Zaloguj się, aby obserwować  
Evil_Khan

Two Worlds - Czyżby polski pogromca Gothica 3 i Obliviona?

3043 postów w tym temacie

Dnia 07.08.2007 o 17:29, garrick napisał:

Heh mam problem
Jestem z w-wy i nigdzie w empikach nie mogę znaleźc tej gry. Czytaj. Two Worlds... Gdzie ją
mogę kupic.

W Empikach nie ma, Media-Markt albo sklepy internetowe. Ja swoją kupiłam w Wirtusie. Taniej niż u żródła ale nie royal edycja tylko zwykła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.08.2007 o 18:21, shotgunner napisał:

„Two Worlds” – polski pogromca „Oblivion-a” i „Gothic 3”
?. Hmmm. Jako że czas się dłuży do premiery Wiedźmina kupiłem TW, rozegrałem i … jedno
jest pewne – gra w pełni utrzymuje wszechobecną tendencję żałosnej fabularnej bylejakości.
Więc postanowiłem podzielić się moimi odczuciami z gry, może kogoś to zainteresuje.
Dotknęła twórców gier światowa epidemia indolencji umysłowej w tworzeniu ciekawych fabuł,
podawane są papki uzasadniające wypuszczenia kolejnego wg nich „hitu”. Co mamy
w TW ?.Poziom grafiki dobry, oprawa muzyczna też, chodzi nieźle nawet na słabszym sprzęcie,
cała „otoczka” gry (alchemia, zbroje, broń, animacje, bestiariusz, lokacje itd.)
ciekawa i zręcznie pomyślana … i na tym koniec. Czy na tym polega sedno stworzenia dobrej
gry RPG ?. Zdecydowanie nie. Dobra gra fantasy RPG jest jak ciekawy film sensacyjny, opowieść
którą chce się poznać bo od początku do końca ciekawi, wciąga, zaskakuje … takie były
dwa pierwsze Gothic i Morrowind. Oblivion mnie rozczarował, bo powielał w znowelizowanej formie
to co było w Morrowindzie a wątek główny był krótki i kiczowaty, G3 … to kompletna klapa.
Twórcy gier koncentrują się na możliwościach sprzętu, a to smutna tendencja. Fabułę traktuje
się po macoszemu, prymitywizm misji poraża, zbieranie doświadczenia polega głównie nie na misjach
a siekaninie setek potworów ( jak ktoś lubi w takim guście rozrywkę to rzeczywiście TW spełni
jego oczekiwania, tu ilość gadzin do ubicia idzie już w TYSIĄCE ).
Cechą naczelną tzw. wątku głównego w TW jest to, że go nie ma, bo to co jest na takie miano
nie zasługuje – kilka rozmów z Kirą, kompletacja artefaktu, dwa pojedynki z głównymi
przeciwnikami i tyle. Poza nielicznymi, chlubnymi wyjątkami (mam tu na myśli np. quest z problemem
uciekinierów w mieście ściśle powiązany z innym o dwóch braciach i spadku) misje w grze standardowe
: porozmawiaj z X, idź do Y, zrób to co trzeba i wróć. Żenada. A i tego jak na tak wielki świat
gry śladowa ilość, chociażby w porównaniu do G3. Kiepściutko.
Moje wrażenia z TW ewaluowały w miarę spędzanego czasu od szybko pnącego się w górę zadowolenia,
poprzez dojście (po około 80 godz.) do wniosku o bezsensowności rozgrywki ze względu na fabularną
nicość ( odkryłem szacunkowo 60 % mapy gry w poszukiwaniu misji wycinając prawie 6500 bestii
wykazując anielską jak na siebie cierpliwość) i w końcu decyzję o pchnięciu do przodu „wątku
głównego” w złudnej nadziei że wreszcie coś się zacznie dziać – a figę !. Po kwadransie
był koniec. W sumie czyste zrobienie wątku głównego to dla gracza nie więcej niż dwie godziny
… normalnie ręce opadają. I słów kilka o polonizacji gry stworzonej przez bądź co bądź
krajan – takie błędy robią Polacy używając ojczystego języka ?. Takie brakoróbstwo to
zwykły skandal !.
TW to kolejna gra zmarnowanego potencjału. Szkoda, bo oprócz fabuły (miłośnicy ciekawych misji
tudzież dialogów i długiego wątku głównego, do których należę, będą zawiedzeni – gdzie
się podziały czasy G1 i G2 ?) cała reszta jest naprawdę dobrej marki a drobne błędy łatwo można
by wyeliminować (przykładowo przechodzenie NPC przez ściany, horrendalnie skaczące poziomy
konieczne do założenia np.. szat – natrafiłem na 147 lvl - lub zbroi czy pierścieni po
ich łączeniu itp., praktycznie nieosiągalne).
Programowanie gry to czyste informatyczne rzemiosło, natomiast kreacja dobrej fabuły to już
jest umiejętność której nie można się nauczyć bo jest to po prostu dar, sztuka sama w sobie.
Każdy może wpaść na dobry pomysł ciekawej intrygi do gry, ale tylko spec z niesamowitą intuicją
twórczą potrafi taki pomysł wykreować i przekuć na fabułę która zdobędzie uznanie w oczach
odbiorców. RPG bez dobrej fabuły (w tym mnogości misji oraz ciekawych i spontanicznie dowcipnych
dialogów) jest jak zacne wino w którym pływają kawałki korka – to profanacja skądinąd
najlepszego i chyba najtrudniejszego gatunku gier komputerowych.
Dlatego z dużymi nadziejami oczekuję na „Wiedźmina” opartego na prozie, którego
konsultuje sam jej mistrz. Szczerze wątpię, aby zgodził się na firmowanie jakiegoś kolejnego
chłamu. Może wreszcie dostaniemy w ręce coś, co w pełni zaspokoi potrzebę rozegrania naprawdę
wysokich lotów TPP RPG po kilku latach komercyjnej posuchy. To co słychać o „Wiedźminie”
napawa dużym optymizmem. Jeśli zapowiedzi okażą się prawdziwe gra ma szanse osiągnąć sukces
na miarę Gothic-a..
Trudno jest porównywać TW do Oblivion-a i G3. Obie są częściami pewnych serii. W grę mogą wchodzić
tylko własne, subiektywne odczucia. TW moim zdaniem dzieli przepaść do Oblivion-a pod względem
fabularnym, w pozostałych elementach optowałbym za równowagą, raz jest lepiej, raz gorzej,
bilans się zeruje. Jako że jestem fanem sagi Gothic o porównaniu do G3 nieco szerzej. TW bije
go na głowę dostępnością gadżetów (jeśli chodzi o zbroje i broń to mimo wszystko uważam tę
ilość za zbyt przesadzoną, jednakże połączono ilość z wysoką jakością, brawa dla projektantów
za inwencję), grafika jest miejscami porównywalna ze wskazaniem na G3 (wspaniały Nordmar i
ciekawsze lokacje na pustyni), ma lepsze animacje w walce z bestiami i ciekawsze lochy (jaskinie)
oraz system walki, chociaż denerwującą głupotą w TW jest możliwość przebicia pancerza strzałą
z łuku. Bzdura do kwadratu. Tylko bełt kuszy niósł siłę zdolną przebić każdy pancerz, nie wiem
dlaczego twórcy TW uparli się na łuki – chyba ze znajomością militariów u nich bardzo
krucho … . Jeśli chodzi o fabułę myślałem, że na gorszą grę od G3 puki co nie trafię.
Myliłem się. TW pod tym względem jest jeszcze gorsze, ja taką fabułę określam roboczym mianem
„wymyśloną przy zatwardzeniu”. Natomiast alchemia w TW jest znakomita – jeszcze
w żadnej grze tak się nie ubawiłem eksperymentując z miksturami – pomysł naprawdę przedni,
można wyspecyfikować dające takiego kopa napoje, że aż chce się prowadzić badania nad łączeniem
składników (gotowych receptur do kupienia jakoś nie udało mi się znaleźć). I na koniec kilka
uwag odnośnie plecaka. Nie bez kozery twórcy serii Gothic umożliwili Bezimiennemu noszenie
nieograniczonej ilości sprzętu. Niektórzy kpią że zrobiono z niego TIR-a i jest to paranoja.
A właśnie że nie !. Takie rozwiązanie to znakomita wygoda dla gracza, można się skoncentrować
na rozgrywce sporadycznie odwiedzając kupców by się pozbyć nadmiaru bagażu z plecaka, a nie
po każdej bitwie ganiać jak kot z pęcherzem nosząc partiami zdobyty rynsztunek na sprzedaż.
Zasoby złota w każdej grze są ważne, ale w pewnym momencie mamy już ich wystarczającą ilość.
Więcej nie trzeba, chyba że kogoś rajcuje gromadzenie bezużytecznych, ogromnych kwot. W TW
są dwa ograniczenia które prowadzą do tego, że właśnie tak trzeba ganiać, a jak z czegoś się
zrezygnuje przy translokacji przedmiotów to pokonany przeciwnik pozostaje i program go nie
kasuje, przez co świat gry zostaje gruntownie zawalony tysiącami ciał. Makabryczne „śmietnisko”
- racjonalizm nie zawsze służy grom. Cóż, moim zdaniem to gra ogromnych dysproporcji, od znakomitych
rozwiązań po siermiężne prymitywy.
Gdyby TW miał profesjonalną, ciekawą fabułę byłbym skłonny poprzeć tezę o polskim pogromcy
i G3 i Oblivion-a. Pomimo swoich niewątpliwych plusów na takie miano jednak nie zasługuje.
Parafrazując znany przebój braci Golców ścierniska na rodzimym polu gier RPG już nie mamy,
ale na San Francisco musimy niestety jeszcze poczekać. Kiedy będzie ?. Może zawita z Wiedźminem.

Świetny tekst! Nastała moda na wodotryski i nieliniowość które zastępują fabułę. "Idź i rób co tylko chcesz, gdzie tylko chcesz, jak tylko chcesz" .. tylko po co się pytam? G1 i G2 mnie oczarowało nie dlatego że mogłem sobie wykuć własną broń, czy że miały taką a nie inną grafikę a dlatego że miały doskonałą fabułę. Teraz natomiast w takich np. w G3 czy TW fabuła jest jedynie wytłumaczeniem tego czemu się znajdujemy w tym świecie, i nadaniem jakiegokolwiek sensu grze. Niedawno oglądałem taki program o Techlandzie, i zapytali się jaka będzie fabuła w robionej przez nich grze Warhound (nad którą prace są bardzo mocno zaawansowane), na co koleś odpowiedział "w sumie to jeszcze nie wiadomo, są ino ogólne założenia że będzie się to działo wtedy i wtedy, a resztę to jeszcze wymyślimy". W sumie to FPS, więc fabuła nie jest ważna. Ale mam wrażenie (a nawet pewność) że tak się robi dzisiaj także gry cRPG:
"-Mam pomysł na cRPG, będzie kupę potworów, masę zadań, ogromny świat, ładna grafika, i czary, i alchemia, i wogóle...
-a jaka będzie fabuła?
-jeszcze nie wiem, zacznijmy robić, a pomysły same przyjdą"
Kiedyś to się odbywało zupełnie odwrotnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

na co koleś odpowiedział

Dnia 08.08.2007 o 14:02, misioo napisał:

"w sumie to jeszcze nie wiadomo, są ino ogólne założenia że będzie się to działo wtedy i wtedy,
a resztę to jeszcze wymyślimy".


Słychać też coraz więcej szumnych zapowiedzi , że gry będą wirtualną symulacją prawdziwego życia w znacznie większym stopniu niż dotychczas.Oczywiscie coraz większy realizm nie jest zły i rozbudowanie relacji z NPCami , czy też wprowadzenie możliwości posiadania rodziny i prowadzenia codziennego życia może się sprawdzić , ale na pewno nie wtedy , gdy podobnie jak teraz nowoczesna grafika , będzie usiłowało zastąpić fabułę czyli przeżycie ciekawej przygody.Jakoś tak dziwnie się dzieje , że gdy ktoś wpadnie na nowy pomysł , to zaraz zapomina o starszych sprawdzonych rozwiązaniach i zamiast połączyć wszystkie pozytywne cechy , wprowadza jedno , kosztem drugiego.

A poza tym , misioo!!! Jak mogłeś nie ciachnąć takiego długaśnego posta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 06.08.2007 o 18:45, KrzychW napisał:

Grałem tylko 2 godzinki , więc fabularnej bylejakości nie zdążyłem zauważyć.Może stąd niezłe
pierwsze wrażenie z gry.Z tego co piszesz wynika , że Two Worlds doskonale wpisuje się w światowe
trendy.Już dawno , zaraz po premierze Obliviona , toczyła się dyskusja o marności głównego
wątku i dodanej do tego ogromnej swobody , z którą właściwie nie wiadomo co zrobić.Biegać po
polu tłukąc kolejne setki potworków może być fajne , ale tylko przez krótki czas.Gothic 3 to
powtórzył i jak piszesz , TW również.Z obecnymi grami jest jak z filmami na początku lat 90tych
XX wieku.Gdy nastał czas świetnych efektów specjalnych , a obecnie w grach , świetnej grafiki
, najnormalniej olano fabułę , tak jakby wodotryski na ekranie miały zastąpić wszystko inne.Historie
w grach są często tak żałosne , że gdy słyszę o nieliniowej rozgrywce , to najbardziej spodziewam
się braku fabuły.W takim przypadku faktycznie trudno mówić o liniowości , zresztą o czymkolwiek
innym , również.Miejmy nadzieję , iż tendencja ta w końcu się odwróci i gry zaprezentują ciekawą
fabułę , bo jak nie , to przez resztę życia pozostanie grać w dwa pierwsze Gothicki lub Fallouty
i jeszcze parę tytułów.

No wiesz, grając dwie godzinki trudno jest zauważyć mankamenty w jakiejś grze, chyba że jest od początku tak denna iż odrzuca natychmiastowo. TW jest pod zbyt wieloma względami grą naprawdę znakomitą aby ją już w debiucie skreślić. Ja po kilkudziesięciu godzinach rozgrywki, gdy już oswoiłem się wizualnie z grą, opanowałem szczegóły techniczne zaznajomienia z interfejsem, systemem walki itp. zacząłem się wgłębiać w sedno fabularne no i wtedy zaczęły się problemy … . Jestem pewien, że podobnie jak ja (wyczytuję to między wierszami Twojego posta) masz już „na liczniku” tysiące godzin spędzone przy RPG-ach, zatem tuszę, że jako wyjadacz nie dasz się złapać na lep plusów gry i bez problemu wychwycisz także jej wielkie słabości w miarę postępów w rozgrywce.
Pamiętam ożywioną dyskusję na temat marnych fabuł, jaka nastąpiła po Oblivion-ie, i prawdziwą burzę z piorunami po premierze G3 (w końcu aż tak dawno to nie było). Interesujące jest natomiast to czy producenci gier, do których chcąc nie chcąc MUSZĄ docierać sygnały od graczy niezadowolonych z prymitywizacji fabuł i oczekujących na definitywne skończenie z tym żałosnym procederem, wezmą sobie do serca wymagania klienta i zaczną fabułę traktować jako element nadrzędny, czy też będą dalej traktować graczy jak głupie bydło które i tak kupi każdy wyrób okraszony do granic wytrzymałości procesorów różnymi technicznymi fajerwerkami z fabułą na poziomie dna Rowu Mariańskiego. Obecną tendencję można by nazwać syndromem stada baranów. Całe stado za pierwszym skacze bezmyślnie w przepaść możliwości sprzętowych nie oglądając się na żałosny finał.
Podobnie jak Ty, ja także gdy słyszę że gra ma nieliniową fabułę od razu spodziewam się najgorszego, czyli jak trafnie zauważyłeś że charakteryzuje ją kompletny jej brak. Uważam, że tylko ignorant może napisać w charakterystyce przeznaczonej dla potencjalnego gracza iż gra ma fabułę nieliniową. Dlaczego ?. Twierdzę, że gdyby gra rzeczywiście miała charakter tylko na poziomie quasi nieliniowym, musiałaby ważyć setki gigabajtów a wszelkie zdarzenia fabularne w niej zawarte musiałyby być oparte na probabilistyce, a więc mieć charakter de facto losowy. Wtedy gra byłaby odmienna dla każdego gracza i niemożliwe byłyby jakiekolwiek solucje, ponieważ byłby to ni mniej ni więcej tylko swego rodzaju symulator życia jakiejś zamkniętej społeczności wciągniętej w wir niecodziennych zdarzeń. Byłoby to ciekawe ?. Niewątpliwie, jednakże chyba na obecnym etapie rozwoju zupełnie niemożliwe, ot takie futurystyczne bajanie. A więc szumne zapowiedzi producentów o nieliniowości rozgrywek to typowa ściema z którą czas najwyższy skończyć, bo rozgrywka i tak jest liniowa, tyle że wątek gry zazwyczaj mieszczący się w ocenie do … „cztery litery”.
Należy więc chyba (niestety) cierpliwie czekać, aż ktoś rozumny dostrzeże wyraźną jak na dłoni głupotę tzw. fabuł „nieliniowych” ośmieszających potencjał intelektualny ich twórców (chociaż jak to mówią czasami najtrudniej jest dostrzec to, co jest najbliżej własnego nosa), a wraz z tym nastąpi powrót do starych, sprawdzonych formuł tworzenia dobrych gier RPG. Perspektywa, że wraz z G1 czy G2 itp. gier skończyła się era porządnego RPG jest zbyt przygnębiająca, w końcu to nie mamuty które wyginęły, mają się dobrze co widać choćby po wznowieniach wydawniczych. Obecnie zasadniczą kwestią jest kiedy twórcy gier przerwą ten chocholi taniec samozadowolenia z produkcji fabularnych bubli opakowanych w śliczne, oszałamiające przepychem grafiki. Wydaje mi się, że duże pole do popisu mają w tym względzie opiniotwórcze pisma i portale internetowe, które dla zachowania w swoim dobrze rozumianym interesie dobrej marki powinny zaprzestać, jak można ostatnio zaobserwować, rozdawnictwo na prawo i lewo ocen gier 8/10 lub wyższych co może trącić ocenianiem „na zamówienie”, a zaczęły rzetelnie rozliczać twórcom ich „dzieła”. Jak ci ostatni dostaną raz, drugi i trzeci po paluchach a gracze potwierdzą oceny i zacznie im na łeb na szyję spadać sprzedaż to nawet największym gamoniom opadną opaski z oczu i pójdą po rozum do głowy.
Ta żałosna moda musi się wreszcie odwrócić, nawet mur berliński w końcu runął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.08.2007 o 17:29, garrick napisał:

Heh mam problem
Jestem z w-wy i nigdzie w empikach nie mogę znaleźc tej gry. Czytaj. Two Worlds... Gdzie ją
mogę kupic.


hmmm... dziwne w empikach w krk jest dobrze poszukaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 07.08.2007 o 08:11, castlerock napisał:

Lepiej tego nie można było opisać. Wnioski idealnie cene. Zgadzam się z kazdym słowem. No,
może jedynie z kwestią dot. zakończenia gry zgodzić się nie mogę, jako że jeszcze eksploruję
świat i zasadniczo jakoś niemrawo mi idzie pchanie fabuły do przodu.
szacun shotgunner
pozdr.

Prawdopodobnie oceniając grę nie kierujesz się emocjami, lecz podobnie jak ja analizujesz na chłodno zauważalne fakty, zatem i odczucia z rozgrywki są zbieżne. Zawsze pisząc o moich osobistych wrażeniach z gier które skończyłem staram się być obiektywny. TW jest grą pod wieloma względami z najwyższej półki i w porównaniu do innych, podobnych konkurentów wypada co najmniej dobrze. A gdyby wkomponować w nią porządną fabułę to może i zaczęło by się mówić o „polskiej szkole” w grach RPG. Pomysł z umiejscowieniem w grze jako głównego bohatera najemnika nie związanego z nikim żadnymi więzami dawał tak ogromne możliwości prowadzenia ciekawych i długich wątków fabularnych, że po prostu żal iż tego potencjału twórcy w grze nie wycisnęli na maxa jak soku z cytryny. Za jakiś czas jeszcze do TW wrócę, tym bardziej że kilka misji jeszcze mi zostało „na później”.
Cóż, jak grę skończysz wyrobisz sobie globalne, własne o niej zdanie. Na etapie w jakim teraz jesteś, eksplorując świat gry pewnie zauważysz, jak znikoma jest ilość misji do wykonania. A jeśli chodzi o zakończenie gry – daje w pewnym stopniu do myślenia, tak jakby można się było spodziewać kontynuacji. Jest w każdym bądź razie profesjonalne – filmik na do widzenia, a nie pokaz obrazków jak w G3 okraszonych łzawą puentą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.08.2007 o 18:24, shotgunner napisał:

No wiesz, grając dwie godzinki trudno jest zauważyć mankamenty w jakiejś grze, chyba że jest
od początku tak denna iż odrzuca natychmiastowo. TW jest pod zbyt wieloma względami grą naprawdę
znakomitą aby ją już w debiucie skreślić.


To co pisałem dotyczy ogólnych trendów , a nie konkretnie Two Worlds.Zresztą za krótko grałem , aby pokusić się o jakąkolwiek ocenę , ale pierwsze wrażenie jest zdecydowanie ok.

Uważam, że tylko ignorant

Dnia 08.08.2007 o 18:24, shotgunner napisał:

może napisać w charakterystyce przeznaczonej dla potencjalnego gracza iż gra ma fabułę nieliniową.
Dlaczego ?. Twierdzę, że gdyby gra rzeczywiście miała charakter tylko na poziomie quasi nieliniowym,
musiałaby ważyć setki gigabajtów a wszelkie zdarzenia fabularne w niej zawarte musiałyby być
oparte na probabilistyce, a więc mieć charakter de facto losowy.


Również tak uważam.Współczesna nieliniowość jak na razie oznacza tylko tyle , że nasze pewne decyzje w grze pozwolą podążać którąś z kilku linii fabuły i z nieliniowością nie ma to wiele wspólnego.Za to ładnie brzmi.Zastanawiam się też , czy wprowadzenie pełnej nieliniowości jest wogóle możliwe i potrzebne.Jeżeli każdy nasz postępek będzie generował w losowy sposób reakcję otoczenia , jak zachować jakikolwiek wątek fabularny? Każde ograniczenie , czy też narzucenie konkretnych ścieżek rozwoju gry , to ingerencja w nieliniowość.W przyszłości ktoś będzie musiał rozwiązać ten problem.

Dnia 08.08.2007 o 18:24, shotgunner napisał:

Ta żałosna moda musi się wreszcie odwrócić, nawet mur berliński w końcu runął.


Kto wie , czy fabularna posucha nie okaże się od niego mocniejsza? Oby nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miałem okazję grać u mojego kuzyna w tą grę na po żadnym sprzęcie. Gra przypomina mi troszkę Baldurs Gate. Fajne rasy jest ich dokładnie 7-8. Rozwijanie podobne do systemu D&D pkt.umiejętności każda umiejętność to większa szansa zabicia mocniejszych stworków.Grafika: f grałem na GF 8800 gt, widziałem wszystko falowanie wody oraz spadające lisice(to mnie dosłownie zabiło) rzucanie czarów jest na poziomie dość wysokim tak samo cienie,według mnie grafika jest fantastyczna. W multi bardzo mało polaków jest narazie (mysle ze sie to zmieni :P).
ocena 5+/6

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

odnośnie małej ilości questów znowu się z toba zgodzę - świat ogromny a zadń ile? nie wiem czy jest ich ze 100... bo niektóre żrą się ze soba na potęgę. wczoraj na ten przykład złaziłem niemal całą pustynię i okazało się questów z nią związanych było aż...trzy (sic!)...niewiele lepiej sparwy mająsię na ziemiach orków. robiąc questy w Ashos całe szczęście że wiedziałem iż gdy zgarnę kamień do relikwii orki wyrżną miasto, bo inaczej nie byłobo dla kogo nawet tych kilku zadań robić. Natomiast idąc do GorGammar (chyba tak się owo miejsce nazywa) zwyczajnie znudziłem się wyrzynaniem wszelakiej masci paskudztwa...a wszystko po to aby zrobić JEDEN quest przypisany do ogromnego obszaru.
A mozna było gracza wrobic w taką masę zadań ze tydzień by łaził z wypiekami na twarzy wokół danego miasta czy zamku. Szczerze mówiąc to nawet zatęskniłem za tymi prostackimi zadankami z G3, bo nawet jesli były byle jakie to przynajmniej były - i w ogromnej ilości. Miało się co robić. Pamiętam jak kilka dni spędziłem w samym silden i okolicy bo aby repę mieć trzeba było chyba ze 30 zadań zrobić z tym miastem związanych.
No i po raz kolejny szlag mnie trafiał jak co chwilę jakies fajne miecze znajdowałem i trzeba było pozostawić to wszystko bo miejsca w sakwie nie miałem. A ile razy można do kupców biegać? I wlasciwie po co skoro już ok polowy gry miałem najlepszy zestaw zbroi (seria 565 tuningowana)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.08.2007 o 14:02, misioo napisał:


> ...
> Niedawno oglądałem taki program o Techlandzie, i zapytali się jaka będzie fabuła w robionej
przez nich grze Warhound (nad którą prace są bardzo mocno zaawansowane), na co koleś odpowiedział
"w sumie to jeszcze nie wiadomo, są ino ogólne założenia że będzie się to działo wtedy i wtedy,
a resztę to jeszcze wymyślimy". W sumie to FPS, więc fabuła nie jest ważna. Ale mam wrażenie
(a nawet pewność) że tak się robi dzisiaj także gry cRPG:
"-Mam pomysł na cRPG, będzie kupę potworów, masę zadań, ogromny świat, ładna grafika, i czary,
i alchemia, i wogóle...
-a jaka będzie fabuła?
-jeszcze nie wiem, zacznijmy robić, a pomysły same przyjdą"
Kiedyś to się odbywało zupełnie odwrotnie..

Przytoczony przez Ciebie przykład o Techlandzie jasno potwierdza jedno – w biznesie gier komputerowych są ludzie, których tam być nie powinno.
A w swojej diagnozie o obecnym procesie tworzenia RPG możesz być całkiem bliski prawdy - przynajmniej w przypadku kilku pozycji. Cóż, na razie pokazują się gry nie dorównujące poziomem zacnym poprzednikom i proces ich tworzenia zbłądził na manowce ….

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.08.2007 o 09:23, KrzychW napisał:

To co pisałem dotyczy ogólnych trendów , a nie konkretnie Two Worlds.Zresztą za krótko grałem
, aby pokusić się o jakąkolwiek ocenę , ale pierwsze wrażenie jest zdecydowanie ok.

Ależ doskonale Cię rozumiem. Pierwsze kilkadziesiąt godzin spędzonych przy TW bawi i wciąga, tak że masz na pewno przed sobą jeszcze sporo radochy.

Dnia 09.08.2007 o 09:23, KrzychW napisał:

Również tak uważam.Współczesna nieliniowość jak na razie oznacza tylko tyle , że nasze pewne
decyzje w grze pozwolą podążać którąś z kilku linii fabuły i z nieliniowością nie ma to wiele
wspólnego.Za to ładnie brzmi.Zastanawiam się też , czy wprowadzenie pełnej nieliniowości jest
wogóle możliwe i potrzebne.Jeżeli każdy nasz postępek będzie generował w losowy sposób reakcję
otoczenia , jak zachować jakikolwiek wątek fabularny? Każde ograniczenie , czy też narzucenie
konkretnych ścieżek rozwoju gry , to ingerencja w nieliniowość.W przyszłości ktoś będzie musiał
rozwiązać ten problem.

Raczej skłaniam się do opcji o niemożliwości i braku potrzeby stworzenia takiej gry, bo po pierwsze kto by się odważył wdepnąć na takie programistyczne pole minowe, po drugie proces tworzenia byłby tak długi że nikt by się nie zdecydował na jego finansowanie, po trzecie jak taką enigmę testować, a po czwarte jak słusznie zauważyłeś wplecenie w taką grę sensownej fabuły jest praktycznie niemożliwe. Poza tym można z wysokim prawdopodobieństwem założyć, że gra byłaby strasznie długa a możliwość jej ukończenia niepewna … i oczywista konkluzja – po co to komu !.

Dnia 09.08.2007 o 09:23, KrzychW napisał:


Dnia 09.08.2007 o 09:23, KrzychW napisał:

Kto wie , czy fabularna posucha nie okaże się od niego mocniejsza? Oby nie.

Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

właśnie ubiłem nekromantę na wieży, teraz pozostało mi bodajże tylko udac sie do Oswaroth i ubic głównego bossa i koniec gry. I wiecie co? jak spojrzałem na mapkę to wychodzi mi że zaliczyłem coś ok 1/2 tego ogromnego świata i zwyczajnie nie chce mi się więcej pałętać po nim. Pomimo, iż zostało mi w dzienniku kilkanascie zadań niewykonanych. Gra mnie po prostu znudziła. Fabuła prosciutka i w zasadzie śladowa, questów jak na lekarstwo, a jak już się trafią to jakies takie mdłe, owszem jest kilka nad którymi głowe sobie łamałem, ale one wiosny nie czynią.
Znudziła mnie masowa rzeź zwierzaków i insektów, absolutna niemożnośc komunikacji z którakolwiek z obcych ras (orki trachidzi krasnoludy itp). Cóż z tego, ze mają jakąs cywilizację skoro postrzegamy ich jako kolejne monsterki na naszej drodze, które jak tylko ujrzą naszego herosa lecą na niego ze slepą furią.
Postać wypasiona do tego stopnia i z takimi czarami, ze walka z trudniejszymi przeciwnikami wywołuje znudzenie - miałem tak gdy polazłem na wyspę golemów, gdzie po uprzednim unieruchomieniu ich, klikałem podparłwszy brodę ręką patrzac jak powoli zmiejszają się ich paski zycia. a że golemów było ok. 20 tłuczenie w blachy trwało ok. pół godziony. To samo smoki magmowe. własciwie wszystkie smoki. I wszystko co większe.
Żadnego wyzwania.
tylko nieustanne skoki z teleportu do teleportu.
I pół mapy nieodkryte, bo i po co? Żeby zamiast 60 levela nabić level 90-y? Szczerze mówiąc zaczynało mnie denerwować osiąganie kolejnych poziomów bo punktów umiejetności tak naprawde w nic już nie musiałem inwestować. Wystarczało mi toco miałem: zbroja 565 tuningowana, topór miecz i młot wzbogacone kamieniami wszelakimi do niesamowitego poziomu (łuku nawet nie chciało mi się uzywać), dwie karty nekromancji pod ręką tj. okowy śmierci i ta która wysysa pkt życia przeciwnikowi i daje je tobie i więcej absolutnie nie potrzeba - ani konia, ani kasy. bo i po co?
Rany, jak mi w TW brakuje rodziałów i tego by dany obszar przed ich ukończeniem był dla nas niedostępny...vide gothic 2 i górnicza dolina.
teraz się zastanowię czy połazić jeszcze po nieodkrytych obszarach mapy czy też pomaszerować prostu ku zakończeniu gry.
pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mimo wszystko to nie jest tak wielka różnica. Two Worlds dla mnie też jest tylko bardzo rozbudowanym H''n''S a Loki zapowiada się wyśmienicie. Ja bym ci polecił LOKI gdyż na pewno sam też je kupię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.08.2007 o 08:39, kamyk95 napisał:

Jak myślicie - kupić Two Worlds czy Loki? Od jakiegoś czasu się zastanawiam i nie mogę wybrać.


Widziałem kilka filmików z gry Loki i miałem wrażenie , jakbym oglądał ulepszone graficznie Diablo.Nawet czary wyglądały podobnie.Jeżeli chcesz mieć więcej akcji i wycinać hordy napastników , to Loki jest lepszą propozycją.Jeżeli interesujesz sie grami w stylu Gothic , gdzie oprócz walki trzeba również poczytać trochę dialogów , to Two Worlds bardziej Ci podpasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak się ostatnio zastanawiam nad zakupem Two Worlds. Wypadało by obcykać jedną z niewielu dobrych Polskich gier, w dodatku RPG. Wie ktoś może czy na Ultimie sprzedają Royal Edition (obniżka z 99 zł, więc tak sugeruje cena), bo nie znalazłem żadnych informacji na ten temat na stronie sklepu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.08.2007 o 12:15, SlimPole napisał:

Tak się ostatnio zastanawiam nad zakupem Two Worlds. Wypadało by obcykać jedną z niewielu dobrych
Polskich gier, w dodatku RPG. Wie ktoś może czy na Ultimie sprzedają Royal Edition (obniżka
z 99 zł, więc tak sugeruje cena), bo nie znalazłem żadnych informacji na ten temat na stronie
sklepu?


idź do media markt royal jest za 89 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, ale mam pytanie. Ta gra jest raczej stworzona do single czy multi? Bo do tej pory mało sie nią interesowałem a lubie gry podobne do Gothic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować