Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

James Cameron zaproszony do filmowego Starcrafta

112 postów w tym temacie

Dnia 31.08.2010 o 15:48, lis_23 napisał:

Powiedz mi tylko,gdzie była pewność że taką kasę zbije?
nawet najbardziej kasowy twórca nie ma tej pewności i musi się opierać na instynkcie,jak
widać,Camerona on nie opuścił.


"bajki" zawsze dobrze sie sprzedawaly w USA, a "bajki" w 3D to strzal w dziesiatke... ladne obrazki + schematy = sprzeda sie. No i po to bierze sie takie nazwisko jak Cameron (nazwisko sobie wyrobil w latach 80 i wg niektorych za sprawa titanica) zeby zareklamowac produkt - on sam w sobie byl reklama.

Dnia 31.08.2010 o 15:48, lis_23 napisał:

Zdrowa krytyka jest potrzebna i na miejscu,ja mówię o takiej krytyce jak na filmwebie
- 1 dla zasady,aby obniżyć filmowi średnią lub odgryźć się na jego fanach.
Hmm ... o ile pamiętam recenzje to nie były one wcale złe,wręcz przeciwnie - np.miesięcznik
" Film '' ocenił '' Avatara '' b.wysoko.


... bez komentarza... Nie chce mi sie szukac ale znajde kilkascie negatywnych bez problemu... jedna recka w jakims tam pisemku wiosny nie czyni... i jakbys nie zauwazyl (na przykladzie gier) oceny bardzo czesto wystawia na fali hype''u. Wiem, ze doskonale zdajesz sobie sprawe, ze niektorzy mocno zjechali Avatara podajac przy tym mase argumentow - ale cos o tym nie chcesz pamietac ;)

Dnia 31.08.2010 o 15:48, lis_23 napisał:

Nie wiesz o czym piszesz - zauważ że Cameron ma też w swoim dorobku " Terminatora ","
Obcego "," Otchłań " i " Terminatora 2 " a także " Prawdziwe Kłamstwa " - można śmiało
stwierdzić że jak na twórcę takich hitów to robi filmy dosyć rzadko - gdyby zależało
mu tylko na kasie to zaraz po " Titaniku '' zabrałby się za kolejny filmik na zlecenie
Hollywoody,kując żelazo puki gorące aby iść za ciosem i " klepać kasę " - ale nie,na
kolejny jego,całkiem autorski film musieliśmy czekać blisko 11 lat.


aaaaa... czlowieku czytaj do ciezkiej cholery co pisze! Kilka razy w tym temacie zaznaczylem ze camerona cenie za obecego i za terminatora - ale to bylo 20 lat temu! Teraz kreci sama kaszanke dla mas i boje mu sie dawac SC2

http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=61177&pid=8 - widzisz ? moj pierwszy post w tym watku...

Dnia 31.08.2010 o 15:48, lis_23 napisał:

A jeszcze w kwestii Camerona i filmów sf - czyli shitów,jak piszesz - ma on ponoć wyreżyserować
" Battle Angel " czyli ekranizację serii anime "Battle Angel Alita" (w oryginale "Gunnm")
- za anime nie przepadam ale może wyjdzie z tego coś ciekawego,o ile dojdzie do realizacji.


profanacja! nikt nie powinien ekranizowac anime... nigdy. Nie wyjdzie nic ciekawego - w sensie godnej ekranizacji, wyjdzie cos "dla przecietnych amerykanow" - szkoda czasu, lepiej obejrzec oryginal.

Dnia 31.08.2010 o 15:48, lis_23 napisał:

To nie oglądaj,proste
nikt Cię nie zmusza do oglądania " Titanika ",pozostań przy dokumentach na Discovery.


to po cholere wyjezdzasz z argumentem ze w tych dokumentach wystepuje cameron ? on akurat tam gada tylko o swoim filmie... zdecydowanie wole dokument od "milostki" camerona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.08.2010 o 13:31, vegost napisał:

Cameron się do tego nie nadaje, poza oprawą wizualną AVATAR leżał i kwiczał. Fabuła do
niczego, tak samo muzyka była słaba. Dla mnie ten film nie był kasowy a raczej mocny
średniak. Do filmów z podłożem fabularnym jakim by był StarCraft wybrał bym mocny duet
- Spielbierg i Michael Bay. Inaczej widział bym crapa a nie film na ekranie :)


Chyba nie oceniasz Camerona przez pryzmat tylko Avatara?
Wiesz, nie chcę cię uważać za zaślepionego, jakbyś nie wiedział, że wcześniej też tworzył filmy i to nie byle jakie...

P.S.: Free Kevin! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 31.08.2010 o 16:14, deecom napisał:

Może to z tego, że się to wszystko już przejadło, że ileż razy można wałkować jedną rzecz
bez końca, może że jednak zobaczyło by się coś nowego, jakiś świeży powiew. Takie rzeczy
trafiają się niestety rzadko jak Matrix, Memento, LotR itp. Potem jest tylko powielanie
schematów. Natomiast żonglować tym wszystkim jak najbardziej ale w filmach klasy B bym
to nazwał czyli wskrzeszenia umarłych typu kino Tarrantino, gdzie są odwołania do takiego
kina ale nie w produkcjach, które mamy oglądać za miliardy dolarów, żeby zarobić miliony.
Sądzę, że bardziej rozreklamowanego filmu jeszcze nie widziałem, a nie oglądam za dużo
TV, ani słucham radia, ten film to jedna wielka reklama, zrobił się na to boom, to się
zwróciło, a ja nie wiem czym się tak wszyscy zachwycają, bo ten film na pewno na to nie
zasługuje, prędzej spece od reklamy, albo ci co tyle kasy wyłożyli na tą reklamę.


Myślę że o świeżość w Hollywood będzie bardzo ciężko,tam liczy się kasa i sprawdzone patenty,schematy no i wiek widowni - dopóki modne będzie kino w kategorii PG 13 ,dopóty na żaden powiew świeżości nie ma co liczyć.
A czymże świeżym była trylogia " The Lord of the Rings " Jacksona? - dla mnie to dobre filmy ale słabe ekranizacje ( pisze to jako fan dzieł Tolkiena ) a i kolejne " Matrixy " budziły skrajne opinie,że marnowały potencjał pierwowzoru,itp.
Tarantino siedzi w swoich klimatach i chyba nie byłoby go stać na coś innego,nowego / to też jest pewna stagnacja / ale już taki Rodrigez odważył się na kino zupełnie w innym stylu - " Mali Agenci " - i nie ważne czy to się nam podoba czy nie,ważne że reżyser odważył się na taki ruch
zresztą,nie tylko on:
Luc Besson - po '' Wielkim Błękicie "," Leonie"'' czy " Nikicie"'' zrobił bajkę dla dzieci " Artur i Miminki " i wdał się w produkcję innych filmów / seria " Taxi " /
Robert Zemeciks - po sukcesie " Foresta Gummpa ",niezłym " Kontakcie " i " Co kryje prawda " zabrał się za animacje komputerowe / " Ekspress polarny "," Opowieść Wigilijna " /
itp.

" Avatar " nie wywołał we mnie jakiegoś stanu uwielbienia i zachwytu - zachwycił mnie jednak świat stworzony,wykreowany i zaludniony wyobraźnią reżysera - tak,Pandora mnie urzekła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 31.08.2010 o 16:16, EmperorKaligula napisał:

"bajki" zawsze dobrze sie sprzedawaly w USA, a "bajki" w 3D to strzal w dziesiatke...
ladne obrazki + schematy = sprzeda sie. No i po to bierze sie takie nazwisko jak Cameron
(nazwisko sobie wyrobil w latach 80 i wg niektorych za sprawa titanica) zeby zareklamowac
produkt - on sam w sobie byl reklama.


To dlaczego inne " bajki " ( poza " Alicją '' Burtona ) nie odniosły już aż takiego sukcesu w 3D?
dlaczego kolejne " Shreki " nie są już tak popularne a mimo to " Toy Story 3 '' okazał się największym sukcesem Pixara?
gdyby było tak jak piszesz to ludzie lecieli by na każdą " bajkę"'' w 3D.

Dnia 31.08.2010 o 16:16, EmperorKaligula napisał:

... bez komentarza... Nie chce mi sie szukac ale znajde kilkascie negatywnych bez problemu...
jedna recka w jakims tam pisemku wiosny nie czyni... i jakbys nie zauwazyl (na przykladzie
gier) oceny bardzo czesto wystawia na fali hype''u. Wiem, ze doskonale zdajesz sobie
sprawe, ze niektorzy mocno zjechali Avatara podajac przy tym mase argumentow - ale cos
o tym nie chcesz pamietac ;)


Chodzi mi o to że " Avatar " miał też dobre i b.dobre recenzje a Ty chcesz mi wmówić że miał same złe - odbiór każdego filmu,książki,gry to indywidualna kwestia widza,recenzenta,gracza.

Dnia 31.08.2010 o 16:16, EmperorKaligula napisał:

aaaaa... czlowieku czytaj do ciezkiej cholery co pisze! Kilka razy w tym temacie zaznaczylem
ze camerona cenie za obecego i za terminatora - ale to bylo 20 lat temu! Teraz kreci
sama kaszanke dla mas i boje mu sie dawac SC2


Jakie teraz? - od " Terminatora 2 " nakręcił tylko TRZY filmy - gdyby zależało mu na kasie i na rozgłosie to zabrałby się za " Terminatora 3,4 " i za kolejne części " Obcego " - ale nie,wolał wymyślać swoje uniwersum i swoją " bajkę ".

Dnia 31.08.2010 o 16:16, EmperorKaligula napisał:

profanacja! nikt nie powinien ekranizowac anime... nigdy. Nie wyjdzie nic ciekawego -
w sensie godnej ekranizacji, wyjdzie cos "dla przecietnych amerykanow" - szkoda czasu,
lepiej obejrzec oryginal.


To Twoje zdanie.

Dnia 31.08.2010 o 16:16, EmperorKaligula napisał:

to po cholere wyjezdzasz z argumentem ze w tych dokumentach wystepuje cameron ? on akurat
tam gada tylko o swoim filmie... zdecydowanie wole dokument od "milostki" camerona.


A Widziałeś? - ja ostatnio oglądałem taki dokument właśnie z Cameronem i o Jego filmie nic tam prawie nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.08.2010 o 16:49, lis_23 napisał:

A czymże świeżym była trylogia " The Lord of the Rings " Jacksona? - dla mnie to dobre
filmy ale słabe ekranizacje ( pisze to jako fan dzieł Tolkiena ) a i kolejne " Matrixy
" budziły skrajne opinie,że marnowały potencjał pierwowzoru,itp.

Jakbyś tak dobrze znał Avka i jego newsy tak jak proponowaną mi książkę, to wiedziałbyś też, że sam Cameron powiedział, że dopiero LotR skłonił go do realizacji Ava. Co w nim jest świeżego? Praktycznie wszystko od momentu realizacji poprzez efekty specjalne właśnie do efektu końcowego. Wystarczy, że podasz mi jeden film zrobiony w ten sposób i nie powiem nic więcej - oczywiście przed LotR, więc Avek nie wchodzi w grę :P
Dalsza historia już nie jest tak fajna ale filmy są bardzo dobrze wykonane, to samo tyczy się Matrixa, nie napisałem tego w liczbie mnogiej tylko w pojedynczej. Matrix bo część 2 i 3 jest nużąca. Potem nastała pora filmów genialnie wykonanych jak Sin City i 300 - w tym trzeba mieć wyobraźnię i to nie tylko reżyserką, ponieważ aktorzy muszą wiedzieć także co mają robić. To jest gra na zielonym tle, a nie podkładanie głosów pod niebieskie ludziki przez większość czasu.

Dnia 31.08.2010 o 16:49, lis_23 napisał:

Tarantino siedzi w swoich klimatach i chyba nie byłoby go stać na coś innego,nowego /
to też jest pewna stagnacja / ale już taki Rodrigez odważył się na kino zupełnie w innym
stylu - " Mali Agenci " - i nie ważne czy to się nam podoba czy nie,ważne że reżyser
odważył się na taki ruch

Rodriguez bez Tarantino to jak wóz bez konia - zrobił film dla dzieci i spierdzielił Desperado.

Dnia 31.08.2010 o 16:49, lis_23 napisał:

Luc Besson - po '' Wielkim Błękicie "," Leonie"'' czy " Nikicie"'' zrobił bajkę dla dzieci
" Artur i Miminki " i wdał się w produkcję innych filmów / seria " Taxi " /
Robert Zemeciks - po sukcesie " Foresta Gummpa ",niezłym " Kontakcie " i " Co kryje prawda
" zabrał się za animacje komputerowe / " Ekspress polarny "," Opowieść Wigilijna " /

To ja już wolę Spielberga i jego przejście od E.T., Park Jurajski, Indiana Jones, Lista Schindlera i można by tak dalej wymieniać, ale to jest zejście z tematu który omawiamy, bo my przecież nie o tym.

Dnia 31.08.2010 o 16:49, lis_23 napisał:

" Avatar " nie wywołał we mnie jakiegoś stanu uwielbienia i zachwytu - zachwycił mnie
jednak świat stworzony,wykreowany i zaludniony wyobraźnią reżysera - tak,Pandora mnie urzekła.

Ruszające się roślinki, różne istoty, barwna efekciarska grafika, nie może wpływać na to że to arcydzieło, bo ten film to pustka, nawet aktorska. To już wspomniany Park Jurajski miał o wiele lepszy świat a tam oprócz bujnej roślinności były tylko dinozaury i aż. To się oglądało z wypiekami na twarzy, a Pandorę się ogląda z zapałkami na oczach, no chyba, że jest się 13latkiem, który nie wie chociażby co to JP i Spielberg albo SW i Lucas i dla niego Avek będzie wzorem do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.08.2010 o 17:04, L33T napisał:

> Każda adaptacja gry poza Silent Hill była marna.
Wyjdź proszę.

A podaj przykład, bo ja też się z nim zgadzam, chyba, że jakiegoś filmu nie widziałem tak jak SilentHill.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miło, że wspominasz o Parku Jurajskim, akurat zerżnięto z niego dźwięki dinozaurów w Avatarze ;). A od Lucasa i Gwiezdnych wojen Cameron powinien uczyć się, jak tworzy się przekonujących obcych, bo autochtoni z Avka momentami byli dla mnie żenujący, a obserwowanie ich płaczów, słuchanie tych głupich charczeń było bolesne.

A sam film był nudny i miał słaby klimat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.08.2010 o 17:02, lis_23 napisał:

To dlaczego inne " bajki " ( poza " Alicją '' Burtona ) nie odniosły już aż takiego sukcesu
w 3D?
dlaczego kolejne " Shreki " nie są już tak popularne a mimo to " Toy Story 3 '' okazał
się największym sukcesem Pixara?
gdyby było tak jak piszesz to ludzie lecieli by na każdą " bajkę"'' w 3D.


eeee... bo jest obecnie przesyt 3D ? No i kazda kolejna "bajka" przyniosla duuuuze zyski ;) Czyli ludzie leca ciagle na bajki w 3D - typowo rodzinne kino (jak avatar) idzie cala radzinka a kasa plynie strumieniami ;) No i zadna inna bajka nie miala tak agresywnej reklamy jak Avatar.

Dnia 31.08.2010 o 17:02, lis_23 napisał:

Chodzi mi o to że " Avatar " miał też dobre i b.dobre recenzje a Ty chcesz mi wmówić
że miał same złe - odbiór każdego filmu,książki,gry to indywidualna kwestia widza,recenzenta,gracza.


wlasnie sa dobre ale sa i zle - czyli nie jest to zadne wybitne dzielo, dla "oczytanego" (kogos kto widzial duzo) odbiorcy to nic tylko efekciarska bajeczka powielajaca schemat za schematem - w sumie to wystarczy znac pocahontas by wieszac psy na awatarze ;). A kolejny przecietniak i schemaciak to dla mnie za malo by komus dawac starcrafta.

Dnia 31.08.2010 o 17:02, lis_23 napisał:

Jakie teraz? - od " Terminatora 2 " nakręcił tylko TRZY filmy - gdyby zależało mu na
kasie i na rozgłosie to zabrałby się za " Terminatora 3,4 " i za kolejne części " Obcego
" - ale nie,wolał wymyślać swoje uniwersum i swoją " bajkę ".


wlasnie... nakrecil 3 filmy i wg mnie wszystkie kiepskie... dlatego nie chce go na rezysera SC2 - co dobitnie wylozylem w pierwszym poscie. To jego uniwersum to pomieszanie znanej nam fauny i flory + realia konkwistadorow ktorzy wybijali niczego nie rozumiejacych indian, rabujac wszystko co sie da - w szkole sie bylo ? :D Analogie az sie wylewaja z ekranu ;]

Dnia 31.08.2010 o 17:02, lis_23 napisał:

To Twoje zdanie.


oczywiscie wczesniej mialem na mysli mange, nie wiem czemu napisalem anime ale moje zdanie podtrzymuje. Charakterystyczna kreska musi byc, stylistyka tez, tla i detale do ktorych przyzwyczajeni sa czytelnicy tez. A jak krolu zloty te podstowe elementy mangi maja byc oddane w filmie ? Bez tego rownie dobrze cameron moze sobie wlasnego cyberpunka wymyslac i cos tam kombinowac ;) Jak ekranizacja mangi to tylko w postaci anime, konsultacje z autorem mangi, zadnych badziewnych efektow 3D rodem z avatara czy aktorow. Jak cos nie bedzie mialo prawie nic wspolnego z oryginalem to po cholere nazywac to ekranizacja ? :) A no tak marketing i tytul ktory przyciagnie fanow.

Dnia 31.08.2010 o 17:02, lis_23 napisał:

A Widziałeś? - ja ostatnio oglądałem taki dokument właśnie z Cameronem i o Jego filmie
nic tam prawie nie było.


"prawie", to dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.08.2010 o 17:19, deecom napisał:

A podaj przykład, bo ja też się z nim zgadzam, chyba, że jakiegoś filmu nie widziałem
tak jak SilentHill.

A po polsku ? "że jakiegoś filmu nie widziałem tak jak SilentHill."

Przykłady ? Proszę bardzo
- wsadzenie Piramid Heada bo to kultowa postać bez uzasadnienia jego wystąpienia
- wsadzenie motywu z części I (szukanie dziecka) tylko oczywiście z kilkoma zmianami tam gdzie było wygodniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Widzę dwie możliwości rozwoju takiego projektu:

1) Serial oparty na losach żołnierzy, biorących udział w konflikcie. Coś w rodzaju Band of Brothers w klimatach sci-fi.

2) Film osadzony w uniwersum SC, ale nie opisujący wydarzeń z gry (gier...), tylko np. historię Jima Raynora, zanim udało mu się wpienić na siebie pół galaktyki. Czyli jego czasy przestępcze, służbę na Mar Sarze... Materiałów chyba by się sporo znalazło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.08.2010 o 18:13, Ring5 napisał:

Widzę dwie możliwości rozwoju takiego projektu:

1) Serial oparty na losach żołnierzy, biorących udział w konflikcie. Coś w rodzaju Band
of Brothers w klimatach sci-fi.

2) Film osadzony w uniwersum SC, ale nie opisujący wydarzeń z gry (gier...), tylko np.
historię Jima Raynora, zanim udało mu się wpienić na siebie pół galaktyki. Czyli jego
czasy przestępcze, służbę na Mar Sarze... Materiałów chyba by się sporo znalazło ;)

Jest jeszcze inna, prostsza możliwość...

Film SC:Ghost - fabuła gotowa, a gra praktycznie skasowana. Ponadto myślę, że większość fanów SC chętnie poznałaby losy Novy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.08.2010 o 13:15, deecom napisał:

Avatar nie dość, że gówniany i nudny, to jeszcze schematycznie zerżnięty od każdego filmu
powstałego wcześniej przed nim, przez co jest przewidujący. Tak jak dla dzisiejszego
pospólstwa liczy się tylko grafika, to taki ten film jest właśnie, przez co gry, które
mają być świetne są tylko "ładne".

Hehehe. Twój przeideologizowany nonkonformizm jest tak przesadny, że aż zabawny. Oczywiście można mieć różne opinie, ale Twoja to klasyka gatunku. Osoby z takim nastawieniem potrafią robić kupę pod pomnikami otoczonymi powszechnym szacunkiem i zmieszać z błotem to co choćby nie dorównuje wyobrażonemu sobie ideałowi. Nie nosisz czasem koszulki z Che lub Mao? A może przypinałeś się do jakiegoś drzewa łańcuchem?
Tak czy inaczej jesteś na dobrej drodze.

Avatar to baśń i jednocześnie jeden z najlepszych filmów S-F jakie wyprodukowano w historii kina. Scenariusz może nie jest oryginalny, ale naprawdę trudno znaleźć coś oryginalnego w świecie liczącym lekko 7 mld ludzi. Z czego jakiś miliard ma na pewno 10 pomysłów na godzinę.
Na pewno jedno wniesie - ergonomia przyszłych komputerów będzie przypominać te pokazane w Avatarze. Choćby dlatego, że modne jest to co się widziało bo jest modne. :)

Dnia 31.08.2010 o 13:15, deecom napisał:

Papka dla Amerykańców i ich orzeszków w głowach.

A mi się podobało bo Avatara jak na film z takimi efektami ma naprawdę przyzwoity scenariusz i historię, której nie miał żaden wcześniejszy film S-F. A sądzę, że wiem co mówię bo niemal wszystko z tego gatunku oglądałem.
Ani Pocahontas, ani Tańczący z Wilkami nie zaliczały się nigdy do tego gatunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 31.08.2010 o 17:16, deecom napisał:

Jakbyś tak dobrze znał Avka i jego newsy tak jak proponowaną mi książkę, to wiedziałbyś
też, że sam Cameron powiedział, że dopiero LotR skłonił go do realizacji Ava. Co w nim
jest świeżego? Praktycznie wszystko od momentu realizacji poprzez efekty specjalne właśnie
do efektu końcowego. Wystarczy, że podasz mi jeden film zrobiony w ten sposób i nie powiem
nic więcej - oczywiście przed LotR, więc Avek nie wchodzi w grę :P
Dalsza historia już nie jest tak fajna ale filmy są bardzo dobrze wykonane


Widzisz,jak pisałem,trylogia Jacksona to dobre filmy ale dla mnie to słaba ekranizacja dzieła Tolkiena
" Drużyna Pierścienia " jest świetna,klimatyczna,mroczna,nawet trochę brutalna - odnoszę wrażenie że pomimo tego że Jackson kręcił trzy filmy na raz to po premierze Drużyny dostał opiernicz że jest zbyt ponuro i mrocznie dla 13-sto letnich amerykańców i dlatego " Dwie Wierze " a przede wszystkim " Powrót Króla " to już inna para kaloszy .... brak mroku,brutalności,brak ciemności podczas oblężenia Minas Thirit,a także ośmieszenie i karykaturalizacja pewnych postaci / Demethor pokazany jako tchórz i płaczek który umiera bez honoru,rzucając się jako żywa pochodnia ze szczytu Orudruiny / o ile dobrze zapamiętałem nazwę /.

" Władca Pierścieni " na pewno mógł wyznaczać standardy jeśli chodzi o technikę,efekty - ale z drugiej strony,bitka tysięcy klonów orków,Gondorczyków i Rohhirimów nie zrobiły na mnie wrażenia w warstwie emocjonalnej - finałowa bitwa z " Avatara " była dla mnie bardziej interesująca.

to samo tyczy

Dnia 31.08.2010 o 17:16, deecom napisał:

się Matrixa, nie napisałem tego w liczbie mnogiej tylko w pojedynczej. Matrix bo część
2 i 3 jest nużąca. Potem nastała pora filmów genialnie wykonanych jak Sin City i 300
- w tym trzeba mieć wyobraźnię i to nie tylko reżyserką, ponieważ aktorzy muszą wiedzieć
także co mają robić. To jest gra na zielonym tle, a nie podkładanie głosów pod niebieskie
ludziki przez większość czasu.


Gdybyś nie wiedział to te " niebieskie ludziki " były najpierw grane przez żywych ludzi
z " Sin City " się zgodzę ale jeśli chodzi o " 300 " to wielu zarzuca temu filmowi głupotę i tandetność ( ja nie ),tak więc,gusta są różne.

Dnia 31.08.2010 o 17:16, deecom napisał:

To ja już wolę Spielberga i jego przejście od E.T., Park Jurajski, Indiana Jones, Lista
Schindlera i można by tak dalej wymieniać, ale to jest zejście z tematu który omawiamy,
bo my przecież nie o tym.


Ale i Spielberg nie ma samych przebojów i sukcesów na koncie,a czy mimo to też uważacie że się " skończył " i " stoczył '' bo nakręcił,np.niekoniecznie pozytywnie przyjętą czwartą część przygód Indiany Jonesa? - ja " Królestwo Kryształowej Czaszki " lubię bo rozumiem że jest to hołd dla kina klasy B lat 50-60-tych.

Dnia 31.08.2010 o 17:16, deecom napisał:

Ruszające się roślinki, różne istoty, barwna efekciarska grafika, nie może wpływać na
to że to arcydzieło, bo ten film to pustka, nawet aktorska. To już wspomniany Park Jurajski
miał o wiele lepszy świat a tam oprócz bujnej roślinności były tylko dinozaury i aż.
To się oglądało z wypiekami na twarzy, a Pandorę się ogląda z zapałkami na oczach, no
chyba, że jest się 13latkiem, który nie wie chociażby co to JP i Spielberg albo SW i
Lucas i dla niego Avek będzie wzorem do końca życia.


Zauważ że Pandora była o wiele większym wyzwaniem niż Śródziemię czy Park Jurajski gdyż powstała ona od podstaw,w wyobraźni reżysera/scenarzysty
" Gwiezdne Wojny " i " Avatara " można śmiało postawić obok siebie na jednej półce - moim zdaniem,oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować