Domek

Forumowa Mafia

60875 postów w tym temacie

Dnia 16.03.2011 o 19:38, Wayzin napisał:

A ten 1% to tak na wszelki wypadek, gdybyś się mylił? Po prostu powiedz, że ich na dziś
uniewinniasz, a nie bawisz się w jakieś procentowe podchody.

Rozumiem że zaczynasz czepiać się tylko dla samego czepiania? Napisałem tak ponieważ moja pomyłka co do niewinność windowsa i kindziuka jest możliwa. Skup się na rzeczach ważnych a nie na łapaniu za słówka.

Dnia 16.03.2011 o 19:38, Wayzin napisał:

A po co kindziuk miałby kłamać?

Zostawiam kindziuka w spokoju ponieważ jego kłamstwa w chwili obecnej nie mają żadnego znaczenia. Moim zdaniem jest niewinny i kropka.

Dnia 16.03.2011 o 19:38, Wayzin napisał:

No ale przecież to katani, jemu zawsze będziesz bezgranicznie ufał, nie?

Po co miałby kłamać? Jeśłi nie sprawdził by windowsa nie miał by dostatecznie dobrego dowodu. Więc tak ufam mu.

Dnia 16.03.2011 o 19:38, Wayzin napisał:

Nie twierdzę, że win4 należy zlinczować - ale uniewinnianie go na podstawie Twoich pobudek
jest nielogiczne, co wykazałem. Ze względu na to, że przyczynił się w znacznej mierze
do śmierci Vernia za to jak najbardziej.

A jakie są moje pobudki? Bo mówisz tak jakbyś znał je lepiej ode mnie. Uniewinniłem go bo tak powiedział mauras który jest mieszkańcem. Po co miałby podszywać się pod kataniego? Moim zdaniem jest to logiczne.

Dnia 16.03.2011 o 19:38, Wayzin napisał:

Po co więc o tym piszesz?

Po to samo po co zdanie wyżej.

Dnia 16.03.2011 o 19:38, Wayzin napisał:

A więc idąc Twoim tokiem myślenia, jeśli zdrajca zagłosował na swojego partnera i przyczynił
się do jego śmierci, to musi być niewinny? To takie bardzo... Szablonowe. Jestem pewien,
że się na tym nieraz przejedziesz, a prawdopodobnie już się na tym przejechałeś, ale
człowiek to taka istota, która zwykle woli pamiętać o swoich zwycięstwach, o błędach
i porażkach zaś stara się zapomnieć.

Nie nie uważam że partner nigdy nie zagłosuje na zdrajcę więc mi nie imputuj czegoś czego nie robię. Pamiętam też o swoich porażkach i przyjmę odpowiedzialność za przegraną. Nie wyżywam się natomiast jak co poniektórzy na współgraczach i wmawiam im rzeczy których nie robią ani nie podkreślam ich tępoty umysłowej

Dnia 16.03.2011 o 19:38, Wayzin napisał:

Niemniej jednak prawdopodobnie tą rację masz, więc na chwilę obecną również jestem przychylny
skupiać się na Avalonie i być może na Tobie, bo skoro mamy dwa dni, to lepiej mieć dwóch
podejrzanych - tak na wszelki wypadek.

Mogę napisać ci równie pusty frazes jak ty mi. Możesz się mylić. Odkrywcze nie? Nie musisz naprawdę podkreślać tego na każdym kroku. Nie zrobi to na koniec edycji post magistra. Wtedy może mnie zjechać od góry do dołu. W tym momencie wstrzymaj się.

Dnia 16.03.2011 o 19:38, Wayzin napisał:

Mówisz to na podstawie mojej teorii, o której zdanie wyrobiłeś sobie na podstawie słów
innych, jednocześnie nie mogąc uzmysłowić sobie tego

Słów innych znaczy się masz na myśli windowsa?(inni jakoś się na ten temat nie wypowiadali)Z twojego tonu wynika że kilka autorytetów mafii rzucił się na ciebie a ja się tylko wygodnie podczepiłem, jako szary malutki. Nie zmienia to jednak faktu że dalej nie dostrzegam logiki w twojej wczorajszej grze

Dnia 16.03.2011 o 19:38, Wayzin napisał:

i mimo tego, że sama teza, według której w mafii jest para kindziuk-Zurris okazała się
błędna, to samo kłamstwo świadczy na jego niekorzyść i powinien to być dla Ciebie lepszy
argument od Twoich wczorajszych wypocin,(...) Polecam to pierwsze z tego względu, że kindziuk
w znacznej mierze przyczynił się do śmierci zdrajcy, a więc zapewne jest niewinny. W
zasadzie tylko to pierwsze Ci pozostaje.

Tak kłamstwo działa na niekorzyść kindziuk tylko że to sprawa przeszła. Zajmij się tym co ważne w tym momencie . Z mojego punktu widzenia wynika że próbujesz''''ratować'''' przynajmniej częściowo to co napisałeś. Wybacz ale prawdopodobnie ty myliłeś się bardziej niż ja.

Dnia 16.03.2011 o 19:38, Wayzin napisał:

Ty uparcie się tego trzymasz, co jest nieprawdą. Udowodniłem Ci to, ale najwyraźniej
nie ogarniasz tego, co się do Ciebie pisze. Możliwe też, że po prostu nie czytasz postów
osób, z którymi dyskutujesz.

Rozumiem że wieżdzając na moją inteligencję nadajesz większej mocy swoim słowom? Powtórzę się. Postawa nie neutralna ale lincz tak. Tak uważam i tego nie zmienisz.

Dnia 16.03.2011 o 19:38, Wayzin napisał:

W tym poście jak i w kilku innych przedstawiłem sens moich przemyśleń i ich praktyczne
znaczenie. Jeśli nie dociera, to linczuj mnie w pierwszej kolejności, bym nie musiał
się z Tobą użerać przez jeszcze jeden dzień, jeśli Avalon okaże się być niewinnym.

Zawiodę cię bo Avalon jest obecnie dużo bardziej podejrzany niż ty. Taka gra jest w twoim stylu. To co robi w tej chwili Avalon nie. Tobą zajmie się jutro.

Dnia 16.03.2011 o 19:38, Wayzin napisał:

Czyli oddałem na kogoś głos, a więc nie masz racji. Tak, los Vernia był przesądzony,
a o tym, że nie utożsamiam się z tym linczem również wspominałem, więc nie potrzeba tu
geniusza do wyciągnięcia takich wniosków.

Nie geniusza nie potrzeba , bo ja gromadziłem fakty. A racji nie masz ty bo twoj głos był nie ważny a co za tym idzie poszło jako autolincz(co równe jest nie oddaniu głosu) Nie ma błędu w moim rozumowaniu.

Dnia 16.03.2011 o 19:38, Wayzin napisał:

Skończ waść pan, wstydu oszczędź. Z tego co widzę, to poświęcam tej edycji kilkakrotnie
więcej czasu niż Ty, bo nie piszę konkretnych bzdur wyssanych z palca na temat innych.
Zurrisa, pisałem w bodajże odpowiedzi na post win4. Zaniechałem jakichkolwiek działań,
mających doprowadzić kindziuka do śmierci, a Ty twierdzisz coś zupełnie odwrotnego. Litości.

To są tylko moje własne przemyślenia i wnioski. Oczywiście mogą być jak najbardziej błędne ale to nie zmienia faktu że tak to odbieram. Co do poświęcania czasu. Możesz sobie mówić że plotę głupoty i jestem nieefektywny, ale czy naprawdę uważasz że poświęciłeś tej grze więcej czasu niż ja? Kto tu tak naprawdę jest hipokrytą.

Dnia 16.03.2011 o 19:38, Wayzin napisał:

Wyraziłem swoją opinię. Ciekaw jestem czy Ty zawsze jesteś stuprocentowo pewien swoich
analiz i zawsze potem okazuje się, że miałeś rację? Raczej nie, więc to słaby argument.

Nie nie jestem, tylko że za każde błędy się płaci, nawet te nie celowe.Nie powinno cię to zatem dziwić

Dnia 16.03.2011 o 19:38, Wayzin napisał:

Za to Twoja analiza mojej osoby, która opiera się na wklejeniu przemyśleń innych lub
wysnuwanie przeciwko mnie oskarżeń, które dalece mijają się z prawdą, jest pomocne. Śmierdzi
mi to hipokryzją. Zacznij od siebie, potem pouczaj innych, co do których nie masz racji.

Na opierałem się na przemyśleniach innych(pokaż mi których bo widzę że tylko jedną osobę masz na myśli)
Moja oskarżenia nie mijają się z prawdą. Opierają się na twojej nie efektownej grze. Może to słabe podparcie ale jak najbardziej prawdziwe.

Dnia 16.03.2011 o 19:38, Wayzin napisał:

To teraz ja jestem ślepy?

Co najwyżej jednooki.

Dnia 16.03.2011 o 19:38, Wayzin napisał:

Uważasz, że Twoja efektywność nie jest zerowa tylko dlatego, że przyczyniłeś się (w małym
stopniu) do śmierci zdrajcy

Nie może dlatego że moje analizy(słabe bo słabe)wniosły cokolwiek. Twoje nie.

Dnia 16.03.2011 o 19:38, Wayzin napisał:

Jest jeszcze jedna: sam jesteś ślepy, nieefektywny, Twoje analizy nie są pomocne, jesteś
w błędzie, wklejasz argumenty innych względem mnie, żadne argumenty do Ciebie nie docierają,

A ty powtarzasz ciągle to samo. Co więcej sam nie masz argumentu i wchodzisz na mój intelekt. Stosujesz gorsze metody niż ja. Do ciebie najwyraźniej też nic nie dociera.

Dnia 16.03.2011 o 19:38, Wayzin napisał:

Jeśli mnie zlinczujesz, a następnie pod stryczek trafi Avalon, który okaże się niewinny,
to największym ssaczem ze wszystkich graczy będziesz Ty.

Pozwolisz że zaczekamy z tym na samo koniec, dobrze?

Dnia 16.03.2011 o 19:38, Wayzin napisał:

Nie udowodniłeś mi ani, że kręcę, ani, że jestem niepomocny.

Nie miałem zamiaru. To było do innych graczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 21:09, Avalon67 napisał:

Qrex natomiast, pierwszego dnia głosuje na Asthariela, bo ten jest aktywny (!). Potem
przeprowadził analizę wszystkich graczy, podyskutował trochę z maurrasem, ale też w miarę
neutralnie. Najpierw głosuje na mnie, potem zmienia na Vernia.

Powiedziałem że będę głosował na kogoś z trójki Mauras Vernio i Avalon. Tak zrobiłem więc co w tym dziwnego. Chiałem też na maurasa głosować ale byłbym sam.Dodatkowo mówisz że podczepiłem się pod filipa a posta napisałem 1 minute później czyli to raczej niemożliwe. Daj mi jakieś sensowne zarzuty panie mafio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Win0 - niewinny

Cael - wszystko przez jego przekombinowaną taktykę, jest podejrzany, jednak to co napisał zdaje się mieć znacznie więcej sensu niż reszty, zwłaszcza że pisze pod presją, ataku win0 i mimo wszystko raczej jest miastowym. Fakt poprzedniego dania też nie pomógł nikomu w jego śmierci, ale jak stwierdził był neutralny nie pierwszy raz zresztą, więc można przyjąć że jest niewinny.

qrex - gra bardzo ładnie, długie i w miarę sensowne analizy i dość dobre starania szukania mafiozy, nie widzę w tym iluzji na dzisiaj - niewinny.

została dwójka bardziej podejrzana, Avalon i filip, zacznijmy od tego pierwszego.

Avalon - już samo to że tyle przeżył jest dość dziwne, na początku dość mało się angażuje, i stara się zostawić po sobie jak najmniej do analizy, jednak dzisiaj z sukcesem to nadrabia więc podejrzany nr 2

Filip - nie wiem czy gra tak zawsze, ale od wczoraj jeden post i to wyraźnie widać w nim naśladowanie windowsa (jego typowe jednozdaniowe pytania wymagające szerokiej odpowiedzi) i moim zdaniem to jest najdziwniejsze i najbardziej nielogiczne w jego grze. Do tego głos na Avalona bez większej argumentacji. - podejrzany nr 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 21:20, qrex napisał:

Powiedziałem że będę głosował na kogoś z trójki Mauras Vernio i Avalon. Tak zrobiłem
więc co w tym dziwnego. Chiałem też na maurasa głosować ale byłbym sam.Dodatkowo mówisz
że podczepiłem się pod filipa a posta napisałem 1 minute później czyli to raczej niemożliwe.

Minutę później? Że jak? On napisał o 22:09, że mu się nie podoba moja postawa. Ty napisałeś o 23:02 lincz na mnie, swoją drogą, to ciekawe. Dwie minuty po poście MG napisałeś niekrótkiego posta, szybki jesteś.

Dnia 16.03.2011 o 21:20, qrex napisał:

Daj mi jakieś sensowne zarzuty panie mafio.

Zaraz, powiedz mi jeszcze raz dlaczego jestem mafią według Ciebie?

Kindziuk
Zawsze się rozkręcam na końcówki ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 21:26, Avalon67 napisał:

Zaraz, powiedz mi jeszcze raz dlaczego jestem mafią według Ciebie?

Chociażby dlatego że wykorzystujesz konflikt między mną Caele i windowsem( w czym utwierdza mnie post o uniewinnieniu Caela) za to skupiłeś się na mnie. Zamierzasz przekonać Caela(co ci się nawet udało) a potem innych graczy żeby mnie zlikwidowali. Powiem ci że jako mafia w tej edycji się nie postarałeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 19:59, windows00 napisał:

Ciekawa taktyka. Zaczynasz ugłaskiwanie.

To ironia, right?

Dnia 16.03.2011 o 19:59, windows00 napisał:

Czyli napisałeś jakąś teorię, ale jej nie ciągnąłeś, bo nagle zdałeś sobie sprawę, że
można z jej sprawdzeniem poczekać? Fajnie, mógłbym Ci uwierzyć, gdybyś jakoś taką zmianę
zdania wczoraj zasygnalizował. A Ty nawet w linczu na Vernim napisałeś, że nadal trzymasz
się swojego pomysłu.

A dlaczego miałbym temu zaprzeczać? Trzymałem się swojej tezy dopóki Zurris nie okazał się być niewinny, a Vernio winny. Poza tym jak wpadnie mi do głowy jakaś teoria spiskowa, to rzadko mam na tyle cierpliwości, by poczekać z nią aż do konkretniejszej weryfikacji tejże. Uznałem, że ujawnienie tych materiałów jest słuszne, na Vernim się zbyt nie skupiałem (wszystkie posty od właściwego momentu przeczytałem kilka razy i jego zachowanie nie rzuciło mi się w oczy), potem uświadomiono mi, iż mogłem z tym zaczekać, więc przystałem na to i zagłosowałem na Verniego. Ot, cała tajemnica.

Dnia 16.03.2011 o 19:59, windows00 napisał:

To samo uzyskałbyś wrzucając posta o 22:16, jak pisałem wyżej ;>

Dobra... Masz rację :P

Dnia 16.03.2011 o 19:59, windows00 napisał:

Co to za różnica? Jeżeli teoria jest dobra, to nie ma znaczenia w jakich okolicznościach
powstała.

Nie do końca wierzyłem, że udało mi się zdemaskować dwóch zdrajców już drugiego dnia linczu, niemniej jednak nie miałem ciekawszych spostrzeżeń, a Waszych nie kupowałem (z perspektywy czasu muszę przyznać, że brzmią racjonalnie).

Dnia 16.03.2011 o 19:59, windows00 napisał:

A wracając do meritum - a kiedy bezpieczniej zacząć ratować partnera? Gdy ma już na koncie
kilka głosów i realne szanse na padnięcie czy gdy ma jeden i można dorzucić podejrzanych,
którzy szybko zarobią głosy?

Nie wiem, nie znam się na byciu w mafii x)

Dnia 16.03.2011 o 19:59, windows00 napisał:

Skoro się w nią nie zaangażowałeś, to czemu ciągle byłeś na niej skupiony (post z 22:01)
i nie było słychać żadnych wątpliwości, zająknięcia się, że może warto poczekać?

Gdybym nie sądził, że warto zaczekać, to bym wytoczył wszystkie działa i próbował z uporem maniaka zatopić statek o nazwie "kindziuk".

Dnia 16.03.2011 o 19:59, windows00 napisał:

Bo uważam Cię za wspólnika Vernia.

Też coś tak sądzę, że nim jestem, tylko Shudo zapomniał mnie poinformować...

Dnia 16.03.2011 o 19:59, windows00 napisał:

Po co? Gdyby Zurris był zdrajcą - masz odpowiedź, gdyby był mieszkańcem - również. Nie
potrzeba tu zdania kindziuka.

Zapomniałeś, że dodając analizę nie pomyślałem o tym, że można z nią zaczekać, a więc wolałem po prostu zweryfikować czy na pewno warto zostawiać tamtego dnia kindziuka w spokoju i zagłosować jak reszta, bo kandydatura kindziuka nie była zbyt realna, jakby nie patrzeć. Może gdybym starał się go zlinczować, to coś by z tego wyszło, ale nie podjąłem nawet próby, więc zamieszanie w umysłach reszty graczy było znikome. Normalnie dodałbym głos od razu pod analizą, ale co do kindziuka myliłem się bardzo często, zwykle przez wynajdowaniu w jego grze pomyłek, tak jak i było w tym przypadku. Wolałem więc wstrzymać się z ostatecznym werdyktem.

Dnia 16.03.2011 o 19:59, windows00 napisał:

I znowu nad interpretujesz jak Ci jest wygodnie.

Interpretuję je takimi, jakimi są albo jakimi mi się wydaje, że są.

Dnia 16.03.2011 o 19:59, windows00 napisał:

Skoro ktoś jest podejrzewany przez kilku
graczy i nie jest stanowczo uniewinniany przez nikogo, to nie jest bezpieczny i nie ma
pewności przeżycia.

W porządku, jednak losy Vernia rozstrzygnęły się w ostatnich dziesięciu minutach głosowania, a wcześniej to maurras wydawał się najbardziej podejrzanym, więc z perspektywy czasu dodania posta - mogłoby to być wybiegające wprzód ratowanie kompana, gdybym tylko skupił się bardziej na kindziuku. Patrząc jednak na to z właściwego punktu widzenia: post zacząłem pisać koło godziny 21, a wtedy nawet by mi do głowy nie przyszło, że Vernio mógł tamtego wieczora odpaść.

Dnia 16.03.2011 o 19:59, windows00 napisał:

Z mojej perspektywy? To że z nim rozmawiałem nie znaczy, że na niego poleci mój głos,
co wystarczająco wyjaśniłem w poście z głosem.

Wiem, z boku jednak wyglądało to tak, jakby panował nastrój na linczowanie maurrasa.

Dnia 16.03.2011 o 19:59, windows00 napisał:

Teraz musisz podążać tym tokiem myślenia, bo inny by Cię demaskował.

Nie sądzę. Sposób myślenia zmienia się często w zależności od przyjmowanej roli. Jako oskarżony mogę zachowywać się inaczej niż podczas analizy graczy.

Dnia 16.03.2011 o 19:59, windows00 napisał:

O rly? Bo kilka postów niżej już moją niewinność podważasz ;>

Nie podważam, jedynie sugeruję, że qrex uniewinnia Cię ze złych pobudek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 21:29, qrex napisał:

Chociażby dlatego że wykorzystujesz konflikt między mną Caele i windowsem( w czym utwierdza
mnie post o uniewinnieniu Caela) za to skupiłeś się na mnie. Zamierzasz przekonać Caela(co
ci się nawet udało) a potem innych graczy żeby mnie zlikwidowali. Powiem ci że jako mafia
w tej edycji się nie postarałeś.

Dobrze przynajmniej, że nie za mieszanie na korzyść padniętej mafii...

Poza tym, WTF? Ubzdurałeś sobie krucjatę przeciwko Tobie? Gubisz się. Nieładnie. Pierwszy dzień rządzi się swoimi prawami, wiadomo jak jest z tymi linczami, drugiego dnia miałeś już głos, widzę, że udało mi się wywołać tym awanturę. Post Caela o podejrzeniach względem Ciebie pojawił się PO mojej dzisiejszej analizie Twojej postaci...

Filip mam nadzieję się zjawi, żeby coś jeszcze powiedzieć... Widzę, że Ci dopiekłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 21:34, Avalon67 napisał:

Ciebie pojawił się PO mojej dzisiejszej analizie Twojej postaci...

Dobrze wiesz że masz tak naprawdę gdzieś czy dzisiaj padnę bylebyś przeżył dzisiaj. Twoja analiza była żadna bo sugerowałeś brak sensu w moich linczach mimo że wszyscy 3 kandydaci byli przez mnie wymienieni WCZEŚNIEJ. Krucjaty nie ma przeciwko mnie bo tobie sam konflikt jest na rękę. Nie martw się jak dzisiaj padnę miasto powinno dopełnić dzieła jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 21:29, qrex napisał:

Chociażby dlatego że wykorzystujesz konflikt między mną Caele i windowsem( w czym utwierdza
mnie post o uniewinnieniu Caela) za to skupiłeś się na mnie. Zamierzasz przekonać Caela(co
ci się nawet udało) a potem innych graczy żeby mnie zlikwidowali. Powiem ci że jako mafia
w tej edycji się nie postarałeś.

Kpisz. Na jakich przesłankach ze strony Avalona miałbym bazować, by zacząć podejrzewać Ciebie? Jego analiza na Twój temat jest w porządku, moja jednak NIECO się od niej różni, jeśli tego nie dostrzegłeś, to podtrzymuję swoją tezę, jakobyś czytał o jednym, a co innego przez to rozumiał. Zachowujesz się, jakbyś był przypartym do muru i łapał się ostatniej deski ratunku, hmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 21:37, qrex napisał:

Dobrze wiesz że masz tak naprawdę gdzieś czy dzisiaj padnę bylebyś przeżył dzisiaj.

Zgadzam się. Wolałbym byś padł i wszystko było jasne, nadal liczę na odzew ze strony Filipa, może nie będę miał już wtedy żadnych wątpliwości linczując Ciebie. W każdym razie, chcę przeżyć.

Dnia 16.03.2011 o 21:37, qrex napisał:

Twoja analiza była żadna bo sugerowałeś brak sensu w moich linczach mimo że wszyscy 3 kandydaci
byli przez mnie wymienieni WCZEŚNIEJ. Krucjaty nie ma przeciwko mnie bo tobie sam konflikt
jest na rękę. Nie martw się jak dzisiaj padnę miasto powinno dopełnić dzieła jutro.

To gdzie Cael i Filip o których mówiłeś jak oddawałeś na mnie głos. Ostatnio zmieniałeś, może dzisiaj też. Ale nie, bo to ja jestem "panem mafią".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 21:37, qrex napisał:

> Ciebie pojawił się PO mojej dzisiejszej analizie Twojej postaci...
Dobrze wiesz że masz tak naprawdę gdzieś czy dzisiaj padnę bylebyś przeżył dzisiaj. Twoja
analiza była żadna bo sugerowałeś brak sensu w moich linczach mimo że wszyscy 3 kandydaci
byli przez mnie wymienieni WCZEŚNIEJ. Krucjaty nie ma przeciwko mnie bo tobie sam konflikt
jest na rękę. Nie martw się jak dzisiaj padnę miasto powinno dopełnić dzieła jutro.

Ha! Utwierdzam się coraz bardziej w Twojej winie.

To, że wymieniłeś wcześniej Vernia, o niczym nie świadczy. Nie miałeś przeciwko niemu żadnych istotnych zarzutów w porównaniu do maurrasa czy Avalona, którym ostatecznie odpuściłeś widząc niekorzystny dla Vernia obrót sytuacji (nie miałeś już wtedy innego wyboru jak dobić go, inaczej byłbyś dziś bardziej podejrzany niż w rzeczywistości jesteś - sprytne, a jednocześnie takie przejrzyste i łatwe do wyłapania). Ostatnia deska ratunku Ci ucieka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 21:41, Wayzin napisał:

Kpisz. Na jakich przesłankach ze strony Avalona miałbym bazować, by zacząć podejrzewać
Ciebie? Jjakbyś był przypartym do muru i łapał się
ostatniej deski ratunku, hmm...

Powiedz mi zatem co udowodniła analiza Avalona. Pokaż mi moja niekonsekwencje. Od siebie powiem bij mnie dzisiaj i nie będę miał krzty żalu jeśli jutro będziesz na Avalona głosował. Wcześnie zarzucałeś mi uleganie emocjom a ja widzę że jest całkiem odwrotnie. Nie udowodnię ci swojej niewinności bo to teraz możliwe. Zanalizuj wszystkie posty Avalona w tej edycji i powiedz czy grał dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

dobra trzeba działać zostało mało czasu.

ja się przygląda tłumaczeniom Avalona i qrexa od strony nieatakującej to jednak nie ma czegoś wyróżniającego się do przyczepienia, natomiast filip postąpił bardzo ale to bardzo dziwnie więc


****
lincz->filip
***
chyba że ktoś zdąży sobie zasłuzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 21:45, qrex napisał:

Powiedz mi zatem co udowodniła analiza Avalona. Pokaż mi moja niekonsekwencje.

Rany, pogódź się z przegraną. Przecież PIERWSZY zamieściłem analizę Twojej osoby, Avalon dodał swoją po mojej. Jak więc mógłbym podpatrzeć cokolwiek u niego?

Dnia 16.03.2011 o 21:45, qrex napisał:

Od siebie
powiem bij mnie dzisiaj i nie będę miał krzty żalu jeśli jutro będziesz na Avalona głosował.

Nie potrafisz blefować. Jutro to mogę nawet i ja odpaść, co to będzie za różnica?

Dnia 16.03.2011 o 21:45, qrex napisał:

Wcześnie zarzucałeś mi uleganie emocjom a ja widzę że jest całkiem odwrotnie.

Tak, uległem emocjom. Odpisałem na Twoje zarzuty, zdążyłem wysupłać kolejną godzinę czy półtorej wolnego czasu, by przeanalizować wszystkie posty i przedstawić swoje przemyślenia, ale ja działam pod wpływem emocji i w dodatku kopiuję spostrzeżenia Avalona. Przejrzałeś mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 20:50, Avalon67 napisał:

Przeglądam sobie tak grę Filipa i stwierdzam, że on płynie jak ta Wisła po polskiej krainie.

Pierwszy dzień linczowania: najpierw głosuje fabularnie na Kindziuka, potem wjeżdża ze
spóźnioną zmianą na Windowsa argumentując to... eee... no tym, że nie chciał by zginął
Asthariel, a tak poza tym to tym, no, eee... no niczym.


Może jeszcze więcej eee dodasz?
Lepsza argumentacja taka niż "pobawię się, może coś wyjdzie".

Dnia 16.03.2011 o 20:50, Avalon67 napisał:

Drugi dzień linczowania: o 19:17 nie ma żadnych pomysłów, potem coś tam skrobnął do mnie,
ale tak jakby nie było tam nic...

To samo można napisać o twojej grze...

Dnia 16.03.2011 o 20:50, Avalon67 napisał:

głos na styk (tj. ja i kindziuk)?"). Potem oddaje głos na Qrexa o 21:43 (do tego
sugeruje, że "Wiele może się jeszcze zmienić. :)", o jaaa, to zawoalowana groźba,
na pewnooooooooo). A potem owszem, coś zmienia się, bo Filip zmienia głos ni z gruchy
ni z pietruchy na mnie poproszony o argumentacje przez Qrexa.

Nie miałem zamiaru głosować na qrexa i nie miałem żadnej argumentacji. Chciałem tylko sprawdzić czy ktoś będzie próbował wykorzystać mój lincz. Jak widać byłeś to ty.



To naprawdę nie dociera? Zacznij sobie od tego - http://pl.wikipedia.org/wiki/Ryzyko
Potem się zastanów czy chcę wygrać jako mafia.
Zestaw sobie dwa powyższe i pomyśl.


Argument, że mafia by tak nie zrobiła nie jest argumentem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie jesteś mafią to ty dałeś się zmanipulować. Zarzucałeś mi że zawsze zakładam swoją rację a to znowu robisz ty. Zauważ że tylko sam Avalon(bo jest to mu wygodne) i ty przyczepiliście się do mnie. Avalon pewno zagłosuje na mnie jak wyczuje okazje. Rób co chcesz spotkamy się po edycji i wtedy wygarniemy prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Boże, Ty naprawdę nie widzisz co się dzieje i nie rozumiesz...

***

Lincz ---> Qrex

***

Masz, ja chcę przetrwać by wyeliminować mafię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się