Zaloguj się, aby obserwować  
evilemot

Shogun II: Total War

1255 postów w tym temacie

MarcusBrutus -Proponuje bys zagral w czystego Medievala 2 lub Rome i zobaczysz te same wady co wymieniles w swoim poscie ale w nieporownywalnie wiekszej skali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W ogóle nie dziwi mnie twoje narzekanie. Nic Cię nie zadowoli. Tak jak powiedział Miniu, pograj w czystego Rome, Medieval itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Aha. Jeszcze apropo Third Age''a.

W pierwszej wersji tego moda pamiętam, że trolle miały 9(?) żyć aż. Były praktycznie nieśmiertelne. A żaden patch niezmienił praktycznie tego, że trolle potrafiły wchodzić po drabinach na mury :P Tak mi kumpel mówił przynajmniej.

Shogun 2 na pewno w dniu premiery jest najbardziej dopracowany ze wszystkich total warów więc nie rozumiem skąd u ciebie tak krytyczny ton.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.03.2011 o 13:44, MarcusBrutus napisał:

W domu zaś pograłem sobie w Third Age: total war, ot tak by porównać na żywo grę nową
i mod do Medievala 2 - gry sprzed kilku ładnych lat.


Ale wiesz, ze ten mod powstawał latami, bo pierwotnie miał być wydany jeszcze na Rome? Zresztą mody mają to do siebie, że bywają lepsze od normalnej gry - właśnie w tym ich cały urok. Cenię modderów i dla mnie to jest jedna z olbrzymich zalet PC, o której konsole mogą pomarzyć, ale pamiętaj o jednym: super mod do Rome/Medieval 2 mógł wyjść dlatego, że CA tego Rome/Medieval 2 zrobili. Jakby nie zrobili to nigdy byś w żadne Third Age nie zagrał.

Dnia 22.03.2011 o 13:44, MarcusBrutus napisał:

Teraz czytam sobie trochę opinie tutaj i na innych forach i trochę się ludziom dziwię.
Jak to możliwe żeby chwalić SI w tej grze? Ona wcale nie jest sprytna!


Nie jest, ale jest lepsza od tego co było. Nie ma już samobójczych szarży generała, jeden oddział łuczników nie podpuści całej armii do wejścia w zasadzkę. Nie jest genialne, prawda, ale przecież to było oczywiste. W MTW 2 rozwalałem armie mające znaczną przewagę liczebną i to w niesprzyjających okolicznościach z niewielkimi stratami. Tutaj po jedne bitwie został mi generał i resztki oddziału Yari Ashigaru, a i to pomimo dobrej pozycji na polu bitwy. W MTW 2 mając takie warunki pewnie bym z jeden oddział stracił, a to jakbym się zagapił.

Dnia 22.03.2011 o 13:44, MarcusBrutus napisał:

To że nie jest
gorsza od innych odsłon serii nie robi z niej plusa tej gry. Po prostu nie jest to minus
i tyle.


Patrz wyżej, nie jest gorsza, jest lepsza. Może nie jest to jakiś kosmiczny skok, ale widać postęp. Postęp, którego nie było pomiędzy Rome a Empire, o MTW 2 nie wspominając.

Dnia 22.03.2011 o 13:44, MarcusBrutus napisał:

No ale po kolei:

Dnia 22.03.2011 o 13:44, MarcusBrutus napisał:

Primo: SI, tak jak to CA ma w zwyczaju ustawiać, nie obowiązuje ekonomia. SI nie ma kary
w postaci opłaty administracyjnej. Klany SI nie płacą za rekrutację, ani nie płacą za
utrzymanie jednostek. Dlatego tez mając jedną / dwie prowincje mogą utrzymać takie wielkie
armie i dalej się rozwijać.


Nie jest to na pewno fajne, ale też standard w gatunku, niestety. Nawet legendarne i kultowe tytuły taki numer miały. Czy w HoMM III AI na najwyższym poziomie gra lepiej? Oczywiście, że nie - po prostu wtedy gra zabiera graczowi początkowe zasoby i oddaje komputerowi, cała różnica. Każdy gatunek ma swoje oszustewka i sztuczki programistów mające utrudnić grającemu życie. Tak po prostu jest.

Dnia 22.03.2011 o 13:44, MarcusBrutus napisał:

Genialne rozwiązanie CA - mało oszustw komputera było w Empire i Napoleonie, więc w Shogunie
będzie więcej. I będzie "trudniej".


Szczerze to wolę nawet oszukujące AI od biernego, czekającego tylko aż gracz łaskawie sobie wyszkoli wielką armię i się po nim przejedzie.

Dnia 22.03.2011 o 13:44, MarcusBrutus napisał:

W Shogunie SI jest agresywne ... atakuje, rusza się. Jejku jaka radość ... co poniektórym.


W poprzednich odsłonach było bierne, wiec to postęp.

Dnia 22.03.2011 o 13:44, MarcusBrutus napisał:

Wiecie to w sumie dobrze że SI nie czeka biernie na atak, ale nabierać się na takie numery?
Przecież wystarczyły by trzy jednostki by tę naszą wykończyć. A tak mamy aktywność której
celem strategicznym jest ... sama aktywność.


Nikt nie twierdzi, że jest genialne, idealne i w ogóle. Jest lepsze niż było i to już coś. A to co piszesz to bug zapewne i powinni go poprawić w jakimś większym patchu (może nawet w tym dającym DX 11)

Dnia 22.03.2011 o 13:44, MarcusBrutus napisał:

Autokalkulacja opłaca się ... oblegającym. Mając przewagę (nawet nie przytłaczającą)
traci się zaskakująco mało żołnierzy. Zupełnie jakby to obrońca miał przeciw sobie tajemnicze
siły. W Medievalu 2 było to samo i był to … bug, który został częsciowo naprawiony.
Zobaczymy czy tutaj nie będzie to „feature”.


Autorozstrzyganie zawsze było skopane, w sumie trochę się dziwie CA że zwyczajnie tego nie wywalili. Nie rozumiem jak można chcieć omijać bitwy skoro to przecież właśnie główna cecha serii. Dla mnie to jakby w cRPG ktoś dał opcję autorozgrywania dialogów (chociaż patrząc na to co wyczynia BioWare i na reakcję ludzi to pewnie niedługo taki ficzer się pojawi)

Dnia 22.03.2011 o 13:44, MarcusBrutus napisał:

W tym czasie wroga kawaleria urządzała sobie piknik. Obudziła się kiedy nasi yari podeszli
całkiem blisko (nasz generał był zdyszany poszedł strzelić sobie jednego do zamku). I
co genialnego zrobiła wroga kawaleria atakując dwa oddziały na dwa ? Zaatakowała frontalnie
kończąc życie może i heroicznie, ale bezsensownie, na płocie włóczni.


Kawaleria w trakcie oblężeń faktycznie jest zbugowana. To nie tak, że oni zareagowali na Yari, po prostu AI kawalerzystami z jakiegoś powodu czeka do końcowego etapu oblężenia i dopiero wtedy coś nimi robi (jeśli jest atakującym, w obronie gra nimi dobrze). Faktycznie ma tendencję to bezsensownych szarż lekką jazdą, ale to jedyna pozostałość po jego głupich zachowaniach z poprzednich części.

Dnia 22.03.2011 o 13:44, MarcusBrutus napisał:

Podobno Panowie z CA mieli nie wypuścić tej gry dopóki nie będą zadowoleni z SI. Jeśli
oni są z takiego zachowania SI zadowoleni, to ja nie rozumiem czemu.


Znając życie nie są zadowoleni, ale Sega zagroziła zakręceniem kurka z pieniędzmi jeśli gra nie zostanie ukończona. Zapewne doczekamy się "improved AI" jako ficzera niejednego patcha. Nie oszukujmy się, gdyby AI miało być ah i oh to pewnie gra by wyszła w czerwcu... 2012. A i wtedy by się jakiś exploit do wykorzystania przemknął i były narzekania "tyle czasu robili i umknął im TAKI babol?"

Dnia 22.03.2011 o 13:44, MarcusBrutus napisał:

Ja wiem że zaprogramowanie SI nie jest rzeczą łatwą, ale jak to jest, że w Third Age
kawaleria SI potrafi (nie zawsze, ale dość często) nie zaatakować pikinierów od frontu,
a w Shogunie 2 robi to nagminnie?


I znowu: przy Third Age grzebali latami i nie mieli żadnego limitu czasowego. Niestety obecnie w branży albo jesteś developerem niezależnym i robisz co chcesz albo wydawca mówi na kiedy ma być gotowe. Zwłaszcza, jak wydawca nie ma nic mocnego akurat i potrzebuje hitu żeby jakieś przychody inwestorom pokazać (a Sega lata świetności ma za sobą już dawno). Toż nawet raczej nie mogące narzekać na brak pieniędzy EA wymusiło na BioWare zrobienie "cRPG" w 18 miesięcy. Śmiech na sali, ale takie są realia.

Dnia 22.03.2011 o 13:44, MarcusBrutus napisał:

I ewidentnie dobrze im z tym, bo zapotrzebowania wewnętrznego na te dobra po
prostu w grze nie ma.


A kiedykolwiek było? Przecież w MTW 2 nawet jak miałeś surowiec niemal pod miastem to i tak musiał tam człapać kupiec, bo inaczej nie miałeś z tego zysku. Wszelkie porty i targi generowały kasę bo tak.

Dnia 22.03.2011 o 13:44, MarcusBrutus napisał:

W efekcie zamiast zdarzenia, które w projekcie miało stworzyć koalicję zdolną przeciwstawić
się koalicji gracza, mamy "huzia na Józia" - coś co stanie się w każdej kampanii i ograniczy
opcje gracza do mozolnego rozbijania przeważających sił wrogów.


Z drugiej strony ponownie wracamy do poprzednich odsłon i powiedz mi co AI robiło, żeby się przeciwstawić graczowi? Nic, Rome jeszcze miało ten system z wojną z Senatem i innymi rodami, ale też nie było to do końca to.

Dnia 22.03.2011 o 13:44, MarcusBrutus napisał:

Widzę że mod do Realm Divide już jest. Ok to jescze mod do dyplomacji i tego respawnu
oraz oczywiście poprawki stabilności i będzie to zjadliwe. Nie "najlepsze z serii" -
tylko właśnie zjadliwe.


To co w takim razie jest najlepsze w serii? Tylko nie pisz, że Third Age, bo to niepoważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do Panów: Miniu oraz Smoogu.

Informuję uprzejmie że grałem w czystego Rome: Total War i Medieval 2: Total War. Grałem w sumie kilkanaście kampanii na czystych wersjach tych gier. Stwierdziłem może że Shogun 2 się tym grom do pięt nie umywa? Raczej nie. Zresztą pamiętam, że napisałem między innymi o SI:
To że nie jest gorsza od innych odsłon serii nie robi z niej plusa tej gry. Po prostu nie jest to minus i tyle.

Informuję także że nie widziałem tam "tych samych wad". Na ten przykład:

- W ŻADNEJ z tych dwóch gier nie spotkałem się że spontaniczny spawnem wrogich jednostek!

- Handel wewnątrz naszego imperium był w obu tych grach, jego wycięcie jest "genialnym" pomysłem, który pojawił się w Empire: Total War. Kupcy nagle nie handlują bo towar jest już pozyskiwany z wewnątrz kraju a nie od sąsiedniego państwa - każdy z podstawami wiedzy ekonomicznej musi się uśmiechnąć z politowaniem.

- W obu grach nie miałem większego problemu z utrzymaniem przymierza z krajem z którym nie graniczyłem. Wystarczyło płacić co kilka tur 1000 denarów / florenów. W przypadku pozyskania wspólnej granicy to przymierze też dało się utrzymać, przynajmniej przez pewien czas.

- W obu tych grach kampanie różnymi frakcjami przebiegały nieco inaczej. Nie miałem eventu wymuszającego wrogość do mnie WSZYSTKICH pozostałych frakcji.

- W przypadku SI w Shogunie 2 nie jest ono wcale "mądrzejsze" od tego z Rome czy Medievalu 2. W obu tych grach widziałem że SI atakowało osady pozbawione ochrony (de facto trzeba było właśnie z tego powodu mieć garnizony w miastach granicznych) - to nawiązanie do przykładu którym tak się zachwycał kolega Smoogu ( http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=61553&pid=98). Czym tu się zachwycać? Tym że kolega dał ciała i nie ubezpieczył własnej twierdzy?

SI bitewne nie było nigdy w tej serii doskonałe - np. po premierze Medievala 2 o ile pamiętam jednostki stały pod ostrzałem łuczników - ale to poprawiono. Za to nie zdarzało mi się w tej grze by cała armia rzucała się za moim generałem - tak jak miało to miejsce w sytuacji którą opisywałem.

Problem polega na tym że od premiery Medieval 2 minęło ponad pięć lat (od Rome ponad dwa więcej) a SI nadal jest kiepskie. Brak postępu to minus, szczególnie ze tyle się przed premierą obiecuje w kwestii "doskonałego SI".


Jeśli obaj panowie nie mają niczego konkretnie na obronę tej odsłony serii, w kwestiach które poruszyłem, to proszę sobie takie uwagi darować - o ile wiem uwagi krytyczne są jak najbardziej dopuszczalne na tym forum. I nie formułuję swoich opinii po to by nikogo nie dziwiły / nie podobały się.


> Shogun 2 na pewno w dniu premiery jest najbardziej dopracowany ze wszystkich total warów więc nie
> rozumiem skąd u ciebie tak krytyczny ton.


To że uważasz że gra jest "na pewno najbardziej dopracowana" to jest twoja opinia. Nie fakt. A to że nie rozumiesz krytycznego tonu, przy tylu przykładach które podałem oznacza że dyskutować z Tobą nie mam co.


P.S. Do postu kolegi Bambuska odniosę się później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.03.2011 o 15:11, MarcusBrutus napisał:

- Handel wewnątrz naszego imperium był w obu tych grach, jego wycięcie jest "genialnym" pomysłem, który pojawił się w Empire: Total War. Kupcy nagle nie handlują bo towar jest już pozyskiwany z wewnątrz kraju a nie od sąsiedniego państwa - każdy z podstawami wiedzy ekonomicznej musi się uśmiechnąć z politowaniem.


Handel w naszym państwie istnieje nawet jeśli nie mamy żadnych umów z innymi państwami. Okno "finanse" zakładka "handel" i pomimo tego ze gra wyświetla napis" W tej chwili nie posiadasz żadnych partnerów handlowych, na samym dole jest napisane "Dochód z niesprzedanych zasobów: wartość".
Do tego istnieją nasze szlaki handlowe z faktorii z zasobami specjalnymi.
Natomiast każda prowincja posiada pewna zamożność i z niej odprowadzany jest zysk do naszego skarbca. W jej skład wchodzą po kolei rolnictwo, handel, miasto, przy czym opcja handel pojawia się jedynie wtedy gdy posiadamy odpowiednie struktury do jego powadzenia w prowincji.
Owszem nie wygląda to tak jak MW2 gdzie z tego co dobrze pamiętam miedzy naszymi prowincjami zasuwały wozy kupieckie i wystarczyło posiadać kupca aby czerpać zyski ze złóż rozsianych po całej mapie, ale pisanie o tym ze wycięto tą opcje(handel wewnątrz państwa) lekko mija się z prawdą.

20110322165322

20110322165341

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 22.03.2011 o 15:11, MarcusBrutus napisał:

- W ŻADNEJ z tych dwóch gier nie spotkałem się że spontaniczny spawnem wrogich jednostek!

Jest to rzeczywiscie wada ktora moze sporej liczbie osob zepsuc przyjemnosc z gry. W wczesniejszych czesciach AI takze oszukiwalo ale zrobiono to bardziej dyskretnie - komp dostawal co ture zastrzyk pieniedzy.

Dnia 22.03.2011 o 15:11, MarcusBrutus napisał:

- Handel wewnątrz naszego imperium był w obu tych grach, jego wycięcie jest "genialnym"
pomysłem..

W Shogunie 2 dostajesz ciagle male sumki za posiadane towary mimo braku handlu z innymi klanami wiec jak najbardziej on istnieje tylko nie jest zabardzo dochodowy (sprawdzilem to akurat sam wczesniej grajac).

Dnia 22.03.2011 o 15:11, MarcusBrutus napisał:

- W obu grach nie miałem większego problemu z utrzymaniem przymierza z krajem z którym
nie graniczyłem..

Jak sam przyznales wystarczyla wspolna granica by byc pewnym wojny z czesto wielokrotnie slabszym panstwem sterowanym przez komputer .Komp nie zwracal nawet czesto uwagi ze nie stanowi zadnego zagrozenia lub nie stac go na dodatkowa wojne . Zreszta czesto wystarczalo miec port by pojedyncze stateczki co ture prubowaly go blokowac wywalujac przy tym konflikt. Mozna bylo haraczami placonymi najlepiej jeszcze co ture przedluzac pokoj ale nie dosc ze niewiele to dawalo to silny placil slabszemu by go nie zniszczyc (gdy gracz nie mial przewagi to wojna byla pewna) . Dyplomacja w Total War dziala jako tako dopiero od Empire/Napoleona wczesniej praktycznie nie istniala. Shogunie cos takiego pojawia sie dopiero od eventu Real Divide wczesniej dyplomacja dziala nieporownywalnie lepiej (sojusze nie sa tylko na papierze itp) od Rome czy M2.

Dnia 22.03.2011 o 15:11, MarcusBrutus napisał:

- W przypadku SI w Shogunie 2 nie jest ono wcale "mądrzejsze" od tego z Rome czy Medievalu
2....

Na glownej mapie rozgrywki jest zdecydowanie madrzejsze i rozgrywka nie jest juz festiwalem samobojczych malych armi.Nie ma tez juz takich problemow z wykorzystaniem desantow choc ze wzgledu na specyfike mapy nie zdaza sie dosc czesto. W czasie bitwy nie jest niestety wiele lepsze ale widze ze stara sie zrobic cos wiecej niz frontalny atak/stanie w miejscu co bylo szczytem mozliwosci w poprzednich czesciach (niestety ciagle jest zabugowane w oblezeniach min posilki nie przylaczaja sie do szturmu).


Taka dygresja jesli podczas RD powstanie nowy klan to nie bedzie on od poczatku zle nastawiony do gracza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.03.2011 o 15:11, MarcusBrutus napisał:

- W obu tych grach kampanie różnymi frakcjami przebiegały nieco inaczej. Nie miałem eventu
wymuszającego wrogość do mnie WSZYSTKICH pozostałych frakcji
.


Wszystkich? Sorry, ale ja grając klanem Mori miałem sojusze z klanami Date i Ouchi. Wystarczy dbać o sojuszników przed tym eventem, czyli miec "uwielbienie" w stosunkach międzyklanowych. BTW Gram na hard.

Na reszte odpisywać mi sie nie chce. Ty nie dostrzegasz poprawy to trudno. Nie zauwazysz jej już nigdy w tej serii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

zainstalowalem gre w jakims dziwnym jezyki, moze to wloski, no nie wiem. nie rozumiem nic i nie wiem jak go zmienic. moze ktos pomoc ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W Steamie klikajac prawym przyciskiem myszy na nazwie gry wywolujesz menu gdzie w wlasciwosciach masz zakladke umozliwiajaca zmiane jezyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 22.03.2011 o 14:49, Bambusek napisał:

Autorozstrzyganie zawsze było skopane, w sumie trochę się dziwie CA że zwyczajnie tego
nie wywalili. Nie rozumiem jak można chcieć omijać bitwy skoro to przecież właśnie główna
cecha serii. Dla mnie to jakby w cRPG ktoś dał opcję autorozgrywania dialogów (chociaż
patrząc na to co wyczynia BioWare i na reakcję ludzi to pewnie niedługo taki ficzer się
pojawi)

1. W kampanie TW można grać przez wiele dni, jeśli do tego miałbym Każdą. Jedną. Bitwę. Rozgrywać osobiście to chyba przedłużyłoby się to co najmniej na wiele tygodni...
2. Po coś generałowie nasi mają te swoje gwiazdeczki. Po to by ich używać.
3. Nie zawsze ma się ochotę przechodzić ze strategii do zręcznościówki.
4. Może i straty będą większe etc, ale oszczędziłeś sobie 45 minut bitwy, nie zawsze ma się tyle czasu. A nie można zapisywać gry w czasie bitwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam. Jestem już po dłuższym testowaniu moda, który ogranicza spawn jednostek dla kompa i jest to genialne. Gra w końcu wygląda normalnie. Dochodzi do walnej bitwy gdzie ważą się losy obu klanów i nie ma jakiś dziwnych jazd, że z "lasu" wyskakuje nagle druga armia na terenie, który nie byłby wstanie tego wyżywić i opłacić. AI nie jest upośledzone ze względu na brak tych jednostek i bardzo ładnie kombinuje z wydawaniem kasy na to co może werbować. Grając teraz Takedą miałem ostry problem z rozbiciem Tokugawy pomimo posiadania przez niego tylko dwóch regionów. Ogólnie klany i tak ładnie się okładają po gębach i ciągle są jakieś wahania w rozkładzie sił. Tu jest link do tematu gdzie jest beta tego moda: http://www.twcenter.net/forums/showthread.php?t=434941 Jak dla mnie ten mod + mod łagodzący Podział Państwa powodują, że w Shoguna gra się z przyjemnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.03.2011 o 14:49, Bambusek napisał:

Ale wiesz, ze ten mod powstawał latami, bo pierwotnie miał być wydany jeszcze na Rome?
Zresztą mody mają to do siebie, że bywają lepsze od normalnej gry - właśnie w tym ich
cały urok. Cenię modderów i dla mnie to jest jedna z olbrzymich zalet PC, o której konsole
mogą pomarzyć, ale pamiętaj o jednym: super mod do Rome/Medieval 2 mógł wyjść dlatego,
że CA tego Rome/Medieval 2 zrobili. Jakby nie zrobili to nigdy byś w żadne Third Age
nie zagrał.


Możesz podać jakiegoś linka dowodzącego że to ta ekipa zaczynała prace na tym konkretnie modem jeszcze pod Rome:TW? Bo ja znalazłem najwcześniejsze dwa linki mówiące o Third Age: Total War, ale z 2007 roku:

http://tatw.wordpress.com/2007/08/23/third-age-total-war-begins-2/

http://forums.totalwar.org/vb/showthread.php?93152-Announcing-The-Third-Age-Total-War

Nie pomyliło Ci się z innym modem (np. Fourth Age: Total War) lub po prostu samym pomysłem na mod w tych klimatach?

Wedle moich obliczeń więc od zapowiedzi do wyjścia tego modu (w dopracowanej wersji 1.5 bodajże) minęly niecałe dwa lata. To nie tak znowu dużo, szczególnie dla ludzi którzy nie czerpią z tego dochodów.

Pamiętam że bez podstawki nie było by módów. Coś może w moich wypowiedziach sugeruje inaczej?
Zadaję tylko pytanie dlaczego moderzy w dwa lata wypuszczają przeróbkę w której SI jest zauważalni lepsze, a twórcy wypuszczają takie Empire: Total War w którym początkowo (w wyniku “melee bugu” nie usuniętego aż do łatki 1.5, o ile mnie pamięć nie myli) SI sie zachowuje jakby miało spodnie wokół kostek. I pytam dlaczego w grze wypuszczonej po pięciu latach nie widać wielkiej różnicy w stosunku do tego co moderom zajęło te dwa lata?

Odpowiedź jaka mi się nasuwa to: bo dopracowanie SI nie było by opłacalne. Tzn. wydłużyłoby czas produkcji i zwiększyło koszty ponad to co sobie producent założył.
Nie wiem jak Ciebie, ale mnie takie postępowanie nie skłania do peanów na rzecz owego producenta ani jego produktu. Ale też nie twierdzę że nie wolno im było tak zrobić – twierdzę tylko, że nie bardzo mam ochotę ten produkt kupić.

Dnia 22.03.2011 o 14:49, Bambusek napisał:

Nie jest, ale jest lepsza od tego co było. Nie ma już samobójczych szarży generała, jeden
oddział łuczników nie podpuści całej armii do wejścia w zasadzkę. Nie jest genialne,
prawda, ale przecież to było oczywiste. W MTW 2 rozwalałem armie mające znaczną przewagę
liczebną i to w niesprzyjających okolicznościach z niewielkimi stratami. Tutaj po jedne
bitwie został mi generał i resztki oddziału Yari Ashigaru, a i to pomimo dobrej pozycji
na polu bitwy. W MTW 2 mając takie warunki pewnie bym z jeden oddział stracił, a to jakbym
się zagapił.


Przepraszam, ale jeśli nie czytałeś tego co napisałem, to nie bardzo mamy o czym dyskutować. Wyraźnie napisałem że wrogi generał zaszarżował na płot włóczni. To jest samobójcza szarża!
Napisałem także, że cała wroga armia ganiała za moim generałem dookoła twierdzy podczas gdy moi łucznicy słali w nią salwę za salwą. To niby nie zasadzka?
Napisałem że na mapie strategicznej jeden oddział odciągał kilkukrotnie cały garnizon od twierdzy, wystawiając ją na atak.

Więc nie pisz mi z łaski swojej, że w tej grze nie ma tego, co sam zaobserwowałem i opisałem. To co ty twierdzisz, nie zatrze tego co ja widziałem.

Co do strat – jesteś pewien że nie ma tu znaczenia różna “odporność” oddziałów w tych grach? W Medku2, a szczególnie w Rome oddziały pikinierów w formacji były trudne nie do pobicia od frontu przez oddziały walczące wręcz bronią krótką – trzeba było je zaatakować z flanki (stąd walka w bramie z taką jednostką nie była najlepszym pomysłem, a SI i tak to czasem robiła). W Shogunie yari ashigaru nawet w formacji ponoszą znaczne straty w walce nawet z jedną jednostką uzbrojoną w katany. W walce z dwoma mogą przegrać, mimo że wróg także atakuje od czoła.

Cóż takiego zrobił twój SI przeciwnik, że takie wielkie straty Ci zadał?

Dnia 22.03.2011 o 14:49, Bambusek napisał:

Patrz wyżej, nie jest gorsza, jest lepsza. Może nie jest to jakiś kosmiczny skok, ale
widać postęp. Postęp, którego nie było pomiędzy Rome a Empire, o MTW 2 nie wspominając.


Patrz wyżej – to twoja opinia, nie fakt.

Dnia 22.03.2011 o 14:49, Bambusek napisał:

Nie jest to na pewno fajne, ale też standard w gatunku, niestety. Nawet legendarne i
kultowe tytuły taki numer miały. Czy w HoMM III AI na najwyższym poziomie gra lepiej?
Oczywiście, że nie - po prostu wtedy gra zabiera graczowi początkowe zasoby i oddaje
komputerowi, cała różnica. Każdy gatunek ma swoje oszustewka i sztuczki programistów
mające utrudnić grającemu życie. Tak po prostu jest.


W ilu grach te “oszustewka” są aż tak widoczne? Może w HoMM III wrogie armie rekrutują dwa / trzy razy wojsk jak ty, przy tej samej ilości miast? Pojawiają im się magicznie nowe jednostki? Nie wydaje mi się.

Dnia 22.03.2011 o 14:49, Bambusek napisał:

Szczerze to wolę nawet oszukujące AI od biernego, czekającego tylko aż gracz łaskawie
sobie wyszkoli wielką armię i się po nim przejedzie.


Ciekawe że w żadnej grze Total War u mnie SI nie czekało biernie. Nie żeby było bardzo upierdliwe, ale nie było bierne. No może z wyjątkiem Empire po patchu 1.2 bodajże.

Dnia 22.03.2011 o 14:49, Bambusek napisał:

W poprzednich odsłonach było bierne, wiec to postęp.


To ty tak twierdzisz. Pokaż może jakieś filmiki na youtoubie gdzie to SI z Rome czy Medka2 stoi ciągle bezczynnie, np. pod niemal pustym (lub pustym) miastem gracza. Wtedy będzie to jakiś dowód. A tak to twoje zapewnienia kontra moje doświadczenia z gry. Chyba się nie dziwisz, że wybieram swoją wersję?

Postęp to jest w stosunku do Empire, gdzie sam zaobserwowałem kilkukrotnie armie na okrętach czekającą dziesiątki tur przy jakimś odległym brzegu na zmiłowanie ... albo wytrzeźwienie nawigatora ;)

Dnia 22.03.2011 o 14:49, Bambusek napisał:

Nikt nie twierdzi, że jest genialne, idealne i w ogóle. Jest lepsze niż było i to już
coś. A to co piszesz to bug zapewne i powinni go poprawić w jakimś większym patchu (może
nawet w tym dającym DX 11)


To niech ten bug poprawią. Wtedy nie będę tego tematu poruszał. Ale jak zostawią, to nie będę mówił że to ”feature”.

Dnia 22.03.2011 o 14:49, Bambusek napisał:

Autorozstrzyganie zawsze było skopane, w sumie trochę się dziwie CA że zwyczajnie tego
nie wywalili. Nie rozumiem jak można chcieć omijać bitwy skoro to przecież właśnie główna
cecha serii. Dla mnie to jakby w cRPG ktoś dał opcję autorozgrywania dialogów (chociaż
patrząc na to co wyczynia BioWare i na reakcję ludzi to pewnie niedługo taki ficzer się
pojawi)


No, to jest jedna rzecz, co do której się zgadzamy. ;)

Dnia 22.03.2011 o 14:49, Bambusek napisał:

Kawaleria w trakcie oblężeń faktycznie jest zbugowana. To nie tak, że oni zareagowali
na Yari, po prostu AI kawalerzystami z jakiegoś powodu czeka do końcowego etapu oblężenia
i dopiero wtedy coś nimi robi (jeśli jest atakującym, w obronie gra nimi dobrze). Faktycznie
ma tendencję to bezsensownych szarż lekką jazdą, ale to jedyna pozostałość po jego głupich
zachowaniach z poprzednich części.


O druga ...
Ten bug też niech usuną, to o nim nie będę mówił.

Dnia 22.03.2011 o 14:49, Bambusek napisał:

Znając życie nie są zadowoleni, ale Sega zagroziła zakręceniem kurka z pieniędzmi jeśli
gra nie zostanie ukończona. Zapewne doczekamy się "improved AI" jako ficzera niejednego
patcha. Nie oszukujmy się, gdyby AI miało być ah i oh to pewnie gra by wyszła w czerwcu...
2012. A i wtedy by się jakiś exploit do wykorzystania przemknął i były narzekania "tyle
czasu robili i umknął im TAKI babol?"


Skąd ta pewność, że będzie poprawka SI? Masz jakieś wewnętrzne informacje?
Do reszty patrz poniżej.

Dnia 22.03.2011 o 14:49, Bambusek napisał:

I znowu: przy Third Age grzebali latami i nie mieli żadnego limitu czasowego. Niestety
obecnie w branży albo jesteś developerem niezależnym i robisz co chcesz albo wydawca
mówi na kiedy ma być gotowe. Zwłaszcza, jak wydawca nie ma nic mocnego akurat i potrzebuje
hitu żeby jakieś przychody inwestorom pokazać (a Sega lata świetności ma za sobą już
dawno). Toż nawet raczej nie mogące narzekać na brak pieniędzy EA wymusiło na BioWare
zrobienie "cRPG" w 18 miesięcy. Śmiech na sali, ale takie są realia.


Jakie są realia, to ja wiem. Ale mi się nie podobają i nie będę siedział na ten temat cicho. Podobnie jak na temat wypuszczania gry z bugami. Jak będę siedział cicho, to co? Samo przejdzie? Nie wydaje mi się. Będę narzekał. Nie będę kupował gry w pre-orderach, czy zaraz po premierze, ale dopiero po usunięciu (przynajmniej części) bugów. Na większości tytułów pewnie zaoszczędzę, bo trochę to potrwa ;)
Jak więcej ludzi by robiło to co ja, to by wydawców gier z bugami po kieszeni uderzyło i albo by zmądrzeli albo zbankrutowali. A na rynku pojawiliby się nowi wydawcy. Bo dopóki jest popyt, to podaż się znajdzie.

Dnia 22.03.2011 o 14:49, Bambusek napisał:

A kiedykolwiek było? Przecież w MTW 2 nawet jak miałeś surowiec niemal pod miastem to
i tak musiał tam człapać kupiec, bo inaczej nie miałeś z tego zysku. Wszelkie porty i
targi generowały kasę bo tak.


Panie kolego, ten sam surowiec miałeś w sekcji eksport w zakładce handlu miasta. Im więcej surowców różnych typów, tym bardziej dochodowy był ten handel. Co więcej w zakładce import miałeś dochód (mniejszy, ale zawsze) z tego co twoje miasto sprowadzało. A handel miałeś z miastami okolicznymi, o ile były TWOJE lub kogoś innego, z kim miałeś umowę o handlu. Podobnie było z handlem morskim, tyle że liczba tras była ograniczona rodzajem portu – trasy zawierał samodzielnie komputer ale łączył twoje miasto port z kilkoma TWOIMI miastami lub miastami frakcji z którą miałeś umowę handlową.

Od Empire:TW takie trasy NIE POWSTAJĄ POMIĘDZY TWOIMI MIASTAMI / PORTAMI. Łączyły on w tej grze rejony surowcowe z jednym z twoich portów (co samo w sobie nie daje profitu), a dochodowy handel odbywa się TYLKO z innymi krajami i prowadzi go na ogół jeden twój port. No przy dużym imperium mogły to być dwa porty. Zapewne dlatego że o wiele łatwiej zablokować SI ten jeden czy dwa porty. Jeśli nie miałeś z kim handlować, to mogłeś flotę handlową przerobić na wykałaczki.

Inaczej mówiąc w grze na silniku takim jak w Medku2 gdybyś herbatę z Indii sprowadzał do Londynu to miał byś w tym Londynie profit z tego że londyńczycy ją kupią i piją, niezależnie od tego czy Indie były by brytyjskie czy nie (prócz dochodu z eksportu rzeczonej herbaty w tej indyjskiej prowincji, o ile ty ją masz). Na silniku z Empire (i w Shogunie 2 też) sprowadzasz tę herbatę do Londynu tylko jak Indie są brytyjskie, a masz dochód tylko z tego tytułu że tę herbatę odsprzedajesz np. Prusakom. Jak nie masz jej komu sprzedać to ona gnije, czy coś ... londyńczycy przestali ją pić (bo jak Indie były Mahrackie i miałeś z nimi umowę handlową to pili – ale dochód miała Konfederacja Mahracka).

Dnia 22.03.2011 o 14:49, Bambusek napisał:

Z drugiej strony ponownie wracamy do poprzednich odsłon i powiedz mi co AI robiło, żeby
się przeciwstawić graczowi? Nic, Rome jeszcze miało ten system z wojną z Senatem i innymi
rodami, ale też nie było to do końca to.


No przepraszam, a gdzieś mówiłem że w poprzednich grach było lepiej w aspekcie przeciwstawiania się graczowi, niż w jest Shogunie2? (mówiłem o Czarnej śmierci i Mongołach/ Timurydach w Medku 2 ale nie w kontekście Realm Divide).
Mówię tylko że takie sztuczne wymuszenie “a potem tylko wojna” też nie jest rozwiązaniem. A dokładniej nie jest rozwiązaniem, które mnie cieszy.

Dnia 22.03.2011 o 14:49, Bambusek napisał:

To co w takim razie jest najlepsze w serii? Tylko nie pisz, że Third Age, bo to niepoważne.


Po pierwsze nie wiedziałem że to konkurs jakiś “która gra TW jest najlepsza”. Myślałem że to temat o Shogunie 2: TW i że można tu tę grę krytykować lub chwalić, zależnie od doświadczeń.
Po drugie co niby jest niepoważnego w modzie Third Age:TW?
Po trzecie nie ma gry doskonałej. Ale jeśli kolegę to interesuje to ja najlepiej bawiłem się (z serii TW oczywiście) przy modzie Rome Total Realism.


P.S.

Na kilka dni opuszczam forum. Mam prelekcje na Pyrkon do dopieszczenia ;) , no i sam Pyrkon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.03.2011 o 17:26, Smooqu napisał:

Wszystkich? Sorry, ale ja grając klanem Mori miałem sojusze z klanami Date i Ouchi. Wystarczy
dbać o sojuszników przed tym eventem, czyli miec "uwielbienie" w stosunkach międzyklanowych.
BTW Gram na hard.

Na reszte odpisywać mi sie nie chce. Ty nie dostrzegasz poprawy to trudno. Nie zauwazysz
jej już nigdy w tej serii.


Screenshot or it did not happen.

Na każdym forum potwierdzają że wystarczy grać dłużej a każdy zwróci się przeciw graczowi. Co mi po uwielbieniu jak kara z realm divide wynosi -300 lub więcej? Czym niby to równoważysz?


Podobno nowi wasale nie mają tej kary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.03.2011 o 17:24, Miniu napisał:

Jest to rzeczywiscie wada ktora moze sporej liczbie osob zepsuc przyjemnosc z gry. W
wczesniejszych czesciach AI takze oszukiwalo ale zrobiono to bardziej dyskretnie - komp
dostawal co ture zastrzyk pieniedzy.


No właśnie, teraz ma i to (darmowe jednostki przynajmniej) i to (spawn z niczego).

Dnia 22.03.2011 o 17:24, Miniu napisał:

W Shogunie 2 dostajesz ciagle male sumki za posiadane towary mimo braku handlu z innymi
klanami wiec jak najbardziej on istnieje tylko nie jest zabardzo dochodowy (sprawdzilem
to akurat sam wczesniej grajac).


No to punkt dla Ciebie.

Dnia 22.03.2011 o 17:24, Miniu napisał:

Jak sam przyznales wystarczyla wspolna granica by byc pewnym wojny z czesto wielokrotnie
slabszym panstwem sterowanym przez komputer .Komp nie zwracal nawet czesto uwagi ze nie
stanowi zadnego zagrozenia lub nie stac go na dodatkowa wojne . Zreszta czesto wystarczalo
miec port by pojedyncze stateczki co ture prubowaly go blokowac wywalujac przy tym konflikt.
Mozna bylo haraczami placonymi najlepiej jeszcze co ture przedluzac pokoj ale nie dosc
ze niewiele to dawalo to silny placil slabszemu by go nie zniszczyc (gdy gracz nie mial
przewagi to wojna byla pewna) . Dyplomacja w Total War dziala jako tako dopiero od Empire/Napoleona
wczesniej praktycznie nie istniala. Shogunie cos takiego pojawia sie dopiero od eventu
Real Divide wczesniej dyplomacja dziala nieporownywalnie lepiej (sojusze nie sa tylko
na papierze itp) od Rome czy M2.


Przepraszam, ale w Empire to dyplomacja działała jak chciała - małe państewka wypowiadały mi wojnę przy stosunkach na plus 80 i więcej.

W Shogunie nie jest tak źle, ale np. czasem za chiny nie można zawrzeć umowy handlowej (mimo niezłych stosunków), a i wypowiadanie wojny nie jest takie przewidywalne, jakby to liczby sugerowały. Zdarzało się nam parę razy że klan wypowiadał man wojnę mimo stosunków około 40 punktów i bez widocznej przyczyny.

Dnia 22.03.2011 o 17:24, Miniu napisał:

Na glownej mapie rozgrywki jest zdecydowanie madrzejsze i rozgrywka nie jest juz festiwalem
samobojczych malych armi.Nie ma tez juz takich problemow z wykorzystaniem desantow choc
ze wzgledu na specyfike mapy nie zdaza sie dosc czesto. W czasie bitwy nie jest niestety
wiele lepsze ale widze ze stara sie zrobic cos wiecej niz frontalny atak/stanie w miejscu
co bylo szczytem mozliwosci w poprzednich czesciach (niestety ciagle jest zabugowane
w oblezeniach min posilki nie przylaczaja sie do szturmu).


Nie wiem gdzie miałeś ten festiwal w Rome czy Medku. Ja miałem tak w Empire do patcha 1.3. Co najwyżej może się to odnosić do rebeliantów, ale frakcje starały się konsolidować armie.
Nie liczę tu znanego buga z garnizonowaniem miast który został usunięty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.03.2011 o 20:35, MarcusBrutus napisał:

Screenshot or it did not happen.


Gram teraz Shimazu, postaram się powtórzyć ten manewr :)

Ouchi i Date to były lojalne klany mogło to wynikać z:
1. długotrwałych umów handlowych
2. sojuszy wojskowych
3. wysokiego honoru mojego daimo

Pod koniec kampani stosunki mieliśmy słabsze co prawda ale byliśmy sojusznikami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dyplomacja w Empire zostala skopana przez ktorys z patchy gdzie wprowadzono wlasnie male samobojcze panstewka, wielkie potegi zas zachowywaly sie dosc w miare poprawnie. W wczesniejszych czesciach wspolna granica zas oznaczala pewna wojne o czym obaj zreszta pisalismy (wiec nawet z skopanym patchem jest to poprawa w Empire).Napoleon byl pierwszym tytolem z seri gdzie doczekalem sie pomocy od sojusznika/protektoratu i ten aspekt naszczescie przeniesiona do S2.
Z niezmodowanego Rome i Medievala2 pamietam ze konsolidacja sil wychodzila jako tako AI tylko w obronie. Ataki przerowadzala zas dosc nieporadnie majac problemy z skladnym poruszaniem sie po mapie (szczegolnie tragicznie bylo pod tym wzgledem zaraz po premierze Rome). Wiele razy na roznych forach zalilem sie na to majac nadzieje na powrot wczesniejszej mapy ala Risk pod ktora latwiej jest stworzyc funkcjonalne AI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Panowie można jakoś ograniczyć bunty w prowincjach? Bo już mnie uj bierze jak nagle chrześcijanie się buntują i mają z du.. wyciągniętą 2000 armie... zamiast się zająć podbijaniem innych prowincji to muszę się martwić o nich... Tez beta mod ogranicza to też czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować