Domek

Forumowa Mafia

60875 postów w tym temacie

Dnia 23.04.2012 o 18:24, Wayzin napisał:

raczej grasz "drugie pierwsze skrzypce",


Drugie?! FOCH!!! :<

A co do Fiarota, to faktycznie zastawiające wydaje się że tak mu się nagle podejrzenia odmieniły, i to w zasadzie bez powodu, bo co w tym dziwnego że ktoś chce swój tyłek ratować - przecież śmierć niewinnego to też strata dla miasta, a nie była to desperacka obrona. Właściwie od razu zadeklarował swojego podejrzanego na dzisiaj, bardzo to wygodne. Pech chciał że MG tego podejrzanego ubił wczoraj :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Buscetta przysiadła przy potoku, obok czyszczącego rybę Zendemiona i zamyślonej zakonnicy, żeby odpocząć. Cały dzień była milcząca. Bo i co miała powiedzieć? W tak krótkim czasie zginęły 4 osoby. A najgorsze było to, że morderca był wśród nich. Wydawał się być wytrawnych graczem, który ma ich za zabawki, które można ot tak, zrzucić ze skały czy zadźgać. Im samym udzieliła się agresja, co zaskutkowało śmiercią 2 niewinnych osób. Oj, jeśli nie odnajdą wśród nich zabójcy, nie dotrwają do szczęśliwego końca... Buscetta zajrzała do plecaka, miała tam kilka ciasteczek zabranych z samolotu. Spojrzała na siedzących obok i rzuciła do nich paczuszkę.
- Zjedzcie ciasteczko! Chociaż tyle przyjemności, póki jeszcze żyjemy....


Najpierw odniosę się do słów Fiarota:

Dnia 23.04.2012 o 18:22, Fiarot napisał:

Co
innego Buscetta. Najpierw zaczepiana przez Magwisienkę niewyraźnie próbuje rozwinąć swoje
myśli na temat ''z góry'' uniewinnionych oraz podejrzewanych osób. Potem znika. Wpada
minutę po czasie. Lustruje prawie wszystkich, głosuje na Wayzina. Wygląda to trochę w
ten sposób, że było jej najwygodniej wskazać właśnie jego. Bo nie wiadomo, kto on jest
i mało pisał.


Pisałam, póki się dało. Niestety, nie mam możliwości siedzenia non stop przy komputerze, to że wczoraj w ogóle zdążyłam to i tak cud. Nie zdążyłam już wiele napisać, bo skończył mi się czas. Wayzina wskazałam dlatego, że na tamten moment wydawał mi się najbardziej podejrzany. Nie mam doświadczenia "starszyzny",to praktycznie moja pierwsza rozgrywka, więc trudno mi tak w pół minuty zrobić mega wywód psychologiczny. Wayzin

>W oczy rzuca się jednak, że w poście z 21:31 nie mamy opisanych liderów

Dnia 23.04.2012 o 18:22, Fiarot napisał:

głosowania + głos idzie na Wayzina, a nie na równie milczącą katjapestkę. To daje do
myślenia.


chciałam napisać co myślę o wszystkich, żeby nie było zarzutu, ze kogoś pomijam czy unikam, ale jak wyżej pisałam - czasu mi nie starczyło. Wchodząc tutaj miałam już zamiar oddania głosu na Wayzina i tak też zrobiłam. z braku czasu wolałam odnieść się do osób, które raczej miały pozostać w grze, bo byłam ciekawa ich rekacji, co mogło miec wpływ na moje dalsze typy. Katjapestki nie ruszałam, bo i co miałam o niej powiedziec, skoro napisała raptem jednego posta, który niczego jak dla mnie nie wnosił - to byłaby strata głosu, tym bardziej, ze jak zauważyliście juz kilkakrotnie, zmierzała ku temu, że zlinczuje się automatycznie sama.

>W dodatku Buscetta, mimo że nieco uaktywnia się późnym wieczorem i daje sygnały,

Dnia 23.04.2012 o 18:22, Fiarot napisał:

iż zaznajomiła się z lekturą wcześniejszych postów (wypowiedź z 23:37), w żaden sposób
nie odnosi się do mojego posta z 18:56. Nie chce robić szumu wokół siebie? Chyba właśnie
przyniosło to wręcz odwrotny skutek.


Odnosząc się jeszcze do tej wypowiedzi - dzisiaj żeby nie było odniosę się do konkretnych osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2012 o 18:08, Fiarot napisał:

O mordach już się wypowiedziałem, warto trochę czasu poświęcić wczorajszemu linczowi.
Jakby tego nie rozpatrywać trzeba przyznać, że MG trochę namieszał. Uznane głosy po czasie,
remis 4:4, lecą zarówno Ponury i Booddy. Jakkolwiek nie tęsknię za Booddy''m, który,
gdyby żył, stałby się zapewne jednym z głównych bohaterów moich dzisiejszych oskarżeń
(;P), tak jednak żałuję, że odbyło się to w ten sposób. Remis w pierwszym linczu nie
był pożądany, w dodatku nikt nie mógł przewidzieć, że w ogóle do niego dojdzie, wszak
o 21:30 było 4:3 dla Ponurego!

Kę? Raptem trzy minuty wcześniej ten remis stał jak wół, więc jak to nikt nie mógł przewidzieć? Po 21:28 remis faktycznie przestał istnieć, ale przedtem przez 16 minut miał się dobrze, a to sporo zważywszy na fakt, że pół godziny przed końcem linczu dzieje się najwięcej.

Pragnę też zaakcentować, że to Ty pierwszy zagłosowałeś i to akurat na jednego ze zremisowanych nieszczęśliwców. Jako podejrzanych na tamten dzień wytypowałeś zresztą właśnie Ponurego i Booddy''ego, więc mimo wszystko miałeś duży wpływ na to, jak potoczyło się poprzedniego wieczoru głosowanie.

Dnia 23.04.2012 o 18:08, Fiarot napisał:

Remis nie był więc dziełem mafii,

Czyli jeśli obaliłem twój argument o braku możliwości przewidzenia remisu, to wtedy był (/mógł być) dziełem mafii, tak?

Dnia 23.04.2012 o 18:08, Fiarot napisał:

inna sprawa, że wiedziała ona, iż większość głosów
rozkłada się pomiędzy dwóch niewinnych. Mafiozi podążyli w komplecie za tłumem (głosy
na Booddy''ego i/lub Ponurego), czy też któryś z nich świadomie oddzielił się i wskazał
osobę niespecjalnie zagrożoną linczem?

Oddzielił to się Rob, bez wątpienia. Tu Ci jednak muszę przyznać rację, że dla mafii bardzo wygodne byłoby podążenie za twoimi typami. Wtedy 1 mafiozo w ekipie głosującej na Booddy''ego/Ponurego, drugim mógłby być Rob. A więc w pierwszej grupie, w której miałby być według Ciebie jeden mafiozo, znajdują się: Ty, Zandemion, Avalon, kalenos, kindziuk i ka_le. Za duży wybór, biorąc pod uwagę to, że raczej ciężko coś im zarzucić poza tym, oprócz Avalona i kindziuka (teoria o mordach).

Dnia 23.04.2012 o 18:08, Fiarot napisał:

Z
wciąż żywych osób na kogoś spoza duetu Booddy-Ponury głosowali: rob006, Magwisienka,
Buscetta oraz Garrincha.

Właściwie to powinieneś i mnie w to grono wliczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zakonnicę wyrwał z zamysłu widok jakiejś dzikiej zwierzyny. Podniosła się z miejsca i machnęła ręką na pozostałych mówiąc: "No Panowie, dajcie upust swej energii i złapcie dla nas tą zwierzynę. Jak się trochę namęczycie to może odechce Wam się mordów wieczorem!"

===================
Jako, że jestem nowym graczem pojęcia nie mam jaka jest taktyka pozostałych. I nie ma to dla mnie znaczenia jak graliście poprzednio, bo w tej edycji mogliście przyjąć zupełnie odmienną taktykę. Bądź przyjąć taktykę taką jak zawsze ale wykręcać się, że nie zachowujecie się szablonowo. Jako, że ofiarami póki co są samo nowi śmiem sądzić, że chcecie bawić się we własnym gronie. Albo, że mafiozami są właśnie wygi, które chcą wywieść w pole pozostałych wyjadaczy. Mam duże wątpliwości w stosunku do Avalona (tak sobie jakoś ubzdurałam;)), lecz dziś raczej postawię na Magi. Nie pasuje mi za bardzo jej wczorajsze czepianie się Buscetty, moim zdaniem skutecznie odsunęła od siebie podejrzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2012 o 19:08, rob006 napisał:

A co do Fiarota, to faktycznie zastawiające wydaje się że tak mu się nagle podejrzenia
odmieniły, i to w zasadzie bez powodu, bo co w tym dziwnego że ktoś chce swój tyłek ratować
- przecież śmierć niewinnego to też strata dla miasta, a nie była to desperacka obrona.


A Ty czego się tam nadzwyczajnego nagle dopatrujesz? :P
Wyłożyłem chyba wcześniej wszystko ''kawę na ławę'' - Ponury był zagrożony linczem, ale nie wskazał pierwotnie Boddy''ego, tylko ka_le, Booddy był zagrożony, lecz wskazał inną osobę zagrożoną, czyli Ponurego. Porównując oba te zachowania którego wydaje się nieco bardziej podejrzane?

Dnia 23.04.2012 o 19:08, rob006 napisał:

Właściwie od razu zadeklarował swojego podejrzanego na dzisiaj, bardzo to wygodne. Pech
chciał że MG tego podejrzanego ubił wczoraj :P.


Dzisiaj jednak wcale się tego nie wypieram, co więcej sam o tym przypominam, a jako mafia chyba nie wychodziłbym z własnej woli przed reflektory :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

------------------------------------------------------------------------------------- -----------------------------
Nie przeczytałem, bo i kiedy pisałem swój post, to jeszcze pewnie do twoich nie doszedłem. Mi nie przeszkadza w żadnym stopniu to, jak rozstrzygnąłeś sprawę. Powinieneś się bardziej trzymać swoich racji, bo nigdy wszystkim nie dogodzisz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2012 o 19:27, Wayzin napisał:

Kę? Raptem trzy minuty wcześniej ten remis stał jak wół, więc jak to nikt nie mógł przewidzieć?
Po 21:28 remis faktycznie przestał istnieć, ale przedtem przez 16 minut miał się dobrze,
a to sporo zważywszy na fakt, że pół godziny przed końcem linczu dzieje się najwięcej.


Wayzin, usiądź wygodnie w jednym miejscu i ogarnij, bo widzę, że dopasowujesz sobie fakty, jak Ci wygodniej.
Remis stał przez 16 minut, ale byli ludzie jeszcze nie głosujący, był czas do 21:30 na zmiany. O 21:28 remisu nie było, czas na linczowanie minął, nikt wówczas nie mógł przewidzieć, że MG uzna mocno spóźnioną zmianę głosu przez Ponurego. Pod tym względem nie dało się tego remisu przewidzieć, kapisi?

Dnia 23.04.2012 o 19:27, Wayzin napisał:

Pragnę też zaakcentować, że to Ty pierwszy zagłosowałeś i to akurat na jednego
ze zremisowanych nieszczęśliwców. Jako podejrzanych na tamten dzień wytypowałeś zresztą
właśnie Ponurego i Booddy''ego, więc mimo wszystko miałeś duży wpływ na to, jak potoczyło
się poprzedniego wieczoru głosowanie.


Oddałem głos o 20:23, czyli na 67 minut przed pierwotnym terminem głosowania. I tak było dosyć późno, nie moja wina, że nikt nie odważył się zagłosować wcześniej. Nie moja wina, że część podłapała wątek Ponurego i Booddy''ego (w sensie eliminacji zawodników do pozostawienia sobie tylko tej dwójki, jak np. uczynił to Avalon). Pewnie, że miało to wpływ, ale nie przystawiałem pozostałym graczom spluwy do skroni, aby czynili w pewnym sensie zgodne z moim postem.

Dnia 23.04.2012 o 19:27, Wayzin napisał:

Właściwie to powinieneś i mnie w to grono wliczyć.


Ty nie głosowałeś wcale, więc w sumie należysz do jeszcze jednej, specjalnej kategorii :P.

Zaraz sprawdzę, co też żeś wcześniej rozkminił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2012 o 19:45, Fiarot napisał:

A Ty czego się tam nadzwyczajnego nagle dopatrujesz? :P

Jak coś idzie zbyt dobrze, to już zaczyna być podejrzane. A plan dzisiejszego ataku na Booddiego był bardzo wygodny. :]

Dnia 23.04.2012 o 19:45, Fiarot napisał:

Dzisiaj jednak wcale się tego nie wypieram, co więcej sam o tym przypominam, a jako mafia
chyba nie wychodziłbym z własnej woli przed reflektory :P.

Przecież i tak prędzej czy później ktoś by to zauważył, to nie jest jakaś wielka tajemnica czy fakt trudny do zauważenia. Wspomnienie o tym wcześniej działa na twoją korzyść i niejako cię usprawiedliwia, o czym sam przed chwilą wspomniałeś i traktujesz to jako fakt na swoją obronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kurczaczki blade pieczone na rożnie w sosie czekoladowym, decyzja o wzięciu udziału w tej edycji chyba była zbyt pochopna, dopiero co mam czas ogarnąć jako tako sytuację :( No ale dobra, spróbujmy. Nie będę robić analizy wszystkich, mam nadzieję, że mi wybaczycie.

Po pierwsze, jestem skłonna uniewinnić ka_le z uwagi na wczorajszy lincz. Przed jej głosem Ponury i Boddy remisowali, zagłosowała na Ponurego czym wysunęła go na prowadzenie, co było z korzyścią dla nas.

Dalej co do linczu, moją uwagę ponownie zwróciła Buscetta. Co prawda zagłosowała po czasie, ale MG zaliczył, więc biorę jej głos pod uwagę normalnie. Plus, że nie doprowadziła do remisu, ale mogła zagłosować na Ponurego i sytuacja była by już czysta, a tak Ponury zmienił i padło dwóch miastowych. Możliwe, że przewidziała takie zagranie Ponurego i zostawienie sytuacji na prowadzeniu jak była przed jej głosem było jej na rękę jako mafii.

Póki co generalnie ciężko się doczepić do kogokolwiek. Buscetta zwróciła póki co moją uwagę, ale zaraz wczytam się dokładniej w resztę postów i pojedziemy dalej. Zresztą do linczu jeszcze trochę czasu, coś się może wydarzyć :) Fiarot swoim stylem aktywny cały czas, imo niewinny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza grupa, którą omówię, to osoby, co do których mam mieszane uczucia.
Garrincha – niby cichy i zbytnio nie rzuca się w oczy, a jednak nadal nie rozumiem po co po fakcie przyznaje się do tego, że znał Lewczuka. Co miało to wnieść do gry? Później lakonicznie stwierdza, że nie wiedział, że to ma znaczenie. Przecież tutaj wszystko ma znaczenie. Jednak jak na członka mafii wydaje mi się zbyt mało aktywny.
Kindziuk – jest aktywny, ale nie wnosi niczego szczególnego. Chociaż jest już chyba doświadczonym graczem i może chce stać tak nieco z boku. W sumie dobrze to roni – jest aktywny, nikt mu nie może zbytnio zarzucić, że nie działa, a jednocześnie nikomu zbytnio nie rzuca kłód pod nogi. Wszystko wyważone. Jednak na chwilę obecn nie mam mu czego tak konkretnie zarzucić.
Magi – zgadzam się z poprzednikami, taka troszkę „lisica”. Nie do końca zdecydowana w kogo by uderzyć. Podszczypuje każdego po trochu. Doczepia się do Rosjan, jakby chciała zwrócić na kogoś szczególną uwagę. Może jest w tym cel i powinniśmy to zauważyć? Nie rozumiem oddania przez nią głosu na kindziuka, bo wczesniej w żaden sposób tego nie sygnalizowała, a potem taki bardzo bezpieczny strzał. Albo robi to nieświadomie (w co nie wierzę, bo nie gra pierwszy raz), albo bardzo sprytnie ślizga się po ludziach, nikomu zbytnio krzywdy nie robiąc, a jednoczesnie nie zwraca na siebie uwagi. Ciekawa jestem dzisiejszych wypowiedzi, bo jest kandydatką do linczu na dziś.
Wayzin – początkowo wzbudził moje podejrzenia, zachowywał się dziwnie, a potem nagle znikł, jakby nie umiał się wytłumaczyć. Dlatego wczoraj stał się moim celem. Dziś jednak nieco zmieniłam o nim zdanie, przyjmuje jego argumenty. Jednak znak zapytania ciągle jest.

Druga grupa – na ten moment raczej niewinni. Zaliczam do nich:
Zendomiona – póki co według mnie nie przejawia jakichś oznak, aby go uznać za członka mafii. Raczej stara się nie narazić, jak dla mnie działa całkiem z sensem.
Ka_le – nie widzę motywu, dla jakiego miałaby by zabijać. Chociaz kto wie, co tam skrywa za habitem ;)
Kalenos – początkowo brałam go pod uwagę, ale obecnie wydaje mi się zbyt cichy. Członek mafii starałby się bardziej udzielać i sprytnie grać, a Kalenos aż rzuca się w oczy tym, że jest mało aktywny i w sumie nie wypowiada się konkretnie o nikim i niczym. Bardziej skupia się na fabularne (jak zreszta pewnie i ja :P) i na dzien dzisiejszy nie jest moim typem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

trzecia grupa – osoby, które mnie najbardziej zaintrygowały.
Rob – jak na moje zbyt mocno próbuje zrobić z siebie wariata, co to nie jest zdolny do niczego konkretnego. Świetny sposób na odwrócenie uwagi od tego, że mógłby być poważnym zabójcą. W fabularne próbuje zrobić siebie lidera i tak jak pisałam wczoraj – może to jest sposób na to, żebyśmy mu zaufali i nie atakowali.
Fiarot – facet na początku nie rzuca się w oczy zbytnio, pisze, udziela się, ale tez przez przesady. Wczoraj przed głosowaniem zmasowany atak, wręcz wrzask, jakby próbował odwrócić od siebie uwagę. Szuka ewidentnej zaczepki, jakby chciał wyczuć, kto będzie najlepszym celem do zlinczowania, na kogo zwrócić uwagę reszty, co zresztą zrobił swoimi typami. Nie jestem w stanie ocenić jednak, czy gra konwencjonalnie czy nie, bo nikogo z Was wczesniej nie znałam. Jedno jednak widać – wybitnie mocno kontroluje czas, ilość głosów, próbuje sterować wynikiem, jednak nie robi tego nachalnie, tylko z pomysłem. Trudno go ocenić.
Avalon – genralnie wzbudza moje duże podejrzenia, ale przyznaje, ze może to być wynik tego, co piszą inni. Dużo mówi się o jego dotychczasowej taktyce stosowanej w grze. A ja znow niestety nie znam i nie wiem, jaka była jego taktyka. Generalnie uważam, że jest dobrym typem na mafiosa. Tłumaczenia pokrętne, w sumie nic konkretnego, za to już przy własnej obronie bardziej waleczny. Gdyby był członkiem mafii, to chyba pasowałby mi do Fiarota.

Generalnie, skoro już odnosimy się do starych i nowych graczy, moim zdaniem mafia jest wśród starych wyjadaczy. Morderstwa są dokonywane w taki sposób, żeby uatrakcyjnić grę. Jak sami po części wskazali, grają zbyt rzadko, żeby pozwolić sobie na łatwiznę. Jednak nie znam Waszych sposobów na grę i nie mogę dokonać takiej analizy gry, jak co niektórzy, a szkoda, bo to by sporo do oceny zachowań wnosiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2012 o 19:56, Buscetta napisał:

Magi – zgadzam się z poprzednikami, taka troszkę „lisica”. Nie do końca
zdecydowana w kogo by uderzyć. Podszczypuje każdego po trochu.

Taki był mój cel, chciałam zobaczyć reakcje tych "podszczypywanych". Nie moja wina, że mnie teraz oskarżają, zamiast odpowiadać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kalenos obudził się i wyszedł z szałasu. Nie wiedział co ze sobą zrobić wszyscy się ze sobą kłócili, wtem usłyszał wołanie Siostry Kale. - Chętnie się przyłącze do polowania - powiedział i usiadł czekając na innych.

----------
Sorki, nie mogłem pisać, ale już jestem.
Więc tak:
Zendemion - Już pisałem, ciągle niby pisze i jest aktywny, ale jednak z nikim się nie wiąże i wszystko cicho i na spokojnie robi. Jest moim głównym dzisiejszym podejrzanym.
Rob - Walił ciągłą fabularkę wczoraj, niby coś prowokował, ale sam dał głos na Kale, bo nie chciał uczestniczyć w nagonce. Jest bardzo aktywny. Pasowałby do takiego aktywnego mafiozę według mnie.
Magi - Wczoraj rozmawiała z Robem, zagłosowała na kindziuka również po to by się w nic nie mieszać, żeby nie można było jej zarzucić, że się pod coś podczepia. I właściwie nie robi nic, w celu szukania mordercy.
Garrincha - Zagłosował według mnie bezsensownie na Wayzina i teraz przyszedł zagłosował znów na niego i uciekł.. Dziwne..
Cael - Wczoraj podobno go nie było co raczej jest prawdą, dziś zaczął się udzielać. Nie wiem jeszcze co o nim sądzić.
Kindziuk - Według mnie jest niewinny. Wczoraj przyczepił się mg, dlaczego zginęły w linczu 2 osoby. I myślał, że mafia nie oddała głosu. Trochę taki nie ogarnięty jak na mafioze.
Kale - Ciśnie fabularke, zagłosowała na Ponurego z tego samego powodu co wszyscy i gonił ją czas wtedy. Nie wiem co o niej myśleć.
Buscetta - Również ciśnie fabularke, spóźniła się o minute więc miałą pewnie mało czasu na rozmyślanie, zagłosowała na Wayzina, bo pewnie nie chciała się w nic mieszać. Również nie wiem co o niej myśleć.
Avalon - Ciekawy, wiernie szuka mafii, lecz coś kręci, ale go na dzisiaj zostawię.
Fiarot - dzielnie broni się od zarzutów, ale to w końcu Fiarot. Zaciekawiło mnie w nim, że napisał wczoraj, iż nie ma sensu zabijać katjopestki, bo i tak sama sie zabije. Później mafia ją zabiła... może chciał tylko podejrzenia zrzucić mówiąc, że to nie ma sensu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Już pomijając fakt że fabularka to jedno, a faktyczna rola w grze to zupełnie co innego, to niezrównoważony typ z wygórowanymi aspiracjami jest idealnym typem na mordercę, więc gdyby rozpatrywać winę fabularnie, twoją analizę trzeba by odwrócić o 180 stopni. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2012 o 19:04, Fiarot napisał:

Co niby widzisz? Czekałem spokojnie na forum obserwując sytuację i udzielając się na
bieżąco, w tym licząc głosy, nie musiałem więc za wszelką cenę zbyt szybko przełamywać
remisu, tym bardziej, że jeszcze nie wszyscy zdążyli zagłosować (w tym Ty). O 21:28 ka_le
przełamała remis, jednak doszedłem do wniosku, że chyba nie do końca po mojej myśli -
wolałbym zlinczować Booddy''ego zamiast Ponurego. Chwila na pomyślenie, przejrzenie jeszcze
raz sytuacji, napisanie posta i wysłanie, niestety trochę za późno, niż bym tego chciał.
I o czym to niby świadczy? Że jestem mafią (biorąc dodatkowo pod uwagę mord mafii na
katjapestce)?

A więc nie pilnowałeś czasu? Zawsze to robiłeś, czyż nie? Wobec tego trzeba by odsunąć na bok argumenty typu, że "Ty byś tak tym razem nie zrobił, bo wcześniej nie robiłeś i to w ogóle nie w twoim stylu". Swoją drogą skoro głosowałeś mimo wszystko na Booddiego, to wydaje mi się, że jednak było to bardziej po twojej myśli niż linczowanie Ponurego, ale widać było Ci przez większość czasu wszystko jedno, a więc i remis był po twojej myśli.

Dnia 23.04.2012 o 19:04, Fiarot napisał:

Inna sprawa, że ja jako mafia z dużą pewnością szukałbym mordami kataniego. Czy katjapestka
mogła nim być przy takiej aktywności? Sądzę, że swoje wyjaśnienia w tej kwestii wyczerpałem,
nie jestem mafią, kropka.

Dziwne w takim razie, że nie wysunąłeś takiego oto wniosku: skoro padają w mordzie Lewkon i katjapestka, to mafia jest niedoświadczona, bo i czemu któreś z nich miałoby być katanim? A wtedy grono podejrzanych można ograniczyć do tych najmniej ogranych/aktywnych i pozostaje raptem kilka osób. Czy nie lepiej byłoby spuentować dzisiejszy wieczór takim typem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2012 o 19:04, Wayzin napisał:

Blablabla. Żeby potencjalnie przedłużyć grę/nadać jej większą żywotność, aktywność. Paradoksalnie,
chciałeś doprowadzić do remisu (= eliminacja dwóch graczy), ale odpadli mało doświadczeni,
więc idea zachowana. Upierać się przy tym nie będę, bo to argument "jak każdy inny" (w
tym wypadku: taki jak twój powyżej).


Jeżeli nadal twierdzisz, że chciałem doprowadzić do remisu, to nie mamy o czym ze sobą gadać :P.

Dnia 23.04.2012 o 19:04, Wayzin napisał:

Reductio ad absurdum ;p Czyli że czego konkretnie byś nie robił? No bo rzeczywiście strasznie
się odkryłeś. Taka nagonka na Ciebie, że ho ho ;)


Robił coś,co wskazuje na obecność w mafii bardziej doświadczonych graczy.
Nagonka to może za duże słowo, ale piszesz o tym Ty, pisze Avalon, niech ktoś jeszcze to podłapie i mogę odpaść w linczu, a mimo wszystko nie chciałbym się żegnać z grą na tak wczesnym etapie ;].

Dnia 23.04.2012 o 19:04, Wayzin napisał:

Z pewnością jako mafia na samym początku wyeliminowałbyś Roba czy Avalona (gdybyś nie
był z którymś z nich w mafii) -- bo uwierzę. Nie ma sensu, żebym opierał się w analizie
na tym, w jaki sposób grałeś w poprzedniej edycji czy 5 lat temu.


W pierwszym mordzie może i nie, ale w drugim... :]
Skoro nie ma sensu się na tym opierać, to równie dobrze można pominąć, że uchodzę za jednego z najbardziej doświadczonych w tym gronie :].

Dnia 23.04.2012 o 19:04, Wayzin napisał:

Haha, no nieźle ;D Wykorzystujesz teraz jedną z moich teorii jako swoją obronę. Może
tak być. Tak czy inaczej zawęża to grono poszukiwanych do 5 osób (siebie nie liczę).


Skoro stwierdzam, że może być prawdziwa, to czemu mam ją pomijać?

Dnia 23.04.2012 o 19:04, Wayzin napisał:

Dwa pierwsze zdaje się pokrywają się ze sobą, więc nie taki znowu duży.


Nie do końca - pierwszy motyw równie dobrze może dotyczyć najbardziej aktywnych do pewnego momentu pań, czyli ka_le i Buscetty.

Dnia 23.04.2012 o 19:04, Wayzin napisał:

No akurat mordy wydają się być bardziej pewne i mówić więcej niż nic, więc nie wrzucałbym
ich do jednego worka ze "wszystkim", jak to zrobiłeś.


Mówią tyle, że w mafii znajduje się z bardzo dużym prawdopodobieństwem przynajmniej jeden ze stałych bywalców. Czyli w zasadzie nie mówią nic konkretnego :P. Grono to jest zbyt duże i czy stwierdzimy, że mordy wskazują bardziej na mnie czy kogoś innego, to już efekt interpretacji i założeń, które można obrać także analizując resztę postów.

Dnia 23.04.2012 o 19:04, Wayzin napisał:

Jestem za.


Ale to by było za proste i banalne :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2012 o 20:21, rob006 napisał:

No dobra, no to dzisiaj ja. :]

lincz==> Magi

- Ależ liderze, co też lider! To, że mi się cukierki skończyły nie znaczy, że nie mam już żadnej wartości! Moja wartość jest wprost proporcjonalna do mojej wagi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2012 o 20:26, Magwisienka napisał:

- Ależ liderze, co też lider! To, że mi się cukierki skończyły nie znaczy, że nie mam
już żadnej wartości! Moja wartość jest wprost proporcjonalna do mojej wagi!


- Ech, a pani jak zwykle dużo mówi, a mało robi. Nic dziwnego że wygląda pani jak wygląda - od samego mówienia kalorii zbyt wiele się nie spali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2012 o 20:08, Wayzin napisał:

A więc nie pilnowałeś czasu? Zawsze to robiłeś, czyż nie? Wobec tego trzeba by odsunąć
na bok argumenty typu, że "Ty byś tak tym razem nie zrobił, bo wcześniej nie robiłeś
i to w ogóle nie w twoim stylu". Swoją drogą skoro głosowałeś mimo wszystko na Booddiego,
to wydaje mi się, że jednak było to bardziej po twojej myśli niż linczowanie Ponurego,
ale widać było Ci przez większość czasu wszystko jedno, a więc i remis był po twojej
myśli.


Ja pitolę, nawet jeżeli odrobinę zagapiłem się z czasem (a bardziej ze swoją reakcją odnośnie ratowania Ponurego), to stało się to już przy stanie 4:3, a nie remisie.
Tak, głosowałem na Booddy''ego, co zapewne dodatkowo miało wpływ na moją niechęć do ewentualnej zmiany głosu przeze mnie, gdyż wówczas musiałbym dobijać Ponurego, a za bardzo robić tego nie chciałem.
Remis nie był po mojej myśli - http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=59966. Napisałem to jeszcze przy stanie 3:3, wątpliwości powinny tym samym zostać rozwiane.

Dnia 23.04.2012 o 20:08, Wayzin napisał:

Dziwne w takim razie, że nie wysunąłeś takiego oto wniosku: skoro padają w mordzie Lewkon
i katjapestka, to mafia jest niedoświadczona, bo i czemu któreś z nich miałoby być katanim?
A wtedy grono podejrzanych można ograniczyć do tych najmniej ogranych/aktywnych i pozostaje
raptem kilka osób. Czy nie lepiej byłoby spuentować dzisiejszy wieczór takim typem?


Nie za bardzo rozumiem ten tok myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się