Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Uproszczony system dialogowy w Dragon Age II

159 postów w tym temacie

To, co mówisz, jest bardzo ciekawe. Z gier BioWare grałem ME1, ME2, NWN i KOTORa i muszę powiedzieć, że te dwa pierwsze to średniaki w swoim gatunku, ba, ME1 wygląda jak zwykła budżetówka. Trzy lokacje na krzyż, hordy identycznie wyglądających przeciwników (tym robotom to chyba jednak można było dać kilka modeli tułowia?), każde zadanie to dojazd Mako i rozwałka wszystkiego, co się rusza. Kiepska sprawa. ME2 to strzelanina na raz, ale nie powiem, dość przyjemna. KOTOR jest OK, SW nie trawię, a mimo to grało mi się bardzo przyjemnie. NWN to natomiast kpina z moich wszystkich growych wartości :)

I, kurczę, co nie wejdę do tematu o Bio to nie dowiem się, jakimi to oni mistrzami nie są. Pozostaje mi czekać na jakąś sensowną argumentację, póki co spotkałem się tylko z morderczym "zrobili dużo gier!" i "zrobili BG!" (nie grałem, ale nie wydaje mi się, by móc okrzyknąć firmę "mistrzem gatunku" za jeden tytuł, jakikolwiek by on nie był).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak, tak, ZOMBIE Torment, który ma za dużo tekstu dla ciebie i standardowy "cycko" Geralt. Ale jakoś zapomniałeś, że i w ME i DA też są "sceny" i podteksty erotyczne? Czy ty określając się fanem RPG chociaż w nie grasz i rozumiesz o co w nich chodzi i czytasz teksty/słuchasz wypowiedzi NPC-ów? Bo wydaje mi się, że nie. A gry Bio RPG-ami roku zostawały z jednej prostej przyczyny - totalnego braku konkurencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.07.2010 o 21:54, Henrar napisał:

A gry Bio RPG-ami roku zostawały z jednej
prostej przyczyny - totalnego braku konkurencji.

i dlatego że były grami bw+potężny marketing. Nawet taki crap jak NWN1 ma średnią ocen 88%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.07.2010 o 20:32, crpgfan napisał:

Przykro mi spójrz na historie gier Bioware,a się dowiesz ,że każdy ich RPG ma setki
nagród na koncie (gry roku,RPG itp.).


A powiedz mi, jaką konkurencję miały ich gry ostatnimi laty? Praktycznie żadną. Więc te tytuły nie znaczą dosłownie NIC. To tak, jakbyś wychwalał tanie polskie perfumy, stojąc w miejskim szalecie. Z braku latu i kit dobry, nie?

Zresztą, nie ma się też co dziwić tym ocenom. Na dzisiejszym rynku nawet taki crap jak Oblivion może zdobywać gry roku, bo dzieciaki neo, zowiące się "fanami crpg", podniecają się grafą, exp''ieniem i tym, ile to potworków mogą utłuc, dialogi szybko pomijając, bo przecież to męczące, nie?

Dnia 24.07.2010 o 20:32, crpgfan napisał:

Ale dalej graj nadal w tego swoje wymarzonego ZOMBieTOrmenta
i cyckoGeralta.


Zombie Torment? Człowieku, i Ty się zwiesz cRPG fanem, nazywając klasykę gatunku w ten sposób? Wybacz, ale ja w owego Tormenta grałem, kiedy Ty chyba jeszcze w pieluchy robiłeś, więc w zasadzie nie dziwię się, że tak twierdzisz. Jak się wychowało na next-genowym szajsie, to i taki szajs się ubóstwia. Takie czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.07.2010 o 09:15, dark_master napisał:

Nawet taki crap jak NWN1 ma średnią ocen 88%.


A tego to już kompletnie nie rozumiem. Ok, jeszcze NWN2 jako tako - gra może nie była szczytem marzeń, ale dało się w nią całkiem przyjemnie pograć. Ale NWN1? W singlu po prostu żal zadek ściskał - takie to było monotonne i tandetne. W multi - szczerze, jak dla mnie to takie Diablo. Tyle, że Diablo, ze swoim klimatem, dynamiką i idealnym do takiego typu rozgrywki dostosowanym drzewkiem umiejętności było CZYMŚ. A NWN1... cóż, nie nadawało się to do niczego kompletnie. Ale marketing zrobił swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.07.2010 o 16:56, dark_master napisał:

bo to J erpegie

> To może DA2 też będzie jRPG, tylko bez mangowej grafiki.
twórcy uparcie twierdzą, że to CEerpegie, i żeby było jeszcze zabawniej, darkfantasy


JRPG, CRPG, ZRPG, XRPG i CCCPRPG. Literek mamy jeszcze w alfabecie z kilka. Natomiast nadal widnieje tam to nieszczęsne RPG. Dlaczego ktoś akceptuje skrót RPG dla gry gdzie 90% dialogów jest poza jakimkolwiek wpływem ze strony gracza (ot, jakbyśmy oglądali film), a nie jest w stanie zaakceptować go dla gry, w której przeważnie mamy do wyboru AŻ trzy takie opcje ? To daje nam 3:0 dla DA2, ale nie... tamto może być RPG, a to już nie. No hipokryzja.

A co do tych postów gdzie ktoś pisze, że będzie do wyboru TAK, NIE i NIE WIEM, to akurat jest poza tematem.
Być może nawet będą takie właśnie wybory, ale jeśli ma to być zbliżone do ME, to wtedy po kliknięciu TAK bohater nie powie TAK, tylko potwierdzi swoje zdanie jakimś dłuższym wywodem, może nawet dłuższym niż niejedna opcja dialogowa w P:T.

Spoiler

Najlepszym przykładem jest tu proces Tali w ME2, gdzie opcja brzmiała jakoś "podburz publikę przeciwko sędziom", a po jej wyborze Shepard "strzela" taki monolog, przerywany co i rusz wypowiedziami innych, z takim pokładem emocji, że z wrażenia aż przecierałem oczy.


Fakt, że to nadal tylko trzy opcje do wyboru, ale gdyby to decydowało o być albo nie być RPG, to wtedy i tak żadna gra komputerowa nie może nazwać się RPG, bo RPG to tak naprawdę pełna swoboda wyboru, gdzie w ogóle nie ma żadnych opcji, jeno to co akurat przyjdzie graczowi do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bo gdy osoba słyszy jRPG to od razu kojarzy się jej to z liniowością, brakiem wyborów, itd.
A od gry będącej teoretycznie cRPG-iem i w dodatku kontynuacją "duchowego spadkobiercy" BG oczekuje się, by tym cRPGiem była, nie?

Dnia 25.07.2010 o 11:17, Dann napisał:

Spoiler

Najlepszym przykładem jest tu proces Tali w ME2, gdzie opcja brzmiała jakoś "podburz publikę przeciwko
sędziom", a po jej wyborze Shepard "strzela" taki monolog, przerywany co i rusz wypowiedziami innych, z takim
pokładem emocji, że z wrażenia aż przecierałem oczy.


Problem w tym, że często w ME nie wiadomo dokładnie co Shepard powie (może się to nie zgadzać z daną opcją).
Zresztą tu nawet nie chodzi o opcje (ale i tak jest ich cholernie mało, co mnie obchodzi, że moja postać powie monolog długi na 30min), ale o to, że twórcy traktują graczy jak debili - (poprzez obrazki) i starają się, by gracze nie musieli czytać dialogów, tylko wybierali obrazek (lub opcję na górze lub na dole).
Teraz Bio stara się na siłę robić swoje gry, tak aby były filmowe - złe to nie jest, ale powoduje to, że gracze tracą te resztki swobody, która była w RPG-ach (patrz na zakończenie ME, DA i paru innych ich gier - zawsze ratujesz świat, nie możesz być do końca zły).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.07.2010 o 12:11, Henrar napisał:

Teraz Bio stara się na siłę robić swoje gry, tak aby były filmowe - złe to nie jest,
ale powoduje to, że gracze tracą te resztki swobody, która była w RPG-ach (patrz na zakończenie
ME, DA i paru innych ich gier - zawsze ratujesz świat, nie możesz być do końca zły).

w baldurze specjalnych wyborów które wpływały na grę to nie było,a na końcu to trzeba było skopać jak zawsze dupe głównego złego i uratować świta nawet jak graliśmy zła postacią,to samo jest w nwn.Bioware zawsze wpadało w schemat ,ale oni po prostu nie potrafią się przyznać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.07.2010 o 11:17, Dann napisał:

Być może nawet będą takie właśnie wybory, ale jeśli ma to być zbliżone do ME, to wtedy
po kliknięciu TAK bohater nie powie TAK, tylko potwierdzi swoje zdanie jakimś dłuższym
wywodem, może nawet dłuższym niż niejedna opcja dialogowa w P:T.

Problem w tym, że nie wszystkim odpowiada opcja "zrób to za mnie", bo to jest właśnie zabieranie kontroli nad rozmową. Chcę dokładnie wiedzieć, co postać powie. Gdy wybieram opcję "Nie zgadzam się", nie chcę, by główna postać powiedziała coś w stylu "omg jaki ty jesteś głupi".

W ME grałem krótko (nadal nie mogę się do niego przekonać), ale miałem już kilka rozmów, gdzie wybierałem opcję, która (jak sądziłem) pozwoli mu coś zasugerować, zamiast tego on wyjeżdżał na całego jak idiota i pozostawał tylko /facepalm.

Zamiast oglądać niejako film, wolę mieć możliwość własnego wyboru ścieżki, być może zależnego od moich poprzednich poczynań (choćby tak jak to rozwiązano w DA podczas Landsmeet: http://www.youtube.com/watch?v=Nc09BSCAq5k).

A pełne przemowy spokojnie mogą zostawić NPCom (o ile wcześniej odpowiednio ich przedstawią tak, by były interesujące/ważne dla gracza).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.07.2010 o 11:17, Dann napisał:

Spoiler

Najlepszym przykładem
jest tu proces Tali w ME2, gdzie opcja brzmiała jakoś "podburz publikę przeciwko sędziom",
a po jej wyborze Shepard "strzela" taki monolog, przerywany co i rusz wypowiedziami innych,
z takim pokładem emocji, że z wrażenia aż przecierałem oczy.


Fakt, że to nadal tylko trzy opcje do wyboru, ale gdyby to decydowało o być albo nie
być RPG, to wtedy i tak żadna gra komputerowa nie może nazwać się RPG, bo RPG to tak
naprawdę pełna swoboda wyboru, gdzie w ogóle nie ma żadnych opcji, jeno to co akurat
przyjdzie graczowi do głowy.

Bardzo dobry przykład, w opisanej sytuacji cały nasz "wybór" sprowadza się do zaznaczenia opcji czerwonej/niebieskiej i nie mamy kompletnie żadnej kontroli nad tym co będzie się działo dalej. Możemy tylko siedzieć i patrzeć a efekt wybrania jednej z tych opcji jest i tak identyczny -

Spoiler

mowa w obronie Tali zakończona sukcesem.

W P:T dokładnie wiedziałem co powiei lub zrobi moja postać i nic się nie działo bez mojej wiedzy. Nigdy nie dam się przekonać, że średniej jakości scenki "filmowe" zrekompensują mi utratę kontroli nad postacią. :-P
Co do ogólnej jakości gier Bioware. W większości wywiadów pracownicy tej firmy podkreślają, że ich głównym celem jest opowiadanie historii co wg mnie stoi w sprzeczności z ideą RPG gdzie to gracz kreuje swoją własną historię. Widać to w każdej grze od BG po ME2. Nazywanie firmy z takim podejściem "liderem cRPG" jest, delikatnie mówiąc śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W takim razie uznajcie serię ME oraz najprawdopodobniej nadchodzące DA2 za jRPG bez mangowej oprawy i będzie wilk cały i owca syta czy jakoś tak. Wielkie mi halo. :-) Będziemy mieli RPG bez RPG.
Dla mnie osobiście komputerowe RPG nie istnieje, a skrót cRPG jest jakimś nieporozumieniem.
Tyle ode mnie. Jak w DA1 nie grałem w ogóle, z przyczyn osobistych, tak w DA2 dostrzegam ten styl prowadzenia fabuły tudzież akcji, który mi nawet pasuje, pozwala na zawarcie w całości dużej dawki emocji i świetnej filmowej akcji.
A że nie będzie to gra taka jak Fallout, takich gier już nie robią, jeszcze tego nie dostrzegliście ? Były zbyt skomplikowane, zbyt trudne. Teraz w tej branży liczy się kasa, a omawiany rynek rozrósł się do takich rozmiarów dzięki ludziom, którzy nie lubią zadawać sobie zbędnych pytań w stylu "Jeśli mam -12 KP, to jaki rzut kostką musiałby wykonać ten czy tamten przeciwnik, aby mnie trafić" albo "Z kim mam porozmawiać o planach samolotu ? Z mechanikiem w hangarze czy z pokojówką w hotelu ? To takie trudne". Teraz w grach armor wynosi 10, wróg zadaje dmg 11 + 2 i tyle. Natomiast nie trzeba się zastanawiać z kim porozmawiać, bo wszyscy ważni NPC są albo zaznaczeni na czerwono albo sami się do nas pchają.
Ja gry takie jak Fallout, P:T, BG2 itd. traktuję jak takie bardziej rozbudowane gry przygodowe z elementami taktyki i zagadek logicznych. Tyle że obecnie nawet przygodówki nie są takie jak kiedyś. Pamiętam ileż to godzin spędziło się przy takim "The Dig". :-)
Teraz rynek się zmienia, mamy nowe trendy, dominację gier online na czele z MMO choć nie tylko. Kiedyś w grach nikt nie zwracał takiej uwagi na grafikę, bo jeśli miała swój urok mogła być nawet słaba, a i tak liczył się klimat, vide Fallout lub Starcraft. Nowoczesna technologia IMO stanowi zarazem o postępie jak i regresie gier, bo z jednej strony ładniejsza i bardziej wiarygodna oprawa, a z drugiej stworzyć tak wielki świat jak w dwóch Falloutach zachowując przy tym grafikę czy fizykę jak w Cryzysie, to pochłonęłoby lata świetlne. Taki WoW zajmuje z kilkadziesiąt ładnych GB, a grafiki wcale nie ma z pierwszej półki. Jest specyficzna i o to chodziło.
Ale dosyć gadania. :-) DA było reklamowane tak hucznie, ale z tego co widzę ludzie na ogół nie odnaleźli w tej grze choćby namiastki starego dobrego BG. To jest tak, jakbyśmy teraz chcieli się napić starej dobrej oranżady w szklanej butelce jakimi zaspokajaliśmy pragnienie w latach 90-tych lub przejechać się starym maluchem, gdzie nie wchodził czwarty bieg. :-P Tymczasem współczesna oranżada, choć mamy jej pod dostatkiem, wcale nie smakuje tak jak kiedyś, a nowe audi z automatyczną, 6-biegową skrzynią wcale nie daje takiej satysfakcji w prowadzeniu jak kiedyś owy stary maluch. :-)

W pełni rozumiem wasze podejście. Ja również nie mogę pogodzić się z tym, że świat się zmienia w takim właśnie kierunku, że sztuka się zmienia, że filmy animowane nie są już takie jak kiedyś, że gry są upraszczane na maxa, "a wszystko to dla zysku dla zysku", jak to śpiewa pewien punkrockowy zespół. Niestety pewne rzeczy się zmieniają, my też się zmieniamy i nasz bunt, bunt jednostek nic tu nie zmieni. Ja uważam, że nie jest to jakaś sprawa wagi życia i śmierci, jak np. nie wiem, walka z jakimś reżimem o wolność, aby podnosić to do rangi Bóg wie czego.
Chcieliście Fallouta 3 ? Macie Fallouta 3. ;-) Ja osobiście nie mam ochoty patrzeć na tą profanację. ME czy DA można potraktować jako coś zupełnie innego. Nowy rodzaj, nowy gatunek gier, będący zgranym połączeniem kilku innych gatunków z bardzo filmową oprawą. A czy to RPG czy nie RPG, who gives a damn ? Dla mnie jest to bardziej jak film nie gra, podobnie jak FF10, jedyne FF w jakie grałem, ale bardzo mi się podoba.
Sorry za tak długi post i jego melancholijny wydźwięk. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@Dann
Fallout niby zbyt trudny i skomplikowany? W porównaniu do DA mechanika była genialnie prosta i przejrzysta, zero zgadywania - wszystko ładnie podane. Ten system to bliski krewny papierowych RPG gdzie mechanika musiała być do ogarnięcia dla przeciętnego gracza z kartką i ołówkiem. DA to do dziś dla mnie czarna magia na dodatek z masą błędów i bez balansu.
Twój przykład z mechaniką jest kompletnie wyssany z palca, zgadłem?
O Starcraft już słyszałem różne opinie ale nigdy nie spotkałem się by ktoś zarzucał tej grze kiepską grafikę. O ile dobrze pamiętam to w dniu premiery był to jeden z lepiej wyglądających RTS a grafika 2D nie starzeje się szybko. Podobnie z Fallout.

Fajnie, że przywołałeś Fallout 3. Ta gra ładnie nam pokazuje jaki typ cRPG jest najbardziej pożądany przez współczesnych graczy, wszak sprzedała się lepiej niż wszystko z Mass Effect w nazwie razem wzięte. A więc: otwarty świat, normalne opcje dialogowe, postać stworzona przez gracza itd. Sam TES4 Oblivion też przebija ilością sprzedanych kopii całą serię ME. Nie przeszkodziła tu nawet kiepska fabuła czy drętwe postacie.

Dla mnie ma duże znaczenie do jakiego gatunku należy dana gra i oczekuję, że w pudełku sprzedawanym pod szyldem "cRPG" otrzymam odpowiednią zawartość. Gier póki co nie rozdają za darmo a kiepsko ulokowanej kasy nikt mi nie zwróci. To samo z każdym innym gatunkiem np. od FPS oczekuję dużej ilości rozwałki, ciekawych map i widoku z oczu postaci a nie rozbudowanej warstwy taktyczno-ekonomicznej czy wielowątkowej fabuły. Na masówkę wypuszczaną przez Bioware dla EA już mi szkoda czasu i pieniędzy. O ile ME i DA miały jakiś potencjał na niezłe cRPG/aRPG to w ME2 i DA2 został on zmarnowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czemu się tak tego ME czepiacie. Ot strzelanka z bardziej rozbudowaną fabułą, drużyną, dialogami i rozwojem postaci, całkiem przyjemna gierka, a że twórcom ubzdurało się ją nazywać cRPG to się tym nie przejmuję, bo zwykle twórcy gadają o własnych grach różne głupoty. Dobrze, że nie było w przypadku BioWare takiej sytuacji jak z Falloutem 3, gdzie jako bezpośrednią kontynuację dostajemy grę w całkiem innym stylu (jakby się nie dało usunąć tej trójki z nazwy i walnąć podtytuł, jak było z Tacticsem...).
DA złe nie było, co prawda nie aż dobre jak miało być w zapowiedziach, ale w dzisiejszych czasach taka gra to i tak sukces. Tutaj bym się nie czepiał, że twórcy źle określili gatunek własnej gry, bo Origins cRPGiem jest. I to zdecydowanie lepszym niż jedynka NWN. Nie nazywałbym też DA Mass Effectem fantasy, bo to przecież KOTOR fantasy. W ogóle ostatnio większość gier BW to wariacje tytułu z uniwersum Star Wars.
Aha - jeszcze jedna sprawa. cRPG =/= RPG, był tu gdzieś cały wątek o tym. cRPG to po prostu gatunek gier komputerowych INSPIRUJĄCY się papierowymi RPG, a nie przenoszący je na ekrany monitorów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.07.2010 o 22:37, Dann napisał:


no ok, ale jak ktoś twierdzi że gra jest oldschoolowym crpg dla hardkorowych graczy, to czemu nie mamy
wytykać że nie jest ani oldschoolowa, ani dla hardkorów, a w ogóle przestaje być crpg?

Fallouta3 też jakoś w ten durny sposób fanatycy tłumaczyli - głównie ci, którzy w dwa poprzednie nie grali "bo cośtam" ;s

a co do tego jak wygląda kliknięcie "nie" w ME, to ktoś już tutaj powiedział. W P:T nawet jak reakcja była opisana lakonicznie, to przynajmniej było wiadomo czego się spodziewać,a nie kompletna loteria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.07.2010 o 09:48, dark_master napisał:

>
no ok, ale jak ktoś twierdzi że gra jest oldschoolowym crpg dla hardkorowych graczy,
to czemu nie mamy
wytykać że nie jest ani oldschoolowa, ani dla hardkorów, a w ogóle przestaje być crpg?


Exactly.

Dnia 26.07.2010 o 09:48, dark_master napisał:

Fallouta3 też jakoś w ten durny sposób fanatycy tłumaczyli - głównie ci, którzy w dwa
poprzednie nie grali "bo cośtam" ;s


Bo tury im przeszkadzały, przecież jak coś takiego może w ogóle istnieć. A, i jeszcze grafika nie dzisiejsza, ba, nawet nie wczorajsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.07.2010 o 09:48, dark_master napisał:

no ok, ale jak ktoś twierdzi że gra jest oldschoolowym crpg dla hardkorowych graczy,
to czemu nie mamy
wytykać że nie jest ani oldschoolowa, ani dla hardkorów, a w ogóle przestaje być crpg?


A jest zapowiadana jako hardcore''owy oldschool ? Raczej nic takiego póki co nie widzę, jeno teksty o zmniejszeniu ilości opcji dialogowych, jakby to miało być jakimś wyznacznikiem hardcore''u. :-)
Chyba że masz na myśli DA1. Nie grałem więc się nie udzielam, aczkolwiek zdziwiłbym się gdyby to naprawdę był duchowy i w ogóle spadkobierca serii BG. Przecież taka gra obecnie nie przyniosłaby większych zysków.

Dnia 26.07.2010 o 09:48, dark_master napisał:

Fallouta3 też jakoś w ten durny sposób fanatycy tłumaczyli - głównie ci, którzy w dwa
poprzednie nie grali "bo cośtam" ;s


Jak w ogóle można tłumaczyć coś takiego ? To jakby tłumaczyć morderstwo w biały dzień na oczach wszystkich.

Dnia 26.07.2010 o 09:48, dark_master napisał:

a co do tego jak wygląda kliknięcie "nie" w ME, to ktoś już tutaj powiedział. W P:T nawet
jak reakcja była opisana lakonicznie, to przynajmniej było wiadomo czego się spodziewać,a
nie kompletna loteria.


Nie no bez przesady z tą loterią. Jeśli klikniesz TAK, to postać raczej nie powie NIE, tylko powie TAK w formie zdania złożonego. Ja osobiście nic przeciw takiemu rozwiązaniu nie mam, bo przynajmniej nie tylko fabuła, ale i same dialogi potrafią mnie nieraz zaskoczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Proszę cię.. F3 sprzedał się w tak ogromnej liczbie sztuk ze względu na samo "Fallout" w tytule...
F3 nie jest zły, ba ja osobiście nie psioczyłem na nową odsłonę, podszedłem do niej jako do zupełnie nowego wcielenia Falla a nie jakiejś reinkarnacji kultowego 1 i 2, ale nie oszukujmy się, liczba sprzedanych sztuk to jest w głównej mierze zasługa wielkiej i wielbionej przez rzeszę fanów marki.


A co do DA2.. hmm ikonki.. no lekko przegięte. Już w ME i ME2 wybory dialogowe to bardziej "ogólnikowe" reakcje niż linie dialogowe, upraszczać to do ikon to lekkie przegięcie.
Widzę że bio chce z drugiego DA zrobić cRPG na kształt ME własnie, ale bez przesady, nie odmóżdżajcie dobrze zapowiadającej się serii do poziomu casualowego shitu dla pokolenia bezmózgowców o.o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.07.2010 o 19:20, Pietro87 napisał:

A co do DA2.. hmm ikonki.. no lekko przegięte. Już w ME i ME2 wybory dialogowe to bardziej
"ogólnikowe" reakcje niż linie dialogowe, upraszczać to do ikon to lekkie przegięcie.
Widzę że bio chce z drugiego DA zrobić cRPG na kształt ME własnie, ale bez przesady,
nie odmóżdżajcie dobrze zapowiadającej się serii do poziomu casualowego shitu dla pokolenia
bezmózgowców o.o


Tak, bo jak masz więcej niż trzy opcje dialogowe do wyboru, a mimo to uda ci się wybrać jedną z nich, to świadczy o Twojej ponadprzeciętnej inteligencji i bystrości umysłu. Z całym szacunkiem, ale lol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować