Zaloguj się, aby obserwować  
Magok

World Of Tanks

13349 postów w tym temacie

Dnia 05.08.2014 o 09:06, Barnette napisał:

Moja forma jest dla mnie wielką zagadką. Ostatnio duży spadek (wróciłem po ponad dwóch
miesiącach, ale jakoś wątpię by to miało wpływ - raczej mocno kaszanię), a wczorajszy
dzień udało mi się zakończyć jako unikalny xD

Właśnie też nie rozumiem jak liczna jest ta wydajność gracza.. mam najwyższe średnie WN8 od zawsze, wszystko rośnie, a tylko ta wydajność spada i jest słabsza niż jak grałem wcześniej, coś jak u ciebie, nie rozumiem tej statystyki w noobmeterze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 04.08.2014 o 17:28, Tomoya-kun napisał:

Od podania informacji o nowym update kompletnie już porzuciłem
GF

em, a co z nim nie tak? Bo aż przejrzałem devbloga i jedyne ''dziwactwa'' to niemieckie AA SPG (i parę samolotów jak Ho. 229), ale wszystkie one istniały przynajmniej w fazie jednego prototypu, ale tak to wszystkie inne nacje są ok - pewno dlatego, że wygrały wojnę i ich program zbrojeniowy nie zakończył się w 1945 roku (bo timeline to co najmniek wojna w korei).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 04.08.2014 o 18:10, Paoro napisał:

Ja nawet nie zagrałem jeszcze w GF, ale po tym co słyszę to nawet nie warto.

pier.. pieprzenie sierotek po WoT (zwłaszcza tych co bardziej nieudolnych), które jak dostaną ciutek więcej realizmu na GFowym randomie to nie mają pojęcia co robić. Sterowanie jest odrobninę trudniejsze, bo czołgi zachowują się jak czołgi, zarzuca nimi i tak dalej, nie zabijają się nawzajem gdy się zderzą, trzeba patrzeć w co się celuje by wyłączyć przeciwnika z walki a nie bezmyślnie klikać po kopułkach dowódcy aż padnie cały czołg, nie strzelać w pełnym ruchu itd.. ale ma to swój urok, starczy kilka godzin ćwiczeń.Przede wszystkim mapy są znacznie większe więc jest wreszcie gdzie prowadzić wojnę manewrową, jak się padnie jest respawn więc można się mścić, mimo iż jest tylko kilka map za każdym razem nieco inaczej losuje warunki zwycięstwa więc całość aż tak szybko nie brzydnie, lepsza customizacja itd.
Z wad powodujących ragequit to może najwyżej gówniana ekonomia jak w samolotach, gdzie jeden czołg męczysz co najmniej kilka dni (upgrade ammo czy hamulców to jednak nie to samo co expienie nowego działa czy wieży) i nawet mimo masy fragów dostajesz żałośnie mało kasy, dalej słaby balans nacji (expienie pierwszego tieru niemców to droga przez mękę, ruskie z tym AT traktorem mają spacer) i niekiedy słaby balans na mapie (zalezy jaki punkt/punkty do zajęcia wylosuje), ale tak ogólnie to przyjemna gra, można się bawić lepiej niż w wot, o ile nie oczekuje się od GFa kolejnej skrajnie arcadeowej do przesady popierdółki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"ciutek więcej realizmu" w GF...

:DDD
Dzięki za poprawienie humoru z rana.

Dużo tam macie akjtualnie tych graczy po pierwszym szale open bety.
Git gut gra, mierny WoT nie ma totalnie szans.

:DDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy jestem jedynym normalnym człowiekiem, który potrafi czerpać przyjemność z obu gier jednocześnie?
Czemu miałbym wybierać pomiędzy WoT a WT, skoro mogę grać w obie gry?
Chce sobie pograć w typowe arcade? odpalam WoT. Chcę coś bardziej ambitnego? Odpalę sobie SB w WT.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W czym niby jest "bardziej ambitny" WT od WoT''a.
Bo te zaklinanie rzeczywistości jest na serio śmieszne.

Obie gry sa w miarę prostymi strzelankami siecowymi o czołgach, różniącymi się tylko tym że jedna jest mniej popularna co powoduje że ta popularniejsza jest bardziej korzystna dla nowego gracza.
Pomijam tu już kwestię różnicy w grafice.

Jak ktoś mi zaraz zacznie sapać o różnicach w mechanice, to od razu mówię że wyśmieję, bo na serio trzeba już mocno odpłynąć w zaklinaniu rzeczywistości, by sugerować że WT nie opiera się na RNG, i "pasków życia" modułów i samego pojazdu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.08.2014 o 10:46, meryphillia napisał:


w porównaniu do WoTa? Owszem, jest go więcej. Różnica jak między CoDem a BFem (którym z kolei dużo brakuje, bo ja wiem, do ARMA), ale na pewno je widać. Daleko nie szukając, już większe mapy i niemożność zatłuczenia pojazdu ciągłym strzelaniem w kopułkę sporo zmieniają (nikt nie twierdzi że pasków życia nie ma w ogóle). Ilu graczy nie wiem, nie patrzę na statystyki, gram sobie od święta jak mnie najdzie, bo grind jest żałosny.

Dnia 05.08.2014 o 10:46, meryphillia napisał:

Git gut gra, mierny WoT nie ma totalnie szans.
:DDD

ale przecież to powyżej to twój własny cytat sprzed roku jak miałeś rzucać małpiszoństwo dla Ground-och-ach-Gajin-im-pokaże-Forces, z siebie się nabijasz? :D Ja tylko mówię, że wbrew makakowej propagandzie gra jest całkiem przyjemna, tylko wymaga ciut więcej skilla, co odrzuca przeciętnego pomidora który myśli, że fizyka WT jest zła, bo "szarpie" pojazdem zamiast zatrzymywać się w miejscu jak w WoT i w ogóle brawl średnio się opłaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.08.2014 o 13:21, KuroNeko napisał:


ale kto mówi o wybieraniu czy czymś. Gram w oba, ale już po pół godziny z World of Fakes&Prototypes widać jak poronionym pomysłem są te małe mapy (zwłaszcza że to WoT ma mechanikę spotowania i zarobku na tym) oraz jak tragicznie ta gra działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.08.2014 o 13:32, meryphillia napisał:

W czym niby jest "bardziej ambitny" WT od WoT''a.
Bo te zaklinanie rzeczywistości jest na serio śmieszne.

Obie gry sa w miarę prostymi strzelankami siecowymi o czołgach, różniącymi się tylko
tym że jedna jest mniej popularna co powoduje że ta popularniejsza jest bardziej korzystna
dla nowego gracza.
Pomijam tu już kwestię różnicy w grafice.

Jak ktoś mi zaraz zacznie sapać o różnicach w mechanice, to od razu mówię że wyśmieję,
bo na serio trzeba już mocno odpłynąć w zaklinaniu rzeczywistości, by sugerować że WT
nie opiera się na RNG, i "pasków życia" modułów i samego pojazdu...


Wypowiem się pod kontem trybu SB, bo jest IMO najlepszy.
- Brak obwódek dookoła wrogich czołgów.
- Widok tylko z kopuły lub przez przyrządy.
- Brak oznaczenia opadania pocisku, trzeba samemu wyliczyć/zgadnąć/wyczuć.
- Większe mapy z możliwością manewrowania.
- Zdobycie capa to nie sudden death tylko manewr taktyczny mający na celu zmuszenie przeciwnika do reakcji.
- Oczywiście walki lotnictwa i czołgów jednocześnie.

Mógłbym tak wymieniać w nieskończoność, ale tyle wystarczy by pokazać, że ta gra jest bardziej ambitna niż WoT. Nie czyni jej to lepsza, ale po prostu inną. Mierzy w trochę inny rodzaj graczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ah, tak bardzo jak nie trawię czasami jazdy T95, ze względu na ilość latającego obecnie złota, tak czasami potrafi się jeszcze trafić perełka :]

W sumie to i tak i tak jest znacznie lepszy od Sf.V... Przynajmniej nie jest wykrywany z drugiego końca mapy.

20140805205554

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.08.2014 o 14:21, dark_master napisał:

ale przecież to powyżej to twój własny cytat sprzed roku jak miałeś rzucać małpiszoństwo
dla Ground-och-ach-Gajin-im-pokaże-Forces, z siebie się nabijasz?


Z kimś musisz mnie mylić.
Nigdy nie jarałem się GF, bo samolociki w WT juz jasno dały do zrozumienia że niczym lepszym czołgi gajina nie będą.
Po kontakcie z CB już tutaj się śmiałem, że wszyscy podjarani w podskokach będą wracać do małperiady w Wocie i jak widać po liczbie grających w GF miałem zupełną rację, a 280k makaków w ostatni weekend w WoT tylko to potwierdza.

Miałem nadzieję że GF będzie choćby w części grywalny jak WoT (i coś takiego tylko pisalem), który nuży mnie już od roku niemiłosiernie. Niestety nadal w nim siedzę i dopiero może kolejne drzewka pojazdó w GF wyciągną mnie z tego bagna w dżungli przeludnionej małpiszonami. :3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Te dwa zaraz nad wieżą, serio? Jak można tak oberwać od kogoś strzelającego z naprzeciwka? No, ale fuck logic.

A tak właściwie to niezłą poprawkę śladów po pociskach zrobili. Teraz rykoszety często wyglądają jak przebicia.

20140807191035

20140807191039

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Overmatch. Jeżeli kaliber pocisku (tylko dla AP i APCR) jest trzy razy większy niż grubość trafionej płyty, wtedy dostaje się ogromny bonus do normalizacji (sprawia, że dla obliczenia penetracji jest podany korzystniejszy kąt uderzenia), co w 99% przypadków oznacza autopenetrację.
T-44 na drugiej wieży ma dokładnie 15mm na dachu. Oznacza to, iż każde działo kalibru 45mm+ podlega tej zasadzie i jeśli nie jest to jakieś lolkowe (penetracja w okolicach 50 dla przykładu), to masz gwarantowane przebicie.
Z tego powodu dla mnie druga wieża IS-3 nie stanowi najmniejszego problemu, ponieważ ma tam 20mm. Są też inne takie miejsca i dlatego ostatnio miniMaus (VK na IX tierze) ostatnio dostała buffa do pancerza dachu, bo przy 40mm overmatchem wchodziły wszystkie działa 120mm+.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

youtube---> hallack05--->szkoła czołgisty- penetracja. Douczyć się, a potem pisać "fuck logic" :)

ps. z tego co widzę, to tam są 2 albo 3 przebicia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Porównując overmatch z WoT i GF z tym prawdziwym, to rzeczywiście logika może chodzić nieco niepewnie przez kilka dni ;] W WoT mamy ekstra normalizację przy kalibrze 3x grubszym niż pancerz, w GF autopenetrację przy 10x, a w prawdziwym świecie zawsze, kiedy kaliber pocisku był większy niż grubość pancerza, było łatwiej spenetrować cel (zależało to od różnicy między nimi).
Ot, widać, jak prawdziwa zasada została przycięta na potrzeby gier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.08.2014 o 23:29, Budo napisał:

/.../

youtube---> hallack05--->szkoła czołgisty- penetracja. Douczyć się, a potem pisać
"fuck logic" :)

ps. z tego co widzę, to tam są 2 albo 3 przebicia.


Są 3, ale czepiam się tylko dwóch pierwszych. Nie widzę tu nic do douczenia się, bo o penetracji wiem wystarczająco. McFlash rozwinął wątek w 100%, tyle że żadna normalizacja nie powinna mieć miejsca, gdy pocisk leciał od przodu, a nawet trochę z dołu. Za każdym razem powinien być więc trafiony w przód wieży, co już niekoniecznie zakończyło by się przebiciem (choć prawdopodobnie również). W każdym razie tak się po prostu nie da trafić w dach wieży. Jeden z tych momentów, w których WoT jest po prostu głupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może obrazek, żeby lepiej przedstawić ów penetrujące draśnięcie.

Swoją drogę dobrze, że powoli kończę grind T-44, bo o ile to fajny pojazd, to w każdej bitwie moja amunicja zostaje uszkodzona strzałem w przednią płytę. Przeważnie nawet więcej niż raz.

20140809090645

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niekoniecznie. Dach wielu wież jest choćby minimalnie nachylony (nie wiem jak trafienie tam skończyłoby się w rzeczywistości, ale z racji małego prawdopodobieństwa trafienia w ogóle takie nachylenie istnieje) i to wystarcza dla mechaniki WoT-a, aby tam trafić nawet pod kątem jednego stopnia i przystąpić do obliczania penetracji. Do tego trzeba wziąć pod uwagę różnicę wysokości na linii dach-lufa przeciwnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować