Zaloguj się, aby obserwować  
L33T

Mass Effect 3

4342 postów w tym temacie

Dnia 04.07.2012 o 01:26, Nichiro napisał:

Jak można porównać grę do filmu... Film jest liniowy i najdłużej trwa 2 godziny. Gra
może posiadać nieliniową fabułę, MULTIPLAYER, Co-op, misje poboczne. Więc nie rozumiem
tego porównania.

No to idź, pożycz od kolegi BMW i zrób na nim 20 000 km, bo może kupisz, albo dziewczynę na miesiąc, bo może zaprosisz jej siostrę na kolację, ewentualnie wytnij/pożycz obraz w galerii, bo może zamówisz kopię, jak ci przypasuje na ścianę...?
Ja naprawdę nie mam nic przeciwko temu, by sklep gram.pl założył nam wspólne konto na Originie, gdzie będziemy sobie "próbowali" gry, które mają w ofercie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Granie na koncie kolegi to jakbyś grał u niego tyle że na własnym sprzęcie.

Dziewczynę, BMW i obraz to by do komputera bardziej pasowało niż do gry która może być instalowana gdzie się żywnie podoba byle by klucz był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.07.2012 o 01:49, Aurelinus napisał:

No to idź, pożycz od kolegi BMW i zrób na nim 20 000 km, bo może kupisz, albo dziewczynę
na miesiąc, bo może zaprosisz jej siostrę na kolację

Co do dziewczyny to przykład dość nietrafiony, bo kobieta to jednak nie jest niczyja własność, ani przedmiot, który można komuś "wypożyczać", natomiast samochód... czemu nie? Jeśli kolega jest jego właścicielem to może z nim robić co mu się żywnie podoba. Podobnie ma się sprawa z jego kontem Origin i jego grą. Ja nie widzę w tym nic złego, moderatorzy najwyraźniej też nie (a siedząc na tym forum parę lat zdążyłem zauważyć, że są dość restrykcyjni, jeśli idzie o piractwo), więc mógłbyś sobie już odpuścić z tą krucjatą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.07.2012 o 01:49, Aurelinus napisał:

No to idź, pożycz od kolegi BMW i zrób na nim 20 000 km, bo może kupisz, albo dziewczynę
na miesiąc, bo może zaprosisz jej siostrę na kolację, ewentualnie wytnij/pożycz obraz
w galerii, bo może zamówisz kopię, jak ci przypasuje na ścianę...?

Jeżeli kolega ma kilka samochodów w garażu i akurat BMW mu się znudził lub wręcz zamierza go sprzedać, to prawdopodobnie Ci pożyczy. Szczególnie jak będzie miał pewność, że wróci do niego w nienaruszonym stanie, ani nawet nie zużyty.
A tak właśnie wygląda to w wypadku filmów, muzyki czy gier. "Pożyczanie" nie zużywa go w rozumieniu klienta, który kupił grę w sklepie, więc jeżeli ufa temu, któremu zamierza "pożyczyć", że gra wróci do niego w identycznym stanie, to nie ma oporów. Oczywiście w polskim prawie oraz wielu innych dozwolony użytek nie obejmuje oprogramowania, ale... jest to obecnie martwe prawo.
Dlaczego martwe?
1. Oprogramowanie o którym mówimy i które się najczęściej "pożycza", to nic innego jak oprogramowanie rozrywkowe - czyli coś co de facto w używaniu nie różni się niczym od filmu czy muzyki. Dlaczego więc miałoby się różnić traktowaniem od pozostałych mediów. Ja wiem, że zapisy w ustawie naszej i wielu innych krajów dotyczyły pierwotnie bardzo kosztownego i dopracowywanego latami softu produkcyjnego, ale w tym właśnie sęk. Gry nie są takim oprogramowaniem. To często soft pisany niechlujnie lub przemysłowo, którego największą ambicją jest sprzedać się przez pierwsze 2 tygodnie od oficjalnej premiery.
2. Pożyczanie sobie rodzinie lub znajomym nie różni się niczym od podwójnej wzajemnej odsprzedaży. A ponieważ gdy w takim wypadku obie strony ustaliłyby tę samą "cenę", więc równie dobrze może ona wynosić 0 (zero)zł. Efekt jest taki, że umowa będzie ustna, a prawnie wszystko będzie ok. I jak to ścigać?
3. Pewna ilość producentów/wydawców zdała sobie sprawę z realiów i niektórzy z nich (szczególnie Ci mniejsi) dają już takie warunki licencji jakie byłyby zgodne z dozwolonym użytkiem.
4. ACTA - jak pewnie wiesz sporo namieszała. Efekt próby wprowadzenia tych uregulowań już ma skutki odwrotne do zamierzonych. W kilku krajach pracuje się nad modyfikacją dozwolonego użytku tak aby obejmował "oprogramowanie rozrywkowe".

Można się na to oczywiście obrażać, ale realia są jakie są. Jedni próbują swoją pracę sprzedać jak najdrożej (co jest zrozumiałe), a drudzy próbują ja wykorzystać jak najlepiej dla siebie. Ciekawe jednak jest to, że rynek jest konsumentów, jest ich miliony razy więcej niż producentów, a oprogramowanie de facto jest wieczne. Nie przestaje działać po określonym czasie. Będzie działać zawsze - tak długo jak istnieją komputery, które je uruchomią. Ponieważ obecnie mamy w dziedzinie sprzętu prawdziwa zapaść, prawo Moore''a (to zmodyfikowane mówiące o wydajności obliczeniowej pojedynczego CPU) przestaje działać bo doszliśmy do technicznej bariery prymitywnego zwiększania wydajności obliczeniowej przez zwiększanie częstotliwości taktowania, to i nie ma powodu aby likwidować kompatybilność nowego sprzętu ze starszym softem. Efekt jest taki, że jednostkowe ceny softu muszą spadać na łeb. Jest to naturalna inflacja w sytuacji produktu, który nigdy się nie zużywa.
Pierwsze efekty tego zjawiska już istnieją. Nowy soft (również gry), nowe filmy, nowa muzyka muszą konkurować z tysiącami podobnych, ale starszych produktów, które wciąż są warte użycia - a więc warte więcej niż nic. I właśnie to jest przyczyną silnej presji, a to na zmniejszanie cen (i produkty takie jak F2P), a to na to aby nowe gry były lepsze od starych nie tylko w grafice.
Natomiast część producentów tego nie rozumie i nadal sądzi, że cyzelując grafikę i dając coraz bardziej prymitywne gry, które oferują coraz prostszą rozgrywkę oraz forsując coraz bardziej absurdalne ograniczenia idą we właściwym kierunku. Ale czy na pewno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.07.2012 o 08:42, Olamagato napisał:

Jeżeli kolega ma kilka samochodów w garażu i akurat BMW mu się znudził lub wręcz zamierza
go sprzedać, to prawdopodobnie Ci pożyczy.

Na pewno, już to widzę. Poza tym, zdaje się, nie mówimy o przejażdżce, ale normalnej eksploatacji i nie odkupieniu gry/samochodu od kolegi, ale kupnie nowej/go, więc ten twój kolega od BMW będzie miał w tym zapewne zajebisty interes.

Dnia 04.07.2012 o 08:42, Olamagato napisał:

A tak właśnie wygląda to w wypadku filmów, muzyki czy gier. "Pożyczanie" nie zużywa go
w rozumieniu klienta, który kupił grę w sklepie, więc jeżeli ufa temu, któremu zamierza
"pożyczyć", że gra wróci do niego w identycznym stanie, to nie ma oporów.

Ja jednak widzę zasadniczą różnicę pomiędzy komputerem, z którego korzysta rodzina w domu, a pożyczaniem kolegom i jeszcze uważaniem kupujących gry za frajerów, bo przecież można pożyczyć od kolegi (wraz z kontem). Weź, miej litość...

Dnia 04.07.2012 o 08:42, Olamagato napisał:

1. Oprogramowanie o którym mówimy i które się najczęściej "pożycza", to nic innego jak
oprogramowanie rozrywkowe - czyli coś co de facto w używaniu nie różni się niczym od
filmu czy muzyki. Dlaczego więc miałoby się różnić traktowaniem od pozostałych mediów.

Ponawiam prośbę o udostepnienie socialowego konta na Oryginie przez gram.pl i gier z EA bym sobie je przeszedł i się ewentualnie zastanowił bo może jeszcze będe chciał przejść kiedyś, to sobie (kiedyś) i może w gram.pl kupię oryginał. Muszę przyznać, że popieranie takich postaw jak vegosta przez was to znakomity pomysł na zwiększenie sprzedaży sklepu i doskonały chwyt marketingowy. Czekam więc na realizację. I gratuluję, nie mam już słów, ale to nie ja produkuję gry i je sprzedaję (choć chciałbym, by można je jeszcze kupić za jakis czas nadal, zanim takie "pożyczanie" wejdzie w nawyk), więc skoro gram.pl to nie przekadza, to nic mi do tego. Nie wspomne juz szerzej, że takie praktyki w USA są uznawane za zwykłe piractwo i tępione np. poprzez ograniczanie rynku wtórnego. Po tej dyskusji zacząłem rozumieć dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.07.2012 o 10:51, Aurelinus napisał:

Nie wspomne juz szerzej, że takie praktyki w USA są
uznawane za zwykłe piractwo i tępione np. poprzez ograniczanie rynku wtórnego.


Ale na naszym gruncie, w Unii Europejskiej tępienie rynku wtórnego zostało ostatnio prawnie zakazane, więc nie podniecaj się USA, gdzie pewnie żaden prawnik nie zagląda do licencji takiego EA na przykład, a pewnie znalazłoby się tam sporo sprzecznych z prawem zapisów.

I takie Megaupload nie zostało zamknięte za to, że udostępniane tam były nielegalne pliki, tylko mieli odpalić usługę, która oferowałaby muzykom i innym artystom bardzo dogodne warunki, jednocześnie sprawiając, że RIAA i inne złodziejskie Zaiksy nie miałyby prawa bytu. Korporacje wywęszyły bardzo groźną konkurencję i musiały ukręcić jej łeb w zarodku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.07.2012 o 11:24, Demagol napisał:

na naszym gruncie, w Unii Europejskiej tępienie rynku wtórnego zostało ostatnio prawnie
zakazane, więc nie podniecaj się USA, gdzie pewnie żaden prawnik nie zagląda do licencji
takiego EA na przykład, a pewnie znalazłoby się tam sporo sprzecznych z prawem zapisów.

Nie zauwazyłem, by działalnośc PSN. Originu, Steamu lub Windows Live była gdziekolwiek w podana do sądu (ani zakazana, zwłaszcza w Europie), a praktyki rynku wtórnego są na nich tępione i jak najbardziej już rozumiem dlaczego. I nie powtarzaj bzdur wyczytanych na Onecie, chciałbyś być prawnikiem w USA.

Dnia 04.07.2012 o 11:24, Demagol napisał:

I takie Megaupload nie zostało zamknięte za to, że udostępniane tam były nielegalne pliki,
tylko mieli odpalić usługę,
Korporacje wywęszyły bardzo groźną konkurencję i musiały ukręcić jej łeb w zarodku...

Przeceniasz "korporacje", za dużo głupich gier. Za niewinność się nie siedzi, zwłaszcza w Nowej Zelandii. Swoją drogą stawianie na przykład hakera i flagowca piratów jest dość znamienne, nawet nie rozumiesz, o czym piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.07.2012 o 12:34, Aurelinus napisał:

Nie zauwazyłem, by działalnośc PSN. Originu, Steamu lub Windows Live była gdziekolwiek
w podana do sądu (ani zakazana, zwłaszcza w Europie), a praktyki rynku wtórnego są na
nich tępione i jak najbardziej już rozumiem dlaczego.


Akurat przeczytałem to tutaj i na cdaction.pl, a nie onecie.

Dnia 04.07.2012 o 12:34, Aurelinus napisał:

Przeceniasz "korporacje", za dużo głupich gier.


Np. Mass Effecta 3? ;)

Rozumiem, bo megaupload działał kilka ładnych lat, podobnie jak i cała masa podobnych serwisów, w tym rapidshare i do tej pory nikt nie zamknął. Dziwnym trafem zamykają właśnie Megaupload i to wtedy, gdy ma odpalić taką ciekawą usługę.

Jak taki jesteś usłużny wobec producentów gier, to odpalaj im charytatywnie co miesiąc kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.07.2012 o 12:38, Demagol napisał:

Rozumiem, bo megaupload działał kilka ładnych lat, podobnie jak i cała masa podobnych
serwisów, w tym rapidshare i do tej pory nikt nie zamknął. Dziwnym trafem zamykają właśnie
Megaupload i to wtedy, gdy ma odpalić taką ciekawą usługę.

Pewnie, korporacje na pewno trochę przycisnęły organy ścigania, ale jak Aurelinus stwierdził megaupload za niewinność zamknięty nie został.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spoiler

Em, to Shepard w końcu żyje w zakończeniu niszczącym Żniwiarzy, czy nie? Siłę zbrojną miałem praktycznie wymaksowaną, a nigdzie go nie widziałem po tym jak dokonał dzieła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.07.2012 o 12:51, JayL napisał:

Spoiler

Em, to Shepard w końcu żyje w zakończeniu niszczącym Żniwiarzy, czy nie? Siłę zbrojną
miałem praktycznie wymaksowaną, a nigdzie go nie widziałem po tym jak dokonał dzieła...



A na pewno ściągnałeś ten dodatek rozszerzający zakończenie? Siła zbrojna nie ma już wpływu na to , czy Shepard przeżyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.07.2012 o 12:49, Demagol napisał:

Nie twierdzę, że był niewinny.

W pewien sposób sugerujesz że Korporacje mogą sobie robić co chcą, czy człowiek ma coś na sumieniu czy nie. O to mi chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A, tego jeszcze nie sprawdzałem. Zrobię to jutro razem z obejrzeniem reszty zakończeń. Tak czy inaczej, po skończeniu trylogii czuję się jakoś... dziwnie. Może i trójka nie powaliła, była słabsza od dwójki, ale szkoda, ze to już koniec, że nie zobaczę co będzie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.07.2012 o 13:27, JayL napisał:

A, tego jeszcze nie sprawdzałem. Zrobię to jutro razem z obejrzeniem reszty zakończeń.
Tak czy inaczej, po skończeniu trylogii czuję się jakoś... dziwnie. Może i trójka nie
powaliła, była słabsza od dwójki, ale szkoda, ze to już koniec, że nie zobaczę co będzie
dalej.


To w takim razie w wolnym czasie ściągnij ten dodatek , bo naprawdę "polepsza" ogólne zakończenie gry , jak i "czerwone" zakończenie czyli ta prawa ścieżka.
Co do samej trylogii. Cała seria super, zakończenie mogło by być lepsze, ale nie jest żle.

Spoiler

Może powstanie coś jeszcze z Shepardem w roli głównej skoro wiemy, że jeszcze zipie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.07.2012 o 13:27, JayL napisał:

A, tego jeszcze nie sprawdzałem. Zrobię to jutro razem z obejrzeniem reszty zakończeń.
Tak czy inaczej, po skończeniu trylogii czuję się jakoś... dziwnie. Może i trójka nie
powaliła, była słabsza od dwójki, ale szkoda, ze to już koniec, że nie zobaczę co będzie
dalej.


Oj no BioWare niby utrzymuje fakt, że będą dalej robić gry w uniwersum Mass Effecta, ale już bez udziału Sheparda. Oczywiście nie bierz tej wiadomości na poważnie. Bo jeśli będą chcieli zarobić to zrobią i ME4. Tylko wtedy, fabularnie będzie to wyglądało jak ser szwajcarski :)

@JayL siła zbrojna nadal się liczy, ale po wgraniu dodatku sama się powiększa gdzieś w połowie gry do 100% więc nie musisz się martwić o to czy Shepard przeżyje czy nie. U mnie tak własnie było. Normalnie mógłbyś mieć jakoś 3800 pkt ? A tak pod koniec gry masz jakieś 7600 ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.07.2012 o 12:54, Eff3ctiv3 napisał:

Spoiler

A na pewno ściągnałeś ten dodatek rozszerzający zakończenie? Siła zbrojna nie ma już
wpływu na to , czy Shepard przeżyje.


Spoiler

Tak czy inaczej ja, grając w tę całą rozszerzoną wersję nie miałem sceny, w której Shepard gwałtownie nabiera oddechu przywalony gruzami.



Czy to faktycznie wina tego, że procent gotowości galaktycznej dalej się liczy (co byłoby debilizmem kilka miesięcy po premierze) czy ja coś sknociłem (raczej niemożliwe)? Podajecie dwie sprzeczne wersje, a mi wygląda na to, że zostało tak, jak było przed premierą dodatku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.07.2012 o 14:04, Renzov napisał:

Spoiler

Tak czy inaczej ja, grając w tę całą rozszerzoną wersję nie miałem sceny, w której
Shepard gwałtownie nabiera oddechu przywalony gruzami.



Czy to faktycznie wina tego, że procent gotowości galaktycznej dalej się liczy (co byłoby
debilizmem kilka miesięcy po premierze) czy ja coś sknociłem (raczej niemożliwe)? Podajecie
dwie sprzeczne wersje, a mi wygląda na to, że zostało tak, jak było przed premierą dodatku...


No to ja nie wiem już w końcu. Zagrałem przed wczoraj w to "nowe zakończenie". Miałem 50 % gotowości bo po jakimś czasie "te procenty spadają w multi ;)" i z tego co pamięam, to koło 3000 pkt zasobów wojennych. Przedtem bez 100 % Shepard by nie przeżył, a teraz z 50% żył. Myślałem, że to przez te zmiany właśnie, iż zasoby sie nie liczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować