Zaloguj się, aby obserwować  
crash807

Lata 90 - Wspomnienia

268 postów w tym temacie

A jeszcze sobie przypomniałem taki krem na kanapki którego nazwy kompletnie nie pamiętam :D
Był to krem z postaciami z looney tunes w różnych smakach - dość sporo ich było. Na każdym smaku była inna postać z looney tunes, smaki jakie były to min. czekoladowy, orzechowy, toffee i kokosowy (na którym bodajże figurował Duffy a który jakoś mi zapadł w pamięci bo był smak inny niż wszystkie, taka nowość o białym kolorze ^^). Smaków było chyba więcej jednak ich nie pamiętam. Wiem, że w tych czasopismach dla dzieci była ich reklama na całej ostatniej stronie. Pamiętam, że ciężko było je kupić, przynajmniej w Krakowie bo akurat wtedy bylem na wakacjach u babcie, ale w końcu dorwałem kokosowy na którym mi najbardziej zależało i jak dobrze pamiętam to nie było za dobry.
Kojarzy ktoś je jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2011 o 10:31, crash807 napisał:

A jeszcze sobie przypomniałem taki krem na kanapki którego nazwy kompletnie nie pamiętam
:D

Dnia 29.08.2011 o 10:31, crash807 napisał:

Kojarzy ktoś je jeszcze?

To był krem Fit, bialy (kokosowy) był z Sylwestrem i Tweety''m, Duffy był na smaku Toffi. Orzechowy chyba z Bugsem i czekoladowy z Willym Kojotem. Ale teraz lepiej nie szukać w Googlach tych kremów wpisując "krem Fit" bo można znaleźć coś innego (ale też krem, więc w sumie... ) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2011 o 19:34, Pablo1989 napisał:

Ktoś pamięta ?


Hmmm... ja niestety tego nie kojarzę :(

Ale jak sobie wpisałem ten ending, to nie wiem czemu przypomniały mi się Motomyszy z Marsa ;D One też były kozak ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kojarzę to anime, w mojej okolicznej wypożyczalni kaset VHS mieli to z naszym lektorem normalnie na video.
Pamiętam jak rodzice mi wypożyczali różne bajki jak miałem tak 6-12 lat. Całkiem fajne anime, generalnie pamiętam wyjątkowo VHSa z odcinkami rozgrywającymi się na tropikalnej wyspie, która była bodajże zaminowana przez jakiś terrorystów, cuś w ten deseń [nie mniej było to tyle lat temu, że cholernie mgliście to pamiętam]

Btw a kojarzy ktoś "Magiczny miecz Ninja" ?
Oryginalny tytuł to Yotoden bodajże, też mocne anime, aczkolwiek wyjątkowo krwawe, tez miałem je na VHSie i gdzieś tam zalega pewnie w piwnicy.
Bardzo fajny soundtrack btw zwłaszcza w finalnym odcinku [Gdzie Sakon stanął twarzą w twarz z Ranmaru]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.08.2011 o 10:43, KofeinowyPablo napisał:

To był krem Fit, bialy (kokosowy) był z Sylwestrem i Tweety''m, Duffy był na smaku Toffi.
Orzechowy chyba z Bugsem i czekoladowy z Willym Kojotem.


Że aż tak dokładnie pamiętasz :D Coś z Duffym kojarzyłem i pewnie właśnie dlatego, że generalnie najbardziej lubiłem Toffi)

Ale teraz lepiej nie szukać w Googlach tych kremów wpisując "krem Fit" bo można znaleźć coś innego (ale też krem,

A jednak musiałem sprawdzić :D lol
Szkoda, że nigdzie w internecie nie ma o nich wzmianki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.08.2011 o 10:50, crash807 napisał:

Że aż tak dokładnie pamiętasz :D Coś z Duffym kojarzyłem i pewnie właśnie dlatego, że
generalnie najbardziej lubiłem Toffi)

Pamiętam, bo do sklepu w mojej miejscowości przywozili przez jakiś czas te kremy :). Rany, kiedy to było...a pamiętasz kremy o smaku Milky Way (pyszny, chociaż słodki jak cholera), Snickersa i bodajże Marsa? Też miłe wspomnienie :).

Dnia 30.08.2011 o 10:50, crash807 napisał:

A jednak musiałem sprawdzić :D lol
Szkoda, że nigdzie w internecie nie ma o nich wzmianki.

Ani śladu po nich w internecie nie zostało. Istny relikt przeszłości :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>a pamiętasz kremy o smaku Milky Way (pyszny, chociaż słodki jak cholera), Snickersa i bodajże Marsa? Też >miłe wspomnienie :).

Jasne, że pamiętam. Milky Way był taki fajny puszysty i podobnie jak snickers droższy od Nutelli :D A marsa nie było :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.08.2011 o 10:57, KofeinowyPablo napisał:

Rany, kiedy to było...a pamiętasz kremy o smaku Milky Way (pyszny, chociaż słodki jak
cholera), Snickersa i bodajże Marsa? Też miłe wspomnienie :).


