Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Twórcy gry Wiedźmin 2: Zabójcy Królów biorą piratów za fraki!

339 postów w tym temacie

Dnia 23.11.2010 o 16:17, loczyn napisał:

To nie chodzi o to, że sami piraci i już każdy się broni. Po prostu firma wymaga przestrzegania
prawa, a sama co robi? Straszenie, pozyskiwanie danych z IP na lewo i inne tego typu
praktyki są nielegalne i tyle. Fair mają być obie strony.


Hehe, ale natura człowieka jest już taka, że jak ktoś jest nie fair wobec nas to my wobec niego, a w takim starciu wygra silniejszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rece mi opadaja jak widze takie dyskusje. Czy ktokolwiek z was moglby mi wymienic dwie albo trzy gry, ktore byly byly wydane i odniosly porazke przez piractwo?
Plus pytanie dodatkowe: Czy uwazacie gry komputerowe za element kultury?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.11.2010 o 16:28, Abomek napisał:

Rece mi opadaja jak widze takie dyskusje. Czy ktokolwiek z was moglby mi wymienic dwie
albo trzy gry, ktore byly byly wydane i odniosly porazke przez piractwo?
Plus pytanie dodatkowe: Czy uwazacie gry komputerowe za element kultury?


World of Goo, Street Fighter IV na PC.


Tak, są elementem kultury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.11.2010 o 16:11, L33T napisał:

Jedno małe ale, nie wiem czy panowie z CDP Red są w temacie ale właśnie rusza proces
prawników wysyłających takie maile czasem do czysto przypadkowej osoby. A list zastraszający
choćby w jak najbardziej szczytnym celu wysłany do niewinnej osoby to już chamstwo.


Sugerujesz więc że wszystkie firmy windykacyjne działają niezgodnie z prawem? Mało tego - czy sugerujesz, że są to organizacje przestępcze? Bo przecież telefony ("proszę zapłacić") i listy ("... bo jak nie to wpiszemy pana w krajowy rejestr dłużników") można traktować jako nękanie, czyli przestępstwo!

Co zaś się tyczy problemu - wywiad dla Eurogamera wywołał szeroki odzew na portalach gamingowych. I, podobnie jak tu, zdania są podzielone nt. metody, miejscami wręcz skrajne. Słychać głosy, że to brzmi jak wyzwanie ("ściągnę, zobaczymy, czy przyjdzie list"), część chce anulować pro-order. Niektórzy wręcz nawołują do bojkotu, co jest dla mnie idiotyzmem roku (jeśli nie dekady), biorąc pod uwagę fakt, że gra nie będzie mieć DRM-u. Smutne jest też to, że ten news wywołał większy odzew niż zapowiedź braku zabezpieczeń.

A prawda jest taka, że kto grę kupi, nie będzie miał żadnych, absolutnie żadnych problemów - skąd więc to oburzenie? Paranoja, istna paranoja. Na złość mamie, przeziębię uszy. W tej sytuacji CDP powinien raczej sprawę wyciszyć, licząc na to, że blef też jakiś skutek odniesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.11.2010 o 15:49, Ring5 napisał:

Ściągając piracką kopię gry/filmu/płyty z muzyką wchodzisz w posiadanie czegoś:
a) co do Ciebie nie należy;

Sęk w tym, że wg prawa to nie wchodzisz w posiadanie niczego, bo kupując grę wchodzisz w posiadanie prawa do użytkowania jej, a nie w posiadanie gry. Pirat, mimo że gry używa, nadal nie wchodzi w posiadanie prawa do jej używania. Czyż prawo nie jest absurdalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i dobrze niech karzą. W końcu IMO piractwo to przestępstwo. A 100 zł to nie dużo, a dużo frajdy z gry. Ja już mam chrapkę na Edycję Kolekcjonerską II części tej wspaniałej gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.11.2010 o 16:28, Abomek napisał:

Plus pytanie dodatkowe: Czy uwazacie gry komputerowe za element kultury?


Oczywiście, że uważam gry na wytwory i nośniki kultury. Masz wątpliwości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja ostatnio czytałem, może nawet na gramie, nie pamiętam, że są firmy śledzące ruch w sieci i na przykład Activision, czy EA od nich wiedzą ile straciły baksów na piratach. Chyba odnośnie Modern Warfare 2 był temat. Wiec skoro ktoś patrzy po cichutku na ściągających i mówi o tym wydawcom, to wiemy już skąd będą wiedzieć. Poza tym, jasno było napisane, że będą podawać sprawy do sądu, a nie sami będą napadać graczy, a jak ktoś powiedział, sąd może się o dane do providera uśmiechnąć. Poza tym, to że grę ukradłeś już działa na twoją finansową korzyść, bo za te sto złotych, które "zaoszczędziłeś" możesz sobie iść i kupić na przykład wiskacza, wiec masz więcej niż miałbyś kupując legalnie grę. Korzyść jest. Ta da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.11.2010 o 16:46, DambialkoX napisał:

No i dobrze niech karzą. W końcu IMO piractwo to przestępstwo. A 100 zł to nie dużo,
a dużo frajdy z gry. Ja już mam chrapkę na Edycję Kolekcjonerską II części tej wspaniałej
gry.


Ja już zamówiłem :) Będzie też drugi egzemplarz na prezent dla mojej dziewczyny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.11.2010 o 16:38, Ostrowiak napisał:

World of Goo

Gra byla piracona dosc niezle, ale jakby nie spojrzec sprzedala sie dobrze. To byl sukces.

>Street Fighter IV
Nawet nie wiedzialem, ze bylo to wydane na peceta. Pomijajac fakt, iz niekoniecznie jest to tytul, ktory spodobalby sie pecetowcom to moglbym prosic o dane wskazujace na slaba sprzedaz tej gry I duzy wspolczynnik jej piracenia?


>Tak, są elementem kultury.
Tak tylko gwoli wyjasnienia - wlasnie od takiej odpowiedzi zaczalbym wywod na temat roli kultury (poczynajac od starozytnej Grecji i Rzymu) w naszym zyciu codziennym i moralnosci odcinania poszczegolnych osob od niej, ale teraz stwierdzilem, ze to niekoniecznie dobry pomysl. Domyslam sie, ze zostalbym za cos takiego masowo zaatakowany, wiec uznaj to za niewazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Stwierdzam że trzeba sprawdzić jak i kogo "nagrodzono" takim mailem. Bo firmy windykacyjne, z których korzystała między innymi RIAA potrafiły wysłać listy z poleceniem zapłaty do osób które nie udostępniały nie legalnych materiałów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.11.2010 o 16:17, loczyn napisał:

> Ręce opadają.

To nie chodzi o to, że sami piraci i już każdy się broni. Po prostu firma wymaga przestrzegania
prawa, a sama co robi? Straszenie, pozyskiwanie danych z IP na lewo i inne tego typu
praktyki są nielegalne i tyle. Fair mają być obie strony.

Firma musi uzyskać takie dane w legalny sposób. Inaczej sama stanie pod pręgierzem. Zakładam przecież, że nie kierują taką firmą dzieci, ale ludzie zdecydowanie świadomi tego co robią.

Zwróciłem tylko uwagę, że niektórzy z wypowiadających się tutaj bardzo dziwnie reagują na ogłoszone przez CDP zamiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.11.2010 o 16:58, Abomek napisał:

> World of Goo

10% wszystkich kopii to oryginały.

Dnia 23.11.2010 o 16:58, Abomek napisał:

>Street Fighter IV

Pierwsza piątka piraconych gier w 2009, twórcy zaczęli robić tylko na konsole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.11.2010 o 17:04, L33T napisał:

Stwierdzam że trzeba sprawdzić jak i kogo "nagrodzono" takim
mailem. Bo firmy windykacyjne, z których korzystała między innymi RIAA potrafiły wysłać
listy z poleceniem zapłaty do osób które nie udostępniały nie legalnych materiałów.

W przypadku publicznych serwisów torrentowych obecnie praktycznie nie ma możliwości sprawdzenia co kto i kiedy pobrał. Jedynie Uploadera można dorwać po nicku. Śledzenie pakietów p2p to mit (mowa o torrentach bo tak bezpośrednie systemy jak emule oczywiście umożliwiają takie śledzenie), można co najwyzej stwierdzić, że dane IP korzystało z usługi danego trackera, ale nie można wskazać plików, którymi się wymieniał. W przypadku trackerów niepublicznych sprawa jest jeszcze trudniejsza, bo dostęp mają tylko zarejestrowani, a wiele z nich to trackery silnie elitarne i dostać się można tylko przez "znajomości".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.11.2010 o 17:06, Melchah napisał:

Firma musi uzyskać takie dane w legalny sposób. Inaczej sama stanie pod pręgierzem. Zakładam
przecież, że nie kierują taką firmą dzieci, ale ludzie zdecydowanie świadomi tego co
robią.

Oj różnie bywa, Techland dał ciała wysyłając groźby do osób które nawet nie miały komputera w domu.

Dnia 23.11.2010 o 17:06, Melchah napisał:

Zwróciłem tylko uwagę, że niektórzy z wypowiadających się tutaj bardzo dziwnie reagują
na ogłoszone przez CDP zamiary.

No bo to też takie grożenie paluszkiem, co by nie mówić zabawne. Gracze czy to piraci czy legalni przerabiali to tysiące razy, nie lepiej jakoś zasymilować się z tym problemem. Działać na zasadzie drzewa i huby? Walki z piractwem były podejmowane nie raz nie dwa i jeszcze ani razu nie przegrali piraci, a firm poległo sporo i również legalni dostali po dupie, po prostu nie warto. Firmy te chcą walczyć z Internetem przy którym są mali jak ziarenko piasku, na dodatek co im po dobrych prawnikach, jak po drugiej stronie niejednokrotnie są crackerzy z najwyższej półki. W XXI wieku to oni dyktują warunki, można ich co najwyżej prosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.11.2010 o 16:58, Abomek napisał:

>Tak, są elementem kultury.
Tak tylko gwoli wyjasnienia - wlasnie od takiej odpowiedzi zaczalbym wywod na temat roli
kultury (poczynajac od starozytnej Grecji i Rzymu) w naszym zyciu codziennym i moralnosci
odcinania poszczegolnych osob od niej, ale teraz stwierdzilem, ze to niekoniecznie dobry
pomysl. Domyslam sie, ze zostalbym za cos takiego masowo zaatakowany, wiec uznaj to za
niewazne.


Daj nam szansę. Tym bardziej, że po takim wstępie zrobiłem się ciekawy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.11.2010 o 17:08, Ostrowiak napisał:

10% wszystkich kopii to oryginały.

Not my point. Gra sprzedala sie i to na tyle, by przyniesc calkiem dorodny zysk, to 10% wystarczylo. Nie zostala zabita przez piractwo.

Dnia 23.11.2010 o 17:08, Ostrowiak napisał:

> >Street Fighter IV
Pierwsza piątka piraconych gier w 2009, twórcy zaczęli robić tylko na konsole.

Okay - a sprzedaz? Widze niusy o tym ze gra sprzedala w ilosci nawet 2 milionow egzemplarzy:
http://www.product-reviews.net/2009/02/23/street-fighter-iv-hits-2-million-sales/
Oczywiscie juz na miejscu mozna stwierdzic, ze gra byla sukcesem mowiac po prawdzie, lecz chcialbym dowiedziec sie ile bylo egzemplarzy sprzedanych tylko na peceta.


EDIT:
No coz - sklece wiec jednak ten wywod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.11.2010 o 17:04, L33T napisał:

Stwierdzam że trzeba sprawdzić jak i kogo "nagrodzono" takim
mailem.


Oczywiście, tu się zgadzamy. Trzeba być pewnym, czy są uzasadnione przesłanki, by uznać konkretnego osobnika za pirata. Zakładam, że takich pomyłek będzie niewiele - być może naiwnie. Tak czy siak już teraz widzę - po komentarzach na Zachodzie - że ta gra może nie być warta świeczki z powodu negatywnego oddźwięku medialnego. Dla niektórych groźba jest minusem, którego nie rekompensuje brak DRM. Paranoicy nie dopuszczają wręcz jakiejkolwiek krytyki społeczności ze strony deweloperów. Ja na miejscu CDP i ich wydawców, mimo wszystko, chyba na tym zakończyłbym element kampańjii antypirackiej, która w żaden sposób nie uderzy w uczciwych użytkowników - tak jak ma to miejsce w przypadku DRM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować