Zaloguj się, aby obserwować  
Evertsen_Dante

Stanisław Lem 1921-2006 - mistrz polskiej fantastyki

33 postów w tym temacie

Dzis zmarł największy (moim zdaniem) pisarz polskiej fantastyki...
pewnie Jego książki TERAZ nagle zykają popularnosc....
A szkoda, że dopiero teraz, pamiętam Solaris, Bajki Robotów, przygody pilota Pirxa. To były świetne książki.
A co WY sądzicie o Jego twórczości?

PS. SZUKAŁEM tematu o Lemie. nic nie snalazłem, ale jeśli jakiś już jest to ten oczywiście prosze zamknąc.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cóż co tu wiele mówić w ciągu niespełna jakichś 2 tygodni zmarło dwoje wielkich Polaków. Ech szkoda słów pozostaje tylko zapalić świeczke
[*]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko jeden z największych pisarzy polskiej fantastyki, ale i jeden z bardzo nielicznych polskich prozaików znanych i cenionych na świecie. Szkoda człowieka. Ale też nie jest tak, że swojego nie przeżył. 84 lata? Byle każdy z nas tyle pożył!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie, to sądziłem, że umarł już dawno temu, co w pewien sposób łagodzi mój ból. Czytałem jego "Pamiętniki Gwiazdowe", na prawdę ciekawe dzieło. Ocena ta jest i tak trochę zaniżona, jako że w szkole omawialiśmy jedno z jego dzieł, a jak coś w szkole omawiamy, to podchodzę do tego sceptycznie ;P

No i tradycyjnie pozostaje tylko nawoływać do zapalenia świeczki, samemu tego nie czyniąc... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Solaris" przeczytałem, film obejrzałem, grzechu nie zataiłem, Pana Lema obraziłem następującymi grzechami: obojętność.

Dalej nie mogę sobie darować, że tak obojętnie przeszedłem koło książki i flimu "Solaris". Bądź co bądź sam Clooney był nim zachwycony. Teraz jest już za późno. [*]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.03.2006 o 20:30, panish napisał:

Pana Lema obraziłem następującymi
grzechami: obojętność.


to samo można napisac o Twardowskim, Janie Pawle II

Dnia 27.03.2006 o 20:30, panish napisał:

Dalej nie mogę sobie darować, że tak obojętnie przeszedłem koło książki i flimu "Solaris".
Bądź co bądź sam Clooney był nim zachwycony. Teraz jest już za późno. [*]


na co jest za późno?? Książka czeka w bibliotece, film w wypożyczalni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko najwiekszy pisarz SF w Polsce.
IMO, jeden z 3 najwiekszych pisarzy SF na swiecie.

Solaris, Opowiesci o pilocie Pirxie, itd. to dziela wieczne. jesli nie przez cos innego to tylko przez nie stal sie niesmiertelny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.03.2006 o 20:46, Buzzard napisał:

IMO, jeden z 3 najwiekszych pisarzy SF na swiecie.


Do takiej niewielkiej ilości zawęziłeś? :>
A tak z ciekawości - dwa pozostałe nazwiska to...?

EDIT: Co do samej twórczości Lema, to jakoś do mnie nie trafiała. Ale o zmarłych źle mówić nie wypada, więc zachowam sobie moje przemyślenia na inny czas, do innego wątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.03.2006 o 20:36, Arar napisał:

na co jest za późno?? Książka czeka w bibliotece, film w wypożyczalni


Nie, nie, nie. Źle mnie zrozumiałeś (choć przyznaję, że to co napisałem można było różnie interpretować). Książkę przeczytałem, a film obejrzałem. Jednak nie zwróciłem zbytnio uwagi na autora "Solaris".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.03.2006 o 20:52, Domek napisał:

EDIT: Co do samej twórczości Lema, to jakoś do mnie nie trafiała. Ale o zmarłych źle mówić
nie wypada, więc zachowam sobie moje przemyślenia na inny czas, do innego wątku.


Szczerośc nigdy nie boli.
Czasami Lem nie mógł utrzymac swojego stylu. porównajcie ze sobą różne opowieści z "Bajek Robotów", albo ruch zamieżony, albo....
lae i tak nic nie przebije Solaris. Już od kilku dni mnie męczy by znow przeczytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.03.2006 o 20:57, panish napisał:

Jednak nie zwróciłem zbytnio uwagi na autora "Solaris".


Czyli wraz ze śmiercią człowieka ginie również wspomnienie po nim? Kiedyś sie spotkałem z zdaniem "Człowiek umiera dopiero wtedy kiedy umiera po nim wspomnienie"

PS. Naturalnie sorry za drugi post....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Żal...:( Wszystkie wielkie autorytety tego świata powoli odchodzą, a nowych jak na lekarstwo...
Niedługo o wielkich ludziach tylko z podręczników bedziemy sie uczyć... :(

[*][*][*]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować