Zaloguj się, aby obserwować  
Budo

Morrowind - pytania, przemyślenia - temat ogólny

14067 postów w tym temacie

Dnia 06.10.2005 o 12:46, HumanGhost napisał:

Zaczynam ponownie grę jako kobieta mag bretoński. Ale coś ciężko strasznie idzie. Wiedziałem, że mag ma na poczatku trudno,
ale, że aż tak?


No fakt, ta klasa ma najgorzej, tym bardziej jeśli jestes czystym magiem. Podstawa to jakis rodzaj zbroi, walka bez niej będzie ciężka (grałem kiedyś Argonianiem bez zbroi). Warto pakować w mistycyzm i łapać dusze to pozwoli nam zarobic sporo kasy na początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skonczylem podstawke Morrowinda grajac czystym magiem - pocztaki sa strasznie ciezkie, szczegolnie przemieszczanie sie, za to pozniej majac tyle many mozna robic wszystko bez obaw ze nie bedziesz w stanie rzucic jakiegos zaklecia. Zalecam wiec cierpliwosc bo warto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2005 o 12:46, HumanGhost napisał:

Zaczynam ponownie grę jako kobieta mag bretoński. Ale coś ciężko strasznie idzie. Wiedziałem, że mag ma na poczatku trudno,
ale, że aż tak?


Najlepiej weź sobie lekkie zbroje lub bez zbroi do umiejetnosci pobocznych, oprócz tego jakąś umiejętność walki bronią do głównych, np. krótkie ostrza(sztylety) lub obuchy(laski magów). Bo sama magia destrukcji gdy przyjdzie do walki to za mało, mana szybko sie kończy a wtedy robi sie nieciekawie jak nie masz żadnej broni. Inwestuj też w magię przemiany, ma bardzo przydatne czary (odmiany lewitacji, ryba w wodzie, chodzenie po wodzie) na długie podróze jest w sam raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2005 o 12:59, Ragnar333 napisał:

> Zaczynam ponownie grę jako kobieta mag bretoński. Ale coś ciężko strasznie idzie. Wiedziałem, że mag ma

/.../

Dnia 06.10.2005 o 12:59, Ragnar333 napisał:

Najlepiej weź sobie lekkie zbroje lub bez zbroi do umiejetnosci pobocznych, oprócz tego
jakąś umiejętność walki bronią do głównych, np. krótkie ostrza(sztylety) lub obuchy(laski magów). Bo sama magia destrukcji
gdy przyjdzie do walki to za mało, mana szybko sie kończy a wtedy robi sie nieciekawie jak nie masz żadnej broni. Inwestuj
też w magię przemiany, ma bardzo przydatne czary (odmiany lewitacji, ryba w wodzie, chodzenie po wodzie) na długie podróze
jest w sam raz.


Wg mnie przemiana to najsłabsza szkoła. Za to napewno mistycyzm, destrukcja, alchemia, może być przywrócenie.Jakis rodzaj zbroi- polecam ciężkie lub lekkie i długie miecze.

A sposobów na niekończenie się many jest masa. Np. absorpcja magii albo odpowiedni znak zodiaku (czeladnik- mnoży manę x1,5 int.)+premia Bretona to da razem coś koło 250 many na pierwszym poziomie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

od czeladnika o wiele lepszy znak to atronach, wiekszy wspolczynnik 2.0x, dodatkowo 50% szansa na absorbcje czaru, no i szkoda tracic te odpornosci na magie bretona, gdy wybierze sie czeladnika...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście dobrze zbudowałem swoją postać. Mam średni pancerz, sporo umiejetności magicznych, m.in. mistycyzm, zniszczenie, iluzja itd. Dodałem tez broń obuchową i krótki miecz. Jak na razie staram się zdobyć trochę wyższy poziom. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2005 o 13:13, trollf napisał:

od czeladnika o wiele lepszy znak to atronach, wiekszy wspolczynnik 2.0x, dodatkowo 50% szansa na absorbcje czaru, no i
szkoda tracic te odpornosci na magie bretona, gdy wybierze sie czeladnika...


Gdzieś czytałem, że dobrze działa Atronach, ale w sumie to nie jestem przekonany. Jest masa przedmiotów które dadzą ci odpornośc na magię straconą przez wybór czeladnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gdy grałem w Morka to zawsze tworzyłem maga ;D. Niezwykle przydatna jest odpornośc na magię bretona, w połączeniu z pancerzem hircyna który daje dodatkowe 60% do odporności, nic nie mogą ci zrobić ożywieńcy i niektóra wroga magia. Dzięki temu można także założyc buty niewidzialnej szybkości bez obawy o oślepnięcie (+200 szybkości to jest to) A jak jesteśmy mocni z przemian to lewitacja 1pkt przez 200sekund (około 60 many a zawsze można dać więcej sekund), i poruszasz się szybciej niż z lewitacją 100 punktów normalnie.
Dlatego opłaca się dać magowi lekkie pancerze.

Co do broni...jest dużo fajnych sztyletów (choćby sztylet czarnych dłoni albo kieł Hya...coś tam z magicznych albo daedryczne wakizashi - najlepsza niemagiczna lekka broń - tylko 1 taki w grze jest jeśli nie lubisz daedr zabijać ;P), co prawda są lepsze miecze ale jako mag masz często problemy z udźwigiem i ciężkich rzeczy to raczej nie ponosisz.

Zauważyłem też że magia zniszczenia nie przydaje się zbyt często i że potwory są potem odporne na magię...sam rzadko używałem tej szkoły. Raczej przemiany, mistycyzm i też czasem iluzje (chodziaż to można obejść pierścieniami z efektem kameleona). Bardzo ważna jeśli nie najważniejsza jest też alchemia. Jeśli zrobimy sobie parę mikstur leczących 10 punktów zdrowia na sekundę przez ponad 30 sekund, a takie dość szybko idą
, to jesteśmy prawie nieśmiertelni. Do tego można zrobić dużo innych ciekawych mikstur.

No to narazie tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2005 o 13:29, Budo napisał:

Gdzieś czytałem, że dobrze działa
Atronach, ale w sumie to nie jestem przekonany. Jest masa przedmiotów które dadzą ci odpornośc na magię straconą przez wybór
czeladnika.


owszem, ale zauwaz, ze jesli wybierzesz bretona np. z atronachem to potrzebujesz w sumie tylko 50% odpornosci na magie z przedmiotow by osiagnac ''setke'', natomiast z czeladnikiem potrzeba 100% z przedmiotow...
czyli np. breton z atronachem, amuletem nekromanty (od treboniusa) i pancerzem hircyna, ma 75 pkt absorbcji czaru (3 na 4 czary nic Ci nie robia i dodatkowo odnawiaja mane) oraz ponad 100% odpornosci na magie... i to tylko z 2 przedmiotow... czysty zysk ;-]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 06.10.2005 o 13:36, trollf napisał:

owszem, ale zauwaz, ze jesli wybierzesz bretona np.
z atronachem to potrzebujesz w sumie tylko 50% odpornosci na magie z przedmiotow by osiagnac ''''setke'''', natomiast z czeladnikiem
potrzeba 100% z przedmiotow...
czyli np. breton z atronachem, amuletem nekromanty (od treboniusa) i pancerzem hircyna, ma
75 pkt absorbcji czaru (3 na 4 czary nic Ci nie robia i dodatkowo odnawiaja mane) oraz ponad 100% odpornosci na magie...
i to tylko z 2 przedmiotow... czysty zysk ;-]


Apo co komu 100% odporności na magię? ;) Ja mam czeladnika, gram wieloklasowcem, i jakoś mi nie przeszkadza, że mam na minusie odporność.

Latniak-----> Najlepsza lekka broń to gobliński krótki miecz. Można go dosyć silnie zakląć i robi się wtedy super broń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

mam pytanie,
jak nabrać doświadczenia w alchemii. Na początku próby zrobienia mikstury kończą się na ogół fiaskiem ze względu na brak doświadczenia. Nie robienie mikstur powoduje to że nie nabieramy doświadczenia. Czy jedynym sposobem na początku jest nauka u nauczyciela ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2005 o 13:41, Budo napisał:

Apo co komu 100% odporności na magię? ;) Ja mam czeladnika, gram wieloklasowcem, i jakoś mi nie przeszkadza,
że mam na minusie odporność.


po to, zeby gra sie znudzic po kilku godzinach... ;-]
ja oceniam tylko ''na papierze'' co jest lepsze, bo sam gralem kiedys gosciem, ktory tylko w zwyklych spodniach biegal... ;-] coz, morrowind jest zbyt prosty i banalny jesli chodzi o walke... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2005 o 13:49, mdag napisał:

mam pytanie,
jak nabrać doświadczenia w alchemii. Na początku próby zrobienia mikstury kończą się na ogół fiaskiem ze względu
na brak doświadczenia. Nie robienie mikstur powoduje to że nie nabieramy doświadczenia. Czy jedynym sposobem na początku
jest nauka u nauczyciela ?


Tak. Można też użyć eliksiru zwiększającego inteligencję (lub siłę woli- nie pamętam), ale się nie opłaca. Pamiętaj że jak wykonasz questy dla Ajiry jej nastawienie zwiększy się do 100 i nauczy Cię alchemii za bezcen. Przy 35 możesz juz samodzielnie robić miksturki, ale polecam dojechać do 40. Najpierw te leczące i przywracające kondychę0 są najłatwiejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2005 o 13:49, mdag napisał:

mam pytanie,
jak nabrać doświadczenia w alchemii. Na początku próby zrobienia mikstury kończą się na ogół fiaskiem ze względu
na brak doświadczenia. Nie robienie mikstur powoduje to że nie nabieramy doświadczenia. Czy jedynym sposobem na początku
jest nauka u nauczyciela ?



Nie. Najlepszym sposobem jest załatwienie sobie pełnego zestawu alchemicznego, najlepiej w gildii magów w Calderze, tan na szczycie wieży magów jest taki, tylko sobie wziąć. A potem kupic/znaleźć duuużo solnych ryżów i np. bryndzy/mięsa pędraka/chleba(cięzkie mikstury)/Korzenia przykrywca..etc. i zacząć robić mikstury kondycji, zaczną levele dość szybko lecieć. Nie przejmuj się tym że nie będzie wychodziło, w końcu i tak wyjdzie a składniki są tanie i łatwo znaleźć ich dużo.

Nauka u nauczyciela to też całkiem dobre rozwiązanie, bo na początku jest tania. Co prawda trudno znaleźć mistrza który uczy do 100 (ciężko się do niego dostać "konwencjonalnym" sposobem :D) ale opłaca się wyszkolić do 100 zwłaszcza jak masz dużo kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2005 o 13:41, Budo napisał:


Dnia 06.10.2005 o 13:41, Budo napisał:

Latniak-----> Najlepsza lekka broń to gobliński krótki miecz. Można go dosyć silnie zakląć
i robi się wtedy super broń.


Mi chodziło o bronie z samej podstawki. W bloodmoona nie grałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2005 o 13:59, Latniak napisał:

> >
> Latniak-----> Najlepsza lekka broń to gobliński krótki miecz. Można go dosyć silnie zakląć
> i robi się
wtedy super broń.

Mi chodziło o bronie z samej podstawki. W bloodmoona nie grałem.


Aa, to masz rację. Ale Gobliny sa w Tribunalu a nie bloodmoonie- przy okazji gorąco polecam oba dodatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ktoś pisał na poprzednim forum (bodajże KrzysztofMarek, teraz pod nowym pseudo:-), że miał trzysta-któryś poziom. O ile dobrze pamiętam. :-) W grze nie ma chyba żadnego limitu poziomów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować