BioShock 2 wreszcie załatany, ale Rapture wciąż przecieka

[Gram.pl 3]

Grzegorz Bonter

2K Games jak obiecało, tak uczyniło. Dziś na Games for Windows Live trafiła łatka do BioShocka 2. Niestety, poprawki przez nią wprowadzane są czysto kosmetyczne.

Przeczytaj cały tekst "BioShock 2 wreszcie załatany, ale Rapture wciąż przecieka" na gram.pl

[Jumpkov 0]

Opróćz rozdziałki błędów nie stwierdziłem... Ale co ja tam sie znam zdążyłem rozegrać jakieś 50 meczów w multi i przejsć 1,5 raza kampanie...

[jar3k2 0]

Fajnie, tylko szkoda, że tydzień temu grę ukończyłem i odinstalowałem już. Poczekam na łatkę z polonizacją i wtedy przejdę jeszcze raz.
ps. gra podczas tych kilkunastu godzin grania wywaliła mi się do pulpitu z 30 razy.

[chudyda 0]

tak tak jar3k2 wywalało ci gre bo jest tyle błędów wspułczuje

nie nie ty kompa masz zjeban_go

[jar3k2 0]

Do chudyda - weź ty się cofnij do podstawówki, jakąś szkołę skończ zanim zaczniesz się wypowiadać prostaku.
W tym samym okresie przechodziłem Mass Effect 1, Mass Effect 2 i Bioshock''a pierwszą część i jakoś nie natrafiłem na żaden problem.

[EmperorKaligula 0]

Dnia 23.02.2010 o 20:00, jar3k2 napisał:

W tym samym okresie przechodziłem Mass Effect 1, Mass Effect 2 i Bioshock''a pierwszą
część i jakoś nie natrafiłem na żaden problem.

jestem gruubo po polowie i ani jednego crasha, gra chodzi jak marzenie

[ylaib91 0]

Nie wiem jak można mieć pretensje do Bioshocka 2 np. za to, że nie zaskoczył jak pierwszy - że to nic nowego? To jest sequel, każdy sequel powtarza w mniejszym czy większym stopniu to, co zawarte było w poprzedniej części, więc recenzje, w których jako minus podaje się takie bzdury, że a to nie zaskakuje, a to fabuła gorzej się rozkręca, to dla mnie parodia.

Co do błędów, to zauważyłem, że zamiast cieszyć się z łatek (miesiąc nawet nie upłynął, a mamy dwie!), to ciągle narzekacie. Istnieją gry, które mają błędów o wiele więcej, a patcha nie mają do tej pory. W tym wypadku widzimy, że błędy znikną i jest to jedynie kwestia czasu.

[Sipso 0]

Tu raczej nie ma się co cieszyć, a płakać... Świadczy to o tym że twórcy wypuścili wadliwy produkt.

[ylaib91 0]

O ja.
Nie wiem jak Ty i inni sobie sobie to wyobrażacie, że twórcy tej gry pograją i przetestują ją na każdej dostępnej konfiguracji sprzętowej, która ją udźwignie? Ba, nie tyle nawet w nią pograją, ale przejdą całą, kila razy najlepiej.

Inaczej nie wytłumaczy się raczej faktu, że tylko u niewielkiej części graczy problemy występują, jak tym, że gra gryzie się gryzie ze sprzętem. Zwróć uwagę na to, że ludzie, u których wszystko działa jak należy, piszą o tym tylko wtedy, gdy przeczytają, że u innych tak nie jest.
Przypadków, że dzieje się coś niedobrego jest jednak stosunkowo mało i powinieneś się CIESZYĆ, że tym pojedynczym jednostkom poświęca się czas.

[LordDrzazga 1]

@bialas_102
Wytłumacz w takim razie błąd panoramicznego wyświetlania obrazu, który miał miejsce przy okazji pierwszej części. Widać panowie nie umieli wyciągnąć wniosków, bo niby jak... skoro nic się nie zmieniło w grze trzeba drugi raz zarobić na tym samym. zmienić głównego bohatera to można było w patchu i niemal to samo byśmy dostali. O multi nie wspominam bo to żenada, lepiej by zrobili jakby go nie było nie ośmieszyliby się.

[ylaib91 0]

Masa gier ma takie same błędy jak poprzedniczki. Zresztą - masz już patcha, więc w czym problem?
Nie rozumiem Twojego podejścia. Nowego bohatera można było dodać w patchu, a nie robić nową grę? Hahahaha, jasne, szkoda tylko, że wszystko jest nowe: zaprojektowano nowe poziomy, napisano nową historia, stworzono nowe postacie, wszystkie kwestie dźwiękowe nagrane zostały teraz, a nie przy premierze Bioshocka i inne tego typu rzeczy. Wszystko ująłeś w słowach ''zmienić głównego bohatera można było w patchu i niemal to samo byśmy dostali''. Pewnie. W tej samej historii chyba. Masz pretensję o to, że świat gry jest ten sam - świetne podejście, godne pozazdroszczenia. Gdzie indziej miałby rozgrywać się drugi Bioshock? Do Diablo II też się przyczep, że to ten sam świat, co w 1, nawet Tristram się powtarza, no i główny boss.