Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Maksymalny poziom w World of Warcraft: Cataclysm po... 5 godzinach

39 postów w tym temacie

Dnia 08.12.2010 o 18:40, TobiAlex napisał:

Na szczęście nie trzeba być no-life aby grać w WoW i cokolwiek osiągnąć. Te czasy to
przeszłość. Teraz można pograć 1-2 dziennie i też coś z tego będzie. Ogólnie oczywiście
polecam.


Oj nie wiem, jak ja grałem to był system GKB czy coś takiego. I żeby dostać coś fajnego na raidach trzeba było tego mieć trochę tych punktów, a je się zdobywało za raidy. A więc żeby być fajnym trzeba było spędzać około 5h, a no life potrafiły ubrać swoje main i off chary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.12.2010 o 14:13, vegost napisał:

Następny no-lifer, chłopcze obudż się zanim cie będą zbierać z komputera :)


Właśnie, facet powinien się obudzić i zacząć codziennie rano wstawać do roboty, a potem wracać popołudniu z niej i kłaść się spać. Wtedy nie będą go zbierać z komputera, bo ilość miejsc, w których może zdechnąć zwiększy się kilkukrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.12.2010 o 14:39, Shinigami napisał:

> Skoro nabił w 5 godzin, to znaczy, że ma więcej czasu dla siebie. Więc jak może
być no-liferem
> ?

Bo nie pierwszy raz wbijał 85 - jak każdy speed runer zrobił to kilka razy ;)


Tak, bo jak wiadomo, określenie pierwszy który wbił 85lvl, wcale nie określa tego że nigdy tego wcześniej nie zrobił. I wątpie żeby grał na innych public serwerach, gdzie nie ma limitów, a nawet jeśli to zupełnie co innego. Słaby argument. Chyba że znowu internetowe poczucie sarkazmu nie zadziałało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 08.12.2010 o 20:01, Mr_Terrorist napisał:

ciekaw jestem czy Ty nie jesteś przypadkiem no lifem xD

Mam prace, dobrze płatną, w tygodniu siedzę przy kompie godzinę albo w ogóle. Gdyby nie to że teraz jestem na chorobowym to by mnie tu nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy tacy wielcy krytycy no-lifera [nie że podziwiam jego 5 lvli w 5 godzin z taką ekipą która w zasadzie wbiła to za niego] - a który nie trzasnął nigdy w życiu 6-8-12 godzinnej sesji w jakiejś grze [nie koniecznie online] ?

Zapomniał wół jak cielęciem był chciało by się rzec.

Sam mam robotę [do tego dosyć wymagającą i zabierającą w tygodniu po 8 a czasem i 12h dziennie] a jednak zdarza mi się czasem w weekend trzasnąć nawet i 8h np ostatnio w final fantasy 7 [again =P]

Imho tu przez ludzi przemawia chyba jakiś poziom zazdrości, co jest tym dziwniejsze, że pewnie połowa nawet nie gra w wowa, z resztą sam nie gram w wowa i kolesia wcale nie bronię w żaden sposób [ponoć nawet to straszny palant z tego co z komentarzy można wyczytać] - ale patrze na sprawie obiektywnie.
Jak 5h gry to "no-life" to pozdrawiam wszystkich co jadą w MW2 czy CS''a po 6-8h dziennie, to dopiero są no-lifeay.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

palant straszny
swego czasu byl nazywany jakims najlepszym paladynem, i palantem ciskajacym swoja dziewczyne od szprotów/desek/elektrokombinatora fal
btw nie patrze tylko na to 5h, on przegral w to gowno caly swoj mozg
pic tak bardzo powiązany, on kiedy serwery nie działają

Spoiler

nienawidzacze, nienawidzacze wszędzie



[m - 007]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Lol,just lol.
Wbił 85 w pięć godzin więc nie jest no lifem.Prosta matematyka.
Kto nigdy nie przesiedział przed kompem/konsolą pięciu godzin niech pierwszy rzuci kamieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.12.2010 o 20:15, NuGGetos napisał:

Mam prace, dobrze płatną, w tygodniu siedzę przy kompie godzinę albo w ogóle.


czym tu sie jarac ? moze pracoholikiem jestes i wykonczysz sie fizycznie/psychicznie jak byle nolife (dobra praca, coraz wiecej pracowac aby miec na wszystko, az czlowiek peka itd) ? kazdy ma jakies slabosci... imo lepsza gra niz woda/prochy. Bo znam takich co po pracy daja w szyje bo nic innego nie sprawia im przyjemnosci.

goscia nie znam (widze ze jest popularny po komentarzach), ale osoba z dobra praca i rodzina na utrzymaniu + mmo w wolnej chwili to nie jest nic dziwnego w dzisiejszych czasach.

a fragment ''ze nie siedzisz'' przy kompie ma Cie jakos wywyzszyc ? Moze w wolnym czasie bijesz zone albo dzieciaki ? albo pijesz na umor ? Jest wiele sposobow by ''marnowac czas i zycie'' - fakt ze nie jest to komputer to nic nie znaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.12.2010 o 19:44, Pingwinho napisał:

Tak, bo jak wiadomo, określenie pierwszy który wbił 85lvl, wcale nie określa tego że
nigdy tego wcześniej nie zrobił. I wątpie żeby grał na innych public serwerach, gdzie
nie ma limitów, a nawet jeśli to zupełnie co innego. Słaby argument. Chyba że znowu internetowe
poczucie sarkazmu nie zadziałało.

Bo to te world/realm firsty odnoszą się do wyczynów na wersji release. Przed tym to wszystko robi się na becie, a żeby taki gracz wbił pierwszy 85lvl musiał zrobić to wiele razy na becie bo nie da się pierwszy raz widząc nowy content zrobić tego tak szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.12.2010 o 19:44, Pingwinho napisał:

Tak, bo jak wiadomo, określenie pierwszy który wbił 85lvl, wcale nie określa tego że
nigdy tego wcześniej nie zrobił. I wątpie żeby grał na innych public serwerach, gdzie
nie ma limitów, a nawet jeśli to zupełnie co innego. Słaby argument. Chyba że znowu internetowe
poczucie sarkazmu nie zadziałało.


Hmmm, POMYŚLMY... Nie było czasem bety Catalcysmu? Była, i tam wszyscy levelowali. Teraz tylko powielali najlepszy schemat by ja najszybciej dobić 85.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"World First" jest w tym przypadku tytułem niezasłużonym, co najwyżej "US First"... Europa górą!

"Seems that he wasn''t world first cuz on armory there is guy:
Owld on Xavius EU, that was first so..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 09.12.2010 o 07:36, EmperorKaligula napisał:

a fragment ''ze nie siedzisz'' przy kompie ma Cie jakos wywyzszyc ? Moze w wolnym czasie
bijesz zone albo dzieciaki ? albo pijesz na umor ? Jest wiele sposobow by ''marnowac
czas i zycie'' - fakt ze nie jest to komputer to nic nie znaczy.

Żony ani dzieci nie mam, pije okazjonalnie, po pracy mam mnóstwo czasu. Pracoholikiem nie jestem, wręcz przeciwnie, złą teorię ułożyłeś. ;)


Ale nie offtopujmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować