World Of Tanks

[kindziukxxx 8]

Dnia 10.12.2012 o 14:26, meryphillia napisał:

No ale jeden pies z tym.
Trudno się mówi, zaciska zęby przy takich bitwach i dalej potulnie płaci za konto premium.
;D

w takim wypadku czeka się na bitwę kiedy to ty przebijasz wszystko jak leci działem które czasami nie powinno tego ruszyć :)

[Akoss-94 0]

I w grze gdzie jest się samotnym cromwellem (jedyny VIt) nabija się 4 fragi.
Widok samodzielnie zniszczonego E-75 naprawa dumą ale i daje do myślenia - jakim cudem?

[McFlash 0]

Dnia 10.12.2012 o 10:00, meryphillia napisał:

Ciągle roztrwaniam na coś innego, a dodatkowo rzygam już T34 i chyba czas zakupić w końcu
jakąś prem ósemkę inną.

Postaram się w tym tygodniu wrzucić filmik z FCM 50t - niby HT, ale gra się nim jak medem i to jeszcze jak E-50.

[Darkstar181 0]

Dnia 10.12.2012 o 15:15, Akoss-94 napisał:

I w grze gdzie jest się samotnym cromwellem (jedyny VIt) nabija się 4 fragi.
Widok samodzielnie zniszczonego E-75 naprawa dumą ale i daje do myślenia - jakim cudem?

Jako że sam niedługo będę miał Cromwella, parę pytań :)
Jakie działo najlepiej wstawić do niego, i czy lepiej sprawuje się do walki na średnie, czy bliskie dystanse ?

[dark_master 0]

Dnia 10.12.2012 o 14:26, meryphillia napisał:

Utwierdzeniem manipulacji grą jest to co stało się za trzecim strzałem, gdy pocisk zwyczajnie
przebił w końcu pancerz w tym miejscu i nie zadał żadnych uszkodzeń...

ponieważ złośliwy ze mnie drań, luźno cytując ciebie sprzed miesiąca - "strzały za zero nie istnieją, na pewno był krytyk, widocznie zle strzelasz, w ogole l2p" ;)

ale nie zgodzę się co do tych premek TVIII - tzn nie wiem jak te wszystkie persy, isy i inne JT88mm, ale lwem bitwy z zarobkiem 76k bez premy wcale rzadkie nie sa. A to podobno obecnie najgorsza z najdroższych ósemek.

[dark_master 0]

Dnia 10.12.2012 o 16:06, Darkstar181 napisał:

Jako że sam niedługo będę miał Cromwella, parę pytań :)
Jakie działo najlepiej wstawić do niego, i czy lepiej sprawuje się do walki na średnie,
czy bliskie dystanse ?

dopiero topowe daje radochę imho. A dystans to tylko daleki do snajpienia lub bliski, bo to czołg z gatunku "zatrzymasz się, nie zyjesz".. a i tak przygotuj się na klnięcie na to ze potrafi nie trafic w tygrysa stojacego metr obok, trzy razy z rzedu
(co nie zmienia faktu ze jestem zakochany w tym wozie, dawno zaden tyle funu nie dał)

[dark_master 0]

Dnia 10.12.2012 o 15:15, Akoss-94 napisał:

Widok samodzielnie zniszczonego E-75 naprawa dumą ale i daje do myślenia - jakim cudem?

z doświadczeń weekendowych - bo na tierach powyżej 7 jeżdżą sami imbecyle i idioci, którzy konto kupili chyba na allegro, bo nie wierzę, że można było być taką ofermą (choć na usta cisną mi się mniej parlamentarne wyrażenia) i zajść tak wysoko. Na bitwach T4-T7 jakas inteligencja jest, ba, jest ona nawet na T3-T4 jak jeżdżę B2, ale jak wsiadam w coś cięższego to już mnie zęby bolą. Wisienką na torcie tych bitew są dodatkowo kosmiczne ilości artylerii na stronę, zapewne oczywiście prowadzonych przez progejmerów z PL w nicku i płaczących potem na foro że wszyscy kampią i w ogóle jak żyć.

[Nephren-Ka 0]

Dnia 10.12.2012 o 16:51, dark_master napisał:

z doświadczeń weekendowych - bo na tierach powyżej 7 jeżdżą sami imbecyle i idioci, którzy
konto kupili chyba na allegro, bo nie wierzę, że można było być taką ofermą (choć na
usta cisną mi się mniej parlamentarne wyrażenia) i zajść tak wysoko. Na bitwach T4-T7
jakas inteligencja jest, ba, jest ona nawet na T3-T4 jak jeżdżę B2, ale jak wsiadam w
coś cięższego to już mnie zęby bolą. Wisienką na torcie tych bitew są dodatkowo kosmiczne
ilości artylerii na stronę, zapewne oczywiście prowadzonych przez progejmerów z PL w
nicku i płaczących potem na foro że wszyscy kampią i w ogóle jak żyć.

Polemizowałbym - na takie same żałosne bitwy(4 minuta i jest 2-10) trafiam grając na każdym tierze, podobnie jak na fajne, wyrównane i trwające niemal do końca regulaminowego czasu. A że tak samo trafia się na bitwę szybko i łatwo wygraną, to wszystko się m/w równoważy. Pewnie, że czasami są serie porażek, ale są i serie wygranych, z tym że chyba jednak to porażki pamiętamy dłużej.

W sumie to często wystarczy, żeby top przeciwnych pojazdów był stockowy i wtedy często udaje się łatwo wygrać(o ile nasze pojazdy są już rozwinięte). Ostatnio na T29 często obserwuję taki przypadek, kiedy zwyczajnie widać że wrogi IS czy Tiger nie ma jeszcze topowego działa i mogę sobie z nim bez problemu poradzić, bo zwyczajnie jestem wstanie zadać mu o wiele większy dmg niż on mnie.

[dark_master 0]

Dnia 10.12.2012 o 17:32, Nephren-Ka napisał:

stock-srock, to nie są czasy starego MM (choć i na obecny ludzie potrafią narzekać, że za trudno - to jest dopiero smutne), zawsze coś się ugra. Ale ja nawet nie o tym, tylko o kompletnym braku jakiegokolwiek myślenia. Jak się zdarzy na niskich tierach - no trudno, uczą się, w następnej bitwie pójdzie lepiej, ale jak nazwać lemming train w bitwie tierów 8-9? Albo skrajny debilizm ludzi na tych samyych tierach na encounterze na sand river, gdzie jestem jedyną, najniższą 8 i jako jedyny jadę w stronę bazy o którą się walczy, bo reszta woli sobie jeździć na górkę jak ruskie nooby na teście?

[meryphillia 3]

Dnia 10.12.2012 o 16:41, dark_master napisał:

ponieważ złośliwy ze mnie drań, luźno cytując ciebie sprzed miesiąca - "strzały za zero
nie istnieją, na pewno był krytyk, widocznie zle strzelasz, w ogole l2p" ;)

Tutaj odpowiedzi udzieli mój rzecznik:

- Pan Prezes w swoiej domniemanej wypowiedzi miał całkiem coś innego na myśli, a tak w ogóle to jego słowa są wyrwane z kontekstu i jak sam Pan się przyznał do swojej kłamliwej wypowiedzi: "luźno Pan sobie zacytował", czyli ni mniej ni więcej "wymyślił".

;D

Dnia 10.12.2012 o 16:41, dark_master napisał:

ale nie zgodzę się co do tych premek TVIII - tzn nie wiem jak te wszystkie persy, isy
i inne JT88mm, ale lwem bitwy z zarobkiem 76k bez premy wcale rzadkie nie sa. A to podobno
obecnie najgorsza z najdroższych ósemek.

JT ponoć za sprawą taniej amunicji i naprawy ma najkorzystniejszy zarobek na czysto z wszystkich premów.
Nie wiem jaki ma przelicznik dmg Lowe, ale skoro wynik 100k nie jest "rzadkim", to nieźle, bo na T34 by mieć te 100k, trzeba natłuć jeśli dobrze pamiętam 3900dmg, co niestety rzadkie jest obecnie.
Kiedyś bitwy po 100k były czeste na T34, niestety ostatnimi czasy rzadko udaje mi się wbić taki wynik i najczęściej na czysto zarabiam 50-70k, mając premkę...

Jak grałem w niedziele bez premki parę razy na T34, to nie przeskoczyłem pułapu 40k na czysto.

[Akoss-94 0]

Ktoś coś planuje na ten konkurs zimowy? :D Bo ja chętny!

[Kubelo 0]

Dnia 10.12.2012 o 19:02, Akoss-94 napisał:

Ktoś coś planuje na ten konkurs zimowy? :D Bo ja chętny!

Ja tak samo, gdyby ktoś chciał coś zmontować, niech da mi znać na forum, z chęcią się na to piszę.

[Yowie_Northon 0]

A jakie są wasze ulubione czołgi? Moim zdecydowanie jest jgpanthera. W tym momencie ma najwyższy (obok pz2) licznik killi na mape = 8. Moim zdaniem jest to jeden z najlepszych td-ow.. Oczywiście jeżdżąc z 88. ;]

[Akoss-94 0]

Pomysł mam. Potrzeba mi jedynie ogarniętej ekipy :P No i pomocy przy montażu. :)

[Akoss-94 0]

Ulubione czołgi hmm... Każdy czołg lubię z innego względu.
Su-5 - świetna arty. Miło wspominam ;)
Su-100 i su-85 to najlepsze TDki tej linii. Nic milszego mnie nie spoktało w drzewku radzieckim.
T1 HT - Stockowy to pudełko zapałek, które pluje w twoje plastikowe pudło niczym lama do słonia. Aczkolwiek wymaxowany to czysta poezja, wytrzymały skubany a i dopierniczyć potrafi :).

CROMWELL! Boże. Jak ja go kocham. Doskonały średni czołg, z ogromną prędkością, zwrotnością i minimalnym czasem przeładowania. Dmg 120 co 4 sekundy. Zostawiam go po wsze czasy, a cometa więcej nie ruszę bo to szajs. Zbyt byłem zachwycony cromwellem żeby go kontynuować ^^.

B1 - Śmiesznie wygląda czołg który jedzie przez środek pola na malinówce i jedyne co go przebija to stug i arty. Stalowa ściana tak mu mów. :P Jednak on sam też nic nie przebije...
Dobrze mi się jeszcze grało takim T-50, który jest trollem do potęgi. Cholernie irytuje tym śmiesznym działkiem który strzela jak karabin(a może to karabin?).

[Kubelo 0]

Dnia 10.12.2012 o 20:05, Yowie_Northon napisał:

A jakie są wasze ulubione czołgi?

IS-3 - absolutny dominator 8 tierów. Mobilny, z niesamowitym działem, mój rekord to 11 zdjęć.
Pershing - idealnie wpasowuje się w mój styl gry - wsparcie ataku, flankowanie i ataki z zaskoczenia. Ten czołg dał mi chyba najwięcej radości z grania.

[kindziukxxx 8]

Dnia 10.12.2012 o 20:05, Yowie_Northon napisał:

A jakie są wasze ulubione czołgi? Moim zdecydowanie jest jgpanthera. W tym momencie ma
najwyższy (obok pz2) licznik killi na mape = 8. Moim zdaniem jest to jeden z najlepszych
td-ow.. Oczywiście jeżdżąc z 88. ;]

u mnie, cóż wracam jednak do PZIV, mam na nim 10 kili, jeszcze za czasów długiej 75 i kosmicznej wieży :)
a tak to jgpanther, no i moje 5.7k obrażeń w bitwie życia za którą wpadł marny exp i przegrana http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59311&pid=5145 , ale panterką po prostu jeździ się bardzo fajnie, ale za 105, 88 jest gorsza, tańsza ale TD musi mocno bić, a nie dziubać, a przy dobrej celności to i tak się zarabia :)

[kindziukxxx 8]

tak jak pisałem przed chwilą o PZIV trafiła mi się bitwa gdzie byłem na samym dole a co do expa i zarobków:


Ogólnie sam pamiętam jak narzekałem na stratę działa, ale jednak człowiek przyzwyczaił się tak do możliwości tego czołgu że przestawienie się na haubicę nie było aż takie trudne, teraz po prostu walczy się bardziej na bliskie dystanse i dalej można być śmiertelnym i skutecznym, po prostu trzeba czołg wyczuć :)

[meryphillia 3]

Lubię większość pojazdów które mam na stanie rupieciarni.
Dlatego też i je chomikuję.

Znajdzie się kilka ewenementów które mam, ale zdecydowanie nie lubię, jak chociażby kupy gówna zwane Mle. 46 czy VK1602.

A które mógłbym nazwac naj?
Na pewno KW, T1 Cunningham Of Doom i Churchill LL; ostatnio praktycznie to nimi (KW i Church) klepie sobie kredyciki olewając T34.

[Nalfein 0]

Proszę bardzo, przykładowa bitwa na M7 dla tych, co mówią, że to papier i do niczego się nie nadaje: