Zaloguj się, aby obserwować  
Ninja_Seba

Tajemniczy rok 2012, czyżby zagłada ludzkości?

1605 postów w tym temacie

Dnia 21.03.2006 o 21:18, kupczyk11 napisał:

Dowody na koniec Świata w 2012 roku

- I wiele, wiele INNYCH!


Zapomniałeś o przepowiedni Nostradamusa:P Według niego koniec świata ma być w 2012 roku. Czyżby interesował się kulturą Azteków i Majów??:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.03.2006 o 07:47, kupczyk11 napisał:

Na innym forum znalazłem takie coś: (nie pytajcie mnie co to ma do końca świata bo ja nie wiem)

Znaki na zwierzętach!

Karp wyłowiony w 2001 roku w Lublinie miał na sobie znak celtyckiego krzyża. Czy jest to znak
czegoś, co… dopiero czeka świat? „Kiedy przyjdzie właściwy czas, szukajcie znaków
na zwierzętach!” – taki dziwny przesąd panuje wśród prymitywnych ludów zamieszkujących
wyspy Polinezji. Znaki na zwierzętach mają pojawiać się w czasach przełomowych dla świata.
Przed jakąś zmianą.


Świetne:P Chyba to robota jakiegoś żartownisia, UFO lub po prostu przypadek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odkąd ludzie zaczeli trochę rozumować, to przepowiadali sobie niesutannie koniec świata. Już ostatnio 1999 miał być rokiem szatana i końcem świata, a tu rozczrowanie, końca świata nie było... I niby skąd ludzie mają wiedzieć, kiedy to nastąpi ? Jak już będzie taki dzień, to wszystko stanie się jasne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.03.2006 o 07:52, Skorpionex napisał:

Zapomniałeś o przepowiedni Nostradamusa:P Według niego koniec świata ma być w 2012 roku.


Nie wiem jakiego Ty Nostradamusa znasz, ale przepowiednie tego znanego astrologa przekraczają grubo ponad rok 3000.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa lektura:


To wszystko bylo pisane w pazdzierniku ubieglego roku kilka dni po tsunami:

Trzęsienie ziemi w Azji - tysiące zabitych. Huragany w Ameryce - setki ofiar. A to tylko wydarzenia ostatnich dni.Czy to już koniec świata? Nie, mamy jeszcze 7 lat.

U schyłku XX wieku pojawił się w związku z okrągłą datą roku 2000 prawdziwy wysyp przeróżnych przepowiedni na temat apokalipsy, która miała nastąpić rzekomo wraz z zakończeniem dwudziestego stulecia. Licytowano się datami, kiedy to Ziemia ma niby ulec zagładzie, ale żadna się nie sprawdziła.

Końca świata nie było, jednak wiek XXI zaczął się od serii katastrof, które pochłonęły życie tysięcy ludzi, by wspomnieć tylko o tych największych, takich jak rozpoczęta atakiem na WTC w Nowym Jorku seria zamachów terrorystycznych, ubiegłoroczne śmiercionośne tsunami w Azji czy huragany regularnie nękające Amerykę. To wszystko sprawia, że apokaliptyczne wizje trafiają na podatny grunt. Wystarczy spojrzeć na komentarze internautów do ostatnich doniesień na temat katastrofalnego trzęsienia ziemi w Azji, które pochłonęło życie kilkudziesięciu tysięcy ludzi. "Koniec świata się zbliża, to jakiś znak na pewno do ludzi... Początek końca świata. Nie czujecie tego?" - pisze "kika". "I jak tu nie wierzyć w przepowiednie (te biblijne)? Nasz koniec zbliża się nieubłaganie - ''Nawracajcie się i wierzcie w ewangelię''" - wtóruje "Janek".

Według znawców tematu, koniec świata, najczęściej zapowiadany na rok 2012, może mieć dwie przyczyny - starcie cywilizacji albo naturalne zmiany geologiczne i klimatyczne.


Trzecia wojna światowa, czyli dżihad
Pesymiści twierdzą, że apokalipsę spowodują sami ludzie i że będzie ona efektem wojny cywilizacji, a konkretnie konfliktu wojowniczego świata islamu z upadającą cywilizacją europejską. Widomym znakiem początku tej wojny ma być 11 września 2001 roku.

Prof. Jerzy Prokopiuk, religioznawca i gnostyk, twórca i redaktor naczelny miesięcznika "Gnosis", już 24 września 2001 roku w artykule "III wojna światowa. Właśnie się rozpoczęła?" pisał, że atak na Nowy Jork jest oznaką, że ta wojna już trwa. I że nie jest to wojna zwyczajna, ale dżihad, święta wojna, która zakończy się apokalipsą na życzenie ludzi.

Oczywiście profesor powołuje się przy tym na wiele przepowiedni, które tego mają dowodzić. Przede wszystkim nadejście mającej trwać 27 lat III wojny światowej przewidział największy z wróżbitów - Nostradamus. W swych Centuriach wieszczy on właśnie starcie między światem zachodnim a światem islamu, mówi o inwazji Arabów na Europę oraz wygnaniu papieża z Rzymu. Znawcy tematu doszukują się u Nostradamusa nawet opisu ataku na Nowy Jork.

Ten, kto się pociesza, że Nostradamusowi nie można wierzyć, bo jego proroctwa są na tyle wieloznaczne, że właściwie można z nich wyczytać wszystko, co się chce, usłyszy jednak kolejne argumenty. Naszą epokę jako czas III wojny światowej i wielkich katastrof geologicznych wieszczą także tzw. piramidolodzy (badający symbolikę wpisaną ponoć w kształt egipskich piramid), a także liczne objawienia maryjne, szczególnie zaś słynne proroctwo Malachiasza, zgodnie z którym po Janie Pawle II na Stolicy Piotrowej zasiądzie jeszcze tylko dwóch papieży.

Profesor Prokopiuk wymienia też wielkiego amerykańskiego wizjonera, Edgara Cayce''a, zwanego "śpiącym prorokiem", który również przewidywał na początek XXI wieku nie tylko wojnę światową, lecz szereg będących skutkiem użycia broni jądrowej katastrof geologicznych, takich jak zatopienie zachodnich i wschodnich stanów USA, Europy Południowej, części Chin i Japonii. Polskę katastrofy te mają ominąć.


Świat kończy się 21 grudnia 2012
Datę końca świata większość znawców tematu wyznacza na rok 2012, a ściślej rzecz biorąc - na 21 grudnia roku 2012, na godzinę 11:11 GMT, kiedy nastąpi przesilenie zimowe. Skąd ta data? Otóż kalendarz Majów podaje właśnie tę dzień jako ostatni dzień historii, co posłużyło wielu wizjonerom jako punkt wyjścia do budowania teorii o mającej wtedy nastąpić apokalipsie.

Szczególnie datę tę rozpowszechniła w swoim czasie książka "Proroctwo Oriona 2012", której autorami są panowie Patrick Geryl i Gino Ratinckx. Autorzy twierdzą, że właśnie 21 grudnia 2012 roku ma nastąpić tzw. przebiegunowanie Ziemi, w efekcie którego nasza planeta ma się zacząć obracać w przeciwnym kierunku, czemu mają towarzyszyć liczne katastrofy naturalne - powodzie, trzęsienia ziemi, huragany itd., które spowodują śmierć większości ludzi.

Nie będzie to jednak oznaczać zupełnej zagłady planety, ale raczej koniec naszej cywilizacji. Co więcej, nie będzie to pierwsza taka apokalipsa. Według Geryla, Ratincksa i naprawdę niemałej rzeszy ich zwolenników takie przebiegunowanie zdarza się cyklicznie co ok. 11,5 tys. lat. Poprzednie miało miejsce w roku 9792 p.n.e., a katastrofę, jaka mu towarzyszyła, Biblia opisuje jako wielki potop. Proroctwa mówią zaś, że w roku 2012 Wenus, Mars, Orion i inne gwiazdy znajdą się w takiej samej pozycji szyfrowej jak w roku 9792 p.n.e.

Nowa arka Noego
Dobra wiadomość płynąca z teorii o cykliczności ziemskich "apokalips" jest taka, że koniec świata ma oznaczać nie totalną zagładę ludzkości, ale raczej zagładę świata, jaki znamy. Tak jak kiedyś na arce Noego, nieliczni przeżyją "koniec świata" i dadzą początek nowej epoce. Najbardziej bezpiecznym miejscem ma być zaś Afryka. Tak więc rok 2012 w bardziej zdroworozsądkowej interpretacji ma być po prostu końcem pewnego rozdziału w historii ludzkości.

Prof. Prokopiuk pisze w przywoływanym tu już artykule o początku III wojny światowej, że amerykańska psycholog Helen Wambach przeprowadziła w latach 70. ubiegłego wieku badania psychologiczne, w których toku wprowadzała setki ludzi w stan głębokiej hipnozy i kazała im przenosić się w przyszłość - w lata 2010, 2020 i 2030. Zgodnie z relacjami badanych, po III wojnie światowej i katastrofach geologicznych zostanie na Ziemi zaledwie 20 proc. obecnej ludności. Ci ludzie przyszłości będą wiedli trzy "style" życia: jedni żyć będą w wielkich miastach, drudzy będą zamieszkiwać rejony wysokogórskie i nadwodne, a trzeci - penetrować kosmos. W każdym razie ludzkość przetrwa.

Poza granicami rozumu
Oczywiście wszystkie te proroctwa i wizje mają równie zaciekłych zwolenników, jak i krytyków, którzy nie widzą powodów, by nadinterpretować fakt, że od czasu do czasu zdarzają się na Ziemi kataklizmy. "''Koniec świata się zbliża'' czy ludzie nie chodzą do szkoły? A czy szanowni państwo słyszeli o geologii, od dawna wiadomo, że płyta indyjska wsuwa się pod płytę azjatycką, w taki sposób powstały Himalaje i proces ten trwa nadal, na całym świecie płyty tektoniczne są w ciągłym ruchu?" - pyta retorycznie "Tomek" na forum dyskusyjnym pod artykułem o ostatnim trzęsieniu ziemi w Azji.

Nie można się jednak dziwić, że apokaliptyczne wizje znajdują zwolenników. Przecież - jak to miało miejsce w miniony weekend w Pakistanie i Indiach - śmierć w jednej chwili kilkudziesięciu tysięcy Bogu ducha winnych ludzi trudno sobie wytłumaczyć. "Jeśli odczuwamy ból i żal jak ginie kilku ludzi, to co można powiedzieć o tylu tysiącach? Po prostu to przechodzi granice pojmowania" - pisze na naszym forum "Observator". A popularność proroctw o bliskim końcu świata jest niewątpliwie wyrazem bezradności naszego rozumu wobec ogromu i bezsensu tych ludzkich tragedii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jednym słowem - bzdury. Katastrofy zdarzały sie zawsze w historii naszej planety. Nie widzę żadnego powodu aby twierdzic, ze teraz kataklizmy są zwistunem końca świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.03.2006 o 07:47, kupczyk11 napisał:

Karp wyłowiony w 2001 roku w Lublinie miał na sobie znak celtyckiego krzyża. Czy jest to znak
czegoś, co… dopiero czeka świat? „Kiedy przyjdzie właściwy czas, szukajcie znaków
na zwierzętach!” – taki dziwny przesąd panuje wśród prymitywnych ludów zamieszkujących
wyspy Polinezji. Znaki na zwierzętach mają pojawiać się w czasach przełomowych dla świata.
Przed jakąś zmianą.


Z której strony bym nie patrzał, ja tam celtyckiego krzyża nie widzę ;). Celtycki krzyż to krzyż, którego ramiona przecina koło, a tu mamy krzyż z kołami na końcach, wpisany w jakiś kwadrat.
Celtycki krzyż wygląda tak jak na ilustracji.

Zresztą, już nie takie dziwactwa pojawiały się w świecie zwierząt. Cała ławica takich karpi może dałaby do myślenia, ale jeden egzemplarz jest najwyżej ciekawostką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak się chce widzieć jakieś znaki to się je zobaczy nawet w talerzu zupy. Bujda, zabobon i zacofanie - taka jest prawda. Pełno jest na świecie ludzi, którzy za pomocą zmyślnych historyjek próbują zyskac popularność. Koniec świata? Jakoś mnie to nie kręci - wątpię aby moje kości się do tego czasu zachowały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.03.2006 o 08:33, kupczyk11 napisał:

tu widać wyraźnie że ten drugi ma koła na końcach. oczywiście to jest szkic ale wiarygodny


Dobra, ten jeden ma taki artstyczny efekt. Ale ogólna zasada, to jedno koło w środku. Ramiona mogą się kończyć różnymi ozdobnikami, mogą być to kadraty, mogą się rozszerzać, mogą nie mieć nic, a nawet mogą być i jakieś koła. Choć zazwczyja proporcje są rozsądniejsze. Ja na tym karpiu nie widzę koła w środku, co najwyżej kwadrat.

Wejdź na google i sprawdź w przeglądarce grafiki: http://images.google.com/images?rls=pl&q=celtic%20cross&sourceid=opera&ie=utf-8&oe=utf-8&sa=N&tab=wi
I mimo wszystko, widząc ten rysunek, nie uznałbym tego od razu za krzyż celtycki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.03.2006 o 08:37, paweusz napisał:

No i co ryba wypłynęła i po ludzkości. Kto wie ile takich ryb było, a ten krzyż na rybie-skąd
wiadomo, że to nie sprawka jakiegoś żartownisia, który chciał zaistnieć w mediach...

Rybka jest w 100% naturalna (badano ja) to znaczy nie ma zadnej ingerencji czlowieka a poza tym po co ktos mialby cos takiego robic?? przeciez nie bylo o tym glosno tylko zaunteresowani mogli przypadkiem trafic na te fotki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiedy miałem 15 lat (kupę czasu temu) byłem zafascynowany przepowiedniami, starymi cywilizacjami itp.
teraz mi przeszło, nie mam czasu na rozmyślanie co to będzie... Pożyjemy zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja nie wierzę w żadne przepowiednie, kalendarze majów, horoskopy, wróżki i przesądy itp. itd.

Krótko mówiąc nie wierze w żadne takie bzdury :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.03.2006 o 11:59, Tomi_323 napisał:

Krótko mówiąc nie wierze w żadne takie bzdury :)


Co świadczy tylko o tym, że jesteś normalny. Prawidłowo. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.03.2006 o 11:59, Tomi_323 napisał:

A ja nie wierzę w żadne przepowiednie, kalendarze majów, horoskopy, wróżki i przesądy itp.
itd.

Krótko mówiąc nie wierze w żadne takie bzdury :)


zdrowe podejście, horoskopy to największa bujda jaką ludzie wymyslili :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

skoro w 2012 roku ma byc koniec świata to fajnie by było gdyby w polsce były te mistrzostwa europy w piłce nożnej. to będzie ostatnia szansa na to. bo za pół roku po mistrzostwach the end.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Człowiek nie jest w stanie przewidzieć przyszłości, tak jak zapanować nad światem duchów itp. Dlaczego więc wierzycie w to wszystko? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować