Domek

Forumowa Mafia

60875 postów w tym temacie

Dnia 26.05.2009 o 19:03, Magwisienka napisał:

-Ludzie! Erm, to znaczy ten, Wy tam! Co z Wami? Jednego z nas ktoś załatwił, a Wy co?
Nic sobie z tego nie robicie? Trzeba zacząć działać, myśleć, czy to może ktoś z nas!
- krzyknęła Magi, choć sama nie miała żadnego pomysłu, kto lub co mogło być oprawcą.


- Przecież dziakhłam...khhyyk... - gderał z wyrzutem Lamp Keg, sunąc w stronę niegdysiejszej kobiety. Obecnie śmierdzącej kupy rozłożonego mięsa. - Działamkh...

Keg dawno zjadł już całą zawartość siatki rybackiej, która nadal przywiązana była do jego nogi. Wolał się nie schylać. To już nie te lata - łupało go w krzyżu, bał się, że każde schylenie się poskutkuje dekapitacją. Głowa nie trzymała się już tak, jak by sobie tego życzył.
- Ale to dobkhrze... - pocieszał się truposz. - Nie schylając siękh nie narażę się na niegodnekh czyny, które khhyyyk...zdają się kwitnąć w naszej kompaniikh. Wracając jednak do tematu...kgehegrghh...
The Bór spojrzał na Magi, badając ją uważnie.
- ...tematu...khyk... co powinniśmy zrobikhhyyć? Zjeść kogośkh z nassss?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Win0 usłyszał jak The Bór Lamp Keg coś mówi:

Dnia 26.05.2009 o 19:39, Lampek napisał:

- ...tematu...khyk... co powinniśmy zrobikhhyyć? Zjeść kogośkh z nassss?

- Tak, zacznij od siebie - zakpił truposz. - Zjemy, trafimy na tego złego i jeszcze nam się udzieli. Podejrzanego trzeba poszukać, a potem bezpiecznie, tzn. bez zżerania, unieszkodliwić. Pf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.05.2009 o 19:42, windows00 napisał:

Win0 usłyszał jak The Bór Lamp Keg coś mówi:
> - ...tematu...khyk... co powinniśmy zrobikhhyyć? Zjeść kogośkh z nassss?
- Tak, zacznij od siebie - zakpił truposz. - Zjemy, trafimy na tego złego i jeszcze nam
się udzieli. Podejrzanego trzeba poszukać, a potem bezpiecznie, tzn. bez zżerania, unieszkodliwić.
Pf.


bez zjadania? Ludzie się skończyli i bimber się kończy. Trzeba zjeść coś porządnie rozłożonego i sfermentowanego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>/.../
-Najpierw może idź załatw sobie nową szczękę - powiedziała Magi, usilnie starając się zrozumieć, co się do niej mówi. - Tylko od nikogo z nas! Może gdzieś niedaleko kręcą się jacyś żywsi, spróbuj tam szczęścia.

Dnia 26.05.2009 o 19:39, Lampek napisał:

- ...tematu...khyk... co powinniśmy zrobikhhyyć? Zjeść kogośkh z nassss?

- Ale po co? Wystarczy się go tylko pozbyć, jakoś nie mam ochoty na konsumowanie Waszych resztek. Tym bardziej, że mamy wśród nas utalentowanego kucharza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.05.2009 o 19:48, Magwisienka napisał:

>/.../
-Najpierw może idź załatw sobie nową szczękę - powiedziała Magi, usilnie starając się
zrozumieć, co się do niej mówi. - Tylko od nikogo z nas! Może gdzieś niedaleko kręcą
się jacyś żywsi, spróbuj tam szczęścia.

>

- Khhyk...? Co? Niieeeee, khhyk, nie chcę. - obruszył się Keg. Widać Magi czymś go obraziła. - Nic od nikogokh nie chcękh. Całe życie byłemkh niezależny i moje nieżycie też tak kyyyk...spędzę. Ot co! A Ty...khy...dlaczego nic nie jesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.05.2009 o 19:46, Zurris napisał:

bez zjadania? Ludzie się skończyli i bimber się kończy. Trzeba zjeść coś porządnie rozłożonego
i sfermentowanego.

- Pf. A myślisz, że po co do miasta idziemy? A przepraszam, Ty nie myślisz. Pf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

win0 popatrzył na Trele Morele. Nie odpowiadało mu jego zachowanie. Przymilał się do jednych i był agresywny wobec innych. Poza tym miał chore skłonności, co jeszcze bardziej wywoływało wątpliwości co do tej "osoby".

* * * * *
lincz -> demrenfarsz
* * * * *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.05.2009 o 19:18, windows00 napisał:

- Paszoł won od mojej renki

-> Eee... Mogłem się nie przerzucać ze szkockiej na martini.

Dnia 26.05.2009 o 19:18, windows00 napisał:

Osz Ty wstrętna kupo mięcha. Pomyśl czasem zanim zaczniesz coś żreć, bo kiedyś obudzisz się z zębami w czyimś-nie-do-końca-nieżywym-ciele-nie-oddzielonym-od-reszty.

-> To byla Twoja reka ? Eeee... to pilnuj swego ! Kto zostawia swoja dlon na ziemi...

Dnia 26.05.2009 o 19:18, windows00 napisał:

A może chcesz się znaleźć w takiej sytuacji? A może już dzisiejszej nocy tego zasmakowałeś?

-> Grozisz mi ?! Mi ?! Nie ! Już mnie to wszystko potwornie nudzi. Biore reke truposza, ktory umarl drugi raz, zjadam ja, okazuje sie ze to reka truposza ktory umarl tylko raz... EJ ! Nie psuj mi moich kół! - powiedzial do win0 ktory wlasnie deptal jego rysunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.05.2009 o 20:30, LifaR napisał:

-> To byla Twoja reka ? Eeee... to pilnuj swego ! Kto zostawia swoja dlon na ziemi...

- Ktoś kto w cywilizowany sposób próbuje zdobyć żarcie, pf. Nie jak jakiś rozwydrzony nieumarlak, pf.

Dnia 26.05.2009 o 20:30, LifaR napisał:

> A może chcesz się znaleźć w takiej sytuacji? A może już dzisiejszej nocy tego zasmakowałeś?
-> Grozisz mi ?! Mi ?! Nie ! Już mnie to wszystko potwornie nudzi. Biore reke truposza,
ktory umarl drugi raz, zjadam ja, okazuje sie ze to reka truposza ktory umarl tylko raz...
EJ ! Nie psuj mi moich kół! - powiedzial do win0 ktory wlasnie deptal jego rysunki.

- Proszem bardzo. Może dowiesz sie jak to jest, jak ktoś coś Twojego zabiera, pf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Liczydełko zauważył że Magi jewst bardzo... apetyczna ;P Postanowił że ma ochotę ją zjeść... A może nawet rozwiązać poważny problem jakiegoś zdrajcy w szeregach poprzez ten czyn...

*************************
fabularny lincz

Lincz--> Magwisienka

*************************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.05.2009 o 20:36, windows00 napisał:

- Ktoś kto w cywilizowany sposób próbuje zdobyć żarcie, pf. Nie jak jakiś rozwydrzony nieumarlak, pf.

-> Ale lezala sama... Na ziemi... powiedzial cicho Lifar spuszczajac glowe... Spokojnie, dobry człowieku, to nie czas na robienie sobie wrogów. - dokonczyl, zastanawiajac sie jednoczesnie, kto wciska mu do glowy te wszystkie teksty ?

Dnia 26.05.2009 o 20:36, windows00 napisał:

- Proszem bardzo. Może dowiesz sie jak to jest, jak ktoś coś Twojego zabiera, pf.

-> Wprost przeciwnie! Wychodzę na zewnątrz i może spędzę tam trochę czasu... Przekroczmy rzekę i odpocznijmy w cieniu drzew. [ ;) ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Ja latam, ja latam - powtarzał wniebogłosy Upiór ciągnąc się za grupą przemierzającą, tfu przepraszam - plądrującą okolicę. Nic nie stało na przeszkodzie, żeby z nimi trochę nie poplądrował, ale nie miał jakoś nastroju. Czymże jest życie bez życia?
To i inne równie idiotyczne filozoficzne kwestie przychodziły mu do głowy kiedy mijali osadę za osadą, domostwo za domostwem, zostawiając za sobą krwawy chodnik pozostałości po czymś, co miało kiedyś zaszczyt nazywać się człowiekiem. Ktoś zauważył, że jednego z nich zabrakło w tej doborowej grupie badawczej , ale "Frankenstein i spółka" zdawali się tym kompletnie nie przejmować.
Więc dlaczego ja miałbym się tym przejmować, do stu diabłów?
W ogóle mnie to nie rusza...

No, chyba że...

Ale co mnie to może obchodzić, idziemy jak barany na strzyżenie a przez całą tą drogę muszę nasłuchiwać tylko jakiegoś bulgotu, chrzęstu, strzykania, warczenia i charczenia, które dobywa się z trucheł, które idą obok mnie.
Pogrzebał sobie trochę we wnętrznościach. Wprawny obserwator mógłby rzec, że znalazł nowe hobby - wyciąganie jelita grubego spod skóry i układanie z niego przeróżnych figur origami. Zaiste zbawienne hobby na te ciężkie czasy.


Spoiler

Lincz - > Magwisienka
Nie, nie jestem feministą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Mam ja problem. Moja zemsta na świecie musi poczekać, gdyż najwyraźniej chodzi wśród nas trup-trupożerca. A jak się przed takim bronić? Zjeść, zanim on zje nas. Metoda wykorzystywana przez panów braci od wieków, tak mi moja pamięć podpowiada.
Jednak jak tu myśleć, kiedy połowa mózgu pulsuje nieznośnie, a druga jest w zaniku? Jak tu rozsądne wnioski wysuwać z ręką wbitą w płuco?
Nie da się, panowie trupy, po prostu nie da.
Jednakże ślachecka krew każe mi działać! A działać - znaczy jeść! Zdrajcę zjeść. Lecz najpierw wyzwać na pojedynek.
Wyzywam więc Pana, Panie Kalkulowski. Hedonistą kiedyś byłem, co widać po mojej posturze. Jednakże śmierć otworzyła mi oczy na pewne zagadnienia. Po co uczty? Po co czary wypełnione po brzegi? I tak głodu i pragnienia nasycić niepodobna. Wieczny głód, wieczne pragnienie ludźmi targają, a trupami - jeszcze bardziej!
Takoż uważam Pana postawę za naganną - rozpija pan swoich zgniłych towarzyszy, mamiąc ich czymś, co często stanowiło ich zgubę za życia!

Nie myślcie jednak, że w ogóle żadnych uciech nie lubię. W tej chwili na przykład ucieszyłoby mnie udko Kalkulowskiego...

**************
Lincz -> Zurris

**************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-Co jest? Mnie chcecie zjeść? MNIE?! Nie widzicie, jaką ja mam figurę? Nic do jedzenia nie będzie, serio. - powiedziała Magi widząc coraz groźniejsze spojrzenia ze strony jej współtowarzyszy, zwłaszcza niejakiego Liczydełka i Upiora. - Dajcie sobie spokój, lepiej zlinczujcie kogoś, kto faktycznie mógł zabić, powiedzmy, jednego z naszej grupki. Keg nie sprawia wrażenie zbyt rozgarniętego, może nawet zabił Lamkę bezwiednie, w wyniku jakiegoś wypadku?

+++++++++++++++
LINCZ---> Lampek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trele Morele - Prawdziwa Historia - 01x03 "Kolczaste majtki Liqida" - epilog opowieści o Trelu

Trele, wstając z łóżka po upojnej nocy z Lifarem, zauważył w swoich gaciach coś okropnego. Okazało się, że ma raka jąder, spowodowanego noszeniem metalowych bokserek Mistrza Gry. Postanowił więc zarzucić fabułę, na znak protestu przeciw łamaniu przez MG podstawowych zasad chronienia bezpieczeństwa uczestników rozgrywki.
- Nie odpowiadają mi twoje skłonności!
- Gejozombifobia! Da się leczyć!

Co mnie dręczy:
- brak pomysłów na kontynuację sprawdzonej formuły
- Blackbird to cienias
- windows mnie linczuje
***
LINCZ -> Blackbird

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.05.2009 o 19:42, windows00 napisał:

Win0 usłyszał jak The Bór Lamp Keg coś mówi:
> - ...tematu...khyk... co powinniśmy zrobikhhyyć? Zjeść kogośkh z nassss?
- Tak, zacznij od siebie - zakpił truposz. - Zjemy, trafimy na tego złego i jeszcze nam
się udzieli. Podejrzanego trzeba poszukać, a potem bezpiecznie, tzn. bez zżerania, unieszkodliwić.
Pf.


- I co? Ma się zmarnować??! - odrzekł zdziwiony Deniro.

lincz-> lampek

1. Śmierć lamy mogła być zemstą za pogryzienie w stopę.
2. On ma moje nogi!!! :<

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.05.2009 o 20:57, Magwisienka napisał:

-Co jest? Mnie chcecie zjeść? MNIE?! Nie widzicie, jaką ja mam figurę? Nic do jedzenia
nie będzie, serio. - powiedziała Magi widząc coraz groźniejsze spojrzenia ze strony jej
współtowarzyszy, zwłaszcza niejakiego Liczydełka i Upiora. - Dajcie sobie spokój, lepiej
zlinczujcie kogoś, kto faktycznie mógł zabić, powiedzmy, jednego z naszej grupki. Keg
nie sprawia wrażenie zbyt rozgarniętego, może nawet zabił Lamkę bezwiednie, w wyniku
jakiegoś wypadku?

+++++++++++++++
LINCZ---> Lampek


- Khęęęę?! - obruszył się po raz kolejny The Bór. - Ja? Nierozwiniętkhy?! Jak możekhszesz mnie nazywać...niero...zwiniętym...
Truposz spojrzał na truposzkę.
- Całe żykhcie musiałem się z kobithkami droczyć, a teraz jedna z nich...hkhyhyk...chce mie kropnąćkh... na to nie pozwolę!

===---===---===---===---===---===---
Lincz --> Magwisienka

Spoiler

Uzasadnienie fabularne, poniżej.


===---===---===---===---===---===---

- W takimkh razie, jeśliśkh taka, ja dorwę ciebie. Nie mająckh innych poszlak, Twoja...khghyyk...nieuzasadniona agresja skierowana w mą osobę będzie powodem, dla którego Ty staniesz się moim podejrzanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Joe najadł się w wiejskiej zagrodzie właścicielami tejże i syty wrócił do wesołej zombi-gromadki.
Tutaj panował jednak wcale niewesoły nastrój. Okazało się, że koleś, który wypadł z ich składu nie zrobił tego samodzielnie na skutek samorozpadu tylko ktoś mu pomógł. Ktoś z zombi-ekipy.
Joe po przejściach z wroną i TieM''em, nażarty obecnie nieludzko, nie miał zbytnio nastroju do kombinowania nad zniknięciem zombi-lamy, ale starał się zmusić do wysiłku, bo czuł, że ta sprawa to może być gra o sunąć bądź już nigdy nie sunąć dla niego i reszty ekipy.
Niestety, żadnych mocnych dowodów nie miał. Podejrzeń też nie (no, może poza niekoniecznie przyjemnym epizodem z gejem-zombi - z tym, że nie chciał być od razu posądzony o homofobię). Przestał za to ufać któremukolwiek z "czerstwiaków".
Odłamał z leżących nieopodal zwłok palce rąk, ponacinał je zaznaczając tym samym każdego członka (ech...) ich grupy, po czym pożyczył melonik od jednego z kolesi z dziurą w potylicy.

********
Lincz -> Lampek
Na kogo wypadło, na tego bęc... paluch uderzył o ziemię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie przedłużając ...
1. +RIP+
2. rob006 - Lampek
3. win0 - dem
4. Zurris - Magi
5. demerenfarsz - Blackbird
6. VBone - Zurris
7. LifaR - LifaR
8. Lampek - Magi
9. Blackbird - Lampek
10.glizda101 - dem
11. Magi - Lampek
12. Upiordliwy - Magi

Magwisienka, Lampek - 3 --> remis a.k.a. tośmy_sobie_nie_pożarli

Mord -> Magwisienka (Wiedmolol bulblblblblbl...)


LifaR - ostrzeżenie

1. +RIP+
2. rob006
3. win0
4. Zurris
5. demerenfarsz
6. VBone
7. LifaR
8. Lampek
9. Blackbird
10.glizda101
11. +RIP+
12. Upiordliwy

[Post fabularny jeszcze dziś]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się