Zaloguj się, aby obserwować  
L33T

Mass Effect 3

4342 postów w tym temacie

Ja jak latam z Wdową to latam bez pistoletu. Sama Wdowa jak powiedział już NeroNameril dużo waży i dla mnie pistolet mija się z celem. Jeżeli jakiś przeciwnik dostał się blisko mnie, to albo włączam kamuflaż, albo aktywuję atak wręcz. Pistolet w tym wypadku mija się po prostu z celem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tylko za 60 000.

btw. Już dwa razy odblokowałem postać, którą... miałem w chwili zakupu paczki z uzbrojeniem, w której ta "nowa" postać była.

Nie warto latać z więcej niż jedną bronią. Samo pracowanie na broni mija się z celem na wyższych falach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 10.04.2012 o 22:53, Jave napisał:

Którą postać uważacie za najlepszą?


Krogański żołnierz tylko ze strzelbą (mam Grala)rzeż się nawet szybko ładuje i walką wręcz zabiam większość przeciwników;} i biotyk Asari ta podstawowa przydaje się do snajperki(zastój)

KamyK_84 na srebrze szturmowcom jeszcze da się spokojnie grać , ale na złocie to samobójstwo ;p

NeroNarmeril ja wole to drugie ulepszenie , ponieważ tamto zmniejsza obrażenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.04.2012 o 17:32, Odin123 napisał:

NeroNarmeril ja wole to drugie ulepszenie , ponieważ tamto zmniejsza obrażenia.


Tylko widzisz, pozbycie się osłon na złocie = zgon, więc lepiej jakiś zapas sobie zostawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11.04.2012 o 22:12, NeroNarmeril napisał:

Tylko widzisz, pozbycie się osłon na złocie = zgon, więc lepiej jakiś zapas sobie zostawić.


Sory, ale chyba nie za bardzo zrozumiałem co masz na myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze 2 mapy fajnie ze nowe tylko Mondor podoba mi sie bardziej, Hydra mniej, sa trudne.
Ale jak błedy były w multi tak i są nic nie poprawili. Postac potrafi się znależć na dachu lub troche nizej, przeciwnik moze stać sie niesmiertelny, gdzie tylko wyjscie z gry lub gospodarz musi wyjść aby zresetowac fale, bo takto 7-8 faj poszło by na marne.

Nawet było coś takiego ze ze znajomymi chciałem pograc, sciagnełem dcl i oni i chciałem dołaczyc do gry to mi wyskakiwało ze mamy inne wersje gry.

Udało mi sie odblokowac szpiega getha i zołnierze batarianina, ten drugi jak na zloto słaby zawodnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.04.2012 o 18:12, Henrar napisał:

Ciekaw jestem jak zareaguje FTC, ale EA może się jednak tak łatwo nie wywinąć...

Hahaha! Czyli jednak "oszołomy" "pozywające" bioware miały rację? Niesamowicie dobra wiadomość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ściągnalem dodatek odrodzenie, wczesniej skonczylem gre , wchodzac ponownie do mapy galaktyki nic noweg nie widac , o co chodzi w tym dodatku? to sa nowe jakies misje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.04.2012 o 22:27, Bongo777 napisał:

Ściągnalem dodatek odrodzenie, wczesniej skonczylem gre , wchodzac ponownie do mapy galaktyki
nic noweg nie widac , o co chodzi w tym dodatku? to sa nowe jakies misje?

Dodatek jest tylko do multiplayera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dwie nowe mapy, dwie nowe rasy(grywalne) plus dodatkowe dwie klasy wcześniejszych ras(Kroganin Czempion i Egzekutorka Asari).

Dodatek oczywiście do multi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No dobra, stało się. Po niemalże równo 40-stu godzinach gry dzisiaj o 2 w nocy w końcu dane mi było ujrzeć zakończenie Mass Effect 3, a zarazem całej trylogii, której jestem fanem i do której mam spory sentyment. Wcześniej naczytałem się sporo narzekań fanów na temat zakończenia, co w naturalny sposób jeszcze bardziej podsyciło moją ciekawość. Gdy już je zobaczyłem, mogę powiedzieć:

Spoiler

jest symboliczne, pozostawia masę niedomówień i niedopowiedzeń i pokazuje zaledwie tylko kilka faktów. I zapewne to jest przedmiotem sporu i powodem bojkotów i nacisków na BioWare. Faktycznie – nieco za dużo tu miejsca na spekulacje, wykorzystywanie nie zamkniętych wątków, efektem czego może być chociażby słynna już teoria indoktrynacji Shepard*. Poza tym, zwyczajnie chciałbym zobaczyć czym to wszystko zaowocowało, jak pokonanie Żniwiarzy wpłynęło na losy całej galaktyki i zamieszkujących ją istot. Mam nadzieję, że BioWare zaspokoi te wszystkie pragnienia (moje jak i tysięcy innych) uzupełniającym content’em.

Ale wróćmy do opisu tego, co czułem kończąc przygodę z ME3.
Spoiler

Zacznę od początku końca, czyli desperackiego szturmu na promień łączący Cytadelę i Londyn. Zapachniało mi to mocno nowszymi Call Of Duty, sporo filmowości i pędzenia na łeb na szyję do celu, co bezlitośnie przerywa "promień śmierci" wielkiego metalowego skurczybyka. Gdy już po odzyskaniu przytomności zobaczyłem moją panią komandor w strzępach pancerza, pokaleczoną, poobijaną i ciężko ranną już czułem, że na żaden happy end nie ma co liczyć, zresztą, spodziewałem się, że koniec trylogii będzie też końcem przygód komandor Shepard, a w finale najpewniej ujrzę jej śmierć.
Powolne słanianie się na nogach by tylko dotrzeć do promienia jeszcze bardziej budowało klimat wszechobecnej beznadziejności. Następnie konfrontacja z Człowiekiem Iluzją i Andersonem zakończona śmiercią obu panów, świetnie zrobiona scena z motywem indoktrynacji i konfliktem przekonań. I w końcu najważniejsze - la grande finale i wybór decyzji, co do którego mam takie same zastrzeżenia, jak do końcówki Deux Ex Human Revolution: zakończenie powinno być zależne od wcześniejszych decyzji gracza, nie od wyboru jednego z trzech przycisków / ścieżek na końcu gry. Ewentualny końcowy wybór powinien ograniczać się do kwestii mniej ważnej, jak chociażby decyzja o losie bazy Zbieraczy w ME2.
Ale ok., przedstawiona forma to uproszczenie, a do tego uniknięcie ewentualnych niechcianych skutków wcześniejszych decyzji. W każdym razie – z 3 dostępnych opcji wybrałem zniszczenie Żniwiarzy, z czym wiąże się – niestety – zagłada Gethów oraz zniszczenie Cytadeli ( nie wspominam o przekaźnikach masy, bo te są niszczone w każdym z zakończeń ). Czy wybrałem słusznie? Zgodnie z własnym sumieniem – tak. Czy to dobry wybór? Nie wiem. Myślę, że takowy nie istnieje, gdyż każda z decyzji ma swoje pozytywne i negatywne konsekwencje, nie ma „idealnego” wyboru. Przynajmniej do momentu, w którym BioWare się ugnie i dorzuci takowy do gry by zadowolić rządne hollywoodzkiego finału masy. Z tego, co zobaczyłem i przeczytałem na różnych stronach, „moje” zakończenie jest uważane z najlepsze – w końcu to jedyne, które Shepard może przeżyć – po nielicznych filmowych wstawkach ( ale za to naprawdę epickich, trzeba przyznać ) gdzieś pośród zgliszcz i gruzów zobaczyłem jeszcze postać w charakterystycznym kombinezonie z nieśmiertelnikiem N7, która nagle jakby odzyskuje przytomność.
Jeśli chodzi o konsekwencję mojego wyboru, to już czyste domniemania i niepewność: czy zniszczoną Cytadelę da się dobudować? Czy utracone bezpowrotnie przekaźniki masy można zastąpić czymś równie potężnym posługując się technologią z nietkniętych korpusów Żniwiarzy? Co stanie się z zawartymi sojuszami? Jak galaktyka podniesie się z ogromu zniszczeń? I wreszcie – najważniejsze dla wielu – co stanie się z komandor Shepard?


No i jeszcze jedna rzecz:
Spoiler

całą grę kombinowałem na potęgę i robiłem wszystko, co w mojej mocy, by zgromadzić jak największą armię przeciwko Żniwiarzom. Udało mi się pogodzić Turian z Kroganami, Quarian z Geth’ami, zyskać poparcie Salarian, Asari, Volus’ów, Elcor’ów, trzech głównych grup najemników i dziesiątek mniejszych frakcji, grupek czy organizacji. Wiecie, na co najbardziej czekałem? Na zobaczenia tej całej mieszaniny w akcji. Już scena przybycia floty Przymierza do systemu słonecznego i poprzedzającej to batalii zmiażdżyła mnie i narobiła smaku na więcej. Niestety, zobaczyłem już tylko garstkę przedstawicieli innych ras na filmikach, które – śmiem twierdzić – są identyczne dla każdego. Szkoda, zabrakło czegoś, na co naprawdę liczyłem (i pewnie nie jestem z tym sam).


Podsumowując, mimo wszystkich potknięć i niedomówień czuję się absolutnie zmiażdżony epickością wszystkiego, co przyszło mi zobaczyć i usłyszeć. Cytując Smugglera z CDA: „Gra kopnęła mnie w emocjonalny odpowiednik jąder.” Grałem w wiele różnych RPG-ów, ale ten śmiało mogę nazwać moim ulubionym i wywołującym największe emocje. Piękna gra.
Powiedziałbym „szkoda, że to już koniec” – ale całą trylogię zaliczyłem dopiero jedną klasą postaci, jedną stroną „moralności”, toż to jeszcze (co najmniej) 5 innych opcji do wyboru, a włączając do tego wszelkie kombinacje – aż głowa mała, ile godzin grania i dobrej zabawy można jeszcze z tego wycisnąć. :)
To tyle, rzekłem.


* od pierwszej części gram PANIĄ komandor, która stała się już dla mnie postacią kanonową. Automatycznie przyjmuję już, że Shepard była kobietą i przemawiała jakże pięknym głosem znakomitej Jennifer Hale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Parę razy ktoś opisał plotkę jakoby zakończenie zostało zmienione po jakimś wycieku scenariusza. Można gdzieś przeczytać jak wyglądało zakończenie w pierwotnej wersji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Która z pakietów trzeba zakupić aby dostać tą nową postać z DLC? Czy za darmo to się dostaje po grze? Rozegrałem gry ale żadnego pakietu nie dostałem, czy żeby go otrzymać trzeba zagrać na jednej z dwóch nowych map?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.04.2012 o 12:43, Kraju napisał:

Która z pakietów trzeba zakupić aby dostać tą nową postać z DLC? Czy za darmo to się
dostaje po grze? Rozegrałem gry ale żadnego pakietu nie dostałem, czy żeby go otrzymać
trzeba zagrać na jednej z dwóch nowych map?


Trzeba zagrać na jednej z nowych map. Pakiety dostaniemy dopiero po weekendzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jasne... przecież Kopernik też była kobietą. ;-)
A ja szczerze mówiąc jestem zawiedziony, że Sheparda można tak sobie dowolnie modyfikować na potęgę. IMO powinien on od samego początku wyglądać tak jak wygląda domyślnie na obrazkach i okładkach, czyli sami wiecie jak. Na dodatek mieć na imię John, a nie komandor Shepard... BTW, jest taka scena, w której Shepard pyta chyba Panią doktor, dlaczego nigdy nie zwróciła się do niego po imieniu. Jak super by było, gdyby oboje wyjątkowo w tamtej chwili zwrócili się do siebie właśnie w ten sposób, ale nie... przecież Shepard nie ma imienia. :-(

Zresztą mniejsza o to.
Okazuje się, że owe zakończenia o których piszesz to jeszcze nie koniec. Wszystko będzie jeszcze wyjaśnione i dopowiedziane, ale niestety dopiero... latem. No żesz kurde... miało być to DLC jeszcze w kwietniu. Do lata wszyscy o tej grze zapomną. No, chyba ż BW szykuje coś naprawdę wielkiego na ten Extended cut, to jestem w stanie zrozumieć ten delay.

PS. Pomijając dość niepewną jednak hipotezę indoktrynacji, moim zdaniem najlepszym zakończeniem jest

Spoiler

kontrola, bo chociaż Shepard umiera, to reszta pozostaje jak najbardziej w konwencji happy ending. Wszyscy są szczęśliwi, nawet sami Reaperzy. :-)


Osobiście również wybrałem
Spoiler

zniszczenie, bo w końcu do tego zmierzaliśmy przez całą grę... do zniszczenia Reaperów. :-)



Ale to czekanie do lata... ja chyba pasuję. :-|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować