Zaloguj się, aby obserwować  
Magok

World Of Tanks

13349 postów w tym temacie

Dnia 18.07.2012 o 22:36, meryphillia napisał:

XVM nie służy do żadnych innych celów, jak tylko analizy z kim mamy do czynienia w drużynie.
jak widzisz topkę składającą się z trzech/czterech artystów z EF poniżej 800, wiesz że
na 90% jesteś w ciemnej dupie w tej bitwie, więc przyklejasz się do jakieggoś jednego,
potencjalnie dobrego gracza i razem siejecie pogrom u wroga, by nadrobic idiotyzm reszty.


Cóż to za cudo to XVM ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.07.2012 o 23:59, scott napisał:

musiał przez całą walkę wkur..ć team, wyzywać od noobów, pisać do tamtych aby nas wybili
bo my to idioci i takie tam - i patrze na staty kolegi 15xx ponad 10k bitew - czyli dobry
gracz, ale menda i najwięcej takich mend spotykam z dobrymi statami.


Eee, to że miał ponad 10k bitew świadczy o tym, że jest dobry? Jak dla mnie świadczy tylko o tym, że dużo bitew rozegrał - a jeśli gra E-50, to na pewno nie ma ich niewielu na koncie.
Tyle że ilość walk o niczym nie świadczy. Widziałem już kolesi którzy na dzień dobry jechali w róg mapy, albo całą grę siedzieli w bazie, nie ruszywszy się z miejsca. Widziałem też boty. Nabić bitwy da się łatwo, skilla dużo trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.07.2012 o 22:04, scott napisał:

Widzę, że ostatnio wszyscy lubią wyzywać od baranów/ debili - sami pro - to kurde jak
są sami pro to gdzie te nooby ? :P


W PROklanach typu PATON czy TURK i na pewno na żadnym porządnym forum.

Dnia 18.07.2012 o 22:04, scott napisał:

Jak wam to przeszkadza to grajcie tylko kompanie i CW - jak jesteście tacy pro to czemu
męczycie się z noobami w randomach - random z samej nazwy to jedna wielka niewiadoma.


Nie lubię tego argumentu. Brzmi to tak, jakbym chcąc pojeździć po równych drogach miał udać się na niemieckie autostrady. Random to podstawowy tryb gry i nieliczni z niego rezygnują na rzecz wymienionych przez Ciebie.

Dnia 18.07.2012 o 22:04, scott napisał:

Mod xvm to tak jak gearscore owego czasu w wow-ie - to fajny mod bo pokazuje ogólnie
co kto i kiedy - ale ludzie go przeceniają patrząc na cyferki świadczące o czyjejś zajebistości
czy co - sam widziałem nie raz gości ze skutecznością +1600 padających jak szmaty - może
ktoś ma zły dzień i tyle - tak samo słabych wdł. stat, a grających dobrze - ( może syn
takiego gra na lolkach i ma słabe staty - mój kumpel z pracy - gra dobrze, a że syn też
gra lolkami to ma staty jak ma - ale on ma to w pupie). Widziałem profile gości gdzie
miele skuteczność ok 2000 ale ! Same bitwy na t8 ( premium tanki i konwet expa na ).


XVM to tylko narzędzie, to gracz ma umieć go wykorzystać. Za tych, którzy nie analizują podanych danych, nie odpowiadam.

Dnia 18.07.2012 o 22:04, scott napisał:

I co zmieni wasze marudzenie :P ? Nic !


Ależ zmieni - to jak psychoanaliza, wyrzucenie z siebie złych rzeczy od razu poprawia samopoczucie ;>

Dnia 18.07.2012 o 22:04, scott napisał:

Wczoraj trafiłem na bitwę z naszym rodakiem w e50 [...]


Obecnie na wysokich tierach jest horda szympansów zarówno pod względem umiejętności jak i kultury. Obecnie gram sobie z przyjemnością na środkowych tierach, podczas gdy mój plutonowy stara się zebrać expa na nowe medy - ciąg prawie 30 porażek to chyba jego nowy rekord, a do słabych graczy nie należy (no, chyba że jest trzeźwy jak skowronek :>).

Dnia 18.07.2012 o 22:04, scott napisał:

To tylko gra i jeden się bawi tak inny inaczej - i wolę już nooba ze skutecznością 800 niż ogara z +1500, który > potrafi tylko pieprzyć jak mu coś idzie nie pojego myśli.


Pamiętaj, że konto może być też kupione, chociaż WG tępi to skutecznie.

Dnia 18.07.2012 o 22:04, scott napisał:

Takie są realie, że ten nastolatek i inny niedzielny gracz chce postrzelać i ten lepszy też i dlatego są randomy - > cw czy kompanie są dla tych bardziej ambitnych więc nie wymagajcie cudów od randomów bo ich nie będzie i
tyle.


Wymagam tylko myślenia, tylko i wyłącznie. Co mam sobie pomyśleć o człowieku, który uruchamia grę, wchodzi do bitwy, ale w niej już trzyma się z dala od akcji? Przemykanie to coś, czego nie lubię u innych graczy, bo jednak to jest gra zespołowa - olewanie wołań o pomoc jest wystawieniem sobie bardzo złej oceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.07.2012 o 00:29, Kerigun napisał:

Cóż to za cudo to XVM ??


Mod pozwalający na zapoznanie się ze statystykami graczy biorących udział w bitwie - procent zwycięstw, efektywność wyliczana na podstawie kalkulatora Wot-news, przybliżona ilość bitw. Dane te są widoczne przy nickach w na ekranie ładowania bitwy, a w grze przy spojrzeniu na listę. Tutaj jest na dziewiątej pozycji. http://wayofwar.org/showthread.php/40787-Severianowy-niezbędnik-modyfikacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.07.2012 o 00:45, pkapis napisał:

Eee, to że miał ponad 10k bitew świadczy o tym, że jest dobry? Jak dla mnie świadczy
tylko o tym, że dużo bitew rozegrał - a jeśli gra E-50, to na pewno nie ma ich niewielu
na koncie.


Napisałem że miał skuteczność ponad 15xx (<1500) i 10k bitew - wróć przeczytaj jeszcze raz :P 15xx to dobra skuteczność na chowaniu się w rogu mapy jej nie zrobił - nie wyrywaj fragmentów wypowiedzi bo to do nieczego nie prowadzi :P

I na koniec random to tylko random - jak battle g. w Wow-ie (przytaczam bo grałem w to ) kupa ludu i każdy sobie.
Może jak by wg wprowadził tryby na zasadzie aren ( 1v1 , 2v2, 3v3 itd. w plutonach z nagrodami - nie jako ewenty czy jakiś tam rozgrywki od czasu do czasu z rankingiem :P było by ciekawiej )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.07.2012 o 11:04, scott napisał:

Napisałem że miał skuteczność ponad 15xx (<1500) i 10k bitew - wróć przeczytaj jeszcze


Zupełnie nie zrozumiałem co masz na myśli pisząc 15xx. Po co w ogóle te xx? Piszesz że miał ponad 1500 albo 1500+ i wiadomo o co chodzi, a xx to nie wiadomo co. No i w czym to liczysz? Wygranych bitwach? Przeżytych? Killach?

Dnia 19.07.2012 o 11:04, scott napisał:

raz :P 15xx to dobra skuteczność na chowaniu się w rogu mapy jej nie zrobił - nie wyrywaj
fragmentów wypowiedzi bo to do nieczego nie prowadzi :P


1500 na 10000 to 15%. Nie wiem czego 1500 podałeś, ale to mnie to nie wygląda na dobry wynik. Chyba że to miało być 15000+ killi na 10000 bitew - wtedy faktycznie jest to niezły wynik.

Dnia 19.07.2012 o 11:04, scott napisał:

I na koniec random to tylko random - jak battle g. w Wow-ie (przytaczam bo grałem w to
) kupa ludu i każdy sobie.


Ale właśnie o tym przecież pisali ludzie, którym wytknąłeś, że są to sami pro - że w randomach zdecydowana większość osób gra bezmyślnie, robi za lemmingi, etc. Ale przecież nie wszyscy. Jeśli dwóch-trzech ogarniętych ludzi zdecyduje się jechać razem, często mogą bardzo dużo zdziałać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.07.2012 o 10:09, McFlash napisał:

> Widzę, że ostatnio wszyscy lubią wyzywać od baranów/ debili - sami pro - to kurde
jak
> są sami pro to gdzie te nooby ? :P

W PROklanach typu PATON czy TURK i na pewno na żadnym porządnym forum.

Oh god, dzięki, że przypomniałeś o nich...

Dnia 19.07.2012 o 10:09, McFlash napisał:

> Wczoraj trafiłem na bitwę z naszym rodakiem w e50 [...]

Obecnie na wysokich tierach jest horda szympansów zarówno pod względem umiejętności jak
i kultury. Obecnie gram sobie z przyjemnością na środkowych tierach, podczas gdy mój
plutonowy stara się zebrać expa na nowe medy - ciąg prawie 30 porażek to chyba jego nowy
rekord, a do słabych graczy nie należy (no, chyba że jest trzeźwy jak skowronek :>).

W sumie tutaj można właściwie skończyć na "grałem z rodakiem"- poważnie, jakakolwiek gra multi to największym bydłem są w 90% Polacy, później Rosjanie, Turcy i reszta żelaznej kurtyny. I mówię to po doświadczeniach w WoT, LoL, CoH, WoW i paru innych grach. Sytuację potęguje jeszcze brak czatu dla plutonów, przez co jak napiszesz coś po Polsku to obcokrajowcy się plują (legendarny wątek dotyczący cenzurowania "siema"- bardziej wychodziły tu stereotypy i ignorancja niż w ogóle jakakolwiek dyskusja) albo "nasi" spamują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

EF na poziomie 1500+ jest dobre, ale trzeba by prześledzić dokładniej statystyki gracza.
Bo 1500EF nabite na medach, czy T-50-2 nie jest czymś wyjątkowym, ot specyfika jazdy na tego typu pojazdach.

Przypominam, że EF głównie wyliczane jest na podstawie capu bazy, a wiadome, że med czy light ma większe ku temu możliwości, niz HT.
Przykładem jest tu moje EF na poziomie bodajże 1340 obecnie.
Gram głównie HT i artylerią, a dodatkowo HT staram się głównie grać z drugiej linii (w końcu najczęściej gram niemiaszkami) i dlatego tak to wygląda.
Odnosząc się do EF, ktoś może śmiało nazwać mnie jakoś mocno średniego gracza, tym czasem bycie w TOP 3000 na serwerze EU, mówi chyba coś innego. ]:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To nie lemming runny, to Wolfpacki! Jeżeli częśc drużyny jedzie w jedną stronę to czemu by nie stworzyc watahy i nie wspomóc kompanów? Sam co prawda rzadko to robie (staram się wspomóc tą mniej osłoniętą stronę, szczególnie jak jestem gdzieś na topie), ale jak jest jedna strona mocna to chyba dobrze. Co innego że grupa najmocniejszych czołgów jedzie razem (szczególnie pRO z jakiegoś elo-klanu z plutonem, którzy liznąwszy nieco wysokich tierów myśla że przyjdą na randoma i porozwalają wszystkich), mając w głębokim poważaniu resztę teroretycznie słabszych tankistów. Nie winiłbym tutaj całkowicie newbiesów czy niedzielnych graczy, pro też mają w tym jakiś udział. Potem się widzi same czerwony komunikaty nad mini-mapą i myśli "Dafuq is just happening? Jeszcze nawet nie dojechałem do zarzewia walki!"
Looserzy - krzykacze widze że irytują nie tylko mnie. :) Wciśnie taki komunikat "pomocy" i myśli że wszyscy rzucą swoje flanki i ruszą mu na ratunek. Samo wołanie o pomoc jest jak najbardziej w porządku, ale późniejszy whine-storm jest zwyczajnie żałosny. Miałem taki przypadek na Przełęczy, wynik końcowy około 15:3 dla nas, ale narzekacz gdzieś w środku meczu wychylił się zza "rogu głupców" (miejsce między wiszącym mostem a wodospadem) po to by zginąc i spamowac do końca bitwy "what a noob team". Grrr. Widziałem wiele samobójczych wręcz zachowań, mało tego, sam byłem bez najmniejszego powodu zabijany zaraz na początku bitwy przez team killerów ale nigdy nie wyzywałem innych w grze od idiotów - po co robic komuś przykrosc, kogo nie znam? Nie kapuje tego.
Dzisiaj zmieniłem ustawienia graficzne z moich własnych definiowanych (słabych) na preferowane przez grę średnie. Gra wygląda lepiej, ale co ciekawsze, zdaje mi się że także lepiej działa.

