Domek

Forumowa Mafia

60875 postów w tym temacie

Dnia 05.09.2007 o 22:29, Yarr napisał:

Glizda
Selekcja w FM Ci nie grozi, ale nie zapominaj o naturalnej ;P


:P Eee tam, w obrębie swojego gatunku jestem niemalże doskonały, więc chyba też nie mam się co bać. ;]
BTW Znowu się nieźle uśmiałem. Albo dowcip Ci się ostatnio wyostrzył, albo już zapomniałem, że zawsze tak miałeś. ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.09.2007 o 20:37, Fiarot napisał:

Taa... Ciągle zbyt dobrze pamiętam swoje poprzednie ''miszczowanie'', aby znowu się tego podejmować.

-> Taa... To co mowic o moim ;) Byles zreszta wtedy mafia, wiec wiesz, ze sprawa pierwszego mordu wyszla dziwnie ;D No i u Ciebie nie wyszlo tez przeze mnie, wiec czuje sie podwojnie winny :>

A co do gry - nawet chetnie bym teraz zaczal, ale mecze reprezentacji napewno sprawia, ze dwa wieczory bede mial calkowicie wolne do kompa (a na pewno jeden, sobotni), a tym razem chcialbym grac na 100% wiec tez chyba sobie odpuszcze, mimo mistrzowania Yarra ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.09.2007 o 14:20, LifaR napisał:

A co do gry - nawet chetnie bym teraz zaczal, ale mecze reprezentacji napewno sprawia, ze dwa
wieczory bede mial calkowicie wolne do kompa (a na pewno jeden, sobotni), a tym razem chcialbym
grac na 100% wiec tez chyba sobie odpuszcze, mimo mistrzowania Yarra ;>

Myślisz że tylko ty mecze oglądasz ??
No chyba że się wybierasz na mecz do Portugalii to wtedy to zrozumiem ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.09.2007 o 14:20, LifaR napisał:

Byles zreszta wtedy mafia, wiec wiesz, ze sprawa pierwszego mordu wyszla dziwnie ;D


Wiem, ale na szczęście nie miało to jakiegoś dużego wpływu na całokształt edycji :) .

Dnia 06.09.2007 o 14:20, LifaR napisał:

No i u Ciebie nie wyszlo tez przeze mnie, wiec czuje sie podwojnie winny :>


Bez przesady, już nie pisz, że to przez Ciebie ;) .

Dnia 06.09.2007 o 14:20, LifaR napisał:

A co do gry - nawet chetnie bym teraz zaczal, ale mecze reprezentacji napewno sprawia, ze dwa
wieczory bede mial calkowicie wolne do kompa (a na pewno jeden, sobotni), a tym razem chcialbym
grac na 100% wiec tez chyba sobie odpuszcze, mimo mistrzowania Yarra ;>


Haha, a tu to już dałeś czadu ;] ! Zgadzam się w zupełności ze spiderem - jeśli masz zamiar oglądać mecz wygodnie przed TV to przecież jeden wieczór nie sprawi, że nie będziesz w stanie wykonać swojego planu :) . Ja pewnie też w tym okresie czasowym będę nieuchwytny przez inne czynniki, ale nadrobię to zarówno przed jak i po meczu :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobra, Panowie i ewentualne Panie, o których nie wiem (wiecie, dzisiejsze czasy, trzeba się pilnować ;P).
Zaczynamy o 20:00.
Zaraz rozsyłam via gg role.
Proszę już powoli kończyć z offtopami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.09.2007 o 21:03, Fiarot napisał:

/.../ Mam nadzieję, że jednak się nie rozmyśli. Ty za to mógłbyś się rozmyślić co do twojej przerwy
;P .

Wiesz, że nawet chciałem? :P Nie myślałem, że Yarr faktycznie podejmie się miszczowania. ^^

Trudno, jak nie w tej edycji, to na święta może się zapiszę. xD

Powodzenia wszystkim graczom. Miszczowi zresztą też. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym Was przeprosić, chłopaki.
Wypadł mi ważny wyjazd i nie mogę wziąć udziału w tej edycji. Szkoda, że z Wami nie zagram, ale postaram się śledzić edycję, jak wrócę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobra. Huston mamy problem.

Ogłaszam nabór na gracza w edycji (którejśtam) Forumowej Mafii!
Zgłaszać się proszę w miarę szybko, bo czasu mało, a rola czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co do głosowań:

Pierwszy mord jutro, czyli w piątek, 7 września do godziny 23:00 (i potem codziennie do tej godziny).

Katani sprawdza po raz pierwszy w sobotę, 8 września do godziny 22:55 (czyli ma 5 minut czasu, żeby coś szepnąć… jego sprawa czy wykorzysta szansę. Zresztą – kij ma dwa końce… Aha, no i katani może sprawdzać siebie i innych ile razy chce – „novum takie”)

Głosy na lincz oddajemy na forum od 8 września codziennie, do godziny 22:50. Głosy oddajemy w offtopie na forum.

Jak coś jest niejasne, to proszę się zgłosić do mnie na GG.
Nie offtopujemy od tej pory (nie dotyczy głosów na lincz i wymiany zarzutów pozafabularnych).
No i, w miarę możliwości, trzymajcie się fabuły, to i ja się będę trzymał :P


Post z podsumowaniem będzie się ukazywał około 23:20.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Występują:

1. Phelela Dr Phelel
2. Sam Fisher5 Doc .Fisher
3. Liqid Dr hab. Liqid
4. paweldomar1 Doc. Domar
5. Kukowsky Prof. dr hab. Kukowsky
6. Spider Prof. dr hab. Spiderson
7. matix00 Dr Matix
8. Skyler Prof. dr hab. Skyler
9. Ninja Seba Dr Sebba
10. Renegade Doc. Gaderene
11. Fiarot Dr hab. Fiarot
12. Kalkulator12 Prof. dr hab. Calculate
13. Budo Prof. dr hab. Budo-Budo

