Zaloguj się, aby obserwować  
L33T

Mass Effect 3

4342 postów w tym temacie

Dnia 04.07.2012 o 14:19, Eff3ctiv3 napisał:

No to ja nie wiem już w końcu. Zagrałem przed wczoraj w to "nowe zakończenie". Miałem
50 % gotowości bo po jakimś czasie "te procenty spadają w multi ;)" i z tego co pamięam,
to koło 3000 pkt zasobów wojennych. Przedtem bez 100 % Shepard by nie przeżył, a teraz
z 50% żył. Myślałem, że to przez te zmiany właśnie, iż zasoby sie nie liczą.


Przecież po wgraniu wersji rozszerzonej stan gotowości sam uzupełnia się do 100% ? Ciągle u ciebie pokazuje 50 % ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.07.2012 o 14:53, vegost napisał:

Przecież po wgraniu wersji rozszerzonej stan gotowości sam uzupełnia się do 100% ? Ciągle
u ciebie pokazuje 50 % ?


Z tego co pamiętam, to miałem nadal wyświetlone 50 % gotowości. Może coś się schrzaniło, ale ważne że i tak miałem "happy end" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja tam grałem z bugiem graficznym występującym na kartach 7xxx xD i trochę żałuje bo zamiast nieba miałem białe tło...

Czy multiplayer jest jeszcze dostępny w wersji demo? Bo jak grałem podczas premiery to był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.07.2012 o 10:51, Aurelinus napisał:

Na pewno, już to widzę. Poza tym, zdaje się, nie mówimy o przejażdżce, ale normalnej
eksploatacji i nie odkupieniu gry/samochodu od kolegi, ale kupnie nowej/go, więc ten
twój kolega od BMW będzie miał w tym zapewne zajebisty interes.

Jeszcze raz powtórzę - kiedy miałbyś coś co jest wieczne i właściwie niezniszczalne patrzyłbyś na to zupełnie inaczej. Czy To Ci się podoba czy nie, i czy mi się to podoba czy nie (a moją pracą też jest pisanie softu), to ludzie patrzą na to zupełnie inaczej. Jeżeli mam pewność, że nic na tym nie mogę stracić, to nie ma żadnego oporu przed pożyczaniem wybranym osobom. Dzieje się tak dlatego, że "znajomość" też ma wartość. Dla Ciebie, dla mnie i dla wszystkich ludzi. Zauważ, że czasem znajomość "kogoś ważnego" można przełożyć wprost na ciężką kasę, albo usługę, która jest właściwie bezcenna (przykład: znasz głównego wokalistę jakiegoś zespołu z którym jesteś w bardzo dobrej komitywie, to fanki takiego zespołu będą Ci "jadły z ręki", ba żeby tylko "jadły"). Dokładnie tak samo to działa z "pożyczaniem gier". Masz pomysł jak zabronić ludziom robienia sobie miłych uczynków inaczej niż to próbowano za pomocą DRM? Bo ja nie mam. To jest po prostu nie do zatrzymania, a każde prawo, które będzie tego próbowało będzie prawem martwym i wręcz wrogim wobec ludzi.

Dnia 04.07.2012 o 10:51, Aurelinus napisał:

Ja jednak widzę zasadniczą różnicę pomiędzy komputerem, z którego korzysta rodzina w domu, a pożyczaniem kolegom

Jest niewielka różnica, ale tak naprawdę jest ona prawie żadna. Wiele osób wyżej ceni swoich znajomych z którymi utrzymuje kontakty od czasem nawet najbliższej rodziny. I znowu - nic na to nie poradzisz. To jest normalne.

Dnia 04.07.2012 o 10:51, Aurelinus napisał:

i jeszcze uważaniem kupujących gry za frajerów, bo przecież można pożyczyć od kolegi (wraz z kontem).

Pewnie, że niektórzy mają taką postawę, albo doskonałe źródełko kogoś kto stale kupuje gry (często nigdy w nie nie grając), albo utrzymujący z przyzwyczajenia opłaty abonamentowe na kilku grach MMO. Ale moim zdaniem to margines. Nie każdy ma "bogatego wujka".

Dnia 04.07.2012 o 10:51, Aurelinus napisał:

Ponawiam prośbę o udostepnienie socialowego konta na Oryginie przez gram.pl i gier z
EA bym sobie je przeszedł i się ewentualnie zastanowił bo może jeszcze będe chciał przejść
kiedyś, to sobie (kiedyś) i może w gram.pl kupię oryginał.

Eeee.... Każdy by tak chciał. Na takie znajomości też trzeba sobie zapracować... ;D

Dnia 04.07.2012 o 10:51, Aurelinus napisał:

Muszę przyznać, że popieranie takich postaw jak vegosta przez was to znakomity pomysł na zwiększenie sprzedaży sklepu i doskonały chwyt marketingowy.

Nikt nie popiera masowego "pożyczania" - szczególnie osobom praktycznie nieznajomym. Poza tym może tego nie wiesz, ale moderatorzy, nie są przedstawicielami sklepu, czy nawet serwisu. Tak dobrze to mają tylko "zieloni". :)

Dnia 04.07.2012 o 10:51, Aurelinus napisał:

Czekam więc na realizację. I gratuluję, nie mam już słów,
ale to nie ja produkuję gry i je sprzedaję (choć chciałbym, by można je jeszcze kupić
za jakis czas nadal, zanim takie "pożyczanie" wejdzie w nawyk)

Moim osobistym zdaniem właśnie teraz toczy się mała rewolucja na cyfrowym rynku. Niedługo nie będziesz chciał zagrać w niektóre, skądinąd świetne gry nawet za dopłatą. Wiesz dlaczego? Bo soft się nie starzeje, a ty tak. Masz skończony czas życia i choćbyś chciał, to już obecnie całego życia nie starczy aby zagrać we wszystkie najlepsze gry jakie wychodzą rok w rok.

Dnia 04.07.2012 o 10:51, Aurelinus napisał:

Nie wspomne juz szerzej, że takie praktyki w USA są uznawane za zwykłe piractwo i tępione np. poprzez
ograniczanie rynku wtórnego. Po tej dyskusji zacząłem rozumieć dlaczego.

Fakty są takie, że największym "rynkiem" mającym największy na świecie wypust pirackiego softu jest... USA.
Paradoks? Nie. Tam po prostu najwięcej się produkuje - i to na cały świat. I tu właśnie tkwi problem. Dla reszty świata ten sam soft jest droższy. Czasem nie tylko przez poziom zarobków i kursy walut, ale po prostu droższy nawet w dolarach (czasem o wiele). I jest tak żeby inwestorzy mogli więcej zarobić (na przykład na nowe jachty), a nie po to aby ludzie który naprawdę robią gry mogli zapewnić swoim dzieciom dobre utrzymanie czy pojechać na zasłużone wakacje.

ups. Może przygaśmy tego offtopa lub przenieśmy na inny wątek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.07.2012 o 15:00, Eff3ctiv3 napisał:

Z tego co pamiętam, to miałem nadal wyświetlone 50 % gotowości. Może coś się schrzaniło,
ale ważne że i tak miałem "happy end" .


U mnie też tak było, ale jak wszedłem do terminalna jeszcze raz to było poprawnie wyświetlane 100 % gotowości galaktycznej :P Spróbuj, może u ciebie też tak jest :) W każdym bądź razie musi tak być, skoro u mnie tak pokazywało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O dłuższej chwili nie odczuwam potrzeby kontynuowania tego tematu, życzę ci po prostu wysokich zysków z twojej pracy, skoro tak cię bawią praktyki tego typu. Jak już powiedziałem, naprawde nie obchodzi mnie wasza aprobata dla takich postaw, ani twoja filozofia, którą mi podsuwasz. Mam też pełno prawo nie zgadzać się z takim podejściem, bo obaj dobrze wiemy, że to nie jest w porządku wobec pozostałych graczy i sa to złodziejskie maniery i namawianie do takich postaw uważam za haniebne. Nieśmiało zwracam też uwagę, że vegost obraża normalnie kupujących gry tutaj, na gram.pl, a nie żadni "niektórzy mają taką postawę".
A teraz, dalej, wal mi kolejnego osta, przeżyję, choć trudno mi pojąć jak inteligentni ludzie jak ty czy Isildur są w stanie wykrzesać takie ideologie i postawy. Naprawdę, litości...

PS. ja skończyłem, nie mam nic wiecej do dodania. żal.ru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.07.2012 o 23:07, ReVanMg napisał:

Spoiler

Och, chyba spojrzałeś ze złej strony na mój argument. Chodziło mi o to, że hardware
Gethów to w gruncie rzeczy "zwykłe" jednostki obliczeniowe nie różniące się zbytnio od
takich wmontowanych w okręty Sojuszu. EDI to inna para kaloszy bo tam hardware i software
składają się na EDI jaką znamy, ale w przypadku Gethów zaś oni są tylko softem, nawet
po upie Żniwiarzy. Kwestie filozoficzne to już inna para kaloszy.



Spoiler

Czy ja wiem... a może jest jakiś jeden mały kabelek, który odróżnia zwykłe maszyny od prawdziwego SI. Crucible sprawdza czy jest ten kabelek, jak go nie ma to zostawia w spokoju. ;-) No czymś różnić się muszą, skoro dzieje się jak się dzieje. Może kiedyś poznamy odpowiedź czym... a może nie. ;-)


Dnia 03.07.2012 o 23:07, ReVanMg napisał:

> Choćby za to, że fajnie wszystko wyprostowali.
No właśnie, nie fajnie bo na drugi rzut oka wszystko się sypie, wtedy sypało się na pierwszy;P


Ja tam jestem usytasy... usytasysfakcjonowany. ;-)


@ NeroNarmeril

Powiedzieli na forum, że

Spoiler

Shepard żyje i ma się dobrze.



A uzasadnili to w jakiś konstruktywny sposób ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.07.2012 o 18:43, Dann napisał:

@ NeroNarmeril

Powiedzieli na forum, że

Spoiler

Shepard żyje i ma się dobrze.



A uzasadnili to w jakiś konstruktywny sposób ?


Raczej to była gadka na zasadzie

Spoiler

że Shepard i jego/jej kochanek/kochanka kiedyś się spotkają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.07.2012 o 19:10, NeroNarmeril napisał:

Raczej to była gadka na zasadzie

Spoiler

że Shepard i jego/jej kochanek/kochanka kiedyś się
spotkają...



Hehe, tak już zauważyłem... nawet gram.pl zamieściło to jako newsa.

Spoiler

Niemniej wynika z tego tylko tyle, iż możemy mieć nadzieję, że Shepard żyje i taką też nadzieję ma cała załoga Normandi.
Ja np. grając nie wdawałem się w żadne romanse, a bohaterami z którymi jak sądzę Shepard czuł najtrwalszą więź przyjaźni byli Garrus, Thane, Liara i Kaidan. Przede wszystkim ten pierwszy, z którym to właśnie Shepard w mojej wersji EC żegna się tuż przed trafieniem wiązką.
Wygląda to tak: wybrałem do pomocy właśnie Garrusa i Jamesa. Kiedy podleciała Normandia, Garrus był dość mocno obity. James nieco mniej więc wniósł go na pokład. Shepard pomógł im, po czym krzyknął aby odlatywali. W tym momencie Garrus podniósł głos, że on też ma jeszcze coś do udowodnienia i nie ma mowy, aby opuścił Sheparda w takim momencie, po czym zaczął się wyrywać Jamesowi. Shepard odkrzykuje, że właśnie dlatego musi odlecieć, aby przeżyć, walczyć dalej i zrobić swoje. Po krótkiej wymianie zdań (a przede wszystkim spojrzeń) Normandia oddala się, a Shepard samotnie kontynuje bieg do beama. Cała ta rozmowa jest bardzo emocjonalna i bardzo przyjacielska zarazem. Zresztą jak Garrus rozmawia z Shepardem i poruszają temat owego baru gdzieś w zaświatach, gdzie będą na siebie nawzajem czekać, zawsze coś się we mnie rozkleja w środku. :-)
Podobnie jak tuż po śmierci Thane''a kiedy dowiadujemy się, że owa modlitwa była nie za niego, a właśnie za Sheparda, Shepard wypowiada słowa mniej więcej w stylu, że Thane nie będzie długo samotny tam dokąd się udał.
Zresztą w grze jest cała masa chwytających za serce scen: choćby początkowa scena opuszczenia Ziemii, kiedy zestrzelone zostają dwa transportery. :-( Lub kiedy Liara prosi Sheparda, aby podpowiedział jej, jak ma go zapisać w pamięci dla następnych ras, w razie gdyby Oni tu zawiedli. Super scena.

W każdym razie ja tam nie mam nic przeciwko. Można wszakże założyć, że Shepard jakimś cudem przeżył ową eksplozję i w ostatniej chwili uciekł z Cytadeli tą samą wiązką, która go tam zaprowadziła. :-) To zawsze jakieś pocieszenie w obliczu śmierci EDI i Gethów. :-(

Nota bene dlatego właśnie, chociaż uważam "zniszczenie" za najbardziej logiczną i wierną całej serii opcję, to jednak skłaniam się również ku "kontroli". Ot, Shepard może teraz robić to co robił dotychczas, czyli strzec pokoju w galaktyce, ale tym razem mogąc posiłkować się samymi Reaperami. ;-) Mógłby bronić słabszych ras, pomagać innym w odbudowie, a w razie gdyby np. jacyś Kroganie zaczęli przeginać z ekspansją, pogrozić im palcem na zasadzie "Panowie, nie przeginajcie pały, bo się wkurzę". ;-) Wiadomo, wojny i konflikty wciąż miałyby miejsce, to akurat raczej nieuniknione. Natomiast w przypadku jakiegoś znacznego naruszenia balansu w galaktyce ci słabsi będący ofiarami czyjejś agresji zawsze mieliby wsparcie w postaci Reaperów. Ot taki Batman-Shepard, którego wzywa się kiedy Joker zaatakuje. ;-D
No i przede wszystkim Jeff i EDI mogliby być razem, co jak sądzę byłoby dla nich ważne. Plus oczywiście poświęcenie Legiona nie zostałoby aż tak szybko strawione, a Gethy mogłyby nadal być częścią społeczności.

Synteza odpada totalnie. Mało tego że jest to opcja najbardziej niezgodna z założeniami gry i fabuły, to na dodatek najbardziej naciągana i IMO na dłuższą metę nierealna do zrealizowania... chyba że wszyscy staliby się zabawkami sterowanymi przez Catalysta niczym sami Reaperzy... dziękuję, postoję. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.07.2012 o 18:43, Dann napisał:

Spoiler

Czy ja wiem... a może jest jakiś jeden mały kabelek, który odróżnia zwykłe maszyny
od prawdziwego SI. Crucible sprawdza czy jest ten kabelek, jak go nie ma to zostawia
w spokoju. ;-) No czymś różnić się muszą, skoro dzieje się jak się dzieje. Może kiedyś
poznamy odpowiedź czym... a może nie. ;-)


Niestety w tej bajce nie różni się w przypadku Gethów wg tego co mamy w kodeksach i co mówił Legion.

Dnia 04.07.2012 o 18:43, Dann napisał:

A uzasadnili to w jakiś konstruktywny sposób ?

To Bioware, oni już nie uzasadniają niczego w konstruktywny sposób niestety, zresztą jak próbują to wychodzi im w sumie gorzej. Vide scena z Normandią przed promieniem, załatała jedną rzecz ale sama jak się jej przyjrzeć jest bez sensu, hehe. Poza tym, odnosząc się do tego co napisałeś w kolejnym poście, mimo wszystko

Spoiler

Shepard nie powinien mieć tutaj szans na przeżycie, ze względu na to, że jest cyborgiem. Nie wspominając o komiczności tego, że przeżył tym razem wejście w atmosferę...;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.07.2012 o 22:20, ReVanMg napisał:

Spoiler

Shepard nie powinien mieć tutaj
szans na przeżycie, ze względu na to, że jest cyborgiem. Nie wspominając o komiczności
tego, że przeżył tym razem wejście w atmosferę...;P


Spoiler

To... akurat nie do końca. W jednej z rozmów z EDI poruszony został temat trans-humanizmu i cyborgów. Shepard z ciekawości spytał EDI czy zalicza się do istot trans-humanistycznych na co odpowiedziała że Nie bo pomimo licznych wszczepów jego mózg nie został "odrutowany" i działa w pełni naturalnie. Przez co nie zalicza się zbytnio do Syntetyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.07.2012 o 22:28, Hubi_Koshi napisał:

Spoiler

To... akurat nie do końca. W jednej z rozmów z EDI poruszony został temat trans-humanizmu
i cyborgów. Shepard z ciekawości spytał EDI czy zalicza się do istot trans-humanistycznych
na co odpowiedziała że Nie bo pomimo licznych wszczepów jego mózg nie został "odrutowany"
i działa w pełni naturalnie. Przez co nie zalicza się zbytnio do Syntetyków.



Spoiler

Catalyst powiedział Shepardowi coś innego (że jednak częściowo nim jest). Chyba że chciał go nastraszyć, aby nie wybierał opcji "zniszczenia". ;-)
Ale nawet jeśli, to dalej pozostajemy z pytaniem: w jaki sposób mógł przeżyć zniszczenie Cytadeli ? Przychodzi mi do głowy tylko to o czym już pisałem, czyli szybki powrót beamem na Ziemię.
TBH, ta krótka scena z nagłym oddechem najbardziej pasowała mi do teorii indoktrynacji, gdzie wybieramy zniszczenie i w momencie tej sceny nic jeszcze nie zniszczyliśmy, ale Shepard pozytywnie przeszedł test na indoktrynację, wyszedł z owej wizji Harbingera i podnosi się ze zgliszcz, w które wpadł po trafieniu (było nie było) ową czerwoną wiązką, aby dopiero wejść w promień i dokopać Reaperom. ;-)
Nawet zakładając początkowo, że Shepard nie przeżył tego wybuchu i tak uznałem to zakończenie za jakby najbardziej godne całej serii i najbardziej sensowne. Z całą pewnością nie mam nic przeciwko temu, że jednak żyje. ;-)
Jeśli ktoś chce mieć 100% pewności że Shepard przeżył, pozostaje "kontrola". ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.07.2012 o 00:45, Dann napisał:

Spoiler

Jeśli ktoś chce mieć 100% pewności że Shepard przeżył, pozostaje "kontrola". ;-)


Spoiler

Lub zniszczenie na odpowiednio wysokich zasobach wojennych.
Na forum Bioware jeden z developerów oficjalnie potwierdził, że Shep przeżywa zniszczenie ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam do Was pytanie.Jeżeli ściągnę sterowniki do swojej karty graficznej(ATI Radeon HD 5700 Series),to zmieni się coś trochę? pomoże to coś?. Jeżeli tak,to jakie sterowniki mam ściągnąć? Z marca,kwietnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że tym razem nie robisz sobie jaj, lukasir. :)

Ja proponuję zawsze najnowsze. Poza tym sterowniki Beta 12.7 powinny się dobrze sprawować. Z tego co pamiętam jedną z ich zalet jest poprawa jakości w "Skyrim". :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.07.2012 o 13:02, Janek_Izdebski napisał:

Mam nadzieję, że tym razem nie robisz sobie jaj, lukasir. :)

Ja proponuję zawsze najnowsze. Poza tym sterowniki Beta 12.7 powinny się dobrze sprawować.
Z tego co pamiętam jedną z ich zalet jest poprawa jakości w "Skyrim". :)


Właśnie ja mam sterowniki z listopada lub grudnia,ściągane były one pod Battlefield''a 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja staram się okresowo aktualizować sterowniki. Dawniej ATI/AMD publikowało nową wersję sterownikow co miesiąc. Od kweitenia/maja ogłosili, że zrywają z ta zasadą. Będą wydawać rzadziej (wygląda na to, że raz na 2 miesiące), ale usprawnione i dopracowane. To chyba lepiej prawda? Na Twoim miejscu ściagnąłbym sterowniki 12.6 lub Beta 12.7. Co Ty na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.07.2012 o 14:05, Janek_Izdebski napisał:

Ja staram się okresowo aktualizować sterowniki. Dawniej ATI/AMD publikowało nową wersję
sterownikow co miesiąc. Od kweitenia/maja ogłosili, że zrywają z ta zasadą. Będą wydawać
rzadziej (wygląda na to, że raz na 2 miesiące), ale usprawnione i dopracowane. To chyba
lepiej prawda? Na Twoim miejscu ściagnąłbym sterowniki 12.6 lub Beta 12.7. Co Ty na to?

Ok,dzięki,potem pokombinuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować