Gothic II: Noc Kruka (temat ogólny)

[Kardithron 0]

Dnia 10.02.2008 o 21:06, raven91 napisał:

Na Dworze Irdorath jest chyba zaklęcie które zabiera dla smoka ponad połowę HP

Zapewne chodzi o runę zabieraną wojownikowi cienia Archolowi. Nie jestem pewien ale było to chyba "Wypędzenie Zła".

[Mr_Kalej 0]

@sprite39
Ok, jutro wypróbuję.

@raven91
No robiłem tak, że jeden demon, a jak padnie to następny. Co do zwoju to mógłby ktoś mi powiedzieć, gdzie jest? Jeżeli bym taki miał, to mogę pokonać go, bo jak kończą mi się zwoje przywołania to akurat ma prawie połowę HP.

[raven91 0]

Dnia 10.02.2008 o 21:10, sprite39 napisał:

Zapewne chodzi o runę zabieraną wojownikowi cienia Archolowi. Nie jestem pewien ale było
to chyba "Wypędzenie Zła".

Nie chodzi mi o runę bo grałem wtedy Łowcą smoków,to zaklęcie nazywało się Całkowite Zniszczenie czy jakoś tak.

[Mr_Kalej 0]

Dnia 10.02.2008 o 21:10, sprite39 napisał:

Zapewne chodzi o runę zabieraną wojownikowi cienia Archolowi. Nie jestem pewien ale było
to chyba "Wypędzenie Zła".

O ile dobrze pamiętam, to Archol miał zwój, a nie runę. Ją również wypróbowałem, ale jakoś smokowi nic nie robiła. Może to przez to, że byłem za daleko?

[Kardithron 0]

A mi się wiele razy zdarzyło, że Archol miał przy sobie tylko złoto i klucz - nic więcej. A podobno miał mieć jakieś zaklęcie.

[Karol44 0]

tak archol powinien mieć runę paladin żuber ze nie potrzebuje kręgów wypędzenie zła czy zniszczenie zła jakoś tak

[Mr_Kalej 0]

Dnia 10.02.2008 o 21:18, sprite39 napisał:

A mi się wiele razy zdarzyło, że Archol miał przy sobie tylko złoto i klucz - nic więcej.
A podobno miał mieć jakieś zaklęcie.

Hmm... Właściwie to ja też nie pamiętam szczerze, czy ON miał tez zwój. Wiem natomiast, że mam taki... ;D
@karolek44
W jednej z komnat prowadzących do przełączników (tych, które uruchamiają kolejne, aby otworzyć drzwi do Dworu) była runa, ale nie widziałem jej w moim ekwipunku.

[Gorn7 0]

Dnia 10.02.2008 o 19:25, adi54 napisał:

A poszedłeś z nim wcześnie na farmę Onara??

Bardzo możliwe doobrze nie wiem bo grałem w to jakiś czas temu a teraz po prostu sava wczytałem.
A właściwie to po co się z nim tam idzie? Bo ja już zapomnialem.
Jeśli idize się do tego kamiennego kręgu to ja juz tam byłem i ornament z tamtąd mam, ale nie mam pojęciia jak teraz
dołączyć do tej gildii w której jest Lares.

[Kardithron 0]

Jak teraz dołączyć do Wodnego Kręgu? No jest problem. Skoro Lares nie chce cie zaprowadzić do magów to nie dostaniesz od niego ornamentu Vatrasa. No, chyba, że mu go jeszcze nie dałeś...?

[mlynar911 0]

Dnia 10.02.2008 o 21:18, sprite39 napisał:

A mi się wiele razy zdarzyło, że Archol miał przy sobie tylko złoto i klucz - nic więcej.
A podobno miał mieć jakieś zaklęcie.

On ma runę zniszczenia najlepszą dla paladyna. Oczywiście jak gramy tą klasą. Ja przy jej pomocy zniszczyłem smoka ożywieńca ;] raz czy dwa użyłem zaklęcia i smok IS DEAD :D

[Kardithron 0]

Już to wspomniałem, ale napiszę jeszcze raz. Gdyby wszyscy używali zwojów i run to byle Fellan mógłby pokonać smoka. Ludzie, odpuście sobie te zaklęcia i stańcie do walki z gadem jak na wojownika przystało. Sami zobaczycie, że te zabawy w Harrych Potterów w końcu zaczną się wam nudzić :P
[Nie kieruję tego posta do początkujących i magów]

[adi54 0]

Dnia 10.02.2008 o 21:35, sprite39 napisał:

Jak teraz dołączyć do Wodnego Kręgu? No jest problem. Skoro Lares nie chce cie zaprowadzić
do magów to nie dostaniesz od niego ornamentu Vatrasa. No, chyba, że mu go jeszcze nie
dałeś...?

On Cię nie zaprowadzi póki nie pójdziesz do gospody Martwa Harpia.

[mlynar911 0]

Dnia 11.02.2008 o 19:34, sprite39 napisał:

Już to wspomniałem, ale napiszę jeszcze raz. Gdyby wszyscy używali zwojów i run to byle
Fellan mógłby pokonać smoka. Ludzie, odpuście sobie te zaklęcia i stańcie do walki z
gadem jak na wojownika przystało. Sami zobaczycie, że te zabawy w Harrych Potterów w
końcu zaczną się wam nudzić :P
[Nie kieruję tego posta do początkujących i magów]

Każdy przechodzi i zabija potwory jak mu się podoba. Jedni wolą walkę bezpośrednią inni strzelanie z łuku i czary. Nie możesz na ludziach wymuszać jakiegoś stylu bo i tak Cię nie posłuchają. Poto są runy by być magiem chyba nie?? po co komu mag ognia który posługuje się lepiej mieczem niż magią?? To śmieszne. Jak gra się wojakiem to się walczy mieczem jak magiem to czarami proste.

[Mr_Kalej 0]

No nie wiem, ja miałem zaklęcie. Później napiszę nazwę, bo rozwaliłem smoka-ożywieńca i już zapomniałem jej nazwy :) . Pokonałem go wczoraj, ale dopiero dzisiaj piszę o tym na forum i dzisiaj doszedłem do statku, bo wczoraj już byłem zbyt zmęczony na dalszą grę. Super jest przejść Gothic''a II, mówię wam. A jako, że czuję niedosyt o niedługo kupię sobie... jedynkę! :) Chcę wiedzieć, jak to jest być kopaczem, podczas gdy przed oczami ma się śmierć tych wszystkich smoków, ożywieńca oraz wszystkich potworów na Irdorath.

@mlynar911
Zgadzam się w zupełności! Ja to tak widzę: mag ognia=czary, łowca smoków=walka, paladyn=walka+czary. Nie podałem wcześniejszych nazw (np. nowicjusz czy najemnik) bo to chyba każdy wie. Gra jest wyważona dla każdej profesji, chociaż mag ognia wymiata w późniejszym etapie gry. :)

@sprite39
No wiesz, wyraźnie któraś postać mówi (nie pamiętam już niestety, która) , że dla zwykłych ludzi są zwoje magiczne, więc nie praw herezji... Co do Fellana to tak: jakby miał kasę to mógłby śmiało kupić jakiś magiczny zwój i zaatakować potwora/człowieka. :)

[dannik 0]

Dnia 11.02.2008 o 19:34, sprite39 napisał:

Już to wspomniałem, ale napiszę jeszcze raz. Gdyby wszyscy używali zwojów i run to byle
Fellan mógłby pokonać smoka. Ludzie, odpuście sobie te zaklęcia i stańcie do walki z
gadem jak na wojownika przystało. Sami zobaczycie, że te zabawy w Harrych Potterów w
końcu zaczną się wam nudzić :P
[Nie kieruję tego posta do początkujących i magów]

Ja wolę się bawic w Harrego Rambo - Terminatora. :) Mag Ognia, który wymiata mieczem i czarami oraz np. łukiem.

[Pawciu45 0]

Dnia 11.02.2008 o 19:34, sprite39 napisał:

Już to wspomniałem, ale napiszę jeszcze raz. Gdyby wszyscy używali zwojów i run to byle
Fellan mógłby pokonać smoka. Ludzie, odpuście sobie te zaklęcia i stańcie do walki z
gadem jak na wojownika przystało. Sami zobaczycie, że te zabawy w Harrych Potterów w
końcu zaczną się wam nudzić :P
[Nie kieruję tego posta do początkujących i magów]

No magiem gra się za łatwo.Monstra mają małą odporność na magię i ogień.Mag miał walczyć na dystans i to mu świetnie wychodzi.Ale jeśli ktoś chce grać na dystans łucznikiem to ma nie lada orzech do zgryzienia.Czy tu nie powinno być jakiejś równowagi??

[mlynar911 0]

No magiem gra się za łatwo.Monstra mają małą odporność na magię i ogień.Mag miał walczyć

Dnia 12.02.2008 o 00:22, Pawciu45 napisał:

na dystans i to mu świetnie wychodzi.Ale jeśli ktoś chce grać na dystans łucznikiem to
ma nie lada orzech do zgryzienia.Czy tu nie powinno być jakiejś równowagi??

Nie. Bo jak wiadomo czary są potężniejsze niż łuk czy kusza ;] dlatego mag tak świetnie się tym posługuje i zadaje tyle obrażeń ;]

[Pawciu45 0]

Dnia 12.02.2008 o 07:07, mlynar911 napisał:

Nie. Bo jak wiadomo czary są potężniejsze niż łuk czy kusza ;] dlatego mag tak świetnie
się tym posługuje i zadaje tyle obrażeń ;]

Chodzi mi o zbilansowanie klas postaci.Wojownikiem/Łowcą/Magiem powinno się grać tak samo trudno, na jednakowym poziomie.Gdyby Mag dostawał mniej HP na poziom to bym się zgodził, ale zrobienie z niego takiego terminatora to trochę nie fer w stosunku do tych, którzy grają najemnikiem lub paladynem.

[Ecko09 0]

Dnia 12.02.2008 o 18:59, Pawciu45 napisał:

> Nie. Bo jak wiadomo czary są potężniejsze niż łuk czy kusza ;] dlatego mag tak świetnie

> się tym posługuje i zadaje tyle obrażeń ;]

Chodzi mi o zbilansowanie klas postaci.Wojownikiem/Łowcą/Magiem powinno się grać tak
samo trudno, na jednakowym poziomie.Gdyby Mag dostawał mniej HP na poziom to bym się
zgodził, ale zrobienie z niego takiego terminatora to trochę nie fer w stosunku do tych,
którzy grają najemnikiem lub paladynem.

Mi tam to nie przeszkadza, fajnie czasem poczuć sie takim potężniejszym, poza tym magia zawsze w świecie realnym byłaby silniejsza od wojownika, więc...

[Kardithron 0]

Po pierwsze: podpisałem, że nie kieruję tej wypowiedzi do magów :P
Po drugie: nikogo do niczego nie zmuszam tylko próbuje udowodnić, że prawdziwym wyzwaniem jest pokonanie bestii tak jak to przystoi na klasę postaci. Mag może sobie gady załatwiać czarami. Ale co to za wojownik, który rzuca sobie Zmniejszenie Potwora i kończy sprawę?