Zaloguj się, aby obserwować  
L33T

Mass Effect 3

4342 postów w tym temacie

Dnia 18.12.2010 o 13:54, Marpop napisał:

Jak myślicie czy ten żołnierz na big benie strzela do człowieka czy do czegoś innego?

Obstawiam, że do jednego z "zombie", które znamy z pierwszej i drugiej części.

Dnia 18.12.2010 o 13:54, Marpop napisał:

Z trailer wynika, że te 7 mln ludzi zginęło zanim wylądowali Żniwiarze, bo widać na trailerze, że dopiero lądują.

Albo przemieszczali się po dokonaniu masakry na innym zakątku globu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.12.2010 o 14:26, Lfdracon napisał:

> Jak myślicie czy ten żołnierz na big benie strzela do człowieka czy do czegoś innego?

Obstawiam, że do jednego z "zombie", które znamy z pierwszej i drugiej części.
> Z trailer wynika, że te 7 mln ludzi zginęło zanim wylądowali Żniwiarze, bo widać
na trailerze, że dopiero lądują.
Albo przemieszczali się po dokonaniu masakry na innym zakątku globu.

Niektórzy na social bioware widzieli w tym czymś Turiana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.12.2010 o 15:07, Deturis napisał:

Niektórzy na social bioware widzieli w tym czymś Turiana :)


Ja nadal widzę w tym czymś Turianina :)
Choć najpierw pomyślałem, że to bez sensu i pewnie to Husk, ale kurcze za cholerę mi na Huska to nie wygląda.
Ale potem pomyślałem, że przecież to mógł być Turianin... Zindoktrynowany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej, Panowie, a co myślicie o tym (czyli - co myślicie, że BioWare pójdzie na łatwiznę jeszcze bardziej? :P)?
Co jeśli znani galaktyce Żniwiarze to naprawdę statki? Kolosalne statki, a dopiero w tych statkach siedzą Ci prawdziwi Żniwiarze - takie organiczne humanoidy, jak prawie wszystkie inne rasy, Asari, Turianie czy nawet Zbieracze/

Spoiler

Proteanie

. To dość kontrowersyjne i nieprawdopodobne, ale może warto się zastanowić?
Jeżeli coś przeoczyłem, proszę mnie zbesztać, ale wydaje mi się, że w całej serii jak dotąd nie było żadnego dowodu przeczącemu tej teorii. Żniwiarze mogą siedzieć gdzieś zabunkrowani w swoich statkach, w jakichś ukrytych poziomach (to w końcu kolosalne konstrukcje), przemawiać z nich, porozumiewać się przez nie. Mogą posiadać tam jakieś zasoby umożliwiające przetrwanie, w końcu tylko wyobraźnia twórców ograniczałaby ich anatomię, fizjologię i strukturę genetyczną (jeżeli byli w stanie wylecieć w przestrzeń między galaktykami, to takie drobnostki jak zasoby mogą być niczym). Co za tym idzie - co jeśli konstrukcja, którą budowali Zbieracze była unikalnym tworem? Albo jeśli wewnątrz znajdował się Żniwiarz, który potrzebował ogromnych ilości materiału genetycznego do przebudzenia się czy innego procesu? Albo jakiś kult? Albo coś równie pokręconego?

Skąd mi coś takiego przyszło do głowy? Kiedy zastanawiam się nad tym, co zobaczymy w ME3, to boję się, że to znów będzie gra o walce ze wszystkim oprócz Żniwiarzy, którzy wystąpią dopiero na samym końcu po zjednoczeniu galaktyki (to by było nawet gorzej niż w ME2, tam Zbieracze wystąpili w nawet całych trzech misjach!). Nie chciałbym tego i stąd ten pomysł. Jedźmy dalej. Załóżmy, że wreszcie powalczymy z wrogiem jak w pierwszym ME. I tu wchodzi w grę kwestia techniczna - jak walczyć z czymś tak ogromnym? Za pomocą konwencjonalnej broni? Nie da się. Więc Żniwiarze zaczynają wychodzić ze statków, by można było do nich postrzelać z karabinu szturmowego. Podjęcie takiej decyzji może być spowodowane np. jakimiś szczególnymi planami wobec ludzi - jak wiemy, nigdy dotąd nie było tak skomplikowanego gatunku w galaktyce... nie wiem, dalej nie wiem...
No i zastanowił mnie ten trailer. Co jeśli żołnierz na Big Benie strzela właśnie do takiego Żniwiarza?

Jasne, takie głupotki sobie tutaj wypisuję, co mi przychodzą do głowy :P Jeśli ktoś może przypomnieć, czy coś może przeczyć temu tak w 100%, to bardzo proszę, może dzięki temu przestanę tak zmyślać ;) Równie dobrze może to być jakaś zindoktrynowana istota (tak jak pisze Phobos_s) działająca tak, jak działał Saren, powstały z martwych w finałowej walce w pierwszej części, kiedy jego ciało zostało "przejęte" przez Suwerena i zabicie go ponownie osłabiło całego Żniwiarza, co miało kluczowe znaczenie w zwycięstwie w Bitwie o Cytadelę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, w drugie części

Spoiler

Żniwiarz bynajmniej nie był mały, i nikt w nim nie siedział(chyba że papka z ludzi)

, tak więc Bio chyba musiałoby być w złej sytuacji by pójść w zaproponowaną przez Ciebie stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mam tylko nadzieję, że oprócz tego całego jednoczenia galaktyki i zbierania armii, będziemy mięli chociaż tyle misji związanych ze Żniwiarzami co w dwójce ze Zbieraczami. Oczywiście nie obraził bym się, gdyby była to np. połowa gry a nie 1/10. Myślę, że coś wymyślą, bo nie wyobrażam sobie walczyć ciągle z zombie, których "wytwarzają" Żniwiarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.12.2010 o 16:04, Marpop napisał:

Ja mam tylko nadzieję, że oprócz tego całego jednoczenia galaktyki i zbierania armii,
będziemy mięli chociaż tyle misji związanych ze Żniwiarzami co w dwójce ze Zbieraczami.
Oczywiście nie obraził bym się, gdyby była to np. połowa gry a nie 1/10. Myślę, że coś
wymyślą, bo nie wyobrażam sobie walczyć ciągle z zombie, których "wytwarzają" Żniwiarze.


Ja myślę, że BW powinno zrobić bardzo mało misji pobocznych a bardzo dużo głównych.
Shepherd ganiający za złożami PieZo podczas gdy Żniwiarze masakrują Ziemię? Niedorzeczne.
Zobaczymy co wymyślą twórcy. Może będzie to rzeczywiście "galaktyczna partyzantka". Może czas gry obejmie kilka tygodni a może kilka lat?
Co do teorii o Żniwiarzach i o tym jak ich pokonać: Na prawdę nie wiem jak to ma wyglądać. Niby Turianie stworzyli Thanix''a, ale w sumie nie wiadomo czy to działo da rady spenetrować pancerz Żniwiarza.
Ciężko też stwierdzić czym jest "to coś" w filmiku, może to po prostu całkiem nowy przeciwnik. Jednocześnie wątpię w teorię Siriondela bo mało to prawdopodobne, żeby takiego Żniwiarza co wylazł ze statku dało się ściągnąć pojedynczym strzałem z Incisora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie trochę zakończenie wygląda trochę inaczej - spróbuję to opisać jakoś krótko.

Wydaje mi się, że Żniwiarze tak naprawdę są tymi dobrymi, a reszta ras ich po prostu nie rozumie...
To było na szybko teraz co i jak i czemu.

Suweren mówi jasno Shepard, że rozumowanie istot organicznych "wasze" jest ograniczone i nie są (nie będą) wstanie zrozumieć prawdziwego rozumowania Żniwiarzy, co jeśli Żniwiarze znajdują jedną rasę na daną czystkę tą "najlepszą" i z niej robią Żniwiarza, patrzcie na chociażby zdjęcie co mam na gramsajcie każdy Żniwiarz różni się od siebie, czyli można założyć, że z każdą czystką powstawały nowe Żniwiarze/ Żniwiarz, reszta ras tych nie nadających się hm genetycznie? zostaje zamieniona w marionetki (patrz Proteanie, Keepersi na cytadeli).
Czyli wyszłoby na to, że Żniwiarze wybrali ludzi na tą właśnie rasę, z której by chcieli stworzyć nowe modele ...

Dalej - Żniwiarze to rasa hybryd maszyn i istot organicznych, "zbawienie poprzez destrukcje" (jakoś tak) - co jeśli faktycznie są tym wybawieniem, jeśli coś się staje po 50,000 latach, że przylatują i tak naprawdę ratują galaktykę lub jej pozostałości (co prawda tutaj ratunek w bardzo brutalny sposób selekcji).
O ile dobrze pamiętam w Evangelionie był coś takiego, że na końcu wszyscy ludzie stali się jednością jedną spójną istotą (jakoś tak nie pamiętam do końca) - może właśnie o to Żniwiarzom chodzi?

I powiedzmy sobie szczerze, cała armia wszechświata kontra Żniwiarze?
Wracamy do Suwerena mówi coś o ewolucji - rasy ewoluują na ich zasadach, tak jak oni chcą i używają tej technologi, która oni wynaleźli - jak pokonać stworzyciela nie znając jeszcze wszystkiego do końca?
Jeśli cała flota cytadeli i Alliance nie dała rady Suwerenowi - okej, sam by długo nie wytrzymał, ale zresztą po co miał się pierdołami zajmować jeśli można zrobić coś prostego - staranować flotę, wlecieć otworzyć przekaźnik i z tysiącami Żniwiarzy rozpocząć już totalną czystkę? no dobra nie przewidział Sheparda :)
Mineło kilkanaście lat nie wiadomo jaki będzie time span między me2 i me3, ale wiemy, że ME Retribution dzieje się 2 lata po ME2 i wtedy jeszcze Żniwiarzy nie ma, czy Żniwiarzy da się pokonać w walce? wg. mnie, zdecydowanie nie.

BioWare musi wymyśleć coś konkretnego - samo takie po prostu zebranie ras i zniszczenie stworzycieli, powiedzmy "wszystkiego" (ujażmienie czarnej materi, masy itd.) wydaję się bez sensu i błache, nie wspomne już o przycisku "ON/OFF" - np. zniszczenie Harbringera spowoduje wyłączenie reszty Żniwiarzy... nie! zdecydowanie nie!

Taka ścianka tekstu z moimi przemyśleniami i opinią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.12.2010 o 23:49, Deturis napisał:

Wydaje mi się, że Żniwiarze tak naprawdę są tymi dobrymi, a reszta ras ich po prostu nie rozumie...

To zdanie jakoś skojarzyło mi się z komunistami ;)

Dnia 19.12.2010 o 23:49, Deturis napisał:

Żniwiarze to rasa hybryd maszyn i istot organicznych, "zbawienie poprzez destrukcje" (jakoś tak) - co jeśli faktycznie są tym wybawieniem, jeśli coś się staje po 50,000 latach, że przylatują i tak naprawdę ratują galaktykę lub jej pozostałości (co prawda tutaj ratunek w bardzo brutalny sposób selekcji).

Tego nie sposób powiedzieć, więc skupię się na drugiej stronie konfliktu - rasach żyjących "obecnie"(w ME). Uwierzyłbyś wielkiemu statkowi kosmicznemu, twierdzącemu, że eksterminuje życie w całej galaktyce dla dobra Twojej rasy?

Dnia 19.12.2010 o 23:49, Deturis napisał:

Wracamy do Suwerena mówi coś o ewolucji - rasy ewoluują na ich zasadach, tak jak oni chcą i używają tej technologi, która oni wynaleźli - jak pokonać stworzyciela nie znając jeszcze wszystkiego do końca?

Z ewolucją to nie do końca się zgadzam, bo przez te 50,000 lat po czystce Żniwiarze nie ingerują, ewolucja biegnie swoim torem.
Suweren mówił o przekaźnikach masy i prawdopodobnie ogólnie o całym efekcie masy(a więc także i pierwiastku zero?) - korzystamy z gotowego rozwiązania technologii Żniwiarzy i jesteśmy zaślepieni na alternatywy.

BTW. Kto zaczął modę na te awatary? ;) bo przyznam szczerze, ustawiając go u siebie, nie widziałem takiego przedtem u nikogo innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.12.2010 o 00:37, Lfdracon napisał:

Tego nie sposób powiedzieć, więc skupię się na drugiej stronie konfliktu - rasach żyjących
"obecnie"(w ME). Uwierzyłbyś wielkiemu statkowi kosmicznemu, twierdzącemu, że eksterminuje
życie w całej galaktyce dla dobra Twojej rasy?

No właśnie bo może te rasy nie będą wstanie zrozumieć ich "wyższego" rozumowania.
To logiczne, że osoby, które wiedzą o Żniwiarzach traktują ich jako zagrożenie - bo krąży wokół nich otoczka niszczycieli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.12.2010 o 00:46, Deturis napisał:

To logiczne, że osoby, które wiedzą o Żniwiarzach traktują ich jako zagrożenie - bo krąży wokół nich otoczka niszczycieli :)

Bardziej wpisałbym to w instynkt i podświadomość, coś wrodzonego. Coś chce Cię zabić - czujesz się zagrożony, chcesz zwalczyć to zagrożenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.12.2010 o 23:49, Deturis napisał:

Suweren mówi jasno Shepard, że rozumowanie istot organicznych "wasze" jest ograniczone
i nie są (nie będą) wstanie zrozumieć prawdziwego rozumowania Żniwiarzy, co jeśli Żniwiarze
znajdują jedną rasę na daną czystkę tą "najlepszą" i z niej robią Żniwiarza,patrzcie
na chociażby zdjęcie co mam na gramsajcie każdy Żniwiarz różni się od siebie, czyli można
założyć, że z każdą czystką powstawały nowe Żniwiarze/ Żniwiarz, reszta ras tych nie
nadających się hm genetycznie? zostaje zamieniona w marionetki (patrz Proteanie, Keepersi
na cytadeli).
Czyli wyszłoby na to, że Żniwiarze wybrali ludzi na tą właśnie rasę, z której by chcieli
stworzyć nowe modele ...


Problem jest taki, że w poprzednim cyklu, czyli tym, w którym wycięci zostali Proteanie, nie było innej rasy rozwiniętej rasy. Przynajmniej takiej, o która korzystała z przekaźników masy. Więc nie mogli zrobić z Protean marionetek a przy okazji znaleźć inną rasę na tyle rozwiniętą aby wykorzystać ją do stworzenia nowych jednostek.
Poza tym, Żniwiarze owszem różnią się, ale bardzo nieznacznie. Tak jak ludzi którzy mają inna urodę ale generalnie są tacy sami. W przeciwieństwie do ludzkiego Żniwiarza, który był totalnie inny.
Jeśli przyjąć zasadę, inny gatunek=inny Żniwiarz, to różnice w tych, które widać na zdjęciu ich floty są znikome :)

Dnia 19.12.2010 o 23:49, Deturis napisał:

I powiedzmy sobie szczerze, cała armia wszechświata kontra Żniwiarze?
Wracamy do Suwerena mówi coś o ewolucji - rasy ewoluują na ich zasadach, tak jak oni
chcą i używają tej technologi, która oni wynaleźli - jak pokonać stworzyciela nie znając
jeszcze wszystkiego do końca?
Jeśli cała flota cytadeli i Alliance nie dała rady Suwerenowi - okej, sam by długo nie
wytrzymał, ale zresztą po co miał się pierdołami zajmować jeśli można zrobić coś prostego
- staranować flotę, wlecieć otworzyć przekaźnik i z tysiącami Żniwiarzy rozpocząć już
totalną czystkę? no dobra nie przewidział Sheparda :)


Przy obronie Cytadeli nie było całej floty :) Jedyne jednostki dodatkowe oprócz tych, które i tak zawsze pilnowały Cytadeli to flota ludzi.
Poza tym sam Vigil powiedział, że Nazara właśnie dlatego wykorzystał Gethów bo nie mógł ryzykować starcia z całą flotą/armią Cytadeli bo zostałby zniszczony :)

Dnia 19.12.2010 o 23:49, Deturis napisał:

Mineło kilkanaście lat nie wiadomo jaki będzie time span między me2 i me3, ale wiemy,
że ME Retribution dzieje się 2 lata po ME2 i wtedy jeszcze Żniwiarzy nie ma, czy Żniwiarzy
da się pokonać w walce? wg. mnie, zdecydowanie nie.


ME Retribution dzieje się 3 lata po ME Ascension. ME Ascenision dzieje się tuż po ME1. Nie wiemy ile dokładnie po zniszczeniu Nazary, Collectorsi rozwalili Normandię ale nawet jeśli przyjmiemy, że było to od razu, to dodając 2 lata Shepa w śpiączce, ME Retribution może dziać się maksymalnie rok po ME2.
Tak gwoli ścisłości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.12.2010 o 08:48, Phobos_s napisał:

/ciach

W kolejności

2167 -
Zostaje wydany pierwszy numer magazynu Fornax.

2183 -
Wydarzenia z ME Incursion (Problemy Arii T''Loak)
Wydarzenia z ME2 - Miesiąc po bitwie o Cytadele, Shepard zostaje zabity
Wydarzenia z ME Redemption ( Liara znajduje Shepard)
ME Ascension
ME Galaxy

2184 -
Nic co nas interesuje :)

2185 -
Wydarzenia z ME2 - Shepard wraca do życia i pokonuje Collectorsów.
Luty - Sierpień kilka mniejszych wydarzeń z Cerberus Daily News
Shepard demaskuje Shadow Brokera , Liara prawdopodobnie przestaje istnieć.

2186 -
Jon Grissom umiera.
Zaczynają się wydarzenia z Me Retribution - Paul Grayson po 3 latach uciekania od Cerberusa zostaje schwytany.

Spoiler

I ginie.


Wydarzenia z ME Inquisition.

21XX -
Zostaje wydany specjalny numer Fornax z Reapersami.
Reapersi robią rozpierdut

To z tych najważniejszych.
Więcej możecie poczytać na http://masseffect.wikia.com/wiki/Timeline

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.12.2010 o 16:28, Deturis napisał:

/ciach


Czyli się nie pomyliłem :)
Ciekawi mnie poza tym w jakim czasie tej całej wojaczki z Reapersami będzie umiejscowiony czwarty tom książek ME.
Najsensowniej pewnie byłoby go umieścić pomiędzy ME2 a ME3 ale zobaczymy :)
Już nie mogę się doczekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.12.2010 o 16:51, darth_16 napisał:

Mam pytanie - które DLC do 2(na PC) warto pobrać w kontekście ilości istotnych info do
ME3?

Lair of the Shadow Broker i Kasumi.
LotSB jako, że to most łączący me2 z me3, a Kasumi to postać do drużyny Shepard.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.12.2010 o 08:48, Phobos_s napisał:

Poza tym, Żniwiarze owszem różnią się, ale bardzo nieznacznie. Tak jak ludzi którzy mają
inna urodę ale generalnie są tacy sami. W przeciwieństwie do ludzkiego Żniwiarza, który
był totalnie inny.
Jeśli przyjąć zasadę, inny gatunek=inny Żniwiarz, to różnice w tych, które widać na zdjęciu
ich floty są znikome :)


Ja i mój kumpel obmyśliliśmy sobie a propos tego pewną teorię - owy ludzki żniwiarz mógł być niedokończonym jeszcze "rdzeniem" żniwiarza który potem zostałby zapakowany do tej meduzopodobnej formy (statku, pancerza - obojętnie jak to nazwać).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.12.2010 o 23:49, Deturis napisał:

I powiedzmy sobie szczerze, cała armia wszechświata kontra Żniwiarze?
Wracamy do Suwerena mówi coś o ewolucji - rasy ewoluują na ich zasadach, tak jak oni
chcą i używają tej technologi, która oni wynaleźli - jak pokonać stworzyciela nie znając
jeszcze wszystkiego do końca?
Jeśli cała flota cytadeli i Alliance nie dała rady Suwerenowi - okej, sam by długo nie
wytrzymał, ale zresztą po co miał się pierdołami zajmować jeśli można zrobić coś prostego
- staranować flotę, wlecieć otworzyć przekaźnik i z tysiącami Żniwiarzy rozpocząć już
totalną czystkę? no dobra nie przewidział Sheparda :)
Mineło kilkanaście lat nie wiadomo jaki będzie time span między me2 i me3, ale wiemy,
że ME Retribution dzieje się 2 lata po ME2 i wtedy jeszcze Żniwiarzy nie ma, czy Żniwiarzy
da się pokonać w walce? wg. mnie, zdecydowanie nie.


Rzeczywiście, Suweren wspominał, że Żniwiarze ukierunkowują rozwój organiczny w Drodze Mlecznej.
Nie można jednak wykluczyć, że tym razem Żniwiarze się pomylili, przeoczyli coś czy nie docenili obecnych ras.
Ktoś na SocialBioWare wspomniał też o wsparciu z innej galaktyki. Z praktycznej strony jest to mało prawdopodobne bo najbliższa nam galaktyka jest oddalona o 25 000 lat świetlnych. Chociaż generalnie wsparcie z innej galaktyki to dość ciekawy scenariusz.
Nie wydaje mi się też żeby Żniwiarze byli "dobrzy", jak wyglądałoby ME3?
Epicka bitwa, Żniwiarze kontra reszta świata:
Harbringer: "But we''re the good guys!"
DUN DUN DUN!
Raczej nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To uczucie gdy podczas czytania artykułu o Żniwiarzach na ME Wiki, na playliście w winampie wchodzi piosenka pt. "Don''t Fear The Reaper" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio słuchałem soundtracku z Tron Dziedzictwo i powiem szczerze, że tak powinien soundtrack do 3 wyglądać, więcej klimatu z 1 właśnie. Nie mówię, że 2 miała kiepskie tracki wręcz przeciwnie, ale wole takie bardziej elektroniczne z lat 80.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować