,,Tawerna" - reaktywacja

[Strange101 0]

Witam. Mój porzedni temat został zamknięty za podbijanie (żałuję, ale należało mi się). Chciałbym go reaktywować. Po zasady gry do http://www.gram.pl/forum_post.asp?tid=499&u=18 a ja przedstawie zmiany: można handlować, pracownicy spełniają tylko symboliczną rolę (oprócz ochroniarzy), postać może być z gry/książki/filmu, tylko piszcie z jakiego/jakiej, najbardziej aktywni zostaną nagrodzeni. Jak macie pytania/propozycje piszcie!

Do moderatorów: Nie zamykajcie tematu. Chcę się poprawić, teraz moje posty będą dłuższe i będę się trzymał regulaminu. Dajcie mi szansę!

[Strange101 0]

A co do podobieństw: Forumowa Mafia była inspiracją, a Komnata... jest podobna, ale tu wcielasz się w kogo chcesz ( i postać z Fallouta, Warcrafta, Star Wars, Władcy Pierścieni , Matrixa... słowem- z wszystkiego co chcesz) i nie tylko piszesz opowiadania, ale i rozmawiasz, wykonujesz zadania, żartujesz i bawisz się. Po prostu odgrywasz rolę postaci z gry.

[Yamamoto 0]

Możesz mnie zapisać jako bywalca. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

[Strange101 0]

Dnia 19.10.2005 o 14:32, Yamamoto napisał:

Możesz mnie zapisać jako bywalca. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Napisz tylko potem kim jesteś w Tawernie. I mam następny pomysł: "Wiadomości z Tawerny i ze światów" czyli gazeta codzienna z informacjami. Pisałbym tam co się dzieje w Tawernie i w różnych światach gier. Próbka:

Do nowo otwartej Tawerny zaczynają schodzic ludzie. Załatwiają sobie stałe miejsca. Tłum wchodzi drzwiami i oknami ;) Informacje ze świata: bohater Fallout 2 wyruszył na poszukiwanie GECK. Bedziemy na bieżąco podawać informacje z wyprawy.

I co podoba się? jak nie to zrezygnuję z tego. A może ktoś chciałby pisać do informacji?

[Yamamoto 0]

Dochodziła, 6:00 kiedy do tawerny wszedł wysoki dobrze zbudowany mężczyzna. Usiadł przy stoliku i zamówił piwo. Wyją długi zdobiony miecz i starł z niego zasychającą krew.
Podszedł do gospodarza i powiedział:
-Jestem Isoroku Yamamoto. Teraz będę mieszkał w tym mieście – odparł ronin odsłaniając bliznę, którą miał na twarzy.
-Pewien gospodarz w tawernie, którą odwiedziłem poprzednio potraktował mnie zbyt nie miło. Już nie jest gospodarzem – mówił Yamamoto chowając katanę.

[Andrij 0]

Piszę się po raz kolejny :). Więc kiedy start??

[Patryk_R1 0]

-Vendui przyjaciele powiedział pewien Drow wchodzący do karczmy
-Czy nie szykuje się jakaś wyprawa jeżeli tak to myślę że mag wam się przyda, dawno niezadowoliłem Lolth krwią i duszami mych wrogów

[Yamamoto 0]

Yamamoto siedział na swojim miejscu. Siedząc tak słuchał innych ludzi z tawerny. Słyszał coś o magach, wyprawie, lecz niemógł zebrać myśli w jedną całość. Może to dlatego że wypił już 7 porcji sake. Postanowił się przespać i udał się do swojego pokuju znajdującego się na górze tawerny. Słyszał tam kłutnie jakiś dwóch rycerzy. Chciał jeszcze iść po piwo, gdy nagle przez okno jego pokoju wpadła strzała. Samurai był czyjny złapał strzałe w ręke i zobaczył że jest zaczepiony na niej jakiś list. Zbiegł na dół i odczytał treść listu:

" Każdy zostanie poddany próbie, jeśli wyszliście z tego żywo pierwsza próba z wami."

goshawk
- Co o tym myślicie? - zapytał wszystkich znjdujących się w tawernie.

[BobbyPeru 0]

- Ehh te dalekowschodnie wynalazki - odpowiedziała siedząca na framudze okna mucha, która w swoim poprzednim wcieleniu znana była jako niejaki Conan z Cymmerii vel. Barbarzyńca - za moich czasów jeśli chciałeś kogoś podać próbie waliłeś go ławą przez łeb i było kto jest kto.
- A teraz co - ciagnie mucha - apukunktura, akupntura, akupunktura, znałam jednego co sie cały takimi strzałami naszpikował a i tak nie pomogło mu to na jego wstydliwe schorzenie, którego nabawił się w zamtuzie u boskiej Zybeldy

[AN0WN1M 0]

Siedzący nieopodal Bezimienny Rycerz popijał powoli elfickie piwo i przysłuchiwał się treści listu. Jego ciało noszące wiele blizn świadczyło iż stoczył on niezliczoną iloścć bojów. Powoli usiół głowę do góry i rzekł spokojnym głosem:
"W moim życiu poddany zostałem wielu próbom, więc jeśli będę miał okazję ponownie się wypróbować... poprostu to zrobie"


*******************
Z chęcią wezme udział w waszej zabawie tylko że nie gwarantuje że każdego dnia...

[Yamamoto 0]

Dnia 19.10.2005 o 19:42, AN0WN1M napisał:

*******************
Z
chęcią wezme udział w waszej zabawie tylko że nie gwarantuje że każdego dnia...

**********************
Piszcie o próbach.
--> AN0WN1M ok tylko pisz troche.

[Yamamoto 0]

- Musimy być ostrożni. Bądzicie czujni, uważajcie na nieznajomych - żekł Yamamoto.
Wyją swoją katane zaczą ją ostrzyć. Po jakimś czasie uderzył mieczem w krzesło, które z trzaskiem pękło na dwie części.
-Odpowiednio ostry. - przemówił chowając pięknie zdobioną broń - teraz możemy walczyć z nie przyjacielem.

[AN0WN1M 0]

*PRZYKŁADOWA PRÓBA*
Do pokoju wbiega przerażona kobieta, wykrzykując i ż nieopodal tawerny nieumarli zaatakowali konwój wiozący posłańca...posłaniec miał dostarczyć ważną informacje przedstawicielowi miasta leżącego niedaleko tawerny...

... będzie walka... może nowe infomacje...co wy na to??

[BobbyPeru 0]

Dnia 19.10.2005 o 19:58, AN0WN1M napisał:

*PRZYKŁADOWA PRÓBA*
Do pokoju wbiega przerażona kobieta, wykrzykując i ż nieopodal tawerny nieumarli zaatakowali
konwój wiozący posłańca...posłaniec miał dostarczyć ważną informacje przedstawicielowi miasta leżącego

- nie powodu do krzyku - mówi mucha - ta gdzie są trupy, czy też nieumarli, znajdzie się też coś dla muchy. Przyznam że w brzuchu mi burczy. Panowie bohaterowie proponuje porozamiwaić z naszymi goścmi, ja ... kiedys chętnie bym się dołączyła, ale teraz sami widzicie jak wyglądam

[AN0WN1M 0]

Honnor Bezimiennego nie pozwalał mu przejść obok problemu...wstał i rzekł:
"Oto nadzeszła kolejna próba...moja próba.. nasz próba... niech wstanie ten kto ma choć trochu odwagi. W boju przyda sie każda para rąk i każde doświadczenie"
Po czym zwrócił się do muchy: "Jeśli jesteś zainteresowana to w najbliższym czasie nieumarli przeistoczą się w kupe mięsa... niezła uczta dla takiego osobnika jak ty"

[BobbyPeru 0]

Mniam juz nie mogę się doczekać - powiedziała mucha - Panie Bezimienny czy na dnie Twojego kufla nie została kropelka piwa ?

[AN0WN1M 0]

Mam dla Ciebie i wszystkich uczestników tej zabawy pewną sugestie... jeśli chcecie połączyć wiele gier to można stworzyć wiele równoległych światów połączonych ze sobą portalami. wydaje mi sie, że jeśli władujemy w jeden świat wszystkie gry np. fallout, d2, baldura, matrixa i inne to sie szybko pogubimy... a jeśli połączyć całośc w kilka światów np. świat posapokaliptyczny, świat typu D2, DS2 i np. "Nowy świat" - z postaciami z przyszłości posługujący się nowoczesną technologią i bronią. Poprostu wydaje mi się to wszystko trochu zagmatwane, jeśli tylko w jednym świecie będzie wiele postaci z różnych sfer czasowych i z różnych "bajek".
To tylko taka moja sugestia nie musicie się ze mną godzić. Wkoncu nie ja założyłem temat ;)

[AN0WN1M 0]

Dnia 19.10.2005 o 20:35, BobbyPeru napisał:

Mniam juz nie mogę się doczekać - powiedziała mucha - Panie Bezimienny czy na dnie Twojego kufla nie została kropelka piwa
?

Bezimieny wziął swój kufel poszedł do gospodarza, który nalał mu do pełna po czym odrzekł do Muchy:
"Skoro w zeszłym wcieleniu byłaś wielki mitycznym Conanem to należy Ci się całe piwo!"

[Yamamoto 0]

Dnia 19.10.2005 o 20:39, AN0WN1M napisał:

Mam dla Ciebie i wszystkich uczestników tej zabawy pewną sugestie... jeśli chcecie połączyć wiele gier to można stworzyć
wiele równoległych światów połączonych ze sobą portalami. wydaje mi sie, że jeśli władujemy w jeden świat wszystkie gry
np. fallout, d2, baldura, matrixa i inne to sie szybko pogubimy... a jeśli połączyć całośc w kilka światów np. świat posapokaliptyczny,
świat typu D2, DS2 i np. "Nowy świat" - z postaciami z przyszłości posługujący się nowoczesną technologią i bronią. Poprostu
wydaje mi się to wszystko trochu zagmatwane, jeśli tylko w jednym świecie będzie wiele postaci z różnych sfer czasowych
i z różnych "bajek".
To tylko taka moja sugestia nie musicie się ze mną godzić. Wkoncu nie ja założyłem temat ;)

Chyba najlepiej jak to będzie w realiach fantasty.

[Yamamoto 0]

Yamamoto zbudził sięsłysząc krzyki. Wyszedł przed tawerna widz bezimiennego. Pobiegł odrazu nw walke.
Wyciągną swój magiczny miecz i ruszył do boju z nieumarłymi. Miecz zaczerwienił się i pięknie oświetlił okolice. Isoroku kilkoma cięciami wysłał 4 dusze na wieczny spoczynek. Zauwarzył że biegnie mu pomóc bezimienny.