Domek

Forumowa Mafia

60875 postów w tym temacie

Dnia 29.11.2007 o 20:11, Fiarot napisał:

O czym konkretnie mówię ;] ? Jeżeli bedziemy chcieli doprowadzić do remisu pomiędzy matizem
a glizdą przy założeniu, że obaj są bandytami i jeden z nich jest w posiadaniu posążka mogą
oni chcieć w ostatniej chwili złamać ten remis, aby rabuś ze skarbem jednak przeżył głosowanie.


Ale jeśli się nie mylę to im nic nie da, gdyż mamy jeszcze jeden dodatkowy dzień a wtedy bandyta zostanie tylko jeden .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2007 o 20:11, Fiarot napisał:

(ciach)


No niby prawda - musimy strzec tego remisu. Oby inni mieszkańcy czytali ten post a bandyci usnęli przed końcem linczu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2007 o 20:15, matix00 napisał:

Deih już raczej wielkiego pola do manewru nie miał :P


Niby nie, ale zauważ, że dwa posty przeze mnie przytoczone wyszły spod klawiatury matiza, a wątpię, żeby jeden bandyta najeżdżam tak wyraźnie na drugiego już podczas pierwszego linczu. Zakładam, że matiz chciał zwrócić większą uwagę na Sama, aby przy korzystnym obrocie wydarzeń ocalić jego kosztem zagrożonego deiha.

Dnia 29.11.2007 o 20:15, matix00 napisał:

Wiesz, że tak wczesne głosowanie raczej nie uniewinnia?


Chodzi mi o to, że w związku z tym głosem raczej mało prawdopodobne jest, iż scorp i Sam Fisher należą do jednej frakcji.

Dnia 29.11.2007 o 20:15, matix00 napisał:

Nie miał przecież pewności co do linczu. Ja zakładam jego mieszczaństwo.


Niby tak, ale równie dobrze mógł to napisać jako Indianin - w końcu będąc czerwonoskórym nie mógł znać roli ani Yarra ani deiha. Poza tym scorp jak dla mnie jest za mało wylewny jak na mieszkańca, do tej pory powiedział jedynie, że jest mieszkańcem i tyle - żadnych podejrzeń. Trochę mało jak na miastowego, któremu powinno zależeć na odzyskaniu posążka.

Dnia 29.11.2007 o 20:15, matix00 napisał:

Ale Sama wykluczyć nie można choć prawdą jest, że deih rzucał się
do niego co go być może uniewinnia.


Mimo wszystko uważam, że jeżeli matiz faktycznie okaże się bandytą będzie to oznaczało, że prawdopodobnie Sam Fisher nim nie jest.

spider

Dnia 29.11.2007 o 20:15, matix00 napisał:

Ale jeśli się nie mylę to im nic nie da, gdyż mamy jeszcze jeden dodatkowy dzień a wtedy bandyta zostanie
tylko jeden .


Ale jeżeli dziś unikną oni remisu, wobec czego poleciałby tylko jeden z nich, a następnie pozostała dwójka przeżyje noc to będzie ich jutro dwóch, a nie jeden.
Zresztą ciekawe, że nagle tak gładko przytakujesz mi odnośnie potencjalnego bycia we frakcji bandytów matiza i glizdy :] . Czyżbys coś o tym wiedział? I gdzie Ci się nagle skyler w tym wszystkim zgubił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

koncepcja remisu glizdy z matizem jest bardzo dobra więc co tu dużo mówić... cholera żałuje że nie wyzwałem kogoś innego...

**************************************
lincz-->glizda
**************************************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>/ciach/zgadza się /ciach/

Dnia 29.11.2007 o 20:26, Fiarot napisał:

Podsumowując jeżeli bandytą jest matiz, to jego kompanem niemalże na pewno nie jest Sam Fisher,
zaś pozostała dwójka bandytów zapewne znajduje się w trójce: spider, glizda, scorp - celowo
taka kolejność.

Proponuję zastanowić się nad jeszcze taką możliwością, że bandytą może być jednak Sam (nie podoba mi się po prostu ta jego wczorajsza panika). Co wtedy? Odpada matiz i Scorp - pozostaje wtedy spider i glizda czyli cae trio. Nie można za bardzo nic powiedzieć o ich wzajemnych relacjach gdyż takowych chyba nie było.

