Zaloguj się, aby obserwować  
Ninja_Seba

Tajemniczy rok 2012, czyżby zagłada ludzkości?

1605 postów w tym temacie

Dnia 27.02.2007 o 19:45, hans olo napisał:

Dobra dobra. Globalne ocieplenie jest faktem i wiadomo, że w ciagu kilku najbliższych dekad
Holandia zostanie zalana.

Bardzo możliwe, ale co do obracania się Ziemi w innym kierunku...
A jak już chcesz błyszczeć łaciną to chociaż sprawdź jak to sie pisze.
Ech... Nie błyszcze tylko źle napisałem. Chochliki się zdarzają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.02.2007 o 19:45, hans olo napisał:

Dobra dobra. Globalne ocieplenie jest faktem i wiadomo, że w ciagu kilku najbliższych dekad
Holandia zostanie zalana.


Śmiem wątpić, że Holendrzy, którzy walczą z Morzem już od paru tysięcy lat, dadzą się załatwić parudzieściu centymetrom wody, takie systemyjak oni mają mogą pozatym zostać wykorzystane przez inne kraje, gdy sytuacja będzie krytyczna, a to że klimat się ociepla to co?? W XX w Polsce hodowano oliwki, a w XVI/XVII można było przejechać po zamarzniętym bałtyku do Skandynawii, więc jest to raczej proces cykliczny, a ludzie może go tylko trochę przyśpieszyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.03.2007 o 19:29, Everial napisał:

Śmiem wątpić, że Holendrzy, którzy walczą z Morzem już od paru tysięcy lat, dadzą się załatwić
parudzieściu centymetrom wody, takie systemyjak oni mają mogą pozatym zostać wykorzystane przez
inne kraje, gdy sytuacja będzie krytyczna, a to że klimat się ociepla to co?? W XX w Polsce
hodowano oliwki, a w XVI/XVII można było przejechać po zamarzniętym bałtyku do Skandynawii,
więc jest to raczej proces cykliczny, a ludzie może go tylko trochę przyśpieszyli.

Nie wiem czy wiesz, ale inżynieria ma swoje ograniczenia a w szczególności budowlana. Tutaj w grę wchodzą już nie centymetry tylko metry. Poza tym dodatkowy metr morza to dodatkowe kilka metrów przypływu. Poziom wody w przypływie jest potęgowo zależny od średniego poziomu morza. A że to jest cykliczne to mi tłumaczyć nie musisz jednak to co wymieniłeś to tylko anomalie cykl jest dużo dłuższy niz 300 lat. Ocieplenie trwa od ponad 10000 lat i ostatnio nabrało astronomicznego tempa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiem wam że nie macie czym sie martwić bo ostatnio mój wuefista powiedział że za rok uderzy w w Ziemię meteoryt więc i tak nie dożyjemy 2012 :)
PS: Ninja Seba, napisałeś: ,,Czytałem także o pewnym polaku" . Trochę szacunku dla narodu. Wiem że się czepiam ale taki już jestem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.03.2007 o 14:06, Madoc napisał:

Powiem wam że nie macie czym sie martwić bo ostatnio mój wuefista powiedział że za rok uderzy
w w Ziemię meteoryt więc i tak nie dożyjemy 2012 :)


W ciągu następnych dziesięciu lat żaden meteoryt nie uderzy w Ziemię. Myślę tak dlatego, że ów odłamek skalny będzie pochodził najprawdopodobniej z poza Układu Słonecznego, więc trochę drogi będzie musiał przebyć. Wątpię, żeby niebezpieczeństwo nadeszło z naszego Układu, ponieważ naukowcy śledzą i badają zjawiska zachodzące na planetach, a także wewnątrz nich. Niebezpieczeństwem dla nas jesteśmy my sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.03.2007 o 14:11, igorinho napisał:

W ciągu następnych dziesięciu lat żaden meteoryt nie uderzy w Ziemię. Myślę tak dlatego, że
ów odłamek skalny będzie pochodził najprawdopodobniej z poza Układu Słonecznego, więc trochę
drogi będzie musiał przebyć. Wątpię, żeby niebezpieczeństwo nadeszło z naszego Układu, ponieważ
naukowcy śledzą i badają zjawiska zachodzące na planetach, a także wewnątrz nich. Niebezpieczeństwem
dla nas jesteśmy my sami.

A co do tego mają planety? A tak w ogóle myślisz, że oni są w stanie śledzić każdy cm^2 nieba? To, ze czegoś nie wykryto, nie znaczy, że tego nie ma wpobliżu. To nie Stargate, nie mamy tzw. czujników podprzestrzennych :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 04.03.2007 o 14:11, igorinho napisał:

W ciągu następnych dziesięciu lat żaden meteoryt nie uderzy w Ziemię. Myślę tak dlatego, że
ów odłamek skalny będzie pochodził najprawdopodobniej z poza Układu Słonecznego, więc trochę
drogi będzie musiał przebyć. Wątpię, żeby niebezpieczeństwo nadeszło z naszego Układu, ponieważ
naukowcy śledzą i badają zjawiska zachodzące na planetach, a także wewnątrz nich. Niebezpieczeństwem
dla nas jesteśmy my sami.

z tym to się akurat zgadzam, np. dzisiaj rano uderzyłem się głową w drzwiczki od szafki :) a tak na serio to raczej nie wierzę w żaden koniec świata, raczej jak to powiedział Igorinho sami sie powybijamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

no tak bo on wszystko zlikwiduje, wszystko zlikwiduje, jeszcze specjalnie powtórze wszystko zlikwiduje. nieczego nie będzie, niczego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.03.2007 o 14:20, hans olo napisał:

A tak w ogóle myślisz, że oni są w stanie śledzić każdy cm^2 nieba?


Nie, ale obiekt mogący zagrozić naszej planecie musi być dosyć duży. Tak wielkie obiekty kosmiczne są łatwo wychwytywalne i widoczne, dla satelit, radarów i teleskopów (np: Hubble''a).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.03.2007 o 15:54, igorinho napisał:

Nie, ale obiekt mogący zagrozić naszej planecie musi być dosyć duży. Tak wielkie obiekty kosmiczne
są łatwo wychwytywalne i widoczne, dla satelit, radarów i teleskopów (np: Hubble''a).

Bzdura, wielka "zóaaa" bzdura. Śledzenie nieba to wielka loteria. Łatwiej trafić szóstkę niz znaleźć planetoidę zbliżającą się do Ziemii. W tej chwili znamy kilka oiektów o sporym poziomie zagrozenia, a moze ich być dużo więcej i mozemy długo o nich nie wiedzieć mimo, że są blisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.03.2007 o 15:58, Sith66 napisał:

Kto wogóle wymyślił że będzie to akurat 2012? Czemu akurat 2012?


Interesujesz się w ogóle ta tematyką czy chcesz sobie tylko trochę poszydzić :P?

Jeżeli dobrze pamiętam, to pierwszy raz o tej dacie było wspomniane w książce "Proroctwo Oriona" - że niby kalendarz Majów kończy się w 21.12.2012 roku, więc wtedy będzie zagłada ludzkości. Bullshit. Kalendarz Majów kończy się bodajże dopiero w 9895 roku, chyba że poknociłem coś :P.
Większość godnych zaufania jasnowidzów na pytanie czy w 2012 roku czeka nas zagłada zwykła odpowiadać przecząco. "Koniec Świata" to chyba część kultury, jak ślub chociażby - w 999 roku(tak 999, a nie 1999 :P) ludzie też chodzili i głosili że zginą...zwykła obawa przed nowym millenium, ot co.
Wracając jednak do jasnowidzów - człowiek, którego hm..."przepowiednie" sprawdzają się w sumie zawsze wypowiadał się na temat 2012 oraz 2007 roku(to taka ciekawostka):

"Czy naszej planecie zagraża kataklizm w 2012r. Co pewien czas słyszy się głosy o spodziewanym zderzeniu Ziemi z jakims ciałem niebieskim, asteroidem.

- Bzdura, nic takiego nie będzie miało miejsca!

A jesli chodzi o rok 2007, jaki on będzie dla świata?

- Będzie bardziej rokiem kataklizmów, anomalii pogodowych, aniżeli wojen, konfliktów zbrojnych. W każdym bądż razie wydarzenia związane z pogodą będą bardziej zajmowac opinie publiczną aniżeli konflikty zbrojne.

A co nas czeka w polityce?
- Bush i USA nadal będa tracic w oczach świata. Uwyrażni się jeszcze bardziej agresywna, ekspansjonistyczna polityka USA, co przysporzy jej kłopotów.Nie wyczuwam rozpętania jakichś nowych, poważnych konfliktów zbrojnych, nie widze by doszło do wybuchu wojny z Iranem"

Osobiście uważam, że ok 2012 to koniec pewnej epoki może być...może chodzi o koniec materializmu i rozwój duchowy, poznanie prawdy o naszym istnieniu - to mogą być te bardziej prawdopodobne scenariusze. Ten bardziej sci-fi mówi o przystąpieniu Ziemian do Federacji Galaktycznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.03.2007 o 16:13, Tomek1990 napisał:

Osobiście uważam, że ok 2012 to koniec pewnej epoki może być...może chodzi o koniec materializmu
i rozwój duchowy, poznanie prawdy o naszym istnieniu - to mogą być te bardziej prawdopodobne
scenariusze. Ten bardziej sci-fi mówi o przystąpieniu Ziemian do Federacji Galaktycznej.


Wg. mnie będzie to rok jak każdy inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/sru/

Phi, też mi jasnowidz. To, że w 2007r. nie będzie żadnego zderzenia z astreoidą i że Grzegorzowi Buszowi spadnie poparcie to i ja wiem, mimo że jasnowidzem nie jestem. 2012 końcem materializmu? Chyba jego apogeum. Rozwój duchowy? Może w holandii? Federacja galaktyczna? A co to takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.03.2007 o 16:18, Sith66 napisał:

> Osobiście uważam, że ok 2012 to koniec pewnej epoki może być...może chodzi o koniec materializmu

> i rozwój duchowy, poznanie prawdy o naszym istnieniu - to mogą być te bardziej prawdopodobne

> scenariusze. Ten bardziej sci-fi mówi o przystąpieniu Ziemian do Federacji Galaktycznej.


Wg. mnie będzie to rok jak każdy inny.

Według Ciebie...powiem szczerze, że tak jak wiele ludzi "czuję", że coś ważnego się wydarzy w przeciągu następnych kilkunastu lat - nie ma mowy o apokaliptycznych wizjach, raczej o jakimś wielkim odkryciu które zmieni ludzką mentalność. Możliwe, że to tylko marzenia i nic się nie stanie, ale jest jedna sprawa:
Nie wiem jak innym, ale mnie nie odpowiada taki sens życia - Założenie rodziny, zdobycie dobrej pracy...potem praca-dom-praca-dom-praca-dom i tak przez jakieś 40 lat aż do emerytury i potem siedzenie na działce. Mnie takie coś mało rajcuje, więc doszukuję się w przepowiedniach i tego typu rzeczach informacji jakoby za naszego życia stało się coś wyjątkowego - czy to głupie to już inna sprawa, ale stawiajmy na rozwój duchowy(a w tej kwestii 2012 MOŻE być przełomowy).

PS. Rozwój duchowy bynajmniej niech nikt nie myli z tego z ascetyzmem i leżeniem na glebie w kościele ;).

PS2. Tym jasnowidzem z poprzedniego posta jest Krzysztof Jackowski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.03.2007 o 16:36, Tomek1990 napisał:

Nie wiem jak innym, ale mnie nie odpowiada taki sens życia - Założenie rodziny, zdobycie dobrej
pracy...potem praca-dom-praca-dom-praca-dom i tak przez jakieś 40 lat aż do emerytury i potem
siedzenie na działce. Mnie takie coś mało rajcuje, więc doszukuję się w przepowiedniach i tego
typu rzeczach informacji jakoby za naszego życia stało się coś wyjątkowego.


To normalne każdy tak żyje. Trzeba się z tym pogodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.03.2007 o 16:36, Tomek1990 napisał:

PS. Rozwój duchowy bynajmniej niech nikt nie myli z tego z ascetyzmem i leżeniem na glebie
w kościele ;).


A to niby czemu? Twoim zdaniem o. Pio, Jan Paweł II czy Matka Teresa mieli duchowość na poziomie taboretu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kalendarz Majów kończy się na 2012 roku. Nostradamus przepowiedział, że na Igrzyskach Olimpijskich w 2008 roku pojawi się "król Grozy" - Antychryst. Niewiadomo o kogo chodzi, ale za rok się dowiemy (jeśli takie zdarzenie wogóle będzie miało miejsce). Jeszcze jedno proroctwo:

"Rok wielkiego siódmego numeru obrócony
Pojawi się w czasie igrzysk hekatomby,
Niedaleko od Wielkiego Tysiąclecia,
Kiedy zmarli opuszczą swoje groby"

Wyrażenie "niedaleko od Wielkiego Tysiąclecia", zgodnie z przytoczona wyżej interpretacją, należy rozumieć jako "niedaleko, niewiele lat od 2000 roku". Czasem, który wydaje się być właściwym dla mającego wystąpić zdarzenia jest rok następujący po kończącym sie liczbą siedem. Tak więc przypuszczalnie chodzi o rok 2007. Zatem powstanie zmarłych z grobu powinno nastąpić wkrótce po tym w 2008 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować