Shogun II: Total War

[berbelek 0]

Wydaje mi się, że to nie słabe AI, gra po prostu została tak napisana z premedytacją. Odkąd jesteś najmocniejszą frakcją pozostałe mają za zadanie utrudnić ci wygrać, to jest ich cel nadrzędny, a nie przetrwanie jednej czy drugiej prowincji. Dlatego nie godzą się na pokój.

[Ring5 0]

Dnia 29.03.2011 o 13:35, berbelek napisał:

Odkąd jesteś najmocniejszą frakcją pozostałe mają za zadanie utrudnić ci wygrać

Ale z taką sytuacją spotykałem się wielokrotnie, nawet, gdy jeszcze nie byłem najsilniejszy. Rozumiem, że żebranie o pokój, gdy jestem osaczony ze wszystkich stron przez wrogów, jest daremne, ale oferowanie go z pozycji silniejszego (niekoniecznie NAJsilniejszego) powinno chociaż zostać rozważone, a nie mieć szansę powodzenia: LOW. Jeśli ktoś z premedytacją zaprogramował tak AI, to naprawdę powinien rozważyć zmianę kariery.

[Urwieszmiodinternetu 0]

Jestem bardzo zadowolony z gry niestety cały jej urok psuje nagminne wywalanie z gry, czy to multiplayer czy single, nie ma różnicy. Po jednej bitwie w trybie multiplayer gra potrafi wywalić do windowsa. Podobno nie jestem sam jeśli chodzi o ten problem ale wolę się upewnić. Napiszcie proszę jeśli ktoś z was ma podobne przygody z tą grą. Jest to pierwsza gra, w którą grałem mając na myśli tę serię. Podobno bugi w poprzednich częściach też miały miejsce, więc trzeba liczyć na dobre serca twórców gry i czekać na patcha..

[Szalony_Max 0]

Wywalanie do pulpitu przy trybie multi mocno mnie poirytowało, wczoraj na 8 rozgrywek wywaliło mnie 3 razy i na dokładkę dostałem dzięki temu przydomek "Tchórz bez honoru".
Zresztą nagminna jest taka sytuacja że jeden gracz się podłącza i czeka a w tym czasie drugiego wywala, podobno to jest wina sterowników i konfiguracji sprzętowej graczy ale jak jest naprawdę tego nie wie nikt.
Jak widać na podstawie poniższego artykułu ten problem dotyczy znacznej części graczy:
http://gamecorner.pl/gamecorner/1,86013,9336845,Total_War__Shogun_2_i_problemy.html?bo=1
Dlatego póki co aby się nie irytować niepotrzebnie darowałem sobie na jakiś czas tryb multi i pocinam w single rodem Useugi.

[Urwieszmiodinternetu 0]

Aha. No to ok. Aktualizuję stery do grafiki i zobaczymy czy coś zmieni czy nie. Najwyżej trudno, trzeba będzie zawiesić granie na jakiś czas. Dzięki za informację

[jar444 0]

w pojedynczej bitwie można ustalić ile czasu trwa bitwa, w kampanii awatara natomiast nie wyświetla się zegar. to ile czasu może trwać bitwa 20min, 40 albo godzinę? czasami trafia się na campera , który jak w poprzednich edycjach okopie się na wzgórzu i czeka na atak. 20 min mógłbym poświęcić na przetrzymanie gościa i iść zaparzyć kawę i mieć remis, ale godzinę to mi szkoda czasu marnować na takiego gracza, a bitwy nie chcę przegrywać.

[dark_master 0]

Dnia 29.03.2011 o 15:19, jar444 napisał:

w pojedynczej bitwie można ustalić ile czasu trwa bitwa, w kampanii awatara natomiast
nie wyświetla się zegar. to ile czasu może trwać bitwa 20min, 40 albo godzinę? czasami
trafia się na campera , który jak w poprzednich edycjach okopie się na wzgórzu i czeka
na atak. 20 min mógłbym poświęcić na przetrzymanie gościa i iść zaparzyć kawę i mieć
remis, ale godzinę to mi szkoda czasu marnować na takiego gracza, a bitwy nie chcę przegrywać.

chyba nie ma limitu, gra się do usranej śmierci.
Najgorsi są ci co katapulty biorą, jak widzisz taką u przeciwnika to już wiesz, że rushować musisz..
aczkolwiek z tym campieniem to też różnie, ja na przykład wolę poczekać na przeciwnika na własnej pozycji mimo faktu, iż moja armia nie dysponuje ani jednym łucznikiem (jeśli nie liczyć generała, ale to przypadkiem, bo jak testowałem konfigurację drzewka, to mnie wywaliło do pulpitu <_<). Wbrew pozorom jednostki strzeleckie bardziej wadzą niż pomagają, ile to już razy kładłem liczniejszego przeciwnika którego pół armii to strzelcy a drugie pół to włócznicy..

[Damlon 1]

Pograłem trochę w demo i gra jest rewelacyjna! Miałeś rację Ring5, przynajmniej w zakresie jaki obejmuje demo, gra chodzi dobrze, mam krótkie przycinki przy włączaniu okna dyplomacji, bądź drzewka sztuki, ale da się przeboleć. Ostatnim TW, w który się zagrywałem był Medieval II, gdyż po pierwsze dla mnie broń palna zabiła tę serię, a po drugie testowałem Empire u kuzyna, który ma dużo lepszy sprzęt i chodziło kiepsko. Walka na miecze i łuki, konna lub piesza, to jest to! Wygląda świetnie, dobra optymalizacja, wymagania zalecane mnie lekko przeraziły i już się pogodziłem że nie pogram. Demo i opinie na tym forum zachęciły mnie do kupna, obawiam się tylko tych "nieusuwalnych" błędów technicznych (restart, blue screen) o których tak głośno w sieci, nie chciałbym wtopić pieniędzy...

[Smooqu 0]

Dnia 29.03.2011 o 16:19, dark_master napisał:

Najgorsi są ci co katapulty biorą, jak widzisz taką u przeciwnika to już wiesz, że rushować
musisz..

Ja tam tylko raz grałem z kimś kto mial mangonele i moje wrażenia były pozytywne po bitwie.

Graliśmy na mapie z 2oma stromymi zboczami i rzeką po środku, na włączone punkty kluczowe.

1. Główną część armi schowałem do lasku nad rzeczką (dzięki temu nie byli ostrzeliwani z działa)
2. Najsłabszą jednostkę (ashigaru z yari) wypuściłem z lasu i latałem po mapie aż skończyła mu się amunicja.
3. Potem zająłem punkty kluczowe, oflankowałem i wytłukłem ;) Na wszystko jest sposób ;)

[Smooqu 0]

Dnia 29.03.2011 o 23:32, damlon napisał:

obawiam się tylko tych "nieusuwalnych" błędów technicznych (restart, blue screen) o których tak głośno w sieci, nie chciałbym wtopić pieniędzy...

Gra mi sie crushowała osobiście tylko podczas gry w sieci. Nie za często ale jednak. Wyszedł ostatnio jakiś fix niby ale jeszcze za mało gralem żeby potwierdzić jego działanie :) W każdym razie stabilność jest całkiem spoko :)

[Szalony_Max 0]

>/.../Wyszedł ostatnio jakiś fix niby ale jeszcze za mało gralem żeby potwierdzić jego działanie :) W każdym razie stabilność jest całkiem spoko :)

A jaki numerek ma ten fix ?
U mnie gra namiętnie wyświetla wersję 1.0.0 build 3272.0, nawet po sprawdzeniu spójności plików gry w Steam nic mi w tej materii nie zmieniło. Oczywiście aktualizacje włączone.

[Ring5 0]

Dnia 29.03.2011 o 23:32, damlon napisał:

Pograłem trochę w demo i gra jest rewelacyjna!

Na początku, po wersji demo i zaraz po kupnie pełnej wersji, też tak myślałem. Teraz, z perspektywy 2 tygodni gry, muszę powiedzieć, że gra jest tylko dobra. Do rewelacyjności jej daleko. AI w trakcie bitwy leży i kwiczy (wspomniane wcześniej barykadowanie się w zamku, nawet, jeśli ja mam tylko łuczników a komp samą konnicę, to i tak na centymetr nie wyściubi nosa za bramy, choć bez problemu mogę go tam wybić do nogi), AI dyplomacji rządzi się swoimi prawami, które nie mają nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem, wreszcie bitwy morskie, które są jedną wielką niewiadomą, bo nasze jednostki żyją własnym życiem i ni cholery nie chcą wykonywać rozkazów (przy rozkazie abordażu nasza jednostka w jednym przypadku do niego przystąpi, a w drugim będzie pływała wokół jednostki przeciwnika i dawała się ostrzeliwać z łuków). Dodajmy do tego oszukiwanie przez rody sterowane przez komputer (dostają chyba dofinansowanie unijne), powstawanie gotowych armii z niczego (sam byłem świadkiem takiej sytuacji - komp ma jedną prowincję i praktycznie pusty zamek, bo jego armię wybiłem; zabrakło mi punktów ruchu, żeby zamek zająć, zakończyłem więc turę; w następnej turze, w zamku - nie wiadomo skąd - pojawiła się szesnastojednostkowa armia) i masz pełny obraz sytuacji.

[Smooqu 0]

Jednak ten fix dotyczy tylko Multiplayer (swoją drogą likwiduje dość widoczne bugi).


@Ring5

Wczoraj grałem oblężenie stolicy Imagawy, komputer miał pełną armię w zamku i o dziwo ruszył się z niego. Problem tylko w tym, że łucznikami... Konnica stała w środku a łucznikami wychodził :P

Włącz tryb wizytacji i po problemie.

[berbelek 0]

Wyjaśni mi ktoś, dlaczego nikt nie chce zawrzeć ze mną umowy handlowej? Mam z każdym stosunki przyjazne bądź obojętne, mam surowce na handel, których nie mają, porty nie są przeciążone, a jednak umów nie chcą podpisać. O co chodzi?

[Smooqu 0]

Dnia 30.03.2011 o 17:12, berbelek napisał:

Wyjaśni mi ktoś, dlaczego nikt nie chce zawrzeć ze mną umowy handlowej?

Daj im daninę/zakładnika albo cokolwiek to się zgodzą ;) Tak to u mnie działa przynajmniej.

[Szalony_Max 0]

Pytanie za 100 punktów: Działa wam opcja wizytacji w kampanii ?
Ja włączyłem bitwę aby ktoś dołączył i tak czekam, czekam, czekam i nic. Po czym jak biorę anuluj, walcz z AI wywala mnie do pulpitu.
Do tego co raz mnie rozłącza / wywala podczas dołączania do 1 vs 1 / wizytacji w kampanii na mapie awatara, a przynajmniej tak się dzieje przez ostanie 2 dni.

I jeszcze takie nieco lamerskie pytanie, czy poziom awatara jest jakoś ograniczony, w sensie jest jakaś określona pula punktów postaci ?

[berbelek 0]

Dnia 30.03.2011 o 17:17, Smooqu napisał:

> Wyjaśni mi ktoś, dlaczego nikt nie chce zawrzeć ze mną umowy handlowej?

Daj im daninę/zakładnika albo cokolwiek to się zgodzą ;) Tak to u mnie działa przynajmniej.

Nic z tego, nawet z daniną odmawiają. Dziwne, mówią, że nie mam nic, co ich interesuje, ale ja mam wszystkie towary :)

[Szalony_Max 0]

Dnia 30.03.2011 o 18:17, berbelek napisał:

Nic z tego, nawet z daniną odmawiają. Dziwne, mówią, że nie mam nic, co ich interesuje, ale ja mam wszystkie towary :)

Wydaje mi się że jedne klany mają łatwiej w zawieraniu umów, inne mniej. Grając pierwszy raz Shimazu z nawiązaniem handlu nie było jakiś szczególnych kłopotów, następnie grając Date i Chosokabe część klanów reagowała tak jak opisałeś, natomiast obecnie grając Uesugi bez problemu nawiązuje kontakty ze wszystkimi klanami na mapie.

[dark_master 0]

>
tam akurat nie tyle same mangonele są problemem, co irytuje mnie fakt, że jak widzisz gościa który ma je w armii to pewien możesz być że okopie się na górce i nie śmie ruszyć choćby na metr ;) No i stawiam na mniej liczne ale za to bardziej elitarne armie więc ten manewr nie przejdzie, zwłaszcza że ktoś bardziej ogarnięty zaprzestałby ostrzału.
Choć przyznam że upierdliwe potrafią być - mam generała który buffuje armie aurami (co jest tym ważniejsze że moje armie są mniej liczne), więc siłą rzeczy musi być blisko frontu, a że trafiłem na takiego kampera, to trze było przejechać przez całą mapę całą armią by go wyciąć. Raz miałem pecha, bo dosłownie jego pierwszy strzał wycelowany w pierwszą linię mojej rozproszonej piechoty chybił i.. trafił prosto w idącego za nimi mojego generała, mimo iż jego świta też była rozproszona ;p co prawda wygrać wygrałem, ale lekko mnie zirytował ;p

[dark_master 0]

Dnia 30.03.2011 o 17:43, Szalony_Max napisał:

I jeszcze takie nieco lamerskie pytanie, czy poziom awatara jest jakoś ograniczony, w
sensie jest jakaś określona pula punktów postaci ?

musi być ograniczony, bo inaczej achika by za wydanie wszystkich nie było ;) chyba 10 lvl jest.