Dnia 29.11.2007 o 20:26, Fiarot napisał:

Dobrze by było doprowadzić dziś znowu do podwójnego remisu pomiędzy kimś z
tego kwartetu,

Jak najbardziej się zgadzam - podwójny remis przy dość dużej jeszcze liczbie graczy jest rozwiązaniem optymalnym. Zakładając że zlinczujemy matiza to najchętniej widziałbym tam pana S czyli scorpa, ze względu jednak na wczorajsze zachowanie deiha. Kwestia do ustalenia.

Dnia 29.11.2007 o 20:26, Fiarot napisał:

z tym, że priorytetem powinien być matiz (no chyba, że nagle okaże się którymś
z brakujących mieszkańców).

Co jest bardzo prawdopodobne czy jest nim na prawdę czy też nie ;)

Dnia 29.11.2007 o 20:26, Fiarot napisał:

Co Ty o tym sądzisz?

Napisalem pokrotce co o tym co mysle a Ciebie prosze o wziecie pod uwage rowniez bandytowanie Sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2007 o 20:26, Fiarot napisał:

Ale jeżeli dziś unikną oni remisu, wobec czego poleciałby tylko jeden z nich, a następnie pozostała
dwójka przeżyje noc to będzie ich jutro dwóch, a nie jeden.
Zresztą ciekawe, że nagle tak gładko przytakujesz mi odnośnie potencjalnego bycia we frakcji
bandytów matiza i glizdy :] . Czyżbys coś o tym wiedział? I gdzie Ci się nagle skyler w tym
wszystkim zgubił?


Po pierwsze gładko nie przytakuję tylko zwróciłem ( rzeczywiście błędnie bo bandytów było na początku czterech ) uwagę . Po drugie nie chciałem się w ten sposób tłumaczyć gdyż wielu już to zrobiło ale pierwszy raz gram w tą wersję i jestem troszkę zamieszany , tym bardziej że mnie wczoraj nie było i dziś wpadłem od razu na głęboką wodę . Analizowałem grę jak przy normalnej grze co przyznaję było moim błędem .Posypuję głowę popiołem i oddaję się pod wasz osąd . Teraz przeanalizował dokładnie regulamin i zobaczyłem swoje błędy , wnioski wyciągnięte i tyle z mojej strony . Co się ma dziać niech się dzieje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2007 o 20:28, Kalkulator12 napisał:

koncepcja remisu glizdy z matizem jest bardzo dobra więc co tu dużo mówić... cholera żałuje
że nie wyzwałem kogoś innego...

**************************************
lincz-->glizda
**************************************


Głupiś ty oj głupiś... Gdybyś np. wyzwał takiego Spidera to mielibyśmy go z głowy i moglibyśmy śmiało linczować matiza i glizdę a tak wciąż się wachamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2007 o 16:33, Deto napisał:

Jeśli to pomyłka to MG mimo wszystko powinien się teraz poprawić i to potwierdzić w przeciwnym
wypadku to ty mógłbyś być szantażystą a Mefiperes wcześniej przez ciebie szantażowanym, ale
to taki mały szczegół. ;P
Jednak gdyby tak było to byłbyś ze swoim alibi dobrym nosicielem posążka. ;p


**
Sprostowanie : MG napisał do mnie, że stwierdzenie "Szantażysta nadal szantażuje" było o jego pracy za dnia, zginął w linczu. W kontekście brzmiało to troszkę jakby nadal żył po linczu ;) Matix masz podstawy by mi uwierzyć bo gdybym kłamał GM odrazu by protestował że oszukuję mówiąc o Nim. Przy okazji chciał bym przeprosić za nieaktywność dzisiaj do teraz, z powodu choroby musiałem się przespać :P koniec OT
**
A więc pomyślmy...kyler - przyc
Kalkulator12 - Jest agentem ubezpieczeniowym czyli prawym obywatelem.

Belmundo - Kurtyzjana

Deto - Obecnie twierdzi że jest Lowelasem, jeśli przegra przekonamy się czy aby na pewno. Jedyna osoba która o tym wie to osoba będąca "z" lowelasem. W jego pojedynku ze 100% obywatelem ma raczej nikłe szanse, ponieważ co do jego statusu nie ma pewności.

Glizda - Chce remisu w pojedynku Obywatela z możliwym obywatelem? Giną oboje czyli wszystko idzie na rękę bandytom oraz Indianom, podejrzane.

Skyler - piszesz, że jesteś mieszkańcem...a są jakieś podstawy dzięki którym możemy w to wierzyć? Głosując na Deihla przekonałeś mnie że nie jesteś bandytą i w to Ci prawie w 100% wierzę.

Laska-z-Polski - ujawniasz się jako Szeryf, troszkę tego nie rozumiem. Jedyną rzeczą "za" że nim jesteś a nie np. Indianinem/bandziorem lub UFO to to że szeryf na pewno nadal żyje. Choć możliwe jest też to że nim jesteś bo gdybyś był bandziorem Twoi kompani zaraz zganili by Cię za taką wypowiedź. Pozostaje oczywiście możliwość bycia Mackiem ponieważ inni już nie żyją

Belmundo - Kurtyzan.

Matix - Jeśli anulujesz pojedynek to udowodnisz że jesteś sędziom. Bo to powinien zrobić widźąc, że dwóch(no dobra jeden nie pewny) mieszkańców walczy w pojedynku. Napisałeś że Fiarot nie mógł by być Indianinem ponieważ chciał remisu, nic bardziej omylnego! Przecież w tym musi tkwić ich taktyka aby ubić jak najwięcej bladych twarzy. Możliwie widział, że jego towarzysz nie jest tak bardzo zagrożony i zdecydował się popierać remis. Kłótnia z kimś może być równie dobrze genialną zagrywką prowadzącą do "odłączenia" się od osoby w razie jej linczu i wyjawienia jej przynależności. Na Ciebie na pewno dzisiaj nie zagłosuję, jeśli pojedynek zostanie anulowany. Wtedy uwierzę Ci w 100% i bedziesz dla mnie 100% mieszkańcem i osoba czystą.

Matiz - pisze mało co wydaje się podejrzane ale biorąc pod uwagę to co napisał wcześniej o swojej dzisiejszej absencji na chwilę obecną wstrzymuję się z decyzją o Nim.

Fiarot - głosowałeś na Yarra i przyczyniłeś się do jego śmierci a więc zapewne nie jesteś Macką. Twoja potyczka i wgłębne analizy postów Furra dają obraz tego że nie jesteś także Indiańcem, lecz czy aby na pewno? Mogła to być jedynie próba odsunięcia się od danej osoby by zostać osobą bez frakcyjną(czyli mieszkańcem) w opinii innych. Skłonny jestem uznać że jest mieszkańcem choć nawoływanie do remisu podpada tu właśnie pod tezę bycia Indiańcem.

Na chwilę obecną moim typem jest Glizda jako potencjalny bandyta chcąc ubić obu mieszkańców remisem jednakże pojedynek zostanie anulowany jeśli Matix nie kłamał i postąpi słusznie.

Na chwilę obecną

Lincz -> Glizda

zastrzegam się że głosu nie zmienię w ostatniej chwili tylko co najwyżej 30min przed jeśli przemówią inne fakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czas już nadszedł. Wahałem się dłuuugo.

Lincz --> scorp.

Jednak wygląda mi na bandytę najbardziej...

Pan deih skłonił mnie do zamyślenia nad nim. Myślę, że może on mieć posążek i dlatego mój głos wędruje na jego konto. IMO, jest bandytą i dostał Ktulu, ponieważ wczoraj został on niejako "odsunięty" i nie wychodzi poza szereg. I podejrzana jest sytuacja z matizem, ktory po moim linczu na scorpie właśnie, nagle nabrał ochoty mnie zlinczować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm, czyli dzisiaj raczej leci remis glizda - matiz ? Więc dobrze, ale średnio się łapię w tym. Spider w tym ostatnim poscie troche jakby sie zreflektowal. Czy bandyta by tak łatwo ustępowal zdajac się na nasz osad ? Chyba raczje nie do końca.a więc...

*******
lincz -> matiz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Więc postąpię tak a nie inaczej . Ocenę pozostawiam wam .Przy szklaneczce czegoś mocniejszego , przynajmniej do momentu aż barman nie zamknie baru .

************************
Lincz-->matiz123
***********************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2007 o 20:33, skyler napisał:

Proponuję zastanowić się nad jeszcze taką możliwością, że bandytą może być jednak Sam (nie
podoba mi się po prostu ta jego wczorajsza panika). Co wtedy? Odpada matiz i Scorp - pozostaje
wtedy spider i glizda czyli cae trio. Nie można za bardzo nic powiedzieć o ich wzajemnych relacjach
gdyż takowych chyba nie było.


O.K., teoretycznie jest też i taka możliwość. Tyle, że burzy ją trochę lekkie zwrócenie się deiha przeciwko Samowi - przynajmniej ja to tak odbieram: http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=37268, oraz dzisiejszy post glizdy - http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=37395 który podejrzewa przede wszystkim Sama Fishera i spidera właśnie, a moim zdaniem mało prawdopodobne jest, aby jeden z bandziorów oskarżał głównie swoich dwóch rzekomych kompanów. Dlatego też potencjalnej frakcji bandytów w składzie: deih - Sam Fisher - glizda - spider nie biorę póki co za bardzo pod uwagę, chociaż zupełnie jej nie wykluczam.

Dnia 29.11.2007 o 20:33, skyler napisał:

Jak najbardziej się zgadzam - podwójny remis przy dość dużej jeszcze liczbie graczy jest rozwiązaniem
optymalnym. Zakładając że zlinczujemy matiza to najchętniej widziałbym tam pana S czyli scorpa,
ze względu jednak na wczorajsze zachowanie deiha. Kwestia do ustalenia.


Możesz mi to bardziej szczegółowo objaśnić, bo za bardzo nie rozumiem o co Ci chodzi z tym wczorajszym zachowaniem deiha i jego związkiem ze scorpem ;P .

Dnia 29.11.2007 o 20:33, skyler napisał:

Napisalem pokrotce co o tym co mysle a Ciebie prosze o wziecie pod uwage rowniez bandytowanie
Sama.


Nie przekreślam tego definitywnie, ale póki co jak bardziej prawdopodobne zakładam inne opcje.


Swoją drogą zastanawiam się o jakiej bardzo odpowiedzialnej roli mówił wczoraj Sam Fisher - http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=37294? Szeryf nie, sędzia nie, to kto? Aha - chcę to usłyszeć bezpośrednio od niego, nie musi się ujawniać wprost, ale niech mnie przynajmniej w jakiś sposób naprowadzi :] .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.11.2007 o 20:45, WoWmen napisał:

Matix - Jeśli anulujesz pojedynek to udowodnisz że jesteś sędziom. Bo to powinien zrobić widźąc,
że dwóch(no dobra jeden nie pewny) mieszkańców walczy w pojedynku. Napisałeś że Fiarot nie
mógł by być Indianinem ponieważ chciał remisu, nic bardziej omylnego! Przecież w tym musi tkwić
ich taktyka aby ubić jak najwięcej bladych twarzy. Możliwie widział, że jego towarzysz nie
jest tak bardzo zagrożony i zdecydował się popierać remis. Kłótnia z kimś może być równie dobrze
genialną zagrywką prowadzącą do "odłączenia" się od osoby w razie jej linczu i wyjawienia jej
przynależności. Na Ciebie na pewno dzisiaj nie zagłosuję, jeśli pojedynek zostanie anulowany.
Wtedy uwierzę Ci w 100% i bedziesz dla mnie 100% mieszkańcem i osoba czystą.


Sędzia może anulować całkowicie pojedynek ? Sądziłem że jest to nie możliwe jeśli jest, to lepiej dla miasta by anulował...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2007 o 20:50, Fiarot napisał:

> Proponuję zastanowić się nad jeszcze taką możliwością, że bandytą może być jednak Sam
(nie
> podoba mi się po prostu ta jego wczorajsza panika). Co wtedy? Odpada matiz i Scorp - pozostaje

> wtedy spider i glizda czyli cae trio. Nie można za bardzo nic powiedzieć o ich wzajemnych
relacjach
> gdyż takowych chyba nie było.

O.K., teoretycznie jest też i taka możliwość. Tyle, że burzy ją trochę lekkie zwrócenie się
deiha przeciwko Samowi - przynajmniej ja to tak odbieram: http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=37268,
oraz dzisiejszy post glizdy - http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=37395 który podejrzewa
przede wszystkim Sama Fishera i spidera właśnie, a moim zdaniem mało prawdopodobne jest, aby
jeden z bandziorów oskarżał głównie swoich dwóch rzekomych kompanów. Dlatego też potencjalnej
frakcji bandytów w składzie: deih - Sam Fisher - glizda - spider nie biorę póki co za bardzo
pod uwagę, chociaż zupełnie jej nie wykluczam.