Napaliłem się na bonus weekendowy bo myślałem ze wreszcie kupie sobie załogantów do KW-3, a tutaj okazało się że 50% zniżki na reset umiejętności i atutów członków załogi jednak na nic mi się nie przyda. Narazie Trzeci Kawulec stoi sobie w garażu i czeka na lepsze dni (tzn na czas kupienia premki).
Chciałem zapodac sobie nową pudełkową wersję WOT ale w empiku nie mieli. :/ Bynajmniej na półce nie widziałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.07.2012 o 19:53, Pierogi_z_Cukrem napisał:

To nie lemming runny, to Wolfpacki! Jeżeli częśc drużyny jedzie w jedną stronę to czemu
by nie stworzyc watahy i nie wspomóc kompanów? Sam co prawda rzadko to robie (staram
się wspomóc tą mniej osłoniętą stronę, szczególnie jak jestem gdzieś na topie), ale jak

Watahy- haahaha, wybacz nie mogłem wytrzymać. To powinno się nazywać- train of death. Padnie jeden strzał i każdy stoi w miejscu bądź blokuje inne czołgi, nie wspominając o artylerii która w takim wypadku nie musi się nawet wysilać bo i tak trafi.... Watahy to mogą być 3 medów, które są w plutonie, a nie 8 czołgów tłoczących się w jednym miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.07.2012 o 19:53, Pierogi_z_Cukrem napisał:

To nie lemming runny, to Wolfpacki! Jeżeli częśc drużyny jedzie w jedną stronę to czemu
by nie stworzyc watahy i nie wspomóc kompanów?

Muhahaa! Tia, jasne. A w tym czasie wroga drużyna okrąża idiotów, bo spostrzegła że wszyskie lemingi jadą w jedną stronę, zostawiając bezbronną artylerię w tyle, oraz odsłaniając swoje dupy.
Sam co prawda rzadko to robie (staram

Dnia 20.07.2012 o 19:53, Pierogi_z_Cukrem napisał:

się wspomóc tą mniej osłoniętą stronę, szczególnie jak jestem gdzieś na topie), ale jak
jest jedna strona mocna to chyba dobrze.

Nie, niedobrze. Już napisałem z jakich powodów. Taka metoda to najprostsza droga do katastrofy. Takich durni bez problemu można wymanewrować w pole.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Raczej "Oneway train of fail". ;)

Mnie najbardziej w tych "zabójczych watahach" rozwala ich niezwykła umiejętność w masowym zgonie. Po którym wyjeżdża w twoją stronę trzech czy czterech przeciwników na których się wataha ów natknęła i każdy ma od 100% do maksymalnie 50%. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.07.2012 o 14:45, meryphillia napisał:

Raczej "Oneway train of fail". ;)

Mnie najbardziej w tych "zabójczych watahach" rozwala ich niezwykła umiejętność w masowym
zgonie. Po którym wyjeżdża w twoją stronę trzech czy czterech przeciwników na których
się wataha ów natknęła i każdy ma od 100% do maksymalnie 50%. :D

Ale najlepsze jest to, że nie dość iż sami się blokują to jeszcze przysłaniają linię strzału, więc de facto walczą 2-3 czołgi, które są na czele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.07.2012 o 15:05, Hydro2 napisał:

Ale najlepsze jest to, że nie dość iż sami się blokują to jeszcze przysłaniają linię
strzału, więc de facto walczą 2-3 czołgi, które są na czele

Dobre są też momenty, jak pierwsze czołgi padają niczym muchy po zmasowanym ostrzale, a kolejne mimo to brną dalej pod lufy, niczym Amerykanie na plaży Omaha... ostatnio tak miałem na prohoróvce, przejechały 2 pierwsze przez tory, padły, kolejne 4 jadą dalej, i wszystkie zniszczone. Wszyscy pisali że to zwykła rzeź, nie gra :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Nie czaję o co chodzi z tym jaraniem się ER. Ktoś wymyślił sobie jakąś formułę, która według niego ma odzwierciedlać skuteczność/jakość gracza, a masa ludzi traktuje to jako coś miarodajnego i nawet uzależnia od tego swoje nastawienie do danego gracza.

Zwykły rzut oka na szczegółowe statystyki playera pozwala o wiele lepiej zorientować się w jego umiejętnościach, w przeciwieństwie do tej tendencyjnie obliczanej wartości. Zwłaszcza stara formuła jest bezsensownie uproszczona - jako przeciętny gracz mam według niej wartość ponad ~2000, przy wartości 1800 jako rzekomo cechującej 0,1% najlepszych graczy. Nowa formuła poprzez większą szczegółowość jest już bardziej precyzyjna, ale w dalszym ciągu mam w niej coś zbliżającego się do ~1800, co jest kosmicznym absurdem. To chyba coś dla lubiących oszukiwać się statsiarzy.

Zresztą, o tym jak bezsensowna jest ta statystyczna podnieta świadczy też to, co napisał Meryphillia - ma ~1300, będąc w top 3000 servera. ER jest tym mniej miarodajny, im mniej się grało. Z kolei ranking servera jest tym mniej miarodajny, im grało się więcej - bo logiczne, że jeśli jest się w czołówce servera pod względem liczby rozegranych gier, to tym wyżej będzie się w rankingu, co wynika ze zwykłego skumulowania ogromnej liczby XP, zadanych uszkodzeń i wszelkich innych punktów.


A swoją drogą, test nowego patcha nie nastraja pozytywnie i chyba znowu trzeba będzie pożegnać WoT do czasu kolejnego http://www.youtube.com/watch?v=_Ruq_VM8ndo&hd=1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.07.2012 o 15:05, Hydro2 napisał:

Ale najlepsze jest to, że nie dość iż sami się blokują to jeszcze przysłaniają linię
strzału, więc de facto walczą 2-3 czołgi, które są na czele

http://kwejk.pl/obrazek/1319690/cod.html
wypisz wymaluj WoT. Choć z drugiej, jak widze taki leming train w mojej drużynie, to chyba faktycznie lepiej się pod niego podpiąć, bo gdy jest się jedynym broniącym drugiej flanki przed 6 przeciwnikami to można już tylko rzucać mięsem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

EF jest miarodajny na tyle, a raczej jego podgląd i ocena w xvm, gdy przeglądasz staty zawodników z teamu, wiesz że nie ma co polegac zbytnio na topce, gdy składa się ona z plutonu trzech typów w TX, którzy mają EF ok. 700, 4k bitew i WR na poziomie 44%.
Już wiesz wtedy, że jesteś w ciemnej dupie i warto pojechać z kimś lepszym obok, bo chociaż we dwóch zdiałacie tyle, że wyjdziesz albo na plus albo lekko na minus.

A jak widzisz za tymi trzema retardami goniącą resztę drużyny, to wtedy wiesz, że równie dobrze możesz zostać w bazie, bo i tak do kogos sobie niebawem postrzelasz...

Co do topu serwera, to nie licząc botów jadących na ilości bitew czy ludzi współdzielących konto, które w grze jest 24/7, to są tam sami najlepsi jednak gracze.
Przykładowo mój pobyt w trzech tysiącach, bierze się głównie z ilości ubitych przeciwników, obrony bazy, zadanego dmg i zdobytego xp plus ilości stoczonych bitew (choć te blisko 15400 bitew nie są jakimś wyjąkowym wynikiem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.07.2012 o 22:21, meryphillia napisał:

Co do topu serwera, to nie licząc botów jadących na ilości bitew czy ludzi współdzielących konto, które w grze jest 24/7, to są tam sami najlepsi jednak gracze.


Nie powinieneś mówić, że najlepsi gracze, tylko najlepsi pod względem zgromadzonych liczb - a to nie to samo, bo żeby znaleźć się w czołówce serwera, wystarczy być zupełnie przeciętnym graczem i natrzaskać te kilkanaście tysięcy bitew, a sumy zrobią swoje.

Dnia 21.07.2012 o 22:21, meryphillia napisał:

Przykładowo mój pobyt w trzech tysiącach, bierze się głównie z ilości ubitych przeciwników, obrony bazy,
zadanego dmg i zdobytego xp plus ilości stoczonych bitew (choć te blisko 15400 bitew nie są jakimś wyjąkowym wynikiem).


Dokładnie o tym pisałem. Pod względem liczby rozegranych bitew jesteś lepszy niż 99,9% serwera i jednocześnie w top 3000 graczy pod względem rozegranych bitew, więc siłą rzeczy skumulowałeś ogromne wartości we wszelakich statystykach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.07.2012 o 08:51, Validus napisał:

Nie powinieneś mówić, że najlepsi gracze, tylko najlepsi pod względem zgromadzonych liczb /.../


Nadal sie nie zgodzę.
Proponuję obejrzeć statystyki topowych graczy.
Oprócz niedzielnych randomów jak ja, którzy coś tam potrafią i garstki nołlajfów/multiuserów jednego konta trzaskających bitwy 24/, olbrzymia część graczy Top1000, to człownkowie topowych klanów, czy też dobrzy gracze mniej topowych klanów.

ot pierwszy lepszy przykład z brzegu:
http://worldoftanks.eu/community/accounts/500146589-emu87/

I jasno tutaj widać, że niekoniecznie tylko ilość rozegranych bitew w absurdalnych ilościach, wpływa dobitnie na pozycję w topce serwera.
Oczywiście, że ilość rozegranych bitew wpłynęła na moją ogólną pozycję, ale decydujący w tym udział ma liczba punktów obrony i liczba zniszczonych celów, a tych ostatnich, jak widać wyraźnie mam znacznie więcej niz stoczonych bitew.

Zresztą, coby się nie przekomarzać i nie chwalić, to zasadnicza sprawa jest prosta; wysokie EF oznacza że mamy doczynienia z dobrym graczem, który coś tam sie stara zrobić w bitwie i który coś tam ogarnia grę.
kiedy widzisz w teamie stado graczy z EF poniżej 900, a jeszcze dodakowo mających kilka tysięcy bitew i jadących w TIX/X, z góry zakładasz swobodnie, że to raczej nie będzie bitwa dnia.
Zresztą potwierdza się n to w jakichś 95% przypadków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 22.07.2012 o 09:41, meryphillia napisał:

Nadal sie nie zgodzę. Proponuję obejrzeć statystyki topowych graczy. Oprócz niedzielnych randomów jak ja,
którzy coś tam potrafią i garstki nołlajfów/multiuserów jednego konta trzaskających bitwy 24/, olbrzymia część
graczy Top1000, to człownkowie topowych klanów, czy też dobrzy gracze mniej topowych klanów.


Ale to przecież w ogóle nie stoi w sprzeczności z tym, co napisałem.
Zobrazuję na uproszczonym przykładzie:

Gracz A:
+ 5000 bitew
+ 5000 zniszczonych
+ 5000 uszkodzeń
+ 5000 zdobytej bazy

Gracz B:
+ 20 000 bitew
+ 10 000 zniszczonych
+ 10 000 uszkodzeń
+ 10 000 zdobytej bazy

Pomimo tego, że Gracz A jest o połowę skuteczniejszy od Gracza B, to jednak Gracz B będzie o wieeele wyżej w rankingu serwera, bo liczą się skumulowane wartości, a nie chociażby uśrednione, więc wystarczy tylko dużo grać - co przecież w żaden sposób nie dyskryminuje i nie wyklucza obecności dobrych graczy.

Właśnie dlatego nie ma żadnego większego sensu, by brać to pod uwagę, chyba że ktoś bardzo lubi jarać się swoimi statystykami w grach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować