Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

I jeszcze raz o DRM-ie

92 postów w tym temacie

>. I faktycznie nie ma większej różnicy, czy pójdziesz do

Dnia 31.05.2010 o 12:38, VeZyR napisał:

sklepu ukraść płytkę z grą, czy ściągniesz ją z neta.

NIE MA? A to ciekawe, czemu ze półek w Empiku nie są kradzione tysiące egzemplarzy, skoro nie ma różnicy. Powiem więcej - takiemu panu z Ubisoft nie drgnęła by powieka gdyby przeczytał, że ze sklepów ukradziono 100000 egzemplarzy Assasins Creed. Pomyśl, choć przez chwilę, czemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Kiedy firma sprzedaje Ci grę, nie stwarza problemu, byś ją odsprzedał, lub po prostu oddał."

Ale za to probuje ograniczyc rynek wtorny lub go zlikwidowac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.05.2010 o 13:17, hallas napisał:

NIE MA? A to ciekawe, czemu ze półek w Empiku nie są kradzione tysiące egzemplarzy, skoro
nie ma różnicy. Powiem więcej - takiemu panu z Ubisoft nie drgnęła by powieka gdyby przeczytał,
że ze sklepów ukradziono 100000 egzemplarzy Assasins Creed. Pomyśl, choć przez chwilę,
czemu.


Bo takiemu Panu z Ubisoftu (w/e) to zwisa, to jest już zmartwienie sprzedawcy detalicznego, ze nie pilnuje towaru, za który zapłacił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale o co w ogóle jest ta dyskusja? Ludzie nielegalnie ściągają gry z sieci? Ściągają. Wydawcy chcą się przed tym chronić? Chcą. Czy przy AC II to się udało? Oczywiście, przez ponad 2 miesiące nie było cracka, więc kto chciał, to kupił. Nie bardzo rozumiem, czym tu się burzyć? Nikt nie chce oddawać swojej pracy za darmo. Jest akcja (nielegalne pobieranie gier) jest reakcja (coraz bardziej restrykcyjne zabezpieczenia). Co w tym dziwnego? Jaki rynek, takie zabezpieczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.05.2010 o 13:17, hallas napisał:

NIE MA? A to ciekawe, czemu ze półek w Empiku nie są kradzione tysiące egzemplarzy, skoro
nie ma różnicy. Powiem więcej - takiemu panu z Ubisoft nie drgnęła by powieka gdyby przeczytał,
że ze sklepów ukradziono 100000 egzemplarzy Assasins Creed. Pomyśl, choć przez chwilę,
czemu.

Chyba troszkę źle mnie zrozumiałeś. Nie ma różnicy... z punktu widzenia prawa - taki skrót myślowy :) Zarówno zabranie gry z półki sklepowej, bez płacenia za nią, jak i ściągnięcie gry z internetu w myśl przepisów prawa jest kradzieżą. I o to mi chodziło gdy pisałem, że "nie ma większej różnicy" między jednym a drugim.
Natomiast jeżeli chodzi o sam proceder, to różnica oczywiście istnieje - znacznie łatwiej jest ściągnąć grę z internetu, gdzie nie ma czujników przy wyjściu, ochroniarzy i kamer, niż wynieść ze sklepu bez płacenia ;) Poza tym ludzie sądzą, że gdy fizycznie nic nikomu nie zabierają bez płacenia (ściągając z neta nie kradną przecież pudełka, płyty z grą, instrukcji - wszystkiego, co jest "fizyczne", da się dotknąć), to nie kradną. Należy ich uświadomić, że program komputerowy, niezależnie od tego, czy znajduje się fizycznie na płacie (i można go wtedy "dotknąć", a raczej dotknąć płytę), czy istnieje tylko w postaci cyfrowej (plik w internecie), jest przedmiotem i wejście w jego posiadanie bez płacenia za niego jest kradzieżą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Jeśli kradniesz grę, kopiując ją od kolegi, to tak samo, jakbyś przyszedł do sklepu i stamtąd ukradł egzemplarz." Źródło poproszę bo w to zakrawa o szczyt chamstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.05.2010 o 13:56, VeZyR napisał:

Chyba troszkę źle mnie zrozumiałeś. Nie ma różnicy... z punktu widzenia prawa - taki
skrót myślowy :) Zarówno zabranie gry z półki sklepowej, bez płacenia za nią, jak i ściągnięcie
gry z internetu w myśl przepisów prawa jest kradzieżą.

Nie jest i jest to wyraźnie w kodeksie karnym (naszym) napisane. To, że jedno i drugie przestępstwo podlega tej samej karze nie oznacza, że są to te same wykroczenia (implikacja działa tylko w jedną stronę).

Takie osobiste pytanie, załóżmy przez chwilę, że zgadzam się z twierdzeniem kopiowanie = kradzież: a ile razy ukradłeś muzykę kopiując sobie z płyty audio pliki do odtwarzacza MP3?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.05.2010 o 14:04, hallas napisał:

Takie osobiste pytanie, załóżmy przez chwilę, że zgadzam się z twierdzeniem kopiowanie
= kradzież: a ile razy ukradłeś muzykę kopiując sobie z płyty audio pliki do odtwarzacza
MP3?


Że się wtrącę ;) Ale jeśli kupiłeś płytę i skopiowałeś dla siebie, do własnego, osobistego użytku, to nie widzę problemu. Widziałbym problem, gdybyś kupił płytę, skopiował do MP3 i rozprowadził po kumplach. To co innego :)

ps. Chłopie, gdzieś Ty się podziewał jak Cie nie było? :) Nie miałem z kim wymieniać ostrych zdań w różnicach poglądowych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.05.2010 o 13:56, VeZyR napisał:

Zarówno zabranie gry z półki sklepowej, bez płacenia za nią, jak i ściągnięcie gry z internetu w myśl przepisów prawa jest kradzieżą.

A od kiedy to nielegalne kopiowanie jest kradzieżą.

Dnia 31.05.2010 o 13:56, VeZyR napisał:

I o to mi chodziło gdy pisałem, że "nie ma większej różnicy" między jednym a drugim.

I nie, miedzy nimi są różnice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.05.2010 o 14:09, aope napisał:

Że się wtrącę ;) Ale jeśli kupiłeś płytę i skopiowałeś dla siebie, do własnego, osobistego
użytku, to nie widzę problemu.

Ja też nie, ale chyba z punktu widzenia prawa jest to już coś więcej niż dozwolona kopia zapasowa.

Dnia 31.05.2010 o 14:09, aope napisał:

ps. Chłopie, gdzieś Ty się podziewał jak Cie nie było? :) Nie miałem z kim wymieniać
ostrych zdań w różnicach poglądowych ;)

Mnie to nie bawi. Jest tyle ciekawszych rzeczy do zrobienia niż klepanie w klawiaturę. Poza tym coraz mniej ciekawych tematów. Marność nad marnościami i wszystko marność... A czasem tylko jak nie ma nic innego do roboty to coś na piszę. Po raz dwudziesty to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.05.2010 o 14:04, hallas napisał:

Nie jest i jest to wyraźnie w kodeksie karnym (naszym) napisane. To, że jedno i drugie
przestępstwo podlega tej samej karze nie oznacza, że są to te same wykroczenia (implikacja
działa tylko w jedną stronę).

Ok, nie jestem prawnikiem, tylko programistom. Być może masz rację, że jest to rodzielone w kodeksie karnym. Jednak nie zmienia to faktu, że jak sam zauważyłeś, jedno i drugie jest przestępstwem i podlega tej samej karze :) Stąd nadal nie ma różnicy, czy ukradniesz grę ze sklepu, czy ściągniesz z internetu - popełniasz przestępstwo :)

Dnia 31.05.2010 o 14:04, hallas napisał:

Takie osobiste pytanie, załóżmy przez chwilę, że zgadzam się z twierdzeniem kopiowanie
= kradzież: a ile razy ukradłeś muzykę kopiując sobie z płyty audio pliki do odtwarzacza
MP3?

A dlaczego zakładać, że kopiowanie = kradzież? Napisałem jedynie, że wejście w posiadanie danego tytułu bez płacenia za niego to wg mnie kradzież (a na pewno przestępstwo, niezależnie od tego, jak je zdefiniowano w kodeksie karnym). Rozgraniczmy więc kopiowanie muzyki z zakupionej płyty audio na odtwarzacz mp3, którego ja używam (nadal z danej płyty/programu korzysta jedna osoba - ja), a kopiowanie muzyki/programów od kolegi - w tym wypadku z muzyki/programu korzystają już dwie osoby, z czego ta druga nie zapłaciła ani grosza za niego. Wg mnie (zaznaczam - to tylko moja opinia, nie jestem prawnikiem), pierwsza z sytuacji powinna być zgodna z prawem, druga już natomiast nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.05.2010 o 14:17, hallas napisał:

Ja też nie, ale chyba z punktu widzenia prawa jest to już coś więcej niż dozwolona kopia
zapasowa.


Nie wszędzie kopia zapasowa jest dozwolona ;) Ale nie słyszałem, aby ktokolwiek robił rzeź niewiniątek z powodu skopiowania kupionej płyty do mp3. Co innego z powodu "dystrybucji" tych plików mp3. Swoją drogą nie bardzo widzę sens w sprzedaży płyt kompaktowych. Odtwarzacze cda straciły rynek na rzecz mp3 i ktoś powinien ostro pogłówkować, aby się do tego dostosować (pliki mp3 obok ścieżki audio na zakupionej płycie?).

Dnia 31.05.2010 o 14:17, hallas napisał:

> ps. Chłopie, gdzieś Ty się podziewał jak Cie nie było? :) Nie miałem z kim wymieniać

> ostrych zdań w różnicach poglądowych ;)
Mnie to nie bawi. Jest tyle ciekawszych rzeczy do zrobienia niż klepanie w klawiaturę.
Poza tym coraz mniej ciekawych tematów. Marność nad marnościami i wszystko marność...
A czasem tylko jak nie ma nic innego do roboty to coś na piszę. Po raz dwudziesty to
samo.


No ba, ale podroczyć zawsze się można, tak dla dodatkowej rozrywki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.05.2010 o 14:22, aope napisał:

Odtwarzacze
cda straciły rynek na rzecz mp3 i ktoś powinien ostro pogłówkować, aby temu zaradzić
(pliki mp3 obok ścieżki audio na zakupionej płycie?).

Ale audiofile nadal potrzebują audio, nie MP3. I chyba oni są głównym odbiorcą płyty tych droższych wykonawców bo większość reszty jedzie na "darmowych" mp3.

Dnia 31.05.2010 o 14:22, aope napisał:

No ba, ale podroczyć zawsze się można, tak dla dodatkowej rozrywki ;)

W realu jest fajniej, można chuchnąć czosnkiem i piwem w ramach wymiany argumentów a w razie czego dać lub dostać w mordę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.05.2010 o 14:27, hallas napisał:

Ale audiofile nadal potrzebują audio, nie MP3. I chyba oni są głównym odbiorcą płyty
tych droższych wykonawców bo większość reszty jedzie na "darmowych" mp3.


Dodanie plików mp3 do płyty audio usatysfakcjonowałoby i jednych i drugich ;)

Dnia 31.05.2010 o 14:27, hallas napisał:

W realu jest fajniej, można chuchnąć czosnkiem i piwem w ramach wymiany argumentów a
w razie czego dać lub dostać w mordę.


Podaj termin i miejsce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gra bez dobrego trybu multi-player nie jest warta żadnych pieniędzy (nie wliczając Wiedźmina i DA).

Grę Dragon Age z Chęcią kupił bym za 99 zł, nawet jeśli "posiadałem" grę i przeszedłem, a nie ma wszystkiego co chętnie bym w niej jeszcze zobaczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.05.2010 o 14:30, aope napisał:

Dodanie plików mp3 do płyty audio usatysfakcjonowałoby i jednych i drugich ;)

Dwuwarstwowe płyty CD? (!)

Dnia 31.05.2010 o 14:30, aope napisał:

Podaj termin i miejsce ;)

Jeszcze umówić się z nieznajomą dziewczyną przez internet... rozważyłbym taką ewentualność. Ale z facetem? A fuj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.05.2010 o 14:34, BigStach napisał:

Gra bez dobrego trybu multi-player nie jest warta żadnych pieniędzy (nie wliczając Wiedźmina
i DA).


To ciekawe ;) Widocznie Half-Life, Civilization, UFO i MASA gier rpg nie jest warta żadnych pieniędzy, cóż za głupcy te gry kupowali ;> Skończ.

Dnia 31.05.2010 o 14:34, BigStach napisał:


Grę Dragon Age z Chęcią kupił bym za 99 zł, nawet jeśli "posiadałem" grę i przeszedłem,
a nie ma wszystkiego co chętnie bym w niej jeszcze zobaczył.


Kompletnie nie rozumiem tego zdania.


@hallas: hybrydowe :) Od lat coś takiego istnieje :)

Jeszcze umówić się z nieznajomą dziewczyną przez internet... rozważyłbym taką ewentualność. Ale z facetem? A fuj!

Eeetam, ja tam nic seksualnego w podświadomości nie miałem ;) Po prostu piwko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiedy firma sprzedaje Ci grę, nie stwarza problemu, byś ją odsprzedał, lub po prostu oddał. - eh, cały Pachter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właśnie, lipne porównanie.
Kradnąc z Empiku np. jednego Assasina traci na tym sam Empik, a nie Ubisoft. Ściągając grę z neta - Empik czy inny sklep straci potencjalnego klienta, a co za tym idzie- jeżeli 80% ludzi ściągnie, to Empikowi nie opłaci się wystawianie takiej gry na półki, bo nikt nie kupi. I dopiero w tym wypadku Ubisoft straci pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować