Zaloguj się, aby obserwować  
Anonim_ecd01e12338b9d94a1a513fa581ad6b292a862bb1c126c31d561978527500a64

Matematyka

1442 postów w tym temacie

Dnia 14.06.2006 o 13:44, ciusiek i luka napisał:

Czy wierzycie w teorie superstrun??


Dosyć skomplikowane toto, może sam być się wypowiedział a nie tylko pytał? Poza tym, to co przejrzałem na wiki bardziej mi podchodzi do fizyki (i to zaawansowanej) niż do matematyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam..potrzebny mi ktoś kto dobrze potrafi rozwiązywać zagadnienie związane z wielomianami, twierdzeniem Bezout i twierdzeniem o rozkłądzie wielomianu.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.09.2006 o 18:45, Wiecha14 napisał:

Witam..potrzebny mi ktoś kto dobrze potrafi rozwiązywać zagadnienie związane z wielomianami,
twierdzeniem Bezout i twierdzeniem o rozkłądzie wielomianu.. ;)


ja ci moge narazie pomóc ale oprócz twierdzenia bezout bo jeszcze tego niemaiłem ale reszta to dla mnie banały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.09.2006 o 18:45, Wiecha14 napisał:

Witam..potrzebny mi ktoś kto dobrze potrafi rozwiązywać zagadnienie związane z wielomianami,
twierdzeniem Bezout i twierdzeniem o rozkłądzie wielomianu.. ;)


To zleży co to za zadanie, u mnie z wielomianami raczej średnio, ale może mógłbym pomóc. Jednak, tak jak mówiłem niczego nie obiecuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.09.2006 o 18:55, Robot napisał:

> Witam..potrzebny mi ktoś kto dobrze potrafi rozwiązywać zagadnienie związane z wielomianami,

> twierdzeniem Bezout i twierdzeniem o rozkłądzie wielomianu.. ;)

ja ci moge narazie pomóc ale oprócz twierdzenia bezout bo jeszcze tego niemaiłem ale reszta
to dla mnie banały


Już udało mi się rozwiać moje wątpliwości, ale bez twierdzenia Bezout to byś tu chyba mało zdziałał.. ;/ ale dzięki za fatyge...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.09.2006 o 18:45, Wiecha14 napisał:

Witam..potrzebny mi ktoś kto dobrze potrafi rozwiązywać zagadnienie związane z wielomianami,
twierdzeniem Bezout i twierdzeniem o rozkłądzie wielomianu.. ;)


Co to za zadanie a spróbuję rozpykać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A proszę...spróbujcie...

Wyznacz resztę z dzielenia wielomianu w przez:

(x-3)(x+2), jeżeli reszta z dzielenia wielomianu w przez x-3 wynosi 7, a przez x+2 wynosi -3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.09.2006 o 21:27, Wiecha14 napisał:

A proszę...spróbujcie...

Wyznacz resztę z dzielenia wielomianu w przez:

(x-3)(x+2), jeżeli reszta z dzielenia wielomianu w przez x-3 wynosi 7, a przez x+2 wynosi -3


To będzie chyba tak:

W(3)=7
W(-2)=-3

Szukana reszta ma postać ax+b, więc podstawiamy:

7=ax+b
-3=ax+b

7=3a+b
-3=(-2)a+b

b=-3+2a
5a=10

a=2
b=1

Reszta wynosi 2x+1.
Dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.09.2006 o 21:27, Wiecha14 napisał:

A proszę...spróbujcie...

Wyznacz resztę z dzielenia wielomianu w przez:

(x-3)(x+2), jeżeli reszta z dzielenia wielomianu w przez x-3 wynosi 7, a przez x+2 wynosi -3


Oż cholera, jak dawno ja to miałem....
Zacznijmy od tego że
W(x)=P(x)*Q(x)+ R(x) - przy czym st. R(x)< st. P(x)

P(x) = (x-3)(x+2)
R(x)=ax+b
A więc
W(x)=Q(x)*(x-3)(x+2) + ax+b


Z twierdzenia o reszcie z dielenia mamy:
W(3)=7
W(-2)=-3

Teraz wystarczy wziąć to w "klamerke":
W(x)=Q(x)*(x-3)(x+2) + ax+b
W(3)=7
W(-2)=-3

I wychodzi coś tkaiego:
W(3)=Q(3)*(3-3)(3+2)+3a+b=7
W(-2)=Q(-2)*(-2-3)(-2+2)-2a+b=-3

3a+b=7 , bo (3-3)=0
-2a+b=-3 , bo (-2+2)=0

5a=10
a=2

3*2+b=7
b=1

a=2
b=1

R(x)=2x+1

Masz resztę z dzielenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja już przez cztery lekcje omawiam potęgi. Chyba najgorszy temat w drugiej klasie ( gimnazjum of course ;) ). Mamy pięć wzorów z potęgami. W szóstej klasie lubilem matematykę, ale teraz mam taką nauczycielkę, że pałno prac domowych, i wogłe jej zachowanie mi nie pasuje, więc teraz nie lubie zbynio matematyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie lubię matmy, bo nauczycielka w czwartej klasie spoko, ale teraz zmieniła się jak cho**ra i jest wredna, no ale z takim gadułą jak ja nikt nie wyrobi ;) a teraz wałkujemy dodawanie i odejmowanie ułamków zwykłych, jest to co prawda łatwe, ale niezwykle wnerwiające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.09.2006 o 17:28, Avalon67 napisał:

Ja też nie lubię matmy, bo nauczycielka w czwartej klasie spoko, ale teraz zmieniła się jak
cho**ra i jest wredna, no ale z takim gadułą jak ja nikt nie wyrobi ;) a teraz wałkujemy dodawanie
i odejmowanie ułamków zwykłych, jest to co prawda łatwe, ale niezwykle wnerwiające.


Też tak myśle to straszne miałem kiedys klasówke na której było 45 przykłdów dodawanie i odejmowanie ułamków zwykłych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.09.2006 o 17:22, Wasizi napisał:

Ja już przez cztery lekcje omawiam potęgi. Chyba najgorszy temat w drugiej klasie ( gimnazjum
of course ;) ). Mamy pięć wzorów z potęgami. W szóstej klasie lubilem matematykę, ale teraz
mam taką nauczycielkę, że pałno prac domowych, i wogłe jej zachowanie mi nie pasuje, więc teraz
nie lubie zbynio matematyki.

Kiedyś będziesz dziękował za to, że nauczycielka w gim Cie tak "cisnęła". Im dalejz matmą tym trudniej, ale za to jaka jest radość, gdy rozwiążesz jakieś trudne zadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować