Domek

Forumowa Mafia

60875 postów w tym temacie

Co do tego co mówił dem to jestem całkowicie za dwoma remisami. Nie jestem jednak pewien czy deih powinien być zlinczowany w którymś z nich...

Od kogo ja ściągne analizę jak nie ma Fiarota ;P?

Wayzin ==> Bardzo żywo zareagował na analizę Dema w której ten go podejrzewał. Przemawia to na jego niekorzyść, gdyż odniosłem wrażenie jakby chciał powiedzieć że "ty jesteś głupi bo uważasz mnie za mafię" :P. Nie grałem jeszcze z nim, ale wydaje się to podejrzane. W złym świetle przedstawia go również fakt że zagłosował ostatni na niezagrożoną osobę. Teraz pewnie bedzie mowil, ze kalk nie byl jego zdaniem winny. To dlaczego go nie bronił? Może udałoby mu się przekonac chociaż część głosujących na kalka. Nie podoba mi się też to, że nie podał swojej teorii, a krytykuje wszystkie inne. Czekam to jego analizę i wskazanie podejrzanych.
Arxel => Mafia nie byłaby taka cicha.
Morze=> Nie zamierzał nawet komentować wydarzeń minionej nocy. Dla mnie to dziwne bo śświeciła się cały czas lampka przy jego nicku. Ten także nie podał swoich podejrzanych.
Avalon => Eeeee... kompletnie nie rozumiem jego analizy ;P. On także nie wskazuje swoich podejrzanych, a jedynie przewiduje przyszłość...
deih => podobnie jak Arxel
Alexei Kaumanavardze => Nie wiem co o nim myśleć... to że uspokajał innych nie wskazuje mi go raczerj jako mafię. Moim zdaniem po prostu on nie chce kłótni tylko kulturalną wymianę argumentów :P.
demrenfaris => pomysł z remisem dobry, ale nie powinien się moim zdaniem tak czepiac deiha. Raczej niewinny.
rob006 => Dla mnie niewinny. Nie zachowuje się jakoś podejrzanie, próbuje szukać mafii, normalnie wzorowy mieszkaniec (mam nadzieję, ze nie mafia :P).

Podsumowując: Moi kandydaci na dzisiejszy remis to Wayzin i Morze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Super, teraz będzie, że się podczepiam... Dem, na moim monitorze twój tekst się nie mieści. Wayzin się nie pojawił, a ja wychodzę, więc zagłosuje już teraz, jak już mówiłem Wayzin zaczął ostro, co inaczej powiedział Rob i to właśnie mi się nie podoba, głos leci na Wayzina.

**********************

Lincz ---> Wayzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Cokolwiek bierzesz - rzuć!
Nie odrzuca się miłości :)

> A ty całkiem przypadkiem masz świetnie grunt przygotowany na ten dzień, ginie niewinny
> kalk, ale ty nie masz z tym nic wspólnego, umywasz ręce, bo masz przeczucie, przeczucie
> na tyle silne, aby na niego nie głosować, ale też na tyle słabe, aby nie odciągać innych
> od głosowania na niego.
No rzeczywiście, mam świetny grunt. Żałuj, że nie grałeś w poprzedniej edycji - Win0 to dopiero miał taki grunt, że nic na niego nie dało się znaleźć i w tym właśnie problem. A Wy wynajdujecie na mnie Bóg wie jakie poszlaki, bo *umyłem ręce*. Myślcie jak chcecie - Kalk miał już krzyżyk załatwiony, WSZYSCY zagłosowali do 20:56 i zostałem ja jeden sam. Co mogłem zdziałać? Mogłem Was odciągać. Nie zrobiłem tego - więc teraz to moja wina. No dobrze, następnym razem będę musiał, bo to takie kłótnie donikąd nie prowadzą. Nie rozumiem co Ty masz do mojego przeczucia - Ty też ubzdurałeś sobie, że ja *wiem więcej*? Działam zgodnie z instynktem, zwykle losowałem tego dnia i tak też zrobiłem. Robię sobie grunt? Ech... Żebym miał jeszcze po co.

> Gdy ja zaczynam się ciebie czepiać, tworzysz jakieś bezsensowne
> "riposty", które kompletnie nic nie mówią.
Riposta godna riposty. Nie przesadzaj, twoje też nie były święte, dlatego też swoje pisałem z przymrużeniem oka (jeśli chodzi o te fabularne riposty, bo nie wiem czemu miałbyś się czepiać do reszty ripost?).

> Gdy Mattafix pisze że mnie podejrzewa, niespodziewanie
> szybko ginie, co zwraca uwagę na mnie. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że jesteś bardzo
> słabo grającą mafią, która chce manipulować innymi, ale ma zbyt ograniczone pole widzenia
> aby robić to skutecznie.
O.O Nie mogę się oprzeć, że człowiek w twoim wieku potrafi być tak ograniczony i tak egoistyczny. Teraz to już się na mnie uwziąłeś. Jeśli ktoś mnie atakuje, to manipuluje ludzi, bo co Wam przyjdzie po mojej śmierci? Ja mam już konkretny typ, ale chyba nie zamierzacie dać mi tego jednego dnia żeby jakoś wyjść z tego burdelu. Człowieku, ja nic nie miałem wspólnego ze śmiercią Mattafixxa. Nie uwierzysz, ale to nie moja wina. Dlaczego doszukujesz się winnych tam, gdzie ich nie ma? To Ty zacząłeś na mnie najeżdżać, że jestem milczkiem czy jakkolwiek to nazwać. Teraz wiążesz śmierć Matta z moją osobą. ... ...

> W ogóle co to za argumenty są? "Zawsze olewałem początek gry i dobrze było - jestem niewinny!!!".
> Koniecznie chcesz grać tak jak zawsze, żeby każdy myślał że grasz jak mieszkaniec? :>
Tak, bo nigdy jeszcze mafiozem nie byłem i tym razem także nim nie zostałem. Nie mówię, że zawsze będę niewinny olewając początek gry, ale daj spokój, nie powiedziałem, że to mnie uniewinnia. Powiedziałem tylko, że nie angażuję się zbytnio w grę w te dni. No i Ty wyszedłeś z tym, że jestem podejrzany, bo mało mówię. Cóż innego miałem powiedzieć?

> @ http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=45716
> Frustracja - zła rzecz. Panika - jeszcze gorsza. Trochę zbyt wiele emocji u ciebie wyczuwam,
> a zwykle to mafia bardziej przeżywa grę...
Zwykle osoba atakowana przez drugą zbyt przeżywa grę. Błądź dalej Sherlocku :) Gdybym był mafią, to siedziałbym zapewne przez całą edycję cicho - tego jeszcze nie wiem, bo nigdy nie byłem nią, więc i żadnych taktyk sobie nie ustaliłem :P. Nie wiem skąd ten pomysł, że to mafia zwykle bardziej przeżywa grę. Rzadko z czymś takim się spotkałem... Dobra, teraz wmów mi, że już znam, bo ja jestem mafią :P

> Zabawne że Wayzin odsyła Dema na korki z jakichś niewyjaśnionych powodów, a na to nie
> zwrócił uwagi :P
Napisał to. Ale to wygląda jak notka wspomniana na boku, nieistotna. Przecież widzisz, że Demren skupił się głównie na mojej osobie i Deihu i stara się resztę usilnie przekonać, że to ja jestem zuy i jestem w mafii. Chociaż sam w to szczerze mówiąc nie widzę, by wierzył. Ale tak to jest jak ludzie piszą, by pisać, a potem znajdują coś *mocnego* i potem już z górki. Demren nakręcił i demren dziś zginie. Jeśli nie na forum - to w mojej wyobraźni.

> Logika na poziomie "amputowali mi nogę - też dobrze, przynajmniej teraz jej sobie nie
> złamię" :P. Gdyby Mata wybronił katani, mielibyśmy większe szanse na wygraną, więc nie
> róbmy dobrej miny do złej gry.
Nie sądzę, by Matt był istotny. W poprzednich edycjach dawał ciała, więc sam nie wiem. Wiadomo - jednego mieszkańca mniej to źle, z drugiej strony ten mord też niewiele nam daje do myślenia. Nie daje nam jakichś poszlak, nic. Dziś już jest konkretny dzień, gdzie losowań nie ma być prawa, ale chyba to ja zginę mistrzu urabiania innych :P Dałbyś mi dzień, zlinczowałbyś demrena. Znaczy - zlinczowalibyście. Bo to taki apel do reszty. On tu mąci i jak ma mącić dalej to podziękuję. Wmawiajcie sobie jak chcecie - trzymanie się ostatniej deski ratunku jest ostatni najpopularniejszym tekstem na mafii i nijak nie uchronię się pewnie przed nim, ale inaczej nie potrafię Wam przemówić do rozumu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.09.2008 o 17:13, Donki napisał:

demrenfaris => pomysł z remisem dobry, ale nie powinien się moim zdaniem tak
czepiac deiha. Raczej niewinny.

Też trudno jest mi uwierzyć w to, że deih byłby tak mało ambitną mafią. Ale jeszcze trudniej uwierzyć mi w fakt, że deih zassałby aż tak mocno jako mieszkaniec... A milczkując jako zdrajca przynajmniej ma szansę na zwycięstwo w edycji.

Avalon

Dnia 03.09.2008 o 17:13, Donki napisał:

Super, teraz będzie, że się podczepiam...

Ale za to po edycji będziesz w gronie tych, co śmieją się ostatni - wygranych :)

Teraz muszę odejść zająć się moją niespełna roczną siostrzyczką – wrócę ok. 21. Mam nadzieję, że odejmiecie słuszny wybór.

@Donki
Skłaniałbym się całym sercem ku deihowi, natomiast morze nie wydawał się mi być szczególnie podejrzany. Ostatnio jednak natrafiłem na ciekawego posta, który dał mi do myślenia:
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=45715

Po za tym, Way nie przyczepił się do morzowej matematyki ''kreatywnej''... Jeśli do czasu mojego powrotu, nie uzbiera się wystarczająco dużo ''przeciwników'' deiha, przystanę na remis z morzem, który (swoją drogą, dzięki za Twoją analizę, która zmotywowała mnie do bliższego przyjrzenia się temu graczu) wychodzi na trzecie miejsce w moim rankingu podejrzanych. Do tego to co wspomniałeś - nie napisał o swych podejrzeniach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.09.2008 o 17:35, demrenfaris napisał:

A milczkując jako
zdrajca przynajmniej ma szansę na zwycięstwo w edycji.

Ale co to by było za zwycięstwo :P? Bez sensu jest taka gra

Dnia 03.09.2008 o 17:35, demrenfaris napisał:

Jeśli do czasu
mojego powrotu, nie uzbiera się wystarczająco dużo ''przeciwników'' deiha, przystanę
na remis z morzem

Raczej mało prawdopodobne by jeszcze ktoś chciał zlinczowac deiha zatem mój głos idzie już teraz naaaa......
**********
LINCZ---> Morze
*********
Czy mi się zdaje czy jeszcze nikt nie odniósł się do pomysłu remisu tych dwóch panów?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.09.2008 o 17:08, demrenfaris napisał:

Pomiń ten przydługawy i pełny idiotyzmów wstęp i zacznij pisać konkrety.

Żebyś Ty zaczął, bo linczowanie mnie nie jest najlepszym pomysłem.

Dnia 03.09.2008 o 17:08, demrenfaris napisał:

A mnie RAZI to, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Przytoczmy moją wypowiedź:
linczując Wayzina... który wydaje mi się podejrzany na równi z deihem
Ślepyś, czy po prostu chcesz wprowadzić ludzi w błąd? :)

Nie jestem ślepy, tylko zwracam Ci uwagę na błąd w szyku zdania, a to, że ja jestem tutaj podejrzany to chyba każdy normalny człowiek potrafi zauważyć, czyż nie? :P

Dnia 03.09.2008 o 17:08, demrenfaris napisał:

Nie zawsze, ale to jest naprawdę podejrzane, że nie odzywałeś się CAŁY dzień, wróciłeś
na głosowanie i oddałeś losowy lincz. Niech rzuci kamieniem ten, kto nie uważa że to
śmierdzi mafią.

Co miałem pisać? Kłócić się z Wami w fabularnym, mało sensownym stylu? No proszę, daruj. Ja naprawdę nie zamierzam nabijać w ten sposób postów szczególnie, że nie widziałem tam ani zbyt wielkiej frekwencji, ani zbyt wielkiego sensu w tym, bym miał się odezwać. A i dla twojej informacji z tego co pamiętam byłem w tym dniu przed 21 gdzieś w okolicach 14, wtedy było z tym marnie.

Dnia 03.09.2008 o 17:08, demrenfaris napisał:

Mój lincz jest ostatni?! Raczysz żartować... Piłeś coś, bo mam wrażenie iż owszem.
Ja zmieniłem głos (sygnalizowanie!) na godzine przed postem Kukowskiego. Jak daleko
posuniesz się w tej idiotycznej dezinformacji?

Może piłem, może nie. A kto mi uwierzy? Nieważne, może to wyglądało dla Ciebie jak argument, ale raczej napisałem to by się bronić, bo inaczej nijak się nie da z Tobą. To tak wyglądało, ale skoro zmieniłeś lincz, to przepraszam za najście. Tak więc utwierdziłeś mnie w przekonaniu, że ostatni lincz był jeszcze wcześniej. Tym bardziej nie miałem jak nie zagłosować jako ostatni.

Dnia 03.09.2008 o 17:08, demrenfaris napisał:

Nie wiem. Ty mi powiedz czemu oddałeś losowy lincz i nie odniosłeś się do głosu na
kalkulatorze?

Dla Ciebie przeczucie to wiedza większa niż posiadają inni. Wmawiaj sobie co chcesz, Kalk moim zdaniem nie zasłużył na śmierć, a to, że już nie odwiodłem Was od jego śmierci - cóż, analizowałem posty i miałem raptem pół godziny. Na FM były wtedy z trzy osoby, a mi zwyczajnie nie przyszło na myśl porywanie się na coś tak samobójczego. Każdy już oddał swój głos i raczej miał głęboko w pupci FM do 22. Ale nie wnikam, możecie dopisać to do mojej kartoteki. Dlaczego oddałem losowy lincz? Jako trzeźwo myślący mieszkaniec jestem w stanie pewne rzeczy zauważyć, a to, że Wam się nie powiodło nie znaczy od razu, że się odciąłem. Każdy próbuje na swoje możliwości, ja zdecydowałem się na losowy lincz, gdyż robiłem tak zawsze i był to najrozsądniejszy wtedy pomysł, imo. Poza tym śmierć Kalka była już pewna - gdyby ktoś coś zaczął mieszać, to jest mafia jak na dłoni. To też była dobra alternatywa, takim sposobem nikt już głosów nie zmieniał i mieliście swojego nieżywego Kalka. Dlatego nie rozumiem tej całej nagonki. Pomyśl - co by było bardziej podejrzanie - podpinanie się pod lincz jako ostatni czy głosowanie jako ostatni i nie podpinanie się pod lincz?

Dnia 03.09.2008 o 17:08, demrenfaris napisał:

Nie widzę potrzeby komentowania tego fragmentu - nie pisałeś - nie masz wytłumaczenia
- jesteś podejrzany...

A na co miałem pisać? Na równie tępe argumenty? Proszę, daruj sobie...

Dnia 03.09.2008 o 17:08, demrenfaris napisał:

Piękny kontrargument, który również poprawia mi humor.

No to mamy razem świetne humory. Demren, ale skończ już mieszać, bo twoja analiza nie wygląda jak coś, w co sam wierzysz. Inni to załapali i robota odwalona, Way dziś zginie i kij, że kolejny stracony dzień - mafia na tym zyska.

Dnia 03.09.2008 o 17:08, demrenfaris napisał:

Co to ma do gry?! Pisanie dla pisania, domena mafii. Jesteś winny

To TY piszesz dla pisania! Idiotyczna analiza, z której wynika, że jestem winny, bo zagłosowałem jako ostatni i milczałem przez pół dnia. Graty, ubiłeś swoimi debilnymi wypocinami kolejnego mieszkańca -_-

Dnia 03.09.2008 o 17:08, demrenfaris napisał:

A nie chciałeś? :> Czemu, bo boisz się odwetu graczy w przypadku śmierci miesznańca?
Pogrążasz się.

Tak, boję się. Trzęsę się ze strachu. Ale raczej dlatego, że tracicie kolejny dzień przez tak bezsensowną analizę. Vide poprzednia edycja. Pogrążam się? Słyszę to już któryś raz w tej edycji, a dalej nie zauważyłem, byście mieli jakiś konkretny powód by to napisać. To jest silne słowo i w rękach dobrego manipulatora potrafi urzeczywistnić to, co znaczy. Pogrążyłeś mnie. Masz mnie wampirze.

Dnia 03.09.2008 o 17:08, demrenfaris napisał:

Przygotowujesz sobie grunt na kolejne dni

No tak, teraz to już pisze mi to każdy. Nie wiem co Ty sobie ubzdurałeś, może dziewczyna Cię rzuciła i masz zły humor, ale ten grunt już mnie dobija. Po co miałbym przygotowywać sobie grunt? Czy dla Ciebie to takie oczywiste, że moje zachowanie miało na celu tylko do tego doprowadzić? Czy Ty nie przygotowałeś sobie gruntu smażąc tą śmieszną analizę?

Dnia 03.09.2008 o 17:08, demrenfaris napisał:

pisząc, że jeśli ktoś spieprzy lincz na
Kalku, będzie kogo linczować.

Wow. Zaskoczyłeś mnie. Każda myśl głupsza od następnej. Ale nikt się nie wyłamał i gdzie mój grunt? Chyba gdzieś *wyparował*. Tak, to rzeczywiście wygląda jak przygotowywanie sobie gruntu -.-

Dnia 03.09.2008 o 17:08, demrenfaris napisał:

Dodatkowo piszesz, że to nie chcesz być Ty, toteż od wszystkiego
się odcinasz.

To samo mi pisali jak się odbijałem od innych masowych nagonek bez konkretnych argumentów. O - właśnie, dlatego.

Dnia 03.09.2008 o 17:08, demrenfaris napisał:

Dlaczego? Bo śmierć mafioza w pierwszym dniu to jednak obciach (którego
sam doświadczyłem, więc wiem o czym piszę).

Noo, zdemaskowałeś mnie. Jaki obciach, chyba się potnę ;((

Dnia 03.09.2008 o 17:08, demrenfaris napisał:

Wracanie do poprzednich edycji nie jest najlepszym pomysłem podczas szukania zdrajców.
Ale Ty nie szukasz mafii, prawda? Bo znalazłbyś siebie, to proste.

Póki co staram się bronic. Ty też nie znalazłeś mafioza, a jedynie wydumałeś kilka słów, lejąc sporo wody. Naprawdę nie wiem na jakiej podstawie miałbym dziś ginąć, z powodu tego, co napisałeś? To byłby najgłupszy lincz roku. Wracam do edycji byście znów nie popełniali takich prymitywnych wręcz błędów, ale śmiało. Kto pierwszy zabije Waya ten lepszy.

Dnia 03.09.2008 o 17:08, demrenfaris napisał:

Ja po prostu widzę w Twoim postępowaniu rolę mafioza, którą przydzielił Ci przed edycją
MG. Taka prawda, mam też nadzieję, że inni też to dostrzegą

Tak, inni dostrzegą po mojej śmierci, że pierwszy w kolejce do linczowania jesteś Ty. Chyba, że znów jakoś zmanipulujesz resztą, masz do tego wprawę, muszę przyznać. Teraz to już śnisz w obłokach, skąd wiesz co mi przydzielił MG przed edycją? Bo póki co to ja widzę obok twojej osoby debilne analizy. Ty coś za dużo widzisz. Nie wiem w końcu czy to ja wiem więcej, czy Ty.

Dnia 03.09.2008 o 17:08, demrenfaris napisał:

Przestań pieprzyć - nie widzę w tym fragmencie żadnego konkretu, takie typowo polityczne
bla-bla z laniem wody w tle.

To Ty lałeś wodę i okrasiłeś to kilkoma marnymi poszlakami, dzięki czemu dziś ginę ja, a nie mafiozo.

Dnia 03.09.2008 o 17:08, demrenfaris napisał:

Tym razem będzie inaczej. Tym razem w remisie zginiesz Ty, zdrajca.

Hahahahaha. Nie no, spadłem z krzesła. Może jeszcze Ty, Yeti? On tak samo myślał. Manipulował resztą, którzy zgrabnie mu pomagali linczować kolejnych graczy. Jego wydumane analizy się nie sprawdziły, a Ty ślepo wierzysz, że zwietrzyłeś podstęp mafii i dzięki temu chcesz zabłysnąć. Ot, typowa nimfomanka.

Dnia 03.09.2008 o 17:08, demrenfaris napisał:

Nie wiem już co napisać - typowa napinka - "poszlaki do niczego nie prowadzą". Ale dlaczego?
Bo IMO dowiodłem, że prowadzą...

Tak, to imo dużo znaczy w twoich ustach. Manipulator, cały czas mieszasz.

Dnia 03.09.2008 o 17:08, demrenfaris napisał:

Nie jestem pewien, czy edycja skończyłaby się po tym linczu, gdyż deih pisze naprawdę
bardzo mało. Teraz zachodzę w głowę kto jest Twoim partnerem jeśli nie on. Ale nadal
stawiam na Kloneja (postać fabularną mojego podejrzanego nr2)

Żal mi Ciebie. Po edycji najlepiej przestań grać w FM, bo zabijasz właśnie jednego ze swoich. Co ja gadam? Przecież ja jestem mieszkańcem.

Dnia 03.09.2008 o 17:08, demrenfaris napisał:

Blablabla. Nic z powyższej wypowiedzi nie wynika.

Z twoich analiz może więcej?

Dnia 03.09.2008 o 17:08, demrenfaris napisał:

Śliczne.

Też tak myślę :))

Dnia 03.09.2008 o 17:08, demrenfaris napisał:

Czemu pseudo?

Bo nie ma ona wiele wspólnego z konkretami. Rozumiem, że chciałeś kogoś wymienić, żeby stać się sławnym i zgarnąć azbestowe gacie, ale zero w niej prawdy. Kierujesz się poszlakami, dla mnie to jest pseudoteoria, bo ja wiem lepiej jaką rolę dostałem do MG, Ty tylko manipulujesz ludźmi.

Dnia 03.09.2008 o 17:08, demrenfaris napisał:

Skończ pieprzyć i skup się na konkretach.

Tak, dzięki. Cały czas mówisz, bym skończył pieprzyć. Sam nie potrafisz nic sensownego wydumać, dlatego opieprzasz mnie o wszystko, co napiszę. Bo to niby sensu nie ma... Twoje gadanie ma więcej, o tak. Typowe mocne słowa lecące z ust słabego człowieka. Sam znalazłeś takie konkrety, że niech Cię drzwi ścisną. Mój konkret już mam, muszę się tylko co do tego upewnić. Wraz z twoją śmiercią przez lincz. Chociaż tego pewnie nie doczekam, trudno, znów mieszkańcy przegrają. Bo ślepo zawierzają swój los zwykłemu manipulatorowi z bezsensowną teorią. Będę to powtarzał przy każdym punkcie, bo taka jest prawda. Ty nie potrafisz otworzyć swojego umysłu, bo uważasz, że znalazłeś mafię. Nie, nie znalazłeś.

Dnia 03.09.2008 o 17:08, demrenfaris napisał:

Czemu nie Ty? Kto jeśli nie Ty? Nie pisz, że
ja, bo narazisz się na śmieszność, bo lincz na tym, kto forsuje lincz na Tobie, byłby
naprawdę zabawny.

Chętnie napiszę coś po 22, bo teraz nie mam zamiaru. Kogo miałbym linczować? Tylko Ty wyszedłeś z tak durną teorią.

Dnia 03.09.2008 o 17:08, demrenfaris napisał:

To tylko gra, czemu się więc denerwujesz. Bo dobrze żarło i zdechło, a mieszkaniec dopadł
mafioso? :]

No właśnie nie do końca. W czasie kłótni ludzi ponosi czego jestem dowodem, zginę - trudno. Mam nadzieję, że będę mógł kiedyś sprawdzić się jako mafiozo, wtedy to mieszkańcy mieliby łatwo, skoro w każdej edycji jestem *mafią*...

Dnia 03.09.2008 o 17:08, demrenfaris napisał:

Bo wpadłem.

No. Wpadłeś. Wpadłeś jako mafia prędzej :P

Dnia 03.09.2008 o 17:08, demrenfaris napisał:

Czemu bronisz Arxela? :>

Bo to mój kompan. A tak w ogóle to jestem nie w temacie, gdzie bronię Arxela? To też mi wmówisz? ;P

Dnia 03.09.2008 o 17:08, demrenfaris napisał:

Ale on pisze sam do siebie.

A nimfomanka jest niewyżyta :( Co miałem pisać? O tym, jaki Arnold jedzie na sterydach, a Clooney ma zbyt białe zęby?

Dnia 03.09.2008 o 17:08, demrenfaris napisał:

Bo nie mogę skupiać się na jednej teorii

Już to zrobiłeś. Czemu odnoszę cały czas wrażenie, że myślisz, że dzisiaj wygrają mieszkańcy? Mhm. To świadczy jedynie o tym, że raczej skupiasz się tylko na tej teorii. Ale jako zręczny manipulator łatwo obrócisz moje słowa przeciwko mnie, co mnie niezmiernie cieszy. Bo jutro ku mojej uciesze Ty zginiesz i jeden mafiozo z głowy. Cóż - fajnie by było, byś jutro zginął, a nawet dzisiaj!

Dnia 03.09.2008 o 17:08, demrenfaris napisał:

- jeśli jakimś cudem okaże się, że deih po prostu
ssie i tylko lansuje sobie rolę nieporadnej mafii, nie mogę spuszczać innych graczy z
oka. Jednak to wasz duet ma u mnie zdecydowanie ''najwyższe notowania''

Twoje notowania spadają Sherlocku. Znaczy - spadną po 22, wtedy będziesz w kropce, no ale zawsze można trochę pomanipulować, czyż nie? :P

Dnia 03.09.2008 o 17:08, demrenfaris napisał:

Co masz na myśli? ;>

To, że cały czas mi to wmawiasz nie mając sensownych podstaw ku temu.

Dnia 03.09.2008 o 17:08, demrenfaris napisał:

;*

Dnia 03.09.2008 o 17:08, demrenfaris napisał:

Po tym, co odstawiłeś, nie mam innego wyjścia jak stwierdzić, że jesteś mafią. Tak więc:

<werble>

Dnia 03.09.2008 o 17:08, demrenfaris napisał:

LINCZ -> Wayzin

Ech, a już się obawiałem, że zagłosujesz na siebie :**

Dnia 03.09.2008 o 17:08, demrenfaris napisał:

PS Widzę, że biorąc w obronę niektórych graczy, próbujesz sobie uzyskać przychylność
miasta.

Jestem w mieście, ale żadnej przychylności nie widzę. Zero wyrozumiałości. Zero sensownych analiz. Zero. Zero. Nie ma już nic... A nie, to słowa Kononowicza.

Dnia 03.09.2008 o 17:08, demrenfaris napisał:

Ale jeśli mieszkańcy myślą, nie dadzą sobie wcisnąć takiej dawki cukierkowości.

Ha, posłuchaj Dimmu Borgir to cukierkowość nabierze dla Ciebie nowe znaczenie. Nie wiem gdzie widzisz cukierkowość, ale z tego co widzę to lubisz rzucać słowa na wiatr, byleby dobrnąć do końca. Yeah.

Dnia 03.09.2008 o 17:08, demrenfaris napisał:

Aha - nadal nie napisałeś o swoich typach na mafię, działa to na Twoją niekorzyść

A co to ma za znaczenie, skoro pewien manipulator już mnie ostatecznie pogrążył? Poczekaj, poczekaj... Czyżbyś na tyle stracił wiarę w swoją teorię, byś mnie namawiał do szukania mafii? Zaiste, ciekawe :P Poszukam, ale przy twojej dawce głupoty chyba lepszego kandydata nie znajdę.

**************************************************************
<werbl e>

LINCZ => demrenfaris

**************************************************************

Nie, nie zadziałałem instynktownie "oko za oko". Po mojej śmierci inni będą mieli podstawy, by zlinczować Ciebie, o co mi właśnie chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.09.2008 o 17:35, demrenfaris napisał:

Avalon
> Super, teraz będzie, że się podczepiam...
Ale za to po edycji będziesz w gronie tych, co śmieją się ostatni - wygranych :)

Hahahaha. Nie, to ja będę się śmiał. A raczej płakał, bo przegram razem z resztą mieszkańców. Przez demrena! Wiwat na jego cześć!

Dnia 03.09.2008 o 17:35, demrenfaris napisał:

Teraz muszę odejść zająć się moją niespełna roczną siostrzyczką – wrócę ok. 21.
Mam nadzieję, że odejmiecie słuszny wybór.

No ba. A potem twoje wypociny okażą się faktem. Znaczy to, że ja zginę i deih, a nie to, że jestem winny. Swoje napisałeś, ja już na to chyba wpływu mieć nie będę...

Dnia 03.09.2008 o 17:35, demrenfaris napisał:

Po za tym, Way nie przyczepił się do morzowej matematyki ''kreatywnej''...

Way nie zrobił tego, Way nie zrobił tamtego. Proponuję byś przestał wyliczać rzeczy, których nie zrobiłem, choć właściwie na tym opiera się 99% twojej teorii.

Dnia 03.09.2008 o 17:35, demrenfaris napisał:

Jeśli do czasu
mojego powrotu, nie uzbiera się wystarczająco dużo ''przeciwników'' deiha, przystanę
na remis z morzem, który (swoją drogą, dzięki za Twoją analizę, która zmotywowała mnie
do bliższego przyjrzenia się temu graczu)

TAAK! Właśnie pokazałeś swoje prawdziwe ja. Jak bardzo byłeś zaślepiony wizją uratowania świata przez zlinczowanie mnie i deiha. Przyznaj się - pierwszy raz dopuściłeś morze''a do kręgu podejrzanych. Ale nie, co to to nie ja przecież, nie? I wcale nie trzymamy się kurczowo jednej teorii? Bajanie jest twoim talentem. Bajanie, manipulowanie... Choćby dlatego, że zgadzasz się z każdym, kto nie jest deihem, ani Wayzinem.

Dnia 03.09.2008 o 17:35, demrenfaris napisał:

wychodzi na trzecie miejsce w moim rankingu
podejrzanych. Do tego to co wspomniałeś - nie napisał o swych podejrzeniach...

Hellyeah! Brutusie, oszczędź nam tego, bo w końcu przy twoich wypocinach pojawi się nick twojego kompana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiem jedno. Nie dziwie się Wayzinowi. Jak ktoś pisze bzdurne posty i analizy to krew może zalać. Moja gra wiele do myślenia nie daje. Stwierdziłem , że pisanie o zrywaniu azbestu nie jest za ciekawe ( oczywiście nie sądzę , iż nie jest zabawne. posty kuka zawsze są zabawne :) ) przedstawiłem się to starczy. Grę śledzę cały czas. Jak wpadnę na jakiś "trop" to z pewnością się z Wami podzielę. Nie chce lać wody bo to zwyczajnie niepotrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.09.2008 o 17:31, Wayzin napisał:

Nie odrzuca się miłości :)

Biorąc pod uwagę to, z czym kojarzy ci się kupno Murzyna, musiałeś mieć jakieś traumatyczne przeżycia w przeszłości. Takiej miłości też nie odrzucałeś? :P

Dnia 03.09.2008 o 17:31, Wayzin napisał:

Riposta godna riposty. Nie przesadzaj, twoje też nie były święte, dlatego też swoje pisałem
z przymrużeniem oka (jeśli chodzi o te fabularne riposty, bo nie wiem czemu miałbyś się
czepiać do reszty ripost?).

Ale twoje kompletnie nie miały sensu, wymyślanie jakichś historyjek o magazynach... Ręce opadały jak się to czytało ;P

Dnia 03.09.2008 o 17:31, Wayzin napisał:

O.O Nie mogę się oprzeć, że człowiek w twoim wieku potrafi być tak ograniczony i tak
egoistyczny.

To po polsku jest napisane? Bo nie rozumiem zdania :P

Dnia 03.09.2008 o 17:31, Wayzin napisał:

Jeśli ktoś mnie atakuje, to manipuluje
ludzi, bo co Wam przyjdzie po mojej śmierci?

LOL? Jeśli jesteś mafią - naprawdę dużo. A oskarżenia to chyba normalne w tej grze, manipulacja to dopasowywanie sobie mordów do teorii.

Dnia 03.09.2008 o 17:31, Wayzin napisał:

Tak, bo nigdy jeszcze mafiozem nie byłem i tym razem także nim nie zostałem. Nie mówię,
że zawsze będę niewinny olewając początek gry, ale daj spokój, nie powiedziałem, że to
mnie uniewinnia.

Ale jako linię obrony postawiłeś to, że w innych grach też tak grałeś i było dobrze, więc po co się czepiać. Może taki masz plan - będąc mafią chcesz grać tak jak zawsze, jak mieszkaniec. ;]

Dnia 03.09.2008 o 17:31, Wayzin napisał:

Zwykle osoba atakowana przez drugą zbyt przeżywa grę.

Ale nie panikuje, teorii padło tu kilka, ale czy ktoś zareagował aż tak żywiołowo jak ty? Może po prostu nie przywykłeś do roli mafii?... :D

Dnia 03.09.2008 o 17:31, Wayzin napisał:

Nie wiem skąd ten
pomysł, że to mafia zwykle bardziej przeżywa grę.

Stąd, że śmierć mafiozy jest bardziej dotkliwa dla partnera, niż śmierć mieszkańca dla reszty miasta, na roli mafiozy ciąży większa odpowiedzialność, co powoduje stres, a w krytycznych wypadkach takie reakcje jaką ty zaprezentowałeś.

Dnia 03.09.2008 o 17:31, Wayzin napisał:

/.../ Demren nakręcił i demren dziś zginie. /.../

Głośno myślisz, panie mafioza :>

Dnia 03.09.2008 o 17:31, Wayzin napisał:

Nie sądzę, by Matt był istotny. W poprzednich edycjach dawał ciała, więc sam nie wiem.

O_o. Co to ma do rzeczy?? Jeśli mafia zabija mieszkańca to na pewno nie jest dobra wiadomość i nie widzę sensu w doszukiwaniu się tu pozytywów. I skąd to stwierdzenie że nie był istotny? Mógł być katanim. Nie wiem czemu tak bagatelizujecie z Morze rolę tego mordu, obaj mówicie że nic nie mówi i że tak naprawdę nic się nie stało. A ten mord może mówić wiele, Mat podał 2 swoje typy tuż przed mordem, może to wpłynęło na decyzję mafii, może Demren faktycznie się przestraszył i go zabił, może ktoś chciał wrobić mnie i Demrena? To jest nic?

@Donki

Dnia 03.09.2008 o 17:31, Wayzin napisał:

Czy mi się zdaje czy jeszcze nikt nie odniósł się do pomysłu remisu tych dwóch panów?...

Ja się odniosę - jestem na nie. ;) Za mało mamy poszlak, tak naprawdę najbardziej prawdopodobny duet mafiozów to Wayzin-Morze, z tym że zabijanie ich obu jednocześnie wydaje mi się bezsensowne, bo Morze zwrócił moją uwagę praktycznie tylko tym, że zdają się razem z Wayzinem wspierać, jeśli jakimś cudem (a cuda w tej grze zdarzają się nader często :P) Way jest mieszkańcem, to nie mamy nic na Morze, po co go więc niepotrzebnie zabijać? Proponuję zlinczować Wayzina i zobaczyć co z tego wyniknie ;]

***

lincz-> Wayzin

Nie przekonujesz mnie, dziś już jesteś spokojniejszy, ale twoja wczorajsza reakcja na gorąco cię pogrąża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobra, jako że moim zdaniem nic ciekawego jak na razie się nie wydarzyło, a czas nagli to zgodnie z zapowiedziom głos mój poleci na kogoś z trójki derm, rob i wayzin. Rob-a uniewinniam. Jego wyjaśnienia sa rzeczowe i nie moge się do nich przyczepić. Wayzin, który wydaje się być kandytatem na mafię jest już żywym trupem. Mógłbym przybić gwóźdź do jego trumny, ale IMHO ciekawym osobnikiem jest dem. Nawołuje do remisu, a przytakuje mu Donki. Czyżby para mafiozów?? Nie wydaje mi się jednakże takie przyklaskiwanie sobie nawzajem po pierwszym linczu jest dziwne. Poza tym, pierwszy wysuwa analizę zrobioną z niczego, w której pomija kilku graczy ( w tym mnie ) . Poza tym po prostu coś mi w nim nie pasuje. dlatego też

LINCZ:

demrenfaris

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wayzin=> Dem
Arxel=>
Morze=>
Avalon=> Wayzin
Donki=> Morze
deih=> Dem
Alexei Kaumanavardze=> Dem
demrenfaris=> Wayzin
rob006=> Wayzin

Tak się na razie przedstawia rozkład linczów. Jeszcze dwie osoby nie zagłosowały. Widząc, że nie chcecie remisu (który nawiasem mówiąc teraz jest :P) i że nie uda mi się ustrzelić Morza, zmieniam swój lincz.
*****
LINCZ(zmiana)===> Wayzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@deih
> Powiem jedno. Nie dziwie się Wayzinowi. Jak ktoś pisze bzdurne posty i analizy to krew
> może zalać. Moja gra wiele do myślenia nie daje. Stwierdziłem , że pisanie o zrywaniu
> azbestu nie jest za ciekawe ( oczywiście nie sądzę , iż nie jest zabawne. posty kuka
> zawsze są zabawne :) ) przedstawiłem się to starczy. Grę śledzę cały czas. Jak wpadnę
> na jakiś "trop" to z pewnością się z Wami podzielę. Nie chce lać wody bo to zwyczajnie
> niepotrzebne.
To niby dlaczego dzisiaj milczałeś. Ponadto teraz linczujesz mnie... Czemu? Z zemsty, bo samemu trudno główkę wysilić... Nie chcesz odpowiedzieć na moje zarzuty wytłumaczyć się… tylko zwyczajnie pociągnąć mnie na dno w linczach. A krew Cię zalewa chyba ze względu na to, że chciałem Cię remisować. Jeśli się mylę – wskaż bzdurę w moim rozumowaniu. I nie linczuj mnie, bez podania przyczyny (oskarżenia wobec Wayzina to nie przyczyna - chyba, że chcesz wciąż utwierdzać mnie w przekonaniu, że razem mafiujecie...)

@@Wayzin
Mam już dość. Nie przedstawiłeś ŻADNEJ poszlaki świadczącej o mojej winie (oprócz oczerniania Ciebie), więc o czym mowa? Lincz z zemsty raczej... Nie namawiam Cię do szukania mafii, nie wątpię w swą teorię… a Ty nadal nie przedstawiłeś analizy poczynań innych uczestników gry. Na Boga, gracze, pomyślcie!

@@Alexiei
Jeśli Wayzin jest podejrzany i jest mafią, błagam – linczuj jego, a nie mnie. Bo naprawdę mogę oberwać w remisie i sytuacja miasta będzie dużo gorsza – 6 osób, jeden mafiozo + 2 niepewnych osobników (deih i morze). Będzie na pewno ciężej niż gdyby było nas 7 + 2 niepewnych, czy też 6 + 1 jeden niepewny (deih). Trochę to mętne, ale... zaufaj mi :)

@@Donki
Chyba z remisu dzisiaj nici...


PS Wróciłem przed chwilą ze spaceru, a tu już na mnie się gromy sypią. No cóż, idę wykąpać i uśpić siostrę. Mam nadzieję, że co poniektórzy zmądrzeją przez ten czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No cóż, niestety mam dzisiaj taki dzień, że nie miałem czasu przeprowadzić dogłębnej analizy. Sporo się wydarzyło, a nie chciałbym podejmować decyzji bez odpowiedniego namysłu, dlatego zagłosuję na siebie.

***
Lincz --> Arxel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Eh... Jak na razie wydaje mi się, że każdy mąci na lewo i na prawo [m.in. i ja]. Ale może tym razem o to właśnie chodzi... A do osób najbardziej dzisiaj mącących jest Wayzin - na każde oskarżenie w jego stronę odpowiada kilometrową wymówką... Choć z drugiej strony - ten typ tak ma. A więc: kto jeszcze może być podejrzanym:
- Deih, który milczkuje, nawet bardziej ode mnie
- Alexei, który udaje neutralnego wobec każdego
- Wayzin, ale nie będę się powtarzał
- i Morze... nie, zaraz - on jest wporzo ;p

****
lincz------>deih

Powód: niemalże żadnego z niego pożytku w tej edycji.
****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.09.2008 o 19:24, Arxel napisał:

Lincz --> Arxel

Równie dobrze mógłbyś w ogóle nie dawać linczu. Jesli masz zamiar sam siebie linczować, to jak zamierzasz pomóc wyeliminować mafię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.09.2008 o 18:31, deih napisał:

Powiem jedno. Nie dziwie się Wayzinowi. Jak ktoś pisze bzdurne posty i analizy to krew
może zalać. Moja gra wiele do myślenia nie daje.


Powiem jedno. Niech go zalewa, tylko ja też czasem pisze różne bzdury, Dem tak samo, może pamiętna (nie wiem, mnie zapadła w pamiec). Dem rzucił się na Fiarota na podstawie bzdur (chyba tak było), Fiarot znów miał coś na Dema, potem Dem się nie obronił (pisał "bzdury") i odpadł, był niewinny. Można powiedzieć, że on gra swoje, może to wydają się bzdury (pierwszego posta Dema załapałem średnio), ale może być skuteczne wobec mafii.

Wayzin - http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=45731. Odpowiedź na drugi cytat. "A Wy wynajdujecie na mnie Bóg wie jakie poszlaki" - zdarza się, że te Bóg wie jakie poszlaki są rzetelne z punktu widzenia mieszkańców. Kiedyś (chyba jedna z pierwszych, jeśli nie pierwsza edycja Młynara911, był katanim) też nasze podstawy wydawały się niektórym zupełnie nielogiczne, ale jednak prawdziwe, ubiliśmy Roba i wygraliśmy.

Jednak się pojawiłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy tylko mi podejrzane wydaje się nagłe podczepienie deiha pod lincz na Demrenfarisie? To już się wkurzające zaczyna robić, cały dzień praktycznie nie istnieje, wpadnie na chwilę informując że obserwuje sytuację i nie ma nic do powiedzenia, dlatego nie pisze, kilka minut po tym jak Alex linczuje Demrena, on robi to samo "bo tak". Robi z siebie mało aktywnego obserwatora, a gdy tylko pojawia się okazja, doprowadza do remisu pomiędzy Demrenem a Wayzinem. Może chce ratować tego drugiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się