Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Rozpoczynamy tydzień z grą Disciples III: Odrodzenie

32 postów w tym temacie

gram.pl

Gra Disciples III: Odrodzenie to kontynuacja jednej z najciekawszych strategi turowych. Gra przez lata przeszła olbrzymie zmiany - poczynając od przejęcia tytułu przez Akellę, a kończąc na zmianach mechanicznych. Zobaczmy, co otrzymaliśmy w rezultacie.

Przeczytaj cały tekst "Rozpoczynamy tydzień z grą Disciples III: Odrodzenie" na gram.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Będzie co czytać:)
Ja niestety na razie gry nie kupię, ale może do czasu znalezienia funduszy cena troszkę spadnie lub trafi się jakaś promocja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miło było przypomnieć sobie co nieco o Nevendaarze.
D3 to pierwsza gra w tym roku, na którą czekam, więc w piątek po pracy na pewno sobie ją sprawię. ;) Mam nadzieję, że się nie zawiodę, a wprowadzone zmiany przypadną mi do gustu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak bardzo mi brakowało artykułów tego typu. :)

Disciples zawsze mnie fascynowało swoim naprawdę mrocznym światem. W przeciwieństwie do starego Might and Magic - tutaj nic nie było jednoznacznie białe i czarne. Elfy, które powinny być uosobieniem szlachetności były obdarzone dziką furią, nieumarła bogini nie pragnęła śmierci całego świata, a jedynie zemsty za krzywdy których doznała. W ilu jeszcze grach komputerowych udało się stworzyć taki charakterystycznie mroczny świat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ba, szkoda tylko, że dis3 przestaje być Disciplesem... Teraz to taka tania podróba Herosa się zrobiła, z mangowatymi elfami, "strasznymi" Hordami i doskonale "dopracowaną" fabuła. Z gry usunięto praktycznie wszystkie elementy, które odróżniały ją od Herosów. Do swoich poprzedniczek to ona się nie umywa w żaden sposób. A o firmie, która wydaje tą grę grę i jej podejściu zarówno do graczy, jak i samego programu szkoda gadać. O braku gry po sieci szkoda wspominać. Kolejna legenda zostaje zabita przez komercję i nieudolność:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.06.2010 o 23:09, pann napisał:

Ba, szkoda tylko, że dis3 przestaje być Disciplesem... Teraz to taka tania podróba Herosa
się zrobiła, z mangowatymi elfami, "strasznymi" Hordami i doskonale "dopracowaną" fabuła.
Z gry usunięto praktycznie wszystkie elementy, które odróżniały ją od Herosów. Do swoich
poprzedniczek to ona się nie umywa w żaden sposób. A o firmie, która wydaje tą grę grę
i jej podejściu zarówno do graczy, jak i samego programu szkoda gadać. O braku gry po
sieci szkoda wspominać. Kolejna legenda zostaje zabita przez komercję i nieudolność:(

Ciutek aby nie przesadzasz? Fakt, ze pare elementów zbliza trójkę do serii HoMM, ale wiekszość tych pomysłów wygląda na trafione. Hord nie ma, są Legiony. Jeżeli chodzi o brak multi, bugi i opieszałość wydawcy to racja.
Tym niemniej D3 będzie własnie moja pierwszą premierówka w tym roku...

PS. Ciekawy i dobrze napisany artykuł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.06.2010 o 22:08, S1G napisał:

E tam tydzień z........ DAWAĆ NIEUMARŁYCH


Szczerze, to fabuła jest tak ułożona, że najpierw fajnie jest przejść podstawkę. Historie każdej z 3 ras składają się w piękną całość i przygotowują nas na nadejście nieumarłych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rhyz, co to znaczy, że pann "ciutek przesadza"? I co niby jest trafione w najnowszej odsłonie HoM&Ma? Tfu, znaczy Disciplesa? Jak się ma zamiar wypowiadać na jakiś temat, to przydałoby się prócz nic nie wnoszących ogólników zaaplikować dyskutantom nieco twardego materiału. Popraw się Rhyz. :]

Ciekawi mnie idea tego artykułu, bo wszak D3 ma głęboko w zadzie wydarzenia, bohaterów i problemy z poprzednich części, o czym w swej łaskawości zapewnili wpierw tfurcy, a następnie można było się przekonać, grając w dostępną już, rosyjską wersję. Zatem o co cho? I kim jest rzeczona Soloniel? He? Bo chyba autor miał na myśli Solonielle, obecnie Mortis, prawda? Kurcze, nawet zrzynać z instrukcji trzeba umieć ;)


A co do samego D3. Jeśli popatrzyć na to w oderwaniu od poprzedniczek - można pograć, a potem odłożyć na półkę. Ale jeśli dokona się analizy komparatystycznej - to jest gniot nad gnioty, psze państwa. Hirołsami jedzie na kilometr - od heksagonalnych pól, poprzez klaustrofobiczne mapy, aż po multum wszelkiej maści kapliczek, dzięki którym nasz boh może stać się total anihilatorem - i to bez odbywania żadnej walki. Rozpieprzono cały unikatowy system bitewny disów, poprzez wprowadzenie ruchu drugi szereg staje się kompletnie nieprzydatny, można przejść cała kampanię li tylko za pomocą wojów. Zlikwidowano odrębność poszczególnych ras po kątem magii, teraz każdy ma np. leczenie. Nawet Legiony -.- W połączeniu z możliwością przenoszenia do następnej misji posiadanych już jednostek (kiedyś nie do pomyślenia) poziom gry nadaje się idealnie dla przedszkolaków. Bo AI nawet na najwyższym poziomie zachowuje się gorzej, niż w wiekowym AoE 1.

Poważna firma przygotowując kontynuację jakiejś gry, dodaje w nowym programie coś nowego. Tymczasem nasze kochane .dat po kilku latach grzebania się wypuszcza na rynek jeno 3 rasy w podstawce. To się nazywa REGRES. Trzy rasy i żadnego nowego neutrala. Brak nawet chędożonej wody, a co za tym idzie Morludzi. Za to tysiąc-pięćset-sto-dziewięćset bugów, na które przypada setka patchy. Statystyki jednostek są tak zresztą skopane, że już teraz powstało (i zapewne wciąż powstaje) multum modów, przerabiających cudne wymysły .dat na staty znane z poprzednich części.

O fabule szkoda się wypowiadać. Nie jestem jakimś koneserem, ale swój gust mam. A to, co wymyślili spece z .dat zakrawa na orgazmicznego fika stworzonego na jakimś różowym blogu przez nastolatkę-grafomankę, w którym szczytem dramatyzmu jest śmierć głównego bohatera, a obrzydliwy patos gra rolę moralnej niejednoznaczności. Ktoś tutaj wspominaj o cudnej szarości świata Disów. To niech o niej zapomni, bo w D3 tego nie uświadczy. Słowo człeka, który grał w rosyjską wersję tego... produktu :]

Tak jeszcze a propo bohaterów kampanii. Wprowadzenie imiennych bohów uważam za skrajny debilizm. W ten oto sposób zabija się grywalność kampanii, które wcześniej można było przechodzić na conajmniej 3 sposoby, a nawet 4 sposoby - za każdym razem grając innym bohaterem.

O wizualizacji może się wypowiadać nie będę. Po prostu tez chcę ten sam towar, który bierze ich designer. Świat po tym czymś musi być zaiste... karykaturalny... :] Zupełnie jak warstwa graficzna D3 (vide owe falliczne, monstrualne rogi u elfiej kawalerii).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miałbym zaczynać grę od którejś z gorszych ras? niedoczekanie. Zwłaszcza że to strategia a nie crpg i fabuła nie jest aż tak ważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

S1G

To nie jest rasowa strategia, mój znawco z bożej łaski -.- Zresztą nawet w produkcjach typu C&C strategia gra nielichą rolę (vide Red Alert), a jej lekceważenie, zwłaszcza w kontekście Disów, które do tej pory mogły poszczycić się fabułą bardzo dobrą, można skomentować wyłącznie face palm''em.

Paradne jest zresztą napomknienie: "miałbym zaczynać od którejś z gorszych ras?!" Ale o sooo chooo? Co to ma być? Pierwszy raz spotykam się z sytuacja, że ktoś cieszy się, że otrzymuje mnij, niż powinien. Mniejsza ilość frakcji to znacznie mniejsza ilość funu i możliwości wypróbowania różnorodnych strategii. Fani HoM&M wiedzą o co chodzi (a sam się do nich zaliczam). Poza tym swego czasu jak nie chciałeś grać np. kampanii Klanów, to jej po prostu nie przechodziłeś. Tylko, że bez znajomości tej rasy na multi, gdy spotkałeś Klany, to kwiczałeś i leżałeś (a propo: zapraszam, jakby co na meczyk :]).

Kwestia następna. Jeśli chce się udzielać repliki na czyjś komentarz, to należy go przeczytać w całości. A nawet w CAŁOŚCI. Fabuła to duża bolączką D3, ale większą jest system bitewny i rozwój bohaterów, o czym zresztą wspomniałem.

Może kiedyś na gram.pl doczekam się dyskutantów na poziomie, a nie nastolatków, których chęć pisania jest odwrotnie proporcjonalna do chęci czytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować