Zaloguj się, aby obserwować  
Bernvan

Uzbrojenie średniowiecza

362 postów w tym temacie

Dnia 25.05.2006 o 01:42, Dante Dy`nei napisał:

\...\

7 kilo to chyba za dużo. Miecze jednoręczne mają do ok 1.5 kg (z takimi się przynajmniej spotakałem).
Nie wiem z czego musiałby być zrobiony miecz jednoręczny, żeby ważył 7 kg. Dla porównania miecze
dwuręczne ważą od ok 2.5 - 3.5 do 5 kg.



Oto mi właśnie chodzi:)) Wielu ludzi żyje jeszcze w przekonaniu że ryceż to był klocek, który machał siedmio kilowym mieczem, ale widze że nie tylko ja i paru moich kumpli opiera swój pogląd o brani białej na grach RPG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.05.2006 o 02:41, A-cis napisał:

- Ale to sroga machina i ciężka być musi okrutnie - chyba do obu rąk?
- Można do obu, można do jednej.
- Pokażże wasze!
Litwin wydobył i podał, ale panu Skrzetuskiemu ręka zwisła od razu. Ni się złożyć, ni cięcia
wymierzyć swobodnie. Na dwie ręce poradził, ale jeszcze było za ciężko.


Zdarzają sie też i takie przypadki. Podbipięta musiał być naprawdę bardzo silny, skoro potrafił posługiwać się nim jedną ręką, co nie zmienia faktu, że był to miecz dwuręczny.

Dnia 25.05.2006 o 02:41, A-cis napisał:

Dla porównania miecze dwuręczne ważą od ok 2.5 - 3.5 do 5 kg.


To jest waga, którą najczęściej można spotkać przy mieczach dwuręcznych. Oczywiście, zdarzają się od tego odstępstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cały czas wszystko kręci sie wokół mieczy. A topory? Przez wikingów były częściej używane i dużo tańsze. w walce też dobrze sie spisywały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.10.2006 o 13:38, azur64 napisał:

Najlepsza książka o uzbrojeniu Średniowiecznym - "Wielki Leksykon broni i uzbrojenia".


A jest tam obalony mit, który więkrzość ludzi uważa za prawdziwy?
Mianowicie ten, że MIECZ WAŻY 7 KG!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
To przcieżbzdura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2006 o 08:33, Gynvael napisał:

A jest tam obalony mit, który więkrzość ludzi uważa za prawdziwy?
Mianowicie ten, że MIECZ WAŻY 7 KG!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
To przcieżbzdura.

Niestety nie ma wag, ale z mitem to prawda, mój kumpel kupił sobie taki niewielki (około 80 cm) i w ogóle nie jest ciężki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2006 o 20:57, azur64 napisał:

> A jest tam obalony mit, który więkrzość ludzi uważa za prawdziwy?
> Mianowicie ten, że MIECZ WAŻY 7 KG!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
> To przcieżbzdura.
Niestety nie ma wag, ale z mitem to prawda, mój kumpel kupił sobie taki niewielki (około 80
cm) i w ogóle nie jest ciężki.


Właśnie. Więkrzość ludzi uważa, że rycerz to bydlak, który udźwignoł w jednej łapie 7 kilowy miecz, a w drugiej 7 kg tarcze. TO SĄ BZDURY i to mnie najbarziej drażni. Tak to jest jak sie swoją wiedze o broni opiera na RPGach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.12.2006 o 08:53, Gynvael napisał:

Właśnie. Więkrzość ludzi uważa, że rycerz to bydlak, który udźwignoł w jednej łapie 7 kilowy
miecz, a w drugiej 7 kg tarcze. TO SĄ BZDURY i to mnie najbarziej drażni. Tak to jest jak sie
swoją wiedze o broni opiera na RPGach.

Akurat tarcza to dosyć ciężka jest (sam posiadam) niewielka metalowa to waży ze 3 kg, a taki pawęż to pewnie z 10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.05.2006 o 07:38, Gynvael napisał:

> \...\
>
> 7 kilo to chyba za dużo. Miecze jednoręczne mają do ok 1.5 kg (z takimi się przynajmniej
spotakałem).
> Nie wiem z czego musiałby być zrobiony miecz jednoręczny, żeby ważył 7 kg. Dla porównania
miecze
> dwuręczne ważą od ok 2.5 - 3.5 do 5 kg.


Oto mi właśnie chodzi:)) Wielu ludzi żyje jeszcze w przekonaniu że ryceż to był klocek, który
machał siedmio kilowym mieczem, ale widze że nie tylko ja i paru moich kumpli opiera swój pogląd
o brani białej na grach RPG.



Chodziłem kiedys do tzw."Hordy" uczyliśmy sie tam walczyc nie jak rycerze tylko jak barbarzyncy...ten co to prowadzil sie mnie pytal czemu gdy ryzerz stoi opiera sie o miecz...bo jest obladowany tymi zbrojami i innymi duperelami i by nieustal kilku minut ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.12.2006 o 12:20, Adas69 napisał:

Chodziłem kiedys do tzw."Hordy" uczyliśmy sie tam walczyc nie jak rycerze tylko jak barbarzyncy...ten
co to prowadzil sie mnie pytal czemu gdy ryzerz stoi opiera sie o miecz...bo jest obladowany
tymi zbrojami i innymi duperelami i by nieustal kilku minut ;]


A słyszałeśo Berserkerach? Jak dobrze powiedziałem ich nazwe oczywiście. Oni to dopiero byli barbarzyńcami. Każdy bał sie ich, bo gdy taki atakował trudno było przewidzieć jego posunięcie. Do tego mieli fajne toporki, którymi bez wysiłku obcinali kończyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Fajne były pułapki .

Wilcze doły , wrzacy olej , współczyć tym co na to weszli ;/

Z uzbrojenia do dla mnie nejleposzą sa kusze . potrafią nieżle namieszać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.12.2006 o 07:41, Ryan Kam napisał:

Fajne były pułapki .

Wilcze doły , wrzacy olej , współczyć tym co na to weszli ;/

Z uzbrojenia do dla mnie nejleposzą sa kusze . potrafią nieżle namieszać


Kusze fajna sprawa, tylko długo się naciągały. Pamiętam że swego czasu na tym temacie był mały spór o wyższości kuszy nad łukiem i na odwrót.
A co do płapek to były wtedy skuteczne, gdy wiedziałeś o ataku wroga wcześniej, a on nie wiedział o płapkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.12.2006 o 07:42, Gynvael napisał:

A co do płapek to były wtedy skuteczne, gdy wiedziałeś o ataku wroga wcześniej, a on nie wiedział
o płapkach.

I masz racje! Co to za pulapka o ktorej wie przeciwnik?? patrz. "Krzyzacy" Polacy wyruszyli lekka jazda a Krzyzacy na nich ciezka. Polacy nie spadly do wilczych dolow a Niemcy tak.
A co do luku i kuszy. Kusza jest mocniejsza, ale wolniej sie laduje, luk z kolei na odwrot.
Kusza jest dobra w walce z ciezkimi i powolnymi odzialami, luk natomiast z lekkimi i szybkimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.12.2006 o 07:42, Gynvael napisał:

A co do płapek to były wtedy skuteczne, gdy wiedziałeś o ataku wroga wcześniej, a on nie wiedział
o płapkach.



najgorzej było wtedy gdy twoja armia wpada w puąłpki bo ucieka przed wrogiem ....do zamku i krach ....

W Twierdzy były jescze takie pułapki jak psy fajne i grożne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.12.2006 o 07:52, Damian14BO napisał:

I masz racje! Co to za pulapka o ktorej wie przeciwnik?? patrz. "Krzyzacy" Polacy wyruszyli
lekka jazda a Krzyzacy na nich ciezka. Polacy nie spadly do wilczych dolow a Niemcy tak.
A co do luku i kuszy. Kusza jest mocniejsza, ale wolniej sie laduje, luk z kolei na odwrot.

Kusza jest dobra w walce z ciezkimi i powolnymi odzialami, luk natomiast z lekkimi i szybkimi.


Słyszałem o takim łuku, że groty strzał były tępe, ale jak trafił w pancernego jeźdźce, to zsadzał go z konia, a weź takiego delikwenta podnieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.12.2006 o 08:17, Gynvael napisał:

Słyszałem o takim łuku, że groty strzał były tępe, ale jak trafił w pancernego jeźdźce, to
zsadzał go z konia, a weź takiego delikwenta podnieś.


albo to jest bajeczka, albo strzały były metalowe i trafiano nimi w hełm ale są też takiej broni minusy ;] np. strzały za ciężkie nie mogą za daleko dolecieć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.12.2006 o 08:23, ŁukiPluta napisał:

albo to jest bajeczka, albo strzały były metalowe i trafiano nimi w hełm ale są też takiej
broni minusy ;] np. strzały za ciężkie nie mogą za daleko dolecieć :(


No co ... może praprzodek pocisków AP (przeciwpancernych ;-P).
A poza tym ja osobiście uważam, ze nie ma czegoś takiego jak gorszy łuk, lepsza kusza. Każda zbroja ma swoje słabe punkty i dobry strzelec i z łuku może "blaszaka" ubić bez problemów. Natomiast kusze (poza wymaganą sporą siłą przy i tak wolniejszym ładowaniu) są bardziej poręczne, a i bełty mają chyba troche większą siłę rażenia (nie trzeba aż tak precyzyjnie celować w "pancerniaka" ;-P - wystarczy na klatę ;-)).
Poprawcie, jeśli gadam bzdury ;-P.

PS. która z tych broni ma większy zasięg ? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.12.2006 o 08:43, Dann napisał:

(ciach)

większy zasięg to na pewno kusza ;] a co do trafiania w klate to tylko z bliska ;p bo inaczej się odbije i klops ;p pancerniak rzuci wielkiego mieczora (lub topora jak kto woli) prosto w łeb napastnikowi ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.12.2006 o 14:20, ŁukiPluta napisał:

większy zasięg to na pewno kusza ;] a co do trafiania w klate to tylko z bliska ;p bo inaczej
się odbije i klops ;p pancerniak rzuci wielkiego mieczora (lub topora jak kto woli) prosto
w łeb napastnikowi ;p


Hmm ... a z jakiej minimalnej odległości musiałbym strzelić (z kuszy), aby przebić klasyczną pełną płytówkę (na klacie ;-P), a przy tym nie musieć się martwić o wszelakie topory o mieczory ? :-P ... wiesz, tak orientacyjnie (200m, 100m ? ;-)).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Łuki walijskie były przecież znane z tego, że potrafiły przebijać zbroje, właśnie tak jak napisałeś z 200 metrów. Ale oczywiście to kusze były z założenia "przeciwpancerne" ^^ Tyle że popularność kuszy brała się bardziej z łatwiejszego użytkowania. Nie trzeba było tylu lat treningów jak w przypadku łuku.
A co do celowania to bardziej to dotyczy jakichś snajperów, typu Robin Hood, czy Legolas :P , bo w bitwie to aby do przodu, w przeciwnika ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować