Domek

Forumowa Mafia

60875 postów w tym temacie

Dnia 05.06.2010 o 14:51, demerenfarsz napisał:

Dziwnie mało, jesteś pewien? To całkiem bez sensu, że trafienie mafiozy w przeciągu trzech
losowań jest mniejsze niż trafienie mafiozy w jeden dzień (ostatni).

Rachunek prawdopodobieństwa, to nie arytmetyka. Tutaj nie zawsze 2+2=4 (może być 3).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.06.2010 o 14:44, Phelela napisał:

Według mnie jest to doszukiwanie się na siłe argumentów z niczego , bez przesady że ktoś
rozkminiał kolejnośc wyrazów .

Ja tylko wziąłem pod uwagę taką możliwość, a nie stwierdziłem od razu, że na podstawie tego argumentu Yarr jest winny, koniec kropka. Skoro znam się na tym i na tamtym, to czemu mam z tego nie korzystać? To, że Ty jesteś ciut ograniczony nie znaczy, że ja nie mogę mieć racji.

Dnia 05.06.2010 o 14:44, Phelela napisał:

PRZESADZIŁES Z TĄ ANALIZĄ .

Nie przesadziłem, to tylko wnioski wynikające z mojej obserwacji. Mam do nich prawo, więc nie smęć już i nie wyrywaj moich wypowiedzi z kontekstu, bo najwyraźniej:
a) tylko do tego byłeś w stanie się przyczepić;
b) tylko to przeczytałeś.

Oczywiście, że lepiej narzekać i samemu nic nie robić.

Dnia 05.06.2010 o 14:44, Phelela napisał:

Dziwi mnie troche te wczorajsze zagranie Fiarota ten autolincz , nie głupie , teraz skoro
Shudo powiedział że jest on niewinny nie będą go podejrzewać , bo przecież Shudo mógłby
być katanim . Nie sądzę że nim był bo by pod koniec swojego żywota zdradził swoją role

Ta, jesteś taki pewien? Z tego co zauważyłem to nieustannie ktoś próbuje rzucić się Fiarotowi do gardła, ale najwyraźniej wiesz lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak na moją logikę to ginie ostatecznie 5 osób na 7 (ostatniego mordu nie liczę), więc 5/7*100%=~67%, tak jak pisał Dem. Chyba, że czegoś tu nie rozumiem ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.06.2010 o 15:26, Caelethi napisał:

Tak na moją logikę to ginie ostatecznie 5 osób na 7 (ostatniego mordu nie liczę), więc
5/7*100%=~67%, tak jak pisał Dem. Chyba, że czegoś tu nie rozumiem ;P

Mylicie się.
Nazywa się to prawdopodobieństwo warunkowe.
P(ginie mafia)=P(zabicia kogoś)P(zabity jest mafiozem)
P(zabicia kogoś) = 5/7 (3 lincze, 2 mordy)
P(zabity jest mafiozą) = 1/3 (bo tylko w linczu paść może mafia!)

P = 5/7*1/3 = 5/21 ~ 0,23
To inny sposób liczenia niż wyżej pokazałem, ale wynik jest podobny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Caelethi - przedstawił zarzuty na ariego wraz z trzeciem linczem, co trzeba zaliczyć mu na plus. Obstawał jednak przy jedym rozwiązaniu nie patrząc na inne możliwości, to zemściło się teraz, gdy Shudo okazał się niewinny. Zastanawia mnie też to usilne czepienie się tego hipotetycznego kataniego (nie powiedział czemu tak robił, tylko zbył mnie porzuceniem tematu). Dziś oskarża Blackbirda. Jak dla mnie to zbyt ekstremalna teoria.
demrenfarsz - obstając cały czas przy jednym oskrażonym, następnego dnia po zlinczowaniu zostaje z niczym, więc jest podejrzany. Dopiero kiedy wyraźnie poprosiłem go o kilka słów, coś naskrobał. Jednak i tu wskazuje "za osobowość", a nie za jakieś wyraźniejsze przewiny. Poza tym dorzuca Caela za nerwowość i to wreszcie pierwsze oskarżenie, które ma jakiś sens.
Fiarot - wczoraj się poddał, mówiąc o braku motywacji. Żauważył, że druga osoba z remisu uwiarygodniłaby się (jednak dotyczyłoby to również mafiozy). Zdrajca mógł zagrać va banque i w ten sposób oddalić od siebie podejrzenia (i dziś istotnie, prócz dema wszystkie osoby dotąd piszące o Fiarocie nie wspominają).
Phelela - kolejny lincz bez wielkiego zaangażowania. Z drugiej strony nie zaliczył żadnej podejrzanej wpadki, co go moim zdaniem uwiarygadnia jako mieszkańca.
PsyhoSpider - zgodnie z podejrzeniami zlinczowął Shuda. W linczu padł też jego drugi podejrzany, co zostawia go dziś z niczym. Na tym etapie takie zagranie byłoby ryzykowne.
Blackbird - zapoczątkował zmianę linczów na Shudo (po słowach Caela), bo nie robiło mu różnicy, który padnie. Jednak automatycznie nie uniewinnia Fiarota i to zapisuje in plus.

Z tego wynika, że odrzucam Blackbirda, PsyhoSpidera i Phelele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.06.2010 o 15:43, windows00 napisał:

Zastanawia mnie też to usilne czepienie
się tego hipotetycznego kataniego (nie powiedział czemu tak robił, tylko zbył mnie porzuceniem
tematu).

Porzuciłem temat, gdyż doszedłem do wniosku, iż Shudo nie mógł być katanim (wcześniej ominąłem przez przypadek jego posty z godziny ~23).

Dnia 05.06.2010 o 15:43, windows00 napisał:

Dziś oskarża Blackbirda. Jak dla mnie to zbyt ekstremalna teoria.

Kto nie ryzykuje, ten nie wygrywa.

Róbcie co uważacie za słuszne. Jak mnie nikt nie zabije do tego czasu to będę późnym wieczorem.

***************

Lincz => Blackbird

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.06.2010 o 16:21, Caelethi napisał:

Porzuciłem temat, gdyż doszedłem do wniosku, iż Shudo nie mógł być katanim (wcześniej
ominąłem przez przypadek jego posty z godziny ~23).

Dlaczego więc nie napisałeś tego wtedy, gdy Cię o to prosiłem, lecz dopiero teraz, gdy ponownie o to poprosiłem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bo czasem ciężko przyznać się do błędu, szczególnie tak głupiego. Potem się przy tym przecież nie upierałem.

Powiem tak: szkoda, że przyjęliście moją teorię jako zbyt abstrakcyjną... Czasem w tym tkwi klucz do sukcesu. Kogo byście dziś nie zlinczowali, dobrej argumentacji na nikogo nie ma. Z resztą myślę, że mogę mieć tym razem ponownie rację - za pomocą podobnej w swej racjonalności teorii doprowadziłem do śmierci Ariego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Troszkę posiedziałem, troszkę pomyślałem i uknułem małą tezę, którą chciałbym się z wami podzielić. Choć tak naprawdę to mam dwie tezy.

Pierwsza teza dość luźna i ma podstawę pierwszego dnia, dokładnie linczu ariego. Oddał swój głos gdy praktycznie było przesądzone że on padnie. Jego wybór padł na dema, jednak ciekawe było uzasadnienie.

Zmienię zdanie, jeśli ktoś podpadnie mi bardziej lub jeśli dem wybroni się w dyskusji. Zrobię to także, jeśli będę zmuszony ratować moją skórę.

Teoretycznie można też spróbować czytać między wierszami. "Lub nie zmienię go aby dać mu alibi."

To nie był głos oddany w połowie dnia, lub czysty strzał a był to dopiero pierwszy lincz, oddany o 21:51.

Druga teza.

Przedstawię najpierw pewną listę.

Dem
Shudo
Vbone
windows
Zurris

Sami zobaczcie że z tej listy przy życiu zostało tylko dwóch przy życiu. Co ich łączy? Odpowiedź która może mieć nawet kilka podtekstów. Otóż te właśnie osoby nie głosowały pierwszego dnia na mafioza.Jednego zabiło miasto a dwóch zginęło z ręki mafii. Tylko Dem od samego początku ani razu nie zmienił swojego zdania i cały czas atakuje tą samą osobę.To właśnie też na osobę z tej listy oddał swój głos na razie jedyny znaleziony mafiozo.
Dziś też przeczytałem jego podsumowanie. Odrzuca Phelelę, gdyż on sam się nie przyznał że jest mafią. Dziwne.
Mnie, to akurat dla mnie jest ok, tylko że podsumowuje to tak że "przechodzę obok edycji".
Kogo podejrzewa. Cael za nerwową reakcję na post Yarra. Coś mi tu znów nie gra, nie zapominajmy kto praktycznie dobił ariego. To Cael oddał trzeci głos na mafioza. Ostatni z podejrzanych dla dema to Yarr za to że jest Yarrem. Tu muszę trochę przyznać racji, jednak nie odważył bym się tak uzasadniać swojego wyboru, to takie łapanie się ostatniej deski. Nic na niego nie mam to tak dla zasady mu przywalę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Już jako tako się ogarnąłem po powrocie do domu, więc mogę się powoli zabierać za grę.

To tyle tytułem wstępu.
Początek swoich rozważań, które rozbiję zapewne na trzy posty, stanowić będzie mord na Zurrisie. Jak już pisałem w nocy po zalogowaniu się to, że przeżyłem bardzo mnie zaskoczyło, lecz chyba równie mocno niespodziewany wydał mi się mord mafii. Popatrzmy bowiem chłodnym okiem na osobę Zurrisa:
- nie podejrzewał mnie - dziś więc z powodu jego zgonu zmniejsza się grono moich, że tak to nazwę trochę na wyrost, ''sojuszników'',
- podejrzewał na pierwszym miejscu dema - czy to, że zginął jest efektem lęku dema przed bardzo możliwym linczem ze strony Zurrisa dzisiaj, czy też jest próbą wrobienia dema przez mafię właśnie z tego powodu to już kwestia takiej czy innej interpretacji,
- w pierwszym linczu nie głosował na ariwedercziego - oznacza to, że grupa osób nie linczujących pierwszego zdrajcy zmniejsza nam się o kolejną osobę i w tej chwili zawiera zaledwie dwóch graczy: windowsa00 i demerenfarsza.
Warto moim zdaniem zatrzymać się zwłaszcza przy ostatnim z tych podpunktów, gdyż możliwe, że właśnie to (oprócz wrabiania dema bądź też ratowania się przed wrogo nastawionym do niego graczem) było główną przyczyną wyboru właśnie Zurrisa do mordu dnia wczorajszego.
Czynię śmiałe założenie: jeśli mafią byłby ktoś z grona osób nie linczujących ariwedercziego (windows00, demerenfarsz, do wczoraj również Zurris i Shudo) to moim zdaniem najrozsądniej byłoby eliminować osoby najmniej podejrzewane z grupy graczy głosujących pierwszego dnia na ariego. Co za tym idzie:
- we wczorajszym mordzie powinien paść ktoś z trójki Yarr/spider88/Caelethi (zupełnie przykładowo niech będzie to Yarr)
- gdyby dziś - przy 7 graczach - znowu padł mieszkaniec w mordzie powinien paść ktoś z dwójki spider88/Caelethi (zupełnie przypadkowo niech będzie to spider88),
- zostaje 5 osób i w przypadku kolejnej skuchy w linczu w mordzie powinien paść ''ostatni z bezpiecznych'', czyli Caelethi,
- mamy 3-osobowy finał z 1 zdrajcą i bez Yarra/spidera88/Caelethiego.
Wiem, że piszę to trochę pod siebie, gdyż sam wcześniej uznałem tę trójkę z racji okoliczności linczu na arim za nieprawdopodobną do zlinczowania, ale moim zdaniem jest to logiczne i racjonalne, stąd też kontynuuję ten tok myślenia.
Tymczasem wczoraj zamiast Yarra/spidera88/Caelethiego zginął niespodziewanie Zurris. Ma to swoje konsekwencje. Po pierwsze NA PEWNO w przypadku kolejnych pomyłek w linczu w 3-osobowym finale zostałaby co najmniej jedna osoba linczująca pierwszego dnia ariwedercziego. Po drugie - tuż już w oparciu o założenie stałości poglądów z dnia wczorajszego - ponieważ Yarr/spider88/Caelethi nie byli dotąd poważnie zagrożeni linczem (bo niby dlaczego?), toteż z DUŻYM PRAWDOPODOBIEŃSTWEM któryś z tej trójki przeżyłby do owego 3-osobowego finału - gdyż mając na uwadze cały ten punkt żaden nie padłby w linczu, zaś tylko dwóch miałoby możliwość padnięcia w mordzie.
Mam nadzieję, że nadążacie.
I teraz należy zadać sobie pytanie - które swoją drogą już kołatało się mnie po głowie wczoraj pisząc, iż mafia robi mi wodę z mózgu:
- czy jest to perfidne zagranie mafii kryjącej się najpewniej wśród którejś z osób nie głosujących na ariego (windows00, dem), aby nakierować nas na wszystkie osoby linczujące ariwedercziego, łącznie z niepodejrzewanymi do tej pory Yarrem, spiderem88 i Caelethim, dzięki czemu tworzy się niezły kocioł,
- czy też jest to jeszcze bardziej perfidne zagranie mafii kryjącej się wśród osób linczujących ariego i do tej pory niepodejrzewanych (Yarr, spider88, Caelethi), aby po pierwsze zostawić sobie otwartą furtkę do 3-osobowego finału (teraz zapewne ginęłyby pozostałe osoby z tego grona przy założeniu, że nie pojawiłyby się jakieś nowe poszlaki), po drugie uzasadnić swój byt w owym finale (gdyż aby było to możliwe musiała zginąć chociaż jedna osoba spoza trójki Yarr, spider88, Caelethi i tak się właśnie stało - zamordowany został Zurris), i ewentualnie po trzecie aby przy okazji obciążyć dodatkowymi podejrzeniami innych graczy (mord na Zurrisie - wracając do charakterystyki jego osoby - jakby nie patrzeć najbardziej obciąża demrena; warto też zastanowić się - przy prawdziwości tego całego założenia - dlaczego padł akurat Zurris, a nie windows00 lub demren - efekt byłby niemal ten sam, lecz jak widać akurat ta kandydatura z jakichś powodów była dla mafii najkorzystniejsza).
Krótka dedukcja na chwilę obecną jest taka: mimo, że do tej pory nie brałem nijak pod uwagę Yarra, spidera88 i Caelethiego w mafii, to im teraz - w oparciu o drugą opcję interpretacji mordu na Zurrisie - też się trochę bliżej przyjrzę i podzielę swoimi spostrzeżeniami na ich temat.
Kolejny post będzie tyczył się właśnie Yarra, spidera88 i Caelethiego, następny zaś windowsa00, demrena i Pheleli jako osób podejrzewanych przeze mnie już wczoraj. W nich znajdą się indywidualne analizy tych person oraz szczegółowe wnioski, ale to troszkę potrwa - teraz musicie mi na jakiś, obiecuję, że jak najkrótszy, czas wybaczyć, gdyż idę zjeść obiad. Do zobaczenia wkrótce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.06.2010 o 17:48, PsyhoSpider napisał:

Tu muszę trochę przyznać racji, jednak nie odważył
bym się tak uzasadniać swojego wyboru, to takie łapanie się ostatniej deski. Nic na niego
nie mam to tak dla zasady mu przywalę.


Cóż, ja się złapałem nie ostatniej a pierwszej deski i przywaliłem nią Ari''emu. Jak się okazało skutecznie. Dzięki temu Cael miał możliwość wysnucia teorii od czapy i oddania dzisiaj głosu na mnie. Ja rozumiem, że nie chce mu się dokonywać konkretnych i rzeczowych analiz, ale to?
Cael tymi dzisiejszymi dowcipasami podpadł mi nieco. Uważałem go z bardzo mało prawdopodobnego mafiosa, ale może w tym szaleństwie jest metoda. Przecież gdybym zginął to spokojnie by się wybronił. Głosował na Ari''ego jako trzeci i ma immunitet chyba u wszystkich. No skoro on może dokonywać takiej "analizy" w stosunku do mnie, to czemu ja nie mam podejrzewać w tak absurdalny sposób jego. Czy katani go sprawdził i obwołał niewinnym?

Swoją drogą Demeren już od jakiegoś czasu mnie irytuje tym ciągłym napadaniem na Fiarota. Dopiero dzisiaj zauważył, że może mu to ściągnąć na głowę lincz, więc nieco spuścił z tonu. Był moim trzecim podejrzanym, a to co napisałeś jeszcze moje podejrzenia pogłębiło.

Ari skupił na sobie całą uwagę i nawet nasze podejrzenia co do Shudo i Fiarota kręciły się właśnie wokół Ari''ego. Chyba dzisiaj oddam głos na Demerena (głównie z powodu tego skrzeczenia na pewniaka przeciw Fiarotowi). Tak dla świeżości spojrzenia.
Piszę teraz, bo później mogę nie być dostępny:

Lincz: Demeren

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Coraz lepiej, mam nadzieję, że jutro zabijecie Fiarota.

Piszę z laptopa, któremu za 10 minut skończy się prąd, w całym Piasecznie nie ma zasilania.

Aha, jestem niewinny.
***
LINCZ -> Fiarot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Część druga

Pierwsza grupa osób do przeanalizowania: spider88, Caelethi, Yarr - jako linczujący ariwedercziego stosunkowo wcześniej, dzięki czemu poza podejrzeniami do wczoraj włącznie.
Ogólny powód oskarżenia: możliwe perfidne zagranie mafii - mord na Zurrisie - kryjącej się w ich gronie, aby po pierwsze zostawić sobie otwartą furtkę do 3-osobowego finału, po drugie uzasadnić swój byt w owym finale, i ewentualnie po trzecie aby przy okazji obciążyć dodatkowymi podejrzeniami innych graczy.

1. spider88
Żeby nie tracić zbyt dużo czasu powiem krótko - oddał głos na ariwedercziego jako drugi w momencie, gdy ów ariwederczi miał już jeden głos, obok mnie i Shudo, czym wyprowadził go na jednogłosowe prowadzenie. Jak dla mnie przekreśla go to kompletnie jako możliwego drugiego zdrajcę, gdyż nie mieści mi się w głowie, aby partner z mafii mógł się tak w tamtej chwili zachować. Po prostu niemożliwe - spider, jeśli jesteś w mafii to gratki, bo ja Cię w tej edycji nie zlinczuję :].

2. Caelethi
Pierwszy zaczyna najazd na ariego - http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=49967. Zdecydowany plus za to. Póki co go jeszcze nie linczuje, następuje to trochę później, gdy ten ma już dwa głosy. Dostaje więc głos nr 3, jest to siódmy oddany głos w tamtym dniu. Gdyby był w mafii razem z arim moim zdaniem mógłby spokojnie zagłosować na Shudo - w końcu w przytoczonym przeze mnie poście wszystko opiera się o założenie duetu mafijnego Shudo-ari. Można więc to było jeszcze jakoś wytłumaczyć kolejnymi poszlakami na Shudo, a że cztery osoby jeszcze do tamtej chwili nie zagłosowały - w tym sam ari - to doprowadzając do remisu można by jeszcze ariego uratować. Oczywiście łatwiej pod względem argumentacji i rozkładu głosów było mimo wszystko zlinczowanie ariego niż Shudo i jakby ten pierwszy jednak padł to wszyscy zaraz spojrzeliby się na Caelethiego, więc tu podejrzenia pod jego adresem mogą narosnąć. Po ogłoszeniu wyników momentalnie wyskakuje z linczem na Shudo zgodnie ze swoją wcześniejszą teorią stając się jednym z głównych zwolenników linczu na nim. Za dnia jest autorem sporej rozpiski, w której broni mojej osoby - http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=50012. Generalnie wygląda to dosyć naturalnie, gdyż jest to zapewne spowodowane nakłonieniem innych na zlinczowanie Shudo, a nie mnie, choć można się doczepić, że chce mi się przypodobać i szuka we mnie sojusznika - tylko po co, skoro coraz więcej osób chce mnie zlinczować? Można uznać też, że jako mafia chce mieć ''czyste rączki'' nie linczując mnie, co najwyżej odłoży linczowanie Shudo na później - generalnie dla niego jako mafii ten scenariusz też powinien być całkiem korzystny, gdyż ''ustawia'' lincze na mieszkańcach na kolejne dwa dni. Teza ta upada jednak pod słowami płynącymi z tego posta - http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=50047. "Nie bądź żałosny. Zagłosuj na Shudo albo na kogoś innego, ale nie głosuj na siebie, bo to już świadczy o twoim braku chęci do dalszej gry, co przemawia na twoją niekorzyść (jako gracza w top 10 FM). Nic nie jest jeszcze przesądzone, na Shudo są dwa głosy, na Ciebie 3 (licząc twój autolincz). Zrób coś z tą sytuacją" - to brzmi dosyć autentycznie jak pretensje zniesmaczonego mieszkańca. W dodatku nakłania mnie, aby walczył do końca - po co? Padłbym wczoraj, Shudo padłby dziś, on jako mafia byłby dwa dni do przodu. Jest to więc dość mocna przesłanka świadcząca o jego niewinności. Mord na Zurrisie może nieznacznie wskazywać na niego, gdyż denat umieścił go na drugim miejscu wśród podejrzanych, zaraz z demem, lecz to już kwestia interpretacji czy ma go to wrobić czy też pozbył się gracza niewygodnego jako mafia. Ostatnio trochę plątał się z Shudo-katanim, co jednak zapoczątkował windows oraz zaatakował, a następnie zlinczował Yarra.
Reasumując mimo pewnych, drobnych wątpliwości jak dla mnie zdecydowanie bardziej niewinny niż winny.

3. Yarr
Tutaj, przyznam szczerze, robi się bardziej ciekawie. Yarr jako pierwszy głosuje na ariego - drugi głos ogółem tego dnia - następnie jeszcze wpada późnym wieczorem na forum i nieco rozbudowuje swoją argumentację, dlaczego akurat tak sobie strzelił. Właściwie wszystko wygląda spójnie i autentycznie, jedyne o co mógłbym się przyczepić - z zaznaczeniem, że faktycznie podchodzi to pod czepialstwo z mojej strony - to fakt, że Yarr jako mafia mógł przypuszczać, iż ari i tak w linczu nie poleci, gdyż wcześniej część graczy już wybrała sobie pewnych podejrzanych (VBone i Zurris - Shudo i dema, dem - mnie, Shudo i windowsa, Caelethi - Shudo i jako jedyny do tej pory ariego => z czego wynika, że w ''sondażach'' głównym kandydatem do linczu był Shudo), zaś taki głos będzie stanowił świetne alibi na przyszłość. Dalej - drugi mord, gdy zginął VBone. Tuż przed ogłoszeniem wyników wskazywałem na Yarra, potem się z tego wytłumaczyłem - on jako mafia miałby zabić mnie najpóźniej w drugim mordzie właśnie. Powrócę do tego wydarzenia zainspirowany słowami Caelethiego - w swojej analizie pod adresem Yarra często czepia się on o błahostki i szuka czegoś na siłę, ale to akurat zauważył być może całkiem trafnie - pierwszy mord być może faktycznie był przeznaczony dla mnie, z tym, że nawinął się milczek rob006, być może o jego wyborze zadecydowały tak samo inne względy, nie wiem, nie roztrząsam tego. Powinienem więc był polecieć w mordzie drugim, jednak doszły nowe okoliczności -> w kapitalny sposób podejrzenia rzucił na mnie ari - czy to uwzględnianiem mnie na obu listach i brakiem głosu na mnie, czy też ''głaskaniem mnie'' cały czas, włącznie z pozdrowieniami na sam koniec. Skoro więc zostałem w przebiegły sposób wystawiony na dosyć pewny lincz w kolejnych dniach, zaś sam Yarr zdobył alibi głosując wcześniej na ariego, to po co miałby mnie zabijać? Ja go atakował nie będę, reszta będzie atakowała mnie, a Yarr będzie sobie dalej żył w spokoju. Dzień wczorajszy - najpierw głos na mnie, w ostatnich chwilach - głównie pod wpływem Caelethiego - zmiana na Shudo. Prowadzenie do remisu można uznać mu na plus, argumentację już nie. "OK, jeśli tak stawiasz sprawę, to przecież możemy dzisiaj ubić Shudo, whatever.Może być nawet remis i losowanie :)" - to słowa Yarra ze wczoraj z 22:52, dziś windows interpretuje je następująco: "zapoczątkował zmianę linczów na Shudo (po słowach Caela), bo nie robiło mu różnicy, który padnie". Zwracam uwagę na pogrubiony fragment, gdyż odczucia mam podobne - nie robiło mu różnicy. Komu nie robi różnicy, kto padnie w sytuacji, gdy obaj są niewinni (o niewinności Shudo wiemy dopiero po jego linczu, o swojej wiem ja, MG i drugi zdrajca)? Mafii oczywiście! Wrócę też jeszcze do słów Yarra z przedwczoraj - "Poważniejsze analizy będzie można robić jutro, a już na pewno pojutrze, kiedy będzie można porównywać głosowania w linczach, morderstwa mafii i wypowiedzi". Od tego czasu minęły dwa dni, czy Yarr dokonał jakiejś poważnej, rozbudowanej analizy? Raczej nie - wczoraj ograniczył się zaledwie do mnie i Shudo, co nieco pod wieczór przebąknął o demie, dziś skupił się jedynie na Caelethim, gdyż ten go zaatakował, oraz demrenie - mało. No i na koniec zahaczę jeszcze o jeden z podpunktów na początku posta - kto najbardziej z trójki Yarr/spider88/Caelethi mógł wykorzystać mord na Zurrisie do swoich potrzeb, aby wrobić innego gracza? Yarr właśnie - Caelethi mógł jedynie ewentualnie pozbyć się osoby, która podejrzewała go na miejscu drugim, spider sam podejrzewał Zurrisa, Yarr może pośrednio mord na Zurrisie wykorzystać do przepchnięcia dziś linczu na demrenie - sam co prawda linczuje go z innych pobudek, jednak światło na dema zostało skierowane, gdyż on jako mafia mógł pozbyć się Zurrisa, ponieważ ten go podejrzewał.
Podsumowując Yarr nie jest już w moich oczach już tak krystalicznie biały jak jeszcze wczoraj. Byłbym nawet skłonny go dzisiaj zlinczować, lecz nie ukrywam, że pozbywanie się Yarra już dziś to bardzo poważne ryzyko! Jeżeli jest on niewinny to tracimy przydatnego mieszkańca, w dodatku przyczyniając się do tego zassę hardo i trochę się ośmieszę. Gdyby jednak okazał się on winny to mamy Game Over i Happy End dla miasta. Nie wykluczam więc głosu na niego, ale waham się bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Według mnie ta analiza to taki czepianie się by tylko się czepić , a ty wielce sie burzysz JA PRZYNAJMNIEJ COŚ ROBIE NIE JAK WY !

Dnia 05.06.2010 o 15:16, Caelethi napisał:

Ta, jesteś taki pewien? Z tego co zauważyłem to nieustannie ktoś próbuje rzucić się Fiarotowi
do gardła, ale najwyraźniej wiesz lepiej.

Jaką masz pewność że Fiarot jest niewinny ???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Część trzecia (postaram się streszczać, gdyż inaczej skończę pisać ten post dopiero koło 22-giej ;P).

Osoby bardzo lub średnio podejrzewane przeze mnie wczoraj - Phelela, demren, windows00. Dobę temu w tym gronie byli jeszcze Zurris i Shudo, ale już nie żyją.

1. Phelela
Wpadł pod koniec pierwszego głosowania, zlinczował mafię ariego. Zlinczowanie mafii na plus, moment, w którym to zrobił, już niekoniecznie - pewne wątpliwości pozostają, choć wielkich rozmiarów one nie są. Wczoraj od początku naciera na mnie, oddaje na mnie głos. Jest obecny w ostatnich minutach głosowania, komentuje sytuację, nie przyczynia się do zmiany losów głosowania, o 23:01 stwierdza: "A Shudo moim zdaniem niewinny , nikt nie oddał by na siebie linczy o 23 -.-". Ciężko się więc o coś przyczepić, chyba jedynie o stosunkowo niewielką aktywność. Dziś oburza się lekko na dema, że ten przewiduje jego głos, odpowiada Caelethiemu uznając, że przesada, zastanawia się nade mną. Tyle. Jak pisałem przed chwilą w oczy uderza tylko mała aktywność i brak dłuższej analizy. Generalnie to niewiele. Jeśli jest mafią to fajnie gra nie rzucając się w oczy. W każdym razie przesłanki do linczowania go są póki co niemal żadne, ledwie śladowe i kto wie, czy nie pozostanie tak już do końca edycji lub jego żywota. Nie będę go linczował, gdyż w tej chwili zasadniczo nie mam za co.

2. demerenfarsz
Od początku - 10:33 przedwczoraj! - wali we mnie, drugoplanowo także w Shudo. Zaliczył dziś hat-tricka w głosowaniu na mnie. Na prośbę windowsa sporządza analizę - co nieco z niej wynika, chociaż za bardzo się nie rozpisał. Potem maniakalnie powtarza swój lincz na mnie -_-''. Generalnie mogę na plus zaliczyć mu fakt, że ruszył na mnie od początku, gdyż jako mafia raczej unikałby ze mną starcia. Problem w tym, że on generalnie realnego starcia ze mną unika - prowadzi tylko ''partyzantkę'', a nie wymianę argumentów, gdyż w niej, jak twierdzi, nie miałby szans. Jest to stosunkowo wygodne, cały czas może kryć się za moją osobą i codziennie ma gotową osobę do linczu. To minus. Tutaj pojawia się jednak kolejny problem - co będzie, jeśli w końcu do mojego linczu doprowadzi? Nie będzie miał przecież wyklarowanego kandydata, co więcej po ogłoszeniu mojej niewinności sporo osób może rzucić się na niego. To wada tego planu, a więc plus dla dema jako mieszkańca. Mord na Zurrisie - jeśli dem to mafia to sprzątnął go, aby uniknąć dziś linczu od tego gracza, możliwe jednak, że mafia chce, abyśmy tak myśleli, więc wrabia dema. Z poważnych przesłanek tyle. Też mało. Żal mi go tylko, że jest zaślepiony moją osobą i nie chce zobaczyć za bardzo niczego poza mną w roli mafii, co jest nieprawdą. Ale prędzej czy później przejrzy na oczy - po moim linczu, mordzie lub zakończeniu edycji - i wtedy wreszcie zobaczy, jak bardzo przez całą edycję się ośmieszał.
Generalnie bardziej mieszkaniec niż mafia i mimo, że pieni się cały czas na mój widok, to linczować go mi się za bardzo nie uśmiecha.

3. windows00
Na niego miałem sporo zarzutów wczoraj, żeby się nie powtarzać i nie tracić czasu po prostu przytoczę odpowiedni link - http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=50038. Generalnie na aktualności stracił chyba jedynie podpunkt ostatni z tam wymienionych. Należy przypomnieć jego ''popis'' pod koniec wczorajszego głosowania, gdy nagle zaczął mącić przy linczach, co - gdyby nie chwilę wcześniejszy głos Shudo na siebie - rozbiłby remis. W dalszym ciągu tego nie rozumiem. Windows odpisał mi ( http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=50098), gdy na szybko sformułowałem oskarżenia ( http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=50096), zrobił to jednak dosyć lakonicznie. Windows, wybacz, wczoraj rano wyraźnie wstawiasz się za Shudo (cały post na jego korzyść!), a teraz piszesz, że jednak lincz na nim był opcjonalny. Byłem twoim główny kandydatem wczoraj, linczowałeś mnie przecież (!), byłem już jedną nogą poza grą, gdy nagle przy remisie i 50% szansach, że wylecę, Ty nieoczekiwanie - nie widząc postu Shudo - ratujesz mnie przed możliwością linczu i pogrążasz Shudo. Zakręcone jak chata ślimaka! To po co ten lincz wcześniej na mnie, po co te wszystkie oskarżenia pod moim adresem i wstawianie się za Shudo? Jawna niekonsekwencja z twoje strony i tyle. Nie daje mi to spokoju, gdyż zamąciłeś nieziemsko. O.K., dziś co prawda mogę policzyć Ci na plus analizę wszystkich osób oraz nakłanianie dema do bardziej rozbudowanej wypowiedzi - chyba, że liczyłeś, iż ten tego nie zrobi, co go jeszcze bardziej pogrąży i spotęguje przesłanki do ewentualnego linczu na nim, ale w obliczu wczorajszego mącenia to niewiele. Niezależnie od twojej prawdziwej roli smród po twoim wczorajszym występku będzie się za Tobą ciągnął już do końca edycji i nie da zapewne ludziom spokoju. Jesteś więc w bardzo podobnym położeniu, co ja - jako niewinny będziesz jedynie odwracał uwagę swoją osobą od prawdziwego zdrajcy, co więcej ten będzie chciał prędzej czy później wystawić Cię dzięki twoim wpadkom do linczu. Jeżeli zaś jesteś mafią to wczoraj się trochę wsypałeś i lincz na Tobie będzie wybawieniem dla miasta.
Reasumując bardzo poważnie rozważam lincz na Tobie dzisiaj - chociażby dla świętego spokoju, aby rozwiać wszelkie wątpliwości co do twojej wczorajszej ''nocnej zmiany''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.06.2010 o 20:55, Phelela napisał:

Według mnie ta analiza to taki czepianie się by tylko się czepić , a ty wielce sie burzysz
JA PRZYNAJMNIEJ COŚ ROBIE NIE JAK WY !


0.o
Phelela, o ile to nie był jakiś żart z twojej strony, to spytam się - CO TY DO CHOLERY TAKIEGO ROBISZ?! Jak dla mnie jesteś w tej chwili najmniej aktywnym graczem, nawet taki dem bije Cię na głowę. Wszyscy nie biorą Cię pod uwagę jako mafię m.in. właśnie z powodu nikłej ilości postów, a Ty tymczasem wyskakujesz z takim czymś...
Gratuluję samopoczucia.

* * * * *

P.S. Podsumowując moje trzy poprzednie posty dziś zagłosuję albo na windowsa00 albo jednak zaryzykuję na Yarra... lub też ostatecznie zawsze po raz drugi mogę uraczyć się autolinczem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.06.2010 o 21:31, Fiarot napisał:

0.o
Phelela, o ile to nie był jakiś żart z twojej strony, to spytam się - CO TY DO CHOLERY
TAKIEGO ROBISZ?!

Na moje tam powinien być cudzysłów. Niby, że to zdaniem Phełki jest postawa Caela...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.06.2010 o 21:34, windows00 napisał:

Na moje tam powinien być cudzysłów. Niby, że to zdaniem Phełki jest postawa Caela...


Tak sądzisz? :)
Hmmm... Może niech to Phelela sam rozwieje. Ale jeśli masz rację to go przepraszam za ten atak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.06.2010 o 21:24, Fiarot napisał:

Na niego miałem sporo zarzutów wczoraj, żeby się nie powtarzać i nie tracić czasu po
prostu przytoczę odpowiedni link - http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=50038.
Generalnie na aktualności stracił chyba jedynie podpunkt ostatni z tam wymienionych.
Należy przypomnieć jego ''popis'' pod koniec wczorajszego głosowania, gdy nagle zaczął
mącić przy linczach, co - gdyby nie chwilę wcześniejszy głos Shudo na siebie - rozbiłby
remis.

Co, jak pisałem wcześniej i podtrzymuję, chciałem zrobić.

Dnia 05.06.2010 o 21:24, Fiarot napisał:

W dalszym ciągu tego nie rozumiem.

Opisywałem to Blackbirdowi i PsyhoSpiderowi i lepiej tego wytłumaczyć nie potrafię.

Dnia 05.06.2010 o 21:24, Fiarot napisał:

Windows odpisał mi ( http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=50098),
gdy na szybko sformułowałem oskarżenia ( http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=50096),
zrobił to jednak dosyć lakonicznie.

Co więcej chciałbyś na ten temat wiedzieć, bo ja uznałem, że tyle wyjaśnień Tobie wystarczy.

Dnia 05.06.2010 o 21:24, Fiarot napisał:

Windows, wybacz, wczoraj rano wyraźnie wstawiasz
się za Shudo (cały post na jego korzyść!), a teraz piszesz, że jednak lincz na nim był
opcjonalny.

Napisałem coś takiego? Napisałem, że z racji tego, że Shudo był 3. na mojej liście a z racji ilości linczów (cztery) zmiana głosu nie byłaby zupełnie bezpodstawna.

Dnia 05.06.2010 o 21:24, Fiarot napisał:

Byłem twoim główny kandydatem wczoraj, linczowałeś mnie przecież (!), byłem
już jedną nogą poza grą, gdy nagle przy remisie i 50% szansach, że wylecę, Ty nieoczekiwanie
- nie widząc postu Shudo - ratujesz mnie przed możliwością linczu i pogrążasz Shudo.

Wytłumaczenie wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.06.2010 o 21:40, Fiarot napisał:

> Na moje tam powinien być cudzysłów. Niby, że to zdaniem Phełki jest postawa Caela...


Tak sądzisz? :)
Hmmm... Może niech to Phelela sam rozwieje. Ale jeśli masz rację to go przepraszam za
ten atak.

Tak te pogrubione to słowa Caela , zdaje sobie sprawe z tego że mało pisze ...

EDIT - Właśnie pisze coś ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się