Zaloguj się, aby obserwować  
Magok

World Of Tanks

13349 postów w tym temacie

Dnia 17.04.2012 o 19:40, PsyhoSpider napisał:

To może ja podejmę się odpowiedzi. Ten płacz już mnie załamuje.
Skoro nie musisz wstać o godzinie 5:00, przejść przez zaprawę, czyścić latryny, nie musisz
też latać na wyskości lamperii. Później coś co zwie się śniadaniem, apel i plac. Później
musisz zabawić się smarami i ropą, no i na koniec jeśli cię dorwą to koniec. Dwa kawałki
brzózki i być może tabliczka.
Hmm, a może jednak nie. Po przegranej jedziesz od nowa?
No tak, wszystko jasne, to tylko gra.


Koleś, pierdolisz jak potłuczony. Jest mnóstwo gier, jedne bardziej realistyczne, inne mniej. Ale WoT ma to do siebie, że to nie jest gra z przeciwnikami sterowanymi przez komputer tylko żywymi ludźmi i każde niedopracowanie techniczne, które powoduje że obrywasz boli bardziej (a w drugą stronę nie zauważasz, bo nie masz jak). Porównywanie tego z prawdziwymi czołgistami i ich życiem to nadużycie. Równie dobrze możesz narzekać, że w symulatorach lotu nikt ci nie nakazuje wystartować, przelecieć pół kraju i wylądować w kluczu samolotów ze skrzydłami połączonymi sznurkiem (a tak mieli np. polscy piloci przed wojną).

Dnia 17.04.2012 o 19:40, PsyhoSpider napisał:

Gra jest uproszczona, po pierwsze aby nie psuć zabawy, nie trzeba wyliczać trajektorji,


Wyliczać czego?

Dnia 17.04.2012 o 19:40, PsyhoSpider napisał:

siły wiatru i pamiętaj że strzały za 0 zdażają się tak tobie jak i przeciwnikom. Weź
ten strzały za 0 z uśmiechem na ustach, po jakiego grzyba się flustrować przy grze która
ma bawić? A jak się nie da to po prostu ją usuń z dysku, będzie lżej i tobie i pozostałym
graczom którzy się po prostu bawią.


Ale wiesz, są uproszczenia i uproszczenia. Jeśli czołg który ma na dziale 200 mm penetracji średniej, strzela do czołgu z max 100 mm pancerza z odległości < 50 mm, trafia i się nie przebija, to coś jest nie tak. Bo to już nie jest uproszczenie, tylko skopany silnik przeliczania obrażeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.04.2012 o 00:38, pkapis napisał:

Ale wiesz, są uproszczenia i uproszczenia. Jeśli czołg który ma na dziale 200 mm penetracji
średniej, strzela do czołgu z max 100 mm pancerza z odległości < 50 mm, trafia i się
nie przebija, to coś jest nie tak. Bo to już nie jest uproszczenie, tylko skopany silnik
przeliczania obrażeń.


Ja polecam zapoznanie się z kilkoma zagadnieniami w celu wyjaśnienia sobie tego zjawiska.
1. trygonometria
2. artykuł na czołgopedii w którym jest wszystko o penetracji pięknie opisane, wyjaśnione jest również dlaczego czasem rykoszetuje się w takich sytuacjach (ale do zrozumienia potrzebna może być znajomość trygonometrii).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pochyl kartke papieru i strzel z odleglosci...10cm pod jakim chcesz katem w kartke byle jakim pistolecikiem na kulki. Jestem ciekaw co za syf musialby byc by kulka kartki nie przebila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Domyślam się, że losowanie drużyn jest oparte o jakiś progarm.
W takim razie, ekipa, która to napisała jest całkowicie nienormlna.
Przydzielanie Tier 6 do Tier X jest debilstwem i nie powiem czym jeszcze.

Losowanie powinno zamykać sie w grupie do trzech Tier, czyli Tier 1,2,3 i nie wyżej.
Tier 2.3.4 i nie niżej/wyżej, Tier 3,4,5 i nie niżej/wyżej, itd.

Przecież przez ostatnią godzinę, jestem zwykłym mięsem armatnim i nic nie zarobiłem, a wręcz straciłem.
Jak uciułac 1 500 000 kredytów na nowy czołg, skoro 90% losowań, to czysty obłęd ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.04.2012 o 00:57, Adidas66 napisał:

Ja polecam zapoznanie się z kilkoma zagadnieniami w celu wyjaśnienia sobie tego zjawiska.
1. trygonometria
2. artykuł na czołgopedii w którym jest wszystko o penetracji pięknie opisane, wyjaśnione
jest również dlaczego czasem rykoszetuje się w takich sytuacjach (ale do zrozumienia
potrzebna może być znajomość trygonometrii).


Jakby ci to powiedzieć... znam matematykę całkiem dobrze. Mimo wszystko nie wydaje mi się, żeby czołg ustawiony pod niewielkim kątem z teoretycznie poniżej 100mm pancerza mógł odbić pocisk 200mm ot tak.

Co do znajomości trygonometrii, chętnie dowiem się, co ty masz na ten temat do powiedzenia, poza tekstami w stylu "trzeba znać".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zasmucacie mnie na serio...

Gra jest od dwóch lat na rynku i cały czas opiera się na tej samej mechanice, a wy nadal jej nie zrozumieliście.
To jest czysty random.
Podczas strzału następuje zwyczajne losowanie pewnych wartości.
Jeśli mamy farta i losowanie jest udane, nie po prostu trafiamy cel, jeśli losowanie (kolejne) skuteczności jest udane trafiamy w miejsce krytyczne pojazdu, jeśli losowanie (kolejne znowu) jest udane trafiamy z maksymalną liczbą uszkodzeń dla danego działa.

Czy nie jest to proste?
Losowość w tej grze występuje wszędzie, począwszy od losowania przeciwników i towarzyszy w teamie.

Mimo wszystko, powoli po rozegraniu blisko dwunastu tysięcy walk, skłaniam się do teorii spiskowej, że istnieją pewne modyfikatory narzucane przez serwer, które powodują że daną walkę musimy przegrać lub wygrać, choć by wiem co.
Dlatego większość graczy nie wyróżnia się ze stada, mając stałą wypadkową wygranych w granicach 50/50.

WoT nigdy nie opierał się i nie będzie się opierał na zaawansowanym modelu mechaniki, a tym bardziej silącej się na realizm. Gdyby coś takiego miało mieć miejsce, posiadacze pewnych pojazdów zwyczajnie wygrywali by większość pojedynków z nienaruszonym pojazdem, mając na koncie 15 zabitych. Co walkę.

Ciągle będę powtarzał...
Chcecie realistycznych pojedynków pancernych?
Grajcie w Combat Mission, czy Steel Panthers.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.04.2012 o 01:58, pkapis napisał:

Jakby ci to powiedzieć... znam matematykę całkiem dobrze. Mimo wszystko nie wydaje mi
się, żeby czołg ustawiony pod niewielkim kątem z teoretycznie poniżej 100mm pancerza
mógł odbić pocisk 200mm ot tak.


Tak pisząc w skrócie: nie wiem czy jest to realistyczne czy nie, ale rykoszety w sytuacji opisanej przez Ciebie zdarzają się w grze gdy pocisk trafia pod kątem mniejszym niż 8 stopni. A przecież czasem można trafić w jakieś dziwne miejsce, kant itp. Tak działa mechanika gry i zamiast na nią narzekać polecam zacząć wykorzystywać ją na własną korzyść ;)
A strzały penetrujące za "0" to zwykły pech jest. Kiedy trafia się krytycznie moduł jest mała (kilka procent) szansa na nie zadanie obrażeń wyrażonych w HP, ot trafiło się złe losowanie. I to już nie jest błąd gry tylko los, który nas wydupczył.

Dnia 18.04.2012 o 01:58, pkapis napisał:

Co do znajomości trygonometrii, chętnie dowiem się, co ty masz na ten temat do powiedzenia,
poza tekstami w stylu "trzeba znać".


Jakoś na tej polibudzie funkcjonuję więc chyba tragedii u mnie nie ma ;)
Ale nie chce mi się urządzać wycieczek osobistych, pisałem późno, byłem zmęczony, wiesz, rozumiesz mam nadzieję, nie chciałem urazić ;)

===> Ichvander

Porównywanie wytrzymałości stali z kartką papieru to pomysł dość... kontrowersyjny.

PS

Jeśli komuś nie chce się szukać na własną rękę a chciałby się czegoś na temat penetracji dowiedzieć:
http://wiki.worldoftanks.eu/Battle_Mechanics#Penetration

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj pomimo paru żałosnych porażek, zagrałem dwa naprawdę fajne szpile.
Jechałem w parze z KW-3 i zgraliśmy się jak "bracia" :)
Rozwaliliśmy 5 czołgów nieprzyjaciela, nie tracąc zdrowia.

Jak to dużo zależy od całego zespołu :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.04.2012 o 09:15, Adidas66 napisał:

Tak pisząc w skrócie: nie wiem czy jest to realistyczne czy nie, ale rykoszety w sytuacji
opisanej przez Ciebie zdarzają się w grze gdy pocisk trafia pod kątem mniejszym niż 8
stopni. A przecież czasem można trafić w jakieś dziwne miejsce, kant itp. Tak działa
mechanika gry i zamiast na nią narzekać polecam zacząć wykorzystywać ją na własną korzyść
;)


Wykorzystywanie jest trochę ciężkie. Można się oczywiście ustawić pod pewnym kątem, ale

Dnia 18.04.2012 o 09:15, Adidas66 napisał:

Jakoś na tej polibudzie funkcjonuję więc chyba tragedii u mnie nie ma ;)
Ale nie chce mi się urządzać wycieczek osobistych, pisałem późno, byłem zmęczony, wiesz,
rozumiesz mam nadzieję, nie chciałem urazić ;)


Spoko, ja też przepraszam. Nie lubię kiedy ktoś mnie poucza w dziedzinach, w których coś tam umiem, nie podając konkretów. Robię się wtedy drażliwy ;-)
Co prawda od studiów trochę czasu minęło i parę rzeczy pozapominałem, ale nie taką oczywistość, że pocisk trafiający pod kątem ma do przebycia dłuższą drogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.04.2012 o 03:25, meryphillia napisał:

Zasmucacie mnie na serio...

Gra jest od dwóch lat na rynku i cały czas opiera się na tej samej mechanice, a wy nadal
jej nie zrozumieliście.


Mam wrażenie, że jednak nie na tej samej. Nie przypominam sobie z bety takich cyrków jak zrywanie gąsienic bez utraty hp czy strzałów za zero. Arty i pociskom HE też zmieniono sposób działania w międzyczasie.

Dnia 18.04.2012 o 03:25, meryphillia napisał:

To jest czysty random.
Podczas strzału następuje zwyczajne losowanie pewnych wartości.
Jeśli mamy farta i losowanie jest udane, nie po prostu trafiamy cel, jeśli losowanie
(kolejne) skuteczności jest udane trafiamy w miejsce krytyczne pojazdu, jeśli losowanie
(kolejne znowu) jest udane trafiamy z maksymalną liczbą uszkodzeń dla danego działa.


Um, nie? Test trafienia jest prosty, strzelisz gdzieś w okręgu wyznaczającym rozrzut. W przypadku strzelania do kogoś w ruchu trzeba wziąć poprawkę na prędkość pocisku.
Potem jest rzut na penetrację. Tutaj wchodzą w grę takie rzeczy jak grubość pancerza, penetracja działa +/- element losowy (teoretycznie podlegający rozkładowi Gaussa) oraz spadek skuteczności dla pocisków AP wynikający z odległości.
No i obrażenia też są losowane.
Tylko że jakoś praktyka nie potwierdza mi się z teorią, bo zbyt często widziałem sytuacje, w których działo o penetracji, która nawet zakładając najgorszą wartość losową powinna mieć jeszcze dużo zapasu w stosunku do pancerza wroga, nie przebijała się. Na przykład T-29 z najlepszym działem (149-248 pen) trafiający z ok 100m stojącego pod kątem praktycznie zerowym KV (70 pancerza na kadłubie, 90 na wieży).
Swego czasu strzeliłem bodaj 5 razy z przyłożenia w tył T-43 z T-34. Ani jeden pocisk nie wszedł. T-43 ma 60 mm z tyłu, T-34 średnią penetrację powyżej 100mm.

Dnia 18.04.2012 o 03:25, meryphillia napisał:

Czy nie jest to proste?
Losowość w tej grze występuje wszędzie, począwszy od losowania przeciwników i towarzyszy
w teamie.


Ale losowość też ma pewne granice. Jeśli działo ma max 200 obrażeń, to nie powinno niszczyć czołgu który ma 400HP jednym strzałem (poza paroma krytycznymi trafieniami, które są sygnalizowane). Jeśli minimalna penetracja to 150, to pancerz poniżej 150 (po uwzględnieniu kąta strzału) nie powinien nigdy tego przetrzymać.

Dnia 18.04.2012 o 03:25, meryphillia napisał:

Mimo wszystko, powoli po rozegraniu blisko dwunastu tysięcy walk, skłaniam się do teorii
spiskowej, że istnieją pewne modyfikatory narzucane przez serwer, które powodują że daną
walkę musimy przegrać lub wygrać, choć by wiem co.


Ja zaś zaczynam podejrzewać, że tak jak istnieją weak spoty, tak istnieją też hard spoty - miejsca, gdzie pancerz jest zdecydowanie grubszy od nominalnego. Tylko, o ile dla penetracji i obrażeń można sprawdzić wartości min i max, dla pancerza podana jest jedna wartość i nie wiadomo o ile może się różnić.

Dnia 18.04.2012 o 03:25, meryphillia napisał:

Ciągle będę powtarzał...
Chcecie realistycznych pojedynków pancernych?
Grajcie w Combat Mission, czy Steel Panthers.


Ale my nie chcemy bardzo realistycznych walk, tylko tego, żeby w tym arkadowym shooterze zgadzały się wartości teoretyczne z praktyką i żeby nie było tak, że w teorii każdy strzał powinien się przebić, a nie wchodzi żaden.

Dnia 18.04.2012 o 03:25, meryphillia napisał:


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Narzekacie. A przecież zawsze mogłoby być jeszcze gorzej. Mogli autorzy dorzucić choćby nową świńską zmienną w postaci prawdopodobieństwa wady fabrycznej pocisku, który wystrzelił i nic poza tym. Albo spadł zaraz pod gąsienicami strzelającego :P

Zresztą. W cywilizacjach łucznik potrafił zestrzelić śmigłowiec drewnianymi strzałami. To dopiero było irytujące xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.04.2012 o 12:55, Dux napisał:

Narzekacie. A przecież zawsze mogłoby być jeszcze gorzej. Mogli autorzy dorzucić choćby
nową świńską zmienną w postaci prawdopodobieństwa wady fabrycznej pocisku, który wystrzelił
i nic poza tym. Albo spadł zaraz pod gąsienicami strzelającego :P

Zresztą. W cywilizacjach łucznik potrafił zestrzelić śmigłowiec drewnianymi strzałami.
To dopiero było irytujące xD


to chyba nigdy Twój smigłowiec nie zaplątał się w pikinierów :P

Jak dla mnie połowa przyjemności grania w wot to ta nie pewność trafień, dmg, penetracji itd
Gdyby tego nie było wszyscy by grali jednym matematycznie obliczonym najlepszym tankiem a gra była by po prostu nudna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.04.2012 o 13:07, gmx napisał:


Jak dla mnie połowa przyjemności grania w wot to ta nie pewność trafień, dmg, penetracji
itd
Gdyby tego nie było wszyscy by grali jednym matematycznie obliczonym najlepszym tankiem
a gra była by po prostu nudna.


Tak, ale nie może być sytuacji, że stoisz ukryty i obserwujesz puste otoczenie, nagle koło Ciebie wyrasta jak z pod ziemi czołg nieprzyjaciela i dosłownie wkłada Ci w pancerz lufe i odstrzeliwuje wieżę.
Już tak miałem dziesiątki razy.

Co innego, jak czołg stoi i się maskuje, a co innego, jak czołg jedzie, bo wtedy musi być widoczny, a nie jest w niektórych przypadkach.
Przecierz niedożecznością jest to, że czołg, który waży 50-70 ton nagle znika jak kamfora !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rosjanie już na początku wojny jak widać stosowali technologię stealth połączoną z kamuflażem Predatora. Dodaj do tego jeszcze Red Alert''owską kontrolę umysłu która uniemożliwia krytykowanie WoT''a i masz pełen obraz jak WG działa na ludzi. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.04.2012 o 13:33, Misquamaqus napisał:

Tak, ale nie może być sytuacji, że stoisz ukryty i obserwujesz puste otoczenie, nagle
koło Ciebie wyrasta jak z pod ziemi czołg nieprzyjaciela i dosłownie wkłada Ci w pancerz
lufe i odstrzeliwuje wieżę.
Już tak miałem dziesiątki razy.

Co innego, jak czołg stoi i się maskuje, a co innego, jak czołg jedzie, bo wtedy musi
być widoczny, a nie jest w niektórych przypadkach.
Przecierz niedożecznością jest to, że czołg, który waży 50-70 ton nagle znika jak kamfora
!


magia - nigdy nie miałem takiej sytuacji a trochę już gram - jeżeli już przeciwnik się pojawiał niedaleko to zawsze były na linii wzroku nierówności/krzaki itd. Poza tym czołg to nie szklarnia, ze środka niewiele widać i na pewno nie słychać przeciwnika.

Może słaba jakość połączenia? Wtedy tak, pojawiające się znikąd czołgi mogą się pojawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ktos na u gory napisal, ze penetracja jest losowa... dziekuje za taka penetracje, ze pocisk z KW-3 (122mm) ODBIJA SIE od boku Wolverine. Ja go powinienem jednym shotem zniszczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.04.2012 o 14:46, Ichvander napisał:

Ktos na u gory napisal, ze penetracja jest losowa... dziekuje za taka penetracje, ze
pocisk z KW-3 (122mm) ODBIJA SIE od boku Wolverine. Ja go powinienem jednym shotem zniszczyc...


Bah, to jeszcze nic. M18 Hellcat ma 13 mm pancerza, słownie TRZYNAŚCIE, a nie raz mi się zdarzyło że odbijał pociski z długiej 88 (203/237/44), a były to pociski wystrzelone pod kątem nie mniejszym niż 45 stopni..

20120418150028

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.04.2012 o 14:46, Ichvander napisał:

Ktos na u gory napisal, ze penetracja jest losowa... dziekuje za taka penetracje, ze
pocisk z KW-3 (122mm) ODBIJA SIE od boku Wolverine. Ja go powinienem jednym shotem zniszczyc...


122-ka, to badziew.
Mam dwie lufy w KW-3 (107 ZIS 6 i 122 D2-5T) i wolę 107-kę.
122-ka jest niecelna i bardzo często rykoszetuje, nie mówiąc o kosztach amunicji (1000 kredytów za pestkę).
Ale.... jak idzie się w Tier wyższy, (IS) to dobrze zbadać/kupić 122-kę, bo stock w IS jest słaby (tak piszą użytkownicy IS) a zamontować 122-kę można (nie wiem tylko, czy nie trzeba wcześniej gąsek zbadać/kupić).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować