Domek

Forumowa Mafia

60875 postów w tym temacie

Dnia 07.09.2010 o 00:23, Keroth napisał:

(...) przynajmniej 2 z 3 osób z grupy Vbone, Kukowsky oraz Asthariel są niewinne.
Dziś koniecznie postanowiliście sprawdzić jedną z nich, czyli Kuka, a mafia dała nam
wszystkim mega pstryczka w nos dobijając francuza.

Jestem Twoim głównym podejrzanym, a piszesz, że mafia "dobiła" Kukowsky''ego. Czyżbyś nie zauważył, że to ja pierwszy oddałem na niego głos - zarówno przy pierwszym, jak i przy drugim linczu?

Dnia 07.09.2010 o 00:23, Keroth napisał:

I tak z pewnych 3 typów na niewinnych został nam jeden, czyli Asthariel. I niestety
mam dziwne podejrzenie, że to jego ostatnia noc z nami, bo mafię wyraźnie bawi
robienie sobie z nas jaj.

Z doświadczenia wiem, że teksty typu "mam dziwne podejrzenie" odnoszące się do mafii i próby zgadywania, co sobie myślą i planują mafiosi, najchętniej padają właśnie z ust samych mafiosów. :)

Dnia 07.09.2010 o 00:23, Keroth napisał:

1. Nie będę ukrywał, że bardzo, ale to bardzo nie podoba mi się zabicie Kukowskiego.

Ojej...

Dnia 07.09.2010 o 00:23, Keroth napisał:

Na STAN OBECNY wybieram Ariwedercziego i na niego oddaję głos.

Dlaczego podkreślasz, że ten "STAN OBECNY"? Przecież wiadomo, że w tej grze wszystko się zmienia się z dnia na dzień (a nawet z minuty na minutę - zwłaszcza, gdy zbliża się koniec czasu na głosowanie ;)).

Piszesz tak, bo dobrze wiesz, że jeśli padnę w linczu, to okażę się niewinny. Wtedy będziesz się tłumaczył, że przecież na "TAMTEN STAN" wydawałem się winny jak cholera...

Przyznaję - wcześniej Cię nie podejrzewałem. Jednak Twój cienki jak barszcz atak na mnie wzbudził we mnie przekonanie, że jesteś zdrajcą. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No tom został ostatnim żywym z uratowanej w niedzielę trójki.
Faktycznie, z racji zabicia dośwaiczonych Windowsa i VBone podejrzenia pada na niedoświadcozną mafię, czyli qrexa. Jednak Moze to być równie dobrze próba upozorowania niedoświadczonej mafii przez doświadczoną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Analiza była już gotowa, przeczytałem ją dwa razy i doszedłem do wniosku, że to najgorsza analiza, jaką w życiu napisałem. Skasowałem więc ją bez żalu.

Może wysiliłbym się bardziej, ale po co? I tak nie ma z kim dyskutować...

Nie liczcie, że dzisiaj będę zliczał głosy, jeśli towarzystwo się rozbawi przed 22...

**************************
LINCZ ---> Keroth
**************************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.09.2010 o 18:23, ariwederczi napisał:

Analiza była już gotowa, przeczytałem ją dwa razy i doszedłem do wniosku, że to najgorsza
analiza, jaką w życiu napisałem. Skasowałem więc ją bez żalu.


Cholera jasna, ja właśnie czekałem na to, co napiszesz... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.09.2010 o 16:23, ariwederczi napisał:

Mam rozumieć, że aktywność wszystkich wzrośnie dopiero przed 22?... :/

Cisza w eterze to zły znak, złyyyy.

Ari, trzeba samemu rozruszać tą imprezę. Na stadionie podobno wystarczy 10 ludzi, żeby powstał efekt fali i wszyscy się rozruszali. Ilu trzeba ludzi w takim gronie? Chociaż tu raczej jakość ważna. Rozumiem Twoje rozgoryczenie ;P

Asthariel
Żeś powiedział, przynajmniej pokazałeś, że jesteś ;] Remember, że Qrex sam w mafii nie jest.

***

Lincz ---> Paweldomar

Let''s get this party started!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.09.2010 o 18:26, Furr napisał:

Cholera jasna, ja właśnie czekałem na to, co napiszesz... :/

Prawie wszystko opierało się na subiektywnych uczuciach mających podłoże w niskiej aktywności poszczególnych graczy. Sam pod tym względem dobrego przykładu jak dotąd nie dawałem, więc sobie podarowałem taką analizę...

Pozwolę więc innym przekonać mnie do swoich racji. Na razie jednak podpadł mi Keroth...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czemu nikt mnie nie oskarża? Nie macie niczego na mnie? Może sądzicie, że nie zostaje się mafią dwa razy z rzędu? Nuuuuuuda. Chwała bez walki, to marna nagroda.

Muszę jednak przyznać, że takie zachowanie z Waszej strony bardzo mi odpowiadało. Miałem spokój. Nie musiałem się przed nikim bronić i dzięki temu rzetelnie przyjrzałem się wszystkim graczom...

===============

Lincz ---> Keroth

===============

Od razu oddam głos na jutro. Wiecie, na wszelki wypadek gdyby wredni hakerzy zawirusowali mi komputer i uniemożliwili dostęp do internetu...

===============

Lincz ---> Qrex

===============

Przepraszam Waszą dwójkę, za szalone bicie serca, które spowodowałem, ale jak to mówią "Life is brutal".

Keroth:

Czytając Twoje posty, sercem życzyłem Ci sukcesu. Grasz dokładnie tak jak ja w okresie wiosennym.
Idealne wczucie się w rolę dobrego. Motyw z żoną i córeczką bardzo przyjemny :). Apel o pochowanie zmarłego? Niezłe, sam nigdy na to nie wpadłem. <W tym momencie dopiero zacząłem nabierać do Ciebie większych podejrzeń>. "Aleście mi dali wybór. Mogę kogoś dobić, mogę kogoś uratować, mogę nic nie zrobić...
Trochę do bani jest wpadać na koniec głosowania :(." <Tutaj już na mojej twarzy pojawiał się uśmiech.>
"Zurrisa moglibyśmy ubić, tylko kto pierwszy rzuci kamień i kto weźmie na siebie odpowiedzialność jak Zurris będzie niewinny?",a później "Niech Wam będzie, ja mam przynajmniej powód fabularny ;P."
No idealny miastowy. Jak nic!

Szkoda, że następnego dnia, jedyna Twoja aktywność była związana z uniewinnieniem Vbone''a, Kukowskiego i Asthariela. Innym słowem, byłeś dla mnie zdeczka bezużyteczny...

Kiedy już miałem pewność, że Keroth jest zły, zacząłem się zastanawiać: kto może być jego paskudnym towarzyszem?
Na szczęście posty innych graczy skierowały moje myśli we właściwą stronę, stąd drugą osobą do zabicia jest Qrex, ale to zrobimy jutro. Jestem ciekaw jak sobie poradzi nowy gracz bez wsparcia Wielkiego Kerotha.

Przepraszam Waszej dwójce za popsucie gry, ale Keroth zdecydowanie przegiąłeś swoją ultra-dobrą postawą. Za mało atakowania konkretnych osób, prowokowania i sprawdzania reakcji. Grałeś bardzo asekuracyjnie (O Yeah). Zapewne gdyby nie ja, to żyłbyś w spokoju jeszcze kilka pięknych dni, chociaż widzę, że Ari też zaczął coś dostrzegać (Nieźle Ari). Na Qrexa nic nie powiem. Zobaczymy jak się zachowa, BIEDACZEK :).

Na zakończenie, chcę zaproponować swoje prowadzenie następnej edycji. Nie będę miał wystarczająco dużo czasu na aktywną grę, a chętnie stanę się MG w kolejnej FM. Mam nadzieję, że nie będzie z Waszej strony żadnych przeciwwskazań.

PS. Jak jeszcze raz usłyszę od Was coś w stylu "przecież nie da się pierwszego dnia znaleźć mafii" albo "pierwszy dzień to i tak los, bo nic nie znajdziesz", to wybuchnę szczerym śmiechem :].

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cóż mogę napisać. Zdaje sobie sprawę że jestem już praktycznie martwy. Tzn. jeśli nie ubijecie mnie dzisiaj to jutro.Niektórzy gracze już rzucają we mnie linczami. Nie będę tupał nóżka,płakał,błagał ani nic w tym stylu. Za stary na to jestem. Ciężki chrzest jak na moją pierwszą edycję, ale to jest istotą tej gry. Odniosę się tylko do jednego fragmentu na razie.

> Na Qrexa nic nie powiem. Zobaczymy jak się zachowa, BIEDACZEK :).

''''Qrex bierze długopis i zapisuje ksywkę Pirdo na swoją czarną listę. Nigdy nie ufać Lelouchowi.''''
Odpowiednia rekcja? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.09.2010 o 07:23, Avalon67 napisał:

Parę przemyśleń na szybko. Mogę się zgodzić z Caelem w przypadku Jego podejrzanych (tu:
Qrex i Paweldomar), zwłaszcza, że ten drugi wczoraj zachował się pięknie i patetycznie
( http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=53415), co mi się jeszcze bardziej nie
podoba i... właściwie tyle z Jego strony.

Szczerze to nie chce mi się wypisywać powodów przemawiających za ich winą, bo wystarczy tylko przejrzeć ich dotychczasowe posty. Oczywiście zauważymy to zakładając wcześniej, że ten duet jest w mafii. Może to taki efekt psychologiczny, ale do mnie coś takiego przemawia i teraz nie mogę sobie wybić ich z głowy. Mogę się mylić, ale przecież nie muszę.

Widzę, że z Pridem mogę od biedy dojść do konsensusu, bo jego propozycja odnośnie Kerotha nie jest głupia. Aczkolwiek pozostanę przy swoim, ja mam swoją teorię, może chociaż jej 50% się spełni.

A zaraz może jednak coś skrobnę odnośnie tych moich podejrzanych, mam w sumie jeszcze sporo czasu, a większość rzeczy, co miałem dziś zrobić, to zrobiłem (stąd moja niska aktywność do teraz).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kuźwa, już trzeci raz piszę odpowiedź na ten post...

Dnia 06.09.2010 o 21:25, Caelethi napisał:

Słuchaj, kiedy dodałeś swój głos, to wszystko już było moim zdaniem przesądzone.


Swoją dezaprobatę do tego pomysłu wyraziłem już po drugim linczu. Wtedy jeszcze nic nie było przesądzone.

Dnia 06.09.2010 o 21:25, Caelethi napisał:

Nic to nie zmieniło.


A tutaj się zgadzam.

Dnia 06.09.2010 o 21:25, Caelethi napisał:

A twoją główną pobudką była moim zdaniem chęć wyłamania się z tłumu,
by potem wytykać reszcie wczorajszy lincz. Tak ja to widzę.


Nie, moją główną pobudką było wskazanie na moim zdaniem błędne wasze działanie. Zrobiłem to. Nie byłem jednak również pewien winy Zurrisa, więc nie starałem się na siłę wszystkich przekonać do zmian głosów. Zresztą wątpię, bym w ogóle cokolwiek zdziałał o tak późnej porze.

Dnia 06.09.2010 o 21:25, Caelethi napisał:

Rozumiem, że mogłeś nie wierzyć
w winę Kukowskiego, ale sam (to chyba Ty byłeś?) napisałeś, że wolałbyś jednak poznać
jego tożsamość, niż Zurrisa dnia wczorajszego. Czemu więc nie zmieniłeś głosu wcześniej?


Początkowo nie miałem zamiaru zmieniać głosu na Kuka. Zarówno on, jak i Zurris byli jednakowo mi obojętni. Nie widzę jednak dalej sensu w tamtym zagraniu - miało dać mieszkańcom materiał do analiz? Niestety jak widać po wczorajszym linczu mało kto wyciągnął jakieś spójne wnioski z tej akcji (co widać po rozkładzie głosów)
Co więcej zostało to kompletnie zmarnowane, gdyż w linczu zginął uratowany dzień wcześniej Kukowsky. Mafia dostała darmowy mord. Zamiast po ewentualnym linczu na Kuku pierwszego dnia i wczorajszym linczu na innej osobie podejrzanej mamy dwa dni w plecy.

Dnia 06.09.2010 o 21:25, Caelethi napisał:

Szczególnie, że na Ariego miałeś tyle co nic. Nie kupuję tego.


Patrz, mija trzeci dzień, dalej mam na niego tyle co nic, a paradoksalnie mi to wystarcza...

Dnia 06.09.2010 o 21:25, Caelethi napisał:

Lepsze to niż patrzeć jak do
końca głosowania każdy ratuje sobie tyłek, a całość kończy się losowaniem poprzez rzut
kostką, bo taki scenariusz był według mnie dosyć prawdopodobny...


Jak napisałem wyżej - Twoje zagranie nic w tej kwestii nie zmieniło. Zurris też został tak naprawdę wylosowany, dla mnie nie ma znaczenia, czy lincz jest losowany przez MG, czy przez innego gracza.

Dnia 06.09.2010 o 21:25, Caelethi napisał:

Zakładając, że nie
zmieniłbyś głos una Kuka, gdybym nie wyszedł z tą inicjatywą - zapewne być tego nie zrobił,
bo po co narażać się w późniejszym etapie na oskarżenia ze strony innych, że wkopałeś
do grobu mieszkańca?


Nie zmieniłbym głosu na Kuka, w końcu chciałem linczować ariego, który był i nadal jest dla mnie bardziej podejrzanym. No, oczywiście, ciężko żeby był bardziej podejrzany od martwego mieszkańca, ale sam pewnie rozumiesz w czym rzecz.

Dnia 06.09.2010 o 21:25, Caelethi napisał:

To sytuacja hipotetyczna oczywiście, ale to takim rozumowaniem mogłeś
się kierować i to mogło potem wpłynąć na twoją zmianę głosu, bo wtedy kiedy Ty to zrobiłeś,
głos na Kuka nie był niczym wielce podejrzanym i mogłeś w spokoju ugruntować sobie lincz
na dzień dzisiejszy "bo ja chcę poznać jego prawdziwą tożsamość!!!".


Bo chciałem poznać jego prawdziwą tożsamość. Aczkolwiek moim priorytetem była (wczoraj) i jest Twoja osoba.

Dnia 06.09.2010 o 21:25, Caelethi napisał:

Dla Ciebie głupie, dla mnie całkiem sensowne. Nie lepiej zburzyć dotychczas ustalony
ład i ustanowić nowy?


Skoro wchodzimy już na takie tematy...
Nie, niekoniecznie jest lepiej. Wiesz, jest taka zasada - nie naprawiaj tego, co działa tak, jak powinno. Drastyczne zmiany, rewolucje, obalenie dotychczasowych prawd... To wszystko jest bardzo pociągające, dla osób z klapkami na oczach może również wydawać się proste i piękne. Jednak jak widać choćby z historii - rewolucje generują więcej strat, niż zysków. Gdzie zyskami zazwyczaj określone jest wprowadzenie nowej myśli do światopoglądu, a stratami są tysiące (bądź miliony) ludzkich żyć. Moim zdaniem metody tradycyjne są znacznie lepsze. Bilans wychodzi albo na plus, albo na zero. Nagłe zmiany mogą dać plusy, ale jest też olbrzymia szansa na same minusy.

A wracając do mafii...

Dnia 06.09.2010 o 21:25, Caelethi napisał:

Jeśli ta gra ma postępować według pewnego schematu, to ta formuła
już dawno się wyczerpała. Nie możesz (a raczej: sądzę, że bezsensownym jest) nazywać
debilizmem czegoś, nie znając do końca owoców ów inicjatywy. Trzeba na to spojrzeń z
szerszej perspektywy, ale to dopiero za kilka dni. Wtedy okaże się czy było warto, czy nie.


Cóż, po tej akcji mafia dostała dodatkowy mord, my pozbyliśmy się możliwego kataniego, Ty wskoczyłeś na pierwsze miejsce wśród podejrzanych przynajmniej u mnie. Tak, zobaczymy za parę dni, czy było warto.

Dnia 06.09.2010 o 21:25, Caelethi napisał:

Czyli co, zaraz mi pewnie wmówisz desperację?


Nie, to miała być ironia, ale nie posługuję się nią wystarczająco biegle.

Dnia 06.09.2010 o 21:25, Caelethi napisał:

Cóż, nie wyszedłbym z inicjatywą linczowania samego siebie. Ty z tego co widzę nie targnąłbyś
się w edycji na zamieszanie w takim stopniu na moją niekorzyść pod koniec dnia, więc
nie wiem... Chyba nie mogłem być to ja.


Nie, z mojego doświadczenia wynika, że skuteczniejsze jest odwrotne podejście do problemu.

Dnia 06.09.2010 o 21:25, Caelethi napisał:

Poza tym wolę jednogłośny osąd mieszkańców, co
prawda oparty na losie i pewnej argumentacji nie dotykającej wystarczająco samej istoty
sprawy (czy Zurris jest winny), niż rzut kostką MG.


Jak pisałem wyżej - los mieszkańców, czy los MG - dla mnie nie ma różnicy. Poza tym, że kiedy MG losuje, to mam pewność, że nie działa tam mafia.

Dnia 06.09.2010 o 21:25, Caelethi napisał:

A może?


Jeśli banda oszołomów dalej będzie tak celowała, to myślę, że może czuć się bezpieczna.

Dnia 06.09.2010 o 21:25, Caelethi napisał:

No tak, to lepiej było ubić Kuka, który katanim też pewnie nie jest, a na tamtą chwilę
nie wydawał się być mafią i nic za tym nie przemawiało. Nieźle.


Lepiej było ubić Kuka, choćby dlatego, żeby nie ubijać go wczoraj.

Dnia 06.09.2010 o 21:25, Caelethi napisał:

> W pierwszym linczu szansa na zabicie zdrajcy losując jest porażająco mała. I nie
wiem,
> co masz na myśli pisząc "z dwojga złego".
"Z dwojga złego", bo póki co wychodzi na to, że w przypadku każdej z tych dwóch opcji


Nie, nie do końca tam widziałem jakąś drugą opcję, tego nie rozumiem (dalej).

Dnia 06.09.2010 o 21:25, Caelethi napisał:

a przy tym na tego, który przeżył (dzięki szczęśliwemu rzutowi monety czy kostki, o zgrozo!)
albo spada masa oskarżeń, że skoro on był niewinny, to ten musi być, albo jest uniewinniany.


Cóż, my nie możemy mówić, co zrobiłaby mafia, to ja Ci zabraniam mówienia, co zrobiłoby miasto :).

Dnia 06.09.2010 o 21:25, Caelethi napisał:

Czyli konsekwencje ewentualnego remisu też nie napawają optymizmem, chyba że Ty to widzisz
w bardziej kolorowych barwach.


Nie, ja nie widzę mafii w barwach kolorowych. Widzę ją w odcieniach szarości. Wszystko ma swoje wady, trzeba zwyczajnie znaleźć rozwiązanie, które tych wad posiada najmniej.

Dnia 06.09.2010 o 21:25, Caelethi napisał:

Jest ich o wiele więcej, tylko Ty jesteś teraz zaślepiony jakimiś swoimi "widzimisie"
i szukasz we mnie zdrajcy, chyba że kłócisz się ze mną dla zasady, a zagłosujesz na pierwszego
lepszego czy na "drugiego lepszego", czyli Kuka.


Nie, nie obawiałem się i nie obawiam się dalej śmierci, choć przyznaję, że nie lubię, gdy ktoś mnie linczuje nie podając żadnych konkretnych argumentów. A na Kuka nie zamierzałem wczoraj głosować.

Dnia 06.09.2010 o 21:25, Caelethi napisał:

Ostatnimi czasy nie zauważyłem takiej tendencji, jedynie "gratulacje, nie podejrzewałem
XXX".


Źle do tego podchodzisz. Jako mafia nigdy nie grałbym jako milczek. To po prostu uwłaczające, nawet jakbym wygrał, to nie byłoby to moje zwycięstwo.

Dnia 06.09.2010 o 21:25, Caelethi napisał:

Na podstawie swoich licznych i niepodważalnych argumentów. "Bo on się wyróżnia". "Bo
Cael specjalnie to zrobił, by później powiedzieć "mafia by tak nie zrobiła"" ;>


Jeśli tylko to widzisz, to chyba nie tylko ja powinienem udać się na kurs czytania ze zrozumieniem. Ale w sumie w Twoim interesie leży pomniejszanie moich twierdzeń, więc niech Ci będzie.

Dnia 06.09.2010 o 21:25, Caelethi napisał:

A nie zmieniaj, zapewne mój mroczny awatar tak na Ciebie wpłynął i twoje przeczucie jest
nieomylne ;)


Cóż, jeśli uważasz, że linczowałem Cię z powodu przeczucia... To naprawdę polecam spróbować interpretować moje słowa trochę inaczej.

/próba nr 5. Może tym razem się uda ;)/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.09.2010 o 18:59, ariwederczi napisał:

Pozwolę więc innym przekonać mnie do swoich racji. Na razie jednak podpadł mi Keroth...


Powiem szczerze - czuję się bardzo dziwnie patrząc na to co piszesz. W sumie bardziej niż "dziwnie" pasują tutaj słowa "zaniepokojony", "niezadowolony", "zniesmaczony"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.09.2010 o 19:43, Furr napisał:

Powiem szczerze - czuję się bardzo dziwnie patrząc na to co piszesz. W sumie bardziej
niż "dziwnie" pasują tutaj słowa "zaniepokojony", "niezadowolony", "zniesmaczony"...

Chyba niepotrzebnie tak się czujesz. Jak się okaże, że Keroth jest w mafii, to chyba nie będziesz musiał z mojego powodu czuć się niezadowolony lub zniesmaczony.

Prido potwierdził tylko moje podejrzenia co do Kerotha, wystawił jeszcze qrexa, a ten jakby się poddał. Czyżby mafiosi zostali odkryci? :)

W grę wchodzi również to, że w mafii są Keroth i Prido. Ten drugi może nam właśnie wystawiać swojego partnera, aby zapewnić sobie superalibi. Na razie bez wahania głosuję na Kerotha. Co dalej, zobaczymy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście dzisiaj lekka posucha w temacie - nic oprócz dnia wczorajszego do analizowania nie ma, bo dzisiejszego to nawet strony nie ma. Ja będę się trzymał tego, co mówiłem ostatnio - PEWNIE zagłosuję na Furra, jak będę miał najwięcej głosów - sam na siebie zagłosuję. Na razie jednak przyjrzę się dokładniej temu, co było wczoraj - a może coś ciekawego znajdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.09.2010 o 19:36, qrex napisał:

Cóż mogę napisać. Zdaje sobie sprawę że jestem już praktycznie martwy. Tzn. jeśli nie
ubijecie mnie dzisiaj to jutro.Niektórzy gracze już rzucają we mnie linczami. Nie będę
tupał nóżka,płakał,błagał ani nic w tym stylu. Za stary na to jestem. Ciężki chrzest
jak na moją pierwszą edycję, ale to jest istotą tej gry. Odniosę się tylko do jednego
fragmentu na razie.

> Na Qrexa nic nie powiem. Zobaczymy jak się zachowa, BIEDACZEK :).

''''Qrex bierze długopis i zapisuje ksywkę Pirdo na swoją czarną listę. Nigdy nie ufać
Lelouchowi.''''
Odpowiednia rekcja? :P


Trochę szkoda, że poddałeś się bez walki, ale dzięki temu możemy zacząć kolejną edycję. Zgadzasz się na to Qrex? Nie ma sensu tracić dwóch formalnych dni na zabijanie Was. Potem Ci powiem, co spowodowało, że Cię sprawdziłem drugiego dnia. UPS wygadałem się! Tak, macie mnie:

JESTEM KATANIM

Dziękuję Shudowi za tę rolę i dziękuję za to, że mogłem Wam wszystkim udowodnić, że Katani to potężna postać, a z samego pierwszego i drugiego dnia, można bardzo wiele wywnioskować. :)

PS. Znasz Leloucha? :))

PS2. Domar może przeczytaj mój poprzedni post i pomyśl.. Naprawdę nie zczailiście od razu, że jestem katanim? ;o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc, to tylko przejrzałem stronę, napisałem post, żeby nie było zarzutu, że na sam koniec się tylko odzywam, a teraz przeglądałem to, co się działo wczoraj + dzisiaj. Pewnie bym zauważył;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czytam i widzę. Pridowi jestem skłonny uwierzyć, bo mamy jeszcze możliwe trzy lincze, więc tak czy siak zostajemy z zapasem, a taka inteligentna mafia jak on raczej by nie zagrał w ten sposób wystawiając nam dwa cele. Gdyby był mafią to wystawiłby pewnie swojego partnera i tyle, potem by nas wodził za nos w jakikolwiek sposób. Poza tym i tak byśmy go dorwali bo katani przeżywający dwa dni to ewenement na skalę światową. A Qrexa i tak wstawiałem jako drugiego.

Jeśli Prido nie kłamie to wbrew pozorom sprytny mafiozo jeszcze by powalczył dając nam solidnego prztyczka, teraz powinien wyskoczyć drugi katani również wskazujący Qrexa, potem następnego dnia bitwa między katanim a "katanim" i dopiero potem triumfalny lincz na mafii. Chociaż poprzednia edycja też była "wygrana" dla miasta.

***

Lincz (zmiana) ---> Qrex

Chyba mi internet umiera. Bo coś raz jest, raz nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się