> Jak najbardziej się zgadzam - podwójny remis przy dość dużej jeszcze liczbie graczy jest
rozwiązaniem
> optymalnym. Zakładając że zlinczujemy matiza to najchętniej widziałbym tam pana S czyli
scorpa,
> ze względu jednak na wczorajsze zachowanie deiha. Kwestia do ustalenia.

Możesz mi to bardziej szczegółowo objaśnić, bo za bardzo nie rozumiem o co Ci chodzi z tym
wczorajszym zachowaniem deiha i jego związkiem ze scorpem ;P .

> Napisalem pokrotce co o tym co mysle a Ciebie prosze o wziecie pod uwage rowniez bandytowanie

> Sama.

Nie przekreślam tego definitywnie, ale póki co jak bardziej prawdopodobne zakładam inne opcje.


Swoją drogą zastanawiam się o jakiej bardzo odpowiedzialnej roli mówił wczoraj Sam Fisher
- http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=37294? Szeryf nie, sędzia nie, to kto? Aha
- chcę to usłyszeć bezpośrednio od niego, nie musi się ujawniać wprost, ale niech mnie przynajmniej
w jakiś sposób naprowadzi :] .

Nie powiem wprost. Powiem tylko(IMO AŻ, ale co zrobić?), że:
1. Nie działam w nocy.
2. Jeszcze nie korzystałem z mojej roli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2007 o 20:45, WoWmen napisał:

Matix masz podstawy by mi uwierzyć bo gdybym kłamał GM odrazu by protestował że oszukuję
mówiąc o Nim. Przy okazji chciał bym przeprosić za nieaktywność dzisiaj do teraz, z powodu
choroby musiałem się przespać :P koniec OT


Ja ci wierzę. Przeczytaj mój post uważnie. Tak w ogóle to ci wybaczam :)

Dnia 29.11.2007 o 20:45, WoWmen napisał:

Matix - Jeśli anulujesz pojedynek to udowodnisz że jesteś sędziom. Bo to powinien zrobić widźąc,
że dwóch(no dobra jeden nie pewny) mieszkańców walczy w pojedynku. Napisałeś że Fiarot nie
mógł by być Indianinem ponieważ chciał remisu, nic bardziej omylnego! Przecież w tym musi tkwić
ich taktyka aby ubić jak najwięcej bladych twarzy. Możliwie widział, że jego towarzysz nie
jest tak bardzo zagrożony i zdecydował się popierać remis. Kłótnia z kimś może być równie dobrze
genialną zagrywką prowadzącą do "odłączenia" się od osoby w razie jej linczu i wyjawienia jej
przynależności. Na Ciebie na pewno dzisiaj nie zagłosuję, jeśli pojedynek zostanie anulowany.
Wtedy uwierzę Ci w 100% i bedziesz dla mnie 100% mieszkańcem i osoba czystą.


Nie wolno mi anulowac pojedynku! Myślisz, że o tym nie myślałem? Rozmawiałem o tym z MG i dowiedziałem się, że moge jedynie zdecydować kto wygra.
Jeśli chodzi o Fiarota to nie podejrzewam go a dokładniej o nim pogadamy jeśli matiz i glizda jednak nie okażą się być bandytami (a są na 99,99%!).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.11.2007 o 20:50, Fiarot napisał:

Możesz mi to bardziej szczegółowo objaśnić, bo za bardzo nie rozumiem o co Ci chodzi z tym
wczorajszym zachowaniem deiha i jego związkiem ze scorpem ;P .

No chodzi mi o to, że deih próbował ratować sama lub scorpa - jesli przyjmujemy, że matiz nie jest ze samem a przyjmujesz matiza jako bandytę to scorp nasuwa się jako bandyta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2007 o 20:57, Deto napisał:

Sędzia może anulować całkowicie pojedynek ? Sądziłem że jest to nie możliwe jeśli jest, to
lepiej dla miasta by anulował...


Nie mogę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2007 o 21:00, skyler napisał:


> Możesz mi to bardziej szczegółowo objaśnić, bo za bardzo nie rozumiem o co Ci chodzi z
tym
> wczorajszym zachowaniem deiha i jego związkiem ze scorpem ;P .
No chodzi mi o to, że deih próbował ratować sama lub scorpa - jesli przyjmujemy, że matiz nie
jest ze samem a przyjmujesz matiza jako bandytę to scorp nasuwa się jako bandyta :)

to może remis scorp i matiz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się