Kreeeeeem Snickers! Żeś mi teraz przypomniał ten smak... A wiesz co jest najgorsze? Że oryginalnego też nigdzie nie ma i to nie tylko w Polsce. Po prostu został on wycofany z produkcji bodajże dwa lata temu, bo wtedy można była znaleźć jeszcze gdzieś słoiczek. Nie wiem kto to wymyślił żeby wycofać z produkcji lepszy krem od nutelli (przynajmniej moim zdaniem). Ehh.. Mam nadzieję, że kiedyś wróci na półki sklepowe.

crash807 - mi się wydaję, że był tańszy od nutelli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.08.2011 o 11:44, Kwasu93 napisał:

crash807 - mi się wydaję, że był tańszy od nutelli.


Ja kojarzę cenę coś pomiędzy 7 a 8zł a słoik zbyt duży to nie był :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trochę tych wspomnień zostało.

Przypominają mi się m.in.

Seriale animowane:
+ "Tajemnice złotego miasta" http://www.youtube.com/watch?v=4E2kuNumhM0
+ "Ulyssess 31" http://www.youtube.com/watch?v=Do5g9hI9tJA
+ sporo innych japońskich seriali z włoskim dubbingiem i polskim lektorem puszczanych na Polonia 1, np. http://www.youtube.com/watch?v=G_CS9Qx26ew

Programy edukacyjne:
+ "Ulica Sezamkowa"
+ "Przybysze z Matplanety" http://www.youtube.com/watch?v=Jv1GqFZgHVA
+ "Kwant" http://www.youtube.com/watch?v=Rrn_Ym7TxYE

Komixy i czasopisma:
+ Batman
+ X-Men
+ Fantastyka
+ Top Secret
+ Secret Service...

Muzyka:
http://www.youtube.com/watch?v=aGSKrC7dGcY
http://www.youtube.com/watch?v=diYAc7gB-0A
http://www.youtube.com/watch?v=cN0mKD8wnvo
http://www.youtube.com/watch?v=k_U6mWu1XQA
http://www.youtube.com/watch?v=KDSCn3DTrcs
...i wiele innych

Masa mniej lub bardziej gównianych filmów, seriali i programów:
+ "Miami Vice" http://www.youtube.com/watch?v=_UmOY6ek_Y4
+ "Knight Rider" http://www.youtube.com/watch?v=GbfVmzF7N4g
+ "Koło Fortuny" http://www.youtube.com/watch?v=t2csiwho3S0
...pełno było tego chłamu, długo by wymieniać.

No i przede wszystkim były to czasy, kiedy PC, internet i telefony komórkowe w życiu codziennym jeszcze nie istniały, podobnie jak CD i DVD. Zadania do szkoły robiło się całkowicie pisemnie i bez korzystania z internetu. Niemal cały wolny czas spędzało się na zewnątrz, a tylko w wolnych chwilach grało się na Atari, Commodore 64 i Amidze w tytuły pokroju "Bruce Lee", "Moonstone", "Dune 2", "Mortal Kombat 2", "The Settlers"... W czasopismach można było przeczytać zapowiedzi nieznanych tytułów w rodzaju "Tomb Raider", "Diablo", czy "Daggerfall".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.08.2011 o 16:15, KrzysztofT napisał:

A kto pamięta wafelki "Koukou-Roukou"? Nie pamiętam już nawet jakie one były
w smaku :)

>

Dnia 30.08.2011 o 16:15, KrzysztofT napisał:

I jeszcze te wspaniałe gumy "Turbo". :)


Heh :) Pamiętam pamiętam :) Jeszcze były gumy Kaczor Donald :) Całkiem podobne w smaku do Turbo :)

A pamiętacie jak weszły te albumy, do których kupowało się naklejki w paczkach? Potem się wymieniało te, które juz się ma :)
Pamiętam, że miałem albumy WWF, Transformers, G.I. Joe, i jakiś na mistrzostwa świata w piłce nożnej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A kto jeszcze pamięta "szał zbierania karteczek" z "Króla Lwa"?


----------------------------------------


"Jednym z ciekawszych fenomenów naszego dzieciństwa było „zbieranie karteczek”. Przez krótki moment, zbieranie karteczek było absolutnie najważniejszym trendem, łączącym podstawówkowych chłopaków i dziewczyny, kujonów i osiłków, klasowych plejbojów i ofermy. Zbieranie karteczek pod pozorem egalitaryzmu skrywało jednak hierarchię. Rządził bowiem ten kto miał najwięcej karteczek.



Tytułem przypomnienia, zbieranie karteczek polegało na kolekcjonowaniu i noszeniu w opasłym klaserze jak największej ilości, możliwie najbardziej oryginalnych karteczek. Szał zbierania karteczek wybuchł mniej więcej po premierze „Króla Lwa” – filmu absolutnie kultowego i zasługującego na oddzielny post. W najbardziej rozpowszechnionym wariancie, kolekcjonowało się właśnie karteczki związane z Królem Lwem. Wyznacznikiem zajebistości było więc np. posiadanie guźca Pumby w niebanalnej pozie, albo Simby bajerującego Nalę.

Metody zbierania były oczywiście różne. Na ogół kupowało się kilka tzw. notesików i stosując najbardziej powszechną formę akwizycji darło się w przerwie ryja na szkolnym korytarzu -Trzy Mufasy za jednego Skazę oddam! Z czasem jednak stawało się to coraz trudniejsze, szczególnie dla początkujących, bo ciężko było wcisnąć pięćdziesiątego Pumbę nawet szkolnemu frajerowi. Oczywiście, były również bardziej wyrafinowane formy kolekcjonowania, stosowane przede wszystkim przez szkolną bandyterkę, która nie miała czasu na budowanie karteczkowego imperium. Metody te polegały na przejęciu biznesu jakiegoś dobrze prosperującego handlowca, czyli mówiąc kolokwialnie, na skrojeniu go.


Jedną z najzajebistszych opcji, która była również moim udziałem, było pozyskanie jakichś oldskulowych notesików, których nikt w szkole nie miał, najlepiej spoza miejsca zamieszkania. Kiedy przyszedłem do szkoły z trzema takimi notesikami kupionymi na wyjeździe, w jeden dzień byłem Bogiem. Ja, który jeszcze wczoraj byłem karteczkowym drobnym ciułaczem, dziś przyjmowałem na audiencji największych szkolnych bossów, uprzednio zapewniając sobie ochronę od bandyterki płacąc okup w postaci kilku karteczek.


Zbieranie karteczek, jak większość szkolnych mód, szybko się skończyło, wchodząc w niszę zagospodarowaną przez nudne laski, uzyskując łatkę „dziewczyńskiej” zabawy. Tym samym, pozornie ciekawy sposób spędzania czasu, rozwijający w naszych gówniarskich łbach zmysł przedsiębiorczości, myślenia marketingowego oraz posługiwania się kategoriami podaży i popytu, został zastąpiony przez tradycyjne dla szkoły jałowe i bezmyślne działania polegające na kopaniu piłki i/lub kolegów oraz wzajemnym gonieniu się po korytarzach w celu oddania „smroda”."


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

http://www.youtube.com/watch?v=vZAajrxvDs4

Nie wiem czy dobrze kojarzę ale jak teraz sobie słucham tego kawałka to mam wrażenie że to z ''tych'' czasów ...

btw - nowe Frugo dobre jest ale primo - małe te butelczyny [ swoją drogą czy aby Frugo nie było sprzedawane kiedyś w dużych butlach 1l lub 2l? ] a po drugie drogie. Smak? Mnie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 14.12.2011 o 17:20, Tyler_D napisał:

btw - nowe Frugo dobre jest ale primo - małe te butelczyny [ swoją drogą czy aby Frugo
nie było sprzedawane kiedyś w dużych butlach 1l lub 2l? ] a po drugie drogie. Smak? Mnie
pasuje.


Chodzi o te białe? Jeszcze nie piłem, ale oczywiście spróbuje. A co do ceny, to naprawdę bywa różnie. Kiedyś kupiłem frugo za 3zł, a nieopodal mojego domu jest sprzedawane po 1,50. Dziwna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2011 o 17:47, Orion napisał:

Chodzi o te białe? Jeszcze nie piłem, ale oczywiście spróbuje. A co do ceny, to naprawdę
bywa różnie. Kiedyś kupiłem frugo za 3zł, a nieopodal mojego domu jest sprzedawane po
1,50. Dziwna sprawa.


U mnie to najdroższe frugo jest w realu a najtańsze w osiedlowych sklepikach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2011 o 17:47, Orion napisał:

Chodzi o te białe? Jeszcze nie piłem, ale oczywiście spróbuje.

Piłem czarne, mi smakowało. Ale jestem niemal pewien że jakiś napój podobny do Frugo [ lub właśnie Frugo ] był wtedy sprzedawany w dużych litrowych lub dwulitrowych butelkach typu PET. Ciekawe co to było ... A co do ceny to ja kupiłem ''przy okazji'' za hm ... 1,80-1,90 zł? Jakoś tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2011 o 17:53, Tyler_D napisał:

> Chodzi o te białe? Jeszcze nie piłem, ale oczywiście spróbuje.
Piłem czarne, mi smakowało. Ale jestem niemal pewien że jakiś napój podobny do Frugo
[ lub właśnie Frugo ] był wtedy sprzedawany w dużych litrowych lub dwulitrowych butelkach
typu PET. Ciekawe co to było ... A co do ceny to ja kupiłem ''przy okazji'' za hm ...
1,80-1,90 zł? Jakoś tak.


Aa, czarne bardzo smaczne, ale ono chyba wyszło od razu z pozostałymi dwoma czy trzema. Mniejsza o to. Całkiem możliwe, że kiedyś wypuścili jakąś serie dużych Frugo, ale ja sobie nie przypominam, za malutki byłem wtedy :)

Swoją drogą coś ode mnie: http://www.youtube.com/watch?v=dl6uT7oWf_4
Kiedyś dyskoteka bez tego nie istniała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować