Zaloguj się, aby obserwować  
lukaszqwerty

Risen 2 - Temat ogólny [M]

1251 postów w tym temacie


Tłumaczenie megaartykułu z PC Games

Nie trzeba było czekać do środy. Dzięki Risen2.ru możemy zamieścić tłumaczenie większej części artykułu (poza tabelami, wywiadami etc.) z rosyjskiego na polski, który oryginalnie jest niemiecki :). Oczywiście właścicielem treści jest magazyn PC Games, a nasz tekst to tylko tłumaczenie rosyjskiego tłumaczenia z Risen2.ru. No to koniec zbędnej gadki, jedziemy!

Pamiętasz ostatnią część Szklanej Pułapki? Główny bohater, nowojorski policjant John McLean w dwóch pierwszych częściach pokonał złych terrorystów i okrył się sławą bohatera. Ale w trzeciej części chełpienia się chwałą nie było. Opuściła go żona, a nikogo nie interesuje czemu były bohater jest zrujnowany i pogrąża się w alkoholu. Pewnie zastanawiasz się, co to ma do Risen 2. To proste: ten przykład doskonale opisuje sytuację bezimiennego bohatera w nowym RPG od Piranii. Takiej samej metafory użył Brand Manager Deep Silver, Daniel Oberlehner na ekskluzywnej prezentacji w Monachium.

Risen 2 jest całkowicie powiązany z wydarzeniami, które nastąpiły w jedynce. Inaczej mówiąc, jeśli gracz jeszcze pamięta co się wtedy wydarzyło do błyskawicznie się odnajdzie w dwójce, bohater pokonał tytana ognia, Mendoza nie żyje. Ale w tym świecie ratowanie nic nie dało - tytan nie był jedyny. Reszta niszczy wszystko co spotka na swojej drodze.
Start

Risen 2 rozpoczyna się na Calderze. Miasto portowe jest ostatnim bastionem Inkwizycji, ale to nie Faranga. W tzw. Kryształowej Fortecy kilka osób znalazło schronienie i szuka sposobu, aby okiełznać tytanów. Oczywiście tutaj nic nie jest takie piękne - ukończenie tego wyzwania nie jest takie proste, na morzu szaleją potwory, które topią statki jeden po drugim...


Do Caldery nie docierają już dostawy broni i żywności - przyszłość ludzkości znów stoi pod znakiem zapytania.

Bezmienny bohater, przebywając na Calderze, nie ma żadnych złudzeń co do nadchodzącej nieciekawej przyszłości. Żadnych złudzeń, bo w Risen 2, w przeciwieństwie do poprzednich sequelów gier PB, pamięć bohatera działa doskonale i męczą ją wspomnienia z przeszłości. Jest z dala od walk, które zostawiły wiele śladów na jego ciele - za piracką opaską chowa okular Inkwizytora Mendozy - i topi smutki w alkoholu.

Patty, zawadiacka dziewczyna towarzysząca naszemu bohaterowi, którą poznał na Farandze, uciekła z mapą swojego ojca i szuka skarbu, który - jej zdaniem - się jej należy.

Po raz pierwszy bierzemy interaktywny udział w grze, gdy komendant Caldery - nasz stary znajomy, Carlos - wyciąga naszego bohatera z hamaku, by pomógł mu w porcie. Tam rozbił się statek i jego zawartość jest porozrzucana po wybrzeżu. Wśród załogi znajduje się Patty - po oddzieleniu piratów od milusich żyjątek, mówi ci, że wie gdzie znajduje się jej ojciec.


Okazuje się, że stary pirat znalazł sposób na bezpieczną żeglugę, bez skończenia na dnie. Bezimienny bohater dłużej się nie zastanawia, aby dołączyć do wielkich piratów, zgłębić tajemnicę Emanuela Gregoriusa Stalobrodego i przy okazji znów uratować świat.
Zmieniono oprawę

Jak pewnie zauważyliście, w artykule jest często mowa o piratach. I to jest uzasadnione - Pirania zmieniła oprawę w Risenie Drugim.

Precz z europejskim średniowieczem, mrocznym fantasy. Dajcie piractwo! "Chcieliśmy zrobić coś nowego" - tłumaczy decyzję Björn Pankratz, człowiek odpowiedzialny od zamierzchłych czasów w PB za fabułę. Jednak ta decyzja nie jest tak niezwykła, jak się okazuje na pierwszy rzut oka. Piraci zawsze odgrywali znaczącą rolę w grach PB, w Gothic 2: Noc Kruka czy w samym Risenie (seria zadań z Patty i mapą Stalobrodego). Deweloperzy jednak podkreślają, że ich piraci nie są tacy, jak przyzwyczailiśmy się z obrazków czy "Piratów z Karaibów". Dla Piranii piraci to bandyci pływający statkami i takich w grach PB spotkaliśmy sporo.


Akcja Risen 2 nie rozwija się na Farandze, jak w pierwszej części. Piranie tym razem magicznie zwiększyły obszar świata otwierając bohaterowi drogę do wielu wysp, które może odwiedzać naprzemiennie. Podróże w tę i z powrotem realizujemy na pirackiej łajbie, ale nie zdradzono czy to będzie taksówka, czy będzie można ją kupić i popłynąć gdzie dusza zapragnie. Jednak pytając o to otrzymaliśmy odpowiedź, że niczego nie można wykluczyć. Ponadto gra ma wnieść system szybkiego przemieszczania, dzięki któremu będziemy mogli poruszać się w terenie.

Jak długie będą wyspy i jak wielki będzie świat, Björn nam nie powiedział. Ale podkreślił, że krajobrazy są różne i dzięki wielu wyspom możemy spotkać różne roślinności i przyrodę. Na przykład zarośnięte wyspy jak i puste, nagie grunty. W R2 będzie łatwiej wprowadzić zróżnicowane krajobrazy. W prekursorze nie było to możliwe przez zastosowanie jednej wyspy - nagła zmiana jej flory i fauny byłaby niezbyt realistyczna. A realizm dla PB jest zawsze bardzo ważny.

Tak więc mówiąc dalej o realizmie w grach PB, ludzie w nocy chodzą spać i niektóre potwory również. Za to w nocy wychodzą te, które śpią w dzień. Standardowa dla PB, codzienna rutyna dodająca realizmu. Chodząc po mieście w nocy nie spotkamy kupców. Ktoś, kto uważnie się wszystkiemu przygląda, może nawet skorzystać z wiarygodnych zachowań postaci.


Przykład: Antigua, piracka osada, trzeci rozdział Risen 2 - możemy podsłuchać rozmowę dwóch NPC. Z niej dowiesz się, że ich przyjaciel strzeże skarbu. Jeśli kręcisz się w Antigule, podłapiesz tą rozmowę, natychmiast otrzymasz podpowiedź, jak można się szybko wzbogacić. Ci, którzy po prostu biegają szybko po mapie żeby tylko zaliczyć zadania i przejść grę, nie słuchają dialagów, nie grają roztropnie, najprawdopodobniej dużo stracą - zadań i pomocy.
Zadania, nieliniowość, frakcje

Wiarygodność jest jedną z najważniejszych rzeczy przy tworzeniu zadań. PB szczególnie unika bezsensownych zadań, w których trzeba zanieść przedmiot X z punktu A do B, odległych od siebie o wiele mil morskich. Björn dał nam przykład zadania z Antiguy.

Bezimienny, który dopiero co przybył do odpowiednika Tortugi, natychmiast potrzebuje armaty. Ale to nie jest sprawozdanie. Zabawkę tego kalibru można dostać tylko u eksperta, Wilsona. Ale on nie zamierza jej sprzedać, bo Antigua też ma swoje prawo, a mistrz boi się dowódcy. Jednak masz wiele opcji, aby przekonać Wilsona do handlu.

Najłatwiej oczywiście wyjąć pełną sakiewkę, która pomoże mu w walce ze strachem przed dowódcą.

Oczywiście złoto w Risen 2 nie rośnie na drzewach, trzeba się porządnie napracować - przez co najłatwiejszy sposób wcale nie jest najkorzystniejszy.

O wiele korzystniejsza dla twojego portfela będzie opcja numer dwa. Po odpowiednim przeprowadzeniu rozmowy dowiesz się, że lokalny rusznikarz ma pewną strzelającą pamiątkę rodzinną, której odzyskaniu Wilson nie ma nic przeciwko.


Dalsze kroki są proste: załatwiasz broń Wilsonowi i żądasz finalizacji transakcji. Jednak rusznikarz nie chce nawet słyszeć o Wilsonie. Dlatego przekręcasz fakty, że broń chcesz pozyskać do załatwienia znienawidzonego przez rusznikarza pracodawcy i gotowe!

Jeśli jednak mówisz - za mało, żadna opcja nie pasuje - zabawa w Risen 2 na 2 opcjach się nie kończy. Możesz pobić rusznikarza, przejść do magazynu i zwinąć spluwę, albo poczekać aż zajdzie słońce i wszyscy pójdą spać, włamać się i również "pożyczyć" pamiątkę Wilsona.

A może jednak jesteś dżentelmenem i chcesz wyzwać rusznikarza na honorowy pojedynek o spluwę? Ogólnie rzecz biorąc sposób jest multum, ale nieważne którego użyjesz - Wilson i tak będzie zadowolony.

Jeśli jednak takie rozwiązania są dla ciebie zbyt trudne, jest też trzecia główna opcja. Wilson czuje się samotny, dawno nie czuł kobiecego ciała i sympatii. Taką informację też można wykorzystać. Po mieście wędruje dziewczyna o imieniu Grace, która chwali się, że zadaje się tylko z kapitanem piratów. Możesz użyć odpowiednich słów i przekonać ją, że Wilson nie jest taki zły, albo po prostu wyłożyć pieniądze na stół i ustawić spotkanie.

Do wyboru, do koloru i handlarz znika z twojej drogi. Tak można rozwiązać większość zadań.

Jednak decyzje nie są ulotne i nie ograniczają się do jednego zadania, ale również dalszego rozwoju fabuły i samego bohatera - mowa oczywiście o wyborze frakcji. Do tej pory wiemy tylko o piratach i osłabionej Inkwizycji. Jakie jeszcze i ile ich będzie - te informacje zostawiono na później.


Piranha Bytes po R1 w drugim Risenie sposób narracji postawiła na głowie. Podczas gdy Risen na początku był otwarty, a na końcu mniej ekscytujący i liniowy, Risen 2 zaczyna się od wielkich obietnic, prowadzi gracza za rączkę, otwiera w pewnym momencie historię i świat, a w ostatnich rozdziałach oferuje znacznie więcej zadań niż poprzednik. Nawet podziemia są w nowej grze lepiej przemyślane obiecuje Pankratz. Wydarzenia w dwóch ostatnich rozdziałach Risena były prawie w stu procentach pod ziemią. Ale rozmiar podziemi ma zostać podobny do tych z Risen 1.
Walka, zbroje

Inne części gry zostały całkowicie przebudowane. Najlepszy przykład: system walki i magii. W porównianiu z jedynką wszystko ma zostać zaktualizowane. Na przykład w walce użyto całkowicie nowego dla PB rozwiązania - motion capture, dzięki którym animacje walki bohatera będą wyglądać naprawdę imponująco.

Najbardziej otwarcie Piranie mówią, że będzie nowa broń - palna. To w końcu powiązane z piratami, że bohater używa armat i strzelb, które w gruncie rzeczy działają tak samo jak bronie dystansowe w Risen i są regulowane umiejętnością. Armaty mogą być używane tylko w określonych przez grę miejscach, np. przy ataku wroga w ogromnych ilościach lub w walce na wodzie.

Ale do gry nie wprowadzono tylko nowego rodzaju broni, chociaż to faktycznie sporo. Gracze skarżyli się na Risena, że bohater przez długi czas nosił taki sam pancerz jak i na małą ilość broni.

Teraz strój postaci wygląda nieco inaczej. W grze będą hełmy, nakrycia głowy, buty, rękawice, odzież górna i dolna itd. Wszystko osobno. To pozwoli w pełni dostosować bohatera. Będzie również możliwe filtrowanie i porównywanie.
Silnik, grafika, animacje

Największe zmiany przypadły na silnik. Oczywiście to ten sam co pojawił się w pierwszej części (Genome, używany przez PB od G3 - przyp. tłum.), ale znacznie ulepszony. "Całkowicie wyrwaliśmy mu wnętrzności, poprawiliśmy je i umieściliśmy z powrotem" - zapewnia Pankratz.

Ale to prawda, PB odwaliło kawał dobrej roboty. Modele są bardziej szczegółowe i realistyczne niż z Risen 1. Roślinność na wyspach, architektura budynków wygląda naprawdę realistycznie - chociaż to nic dziwnego, bo wszystko jest tworzone ręcznie. W grę wchodzą również nowe technologie jak motion capture, czy animacje postaci. Pierwsza ma sprawić, że bohater nie będzie miał już dziwnych ruchów, bo nie ma już dwóch faz animacji.

Jeśli zwiedzasz świat, chcesz zmienić kierunek, bohater przenosi ciężar ciała, robi trochę śladów na piasku, przyczaja się nieznacznie i kontynuuje swój realistyczny ruch. Poruszanie się po drabinie, schodach, sam ruch - to wszystko jest bardzo realistyczne i wciąga.

Animacje twarzy również potęgują realizm. W Risen animacja twarzy podczas rozmowy była niemal ciągle taka sama - problem leżał w niskim poziomie rozwoju animacji. W Risen 2 miny, gesty sprawią, że będziesz wiedział co dana osoba myśli o tobie. Chłopcy i dziewczęta będą poruszać kącikami ust, brwiami, śmiali się, pokazywali złość itd. Fani gier Piranii, gdy zobaczą te wszystkie efekty, zdadzą sobie sprawę czego brakowało w poprzednich tytułach do ideału.
Jednak wszystko jeszcze w planach...

Teraz trochę nieprzyjemności. Rozmarzony graczu, Risen 2 nie osiągnął jeszcze statusu wersji alfa, a deweloper, ani wydawca nie mówi o dacie wydania. Za kilka tygodni ma rozpocząć się nagrywanie dialogów, bo głos ma zabrzmieć jak zawsze. Tak jak zawsze.

Pankratz powiedział, że stopień rozwoju gry to 80%. Aby jednak uzyskać dobrą jakość tak jak w jedynce, bo nie chcą skończyć jak przy Gothic 3, oczywiście odpowiedni czas jest zarezerwowany na dogłębne testy. Ale bądźmy szczerzy - jeśli Risen 2 będzie miał jakość pierwszego Risena to już zapomnę o Gothic 3. Piracka gra Piranii jest najwyższej klasy po pierwszym przeglądzie, rozwój technologiczny najwyraźniej wniósł do gry bardzo dużo dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@lukaszqwerty - JESTEŚ WIELKI!

W końcu jakiś interesujący materiał.
Sama gra zapowiada się lepiej niż wszystko z czym miałem ostatnio do czynienia.
Jednak przy takich obietnicach to zaczynam się obawiać o wymagania systemowe :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niestety dla mnie to profanacja Świata Fantazy bronią palną .Szczelanek jest pełno i wprowadzanie tego do Świata magii i miecza to nieporozumienie .Teraz "Bezi" ma strzelać magowi między oczy i sprawdzać co szybsze , Ognista kula czy kula wystrzelona z pistoletu skałkowego ? Na trolla z dwururką ? Zamiast hełmu i pancerza kapelusz z piórkiem i serdaczek .Nie tego się spodziewałem . Liczyłem na powrót ducha "Gothic" a nie na nową odsłonę "Piraci z Karaibów"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Grę piranii i tak kupię w ciemno, ale najlepsze lata mają wyraźnie za sobą(nie dorównali Gothicowi, ani lekko gorszej, drugiej cześć) Nie pokoi mnie duża ilość zmian. Sama broń palna akurat obaw u mnie nie wywołuje(teoretycznie jest raczej konkurencją dla kusz i łuków, a nie magii) A raczej szybkie podróże po dowolnych miejscach świata(casualizacja) czy rozdrabnianie części zbroi(zmierzamy w kierunku TESów?) Samą zmianę klimatów na pirackie oceniam pozytywnie. Nie osiągną poziomu pierwszego Gothica, więc próbują iść w inną stronę. Klimatycznie mogą stworzyć majstersztyk. Nie podobają mi się jeszcze zapowiedzi dużej wolności pod koniec gry. We wszystkich produkcjach piranii musieliśmy na koniec zwiedzać kompleksy podziemnych świątyń(poza Gothickiem 3) i moim zdaniem wyszło to im bardzo dobrze(poza Risenem gdzie zwiedzanie trochę nużyło) Wygląda to tak jakby piranie postanowiły iść w inną stronę niż dotychczas, zostawiając częściowo to co wychodzi im najlepiej. Gdyby podążyli starą ścieżką otrzymalibyśmy najprawdopodobniej dobrą grę. W tym wypadku spodziewam się, albo crapu ,albo produkcji genialnej. Czy moje przeczucia są słuszne dowiemy się dopiero grając. W sumie dziwne że dopiero z 5 grą zaczęli naprawdę eksperymentować z możliwościami. Wcześnie szli jedną ścieżką, co najwyżej lekko zbaczając (cała moja opinia opiera się na razie tylko na tym co przeczytałem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Heh, Antigua, znam tę osadę z Sid Meier''s Pirates! (gwoli ścisłości: wykrzyknik wchodzi w skład nazwy gry). Broń palna zapewne nie będzie zbyt potężna, a duże obrażenia będą wyrównywane przez długi czas nabijania jej. Ciężko mi tylko wyobrazić sobie przykładową pogoń za przeciwnikiem, przykucnięcie za jakimś murkiem i oddanie strzału między jego łopatki wykorzystując długi karabin, że o walce za pomocą broni z potworami nie wspomnę. Z drugiej strony tak świetne klimaty + Piranha Bytes = murowany sukces ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.02.2011 o 00:19, Gumisiek2 napisał:

Z drugiej strony tak świetne klimaty + Piranha Bytes = murowany sukces ;-)


Mam nadzieję, że tak będzie. O ile podchodzę do zmian w grze raczej z pozytywnym nastawieniem, o tyle ich ilość może naprawdę zamieszać i w przypadku nietrafienia z pewnymi, nowymi, elementami rozgrywki, położyć całą grę, a może nawet serię Risen. Do tej pory piraci byli tylko szczyptą przyprawy, teraz mają zostać daniem głównym. Nie bardzo wiadomo, co z tego wyniknie. Oby tylko nie było zbyt kolorowo, radośnie i pogodnie. Ja jestem zwolennikiem zdecydowanie bardziej ponurych, średniowiecznych klimatów, ale jeżeli gameplay będzie ok, to i piratów jakoś wytrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na zeszłorocznych targach gamescom ujawniono, że trwają prace nad kontynuacją cieszącej się dużym uznaniem gry Risen. Teraz wreszcie wypuszczono pierwsze materiały graficzne oraz podzielono się ze światem informacjami na temat tej produkcji.


Ponownie wcielimy się w bezimiennego bohatera znanego z pierwszej części. W momencie, gdy rozpoczyna się akcja gry mieszka on w niewielkiej nadmorskiej wiosce znanej, jako Caldera. Wiadomo, że fabuła Risen 2: Dark Waters (bo tak brzmi pełny tytuł) pozwoli nam na odwiedzenie wielu różnych wysp, a na jednej z nich natkniemy się na inkwizytorów. Autorzy obiecują, że scenariusz będzie wyraźnie bardziej skomplikowany niż w pierwowzorze, a nasze wybory skutkować mają znacznie cięższymi konsekwencjami. Podczas przygody spotkamy oczywiście sporo postaci z pierwszej części.

Risen 2 stawia na klimaty pirackie. W grze pojawi się sporo różnorodnych wysp, pomiędzy którymi poruszać się mamy statkiem, choć nie wiadomo czy to my będziemy jego kapitanem. Takie podróże będą zresztą niebezpieczne i nieraz zaatakowani zostaniemy przez zamieszkujące morze potwory. Dostaniemy również możliwość szybkiego transportu pomiędzy lokacjami na lądzie. Same wyspy nie będą do siebie bliźniaczo podobne. Zamiast tego różnić się mają strefami klimatycznymi, atmosferą i potworami. Wśród dostępnego arsenału znajdziemy m.in. broń palną oraz armaty. Wciąż dostępna będzie również magia.


System umiejętności nie ulegnie większym zmianom. Twórcy obiecują ponadto zwiększenie poziomu realizmu. Przykładowo, część skrzyń ma być pusta, lub wypełniona bezwartościowymi śmieciami. Dostępny do zwiedzania świat będzie znacznie większy niż w pierwszym Risen. Możemy ponadto spodziewać się bardziej rozbudowanych zadań do wykonania. Celem twórców jest uniknięcie misji typu „idź na drugi koniec mapy i przynieś przedmiot”.

Jak widać po wypuszczonych screenach wyraźnemu zwiększeniu ulegnie poziom detali, zwłaszcza, jeśli chodzi o twarze. Co więcej, animacja opracowana została w oparciu o technikę Motion Capture. Podczas pobytu na każdej z wysp nie natkniemy się na jakiekolwiek ekrany wczytywania ani na niewidzialne ściany. Postacie niezależne będą mogły dyskutować ze sobą, co da nam okazję do podsłuchiwania i późniejszego wykorzystywania zdobytych tym sposobem informacji. Co ciekawe, tym razem w nocy natkniemy się na zupełnie inne potwory niż za dnia.


Obecnie Risen 2 ukończony jest w 80% i rozpoczęto już nagrywanie ścieżek dialogowych. Uruchomiona została też oficjalna strona gry, choć na razie nie można tam znaleźć nic poza materiałami graficznymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.02.2011 o 23:25, qrex napisał:

Grę piranii i tak kupię w ciemno, ale najlepsze lata mają wyraźnie za sobą(nie dorównali
Gothicowi, ani lekko gorszej, drugiej cześć)



Przeciez to Pyranha je stworzyla...

Co do Risena 2. Mnie samego mocno razi pomysl z bronia palna. Liczylem na solidnego (nie)gothica a tu cos takiego. Chociaz, kto wie, niektore rozczarowania, choc z pozoru "niefajne", moga okazac sie pozytywne. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy Wiedźmin 2 bardziej spodoba mi się niż Risen 2.Obie gry na pewno będą miały świetną fabułę, jednak świat Sapkowskiego jest brudny i za bardzo przypomina mi burdel jaki mamy w Polsce...Narracja niemieckiej produkcji pozwala na odskoczenie od ponurej rzeczywistości no i wulgaryzmy i seksizm nie lubię tych rzeczy w grach.Nadal wierzę,że piranie będą kontynuować Gothica...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.04.2011 o 17:52, Ecko09 napisał:

Risen 2 ma być tak samo brudny i szary jak pierwsze Gothici czy też Risen 1.

Zdecydowanie wolałbym powrót w klimaty G1,ale z tego co wiem chłopaki z Essen chcą stworzyć zupełnie co innego
(odwrót z mrocznego średniowiecza na rzecz tropikalnych wysp z piratami)ą cóż szkoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2011 o 21:56, khorinis38 napisał:

Wiecie może czy R2 będzie wykorzystywał Direct 11 ?
Mam nadzieje,że Risen 2 nie będzie za bardzo podobny do Fable''a


Na 90% będzie. Aczkolwiek są to tylko moje domysły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować