Domek

Forumowa Mafia

60875 postów w tym temacie

Dnia 28.11.2007 o 22:31, Kukowsky napisał:

Eh... widzę, że nie zdążyłem. :/ No to chyba remis, jednak jest.


Hehe wyszło na moje :P chciałem remisu Deih i Yarr i mam ten remis... lecz czy jest to dobry wybór...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

LINCZ ->

Tralala. Kolesie byli… niespodzianka… we frakcji…
Deihman – bandyctwo
Yarr - ufole

Suprajs!!!

Może wyjdzie Ci to na dobre – chociaż nie… dziś ohydna pogoda :P

Dobra, zaraz miasto zadziała.

ROZKŁAD

1. Kalkulator12 - Kalkulator
2. Sam Fisher - scorp
3. Deto - Kukowsky
4. Laska-z-Polski - belmundo
5. Glizda - Glizda
6. mtobi – deih
7. Spider88 - Spider
8. Scorp2005 - Yarr
9. Kukowsky - Mtobi
10. skyler - deih
11. matiz123 - Sam
12. Fiarot - Yarr
13. WoWmen - Deto
14. mefiperes – Sam Fisher
15. matix00 - matiz
16. Belmundo - yarr
17. Furr - Deih
18. Yarr - Scorp
19. deih – Mtobi

Deih -3
Yarr - 3
Mtobi - 2
Scorp -2
Kalkulator -1
Kukowski -1
Belmundo -1
Glizda -1
Spider -1
Tamiz -1
Sam - 1

No i trudno. Autolincze pojechały, papapa.

“Ludzie ludziom zgotowali ten los”

Pozdrawiam – Wasz MG Demrenfaris ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Działania miasta:

1. Szeryf aresztuje wybraną osobę. Posążek nieznaleziony.
Sprawdzony w areszcie – nie masz prawa odzywać się do 24:00 ;)
2. Pastor sprawdza wybraną osobę.
Pastor nie sprawdził. ;) Został pojmany :) Gratulacje dla Szeryfa, nawiasem mówiąc ;)
3. Opój jeśli chce - upija wybraną osobę.
Opój nie upił. Gratulacje dla opoja. Spóźnił się. Jezu...

Tak więc niezbyt fajnie :P Ale gramy dalej, miszcze miastowi.

Miasto jeszcze lepsze od Ufolandii ;D

„Ludzie ludziom zgotowali ten los”

Pozdrawiam – Wasz MG :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Działania Bandyctwa:

4. Bandyci wybierają, kto trzyma posążek.
Wybrali ;)
5. Zabójca jeśli chce – zabija wybraną osobę.
Zabił – ofiara – Kukowski
6. Złodziej (po utracie posążka) przeszukuje wybraną osobę.
Nie utracili.

Kukoshki – pieszek to oczywiście był ufoludek :) Own3d :P

Został jeszcze tylko jeden – koalicja Ziemian? Współczuję Kosmitom. Trudno. Ale skład mieli fajny.

Bandyctwo ogarnia ^^

„Ludzie ludziom zgotowali ten los”

Pozdrawiam – Wasz MG :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Działania Indian

7. Indianie zabijają jedną osobę.
Mordują dziś… Dum dum dum…
Mefiperesa - Raz dwa trzy – a do ziemi idziesz Ty! Przykro mi :*

8. Indianie (o ile uzyskają posążek) wybierają, kto trzyma posążek i jednocześnie zabijają drugą osobę.
Nie zabili.

Nie zabijają drugi raz
9. Szaman jeśli chce – sprawdza wybraną osobę.
Szaman szamanował (co nie znaczy że działał – ale też nie znaczy, że NIE działał)
10. Szamanka jeśli chce – otruwa wybraną osobę.
Szamanka szamankowała (co nie znaczy że działała - ale też nie znaczy, że NIE działał)

Mefiutek był z miasta. Przykro mi. Miasta coraz mniej :(

„Ludzie ludziom zgotowali ten los”

Pozdrawiam – Wasz MG :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ech, dobrze, że chociaż Deih okazał się banditem... Ech, będę muysiał to jutro doklądnie przemyslec...
****
Jutro będębecny dopiero około 18:00 , z powodu zajęć dodatkowych. przepraszma wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

11. Ufoki (o ile uzyskają posążek) wybierają, kto trzyma posążek.
Nieaktywne.
12. Pożeracz umysłów sprawdza wybraną osobę.
Sprawdza…
13. Detektor sprawdza wybraną osobę.
Sprawdza…
14. Zielona Macka jeśli chce - zabija wybraną osobę.
Pada Furrbacca.
Ufole przeszukują. Brak posążka w rękach ufoli.

Niechaj oto padnie Furr.
Wiesz czego Ci nie wolno

Furr – Indianiec. Wredni ci ufole :P

Fatal Error – Blu skrin eliminuje…

„Ludzie ludziom zgotowali ten los”

Pozdrawiam – Wasz MG :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nasi mieszkańcy nie przemęczali się dziś zanadto. Dzień minął im beztrosko – na słodkich rozmowach. Znowu pito i radowano się w saloonie. Jednak pod wieczór zaczęto działać. Jeden z ludzi - Frederic Afterparty zakrzyknął donośnie:

– Powieśmy kogoś! Linczu!

Po chwili ludzie podłapali ten pomysł. Burzliwe dyskusje i spory trwały przez kilka godzin. Wreszcie, wybór większości padł na Deiha oraz Puliego. Dobrze więc! Mamy trupa! Na szubienice z nim! Na szubienice!
- Padł – powiedział któryś z mieszkańców – Uduszony…
- Kto to był?!
- HURA! Jakiś wąż! I bandzior! Wiwat! Wiwat!

***************************************************************************

Szantażysta nadal szantażował swą ofiarę…
-Powiem! Powiem! Zginiesz, łotrze! Ujawniaj sobie co chcesz – i tak powiem!
-Nigdy w życiu. Inaczej zginiesz
-Zabij mnie więc!
-Mam coś lepszego – wyjął zza pazuchy szczura
- Co to…
- Wiem, że panicznie ich się boisz… Chcesz z nim kontakt mieć? - Zaśmiał się obelżywie
- Przestań! Bandyto! – rozpłakał się
- Gęba na kłódkę…
- Niech będzie – odparł z goryczą

***************************************************************************

Natomiast romans trwał… Lowelas pielęgnował swojego ukochanego…
-Kwiaty Ci kupię – proszę!
- Dzięki, nie potrzeba kwiatów, jesteś piękny!
Lowelas pocałował zauroczonego.
-Kocham Cię nad życie
- Ja Ciebie też.
Chodźmy na zaplecze…

***************************************************************************

Kurtyzan nadal spotykał się ze swoim klientem:
-Jeszcze raz?
-Jasne, będzie fajnie
-Lubię nietypowy seks – zaśmiał się dziwek
-A ja lubię seks z mężczyzną – powiedział klient
-To jak? Bardziej nietypowo dziś?
-Taaak…
-Oki, chodźmy na zaplecze… Albo nie. Do schowka
-Jak sobie życzysz…

W tym poście nie wskazuję tego, że Belmundo jest kurtyzaną, lub też nią nie jest – jest to zaplanowany przed edycją post ;)

***************************************************************************

-Szeryfie. Zacząć rewizję? – zapytał się zastępca
-Jasne, ale pamiętaj – mnie tu nikt nie zna. Musimy to zrobić nocą
-Do celi nr 4? – uśmiechnął się diabolicznie asystent
- Jasne…

Po tych oto słowach pojmano pierwszą osobę.

- Cholera, jeśli nawet bandzior to nie ma Ktulu
- Fuck!
- To co, drugi leci?
- Nie! Już starczy
- Wychłostaliście tamtego?
- Of koz
- To dobrze. Wypuścić. Mamy go na oko
- Jutro kolejny. W końcu trafimy. Posążek jest już nasz – uśmiechnął się

***************************************************************************

- To jak? – zapytał jeden z bandziorów
- Bijemy?
- Podejmę decyzję… Zaraz… Kogo by tu…
- Chyba wiem kogo – zaśmiał się nerwowo
- Dziś?
- Nie wiem…
-OK. Bijemy tego… psa
- PSA?!
- To będzie coś na nasze kompetencje.

***************************************************************************

-Wodzu, na kogo pada wyrok?
- Cicha Stopo, wyślij szamanowi wieść, że ma zginąć… Mefiu Perez!
- Rozumiem. Wrócę jeszcze przed porankiem.
- Niech moc… Tzn. dobre duchy będą z Tobą

***************************************************************************

- Szamanie… Wróżysz dziś? – zapytał Kojot
- Nie wiem… Podejmę decyzję wkrótce.
- A Ty szamanko, czy ziółka są gotowe?
- Ziółka są gotowe do podania… Ale nie wiem, czy ich użyć…

***************************************************************************

Napadli go w nocy. Biedak smacznie spał. Napadli go, wbiwszy nóż w ścięgno Achillesa ogłuszyli go, zaciągnęli go do kryjówki i tam napastowali do rana. Potem wbili nóż w brzuch jego i zapaliwszy ogień, krążąc wokoło niego – śpiewali. Na koniec zdjęto skalp. Była to straszna śmierć, nikomu jej nie życzę.

***************************************************************************

Kosmici. Musieli wrócić na swoją planetę. Ostatni wyrzutek podejmował decyzję. Niech oto padnie…

***************************************************************************

Tak więc zabili. Zabili kolejną osobę. Ale śmierć była bezbolesna – Macka wbiła swą odnogę w plecy ofiary. Biedak nic nie poczuł. Leżał na ziemi, jakby śniąc. Był już w lepszym świecie…

***************************************************************************

MARTWI:
LINCZ:
Yarr i Deih

Zabójstwo:
Kuki

Mord:
Mefiperwers

Ufolągowe zabójstwo:
Furrbacca

LISTA:

1. Kalkulator12
2. Sam Fisher
3. Deto
4. Laska-z-Polski
5. Glizda
6. mtobi
7. Spider88
8. Scorp2005
10. skyler
11. matiz123
12. Fiarot
13. WoWmen
15. matix00
16. Belmundo

“Ludzie ludziom zgotowali ten los”

Ostrzeżenie dla mtobiego za zakłócanie ciszy nocnej. Następne przewinienie – BAN.

Pozdrawiam – Wasz MG :)

Koniec ciszy nocnej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-Podejrzewali Sama o bandyctwo, okazał się najprawdopodobniej pastorem :D
To Sam odpada, Yarr podejrzewał wspołpracę scorpa i deiha. Deih okazał się bandytą. To głosuję.
*******************
Lincz -------->>>>>>> Scorp2005
*******************
Przy okazji cieszę się z bilansu jeden ufok i bandyta :) a szeryf się nie popisał, lepiej niech się nie przyznaje, z ufoków została Zielona Macka to jest pewne :) chyba, że MG odwrotnie zapisał kolejność niż wykonał :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szlag. Szlag i chaos.

Wybaczcie, że mnie nie było, ale w Ktulu jestem kompletnie zielony i nie miałem pojęcia, że już pierwszego dnia zaczyna się ostre gadanie i oskarżanie. Jestem przyzwyczajony do mafii i nie dokładnie przeczytałem regulamin. Moja wina, jeszcze raz sorry.

Skorom już jest, postaram się trochę poanalizować i wyciągnąć jakieś wnioski.
Może najpierw podsumowanie tych wszystkich śmierci, bo ktulu jednak skomplikowaną grą jest i nie wszystko widać od razu. ^^

Zabici:
Yarr - ufol
Deih - bandyta
Kuki - ufol
Mefiperes - miasto
Furr - indianie

Zostało więc nam 14 osób w tym:
8 miasta - możemy być pewni, że Belmudo jest jednym z mieszkańców, nie ma podstaw, aby nie wierzyć, że jest dziwkiem. Ze słów MG [OT i rada do MG - lepiej wystrzegać się w postach jakichkolwiek rzeczy, do których gracze mogliby się przyczepić i coś z nich wyczytać, tak jest bezpieczniej - chyba, że to celowe] wnioskuję, że zarówno Szeryf, jak i Pastor (aresztowany zresztą) nadal żyją. Podobnież jak opój. Cała ta trójka nic dziś nie zdziałała, więc jesteśmy mocno do tyłu, jak mi się zdaje.
3 bandytów - i to na nich głównie powinniśmy się skupić. Mimo, żem w ktulu nowy, to tę rzecz jednak rozumiem. W przeciwieństwie chyba do niektórych... Deih na pewno zabójcą nie był, bo zabójca zadziałał po linczu. Mógł być więc którymś z pozostałych - Złodziejem, ZR lub Szantażystą. Co tak naprawdę niewiele nam daje. ^^
2 indian - na ich temat nic nie mam... Nie bardzo mogę się domyślić, kim Furr był, możemy ewentualnie dowiedzieć się jutro, jeśli szamanka zadziała
1 ufol - wiemy, że jest to macka, bo w końcu przedziurawionego Furra znaleźliśmy

I co teraz, pada pytanie. Odpowiedź - nie wiem.
Po przeczytaniu wszystkich postów, nie mam tak naprawdę żadnych silnych i konkretnie ukierunkowanych podejrzeń...
Laska oraz deto zdają się mocno olewać grę (wiem, jak to brzmi z moich ust, jednakże mnie nie było - oni byli i nie zadali sobie trudu przeczytania postów ze zrozumieniem) - nie sądzę, żeby z ich strony była to taktyka mająca zapewnić alibi. Bez urazy, ale IMHO za krótko jeszcze grają, chyba, że mają w ekipie kogoś doświadczonego, kto im podpowiada. Sam jednak widzę, ze to mocno naciągana teoria, więc na razie odkładam ją na bok. Co nie znaczy, ze tę dwójkę uniewinniam - olać grę (nie celowo) może zarówno mieszkaniec, jak i bandyta, czy członek każdej innej frakcji. Zamierzam ich obserwować, ale na chwilę obecną nic na nich tak naprawdę nie mam.
Dalej... Nie wiem, szczerze mówiąc, za bardzo. Dyskusji było wiele, ale także wiele jej wniosków traci ważność po wynikach wszystkich działań. Deih za bardzo (:D) się nie odzywał, raz się pojawił i strzelił, więc z jego wypowiedzi raczej nic nie wywnioskujemy.
Jestem w stanie na chwile obecną uniewinnić mtobiego [ http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=37300]. Pojawia się i bez zastanowienia dobija deiha. Mogła to być genialna zagrywka bandziorów, ale szczerze mówiąc nie wydaje mi się. Moim zdaniem po prostu nie chciało mu się analizować i zagłosował na tego, kto miał sporo głosów i na którego "cośtam" miał (głos deih->mtobi). Samo to nie uniewinnia. Ale dobił deiha, nie sądzę więc, ze jest jego kompanem, bo deih wcale nie miał jeszcze w tym momencie spieprzonej sprawy i to głos mtobiego go pogrążył.
Zainteresował mnie z to Fiarot - bardzo, ale to bardzo zależało mu na remisie. Czyżby widział, że pada kumpel z jego frakcji (deih) i nie chciał aby bilans dnia był dla bandytów nie korzystny? I dlatego starał się remis? Spójrzcie - zdecydowanie mówi o remisie kilka razy, a najbardziej i najintensywniej pod sam koniec, gdy jest już praktycznie przesądzone, ze deih pada.

Są to moje generalne rozważania i wnioski na chwilę obecną. Jutro, w miarę rozwoju sytuacji, postaram się o większe konkrety, teraz bowiem nie ma ich raczej skąd brać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Brednie, totalne brednie...

Dnia 28.11.2007 o 23:47, Belmundo napisał:

-Podejrzewali Sama o bandyctwo, okazał się najprawdopodobniej pastorem :D


Skąd ten wniosek?

Dnia 28.11.2007 o 23:47, Belmundo napisał:

To Sam odpada, Yarr podejrzewał wspołpracę scorpa i deiha. Deih okazał się bandytą. To głosuję.
*******************
Lincz -------->>>>>>> Scorp2005
*******************


Ręce opadają. Yarr (UFOL!!! -> nie miał więc zielonego pojęcia, kto jest mieszkańcem, indiańcem, czy bandziorem) powiedział, że podejrzewa deiha i scorpa. Deih jest winny, więc scorp też. Brawo, Sherlocku. Gdyby nie to, że jestem na 99% pewien, żeś niewinny, zlinczowałbym Cię chociażby za takie wprowadzanie chaosu i zamętu poprzez bezsensowne wnioski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mike przebudził się pod stołem w PADNIJ :
- Zo sie stao? - zapytał niemrawo widząc pięć trupów w kącie - siakaś samakra.

**************************

Kilka moich osobistych odczuć na temat poszczególnych graczy (może nie napiszę nic odkrywczego ale chcę to sobie w jakiś sposób uporządkować)

1. Kalkulator12 - parodia gry - może być każdym
2. Sam Fisher - jego mistowanie i "ważna rola" bardzo mi śmierdzi zwłaszcza w obliczu bandytowania deiha. Wiadomo, ze raczej na pewno Deih chronił któregoś z panów S.
3. Deto - głos w ostatniej chwili i to raczej na pewnego ufola nie stwaia go w dobrym świetle - nie chciał remisu, wolał głosować na pewnego niebandytę - raczej niemiastowy, możliwy bandzior
4. Laska-z-Polski - kontrowersyjny głos na dziwka. Mogło to być jednak celowe zagranie - mógł zostać poinstruowany aby grać "niezorientowanego"
5. Glizda - mało go, brak dyskusji, brak głosu - może być każdym
6. mtobi - nie jest raczej bandytą z powodu wyprowadzenie go na prowadzenie przez deiha
7. Spider88 - to samo co glizda
8. Scorp2005 - drugi z Panów S. Głosuje na Yarra co ma wyglądać na rewanż. Zastanawia mnie również ta wypowiedź http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=37323 <= "lecz czy jest to dobry wybór..." czyżby był pewien że jego głos na Yarra był nietrafiony?
10. skyler - to ja :)
11. matiz123 - głosuje na Sama - cięko jest mi cokolwiek innego powiedzieć jak to, że raczej nie jest z nim w jednej frakcji.
12. Fiarot - najbardziej "proremisowy" - zakładam, że jesli proremisowy to albo mieszkaniec (gdyż chce szybko namierzyć posążek) albi Indianiec (chce jak najszybciej wybić wszystkich jednak istnieje ryzyko utraty posązka na rzecz mieszkańców) . Raczej mieszkaniec choć to Fiarot :P
13. WoWmen - lincz na Deto czsto fabularny, później pewna dezorientacja być może spowodowana debiutem - cięzko mi cokolwiek powiedzieć
15. matix00 - olał nas ok 21 głosując na matiza, argumentując strzałem. Zastanwia mnie takie ostentacyjne odejście i "umycie rączek" od ewentualnych wydarzeń.
16. Belmundo - trzeba nazwać sprawę po imieniu: dziwek ;]

Na tapecie na pierwszym planie u mnie póki co pozostają eSy oraz Deto. Liczę na dyskusję również tych mniej aktywnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

no to się zaczęło. Teraz mogę zdradzić, że byłem szantażowany przez Deih''a co poskutkowało tym że nie mogłem go nawet tknąć.
Gdyby nie śmierć Mefiperwers podsumowanie można by było uznać za wspaniałe mimo nie odzyskania posążka.
Co do winy Deiha nie miałem żadnych wątpliwości z wiadomych przyczyn.Okazanie się tego że Yarr był ufolem a nie Indianinem dość mnie zaskoczyło, ponieważ myślałem że próbując wyeliminować Scropa będzie liczył na udany mord na bandycie z figurką i usunięcie z pola walki którejś ze zwaśnionych osób by doprowadzić do ogólnej rzezi niewiniątek. Jednocześnie nie sądzę by Sam był 3 kosmitą działającym w zmowie z Yarrem.

Okazanie się że Furr był czerwono-skórym nie jest wielkim zaskoczeniem. Jego wspominka o szamanie mogła być próbą nakreślenia tego że w żadnym wypadku nie jest indiańcem co się okazało jest prawdą(a raczej był indiańcem).
Usilne dążenie Fiarota do remisu przypomina mi bardziej działanie Indian dążące do wyeliminowania wszystkich białych twarzy niż chęć dobrego obywatela do wyeliminowania większej ilości bandytów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2007 o 20:47, WoWmen napisał:

Niektórzy wzbudzili jego podejrzenia swymi wypowiedziami, jedną z nich był Deto Twist.
Wstał i rzekł oficjalnie do wszystkich zgromadzonych:
- Przyjaciele doszło do straszliwego przestępstwa o którym teraz tu głośno i ja również postanowiłem
zabrać głos w tej sprawie. Wielu z Was na pewno zastanawia się któż mógł dokonać tego przestępstwa.

Dnia 28.11.2007 o 20:47, WoWmen napisał:

Prawie nikt nie ma żadnych poszlak, lecz ja uważam znalazłem jedną. – Wstał i skierował
swoją twarz w kierunku Deto Twista’a
- Dlaczego prawy obywatel Bum Bum city posiada gdzieś kryjówkę? Rozumiem względy bezpieczeństwa
dla swego dorobku ale pozostaje to dla mnie bardzo podejrzane. Czyżby była to po prostu kryjówka
dla bandytów którzy ukrywają tam swoje łupy i obmyślają kolejne skoki? Tego nie wiem a przynajmniej
na razie lecz wzbudziło to moje podejrzenia.
Według mnie podejrzanym w tej sprawie jest właśnie Deto i uważam, że to On dokonał tej zbrodni
mimo nie posiadania 100% pewności.


Na początek lekki powrót do fabuły z tamtych czasów ;]

Zataczająć się Deto usłyszał słowa WoWmena. Ty ! Masz coś do mojej kryjówki ? A może chcesz mojego złota hę ? Pewnie o to ci chodzi. Haha ! W życiu ! Nawet gdybyś mnie zabił nie znalazł byś jej ! *uśmiechnął się zadziornie, a jego złoty ząb błysnął teraz po oczach wszystkich zgromadzonych.

--------------

A tak na serio to kryjówka to część czysto fabularna, może nowy jestem i przez to ludzie mnie nie znają ale nie głupi i jako bandyta nie napisał bym czegoś takiego w poście po to właśnie by uniknąć takiego tłumaczenia, no a jako mieszkaniec czego mam się bać ? ; ] W końcu bandytą NIE JESTEM.

-----------------

Chciałbym przeprosić wszystkich swój lincz oddałem z pośpiechem przy okazji nadrabiając czyli czytając posty które się pojawiły. Mam trudny tydzień w szkole a organizm domagał się snu więc przysnąłem, obudziłem się o 22
miałem więc poł godziny na ogarnięcie tematu i linczowanie. Ogarnąć tematu nie zdążyłem więc linczowałem, od początku Kukowsky nawet fabularnie pasował mi na ufola więc zagłosowałem na niego jako że przyszło mi to na myśl, mój lincz i tak ogólnie głosowaniom nie zaszkodził ;]

-----------------

Mieszkańcy nie jest źle, sytuacja przedstawia się tak, zostało:

8 Mieszkańców (zginął Mefiperes, nie znamy jego roli)
3 Bandytów w tym jeden ma nadal posążek (zginął Deih nie znamy jego roli, wiemy jednak że szantażysta nadal żyje( po pozniejszym przeczytaniu postu WoWmena moja teoria lega w gruzach no ale mg napisal przeciez watek o szantazyscie wiec teoretycznie powinien żyć...) a zabójca zabił więć przeżył co za tym idzie odpadł albo rewolwerowiec, albo złodziej)
2 Indian (zginął Furr, nie znamy jego roli)
1 Ufok (Zginął Kukowsky i Yarr przeżył Zielony Macek bo tylko on mógł zabić ;])

Pozbyliśmy się więc sporej ilości wrogów kosztem jednego mieszkańca, niestety albo stety bandyta zginął tylko jeden, oczywiste jest więc że trzeba zająć się w pierwszej kolejności nimi.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------< br />
Belmundo to Prostytut ;D a więc odpada z listy podejrzanych, do mieszkańców może też się zaliczać Sama

Nie wiem jak z Fiarotem gra jak wiarygodny mieszkaniec chcący schwytać za wszelką cene bandytów i bardzo dobrze. Zastosował prowokację w moją stronę co mnie trochę zdziwiło nie wiem czemu Laska i nie wiem czemu we mnie ale to troche dziwne, może poprostu chciał w końcu mnie obudzić i wytrącić z równowagi ;D narazie przymknę na to oko i nie będę go oskarżał

Matiz powiedz mi co znaczy według ciebie to sprytnie sprytnie co ? ; ] Gdyby Fiarot był bandytą to na tą rolę pasowałbyś również ty i Laska. ;]

Podejrzany dla mnie jest Laska i bardzo prawdopobne że nie jest on zwykłym mieszkańcem, co prawda mało on powiedział jego posty liczą sobie jedną czy dwie linijki. Wątpię by był aż tak bardzo zniechęcony grą tym bardziej że rozgrywka przedstawia się interesująco. ;] Odpowiada spokojnie nic o sobie nie mówiąc, najbardziej pasuje mi na rolę złego rewolwerowca chociażby wnioskując z pierwszego postu fabularnego (tak wiem ble ble nie powinno się tym kierować, no ale czymś trzeba).
*pac* pieczątka z napisem podejrzany

Ogólnie teraz postawię raczej na któregoś z milczków a jest ich trochę:
Kalkulator
Laska
Matiz
Matix00

Owszem jest ich więcej (i mam świadomość o swojej własnej może nie dużej aktywności dotychczas, zmienię to), ale mam zamiar wybrać któregoś z nich.


################################################


Spodziewam się linczów w moją stronę więc jeśli mnie do tego zmusicie to dzisiaj bo już mamy po północy ^^" Ujawnię swoją rolę, rolę mieszkańca. ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.11.2007 o 00:50, Deto napisał:

3 Bandytów w tym jeden ma nadal posążek (zginął Deih nie znamy jego roli, wiemy jednak że szantażysta
nadal żyje( po pozniejszym przeczytaniu postu WoWmena moja teoria lega w gruzach no ale mg
napisal przeciez watek o szantazyscie wiec teoretycznie powinien żyć...)

Jest to raczej pomyłka siły wyższej (czyt. MG ;))
O całkowitych milczkach z wiadomego powodu nie można nic się dowiedzieć. Jedynie wystawiają się pod zabójstwa ponieważ ich śmierć nie będzie się wiązała z nikim.
Po tych krótkich lecz treściwych słowach Oliver usnął snem dziecięcym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

[Fabuła mode on] Frederic miał mieszane uczucia. Z jednej strony liczba potencjalnych klientów skurczyła się po wczorajszym dniu aż o pięciu, także ewentualne zyski ze sprzedaży proszku do swędzenia czy też innych akcesoriów będą zapewne znacznie mniejsze aniżeli byłyby, gdyby wszyscy pozostali przy życiu. Gra toczyła się jednak o większą stawkę niż pieniądze, o czym Afterparty starał się nie zapominać. Podstawowym celem wciąż pozostaje odnalezienie głównej atrakcji Bum-bum City, czyli złotego posążka. Patrząc od tej strony mniejsza liczba potencjalnych rabusiów owego skarbu jest korzystna dla prawych obywateli miasta, gdyż daje większe szanse na jego odzyskanie. Frederic ochłonąwszy już nieco po dzisiejszych wydarzeniach postanowił wrócić do domu i na spokojnie przemyśleć obecną sytuację. Co ważniejsze myśli zapisze na kartce i przestawi jutro w barze PADNIJ, do którego zapewne znów zlecą się pozostali - widocznie tam myśli się najlepiej (;P). Ponieważ posążek cały czas znajduje się w rękach bandytów jutro pewnie znów dojdzie między nimi do kolejnych samosądów. Trzeba się spieszyć, wszak do odjazdu pociągu z lokalnej stacji kolejowej pozostały już tylko dwa dni. Nie można pozwolić na bezpowrotne utracenie posążka. [Fabuła mode off]

* * * * *

Sytuacja moim zdaniem jest już nieco jaśniejsza niż wcześniej. Cieszę się bardzo z tego, że ostatnimi czasy padli w większości nie-miastowi niż miastowi, dzięki czemu prawdziwi mieszkańcy w tej chwili mają większość głosów podczas linczu -> miasto - reszta świata 8:6 ;P . Postaram się teraz jakoś to wszystko uporządkować.

Na 100% pewne jest, że Belmundo to kurtyzana, w końcu jego słowa odnośnie Kukowskiego się sprawdziły - faktycznie był ufolem. Ja również jestem miastowy, ale tego póki co na 100% nie możecie być pewni ;] .

Teraz odnośnie mniejszych lub większych ''znaków zapytania'' ;P . Na pierwszy ogień pójdą ci, o których mimo wszystko powiedzieć wiele się nie da, a to ze względu na ich brak linczów we wczorajszym głosowaniu, czyli Kalkulator, spider oraz glizda. O ile dwaj pierwsi nie pojawili się od wieczora w tym temacie ani na minutę, tak ten ostatni jednak już coś napisał, w dodatku nie za bardzo mi się to podoba. W tym poście - http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=37332, bo to do niego będę się w tym fragmencie mojej wypowiedzi odwoływał, najpierw pisze o Lasce i Deto, ale w jaki sposób - olewają grę, więc są raczej mieszkańcami, jednak z drugiej strony olewać grę może każdy. Czyli jak ja to mówię typowe pisanie dla pisania, praktycznie nic konkretnego z tego nie wynika. Ten fragment na dobrą sprawę oddaje dobrze treść całego tego posta: Dalej... Nie wiem, szczerze mówiąc, za bardzo ;P . Następnie uniewinnia on mtobiego, z czym akurat się zgadzam, lecz do tego jeszcze dojdę. Na koniec zaś przyczepia się do mnie, po pierwsze niesłusznie, po drugie zaś ewidentnie na siłę. Cytuję: bardzo, ale to bardzo zależało mu na remisie. Czyżby widział, że pada kumpel z jego frakcji (deih) i nie chciał aby bilans dnia był dla bandytów nie korzystny? I dlatego starał się remis? Spójrzcie - zdecydowanie mówi o remisie kilka razy, a najbardziej i najintensywniej pod sam koniec, gdy jest już praktycznie przesądzone, ze deih pada. Teraz moja kontra: po pierwsze o remisie po raz pierwszy wspomniałem jeszcze zanim deih miał na swoim koncie jakiekolwiek głosy - o 21:06: http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=37247, podczas gdy linczowanie tego gracza zaczęło się 17 minut później. Po drugie o remisie bębniłem przez cały czas od tamtego posta, zależało mi na nim, ponieważ przy tak dużej liczbie graczy konieczne jest przeluźnienie, aby poszukiwanie posążka zakończyło się pomyślnie - zawsze lepiej mieć mniejszą liczbę potencjalnych posiadaczy tego skarbu. Nie rozumiem stwierdzenia, że najintensywniej mówiłem o tym pod sam koniec. Chciałem do niego doprowadzić, zaś jeszcze na minutę przed końcem głosowania owego remisu nie było, w dodatku nikt nie chciał zmienić głosu tak, aby on wyszedł. To, że deih był na prowadzeniu nie miało żadnego znaczenia. Po trzecie przejrzyj dokładnie te posty: http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=37271, http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=37282 - wyraźnie zwracam się w nich przeciwko deihowi. I nie jest to żadna zasłona dymna - gdyby tak było starałbym się zwrócić uwagę głosujących na kogoś innego licząc na to, że deih zostanie cudownie pod sam koniec uratowany, gdyż dopóki nie zagłosował na niego mtobi cały czas mógł on uniknąć linczu.
Podsumowując teoria jakoby ja z deihem należymy do jednej frakcji jest błędna i wyssana z palca. Wygląda mi na to, że za wszelką cenę chcesz zwrócić podejrzenia przeciwko mnie wykorzystując moje rzekome powiązania z deihem. Niestety, nie tędy droga. Także o ile zgadzam się ze skylerem, że Kalkulator, spider i glizda mogą należeć do każdej frakcji, tak sam bardzo nieśmiało (bo dowody w stosunku do tej trójki są bardzo nikłe) zakładam sobie, że Kalkulator i spider mogą być raczej miastowymi niż nie-miastowymi (gdyby byli w jakiejś nie-miastowej frakcji prawdopodobnie pojawiliby się wieczorem na forum chociażby dla samej dyskusji z kompanami), tak glizda jest moim zdaniem raczej nie-miastowym niż miastowym (pojawia się na forum po terminie głosowania, ale jednak, ponadto pisze, że nic nie wie i niełatwo jest mu się odnaleźć w realiach tej gry - przypomnę w tym momencie, że Yarr pisał podobnie, a był ufolem - i przyczepia się do mnie, bo tak jest chyba najłatwiej, w końcu pisałem wczoraj dość sporo, w dodatku o remisie, co można w jego mniemaniu już potraktować jako argument obciążający... -_-''). Ale w stosunku do nich - głównie do Kalkulatora i spidera - to takie dosyć mgliste przemyślenia, zobaczymy jak będą się zachowywać przez cały dzisiejszy dzień, z kim rozmawiać, kogo podejrzewać, etc.

Skoro już jestem przy odpisywaniu na posty innych zatrzymam się na chwilkę przy Deto, a konkretnie fragmentu jego posta pod moim adresem. Cytat: Zastosował prowokację w moją stronę co mnie trochę zdziwiło nie wiem czemu Laska i nie wiem czemu we mnie ale to troche dziwne, może poprostu chciał w końcu mnie obudzić i wytrącić z równowagi. Wytłumaczenie nie jest zbyt skomplikowane - głosowanie zbliżało się do końca, remisu nie było, zaś parę osób nie oddało do tej pory swojego głosu, chociaż były w tym czasie na forum, co zasygnalizowałem w tym poście: http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=37303. Jedną z nich byłeś Ty, a ponieważ Laska zagłosował bezmyślnie na kurtyzanę-Belmundo mając zamiar doprowadzić do remisu chciałem, aby on zmienił głos na Ciebie, do tego dorzuciłbym się ja i tym sposobem poleciałbyś w remisowym linczu ;P . Czemu? Tak jak mówię - nie podobały mi się osoby będące na forum w decydujących momentach wczorajszego linczu, lecz nie piszące kompletnie nic i trzymające się od centrum wydarzeń z boku. Masz szczęście, gdyż Laska nie zdołał w porę podjąć decyzji odnośnie głosowania na Ciebie ;P .
Odnośnie twojej postawy interesująco wygląda lincz na pewnego wówczas ufola, przez głowę przeszła mi nawet myśl, że możesz być trzecim kosmitą głosującym tak dla niepoznaki, lecz mają na uwadze ten fragment twojego posta: Spodziewam się linczów w moją stronę więc jeśli mnie do tego zmusicie to dzisiaj bo już mamy po północy ^^" Ujawnię swoją rolę, rolę mieszkańca. ;P nieśmiało mogę Ciebie potraktować póki co raczej jako mieszkańca, choć być może jest to trochę naiwne z mojej strony. Wychodzę jednak z założenia, że nie-miastowy nie pisałby tak szybko tego typu rzeczy nie będąc wszak jeszcze za cokolwiek atakowany (no, może trochę ze strony skylera i matiza ;P).

Z pozostałych graczy z dużym prawdopodobieństwem mogę założyć, że mtobi nie jest bandytą. Deih-bandzior na bardzo wczesnym etapie gry wyprowadził go na prowadzenie, czym mtobi odwdzięczył się pod koniec głosowania. Niemal niemożliwe jest, aby działali tak partnerzy z tej samej frakcji. Również we frakcji bandytów nie znajduje się zapewne WoWmen. Napisał on bowiem, że był szantażowany przez deiha, co praktycznie wyklucza ich współpracę. Zastanawia mnie tylko czemu deih do szantażowania wybrał sobie akurat jego, skoro miał tak spory wybór o wiele bardziej znanych graczy? Odnośnie zaś tego, że jego zdaniem jestem Indianinem - mylisz się, zależy mi na odzyskaniu posążka w drodze linczu, stąd takie jawne zabieganie o podwójny remis. Zauważ, że prawdziwy Indianin-Furrbacca wcale nie pałał radością na wieść o remisie i był nawet raczej jemu przeciwny zamiast go otwarcie popierać.

Kolejna sprawa to scorp. Linczował on ufola-Yarra i opowiedział się wyraźnie za remisem między późniejszymi denatami w linczu, o czym świadczy ten post: http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=37285. Mogłoby z tego wynikać, że skoro chciał śmierci graczy, którzy okazali się być bandytą i ufolem to sam musi należeć prawdopodobnie do frakcji mieszkańców bądź też Indian. Mała wątpliwość co do tego założenia polega na tym, że pisząc to deih był już w pewnym stopniu realnie zagrożony możliwością polecenia w linczu, a ponieważ nie posiadał on posążka dla pozostałych bandytów jego strata nie była aż tak bardzo dotkliwa. Mimo to scorpa odsunę póki co na dalszy tor trzymając się teorii, że jest on albo uczciwym obywatelem lub też czerwonoskórym ;P .

Teraz poruszę kwestię Laski-z-Polski. Na razie nie jest on za bardzo rozmowny, podczas głosowania pojawił się dopiero pod sam koniec, w dodatku losując jak powiedział kurtyzanę-Belmundo. Z jednej strony może być tak, jak pisał Furrbacca, czyli że chyba jego towarzysze uświadomiliby go, co kto i jak...? ( http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=37310), z drugiej zaś nie zapominajmy, że sam Furr był Indianinem :P . Laska dopiero 4 minuty po moim pytaniu o zmianę głosu na Deto odpowiada mi - http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=37320 - jednak tego nie czyni. Kontrowersyjna sprawa, jednak mając na uwadze, że w miarę wiarygodnie żałuje swojego czynu, jak gdyby faktycznie był on jego wcześniej nieświadomy, cytat: Jezu, co ja zrobiłem! ;D Cofam, cofam! :D Muszę poświęcać na grę i czytanie postów więcej czasu :) na razie go zostawię, chociaż będę bacznie obserwował.

Następnie skyler - tutaj mam bardzo ciekawą sytuację ;] . Najpierw dość długo rozmawia z późniejszym jak się okazało ufolem-Kukowskim, następnie linczuje jako drugi z kolei deiha-bandytę twierdząc, że możliwe jest, iż głosując na mtobiego działał on na korzyść scorpa lub Sama Fishera, później zaś wdaje się w wymianę zdań z Furrbaccą-później uśmierconym Indianinem. Wychodzi więc na to, że czepiał się on po jednym przedstawicielu każdej nie-miastowej frakcji ;P . Warto też dodać, że przestawił on już swoje przemyślenia odnośnie jeszcze żywych graczy - http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=37334. Mając to wszystko na uwadze prawdopodobnie skyler jest miastowym, a nawet gdyby jednak był bandytą - w co mimo wszystko wątpię ze względu na jego lincz na deihu - to i tak zapewne posążka nie posiada, więc nie warto się nim pod kątem linczu zajmować ;P .

Pora na Sama Fishera. W jego przypadku można mieć już spore wątpliwości. Najpierw za bardzo nie przejął się moim głosem na jego konto - http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=37231, lecz gdy dostał kolejny od matiza zaczął jak gdyby lekko panikować, co objawiło się poprzez wyraźne podkreślanie swojej mieszczańskiej tożsamości i ''straszenie'' pozostałych możliwością zdradzenia swojej prawdziwej roli, do czego jednak nie doszło: http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=37266, http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=37294, http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=37311. Nie można wykluczyć, że mówił on prawdę, fakt faktem, że jednak noc przeżył, choć tak bardzo bał się śmierci ze strony wrogich miastu. Nie będę go póki co oskarżał definitywnie o bycie bandytą, lecz z pewnością będę go dzisiaj bacznie obserwował.

I tak też pozostały mi dwie osoby: matix oraz matiz. Nie będę ukrywał, że to właśnie oni nie podobają mi się najbardziej. Nie znajduję praktycznie nic na ich usprawiedliwienie, czyli coś, co wskazywałoby na ich mieszczaństwo. Pierwszy obrał sobie dość bezpieczną i mało kontrowersyjną postać, nie był zbyt aktywny, w dodatku tuż po oddaniu swojego głosu ulotnił się z forum - http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=37244. Drugi zaś był obecny na forum w kluczowych momentach, jednak starał się nie wychodzić przed szereg wygodnie przyczepiając się do Sama, którego trzymał się on zresztą do samego końca. Nie starał się zrobić również nic w sprawie doprowadzenia do remisu. Może do końca liczył, że uda się uratować deiha kosztem Sama Fishera właśnie?
Na tą chwilę to właśnie ta dwójka jest dla mnie najbardziej podejrzana, ze wskazaniem raczej na matiza, gdyż był obecny na forum do samego końca głosowania i nie mieszał się w żadne dyskusje konsekwentnie pozostając przy swoim pierwszym wskazaniu mając za nic inne wydarzenia. Zresztą patrząc na oddawane głosy matiz nie jest zapewne w jednej frakcji ani z matixem (ten głosował na niego) ani z Samem (oddał na niego swój głos).

Podsumowanie:
1. Kalkulator12 - wszystkie opcje możliwe
2. Sam Fisher - panikujący mieszkaniec lub nie miastowy pod obserwacją
3. Deto - raczej miastowy, choć to nic pewnego
4. Laska-z-Polski - nieogarnięty ;P , pod obserwacją
5. Glizda - wszystkie opcje możliwe, choć raczej nie miastowy
6. mtobi - na 99,99% nie bandyta
7. Spider88 - wszystkie opcje możliwe
8. Scorp2005 - prawdopodobnie miastowy lub Indianin
10. skyler - mam nadzieję, że miastowy ;P
11. matiz123 - możliwy bandyta (jednak zapewne w oddzielnej frakcji niż matix)
12. Fiarot - miastowy :]
13. WoWmen - na 99% nie bandyta
15. matix00 - możliwy bandyta (jednak zapewne w oddzielnej frakcji niż matiz)
16. Belmundo - 100% kurtyzana

Patrząc na mordy mogę również stwierdzić, że bandyci raczej inteligencją nie grzeszą, skoro zdecydowali się poświęcić swój jedyny mord na Kukowskiego zamiast zostawić go na jakąś bardziej zagrażającą im postać :P .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wujek Spider przebudził się z potężną amnezją . Nic nie pamiętał . Chciał wszystkich przeprosić , ale coś wczorajszego wieczora musiało mu zaszkodzić i utknął na amen w wychodku . Nie mógł się wydostać i cała wczorajsza zabawa go ominęła .
No cóż , należy rozpocząć nadrabianie strat .Jedną dobrą decyzją było to że zginął jeden z bandytów .Jak to się mawia jednego mniej .Niestety na szersze podsumowanie nie mogę sobie na razie pozwolić nim nie nadrobię lektury .
Cóż natura nie jest łaskawa , więc mam nadzieję że dziś nic nadzwyczajnego się mi już nie przydarzy .A teraz zaczynam się brać za nadrabianie strat .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No cóż , niezły mętlik .
Jeśli weźmiemy ten post bandyty http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=37262 to jak ulał pasuje mi Skyler który się niesamowicie ociągał z oddaniem głosu .Furr był czerwonoskórym więc Skyler raczej nim nie jest bo i wokół niego się kręcił , podobnie zresztą jak wokół ufola więc i z tego obozu bym go wykluczył . Pozostaje więc albo mieszkaniec albo bandyta . Według mnie właśnie tu mamy największe szanse na trafienie bo poza Kurtyzaną raczej trudno kogoś tak zidentyfikować . Tutaj mamy także dość ciekawy post http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=37262

Jeśli się nie mylę to jedyny post skierowany bezpośrednio do bandyty . Myślę że było to takie zabezpieczenie że przecież go podejrzewał .

Był dość aktywny aby pilnować rozwoju sytuacji i na każą grupę się rzucał z oskarżeniami tak jakby wiedział że może to robić bez konsekwencji .Nikt kto nie zna ról innych raczej takiej skuteczności by nie osiągnął .

Jak dla mnie podejrzanym nr.1 jest właśnie Skyler .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2007 o 00:15, skyler napisał:

15. matix00 - olał nas ok 21 głosując na matiza, argumentując strzałem. Zastanwia mnie takie
ostentacyjne odejście i "umycie rączek" od ewentualnych wydarzeń.


Strzelałem no fakt. Ale to był pierwszy lincz a chyba wiesz jak takie dni wyglądają. Strzały na ślepo, ewentualnie jakieś słabo uzasadnione podejrzenia (no z tymi deihem i Yarrem to się nam udało:P) więc nie rozumiem twoich podejrzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>> I tak też pozostały mi dwie osoby: matix oraz matiz. Nie będę ukrywał, że to

Dnia 29.11.2007 o 03:03, Fiarot napisał:

właśnie oni nie podobają mi się najbardziej. Nie znajduję praktycznie nic na ich usprawiedliwienie,
czyli coś, co wskazywałoby na ich mieszczaństwo. Pierwszy obrał sobie dość bezpieczną i mało
kontrowersyjną postać, nie był zbyt aktywny, w dodatku tuż po oddaniu swojego głosu ulotnił
się z forum - http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=37244.


Zawsze chciałem być bogatym ranczerem na Dzikim Zachodzie :) A tak na serio to poprostu wczoraj nie miałem zbyt wielkiej ochoty na grę, więc nie było mnie na forum. Ok 21 weszłem (z trudem odpierając ataki mamy żebym wyłączył kompa) na gram.pl i nie miałem czasu by czytać wasze wszystkie posty (mama...) więc wylosowałem "ofiarę".

Dnia 29.11.2007 o 03:03, Fiarot napisał:

15. matix00 - możliwy bandyta (jednak zapewne w oddzielnej frakcji niż matiz)


Czy w oddzielnej frakcji czy razem z matizem to nie wiem, ponieważ należę do tej frakcji, w której z kompanami na GG się nie rozmawia. Jestem jednym z mieszkańców, którzy mają możliwość udowodnienia swej niewinności :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się