****************************************************************
Wysłużony autobus mknął szosą G45 ku swemu przeznaczeniu, czyli ku odległym, zimnym i poważnie zagrzybionym murom zamku Camelknot. Pasażerami byli… historycy. Nieszczególnie frapujące, wiem, ale cóż poradzić. O faktach się nie dyskutuje. Organizatorem wycieczki i konferencji na zamku Camelknot była mało znana (żeby być precyzyjnym, należy powiedzieć, że zupełnie nieznana owym historykom) fundacja Żywotność Bez Barier. Może to dziwne, ale jakoś sens tej nazwy wszystkim wycieczkowiczom umknął. Nie szkodzi, wkrótce i tak się połapią… jedni szybciej, inni wolniej. Jak powiedział pewien mądry człowiek: rzeczywistość nie znosi ignorancji…
- Słyszałem o pana rozprawie na temat Gotów, profesorze – dr Matix zwrócił się do sąsiada.
- Tak? I co pan o niej sądzi? – odparł z lekkim uśmiechem prof. Budo-Budo.
- Tylko słyszałem. Niestety nie czytałem – Matix, nie wiedzieć czemu, popatrzył na Budo-Budo z lekkim wyrzutem i odwrócił się do okna.
W innych częściach autobusu odbywały się równie ciekawe dyskusje.
- W mojej opinii Lenin zdecydowanie służył Niemcom – rzekł pewnym tonem znawcy prof. Calculate.
- Sądzę, że tylko do pewnego momentu, drogi kolego – powiedział równie pewnie prof. Kukowsky.
- Według mnie, bardziej niż Lenin, na rzecz Niemiec działał Piłs… oho, chyba dojeżdżamy – zauważył dr Liqid.
Istotnie, widać już było strzeliste wieże zamku. Droga prowadziła teraz pod górę i autobus rzęził jak gruźlik po biegu na tysiąc metrów… przez płotki. Kierowca przypominający brata Salvatore z „Imienia róży” zdawał się zupełnie nie zwracać uwagi na dogorywanie pojazdu. Wyciągnął papierosa i właśnie szukał zapalniczki, kiedy zareagował doc. Gaderene:
- W autokarach jest zakaz palenia.
Kierowca spojrzał na niego wzrokiem, który mógłby służyć do złomowania aut, po czym uśmiechnął się ukazując zielono-żółte pieńki zębów. Znalazł zapalniczkę i przypalił papierosa.
Po kilku chwilach, podczas których wszyscy obstawiali, że silnik zakończy wreszcie żywot i za moment stoczą się z powrotem w dół wjechali na równy podjazd przed zamkiem. Wysiedli, niektórzy ocierając pot z czoła, niektórzy ciężko oddychając, a Gaderene machając rękami, żeby odgonić precz ciężki dym papierosowy.
- Co ten żul pali? Liście dębu? – spytał krzywiąc się dr Sebby.
- Jak dla mnie, to zaleciało pokrzywami i zjełczałym serem – odparł Sebba.
Kiedy wszyscy zebrali się już przed wrotami zamku zaopatrzeni w bagaże, autokar odjechał zostawiając za sobą kłęby dymu… tym razem z rury wydechowej.
Nastała złowroga cisza… No dobra, żadna tam złowroga. Zwykła cisza. W sumie to nie cisza, bo jakiś sęp charczał na pobliskim drzewie.
- Nie jestem ornitologiem, ale na naszej szerokości geograficznej nie występują sępy – dr Fiarot wykazał się spostrzegawczością.
- Może uciekł z zoo – próbował zgadnąć doc. Domar.
W tym samym momencie wrota uchyliły się i pojawiła się postać. Była ubrana w karminową szatę z kapturem, a w ręku dzierżyła gruby drąg.
- Czy to aby właściwy adres? – szepnął Budo-Budo do Phelel’a.
Postać odrzuciła do tyłu kaptur i okazało się, że jest siwym mężczyzną po czterdziestce (widocznie i tutaj odczuwało się stresy, skoro gość osiwiał zupełnie w tym wieku – pomyślała większość grupy, która również była mocno szpakowata).
- Witam panów serdecznie – rzekł mężczyzna lekko drżącym głosem. – Nazywam się Mershnuruf i będę pełnił funkcję waszego przewodnika, służył pomocą i przydzielę wam pokoje. Konferencja zacznie się wieczorem, zatem macie trochę czasu na spokojny odpoczynek po podróży.
Historyków ucieszyło to co usłyszeli i ruszyli ochoczo za panem Mershnurufem.
Wrota zamknęły się z głuchym dudnięciem…

************************************************************

- Ciekawy pomysł, mój Euzebiuszu. Zaiste ciekawy – starzec o przekrwionych oczach podniósł duży , srebrny kielich. – Za pomyślność zatem!
Euzebiusz był niskim, w zasadzie karłowatym człowieczkiem o twarzy cherubinka. Wrażenie niewinności psuła blizna przebiegająca przez całą głowę. W pierwszej chwili wydawało się, że Euzebiusz ma bardzo długie, ciągnące się poziomo przy twarzy, cielistego koloru wąsy. Dopiero po tym jak się odwrócił, człowiek uzmysławiał sobie, że wąsy rzadko łączą się w okolicach potylicy.
- Nasze zdrowie, lordzie Camelknot – uśmiechnął się Euzebiusz. – Mamy potrzebną liczbę osób.
- Czyli jedenastu? – upewnił się lord.
- Tak. Nasi specjalnie przeszkoleni zabójcy są wśród nich, co zwiększyło liczbę do trzynastu – kontynuował Euzebiusz. – Jeżeli szczęście nam dopisze, to nikt się nie zorientuje co się dzieje, a my wreszcie uwolnimy się z tego chol… znaczy, z tego wilgotnego zamku.
- Znakomicie, Euzebiuszu – ucieszył się lord Camelknot. – Wykonałeś kawał dobrej roboty. Sto pięćdziesiąt trzy lata siedzenia w bibliotece i wertowania ksiąg nie poszły na marne.
- Musi się udać, lordzie – Euzebiusz przechylił głowę i zamrugał oczami. – Wreszcie będziemy wolni!

******************************************************

Sly z rodziną siedzieli właśnie przy ogrodowym, kamiennym stole i jedli grillowanego kurczaka, kiedy zadzwonił telefon.
- Odbiorę – powiedział Sly i wszedł do domu.
Podniósł słuchawkę. Przez chwilę słychać było szum morza, potem mewy, a potem odezwał się ponury głos:
- Sly, jest sprawa.
Sly doskonale wiedział o co chodzi. Był świetny w tym, czym zajmował się poza pracą i spędzaniem czasu z rodziną. Dlatego właśnie został wybrany.
- Już się nią zająłem – powiedział spokojnie.
- Kontrolujesz sytuację? – spytał głos.
- Oczywiście. Będę Cię informował na bieżąco – odparł Sly.
- Na razie – głos zakończył rozmowę.
Sly wziął komórkę i wybrał numer. Po chwili usłyszał znajomy, tym razem nie ponury głos:
- Jestem.
- Jak to wygląda?
- Nie jest dobrze, Sly. Jest dwunastu ludzi. Miało być mniej.
- Chcą to zrobić zgodnie ze wskazówkami zawartymi w księgach… - Sly zawahał się przez chwilę. –Nie możemy kontaktować się zbyt często. Każde podejrzenie co do ciebie zakończy się tragicznie. Nie będę w stanie Ci pomóc. Ujawnili się zbyt szybko i nie zdążyliśmy zareagować jak należy.
- Pomożesz mi ich prześwietlić?
- Jasne. Codziennie o 22:55 skontaktuj się ze mną i spytaj o jednego naukowca.
- Może mógłbym Ci podać listę? Nie znam tylko jeszcze imion, nazwisk i stopni wszystkich, ale…
- Zrobimy tak jak powiedziałem – przerwał mu Sly. - Pamiętaj, od Ciebie zależy bardzo wiele.

************************************************

No to jesteście w zamczychu, moi Drodzy. Konferencja jak to konferencja – wymienicie referaty, obejrzycie slajdy, popijecie kawy, pogadacie o zadku Maryni i będzie cool. Konferencję poprowadzi prof. Hugh Impostor. Wprawdzie o nim nigdy nie słyszeliście, ale to miły starszy pan… naprawdę :D. Dzisiaj jest pierwszy dzień. Zapoznawczy. Generalnie konferencja dotyczy waszych nowych odkryć (możecie zatem zmyślać, bo nie sądzę, żeby wszyscy gracze interesowali się historią na poziomie akademickim ;P), a temat jej brzmi: „Najnowsze badania historyczne – ich wyniki i metody ich prowadzenia”. Jesteście bystrzakami i macie wiele tego typu badań na koncie, więc nie byliście zdziwieni tym zaproszeniem. Tym bardziej, że dostajecie kasę za referaty… i to niemałą, bo po 5000 funtów + darmowy nocleg i żarcie.
Znacie się ze słyszenia. Poznajcie się dobrze na żywo  [Tylko nie podczas konferencji na gg!!! Wszyscy chyba wiedzą co jest zabronione?!]
Pozwoliłem sobie przydzielić Wam już role fabularne - macie za to możliwość wyboru IMION :P

Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Doc. Sam Fisher szedł po korytarzu zamku razem z innymi.
- Jak się pan nazywa? - spytał jeden z historyków. Sam pluł sobie w brodę, bo go nie znał, ale pomyślał że zaraz pozna jego tożsamość.
- Doktor Sam Fisher, a pan?
- Doktor Phelel, miło mi. Ciekawy jestem, czym się pan zajmuje?
- Moja domena to broń biała, szczególnie specjalizuję się w broni siecznej typu pałasz lub mameluk.
- Widzę, że wybrał pan sobie dość egzotyczną specjalizację?
- Co kto lubi, panie Phelel. A tak na marginesie, pałasz jest bronią europejską, to mameluk jest azjatycki. A czym pan się zajmuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Doc. Domar postanowił zapoznać się z kolegami historykami. Jego uwagę przykuł Dr. hab. Spiderson. Domar postanowił więc otworzyć gębe do niego.
-Witam szanownego kolegę. Kłania się nisko Doc. Domar, specjalista od broni palnych.
-Ciekawa specjalizacja. Dr. hab. Spiderson się kłania.
-Jaka jest Pana specjalizacja? Sądzę, że dzisiaj będę mógł bardzo miło porozmawiać.
Tak oto Domar próbuje znaleźć się wśród historyków. Jest on chyba najmłodszym historykiem, ponieważ jest świeżo po studiach - ambitny, utalentowany, miły. Tak go można określić. Ma nadzieję zarobić dużo pieniędzy, ponieważ jego siostra jest bardzo chora. Jest też bardzo opiekuńczy i bardzo kocha swoją siostrę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich , jedni mnie znają a inni nie więc się przedstawię , jestem Dr Phelel imo jedni mnie polubią i oby tak się stało :];] Chciałbym też przedstawić wam moje nowe odkrycia w dziedzinie Elektroniki Przyszłości : Pierwszym moim odkryciem jest Myszka Podgrzewana , zasilana tylko jedną baterią , swoją pozostałą energie czerpie w dzień ze słońca a w nocy z księżyca :) Drugim moim odkryciem jest Przewodnia Intergalaktyczna , nazwa może jest niezrozumiała ale te urządzenie polega w komunikacji międzygalaktycznej , dlatego jeśli któryś z was chce z tego korzystać to mi powiedzcie , jutro wyjdzie mój mini referat który dokładniej opisze dwa przeze mnie opisanie przedmioty , zależy mi też na bliższych relacjach z takimi mózgami jak wy dlatego serdecznie wszystkich zapraszam na kawę , będziemy mogli powspominać stare dobre czasy co nie :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie mieliśmy okazji na dłuższą wymianę uprzejmości, więc pozwólcie, że się przedstawię. Jestem Doc. John Gaderene, słynny ( ... no w każdym razie wśród znajomych ...) historyk z Wysp. - Odezwał się z dumą doc. Gaderene - Specjalista od wszystkiego co ma co najmniej piąty krzyżyk na karku (metaforycznie rzecz jasna). Przede wszystkim od wszelakiego uzbrojenia, zwłaszcza starożytnego i średniowiecznego. Widzę, że panowie Domar i Fisher również zainteresowani są w tych tematach. To bardzo dobrze, będziemy mieli o czym rozmawiać. No i pewnie zainteresuje panów moja praca. Panowie pozwolą, zademonstruję pewne cacko, które wykonałem w swoim warsztacie - John wyjął ze swojej obszernej torby zgrabną i dosyć niewielką kuszę - Piękna replika broni myśliwskiej z XIV wieku, nie sądzicie? Starałem się nad dokładnością i wydaje mi się, że wyszło całkiem nieźle. Z takiej zabawki każdy może strzelać niczym Wilhelm Tell. Nawet ja byłbym w stanie bez problemu trafić z niej jabłko na czyjejś głowie. Oczywiście nie będę próbował - Jonh Gaderene uśmiechnął się dobrodusznie, a zmarczki w kącikach jego ust i oczu ułożyły się w zawiłą strukturę. - No to tyle o mnie - John zakończył swoją dłuższą wypowiedź pięcioma krótkimi wyrazami, po czym zwilżył gardło łykiem ciepłej herbatki z piersiówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się