World Of Tanks

[pkapis 0]

Dnia 05.07.2011 o 22:18, dark_master napisał:

co ty, wtedy to by dopiero kampili czekając aż przeciwnik podjedzie na odległość 10 metrów,
bo oni się nie ruszą z bazy, bo coś ich zastrzeli.

Ej, ale to by właśnie było dobre. Aktywniejsi mogliby spokojnie wyjechać i się strzelać, wiedząc, że nie zdejmie ich za chwilę trójka kampiących ciężkich po przeciwnej stronie, bo tamte zwyczajnie nie będą w stanie trafić. Możnaby się nimi nie przejmować i bić normalnie, a potem wykończyć wroga już z bliska (i z większymi szansami na przeżycie przy takim ataku).


Trafiłem dzisiaj na takiego głupiomądrego

Dnia 05.07.2011 o 22:18, dark_master napisał:

na malinovce, siedział całą grę w bazie chowając się za budynkami (nie wiem czy oddał
chociaż jeden strzał) "bo przecież oni mają ISa 3 więc wolę siedzieć 15 minut i nic nie
robić dając za to wszystkim wokół durne rady". chociaż by scoutnął, ale nie, bo po co.
Nie muszę mówić że po 7 minutach trafił mnie szlag (zwłaszcza że oni serio coś z tymi
haubicami namieszali) i zrobiłem rusha przy wodzie byle tylko jakaś akcja była, a sam
mecz skonczył się remisem?

Pisałem tu już kiedyś jak szturmu na wrogą bazę bronioną przez arty i TD dokonywałem samemu siedząc w arty i mając tylko drugą taką za wsparcie, gdy tymczasem średni czołg kampił na wzgórzu, daleko za nami, nie mając stamtąd szans cokolwiek zobaczyć. I nawet nie bardzo miał się czego bać, ten TD był od niego słabszy.

Dnia 05.07.2011 o 22:18, dark_master napisał:

a najlepsze jest to, że takie ruskie TD (które to TD jako ogół niby są snajperami) mają
gorszą celność, niż połowa medów i ciężkich.

O właśnie. IMO celność czołgów od pewnego tieru jest za wysoka i powinna dużo mocniej spadać wraz z odległością.

[meryphillia 3]

Przykład kretyna w Tygrysie na screenie.
Siedział tam do momentu aż zginęli wszyscy po naszej stronie, a później dał się objechać leszczom w PzIII, którzy go unieruchomili, a KW dokończył reszty...

[Wojman 4]

Tnij cytaty.

[meryphillia 3]

Nie wiem, jak to wyrazić swoimi słowami...

:DDDD

[pkapis 0]

Dnia 07.07.2011 o 02:21, meryphillia napisał:

Nie wiem, jak to wyrazić swoimi słowami...

Ale co konkretnie? Że masz Su-85B? :-P (czy że premium?)

Ja za to zaliczyłem niedawno ostrego facepalma. Zerknijcie na "Hits received". Przeżyłem to, ale przegraliśmy.

[meryphillia 3]

Malutki szczególik związany z nickiem. :3

Na szczęście podczas dwóch ostatnich bitew nikt nie raczył do mnie strzelać na starcie. :D

[ISAMU 0]

Dnia 07.07.2011 o 01:50, Wojman napisał:

Tnij cytaty.

Przepraszam, ale to chyba nie do mnie.

[Kolumbiadek 0]

Eee tam:P
Mój rekord, to jakieś 180hitsów. :)

[Kubelo 0]

Musiałeś nieźle swoich naciąć. xD
Mi ostatnio co chwila pod lufę podjeżdżają jacyś idioci. W jednej z bitew celowałem do wroga z derp guna w KV i jakiś cwaniak też chciał go zdjąć i mi wyjechał przed lufę w momencie jak strzelałem. Zszedł oczywiście na raz (przynajmniej nie wyzywał mnie od noobów) a za to, na koniec bitwy zabrali mi wszystkie zdobyte kredyty. To się dzieje coraz częściej, a jeszcze podobno zaostrzyli system banowania. Jeszcze parę takich sytuacji i sam będę miał kolorowy nick.

[pkapis 0]

Dnia 07.07.2011 o 10:00, Kolumbiadek napisał:

Eee tam:P
Mój rekord, to jakieś 180hitsów. :)

Na czym?
Ja do tej pory jeździłem głównie średnimi i arty, więc nawet kilka hitów to było dużo. To mój pierwszy heavy i widać różnicę :-)

[Kolumbiadek 0]

Maus :)
Ustawiłem się na respie, przodem do noobskiego wroga i wszystko się odbijało:)

[Wojman 4]

Dnia 07.07.2011 o 09:06, ISAMU napisał:

Przepraszam, ale to chyba nie do mnie.

Przepraszam, ale nie wkurzaj mnie takimi tekstami. A juz szczegolnie gdy w tym watku sporo poskracalem.

[meryphillia 3]

Victory!
Battle: Abbey 9 lipca 2011 03:37:17
Vehicle: M41
Experience received: 1,641
Credits received: 61,423 (compensation for damage caused by allies: 1,500)

Aż się pochwale, jaki ładny wynik. :3

Niestety zginąłem, gdyż druga nasza artyleria uznała że mój poświęcający atak H2H :D na Objecta 704, który miał 74% był bezsensowny...
Tym czasem udało mi się zredukować go do 7% i zablokować tak że nie mógł nic zrobić tylko czekać na moje przeładowanie i cios łaski. :/

[Hydro2 0]

Ehh dotarłem do jagpdanthery i jaki efekt? Olbrzymia kobyła, łatwo wykrywalna, która ma teoretycznie pochyły pancerz, a byle p4 i każdy inny czołg słabszego tieru zadaje niemały dmg

[meryphillia 3]

Ze z 105 ostatnią na pokładzie nie jest wcale taka zła.
Przedni pancerz dość często rykoszetuje moją 105kę z Tygrysa II, ale z drugiej strony od przodu sama JPantera nie jest w stanie mi zrobić większej krzywdy...

Tak czy siak grinduj do Ferdynanda. ;]

[dark_master 0]

Dnia 11.07.2011 o 19:45, Hydro2 napisał:

Ehh dotarłem do jagpdanthery i jaki efekt? Olbrzymia kobyła, łatwo wykrywalna, która
ma teoretycznie pochyły pancerz, a byle p4 i każdy inny czołg słabszego tieru zadaje
niemały dmg

...as I say ;P Pocieszyć cię mogę tym, że wymaksowana już daje radę, ale potem jest jeszcze gorszy ferd.

[meryphillia 3]

Dnia 11.07.2011 o 19:57, dark_master napisał:

/.../ ale potem jest jeszcze
gorszy ferd.

:DDD

Przecież Ferdek jest niesamowicie skutecznym TD tylko, jak to zwykle bywa, trzeba umieć nim grać odpowiednio.
Za czasów bety 6/7 killi wpadało co trzecią, czwartą bitwę...

[Wilkv 0]

Uwielbiam CW czasami... :P

Oczywiście przegraliśmy.

[dark_master 0]

Dnia 11.07.2011 o 20:10, meryphillia napisał:

Przecież Ferdek jest niesamowicie skutecznym TD tylko, jak to zwykle bywa, trzeba umieć
nim grać odpowiednio.

bez urazy, ale nie bawi mnie chowanie się całą bitwę w najczarniejszym kącie mapy za budynkiem by nie dorwała mnie artyleria lub nie okrążyło stado medów. A to niestety jednyna skuteczna taktyka gry tym nieruchawym, z gównianym działem (za wyjątkiem ostatniego) i porządnie opancerzonym tylko od frontu klocem. Nie wiem, w klanowych grach jak to wszystko ma ręce i nogi to może to wygląda inaczej, ale w bitwach z losowymi ludźmi którzy wolą iść na pałę ferdem gra się do pierwszego wykrycia, potem cała artyleria wali w ciebie, nie mówiąc o tym że nawet niskotierowy med (na którego grając JagdpzIV czy Jagdpanterą patrzyłeś z politowaniem) może cię z łatwością położyć. W czym zresztą wybitnie pomaga fakt, że zdecydowana większość map to tereny otwarte.

[meryphillia 3]

Ferdynand z racji czołowego pancerza i ostatniej 128, to świetny pojazd ofensywny.
Potwierdza się, to co mówię; trzeba tylko umieć nim grać...

Artyleria jest problemem dla każdego pojazdu w grze, Ferdynand nie jest na tym polu jakoś specjalnie uprzywilejowany.