skosił trawnik'', a wtedy niestety opony tracą wiele
ze swej przyczepności.
Trawnik skosiła większość biorących udział w tym wyścigu, a mimo to niektórym nie przeszkadzało
to w wyprzedzaniu.


Oj chyba nie. Wg opisu wyścigu wyprzedzała jedynie trójka kierowców (Fisichella, Sato i Button) wszyscy daleko poza pierwszą 10, a więc wsród słabeuszy. Mało tego, trzech gości, którzy tak jak Vettel zaliczyli pobocze na starcie już w chwilę potem zakończyła wyścig (Barichello, Coulthard i Schumacher).

Dnia 19.06.2007 o 01:23, A-cis napisał:

Poza tym, już po pierwszej wymianie kół ten argument odpada :-)


Zgoda, choć warto by poszukać jakie były różnice czasowe po postoju, może wtedy już było po ptokach.

Dnia 19.06.2007 o 01:23, A-cis napisał:

A ja odniosłem wręcz odwrotne wrażenie. Dużo miejsca i stosunkowo dużo prób wyprzedzania, w
tym niektóre udane.
Jeśli ten tor nie sprzyjał wyprzedzaniu, to co powiesz o torze w Monte Carlo?


Że jeszcze bardziej nie sprzyja wyprzedzaniu.
W Indianapolis jedynym dogodnym miejscem do wyprzedzania była końcówka długiej prostej (zakręt nr 1). Na emocje w tym wyścigu pracował głównie Fisichella, który na początku wypadł z toru, spadł na 20 miejsce i później walczył o pozycje. W sumie skończył na 11, ale trzeba przyznać, że do wyprzedzania nie miał jakichś tuzów F1. Wśród czołówki, i Alonso wobec Hamiltona i Raikonnen wobec Massy byli sporo szybsi w pewnych momentach, a jednak po dojechaniu do przeciwnika nie byli w stanie go wyprzedzić. Nie wymagajmy więc za wiele od debiutanta Vettela.
Niestety przepisy dot. opon, jakie obowiązują w tegorocznej formule 1, zdecydowanie nie sprzyjają agresywnej jeździe. Widać to po dość nudnych jak na razie wyścigach.

Dnia 19.06.2007 o 01:23, A-cis napisał:

Kubica od początku miał dobre starty (wręcz była to jego mocna strona, o ile nie zalali go
za bardzo paliwem), choć też na początku nie miał doświadczenia.


Miał też słabe. IMO dlatego nie możemy ich porównywać, Kubice widzimy w kontekście 12 startów, Vettela - jednego. Za mała próbka. Poza tym Kubica debiutował w wieku 22 lat, Vettel - 19. Rożnica jest choć zgoda że nie jakaś duża.

Dnia 19.06.2007 o 01:23, A-cis napisał:

Więc właśnie. Mając sprawny i szybki bolid, pałętał się cały czas w okolicy 10-go miejsca nawet
nie próbując kogoś zaatakować :-)


Nawet nie widzieliśmy czy próbował. Poza tym, tak jak już pisałem, Raikonnen, Massa czy Alonso, mając jeszcze szybsze bolidy i dużo więcej doświadczenia, tez nikogo nie wyprzedzili.

Dnia 19.06.2007 o 01:23, A-cis napisał:

> Jeszcze jedna rzecz - Kubica w 12 dotychczasowych startach punktował tylko 4 razy, Vettel
zapunktował już w pierwszym ;)
Dobrze że dodałeś to "oczko" więc się nie będę już do tego odnosił :-)


Ogólnie się zgadzam, że Vettel ma inny styl jazdy od Kubicy, ale nie jestem taki przekonany, który z tych stylów bardziej odpowiada kierownictwu BMW. Mogą kombinować w ten sposób, że warto jechać spokojniej i dowieźć ten 1 czy 2 punkty niż szaleć i rozwalać bolidy :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.06.2007 o 17:09, Kaland napisał:

Oj chyba nie. Wg opisu wyścigu wyprzedzała jedynie trójka kierowców (Fisichella, Sato i Button)
wszyscy daleko poza pierwszą 10, a więc wsród słabeuszy. Mało tego, trzech gości, którzy tak
jak Vettel zaliczyli pobocze na starcie już w chwilę potem zakończyła wyścig (Barichello, Coulthard
i Schumacher).


Tu sie zgadzam. Start nie był najlepszy. W ogóle po co zjechał na prawo, skoro mógł środkiem, gdzie była dziura. Bał sie, że zostanie wyprzedzony i tyle.

Dnia 19.06.2007 o 17:09, Kaland napisał:

Zgoda, choć warto by poszukać jakie były różnice czasowe po postoju, może wtedy już było po
ptokach.


Średnia różnica okrążenia Heidfelda a Vettela to ok. 0,7s. Za dużo....

Dnia 19.06.2007 o 17:09, Kaland napisał:

Że jeszcze bardziej nie sprzyja wyprzedzaniu.
W Indianapolis jedynym dogodnym miejscem do wyprzedzania była końcówka długiej prostej (zakręt
nr 1). Na emocje w tym wyścigu pracował głównie Fisichella, który na początku wypadł z toru,
spadł na 20 miejsce i później walczył o pozycje. W sumie skończył na 11, ale trzeba przyznać,
że do wyprzedzania nie miał jakichś tuzów F1. Wśród czołówki, i Alonso wobec Hamiltona i Raikonnen
wobec Massy byli sporo szybsi w pewnych momentach, a jednak po dojechaniu do przeciwnika nie
byli w stanie go wyprzedzić. Nie wymagajmy więc za wiele od debiutanta Vettela.
Niestety przepisy dot. opon, jakie obowiązują w tegorocznej formule 1, zdecydowanie nie sprzyjają
agresywnej jeździe. Widać to po dość nudnych jak na razie wyścigach.


Nie ma zakrętów sprzyjających i niesprzyjających. Co prawda Ferrari za M. Schumachera było nie do pokonania, ale Schumacher to i na Monaco potrafił wyprzedzać.
"Nie wymagajmy więc za wiele od debiutanta Vettela." O tak, teraz sie coś takiego pisze po tym, jak coś gazety dały znać, a wcześniej to prawie każdy, że chyba Vettel wygryzie Kubice...
"Widać to po dość nudnych jak na razie wyścigach. " Wcale nie są nudne. Chyba zacząłeś oglądać F1 dopiero, gdy Kubica się tam dostał, co?

Dnia 19.06.2007 o 17:09, Kaland napisał:

Miał też słabe. IMO dlatego nie możemy ich porównywać, Kubice widzimy w kontekście 12 startów,
Vettela - jednego. Za mała próbka. Poza tym Kubica debiutował w wieku 22 lat, Vettel - 19.
Rożnica jest choć zgoda że nie jakaś duża.


Sprostowanie to Kubica miał debiut w wieku 21 lat, a drugie to w Niemczech jest wielu sponsorów, którzy bardzo ułatwiają zrobienie kariery. Kubica żadnego sponsora w Polsce nie miał...

Dnia 19.06.2007 o 17:09, Kaland napisał:

Nawet nie widzieliśmy czy próbował. Poza tym, tak jak już pisałem, Raikonnen, Massa czy Alonso,
mając jeszcze szybsze bolidy i dużo więcej doświadczenia, tez nikogo nie wyprzedzili.


tak, tak, dobre porównanie. Co za różnica w 2, 6, a 10 miejscu, prawda?

Dnia 19.06.2007 o 17:09, Kaland napisał:

Ogólnie się zgadzam, że Vettel ma inny styl jazdy od Kubicy, ale nie jestem taki przekonany,
który z tych stylów bardziej odpowiada kierownictwu BMW. Mogą kombinować w ten sposób, że warto
jechać spokojniej i dowieźć ten 1 czy 2 punkty niż szaleć i rozwalać bolidy :).


No ba. Nie ma dwóch takich samych kierowców. Co do 2. zdania to brak słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.06.2007 o 17:09, Kaland napisał:

Oj chyba nie. Wg opisu wyścigu wyprzedzała jedynie trójka kierowców (Fisichella, Sato i Button) wszyscy daleko poza pierwszą 10

Nie chce mi się analizować teraz całego wyścigu więc przyjmuję że masz rację (choć mam wątpliwości).

Dnia 19.06.2007 o 17:09, Kaland napisał:

Zgoda, choć warto by poszukać jakie były różnice czasowe po postoju, może wtedy już było po ptokach.

Po ptokach nie było, bo pierwsze wymiany odbywały się w 1/3 wyścigu a wystarczy popatrzeć na różnice czasowe na mecie. Między 6 (Trulli) a 8 (Vettel) była 1 sekunda różnicy.
Webber podejmował próby wyprzedzenia Trulli''ego nawet w ostatniej fazie wyścigu mając bolid słabszy od Vettela. Również wyleciał wtedy poza tor, skosił trawnik, ściął zakręt (musiał ponownie wpuścić Trulli''ego przed siebie).
Zgodnie z teorią miał więc opony w gorszym stanie i powinien być łatwym łupem dla Vettela. A jednak ten go nie wyprzedził. Nawet nie zaatakował!
Takie m.in. właśnie okoliczności wpłynęły na moją ocenę Vettela.

Dnia 19.06.2007 o 17:09, Kaland napisał:

W Indianapolis jedynym dogodnym miejscem do wyprzedzania była końcówka długiej prostej (zakręt nr 1).

I właśnie, dysponując szybszym bolidem, gotów jestem się założyć, że Kubica w tym miejscu by zaatakował i wygrał.

Dnia 19.06.2007 o 17:09, Kaland napisał:

> Mając sprawny i szybki bolid, pałętał się cały czas w okolicy 10-go miejsca nawet nie próbując kogoś zaatakować
Nawet nie widzieliśmy czy próbował.

Na ogół realizatorzy pokazują sytuacje gdy ktoś podejmuje próby wyprzedzania, nawet jeśli to się dzieje poza pierwszą dziesiątką. Więc skoro nie pokazywali prób Vettela, to należy przyjąć, że ich nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.06.2007 o 20:06, A-cis napisał:

I właśnie, dysponując szybszym bolidem, gotów jestem się założyć, że Kubica w tym miejscu by
zaatakował i wygrał.


Być może ale opierając się na przeczuciach to możemy długo dyskutować :).

Dnia 19.06.2007 o 20:06, A-cis napisał:

Na ogół realizatorzy pokazują sytuacje gdy ktoś podejmuje próby wyprzedzania, nawet jeśli to
się dzieje poza pierwszą dziesiątką. Więc skoro nie pokazywali prób Vettela, to należy przyjąć,
że ich nie było.


Moim zdaniem nie pokazali nawet wszystkich wyprzedzeń Fisichelli, nie mówiąc o próbach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.06.2007 o 23:46, Kaland napisał:

> I właśnie, dysponując szybszym bolidem, gotów jestem się założyć, że Kubica w tym miejscu by zaatakował i wygrał.
Być może ale opierając się na przeczuciach to możemy długo dyskutować :).

To jest przeczucie graniczące z pewnością. Postawiłby na to nawet pieniądze :-)
Po prostu w dotychczasowych wyścigach Robert pokazał, że ma duszę wojownika. A taki nie przepuszcza okazji, zwłaszcza takich niemal stuprocentowych. Gdyby mu zgłoszono, że jego bolid jest szybszy od bolidów Trullego i Webbera, to by zaatakował.
Ale oczywiście masz prawo zostać przy swoim zdaniu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 20.06.2007 o 01:04, A-cis napisał:

To jest przeczucie graniczące z pewnością. Postawiłby na to nawet pieniądze :-)
Po prostu w dotychczasowych wyścigach Robert pokazał, że ma duszę wojownika. A taki nie przepuszcza
okazji, zwłaszcza takich niemal stuprocentowych. Gdyby mu zgłoszono, że jego bolid jest szybszy
od bolidów Trullego i Webbera, to by zaatakował.
Ale oczywiście masz prawo zostać przy swoim zdaniu :-)


Ależ ja się z tym raczej zgadzam. Gdybym miał wybierać pomiędzy ''czy zaatakowałby'' lub czy ''nie zaatakowałby'' to też bym postawił pieniądze (może nie z taką pewnością) na to pierwsze. Ale pieniądze postawiłbym również i na to, że Vettel za 2 góra 3 trzy wyścigi tez będzie atakował w takich sytuacjach. Pierwsze koty... dajmy czas Niemcowi, na razie IMO nie było źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.06.2007 o 08:12, Kaland napisał:

Pierwsze koty... dajmy czas Niemcowi, na razie IMO nie było źle.

Ja tam żadnych szans Panu Vettelowi nie mam zamiaru dawać. :) Niech on sobie spokojnie w BMW siedzi jako kierowca testowy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować