Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Gry nie potrafią ukazać dramatu

64 postów w tym temacie

Dnia 30.07.2010 o 10:39, Reffanov napisał:

Plecie głupoty. Powiedziałbym raczej że to siedzenie w kinie/przed telewizorem jest nużącym
zajęciem. Szczególnie że filmy które pojawiły się w ciągu ostatnich lat hm... raczej
nie powalają. :P


Nie powiedziałbym tego o Toy Story 3, które jest równie znakomite jak jedynka i póki co ma 99% pozytywnych recenzji (co prawda jedynka miała same pozytywne, no ale... :P).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.07.2010 o 11:30, Elton1 napisał:

ME proszę się nie czepiać, bo chociażby tekst Sarena po zdobyciu "acziwmentu" za perswazję
jest naprawdę fajny, a o ME 2 napisano, że to"Avatar gier kompurterowych tylko lepiej
zrobiony".


ME2 akurat próbuje jest ponownie napompowane i próbuje oddziaływać na gracza za pomocą tanich sztuczek. Nie wymieniałbym tej gry tutaj, bo tak naprawdę przejąłem się tylko wtedy, jak

Spoiler

straciłem kilka osób z drużyny, które lubiłem :P

.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Prrrfff - Final Fantasy VII, pełno fragmentów z Beyond Good & Evil, Maska Zdrajcy, Black & White I (końcówka), Silent Hill (wszystkie części), Fahrenheit. Gry jak najbardziej potrafią ukazać dramat. Fakt, że stosunkowo rzadko, bo są to jednak produkcje dla mas i kasy...ale potrafią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Final Fantasy VII i Aeris. Do dzisiaj pamiętam. Zresztą, większość gier jRPG jest po brzegi wyładowana emocjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.07.2010 o 11:30, Elton1 napisał:

ME proszę się nie czepiać, bo chociażby tekst Sarena po zdobyciu "acziwmentu" za perswazję
jest naprawdę fajny, a o ME 2 napisano, że to"Avatar gier kompurterowych tylko lepiej
zrobiony".

Problem w tym, że Avatar też jest szmirą dla nastolatków, ale fakt faktem, łączy je coś jeszcze: obie zostały docenione, ale nie wiadomo właściwie za co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.07.2010 o 11:41, PabloZ_94 napisał:

Problem w tym, że Avatar też jest szmirą dla nastolatków. Ale fakt faktem, łączy je jedno:
Obie zostały docenione, tylko nikt nie wie za co.


W przypadku tego pierwszego to chyba za 3D...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@Elton1 - akurat ME się można czepiać, bez specjalnych wyrzutów sumienia. Gierka jest dość banalną space operą. Chociaż trzeba przyznać, że dobrze zrealizowaną i wciągającą. Aczkolwiek plot i postacie są dość standardowe jak dla tego gatunku.

Moje propozycje: Sanitarium (rozdział z miasteczkiem dzieci, albo końcówka cyrku), Gabriel Knight, końcówka The Longest Journey, Blade Runner. Wszystkie te gry miały momenty, które potrafiły ruszyć nie tylko jak dobry film, ale także jak porządna książka. Gość jest bucem, albo real life trollem, skoro ględzi takie bzdury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Seria Baldurs Gate i Mass Effect mają nie mieć takiej dramaturgii jak filmy? Wiedzmin, Fallouty, Silent Hille, Residenty, FF VII, Bioshocki i wiele innych to też nic z dramaturgią nie mają wspólnego? Koleś ma podobne uprzedzenia do gier co ten który twierdził że gry nie są formą sztuki. Fail...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.07.2010 o 11:42, Revanchist napisał:


W przypadku tego pierwszego to chyba za 3D...

Najprawdopodobniej. Dlatego dziwię się mediom i wszelakim recenzjom, że film został doceniony głównie ze względów technologicznych, a mimo jest uważany za super hit. Dzięki Bogu nie dostał Oscara...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza raz kiedy gra wywołała u mnie jakieś mocniejsze emocje, to Call of Duty 4 Modern Warfare.

Spoiler

Ostatnia misja kiedy Zakhajew zabija naszych kompanów.

W Modern Warfare 2 też możemy doświadczyć takich doznań. Za to najbardziej lubię te dwie gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Owszem. Ten film był głupi, obciachowy i nudny, wywołał natomiast niezdrową manię u reżyserów, którzy również zapragnęli mieć jakiś film w 3D. Przez to też byłem uprzedzony do Toy Story 3, ale dzięki temu ten film naprawdę mnie zmiażdżył, bo nie mogę u niego wskazać żadnych słabych punktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A mafia? Ta gra jest jest jak jeden wielki film gangsterski z dużą dawką dramatu. Dobry jest też jeszcze Thief 1 i 2.
PS. Dopiero teraz przeczytałem artykuł i dopisek jego autora ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gdyby on jeszcze był jakimś wybitnym reżyserem... A co do gier to mamy kilka dobrych dramatów żeby chociaż wspomnieć niedawne Heavy Rain.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie gry potrafia ukazac dramat, a wlasciwie silniej zwiazac gracza z bohaterem gry, tym samym bardziej oddzialujac na jego psychike
Bo niech mi ktoś powie, że nie zaskoczył go plot twist w BioShocku, nie byłz askoczony śmiercią Roacha w MW2, czy zakończeniem GTA 4, które jakiejkolwiek drogi byśmy nie wybrali zawsze kończyło się w pewien sposób źle dla bohatera... a przykładów z pewnością można wymienić więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Planescape: Torment - w zasadzie cała gra (łącznie ze świetnymi filmikami początkowym i końcowym), kto grał, ten wie. Kto nie grał... spójrzcie tylko na podtytuł. ;)
Neverwinter Nights - wątek Aribeth de Tylmarande (i świetny polski dubbing)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować