Zaloguj się, aby obserwować  
Kraju

BioShock: Infinite - Temat Ogólny

661 postów w tym temacie

Skończyłem Bajo. Czy ja jestem jakiś nienormalny, czy to właśnie normalne, że od 70tego procenta gry nie rozumiałem już nic z fabuły? To było gorzej porąbane niż w Lostach.

Spoiler

latanie po jakichś światach, oglądanie siebie chodzącego po różnych wymiarach

i samo zakończenie, którego nie rozumiem. Zaraz chyba wejdę na wiki poczytać, bo szlag mnie trafia, że nic nie zrozumiałem.
Jedynka była artystyczną, fabularną miazgą. Dwójka niezłą strzelanką z fajną fabułą. A tutaj jest przegięcie pały!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.02.2014 o 23:32, Kirabaxior napisał:

Obejrzałem od nich film, ale jeszcze przeczytam. Za głowę się łapię, jakie to porąbane
jest...


Lekko tak, ale jakoś dużego zamieszania też nie wprowadza. Jedyny problem to

Spoiler

interpretacja teorii wielowymiarowości, która została potraktowana jednak pobłażliwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie jest to skomplikowane. Są pewne niedopowiedzenie, a gracz sam musi dojść do pewnych wniosków, ale fabuła jest mega. Wystarczyło jedynie uważnie grać.
Polecam przeczytać jeszcze to: http://jestgrane.blogspot.com/2013/03/biochock-infinite-analizujemy.html
Ewentualnie jak Ci się chce, tu masz moją interpretację zakończenia: http://ja.gram.pl/blog_wpis.asp?id=122392&n=544&k=8#km

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.02.2014 o 23:54, Inferno0009 napisał:

> Obejrzałem od nich film, ale jeszcze przeczytam. Za głowę się łapię, jakie to porąbane

> jest...

Lekko tak, ale jakoś dużego zamieszania też nie wprowadza. Jedyny problem to

Spoiler

interpretacja
teorii wielowymiarowości, która została potraktowana jednak pobłażliwie


Można to przemilczeć, bo same wrażenia są świetne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tu problem, bo grałem na PS3, po angielsku i zmagałem się ze sterowaniem(wciąż nie potrafię dobrze strzelać na padzie). Przejdę tą grę zaraz po zaliczeniu sesji jeszcze raz, na PC i po Polsku to wszystko pozbieram do kupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czyli kolejna rzecz za. Myśle, że warto, bo mechanika gry jest bardzo przyjemna. Ale ostatnia walka, ta obrona była na PS3 tak masakrycznie trudna, że przełączyłem na łatwy, a i to mi rozwalili prawie 90%...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Fabula ssie. Jezeli nic nie skumalas i uwazasz, ze jest pelna sprzecznosci i niedopowiedzen, masz racje. Te wszystkie interpretacje i wyjasnienia to w wiekszosci zyczenia fanow oryginalu, ktorzy nie moga sie pogodzic z jej slaboscia. Lezy nie tylko logika, ale i przedstawienie. Albo zbierasz pierdyliard voxofonow, albo nie dowiadujesz sie prawie nic. Idziesz przed siebie bo tak. Nie ma znaczenia, ile czasu poswiecisz na zrozumienie historii, bo tworcy nie poradzili sobie z zabawa z czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po części mogę się zgodzić. Ale wydaje mi się, że fabuła jest specjalnie artystycznie pokręcona. Gdyby nie była, to nie obudziłbym się dziś rano, a pierwszą moją myślą było ''Jezu, już rozumiem. to jest genialne''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Próbujesz winić za wszystko scenarzystów. Ok, nie dali rady ze wszystkim. Ale nie próbuj usprawiedliwić siebie. To, że nie zrozumiałeś zakończenia, bo nie wiem, może nie chciało Ci się pomyśleć, bo jesteś zbyt leniwy, nie oznacza że fabuła jest słaba. Jeżeli według Ciebie trzeba zbierać voxafony, żeby zrozumieć cokolwiek z fabuły, to znaczy że scenariusz gry Cię po prostu przerósł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ukończyłem Burial at the Sea episode 2. Jedyne co mogę powiedzieć to, że jest fajnie. Nawet bardzo ale tylko tyle. Jest lekko pogmatwana fabuła, jest nowy nowe podejście do rozgrywki, rozwinięcie jak i zakończenie wątków z Columbii. Dupy nie urywa, ale warto zagrać. Przejście zajęło mi prawie 5 godzin z czego dużo się rozglądałem, biegałem, szukałem głupot itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Też ukończyłem Burial At Sea. Również zajęło mi to trochę czasu, jakieś 6 godzin przy czym byłem dość skrupulatny, choć i tak umknął mi gdzieś jeden voxophone albo audiolog :/ Bardzo dobre DLC. Spina klamrą całą serię (a właściwie pierwszą i trzecią część, bo Levine dwójki chyba nie uznaje), choć meandry fabularne już nie robią takiego wrażenia jak w podstawce. Skradankowy gameplay cierpi trochę na brak szlifu, ale i tak jest miłą odmianą. Godne pożegnanie z Bioshockiem. RIP Irrational Games i powodzenia Levine, mam nadzieję, że jego przyszłe projekty będą równie ambitne i udane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Marka Bioshock powinna jeszcze istnieć przez kilka lat. Najgorsze jest to, że pieczę nad tytułem nie będzie miało już Irrational Games, dlatego obawiam się o kolejne części serii. Niemniej czekam na zapowiedź nowego Bioshocka, bo to za dobre uniwersum, żeby od tak zniknęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właśnie skończyłem drugie DLC do Infinite i czy mógłby mi ktoś krótko wyjaśnić zakończenie? Podstawkę, jak i pierwszego Bioshocka przeszedłem dawno temu i niektóre wątki były dla mnie niezrozumiałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować