Zaloguj się, aby obserwować  
Ninja_Seba

Tajemniczy rok 2012, czyżby zagłada ludzkości?

1605 postów w tym temacie

Dnia 16.06.2008 o 22:21, Metal-jestem napisał:

Założę się, że jeżeli przyjdzie koniec świata, zagłada ludzkości, to w najmniej przewidywanym
i odpowiednim czasie. Przypomnijcie sobie wtedy te słowa :)

"Nie znasz dnia ani godziny." <--- znam to. Każdy z nas, ludzi już doświadczył/doświadczy końca świata, ponieważ jest to śmierć. Możesz iść na pocztę i coś cię przejedzie, albo do sąsiada i spadniesz ze schodów i już się nie podniesiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.06.2008 o 11:30, jcl99 napisał:

Koniec świata to jest koniec tej planety na której żyjemy, a śmierć to zakończenie życia.


Mylisz pojęcia.
Ziemia nie jest światem. Ziemia, to Ziemia- Planeta, a świat- to cały nasz świat, czyli cały nasz kosmos. jeśli mówimy ,,koniec świata" mówimy o końcu wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.06.2008 o 11:30, jcl99 napisał:

Koniec świata to jest koniec tej planety na której żyjemy, a śmierć to zakończenie życia.

Zależy jak na to patrzysz. Koniec świata to koniec wszystkiego, ale można to rozumieć jako koniec świata: Planety, Życia, Wszechświata... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.06.2008 o 16:09, cedricek napisał:

> Koniec świata to jest koniec tej planety na której żyjemy, a śmierć to zakończenie
życia.

Mylisz pojęcia.
Ziemia nie jest światem. Ziemia, to Ziemia- Planeta, a świat- to cały nasz świat, czyli
cały nasz kosmos. jeśli mówimy ,,koniec świata" mówimy o końcu wszystkiego.


Jednak możemy mówić też o przysłowiowym "końcu świata" xP

Zresztą zgadzam się z tobą, koniec świata to koniec wszystkiego, nie tylko naszej planety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie rok 2012 jest całkiem tajemniczy. Czytałem chyba w focusie że w którymś tam roku kilkaset osób popełniło samobójstwo bo myślało że jest koniec świata....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rok 2012 zagładą ludzkości... Raczej nie, ale miło pomarzyć. ^.,,.^

Dostępne opcje? Najbardziej prawdopodbna wydaje mi się wojna atomowa, w której małpki wyrżną i siebie, i cały ekosystem tej planety korzystając z własnej broni. Ku chwale ludzkości! xP Poza tym może zaczną zdychać z powodu jakichś nieznanych wirusów, w końcu w Afryce jest pełno "zahibernowanych" różnych zarazków, które czasem wydostają się poza niedostępne dla ludzi tereny i pustoszą jakąś częściowo odizolowaną od świata wioskę. Ludzkość może także zdechnąć z powodu jakiegoś zagrożenia z zewnątrz, mam tutaj na myśli wszelkiego rodzaju kilkukilometrowe bryły materii podróżujące przez przestrzeń, prędzej czy później któraś z nich wejdzie na kurs kolizyjny z Ziemią, a wtedy... Boom! Populacja ludzka -100%. W to, że zmiany klimatyczny załatwią sprawę raczej nie wierzę, są zbyt powolne a ludzie zbyt szybko się rozmnażają i są zbyt wszędobylscy. No chyba że nagle by cały tlen wyparował. Nie pokładałbym nadziei również we wszelkiego rodzaju UFO i inwazji obcych (przynajmniej ja nic takiego nie planuję do 2012 xD) obcych , podejżewam że gdyby mieli to zrobić to już dawno nie zostałby tutaj kamień na kamieniu.

"Koniec świata" - w tym znaczeniu: koniec ludzkości. Przynajmniej z mojego punktu widzenia, bo co to dla człowieka za świat bez samego człowieka? xD Ewentualnie możśna to zinterpretować jako "koniec świata [ludzkiego, stworzonego przez ludzi]".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.06.2008 o 16:34, Meledictum napisał:

Rok 2012 zagładą ludzkości... Raczej nie, ale miło pomarzyć. ^.,,.^

Taaa... i dlaczego akurat 2012? Bo Majowie sobie tak policzyli? To wg moich obliczeń powinien być już w 2010 roku, bo to za dwa lata, a 1+1 to przecież 2! :] Fajne, nie? I równie bezsensowne. Ktoś kiedyś dawno, dawno temu na podstawie swoich wierzeń (które dawno już wymarły) wymyślił bajeczkę, w którą część wierzy do dzisiaj... A ponieważ w obliczenia Majów coraz mniej wypada wierzyć, trzeba sięgnąć po "naukowe" dowody (przebiegunowania i inne g***a). Dla wielu ludzi, którzy ślepo w to wierzą, to będzie koniec świata. Nie wytrzymają napięcia, odbiorą sobie życie, tak jak to było przed nowym millenium. Nawet jeśli ten koniec ma nastąpić, to co zrobię ja/ty/on, aby temu zaradzić? Mam się pochlastać? Popatrzę sobie na moją zagładę, a co mi szkodzi! A jak nic się nie będzie działo, to mam składać reklamację? Przepraszam za ironię, ale inaczej nie umiem się wypowiedzieć na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To niech polska nie organizuje EURO 2012.....Ukraina już wie? A tak na serio to jest bzdura i tyle. Nie wieże w to ponieważ było wiele pogłosek o "zagładzie ludzkosci" i co? Nadal żyjemy. Dlatego ja uważam że koniec świata bedzie wtedy kiedy słońce zgasnie i na ziemi zapanuje wieczna ciemnosc....ale my tego nie zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy trzymają się tego, że skoro skończył się kalendarz Majów, to nastąpi koniec świata. Przecież ich kalendarz mógł zostać skradziony, może wyginęli i nikt nie mógł go uzupełniać albo po prostu coś sprawiło, że przestali kontynuować tą tradycję. A co do Nostradamusa, dla mnie to podstępny łotr, pewnie jasnowidz, który wykorzystywał swój spryt do zarabiania na życie. Dowiedział się o kalendarzu majów, i specjalnie też napisał, że koniec świata będzie w 2012, aby utwierdzić ludzi w przyszłości o prawdziwości końca świata w 2012. Przecież raz było, że koniec świata będzie gdy planety ułożą się na kształt krzyża, i co? Jakoś ja nadal żyję i piszę na forum :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.06.2008 o 17:14, Patryk Mogilno napisał:

To niech polska nie organizuje EURO 2012.....Ukraina już wie? A tak na serio to jest
bzdura i tyle. Nie wieże w to ponieważ było wiele pogłosek o "zagładzie ludzkosci" i
co? Nadal żyjemy. Dlatego ja uważam że koniec świata bedzie wtedy kiedy słońce zgasnie
i na ziemi zapanuje wieczna ciemnosc....ale my tego nie zobaczymy

Aha, znalazłem niezbywalny dowód na to, że koniec świata będzie 31 grudnia 2099 roku! W tym monencie kończy się kalendarz Windows 98 i Windows XP! To są przecież dwa niezależne źródła, jak można ich nie słuchać? xD
A tak poważnie - widać, że końce tych wszystkich kalendarzy możemy włożyć między bajki. Jakby zapomniano, że we wczesnej starożytności popularniejszy od dziesiętnego był system sześćdziesiętny (stąd minuta ma 60 sekund, a godzina 60 minut).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.06.2008 o 17:14, Patryk Mogilno napisał:

To niech polska nie organizuje EURO 2012.....Ukraina już wie? A tak na serio to jest
bzdura i tyle. Nie wieże w to ponieważ było wiele pogłosek o "zagładzie ludzkosci" i
co? Nadal żyjemy. Dlatego ja uważam że koniec świata bedzie wtedy kiedy słońce zgasnie
i na ziemi zapanuje wieczna ciemnosc....ale my tego nie zobaczymy


Bo będzie ciemno?? :-P Sorry, musiałem... ^^''

A żeby nie było że spamuję, mała refleksja: Generalnie chyba po dość sporawym etapie, gdy panika ogarnęła tu piszących a teorie tu padające przebijały samego Danikena, jakiś sceptycyzm tu się zasiał... I bardzo dobrze, nie muszę znów się wyżywać moim ironic mode. Może ludzie wreszcie zauważą, że np. lekko słabiutkim punktem teorii o jakiejś Nibiru jest to, że na cztery lata przez "objawieniem się" żaden teleskop wciąż nie zauważył sunącej w naszym kierunku planety... ^^'' Ale spoko, zawsze nam grozi inwazja kosmicznych wyjadaczy mózgów. :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.06.2008 o 17:31, Dexter McAaron napisał:

> To niech polska nie organizuje EURO 2012.....Ukraina już wie? A tak na serio to
jest
> bzdura i tyle. Nie wieże w to ponieważ było wiele pogłosek o "zagładzie ludzkosci"
i
> co? Nadal żyjemy. Dlatego ja uważam że koniec świata bedzie wtedy kiedy słońce zgasnie

> i na ziemi zapanuje wieczna ciemnosc....ale my tego nie zobaczymy

Bo będzie ciemno?? :-P Sorry, musiałem... ^^''

A ty nie wiesz że bez energi słonecznej nie ma życia? Przez to rośliny nie przeprowadza procesu fotosyntezy a co za tym stoi...brak tlenu. Logiczne chodz nie dla wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.06.2008 o 17:26, HELMOOT1 napisał:

Aha, znalazłem niezbywalny dowód na to, że koniec świata będzie 31 grudnia 2099 roku!
W tym monencie kończy się kalendarz Windows 98 i Windows XP! To są przecież dwa niezależne
źródła, jak można ich nie słuchać? xD

Czyli po 2099 wracamy do 1980,czyli do początku życia!Bo kalendarz się zaczyna w 1980.A gdy dojdziemy do 2099 to nas wraca do 1980;)Fajnie:D Hehe.
A tak na serio co myślicie o tym:
http://pl.wikipedia.org/wiki/S%C5%82o%C5%84ce
Popatrzcie na rozdział 2.Ciekawe...
Dla mnie 2012 to dość śmieszna sytuacja.Owszem,majowie byli mądrzy,ale ten kalendarz to lekka przesada.A czy choć uzasadnione przez Majów,czego kończą na 2012?Nie.Może nie zdążyli,nie chciało im się itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Eech, no wiesz co?? To ja się przyłączam do dowcipkowania, a Ty ze mnie pajaca robisz.-.- Heh, liceum skończyłem i owszem parę lat temu, ale no tyle to JESZCZE pamiętam... :>
To wyjaśnię raz po dwa o co mi chodzi:

" i na ziemi zapanuje wieczna ciemnosc....ale my tego nie zobaczymy"
" Bo będzie ciemno?? :-P Sorry, musiałem... ^^"


Ponimaju dowcip?? Może nie najwyższych lotów, co sam zauważyłem, ale się starałem. ^^'' Następnym razem, gdy będziesz apelował o logiczne myślenie u innych, sprawdź jej zapasy u siebie... :> A poza tym foch, o!! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Hejże, ślepi umysłem dotąd ludzie! 31.12.2099 <--- to jest data upadku wszechrzeczy ludzkiego gatunku! Dowód: koniec kalendarza w Windows ''98 i XP jak i w moim telefonie komórkowym! Nie jestem sam, gdyż wielu już to zauważyło... strzeżcie sięęę! " - tajemniczy sposób liczenia Kalejdoskopa86 jak i innych ludzi, którzy wyliczyli tę datę jest jak dotąd nieznany. Wiemy, że posługiwali się kalendarzami w tzw. wyroczniach, które "były podstawą każdej akcji wykonanej przez procesor" .

Heh, tak pewnie będzie wyglądać kiedyś jakiś wycinek z gazety jak opublikujemy nasze "prorocze myśli" .
Swoją drogą, coś w tym jest... ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.06.2008 o 17:39, pan m. napisał:

> Aha, znalazłem niezbywalny dowód na to, że koniec świata będzie 31 grudnia 2099
roku!
> W tym monencie kończy się kalendarz Windows 98 i Windows XP! To są przecież dwa
niezależne
> źródła, jak można ich nie słuchać? xD
Czyli po 2099 wracamy do 1980,czyli do początku życia!Bo kalendarz się zaczyna w 1980.A
gdy dojdziemy do 2099 to nas wraca do 1980;)Fajnie:D Hehe.

Zobaczymy na żywo stan wojenny? Znowu Commodore będzie miało wartość samochodu? Znowu Spice Girls będą na szczytach list przebojów. Niesamowite "atrakcje" zapewnia ten koniec świata! :D

Dnia 19.06.2008 o 17:39, pan m. napisał:

A tak na serio co myślicie o tym:
http://pl.wikipedia.org/wiki/S%C5%82o%C5%84ce
Popatrzcie na rozdział 2.Ciekawe...
Dla mnie 2012 to dość śmieszna sytuacja.Owszem,majowie byli mądrzy,ale ten kalendarz
to lekka przesada.A czy choć uzasadnione przez Majów,czego kończą na 2012?Nie.Może nie
zdążyli,nie chciało im się itp.

Ja od dziecka interesuję się astronomią i ewolucją Słońca. Cieszmy się, że nie jest jeszcze większe, bo wtedy skończyłoby w eksplozji większej od całego układu planetarnego i stałoby się pulsarem, gwiazdą neutronową, albo czarną dziurą. Jedno jest pewne - osobiście agonii Słońca nikt z dzisiaj obecnych na świecie nie dożyje. Prawdopodobnie ludzkość albo wyginie do tego czasu śmiercią naturalną (teoria ewolucji - ktoś to jeszcze pamięta?) albo zdążymy już skolonizować inne planety i Ziemia będzie miejscem zagrożonym "klęską żywiołową" dla paru mld istnień. Ewakuacja... i po problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.06.2008 o 17:57, HELMOOT1 napisał:

Ja od dziecka interesuję się astronomią i ewolucją Słońca. Cieszmy się, że nie jest jeszcze
większe, bo wtedy skończyłoby w eksplozji większej od całego układu planetarnego i stałoby
się pulsarem, gwiazdą neutronową, albo czarną dziurą. Jedno jest pewne - osobiście
agonii Słońca nikt z dzisiaj obecnych na świecie nie dożyje. Prawdopodobnie ludzkość
albo wyginie do tego czasu śmiercią naturalną (teoria ewolucji - ktoś to jeszcze pamięta?)
albo zdążymy już skolonizować inne planety i Ziemia będzie miejscem zagrożonym "klęską
żywiołową" dla paru mld istnień. Ewakuacja... i po problemie.

Ja również się interesuję od dziecka astronomią jak i światem sci-fi, aczkolwiek według mnie skolonizowanie innej planety będzie prawdopodobne, ale ewakuacja nie. Ogólnie to za parę miliardów lat to według mnie ludzkości nie będzie, bo zniszczy samą siebie, a samo wymyślenie technologii, która pozwoliłaby kolonizować inne planety zajęłoby dużo czasu. Czerwony olbrzym, a potem biały karzeł, a więc odpada nasz układ słoneczny. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować