Zaloguj się, aby obserwować  
Magok

World Of Tanks

13349 postów w tym temacie

Dnia 22.04.2013 o 23:40, pkapis napisał:

A ja zdecydowanie częściej ginąłem oneshotowany przez eksplodujący ammo-rack, TD, a nawet
zdarzało się od jednego strzału HT siedzącego połowę mapy dalej, gdy ja chowałem się
wrakiem i wystawało mi niewiele, niż od arty.


ja nie dostalem od jakis 100 bitew ammo racka, to samo z zabiciem kogos. za to gongow od arty za gruuubo powzyej 1000 w czolgach ponizej 2k hp (t8,t9) kilka dziennie...

Dnia 22.04.2013 o 23:40, pkapis napisał:

Bzdura. Wystarczy się przejść spowrotem na niskie tiery, gdzie arty jest słaba, a często
w ogóle jej nie ma i zobaczy się identyczne kamperiady. Oczywiście zobaczy się też ludzi
szarżujących na hurra, bo tam jest więcej niedoświadczonych, co nie zmienia faktu że
ci bardziej doświadczeni często kampią.


bzdura na niskich tieracha (1-6) bitwy trwaja 2x krocej niz 7+, mniej arty, mniej TD mniej camperiady. farmilem teraz na t5 kredyty podczas eventu i same krotkie i szalenie przyjemene gry. nawet jak na mapie polowa czolgow to mulowate ciezkie z t5. kazdy razno do przodu, byle do starcia.

Dnia 22.04.2013 o 23:40, pkapis napisał:

Arty przeładowuje jednak cokolwiek dłużej a i skupia wolniej


a na wielu mapach sa "miejsca gdzie sie walczy". celujesz tam z automatu juz po wlaczeniu mapki i czekasz az ktos sie wychyli... prawie zawsze dziala. to rekompensuje czas przeladowania czy celowanie bo wiesz gdzie sa czolgy przeciwnika. czekasz tylko na scouta (albo grasz z takim) i walisz jak do kaczek.

Dnia 22.04.2013 o 23:40, pkapis napisał:

, i jeśli już dochodzi do
walki na bliższy dystans, w zdecydowanej większości przypadków przegrywa


na wielu mapach nie dochodzi bo jest camperiada a malpiszony scouty czesto z t5 czy t6 wala na pale w pierwszej sekundzie gry i ledwo co podswietlaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.04.2013 o 23:15, McFlash napisał:

Raczysz żartować? Szanse na trafienie i wysadzenie ammoracka są mimo wszystko małe.


Dokładnie.
Jeszcze mniejsze szanse na to ma SPG.
Bo na początek musi w ogóle trafić, a artyleria ma znacznie mniejsze szanse na trafienie niż zwykły pojazd przecież i dodatkowo nie może sobie pozwolić na szybką ponowną próbę.

Dnia 22.04.2013 o 23:15, McFlash napisał:

Toś się teraz popisał. Słyszałeś kiedyś o granicy rysowania?


No i, bo chyba czegoś nie załapałem?

Dnia 22.04.2013 o 23:15, McFlash napisał:

A to, że 90% kampfestów jest spowodowanych artą?


Oczywiście że bzdura.
Wystarczy popatrzeć co dzieje się na takim El Halluf, Malinovce, Prokhorovce czy legendarnej już Redshire.
Często w określonych miejscówkach siedzi nawet i 15 pojazdów, a SPG w ogóle wśród nich nie ma...

Dnia 22.04.2013 o 23:15, McFlash napisał:

Strzelasz sobie w kolano, bo właśnie napisałeś, że jedna arta ma siłę kilku pojazdów.
Brawo.


No ale co w związku z tym?
Wprowadzają przecież pojazdy, które posiadają widełki dmg wychodzące ponad 1000dmg.
Też będziesz mógł poczuć się jak artyleria, choć dam sobie rękę uciąć że płaczesz po każdym oberwanym pocisku od Jpzr E100 czy FV215b 183 skoro tak hejtujesz artylerię...

Dnia 22.04.2013 o 23:15, McFlash napisał:

Aha, bo czołgi mogą strzelać non stop i bez potrzeby krycia się i manerwowania... Ooo,
to chyba jednak arta ma coś takiego.
I losowość także była poruszana w odpowiednim temacie, czyli nie umiesz grać? Spoko,
wskocz na artę i poczuj się jak pro, bo RNG załatwi za ciebie wszystko.


Ale o co Tobie w ogóle chodzi?
Nie, nie stajesz się automatycznie rozpierdalatorem grając SPG.
Nadal uczestniczysz w festiwalu małp i bardzo często kończysz grę z niskim dmg albo nawet i zerowym.
Gdyby artyleria była gwarantem wygranej więcej osób by nią grało, a jednak tak wcale nie jest.

Dnia 22.04.2013 o 23:15, McFlash napisał:

Och, to wyjaśnisz mi może, jak gra drużynowa miałaby zmniejszyć znaczenie arty? Jestem
ciekaw.


Na serio?
Aż tak banalne sprawy muszę tłumaczyć, gdzie to Ty grasz w klanie i zapewne kompanie, a gdzie ja tego nie tykam a mam jednak pojęcie jak w zgrany sposób można wygrać bitwę w pierwsze 5-6 minut bez różnicy na to ile SPG uczestniczy w rozgrywce.

I z tego też powodu nie chce mi się przerzucać argumentami, którymi przerzucaliśmy się już co najmniej dwa razy, bo do niczego to nie prowadzi.
I tak jak widać masz swoje uparte przekonanie, skoro nie zmieniło się ani jotę od ostatniej takiej słownej przepychanki, to nie ma najmniejszego sensu takie przekomarzanie się.
A mnie to zwyczajnie nie bawi zresztą.

Artyleria nie jest problemem w tej grze, można się świetnie bawić przy jej obecności w bitwach, a koniec końców można sobie samemu za jej pomocą zepsuć dzień jakiemuś wannabepro z podejściem "fuck you arty noobs". ]:>

Nadal niezmiennie i tak pozostanie do samego końca, głównym problemem WoT''a są stada małp które nawet nie wiem po co "grają".
Jak pokazywany już kiedyś zauberer11 czy ostatnio odkryty małpiszon z blisko 18k bitew w Lowe ze średnią dmg poniżej 700 jeśli dobrze pamiętam...

EmperorKaligula >>> Nie sprzedawaj jej, gdy już wygrindujesz T92, które jest niecelną kupą gówna w porównaniu do M40. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.04.2013 o 23:40, pkapis napisał:

A ja zdecydowanie częściej ginąłem oneshotowany przez eksplodujący ammo-rack, TD, a nawet
zdarzało się od jednego strzału HT siedzącego połowę mapy dalej, gdy ja chowałem się
wrakiem i wystawało mi niewiele, niż od arty.


Widać ginąłeś szybko albo uznała Cię za cel niewarty pestki.

Dnia 22.04.2013 o 23:40, pkapis napisał:

Arty ma inne ograniczenia. Są mapy na których arty może niewiele, bo naturalne przeszkody
chronią większą część terenu.


Ty tak na poważnie? Zaktualizuj sobie klienta, bo widać, że ominęło Cię kilka zmian na mapach.

Dnia 22.04.2013 o 23:40, pkapis napisał:

Bzdura. Wystarczy się przejść spowrotem na niskie tiery, gdzie arty jest słaba, a często
w ogóle jej nie ma i zobaczy się identyczne kamperiady. Oczywiście zobaczy się też ludzi
szarżujących na hurra, bo tam jest więcej niedoświadczonych, co nie zmienia faktu że
ci bardziej doświadczeni często kampią.


Bogowie, z kim mi przyszło... Na lolkach jest masa newbie, którzy nie wiedzą jak grać i stąd wielu woli poczekać na przeciwnika niż się pchać i zginać. Tak trudno jest to zrozumieć? To nie jest campfest, jaki spotyka się na wysokich tierach. Bardziej doświadczeni kampią? Na Marderze, Paku i T1 - reszta jest w ruchu, bo tylko ta trójka dobrze sobie radzi siedząc gdzieś i spotując.
Aha, na lolkach arta jest słaba? Zagraj kiedyś na tych tierach, a szybko zmienisz zdanie.

Dnia 22.04.2013 o 23:40, pkapis napisał:

Ba, zobaczy się tam też mnóstwo oneshotów i czołgów przeciw którym 1v1 jest bardzo ciężko
bez gold ammo (np. T18 ze swoim pancerzem z przodu i niezłą ruchliwością).


T18 jest przegięty i tego nie zmienią w najbliższym czasie. Reszta to cechy gry na lolkach - szybkość jest nieporównywalna do smoków, ale widać, że niektórzy uparcie próbują porównywać.

Dnia 22.04.2013 o 23:40, pkapis napisał:

Jasne, bo arty nigdy nie strzelają w kilka naraz, a pojedynczy czołg nie potrafi zrobić
oneshota.


Że arta co? Nie zrozumiałem tego, a ten fragment o oneshotowaniu. To nie jest już nawet śmieszne...

Dnia 22.04.2013 o 23:40, pkapis napisał:

Arty przeładowuje jednak cokolwiek dłużej, a i skupia wolniej i jeśli już dochodzi do
walki na bliższy dystans, w zdecydowanej większości przypadków przegrywa.


1. Większe kaliber zawsze przeładowuje dłużej.
2. Wolniej, bo strzela pośrednio.
3. Przegrywa zwykle, bo nie jest stworzona do walki bezpośredniej, ale i w niej stanowi cholernie duże zagrożenie, czego być nie powinno ("dostaniesz w ryj za 90% z 700m, a jak podjedziesz na 50m, to dokończę robotę").

Ale rozumiem, że arta nie jest przegięta, ponieważ nie jest czołgiem - nie ma pancerza (zwykle), wolno skupia (cholera z tym, że nie martwi się o kontrę), długo ładuje (jasne, przecież niecałe 40s reloadu na 203mm to przecież tak długo; zejdźmy do 20s albo i niżej) i coś jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.04.2013 o 23:53, meryphillia napisał:

Jeszcze mniejsze szanse na to ma SPG.
Bo na początek musi w ogóle trafić, a artyleria ma znacznie mniejsze szanse na trafienie
niż zwykły pojazd przecież i dodatkowo nie może sobie pozwolić na szybką ponowną próbę.


HE bez przebicia rozwala masę modułów, więc i ammorack nieraz pada. Ale racja, zwykle nie niszczy go, bo i tak czołg po dobrym trafieniu nadaje się na złom. Tak, ma mniejszą celność, ale ma splasha, który morduje wszystko w okolicy. Czymś takim czołgi nie mogą się popisać.

Dnia 22.04.2013 o 23:53, meryphillia napisał:

No i, bo chyba czegoś nie załapałem?


Powiedziałeś, że inne pojazdy też mogą walić poza zasięgiem rysowania. Życzę powodzenia.

Dnia 22.04.2013 o 23:53, meryphillia napisał:

Oczywiście że bzdura.
Wystarczy popatrzeć co dzieje się na takim El Halluf, Malinovce, Prokhorovce czy legendarnej
już Redshire.
Często w określonych miejscówkach siedzi nawet i 15 pojazdów, a SPG w ogóle wśród nich
nie ma...


To z kim grasz, że masz ciągle takie przypadki? Jakoś u mnie coś takiego jest rzadkością.

Dnia 22.04.2013 o 23:53, meryphillia napisał:

No ale co w związku z tym?


Jedna arta = kilka pojazdów. Mam opisać to prościej?

Dnia 22.04.2013 o 23:53, meryphillia napisał:

Wprowadzają przecież pojazdy, które posiadają widełki dmg wychodzące ponad 1000dmg.
Też będziesz mógł poczuć się jak artyleria, choć dam sobie rękę uciąć że płaczesz po
każdym oberwanym pocisku od Jpzr E100 czy FV215b 183 skoro tak hejtujesz artylerię...


Mógłbyś sobie uciąć coś innego, ale na to już za późno. Nie, nie narzekam, kiedy oberwę od takiego TD, bo wiem, że zrobiłem błąd mu się wystawiając w ten sposób. Dla mnie jest problemem walczyć z nimi, bo wiem, jak mogę się przed nimi bronić i jak je zwalczać. Rzecz niemożliwa przy arcie.

Dnia 22.04.2013 o 23:53, meryphillia napisał:

Ale o co Tobie w ogóle chodzi?
Nie, nie stajesz się automatycznie rozpierdalatorem grając SPG.
Nadal uczestniczysz w festiwalu małp i bardzo często kończysz grę z niskim dmg albo nawet
i zerowym.
Gdyby artyleria była gwarantem wygranej więcej osób by nią grało, a jednak tak wcale
nie jest.


1. Sprawdź czym jest RNG.
2. Nie mówiłem, że arta gwarantuje zwycięstwo, więc czytaj uważniej.
3. To jak grasz na arcie, że masz ten zerowy dmg? Nawet ja z praktycznie każdej bitwy na arcie wychodzę z niemałym.

Dnia 22.04.2013 o 23:53, meryphillia napisał:

Na serio? [...]


Tak, ładnie się rozpisałeś, ale nadal mi nie opisałeś, jak wprowadzić grę drużynową do randoma. Może za małymi literami to napisałem, więc... OPISZ MI JAK WPROWADZIĆ GRĘ DRUŻYNOWĄ DO RANDOMA. Dziękuję.
I jakby co, to nie zmienię swojej opinii, dopóki nie użyjesz jakiś sensownych argumentów.

PS. Ach, człowiek jest w klanie od niecałych dwóch tygodni i od razu to musi mieć przełożenie na jego osiągi. Nie, wcale nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2013 o 00:10, McFlash napisał:

HE bez przebicia rozwala masę modułów, więc i ammorack nieraz pada.


Ale przecież nie jest ona w stanie tego zrobić każdemu napotkanemu przeciwnikowi, bo ci zwyczajnie czasu nie starcza na zajmowanie się każdym pojazdem przeciwnika.
To że akurat SPG się na tobie uparło, to czysty przypadek. Równie dobrze może żadne nie celować w Ciebie przez całą bitwę i wielokrotnie tak miało miejsce w moim przypadku.

Dnia 23.04.2013 o 00:10, McFlash napisał:

Powiedziałeś, że inne pojazdy też mogą walić poza zasięgiem rysowania. Życzę powodzenia.


Nie.
Odpowiedziałem na Twój argument antySPG, że może ona spoza zasięgu widoczności rozwalić inny pojazd.
Nie ma to oczywiście nic wspólnego z zasięgiem rysowania, ale w grze istnieje możliwość rozwalenia Twojego cennego pojazdu przez pojazd totalnie niewidoczny (niewykryty) co sprowadza się do tego samego co potrafi SPG.
A przypominam że bezkarna poza zasięgiem artyleria nie jest do końca; zawsze przecież może zostać scounterowana przez artylerię z Twojej drużyny.

Dnia 23.04.2013 o 00:10, McFlash napisał:

To z kim grasz, że masz ciągle takie przypadki? Jakoś u mnie coś takiego jest rzadkością.


Z randomami.
Skoro nigdy tego nie zauważyłeś, to nieźle bo obsadzanie kamperskimi zadami obydwu zalesionych wzgórz na Redshire, to już chyba klasyka randomów.
Tak samo jak zalesiona droga na Porkhorovce, gdzie często trafiają się tabuny bezmózgów, którzy nawet do połowy mapy nie są wstanie dojechać, a najlepsze jest to że żaden nie pojedzie na druga stronę czy choćby na środek...

Dnia 23.04.2013 o 00:10, McFlash napisał:

Jedna arta = kilka pojazdów. Mam opisać to prościej?


Oczywiście że tak nie jest i chyba jesteś świadom tego, jak spłycasz istotę rzeczy.
Gdyby jedna SPG równała się kilku pojazdom, to w każdej bitwie z jej udziałem ostatecznie na polu walki zostałyby tylko SPG, a coś takiego dzieje się stosunkowo rzadko.

Wszystko oczywiście zależy od sytuacji na polu walki, ale jeden Batchat 155 nie równa się trzem Batchat 25t.
O ile nie kierują nimi małpy typowe, to te trzy batmany wygrywają całą bitwę bez różnicy ile SPG jest w grze.

Dnia 23.04.2013 o 00:10, McFlash napisał:

Mógłbyś sobie uciąć coś innego, ale na to już za późno. Nie, nie narzekam, kiedy oberwę
od takiego TD, bo wiem, że zrobiłem błąd mu się wystawiając w ten sposób.


Ot prosty przykład.
Stoisz w krzakach czy nawet jedziesz zdobyć dogodną pozycję, spotuje Cię coś i w tym momencie dostajesz kilka strzałów od daleko stojących pojazdów.
Jaka jest różnica pomiędzy ta sytuacją, a taką gdy dostajesz pigułę od artylerii?

Widzisz teraz dokładnie, że narzekasz na artylerię, a identyczne możliwości bezkarnego odstrzeliwania mają inne pojazdy o ile znajdują się w dogodnych warunkach?

Dnia 23.04.2013 o 00:10, McFlash napisał:

3. To jak grasz na arcie, że masz ten zerowy dmg? Nawet ja z praktycznie każdej bitwy
na arcie wychodzę z niemałym.


Nigdy nie zostałeś scounterowany?
Nigdy na dzień dobry nie wpadł w pobliże artylerii scout przepuszczony przez wannabepro lebiegi w czołgach?

Dnia 23.04.2013 o 00:10, McFlash napisał:

Tak, ładnie się rozpisałeś, ale nadal mi nie opisałeś, jak wprowadzić grę drużynową do
randoma.
I jakby co, to nie zmienię swojej opinii, dopóki nie użyjesz jakiś sensownych argumentów.


Nigdy nie wylosował Ciebie MM na randomie z większością ogarniętych ludzi w składzie, że wygraliście w kilka minut 15:0, czy nawet przy stracie 3-5 pojazdów?
To jest właśnie drużynowe granie na randomie i ja akurat, szczególnie ostatnimi czasy, często dostaje takie miłe składy, gdzie większość ludzi nie jest typowymi makakami i pojęcie o grze mają.
Wtedy nawet 5 SPG TVIII nie straszne w bitwie.

Dnia 23.04.2013 o 00:10, McFlash napisał:

PS. Ach, człowiek jest w klanie od niecałych dwóch tygodni i od razu to musi mieć przełożenie
na jego osiągi. Nie, wcale nie.


Nie. Nie chodzi o twoje osiągi tylko o fundamentalne sprawy.
Zgrany team na randomie poradzi sobie z niezgraną bandą po przeciwnej stronie, nawet jeśli dysponuje ona 5 T92 na składzie.
Dokładnie tak samo, jak zgrana ekipa zrobi to na CW czy kompani.
Myślałem że to chyba logiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

AT-2 stało się moim ulubionym czołgiem. Praktycznie gwarantowana stalowa ściana w większości bitew, dużą część z nich przeżywam z pełnym zdrowiem. I ten strach w wizjerach przeciwnika, kiedy sobie szarżuję na 4 czołgi jak gdyby nigdy nic, rozwalając każdego po kolei moim małym derpgunikiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2013 o 02:29, Sztywny_pl napisał:

AT-2 stało się moim ulubionym czołgiem. Praktycznie gwarantowana stalowa ściana w większości
bitew, dużą część z nich przeżywam z pełnym zdrowiem. I ten strach w wizjerach przeciwnika,
kiedy sobie szarżuję na 4 czołgi jak gdyby nigdy nic, rozwalając każdego po kolei moim
małym derpgunikiem :)


im dalej tym gorzej ;) bo pancerz az do at7 taki sam (+wielkie weakspoty), mobilnosc taka sama (az do t10), a umiejetnosci graczy (celowanie w oczywistego weaksopota) i mozliwosci ich czolgow (szybsze/zwrotniejsze medy/ciezkie flankuja bez litosci) rosna z tieru na tier. mimo to koncze juz at7 i gra sie cholernie przyjemnie, chociaz o szarzowaniu bez naprawy na wysokim % nie ma co liczyc :)

podzielam Twoj entuzjazm. probowalem niemieckich TD - ble, mam ISU152 ble, probowalem francow ble. dopiero brytole mnie wciagnely i sprawiaja radosc z gry TDkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 22.04.2013 o 22:06, McFlash napisał:

Teraz też się takie zdarzają.

..zdarzają? Wczoraj ***** pół dnia na tym ***** caernie były bitwy gdzie poniżej 4 art na stronę nie schodziło, dopiero po 18 zrobiło się znośnie. A już w ogóle uroczo się robiło, jak przynajmniej jedną z tych ośmiu art był GW-E, plus ze trzy T10 oraz cztery T9 typu E-75 które nawet dolną przednią płytą potrafią odbić złotą pestkę, niespecjalnie nawet kątując. Gwoli przypomnienia, caern to HT tier VIII, który do flankowania i szybkich rushy to tak średnio się nadaje. Zresztą w ogóle miłoby było jakby merry wyjaśnił swoją logikę, bo siedzę w krzakach przy tylu artach to jestem płaczliwy noob i sam jestem sobie winien gradu pociskow, wyjadę powalczyć to jestem płaczliwy noob bo po co się ruszałem jak wiedzialem ze jest tyle art.. czuję dysonans poznawczy.

Zwykle na ten nowy MM nie narzekam bo jest raczej idiotoodporny w porównaniu ze starym, ale prosta matma w takim przypadku, 4 arty + 3 T10 + 3 trudne do przebicia e75 i okazuje się, że powymieniać się ogniem to mogę tylko z pięcioma przeciwnikami, z czego dwójka to skauci. A jak arta jest jedna lub dwie to zawsze robią się te dwa-trzy miejsca na coś o lżejszym ciężarze gatunkowym, plus nie dostaję znikąd hita za 1k plus zerwane gąski (w najlepszym wypadku).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2013 o 00:58, meryphillia napisał:

Ale przecież nie jest ona w stanie tego zrobić każdemu napotkanemu przeciwnikowi, bo
ci zwyczajnie czasu nie starcza na zajmowanie się każdym pojazdem przeciwnika.
To że akurat SPG się na tobie uparło, to czysty przypadek. Równie dobrze może żadne nie
celować w Ciebie przez całą bitwę i wielokrotnie tak miało miejsce w moim przypadku.


Arta za to jest w stanie zrobić kuku każdemu bez względu na odległość i to jest problem. W dobie XVM niestety fioletowi mają ciągle tego pecha, o ile arciarz (lub ktoś z jego zespołu) ma ten mod i potrafi go wykorzystać (zwykle jest to równoznaczne), chociaż nawet bez niego można stać się ulubieńcem arty, bo próbując przełamać linię przeciwnika zwykle trzeba wyjechać w pole jej ostrzału i zostać ukaranym za próbę walki z czołgami.

Dnia 23.04.2013 o 00:58, meryphillia napisał:

Nie.
Odpowiedziałem na Twój argument antySPG, że może ona spoza zasięgu widoczności rozwalić
inny pojazd.
Nie ma to oczywiście nic wspólnego z zasięgiem rysowania, ale w grze istnieje możliwość
rozwalenia Twojego cennego pojazdu przez pojazd totalnie niewidoczny (niewykryty) co
sprowadza się do tego samego co potrafi SPG.
A przypominam że bezkarna poza zasięgiem artyleria nie jest do końca; zawsze przecież
może zostać scounterowana przez artylerię z Twojej drużyny.


Nie, nie i nie. Kompletnie nie zrozumiałeś tej części, bo napisałem o zasięgu rysowania, a nie spotowania. Trafić czołgiem jakiś cel powyżej tych 710-720 metrów jest już prawie niemożliwe, bo wali się na czuja, podczas gry arta dokładnie widzi i z 1000 metrów. I niestety kontrowanie jest banalnie proste do uniknięcia i jest to przez większą część bitwy jedyne "zagrożenie". Nijak ma się do zagrożeń dla czołgów liniowych, które dysponują mniejszą siłą ognia.

Dnia 23.04.2013 o 00:58, meryphillia napisał:

Oczywiście że tak nie jest i chyba jesteś świadom tego, jak spłycasz istotę rzeczy.
Gdyby jedna SPG równała się kilku pojazdom, to w każdej bitwie z jej udziałem ostatecznie
na polu walki zostałyby tylko SPG, a coś takiego dzieje się stosunkowo rzadko.


Wcale nie spłycam, bo to Ty napisałeś, że to, co arta może zrobić (i domyślnie była to liczba pojedyncza), może też zrobić kilka czołgów. I wbrew pozorom często przy arty party zostaje tylko ona + 2 czołgi na oparach, które szybko zginą, jeśli nie będę mieć od diabła szczęścia.

Dnia 23.04.2013 o 00:58, meryphillia napisał:

Ot prosty przykład.
Stoisz w krzakach czy nawet jedziesz zdobyć dogodną pozycję, spotuje Cię coś i w tym
momencie dostajesz kilka strzałów od daleko stojących pojazdów.
Jaka jest różnica pomiędzy ta sytuacją, a taką gdy dostajesz pigułę od artylerii?


1. Wiem, ile mniej więcej czasu przeciwnik potrzebuje, żebym tam dojechać.
2. Wiem także, ilu może się maksymalnie schować w jednej miejscówce.
3. Mogę wykorzystać teren do osłonięcia się.
4. Przeciwnik może odbić się od pancerza.
5. Jeżeli wiem, że tam może być przeciwnik, to mogę postąpić inaczej niż by go tam nie było.
6. Także taki przeciwnik może zostać wyspotowany i oberwać od innych.

Dnia 23.04.2013 o 00:58, meryphillia napisał:

Widzisz teraz dokładnie, że narzekasz na artylerię, a identyczne możliwości bezkarnego
odstrzeliwania mają inne pojazdy o ile znajdują się w dogodnych warunkach?


Ogień pośredni - słyszałeś o tym? To sprawia, że arta i czołgi różnią się diametralnie i choćbym nie wiem, co zrobił, to czołgiem nie będę strzelał nad przeszkodami terenowymi.

Dnia 23.04.2013 o 00:58, meryphillia napisał:

Nigdy nie zostałeś scounterowany?
Nigdy na dzień dobry nie wpadł w pobliże artylerii scout przepuszczony przez wannabepro
lebiegi w czołgach?


1. Szczerze to dwa razy od kiedy wprowadzili drugi raz tracery.
2. Wiele razy i zwykle czekała na niego wielka piguła, po której odlatywał do nieba.

Dnia 23.04.2013 o 00:58, meryphillia napisał:

Nigdy nie wylosował Ciebie MM na randomie z większością ogarniętych ludzi w składzie,
że wygraliście w kilka minut 15:0, czy nawet przy stracie 3-5 pojazdów?
To jest właśnie drużynowe granie na randomie i ja akurat, szczególnie ostatnimi czasy,
często dostaje takie miłe składy, gdzie większość ludzi nie jest typowymi makakami i
pojęcie o grze mają.
Wtedy nawet 5 SPG TVIII nie straszne w bitwie.


Chwila, nadal nie odpisałeś, jak wprowadzić tę drużynową grę. Sorry, ale to, że trafi się na team skłonny do współpracy, to nie jest to samo. Nadal czekam na odpowiedź, skoro z taką pewnością siebie stwierdziłeś, że wiesz jak to zrobić.
Aha, czasem zdarza się, że drużyna żółtych rozwali bez problemu zielonych i fioletowych, więc nic nie jest pewne. Zdarzało mi się grać w obu drużynach i jakoś nie byłem w nich najlepszy w podsumowaniu.

Dnia 23.04.2013 o 00:58, meryphillia napisał:

Nie. Nie chodzi o twoje osiągi tylko o fundamentalne sprawy.
Zgrany team na randomie poradzi sobie z niezgraną bandą po przeciwnej stronie, nawet
jeśli dysponuje ona 5 T92 na składzie.
Dokładnie tak samo, jak zgrana ekipa zrobi to na CW czy kompani.
Myślałem że to chyba logiczne.


W sumie odpowiedziałem na powyżej. Tylko jak kompanie i CW mają się do randomów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie chodziło mi o arty party do pięciu sztuk na stronę, a więcej, bo MM ma prawo ignorować swoje reguły, jeśli sobie nie radzi z przydzieleniem graczy (oficjalna wersji mówi, że to tylko z powodu małej ilości graczy na serwerze).
Spójrz na to.
http://forum.worldoftanks.eu/index.php?/topic/138359-wasze-opinie-o-matchmakerze-dyskusja-v-20/page__st__1340__pid__4527219#entry4527219
http://forum.worldoftanks.eu/index.php?/topic/138359-wasze-opinie-o-matchmakerze-dyskusja-v-20/page__st__1320__pid__4458814#entry4458814
http://forum.worldoftanks.eu/index.php?/topic/138359-wasze-opinie-o-matchmakerze-dyskusja-v-20/page__st__1320__pid__4459847#entry4459847
http://forum.worldoftanks.eu/index.php?/topic/138359-wasze-opinie-o-matchmakerze-dyskusja-v-20/page__st__1320__pid__4463177#entry4463177

To przykłady wyłącznie z polskiej sekcji forum.
EDIT: Obiecałem sobie, że jak tylko trafię do takiej bitwy, to znajdę (choćby i LT) jakiś miły krzaczek z tyłu i napiszę do arciarzy, że teraz ich kolej zrobić coś własnoręcznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2013 o 09:08, McFlash napisał:

Nie chodziło mi o arty party do pięciu sztuk na stronę, a więcej, bo MM ma prawo ignorować
swoje reguły, jeśli sobie nie radzi z przydzieleniem graczy (oficjalna wersji mówi, że
to tylko z powodu małej ilości graczy na serwerze).


to juz jest skrajna patologia. Zresztą, pięć czy dziesięć na team, to juz nie robi różnicy. Wręcz gdy jest po 10 to chyba nawet jest łatwiej, bo cały team sie kłóci kto ma spotować i mozna robic jakies odwazne rushe :F

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.04.2013 o 23:57, McFlash napisał:

Widać ginąłeś szybko albo uznała Cię za cel niewarty pestki.


Ot argument.

Dnia 22.04.2013 o 23:57, McFlash napisał:

Ty tak na poważnie? Zaktualizuj sobie klienta, bo widać, że ominęło Cię kilka zmian na
mapach.


Ma dwa, w pełni zaktualizowane.

Dnia 22.04.2013 o 23:57, McFlash napisał:

Bogowie, z kim mi przyszło... Na lolkach jest masa newbie, którzy nie wiedzą jak grać
i stąd wielu woli poczekać na przeciwnika niż się pchać i zginać. Tak trudno jest to
zrozumieć?


Siedzenie w dobrych spotach za kamienami, krzaczorami z niezłym widokiem na resztę planszy nazywasz zwykłym czekaniem na przeciwnika? Na takich Mines od północnej strony zawsze kilka osób pcha się na to małe wzniesienie obok bazy, od południa z kolei w krzakach przy rzece też się bardzo przyjemnie siedzi i kampi. I regularnie widzę tam ludzi.

Dnia 22.04.2013 o 23:57, McFlash napisał:

To nie jest campfest, jaki spotyka się na wysokich tierach. Bardziej doświadczeni
kampią? Na Marderze, Paku i T1 - reszta jest w ruchu, bo tylko ta trójka dobrze sobie
radzi siedząc gdzieś i spotując.


Hahahahahaha. To chyba nie widziałeś kampiących loltraktorów, czy w ogóle dowolnych lightów. Nawet nowi gracze przejmują te zachowania i próbują kampić czymkolwiek. Jak im wychodzi to inna sprawa.

Dnia 22.04.2013 o 23:57, McFlash napisał:

Aha, na lolkach arta jest słaba? Zagraj kiedyś na tych tierach, a szybko zmienisz zdanie.


Od długiego czasu gram głównie na niskich tierach. Na wyższe wracam sobie sporadycznie, nie chce mi się. I wiem co potrafi arty na niskich.

Dnia 22.04.2013 o 23:57, McFlash napisał:

T18 jest przegięty i tego nie zmienią w najbliższym czasie. Reszta to cechy gry na lolkach
- szybkość jest nieporównywalna do smoków, ale widać, że niektórzy uparcie próbują porównywać.


Ale mówimy chyba o tym, że na różnych tierach i przez różne pojazdy możesz być oneshotowany. Ja nie lubię T18, ale nie płaczę żeby usunęli go czy w ogóle TD z gry, chociaż dużo bardziej mi przeszkadzają niż arty.
Takie TD siedzące w krzakach, czekające tylko na spottera, ze swoją sporą celnością i czasem przeładowania robią z normalnego czołgu wrak w ciągu chwili, gdy on nawet nie ma szans ich zauważyć. Albo jadą na pierwszą linię bo ich przedni pancerz jest prawie nie do przebicia bez gold ammo i na 1-2 strzały koszą dowolny zwykły czołg.

Dnia 22.04.2013 o 23:57, McFlash napisał:

Że arta co? Nie zrozumiałem tego, a ten fragment o oneshotowaniu. To nie jest już nawet
śmieszne...


Dam jaśniej - mojego T-29 chowającego się za wrakiem innego czołgu i próbującego wystawiać tylko wieżę, strzelającego się z pobliskim KV-5 zdjął kiedyś jednym strzałem IS siedzący ponad pół mapy dalej. Nie zarejestrowałem ammo racka ani w ogóle uszkodzenia modułu. Nie chce mi się nawet liczyć ile razy bez żadnego ammo racka, tylko po prostu przez zdjęcie HP zdarzało mi się ginąć od HT, TD czy burstu francuskich lightów (i tak, mam zamiar liczyć pełen magazynek wywalany w 2s jako odpowiednik jednego strzału), albo samemu robić dokładnie tak samo. Istnieją powody dla których ludzie tak lubią 152mm na KV.
Arty nie jest tu jakimś wyjątkiem. Największą różnicą jest to, że jej po prostu nie widzisz. Ale dla mnie to żadna różnica czy zdjął mnie niewidoczny artylerzysta po drugiej stronie mapy gdy biłem się z kimś innym, czy może zza rogu wytoczył się niewidoczny wcześniej KV i przywalił z troll guna, albo AMX który władował mi cały magazynek gdy ja tylko patrzyłem jak powoli przeładowuje się działo po strzale. Po prostu wali mnie to kto mnie oneshotuje, jeśli i tak nie mam jak zareagować.

Dnia 22.04.2013 o 23:57, McFlash napisał:

Ale rozumiem, że arta nie jest przegięta, ponieważ nie jest czołgiem - nie ma pancerza
(zwykle), wolno skupia (cholera z tym, że nie martwi się o kontrę), długo ładuje (jasne,
przecież niecałe 40s reloadu na 203mm to przecież tak długo; zejdźmy do 20s albo i niżej)
i coś jeszcze?


Ale nikt tutaj nie mówi że arty powinna dostać boosta, ani nie twierdzi że niektóre arty nie są OP i przydałoby się je zmienić. Tylko nie widzimy skąd taki krzyk na arty w ogóle i petycje żeby ją usunąć z gry całkowicie.
Swoją drogą taki M7 Priest ma ponad 80 pestek, ale HT zdejmuje celnym strzałem jakieś 4%. Można? Pewnie, ale po co patrzeć na pozytywne przykłady skoro jest okazja do hejtu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2013 o 10:48, pkapis napisał:

Ot argument.


Owszem, jest to dobry argument, bo sporo geniuszy, którzy "uczą" na oficjalnym jak unikać arty, rzadko kiedy ma okazję zginąć od niej, bowiem najpierw wepchną się pod lufy czołgów.

Dnia 23.04.2013 o 10:48, pkapis napisał:

Ma dwa, w pełni zaktualizowane.


No to powiedz mi, które to mapy, na których teren uniemożliwia arcie trafienie na większości mapy? Od razu mówię, że na Himku wzgórze i tory jak najbardziej daje się ostrzeliwać z arty.

Dnia 23.04.2013 o 10:48, pkapis napisał:

Siedzenie w dobrych spotach za kamienami, krzaczorami z niezłym widokiem na resztę planszy
nazywasz zwykłym czekaniem na przeciwnika? Na takich Mines od północnej strony zawsze
kilka osób pcha się na to małe wzniesienie obok bazy, od południa z kolei w krzakach
przy rzece też się bardzo przyjemnie siedzi i kampi. I regularnie widzę tam ludzi.


Mówiłem o newbies i zauważ, że sporo ludzi mimo wszystko jedzie, aby walczyć z innymi czołgami. Na campspocie przy północnej bazie niemal zawsze ktoś stoi, bo uzna, że ma tam dobry widok na atakujących i czasem jest to jedyne sensowne miejsce.

Dnia 23.04.2013 o 10:48, pkapis napisał:

Hahahahahaha. To chyba nie widziałeś kampiących loltraktorów, czy w ogóle dowolnych lightów.
Nawet nowi gracze przejmują te zachowania i próbują kampić czymkolwiek. Jak im wychodzi
to inna sprawa.


Newbie po prostu obawiają się wyjechać, bo nie chcą zginąć. Doświadczeni gracze wiedzą, że mogą zostać szybko odparowani, bo nie mają żadnego pancerza, a mimo to nie mają problemów z ruszaniem się (pomijam tutaj durni, którzy nabijają sobie staty na lolkach, a dokładnie KD ratia).

Dnia 23.04.2013 o 10:48, pkapis napisał:

Od długiego czasu gram głównie na niskich tierach. Na wyższe wracam sobie sporadycznie,
nie chce mi się. I wiem co potrafi arty na niskich.


Cholernie dużo, nie?

Dnia 23.04.2013 o 10:48, pkapis napisał:

Ale mówimy chyba o tym, że na różnych tierach i przez różne pojazdy możesz być oneshotowany.
Ja nie lubię T18, ale nie płaczę żeby usunęli go czy w ogóle TD z gry, chociaż dużo bardziej
mi przeszkadzają niż arty.
Takie TD siedzące w krzakach, czekające tylko na spottera, ze swoją sporą celnością i
czasem przeładowania robią z normalnego czołgu wrak w ciągu chwili, gdy on nawet nie
ma szans ich zauważyć. Albo jadą na pierwszą linię bo ich przedni pancerz jest prawie
nie do przebicia bez gold ammo i na 1-2 strzały koszą dowolny zwykły czołg.


Kolejny, który ma problem z TD... Obejrzyj na YT parę fajnych bitew i zrozumiesz, że TD można sobie spokojnie poradzić, a ich przewaga wynika z tego, że ich operator jest po prostu dobrym graczem (polecam kanał QuickyBaby).

Dnia 23.04.2013 o 10:48, pkapis napisał:

Dam jaśniej - mojego T-29 chowającego się za wrakiem innego czołgu i próbującego wystawiać
tylko wieżę, strzelającego się z pobliskim KV-5 zdjął kiedyś jednym strzałem IS siedzący
ponad pół mapy dalej. Nie zarejestrowałem ammo racka ani w ogóle uszkodzenia modułu.
Nie chce mi się nawet liczyć ile razy bez żadnego ammo racka, tylko po prostu przez zdjęcie
HP zdarzało mi się ginąć od HT, TD czy burstu francuskich lightów (i tak, mam zamiar
liczyć pełen magazynek wywalany w 2s jako odpowiednik jednego strzału), albo samemu robić
dokładnie tak samo. Istnieją powody dla których ludzie tak lubią 152mm na KV.


Obiecuję Ci, że jeśli kiedykolwiek wystrzelasz cały magazynek z francy w 2 sekundy, to kupię Ci premkę na miesiąc. Zagraj jednym, żeby go poznać, to teraz po prosty chrzanisz.
Co zaś się tyczy tego hamburgera - a może wspomniałbyś, że byłeś po prostu już na ten jeden strzał? Wiesz, taka informacja w lewym dolnym rogu.

Dnia 23.04.2013 o 10:48, pkapis napisał:

Arty nie jest tu jakimś wyjątkiem. Największą różnicą jest to, że jej po prostu nie widzisz.
Ale dla mnie to żadna różnica czy zdjął mnie niewidoczny artylerzysta po drugiej stronie
mapy gdy biłem się z kimś innym, czy może zza rogu wytoczył się niewidoczny wcześniej
KV i przywalił z troll guna, albo AMX który władował mi cały magazynek gdy ja tylko patrzyłem
jak powoli przeładowuje się działo po strzale. Po prostu wali mnie to kto mnie oneshotuje,
jeśli i tak nie mam jak zareagować.


Pfff, france są takim zagrożeniem? Może tuż po ich wypuszczeniu, ale teraz ogarnięty gracz umie się przed nimi bronić nawet w czasie swojego reloadu.
I dla mnie ważne jest to, że takiemu HT, MT czy TD mogę sprzedać swoją pigułę w odpowiedzi, a o arcie mogę pomarzyć.

Dnia 23.04.2013 o 10:48, pkapis napisał:

Ale nikt tutaj nie mówi że arty powinna dostać boosta, ani nie twierdzi że niektóre arty
nie są OP i przydałoby się je zmienić. Tylko nie widzimy skąd taki krzyk na arty w ogóle
i petycje żeby ją usunąć z gry całkowicie.


Na oficjalnym przewinęło się dużo sensownych propozycji zmiany arty tak, aby nie była taka łatwa w użytkowaniu + ograniczenie jej mocy. Polecam lekturę.

Dnia 23.04.2013 o 10:48, pkapis napisał:

Swoją drogą taki M7 Priest ma ponad 80 pestek, ale HT zdejmuje celnym strzałem jakieś
4%. Można? Pewnie, ale po co patrzeć na pozytywne przykłady skoro jest okazja do hejtu?


O tak, przecież oberwanie od Priesta w przedni pancerz i utrata ponad 100HP z kierowcą to tak niewiele. Hmm, mam wspomnieć, że jechałem na IS3? Dołóżmy do tego obecny MM, który artę IV wrzuca nieraz w czołgi max V.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisałem wcześniej; nie chce mi się bezproduktywnie przekomarzać, bo do niczego to nie prowadzi.
A prawda jest nadal taka, że jesteś uprzedzony do SPG, które nie ma wielgachnego wpływu na grę, o ile nie ma szczęścia w losowaniach, a za jej sterami dodatkowo siedzi dobry operator.
A o to samo można posądzić każdy dowolny pojazd w grze.

Twoje uprzedzenie zakorzenione jest wyjątkowo głęboko, skoro do bulwersu antySPG o MM z większą ilością arty niż 5 sztuk, nie dodajesz wiadomej od samego początku adnotacji, że hardcap nie działa na serwerze EU2 w szczególności w godzinach nocno-porannych.

Osobiście gram tylko i wyłącznie na EU1 z racji większej ilości ludzi (bo na EU1 toczone są CW plus automatycznie tam przydziela gra jeśli w opcjach mamy ustawiony auto wybór i nigdy nie spotkałem się z takim MM.
Zwyczajnie gdy nie ma miejsca dla mojego T92, często muszę czekać nawet 15 minut by w końcu załapać się do jakiejś rozgrywki.

Jedyne ziaziu z MM SPG jakie dzieje się czasami na EU1 to dysproporcja sił, czyli przykładowo jeden T92 vs. 2x Obj.212.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2013 o 11:51, McFlash napisał:

Na oficjalnym przewinęło się dużo sensownych propozycji zmiany arty tak, aby nie była
taka łatwa w użytkowaniu + ograniczenie jej mocy. Polecam lekturę.

co najlepiej zrobić z artą to pokazują dobrze losowane bitwy dla T8 - jak rzuca nawet na trzy hummmele/grille to nawet da się żyć bo nawet jak oberwiesz to nie tracisz 75%hp i połowy załogi (chyba że hummel miał dobry dzień), czego nie da się powiedzieć o bitwie gdzie trafiasz na trójkę GWT/GWP. Czytaj ściąć im wszystkie staty o połowę, głównie DMG i splasha. Wtedy może (MOŻE) udawanie że GWP jest dobrze zbalansowanym odpowiednikiem tygrysa/ISa/PAntery będzie miało jakiś (jakikolwiek) sens.

Ale generalnie popieram, jak wpadnę na jakiegoś TD czy HT to przynajmniej wiem że to moja wina bo źle pojechałem, czego nie da się powiedzieć o oneshotujących pigułach strzelajacych ponad przeszkody z drugiego końca mapy. A jak ktoś uważa ze przerobione mapy są tak super jak stare, to polecam mu spróbować zabunkrować się gdzieś na el halluf. Chyba tylko przy ujściu rzeki, a to i tak tylko jak zdążysz dojechać (jedna strona ma tu dodatkowo wredną przewagę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

yep, o ile się gra ht albo med to jeszcze arty przeżyje bo jestem w ruchu, ale np właśnie grinduję jagdtigera i jeszcze nie dostałem mniej niż 5 art - jestem na jeden strzał. Tak ustawiony mm dla jt potrafi zirytować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Komus jeszcze launcher sie "zacina" na sprawdzaniu aktualizacji? Restart kompa nie pomaga...

EDIT: jakies prace widocznie sa, ichnia strona takze nie dziala ;) mozliwe, ze nie dopatrzylem gdzies, ze ma byc maintanance.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2013 o 17:50, Ichvander napisał:

Komus jeszcze launcher sie "zacina" na sprawdzaniu aktualizacji? Restart kompa nie pomaga...

EDIT: jakies prace widocznie sa, ichnia strona takze nie dziala ;) mozliwe, ze nie dopatrzylem
gdzies, ze ma byc maintanance.

odpal przez ikonę w folderze z grą.
Jacentix
2GB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2013 o 17:53, Jacentix napisał:

Ile zajmuje World of Tanks? Po obejrzeniu flmików u kolegi stwierdzam że muszę to mieć.


Jakieś ~12gb, co w dobie w miarę szybkiego netu jest całkiem do przyjęcia.:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować