Wiedźmin 2 - temat ogólny

[Kraju 0]

Miejmy nadzieję, bo jeśli tak to przejdę chyba trzeci raz grę. :D

[Jeggred 0]

http://www.pl.thewitcher.com/community/entry/66/index.html

No i zaraz zaczną się "inteligentne" teksty w stuly "co za nolifer".

[Ostrowiak 0]

Gość rozpisał na forum gog.com co i kiedy trzeba zrobić, żeby wyszły określone zakończenia.

Zważywszy na to, że wystarczyło mu jednego sejwa przerabiać od 5godzin do pół godziny, zrobił te 16 zakończeń w czasie porównywalnym do przejścia pierwszej części gry w całości.

Co się liczy:

Spoiler

-Arjan żyje/nie żyje
-Roche/Iorweth
-jeśli Roche, Henselt żyje/nie żyje
-jeśli Iorweth, Stennis żyje/nie żyje
-ending Iorwetha
-ending Iorwetha/Triss
-ending Rosza
-ending Rosza/Triss

[MarcusBrutus 0]

Chyba nie jednego save''a tylko co najmniej 4 (

Spoiler

sprawa Arjana jest w prologu, więc musiał mieć dwa save''y, a sprawa wyboru Roche/Iorweth w I akcie, to kolejne 2

). Z tych 4 saveów pod koniec II aktu musiał każdy przejść po 4 razy (

Spoiler

wybór oszczędzić. pozwolić zabić szlachcica i wybór ścieżki w III akcie

).

Szczerze mówiąc dziwi mnie że to czy Arjan żyje jest np. ważniejsze od tego komu przekazaliśmy córkę Foltesta. Podobnie los Stennisa fabularnie w W2 nie został jakoś podkreślony, przeciwnie wręcz został przedstawiony jako marionetka w rękach Saskii. No ale na ocenę co było ważne trzeba będzie poczekać do Wiedźmina 3. Może się okazać że tak na prawdę powiązanie będzie bardzo luźne (jak W1 z W2).

[tylor2_AKA_Wylfryd 0]

A niie ma znaczenia np.

Spoiler

Czy zabiliśmy Letho? Albo (nie)zabicie smoka?

[Ostrowiak 0]

1 save wystarcza

początek gry

rozwidlenie, Arjan, robią się dwa sejwy
rozwidlenie, wybór strony, kolejne dwa

i dalej w ten sposób drabinkami. Do tego gość pożyczył od kogoś sejwa z Loc Muinne bo chciał Zygfryda zobaczyć, więc oszczędził sobie troszkę zmiennych. Stwierdził, że praktycznie w jeden dzień wszystko przygotował.

@up - nie

[dark_master 0]

Dnia 06.07.2011 o 17:03, Growin napisał:

Mówię o dialogach. A te w przeciwieństwie do W1 wyglądają inaczej w zależności od wyborów.

no, to mówię - imho ilościowo w W1 było podobnie (a bo to pomogliśmy wiewiórkom to nas zygfryd opieprzy, a to ocaliliśmy wilkołaka, a to nie zabiliśmy inteligentnego ghula czy nie daliśmy spalić wiedźmy i jakieś detale rozmów się zmieniały), tylko że samo W1 było imho sporo dłuższe więc i te detale umykały bo nie były tak skondensowane.

Dnia 06.07.2011 o 17:03, Growin napisał:

Najgorzej wypada ten monolog w więzieniu i dialogi w zadaniu "Na Kacu" (Na kur...ch dupach
do raju! itd...).

znaczy może rozdzielmy dwie rzeczy, czyli poziom "tekstów z bluzgami" jako takich i samą ilość bluzgów - te dialogi z bluzgami z W2 nie są złe, ba, są nawet dobre (acz ten z trebuszami bardzo szybko się przejada bo za często pada), ale już sama ilość tych bluzgów w prologu jest wręcz irytująca. Coś jakbyś musiał słuchać Talara przez dwie godziny niemal bez przerwy ;)

[Lordpilot 0]

ale już sama ilość tych bluzgów

Dnia 07.07.2011 o 12:38, dark_master napisał:

w prologu jest wręcz irytująca.

Heheheh ;-) Osobiście bluzgi były jeszcze do przeżycia ;-) Natomiast do szału doprowadzała powtarzalność randomowych tekstów - vide "oprychy" przy przejściu do portu w pierwszym akcie, z których jeden proponował zabranie się za uczciwą robotę ;-) Po kórymś tam z kolei wysłuchaniu tej samej "opowieści" krew zaczynała się we mnie lekko gotować...

[dark_master 0]

Dnia 06.07.2011 o 17:27, KrzychW napisał:

Moim zdaniem nawet trochę więcej niż ciut. Zwłaszcza, że w zapowiedziach przedpremierowych,
w porównaniu do Wiedźmina 1, obiecywane było więcej dużych lokacji, szperania po rozległym
świecie itp. Skakanie również obiecano, które jakby jest, a tak naprawdę to go nie ma.

temat zapowiedzi już lepiej pomińmy, bo to jak kopanie leżącego ;)

Dnia 06.07.2011 o 17:27, KrzychW napisał:

Wiedźmin 2 oferuje właściwie 2 ciekawe ale niezbyt duże lokacje w I i II akcie, niezłą
ale okropieńsko liniową w prologu i jakąś dość śmieszną lokacyjkę na koniec gry. Najwyraźniej
zabrakło czasu a może i pieniędzy, bo od Vergen gra pędzi na łeb na szyję, aby tylko
szybciej do utęsknionego końca.

no właśnie też mam takie wrażenie - akt I to jak Akt I w W1, taka tam historyjka na rozkręcenie gry, akt 2 początkowo też przynudza i dopiero od połowy następuje gwałtowne przyspieszenie akcji, a akt 3 to historia na kwadrans deus ex machina zamykająca nagle wszystkie wątki ;/

Dnia 06.07.2011 o 17:27, KrzychW napisał:

A później się okazuje, iż skakać owszem można, ale tylko czasami i tak gdzie to przewidziano,

..no, może dla tego jednego paragrafu zrobię wyjątek od zasady "nie kopać leżącego" - tam skakanie, oni się w pewnym momencie chwalili systemem wdrapywania na budynki a''la assassins creed ;) I jak tu potem traktować ich poważnie, skoro oni poważnie nie traktują nas..

Dnia 06.07.2011 o 17:27, KrzychW napisał:

Trochę ponarzekałem, ale Wiesiek 2 to oczywiście bardzo dobra gra, w którą grało mi się
lepiej niż ok. Szkoda tylko, że nie wyjątkowo dobra.

no zdanie mam w tym momencie takie samo. Mówię, już przeżyłbym nawet to turlanie i długość gry, gdyby tylko ta fabuła (przynajmniej po stronie roche''a, tą Iorwetha tylko zacząłem a potem miałem inne problemy ze studiami na głowie) była lepiej prowadzona, bo tak to człowiek nawet nie zacznie się wkręcać a już ogląda napisy końcowe ;/

[dark_master 0]

>Po kórymś tam z

Dnia 07.07.2011 o 12:44, Lordpilot napisał:

kolei wysłuchaniu tej samej "opowieści" krew zaczynała się we mnie lekko gotować...

to wysłuchaj teraz jak powstawała binduga.. ;D

[Growin 0]

Dnia 07.07.2011 o 10:06, tylor2 napisał:

A niie ma znaczenia np.

Spoiler

Czy zabiliśmy Letho? Albo (nie)zabicie smoka?

Twórcy mówili już na pierwszym pokazie, że te zakończenia to tak naprawdę sytuacje w jakich pozostawimy państwa i jak będą przebiegać granice. Od początku było wiadome, że chodzi o

Spoiler

Arjana, Stennisa, Henselta, Radowida/Annais oraz o Saskię

. Tylko nikomu nie chciało się grać tyle razy.

dark_master
Przyznaję rację z tymi zmianami. Widocznie już zapomniałem części wyborów. Ale i tak stawiam W2 nieporównywalnie wyżej od W1

to wysłuchaj teraz jak powstawała binduga..
To wejdź o północy do domu tego "wójta". On opowiada tą historyjkę nawet przez sen.

A i mam pytanko:
Skąd sukkub i wszyscy magowie znają wiedźmińskie znaki? Wczoraj zabijałem sukkuba i jak rzucił Quen na siebie i Igni na Geralta to myślałem, że padnę.

[dark_master 0]

Dnia 07.07.2011 o 12:54, Growin napisał:

To wejdź o północy do domu tego "wójta". On opowiada tą historyjkę nawet przez sen.

do tego piję ;)

[Growin 0]

Dnia 07.07.2011 o 12:59, dark_master napisał:

> To wejdź o północy do domu tego "wójta". On opowiada tą historyjkę nawet przez sen.

do tego piję ;)

Myślałem, że do tego jak on stoi przy ognisku i opowiada: "A teraz opowiem Wam jak powstawała Binduga", kończy i od razu pętelka i: "A teraz opowiem blablabla". Chociaż raz zdarzyło mi się usłyszeć jak opowiadał o odczarowaniu Addy.

[Maciej2194 0]

Jakie są szanse, że Wiedźmin pójdzie na moim sprzęcie ? :D --> Nvidia GeForce 9600 GT 512MB, Intel Core 2 Duo 2,6 GHz, 2GB RAM.

[Ostrowiak 0]

Czysta loteria, ta gra potrafi śmigac na laptopie i rzęzić na high-endowym sprzęcie.

[Growin 0]

Dnia 07.07.2011 o 13:11, Maciej2194 napisał:

Jakie są szanse, że Wiedźmin pójdzie na moim sprzęcie ? :D --> Nvidia GeForce 9600
GT 512MB, Intel Core 2 Duo 2,6 GHz, 2GB RAM.

Takie jak na zrzucie. Rozdzielczość mogę dać większą, ale widać czasem spadki. Rzadko, ale denerwuje.
Przy czyściutkim systemie chodziła mi lepiej, ale teraz mam straszny syf.
Gra na takich ustawieniach wygląda wg mnie bardzo ładnie. Lepiej niż konkurencyjne produkcje.

[Kakax 0]

Na moim Core 2 duo 1,80; ATI HD 3600 i 1GB ramu w rodzdziałce 1440-960 i wszystko na minimum ustawione działa z lekkimi przycięciami :D Ale grać się jak najbardziej da :D

[MarcusBrutus 0]

Dnia 07.07.2011 o 10:06, Ostrowiak napisał:

1 save wystarcza

Niby jak?

Dnia 07.07.2011 o 10:06, Ostrowiak napisał:

początek gry

Czyli ten jeden save jest w

Spoiler

prologu przed wieżą

, racja?

Dnia 07.07.2011 o 10:06, Ostrowiak napisał:

rozwidlenie, Arjan, robią się dwa sejwy

Więc pod koniec prologu, po lochach masz już co najmniej 2 (

Spoiler

po wyprowadzeniu Arjana i po rozmowie z jego matką

)

Dnia 07.07.2011 o 10:06, Ostrowiak napisał:

rozwidlenie, wybór strony, kolejne dwa

Czyli pod koniec I aktu masz 4, tak? Tyle "rozgałęzień" Ci pozostaje do wyboru pod koniec aktu II. Od końca II aktu można w 5 godzin skończyć grę. Od wieży w prologu skończenie gry wymaga chyba więcej niż 5 godzin, nawet jakby pomijać wszystkie zadania poboczne. Nawet gdyby nie to i tak nie wieżę w 1 dzień, bo 16 x 5 godzin to jednak sporo więcej niż 24 godziny.

Chyba że ktoś "pożycza" save''y = sam nie przechodzi gry 16 razy.

[KrzychW 0]

Dnia 07.07.2011 o 12:46, dark_master napisał:

..no, może dla tego jednego paragrafu zrobię wyjątek od zasady "nie kopać leżącego" -
tam skakanie, oni się w pewnym momencie chwalili systemem wdrapywania na budynki a''la
assassins creed ;) I jak tu potem traktować ich poważnie, skoro oni poważnie nie traktują
nas..

Zastanawiam się, dlaczego spece od reklamy założyli, że ujawnienie informacji o mechanice w Wiedźminie 2 podobnej do tej z Wiedźmina 1, będzie dla CPRed niekorzystne? Przytłaczająca większość klientów i tak zakupiłaby grę, a wiele osób przynajmniej nie odniosłoby wrażenia, że jest wpuszczana w przysłowiowe maliny, żeby nie użyć bardziej dosadnego określenia. Jak dla mnie, jest to prosta droga do zmniejszenia sprzedaży zaraz po premierze kolejnych odsłon Wiedźmina, bo przynajmniej część graczy dla samej zasady nie wyda pieniędzy zaraz po ukazaniu się gry, nauczona dość niefajnym wcześniejszym doświadczeniem.
Skakanie, otwarty świat? W NWN, KoToRach i innych, nikt mi tego nie obiecywał, a i tak kupiłem te gry. Przynajmniej nie czułem, iż ktoś sobie ze mnie jaja robi.

[Ostrowiak 0]

Panie, on pierwej dwa razy przeszedł grę jako Skojatel i jako Niebieski Pas.

Mając wyprowadzone od Arjana sejwy można tego dokonać, aczkolwiek jest to czasochłonne. Niemniej zaczyna się z jednego/dwóch.

Czy w to wieżysz czy nie wierzysz nie moja sprawa ani dylemat, koszulkę gość dostał.